Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

hej :)

nocka jakos minela, spokojnie ale z dosc czestymi pobudkami, srednio co 2 h, a duzy Ry-ski mial wczoraj zmeczeniowy kryzys , hehehe, a co my mamy powiedziec????
dostal ode mnie sniadanie do lozka, przy obiedzie duzo nie bylo bo juz mielismy kotlety od wczoraj, kolacji nie wolalam, a on i tak wymiekl mi na wieczor :/ za kazdym razem mialam malego na rekach przy cycu , bo zostali w sypialni - wiec jak mialam niby spac jak maly sie budzil i poplakiwal?

Krofka hehe jaki komplemencior dla swierzo upieczonej mamuski ;) techniki moze nie sa tak trudne - jak to by szkrabek na ''podwojnym'' pokarmie ( moim i z butli) - jadl spokojnie, cierpliwie i wlasnie nie zasypial przy cycu, bo tak szybko jak z butelki nie leci uchh sa czasem ciezkie momenty ;) ale idziemy do przodu

misiabella - cholera z taka pomoca, sorry , czlowiek ledwo dyszy robi co moze i wlasnie te super slowa krytyki, nooonie tego nam wtedy trzeba !
Mi M. troche dogryza, niby dla jaj, np ''ej Aga , stoi ci ! '' ze what? co mi stoi??? ahaaa, podpaska mi stanela jak narta do gory , no ha ha ha, kuwa , jaja, ale nawet jaksmieszne , dran jeden - jak ja mam sie smiac ze szwami?? boli jak skurczybyk, juz nie wspomne jak musze odkaszlnac, a dalej mnie kaszel w nocy meczy. Typ jeden, jak onwrocil ze szpitala - mialam to na uwadze , nawet perfum nie uzywalam, bo mial polamane zebra i do tej pory na drutach ma - nie chcialam zeby krecilo go w nosie, a ten mi tak teraz odplaca. ale potrafi tez byc bardziej uszczypliwy , zdjecia mi robi w tych super sexi gaciach z siaty, a i na temat brzucha tez cos slyszalam - '' czy robie jakies cwiczenia?'''
to bylo na 3 czy 4 dzien po porodzie - jakwyskoczyl z takim zajebiaszczym pytaniem, heh tak robie - oddycham liczac do 20 bo jakby do 10 tylko to jeszcze by dostal plaskacza za to .

no to takie glupie minusy zycia z WYROZUMIALYM facetem :P poza tym, zrobi o co go poprosze, zakupy, obiad, bla bla bla, posprzata, itp ale gebe dalej ma niewyparzona momentami. zycie

Emii - nareszcie :))) gratuluje udanego porodu ,slicznej cory ,niech rosnie zdrowo :)))

Angel - daj na luz , czlowiek jak zmeczony ,najchetniej zapadlby sie pod ziemie. w ciazy zesmy sie nie wysypialy, i bylo wtedy cicho ;) a co dopiero teraz , plus bol, ale minie minie :)
no widzisz - teraz rozumiesz jak moglam byc wykonczona po 3 dniach ich perdo....j indukcji,,,,
Najwazniejsze ze dzieciaczki juz z nami :)

moj lobuz wlasnie od 5tej nie spi a ja chce pod prysznic, przewiniety juz 2 razy, i przebrany , i nakarmiony , i... i nic. nie chce spac . poczekam jeszcze chwile i ide, bo sie czuje jak lump z parku

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

misiabella ja dziękuje za taka pomoc. Lepiej zeby jej nie było bo będzie Cie dolowac a nie pomagać!!! Najlepiej jakbyscie byli sami z mężem bez tego obciążenia mamusia! Trzymaj sie kochana i porozmawiaj o tym szczerze z mężem!

agni ja bym go pobiła!!! A pomysł z laktatorem to zajebisty! Choć z drugiej strony to zasłużył na męki hehe

elleves serdecznie gratuluje i ciesze się Twoim szczęściem!!! Dużo zdrowia dla Was!!!

Czyli zostało nas 5 moninius, Czaki, truskawka, Gabi i ja

gabi ja mam juz takie samo podejście jak Ty, to chyba zmęczenie oczekiwaniem i wielka chęć by tulic maleństwo sprawiają ze jesteśmy juz obojętne na to jak byle by było juz hehe

Odnośnik do komentarza

Hej :)
misiabella nie martw się będzie dobrze :* silna babeczka przecież z Ciebie!!! a teściowa to temat rzeka... moja mnie do płaczu jeszcze w szpitalu doprowadziła :/
elleves gratulacje!!! :*
agni super pomysł z laktatorem :D
a u nas fajniutko :) w nocy odpadł pempuszek :D :D :D więc będzie teraz tylko lepiej :) ahhh no i jedziemy zarejestrowac naszego skarba więc oficjalnie zostanie dziś Filipem :)

Odnośnik do komentarza

misiabella od obecności teściowej to się nie tylko baby blues bierze, ale też poważniejsze schorzenia :D i to nie tylko od obecności, bo mojej nie widziałam od ponad 3 lat a i tak potrafi nerwy psuć.
współczuje ci z teściową, tez nie mogę patrzeć na swój brzuch, a jak jeszcze ktoś by mi wygadywał...(pewnie i tak niedługo coś usłyszę, bo moja mama w ten sposób poprawia sobie samopoczucie) ja wyobraź sobie 2 dni po wyjściu ze szpitala, wziełam kawałeczek biszkoptu, a moja siostra powiedziała (o czym moja mama "musiała" mnie poinformować) że wzięłam ciasto i dupa mi urośnie chociaż i tak po porodzie mi nie zmalała...na szczęście mąż kochany się taki zrobił że aż za bardzo. Aż mam wyrzuty sumienia że zamiast w sukience chodzę w dresie :D
elleves gratulacje :)
gabi jeszcze moment, już koniec listopada, ale rozumiem cię bo ja tak samo miałam w pierwszej ciąży... za długo się czeka na ten koniec :)
agni myślę że szkoda laktatora :D niech sobie radzi sam
em87 i jak tam nocka?, bo mój mały też prawie cały dzień przespał - przy czym już przeczuwałam że nockę mam nieprzespaną i nie pomyliłam się. Do tego na brzuszek marudził...a teraz znów spać nie chce bo się obudził po odłożeniu do łóżeczka...terrorysta mały :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

nooo na szczescie mam ad blocka

tak sobie patrze... jestem z wami od 157 stry, troche sie przezylo ;)

a u nas sukces - Oli , od momentu dokarmiania butelka juz godz wisi na cycu :):) i nie spi :):)
a ja po prysznicu i sniadaniu . calkiem dobry poranek

nie czuje w ogole Swiat - nie zanosi sie by ktos z rodziny nas odwiedzil.. a ja napewno z takim malcem nie bede latac.

krofkaaaaa - sam to sobie tylko dogodzi, he he - a jak slusznie kasandraa zauwazyla - zasluzyl na meki :D

nie podpuszczajcie bo zaraz pobiegne do sypialni i mu zainstaluje :P

Czeska tez sie zbieram do tej rejestracji.... moze dzis ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny

elleves gratulacje! Niech Staś rośnie zdrowo a mama szybko dochodzi do siebie i uczy nowej roli :-)

gabi, kassandra ja też mam kryzys. W niedziele płakałam bo tak bardzo stresuje się tym wszystkim, to oczekiwanie jest już bardzo męczące.
Przerażają mnie opisy dziewczyn o porodach wywoływanych, 15 godzin bólu i w efekcie cc. Dziecko wykończone, matka tak samo.

Chodzę na spacery, łażę po schodach i już wczoraj myślałam, że coś się ruszy bo miałam bóle ale po tych bólach to jedynie jakby to ładnie ująć "wypróżniłam się" :-/

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Elleves, gratulacje kochana:*. Forumowe ciotki czekaja na zdjecie Stasia i realacje mamy . Zycze szybkiego powrotu do formy, optymizmu, ktory dodaje sily:). Nierozpakowane dziewczyny, jeszcze wytrzymajcie momencik, poleniuchujcie, warto skoczyc z partnerem na jakies dobre jedzenie, obejrzec film, bo potem nie bedzie czasu;). I naprawde, dopadnie was to niebawem. Nie ma innej opcji:). Pomoc tesciowej nie powiem bardzo nam pomogla, jak ona gotowala, ja moglam sobie podespac, wiec praktycznie podchodzac do sprawy, sa z jej pobytu zyski, w weekend pewnie pojedzie. Po prostu wykorzystala chwile mojej slabosci, nawet bez premedytacji. Dzieki jej pomocy troche odespalam i moglam przejsc do samoobrony, a najlepsza samoobrona jest atak :D. Wczoraj ja wyslalam do cerfura, po ciezka wode mineralna, wieczorem, jak M podsypial, choc byl juz wieczor, a ona bala sie isc sama, nie jest zaznajomiona, tak w 100% z okolica, dzis jej robie uwagi roznorakie tak od rana, "mama nie robi tak tego, glowka leci za bardzo na bok", "mama nie opiera sie o sciany, niedawno malowane", "znow mama lodowki nie zamknela, bedziemy musieli kupic nowa a mamy straszne wydatki" :D.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

gabi, kassandra, truskawka końcówka dłuży się niemiłosiernie.
Ciągle ktoś dzwoni, sms- "urodziłaś już?", "kiedy rozwiązanie?", "jak się czujesz, co słychać, już...już?". Zwariować idzie. Skąd ja mam to wiedzieć kiedy?
Wyjdzie jak się jej zechce.
Termin mam na sobotę i zaproszenie na andrzejki hahah^^
Pójdę i może tam urodzę;p
misiabella a to teściówka;p teksty typu "dziecko czeka" mogłaby sobie darować. A jak pomaga to powinna sobie sama poradzić z ciepłą wodą.
ja mam nadzieję, że moi sobie dadzą czasu trochę na odwiedziny^^
Faktycznie taki duży brzuch zostaje po porodzie?? Ja tu oglądam sobie ciuchy z sieciówek ale widzę, że za szybko nie zaszaleję ze spodniami na guzik;p
Elleves gratulacje^^ Nasza klika nierozpakowanych pomniejszyła się o kolejną szczęśliwą mamusię:D

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry :)
Elleves gratulacje kochana! Zdrowka i szybkiego powrotu do formy. Czekamy na relacje i fotke Jasia :) :*
Krofka rcja z tym personelem. Gdybym pamietala bol nie zdecydowala bym sie na drugie dziecko ale tez mialam jedna polozna, ktora dala mi w kosc. Kiedy po 24 gdzinach skurczy lezalam juz sparalizowana od znieczulenia a maz przysypial za mna na zlewie...slyszalam jak sie ruszyl i myslalam, ze sie przebudzil. Chcialam, zeby mnie przekrecil na bok a ONA do mnie-''ciiicho badz, on spi bo jest zmeczony" WTF?
Rano po porodzie bylam bardzo mozno nacieta i w srodku popekana. Krew sie ze mnie lala. Przyszla wyciagnac cewnik i przewiezc na sale poporodowa. Ledwo czulam zmrowiale nogi i ciagnace szwy (nie wspomne o bolu i wyczerpaniu) Przyprowadzila wozek i do mnie "szyyybciej, co taka leniwa jestes"
nigdy tego nie zapone!
Em taak odpadl mi czop ale wydaje mi sie, ze niecaly. Z synkem tez mi odpadl duuuzo wczesniej takze sie nie spiesze ;)
A mama zostaje tak dlugo az ja wysle do domu ;P Poki co, to mi pomaga duzo ze starszakiem (wlasnie poszli na spacer :)) Na szczescie nie madrzy sie i nie daje zlotych rad tylko robi to, o co ja poprosze. Czasem cos przekreci ale jest ok :)

Oooojjj to tylko 5 nas zostalo :)
Ja poki co czekam z pokora dla natury i wcale nie jestem zniecierpliwiona, zeby miec mala przy sobie ;) Niech siedzi u mamusi w brzuszku :) Wiem co mnie czeka wiec nie mam cisnienia.
Czytalam artykul, ze kobiety zniecierpliwione i bardzo bojace sie porodu podswiadomie blokuja porod. Przez te emocje blokuje sie naturalne wydzielanie oksytocyny przez organizm.
Tkaze Gabi Truskaweczko wiem, ze latwo sie mowi, ale moze wyluzujcie ;) Dzidzie jeszcze potrzebuja posiedziec u mamy pod serduszkiem ;) :*

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Misiabella niezle teksty do tesciowej-usmialam sie heh
Masz racje nie daj sie! :)
Moniniuss nioooom musze powiedziec, ze mi zostal brzuch po synku. Spory i tluszczowy. Ale zalezy od kobiety. Znam takie co po tygodniu sladu nie bylo!Mam nadzieje, ze tym razem bedzie inaczej.
Prawie nie przytylam takze mam nadzieje ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

No udało się ;)

Elleves- witaj w gronie Mamuś!! Gratulacje i mam nadzieje ze poród przeszedł tak jak sobie to wymarzylas. Czekamy na relacje.

Misiabella- twoja teściowa brzmi jak moja mama haha, wiec uwierz mi doskonale cie rozumiem!! Mam jednak nadzieję że mimo wszystko jest pomocna. Wiem ze złote rady i głupie odzywki mogą naprawdę doprowadzić do łez ale niestety ich nie zmienimy. Jako straszne pokolenie, zawsze będą mądrzejsze i wszech wiedzące ehh.

Czaki- kochana, ciesze się ze mama ci pomaga i tak dzielnie czekasz na poród. Jak udał się baby shower bo chyba mi to gdzieś umknęło.
Dziękuję za słowa otuchy, i będę starać sie tu częściej zaglądać bo forum naprawdę mi pomaga. Tylko osoby w tej samej sytuacji mogą mnie zrozumieć.
Tak, mama juz jest z nami. Przeszlysmy przez wojnę i obwiniam ja o moje wysokie ciśnienie, ale chyba próbuje nadrobić nasze zle relacje bo jest naprawdę pomocna, mam nadzieję że tak już zostanie.
Niestety mama również śpi ze mną a R musiałam wysłać do salonu. Zlamalo to moje serce i wpedzilo w jeszcze większe przygnębienie, ale wiem ze to dla jego dobra. Wstaje o 5ej rano do pracy i pracuje do pozna, wiec to wydało nam się najlepszym rozwiązaniem.

Agni i reszta dziewczyn które maja problemy z laktacja - jak wam idzie? Ja młoda nakarmilam butelka w nocy i spala mi rekordowo 5h! Ale wisiała mi dzisiaj na cycu aż płakałam z bólu. Jednak nie mam wystarczająco pokarmu bo po 2 h płakała jak szalona i szukała. Z bólem serca musiałam dać jest butelkę ;(

Dziewczyny ile kilogramów zgubilyscie po porodzie? Brzuch, wygląda jak nie od tego ciała ehh. Nogi mi fajnie zeszły a brzuch zwisa i wygląda okropnie :(. Dziś założyłam pas i modlę się żeby pomógł.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

misia podziwiam - ja bym po takim czymś nie dała rady.. ale nieźle jej przygadywałaś :D Moja na szczęście się nie wtrąca - wie, że i tak nie ma siły przebicia :D

gabi, kassandra, truskawka Kochane naprawdę już niedługo.. Jednakże jeśli płacz Wam pomaga, to nie powstrzymujcie się - często popłakanie się przynosi ulgę :)

agni heh.. to mąż poszalał z tymi ćwiczeniami..lol

Cześka czyli dzisiaj kąpiel pełną parą :D

Moniunius poród na imprezie ?! - czemu nie :D ah my też wychodzimy na imprezę andrzejkową.. nareszcie! :D Leo sprzedajemy babci i idziemy odsapnąć :D

Mi brzuch praktycznie zszedł po 5 dniach.. Teraz jeśli chodzi o rozmiar to jest malutki - tylko muszę na nim zbudować tkankę mięśniową :) Tak naprawdę wszystko zależy od kobiety.. Ja nigdy w życiu bym się nie spodziewała, że tak szybko nie będzie widać, że w ogóle w ciąży byłam.. a już po tygodniu mi to mówili..

krófka " od obecności teściowej to się nie tylko baby blues bierze, ale też poważniejsze schorzenia :D i to nie tylko od obecności hahahahahha :D ale się uśmiałam :D dooobre :D

a nocka no co... nie pomyliłam się :) posiedzieliśmy sobie z moim synkiem i jego wielkimi oczami od 2 do 4 :D a potem jak usnął to spał do 7 :D i przez to prawie zaspałam do lekarza :D - myślałam, że zbudzi mnie o 6 i się na spokojnie wyszykuję.. a tu miałam pół h na wyszykowanie siebie i jego :D Dobrze, że mąż wychodził do pracy o 7:30 to ogarnął małego, a ja siebie :D

Czaki wiem wiem z tym czopem.. u mnie wypadł niecałe dwa tyg. przed porodem.. Chodziło mi o to, że już coraz bliżej :))

ah czyli wygonisz mamę dopiero jakiś czas po porodzie :D

angel ależ fajniusia modeleczka :*
Supperr, że z mamą się poukładało :)))
Mi po porodzie zostały 2,5 kg z 10 kg.. ;)

My dzisiaj byliśmy u pediatry do którego zdeklarowany jest mój smyk... i w końcu ktoś go dokładnie zbadał.. Oprócz tego, że synek na 99% ma nietolerancję laktozy (dostaliśmy na próbę delicol, który ma za zadanie rozłożyć laktozę - jeśli to nie pomoże będziemy działaś z mm) to jeszcze wyszło, że ma szmer na serduszku - w grudniu mamy konsultację u kardiologa.. Do tego wszystkiego mamy mu zrobić badanie moczu.. Zobaczymy co to wszystko da :)

Ponadto musimy dokarmiać małego mm, bo u mnie kryzys laktacyjny (chyba z tych wszystkich stresów związanych z jego brzuszkiem)... ale przynajmniej po mm synek się lepiej czuje.. i mogę psychicznie troszkę odpocząć :)

Ah no to na tyle :)

IgaJula co u Waszej gromadki ? :)

Odnośnik do komentarza

Emiii, Elleves gratulacje! wreszcie tulicie swoje maleństwa:) dużo zdrówka dla Was i maluszków:)
Em coś rozkłada chłopców- mają podwyższoną temp, kaszlą i smarkają. Oby tylko Zosia nie podłapała niczego...
Em czy to u Leo jeszcze w trakcie ciąży cos nie tak z serduszkiem było? szmer może być niewinny . Ale może też wskazywać na wadę serduszka. Ja się urodziłam z wadą serca i nasz starszy synek też. Niedługo zabieramy całą trójkę na echo serca.
Trzymam kciuki żeby z serduszkiem Leo wszystko ok było:)
Oj macie przeboje z tym karmieniem...to jak ma nietolerację to przechodzisz na dietę czy ostatecznie kończysz z cycem?
Agni hihi dobre z tym laktatorem:)
Czaki no już myślałam, że Mela postanowiła wyjść i Cie zostawili w tym szpitalu;) Hubert zdrowy?
Angel ale słodziutka:) dobrze że Wam się z mamą zaczęło układać:)
Truskawka i Moniniuss czy Wy planujecie rodzić w tym samym szpitalu?:)
Misiabella nie daj się teściowej;)
Gabi już niedługo i Lenkę będziesz mieć przy sobie:)
Fasolka a co z Twoim synkiem? byliście w szpitalu?

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Dalam z tesciowa rade, bo to po prostu glupia baba i tak ktoras z was napisala, wydaje sie jej, ze wszystko wie:). Ale niech pozna choc troche, co to uporczywe nekanie;). Angel sliczny kwiatuszek:*.Ja slyszlam, ze z pasem lepiej nie szalec, lepiej poczekac do konca pologu. Po cesarka podobno brzuchy wolniej schodza ... Czy ktoras z was miala wczesniej cesarke i taki problem, ze brzuch wolno schodzil i kiedy zszedl ?

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Iga eh te pogody takie nieciekawe ostatnio i może dlatego chłopaków rozkłada? :( pilnuj Zosieńki, bo takie maleństwo to przechodzi wszystko jeszcze gorzej, a i lekarstw możliwych do podania mniej eh..

Dietę - cały czas trzymam lekkostrawną, a jeśli chodzi o laktozę, to z pokarmu nie da się jej wykluczyć - zawsze występuje w pokarmie matki.. Jeśli jest to niezbyt duża nietolerancja to powinny nam pomóc kropelki delicol, które są tzw. Laktazą mająca rozłożyć laktozę zawartą w mleku matki.. Dlatego próbujemy najpierw w ten sposób :)

Serduszko- Leo miał na serduszku świecącą plamkę widoczną na usg i zgodnie z opinią kardiolog prenatalnej była to zmiana poinfekcyjna, która miala się wchłonąć jakoś do końca ciąży, albo na początku jego życia po za brzuszkiem..ale rzeczywiście może to mieć związek.. Nastawiam się jednak, że to niegroźne szmery.. A nie cos poważnego.. Eh w każdym razie na konsultację pójdę..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...