Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

IgaJula mój tata w szpitalu, robią mu serie badań dosłownie na wszystko. W płacie czołowym z prawej strony ma zmiany miażdżycowe... dobrze, że wyszło wcześniej. Mówimy, że to znak, ma o siebie zadbać po prostu...
em87 ja obawiam się, że nie będę miała czasu po porodzie, ewentualnie pofarbuję włosy wtedy;) Teraz udało mi się dostać do mojej ulubionej fryzjerki więc korzystam:D:D
No spą można wywołać poród?? Ja myślałam, ze wręcz przeciwnie^^

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór dziewczyny
Jest juz 22.00 a nadal ciepło, chętnie bym się z Wami zamieniła i pomokla parę dni. Juz mam dosyć upałów.
Em, IgaJula to Wy faktycznie dobry zespół jesteście, jedna skurcze, druga rozwarcie. Ja tez bym pomyślała ze Nospa to raczej na rozluźnienie niż skurcze, no ale człowiek uczy się całe życie.
Elleves kurcze, a nie łatwiej by było jakby ten Kanadyjczyk dostosowal się do polskiego czasu, chyba że wpadł na dwa dni to rozumiem.
Mój R na padlu, ale ja to nawet czasem lubię pobyć sama. Mogę sobie spokojnie pooglądać polska telewizję :-) Córcia śpi, bloga cisza.
Ząb przestał doskwierac, odpukać dziś ani ząb, ani ucho ani głowa nie bolała.
Pogadalam tez sobie z Wiktoria przed chwila i powiedziałam, że wszystko jest przygotowane, może wychodzić kiedy chce.
Dobrej nocy dziewczyny
Uśmiechnięta a może popatrz w internecie jak te rajstopy wyglądają, gdzie uciskaja i spróbuj sobie sama coś ze zwykłych zrobić, pokombinuj

Odnośnik do komentarza

Elleves- dziękuje za odpowiedz w sprawie wypychania sie dzidziusia, już myślałam ze jestem jedyna na forum.

Suu Gratuluje wyjścia córeczki do domu, niech sie zdrowo chowa.

Bombka- powodzenia jutro! Koniecznie daj nam znać co i jak. Musisz byc strasznie podekscytowana ayyyy.., :)

Wow, 1000 już dawno za nami :).
A mi nadal opuchlizna nie schodzi z nóg. Stopy mi sie powiększyły i nie mam już butów do chodzenia. Niedługo będę chodzić w klapkach do pracy. Wszystko ok, tylko gdyby nie ta zimowa pogoda :/.
Chyba mnie jakieś przeziębienie chwyta, wzięłam paracetamol ale normalnie mi nie pomaga wiec chyba musze sie zaszyć w domu.
W sobotę baby shower, kilka osób nie da rady przyjść. Najważniejsze osoby jednak bedą. Udało mi sie zakupic kilka fajnych dekoracji za grosze, a resztę udekoruje ubrankami małej. Zaczynam sie ekscytować :).
Dziś, poraz pierwszy udało mi sie wyczuć kosteczkę córci. Nie wiem czy to nóżka czy raczka była ale jak malowałam to była delikatna górka i coś podłużnego. Dziwne uczucie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371uezzm98l.png

Odnośnik do komentarza

usmiechnięta ja tez miesiąc do porodu...jak nie dłuzej;) Jeszcze robię ostatnie wyjazdowe wyczyny... choć boję się bo rodzić już w sumie możemy zacząć w każdej chwili.
em w sumie fakt- w nocy się najczęściej rodzi bo się kobieta rozluźnia^^ cóż za dwa sprzeczne zastosowania:)
Właśnie na week jadę z P. do jego rodziców, trochę się obawiam bo mieszkają bardzo daleko... ale w domu już usiedzieć nie mogę.

Nażarłam się na noc tymi jabłkami zapiekanymi, zjadłam aż dwie miseczki. Mam nadzieję, ze spokojnie po tym zasnę, bez rewolucji^^

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Moniniuś... Nie doczytałaś mnie jak pisałam w zeszłym tygodniu. Jutro mam wizytę u ginekologa i ma mi dać skierowanie do szpitala na wywołanie tą oksytocyną bo ja cukrówką jestem ;) powiedział, że nie chce mnie dalej męczyć z tą insuliną i dietą ;) a że ciąża donoszona to nie ma problemu mały ważył w zeszły piątek 3200 :D jutro wszystkiego się dowiem ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutdqk3lakvpnfi.png

Odnośnik do komentarza

Kasia79 - :) Widzę że wagi naszych dzieci idą łeb w łeb. Mój też ważył 3200 w piątek...
A ja dziś wstałam, miałam plany na wielkie sprzątanie żeby mieli czyściutko jak mnie nie będzie... i nie wiem ale na tą chwilkę nie dam rady. boli mnie brzuch. Jakieś skurcze się zaczęły.. Nie mogę już tego brzucha też podrapać, bo boli mnie już ta skóra i tak jakby powłoka pod nią.. Ciężko mi to opisać..
Ale zmobilizuję się i za chwilkę włączę jeszcze pranie i zacznę ogarniać te moje najważniejsze 120m :)

Wczoraj Wam pisałam powierzchnie użytkową domku i ona ma 396 m2, ale na to składa się piwnica (120m2) parter (120m2) i pięterko też (120m2). Do tego garaż na dwa auta 50m2 i nad garażem miejsce użytkowe jeszcze ale tam nic nie mamy.. Więc nie jest tak źle. Ale powiem Wam szczerze, że nie chciałabym mieć domku bez piwnicy. Z tym że my mamy suchy teren i wiem że nie podmoknie. Ale piwnica jest rewelacyjna. Poza tym, domek mamy przystosowany też na to żeby założyć w nim własna działalnośc gospodarczą. Więc nie jest źle. A do sprzątania mam przede wszystkim parter gdzie siedzi się cały dzień .. :)

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

kurcze no, siedzę jak na szpilkach :D będę się pewnie co chwilę logować na telefonie w oczekiwaniu na wieści od Bombki :)

strasznie u nas wieje i leje, pogoda jest przepaskudna :/ a tu jak na złość trzeba jechać z młodym na tą kontrolę, potem ze mną na ktg ....

zaczynam swoje odliczanie - zakładam, że w myśl zasady, że dziecko podtrzymane później nie spieszy się na świat, Hanka wcale sama nie wyjdzie, więc odliczam do poniedziałku - zostały 4 dni :D i potem będzie przesrane heheh, im bliżej tym bardziej się boję, jak te dzieciaki moje ogarnę :)

miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

u nas tez zimno wieje leje......snieg spadł w górach dlatego tak pizga:]
jej chyba zaczyna mnie łapac takie cos ze sie wkurzam, ze sie nic u mnie nie dzieje....wiem wiem jeszcze czas bo to 38 tydz no ale chociaz niech ten czop wylatuje! a tu chuj nic....ani czopu ani skurczyku nic! :( wstaje codziennie wkurwiona na cały swiat nie wiem czemu potem rycze nie wiem czemu....a w pisduuuu.......

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

A ja już po pierwszej przygodzie dzisiaj. Pisałam Wam kiedyś że mój kochany tatuś jest alkoholikiem. No i dostałam godzinkę temu teleon, że leży zamarznięty pod garażem. No i siup po męża i pojechaliśmy po niego, Ale skubany sztywny z zimna był, mąż nie mógł sobie sam poradzić. Trzeba było po brata mojego jeszcze i do domu go zawieźliśmy.
Masakra. To ostatnio nasze stałe zadanie jakoś raz na dwa miesiące.
Normalnie bym go tam zostawiła. Ale szkoda mi mamy, Jak my go nie zabierzemy to policja to zrobi i jeszcze trzeba będzie płacić. A moja mama i tak ledwo wyrabia..
Teraz z nerwów jeszcze bardziej mnie boli brzuch. Ale czas się zabrać do roboty, Bo jutro do tego szpitala i strasznie się zaczynam denerwować.. :(

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...