Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Iwa sliczny wojtus. Masz do kapieli takie krzeselko.?

Pysiak nozemy sprobowac z tym dropboxem.

My juz dwa preparaty na kolki wyprubowlismy i nic nie ponaga. Z kupami nie mamy problemu bo tak 6 na dobe robi ale jak cycyca je to tak sie spina bo powietrza lyka.

Czy ktores z was malenstwo ma naczyniaka? Moj ma na kciuku podobno 3 miesiace i zginie ale mnie to martwi.

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki :) Dawno mnie nie było, nie udzielałam się i też przyznaję, że Was nie czytałam. Opieka nad dzieckiem pochlania cały mój czas, a gdy mam go trochę dla siebie to po prostu opadam z sił i mi się nie chce.

Gratuluję wszystkim rozpakowanym :) Czy któraś jeszcze jest w dwupaku?

Dziś zapowiada się piękna pogoda, więc wybieramy się na spacerek. Trzeba korzystać. A swoją drogą piękny październik mieliśmy w tym roku prawda? :)

Pozdrawiam wszystkie kobietki. Mam nadzieję, ze jeszcze mnie pamiętałyście :P

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jeśli termometr nie pomaga to polecam rurkę. Już kiedyś o niej pisałam, nazywa się kateter rektykalny czy jakoś tak.

http://www.aptekagemini.pl/search?st_search%5Bsearch%5D=kateter&st_search%5Band_search%5D=1&st_search%5Bdetail%5D=

Używałam przy Marcelinie, i teraz też przy małym. Wczoraj się zaopatrzyłam i nocka obyła się bez histerycznych płaczów. Trochę oliwki i idą całe gazy razem z kupką ;)

My właśnie ze spaceru wróciliśmy, mały zasną więc został w wózku i dalej sobie śpi :)

Pysiak-
wczoraj odpuściłam sobie cmentarz bo ludzi był opór, ale dziś chcemy jechać jak już ciemno będzie, bo Marcelinie się bardzo podobała jak przejeżdżaliśmy obok :)

Odnośnik do komentarza

Tyszanka, nic sie nie stanie jak sporadycznie bedziesz sie tym wspomagac. Ja przy synku tez kilka razy uzylam termometru, tych rurek tez kilka, nic sie nie stalo. Te problemyz brzuszkiem na pewno wkrotce sie skoncza.. U nas sie jeszcze nie zaczely, ale juz widze potencjal ;-) Jest prezenie, napinanie, stekanie, ida gazy, kupy czasem wymeczone, pewnie lada chwila nas tez dopadna problemy z brzuszkiem. Z malym zaczely sie po miesiacu i skonczyly jak mial 3.
Ja to chyba mam taki charakter na zamartwianie, albo to te hormony, ciagle mi sie wydaje ze malej jest jakos zle.

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie i ich dzidziusie:)
Oj wczoraj udało mi się oglądnąć film o Agacie i faktycznie aż się zaniosłam z płaczu, tez mam ciągle mokre oczy......
Mój Miłek wazy 4860 :):) kawał chłopa ale od dwóch dni kicha charszczy kaszle i w nocy czuwam nad nim - jestem wyczerpana a kupki to robi 1 na 2 dni. kocham go całym sercem i nie wyobrażam sobie życia juz bez niego ale powiem szczerze że padam juz na pysk:)
Co chwilę coś przezywam a to że nie robi kupki a to że kicha i kaszle a to że krostki mu na buzi wyskoczyły....oglupiec idzie...

Pysiak jak Ty kobieto to robisz że masz czas jeszcze na forum bywać? ale chyba dzięki Tobie to forum jeszcze istnieje no i oczywiście Karolina - dzięki Tobie też:)
Podziwiam te które mają dwoje i więcej dzieci w domu ja czekam na weekend bo wtedy mąż troszkę mnie odciąża przy Miłku, nie powiem w tygodniu tez się stara ale jak przychodzi koło 17 z pracy to nie dosyć że już ciemno to i zmęczony tez jest.
W piątek idziemy na usg bioderek a 12 listopada na szczepienia.
Tyle razy chciałam cos napisać i jak już uruchomie włącze poczytam co u Was to zaraz alarm się uruchamia i tyle mojego:)
Karmienie (buteleczką bo pokarmu tyle co na lekarstwo) odbijanie, przewijanie, wyparzanie butelki, odciąganie pokarmu ( bo po tej przygodzie z cyckiem nie moge dopuścic do zastoju) ..... i znowu karmienie i tak wkółko....

Pozdrawiam Was gorąco
Myślę że juz wszystkie są rozpakowane......

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Podczytuje Was ale jakos nie moge sie zabrac za pisanie. Dzo czasu poswiecam na zajmowanie sie synkiem. Jak mam chwile wolnego to garniam siebie i staram sie odpoczywac. Bo prawde mowiac caly czas czuje sir zmeczona. Najgorzej jest w nocy. Karmie piersia a maly czasami i 1,5 godziny chce byc przy cycu. Czasami possie tez 20 minut, ale czesciej chce dluzej. Dzisiaj jakos bardziej sie prezy i steka a ja wlasciwie nie wiem com dolega. Nie wiem czy to gazy, czy co. Ale kupke robi kilka dazy dziennie. Wic nie wiem czy pownnan cos z tym robc czy to normalne. Dzisiaj tez pierwszy raz mu sie ulalo i pare razy jab sie krztusil i teraz boje sie troche nocy - ze mu sie uleje a ja bede spala i nie uslysze. Takie mam dylematy rozne... jakis spadek mojej formy chyba dzisiaj nastapil...

A nasz maluszek ma juz 11 dni :-). W czwartek wazyl 4005 g.

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Kamamama jutro chyba sie wybiore po te rureczki tak na wszelki wypadek.

Natasza zrobila kupke (ogromna! - ale zdrowa ;)) sama bez pomocy ale nadal cos jest nie tak.. hmmm...

Wowo bidulko ja juz myslalam ze tak cichutko bo juz z dziecinka jestes...

Karolina kurcze podejrzewam ze moja tez ma naczyniaka. Ma na pleckach takie male czerwone znamie ktore pojawilo sie niedawno. Musze zapytac o to pediatre bo nic o tym nie wiem....

Milka biedoczka :( ja tez juz pozniej mialam dosc tego laktatora... w kolko ino odciaganie, sterylizowanie sprzetu i zanim to wszystko idalo mi sie zrobic (bylam zaraz po cesarce i bardzo bolalo :o ) znowu byla pora odciagania.
Tez przyzywam jak sa problemy z brzuszkiem albo ogolnie cos jest nie tak a ja nie wiem o co cho... ale musze zachowac spokoj bo wystarczy ze moj rwie sobie wlosy z glowy. Gdybym ja panikowala to bysmy przepadli...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Kilka bo ja na telefonie operuje jak Karolina w trakcie karmienia albo gdy mam chwilke:)
ja przy kubusiu tak mialam karmienie odciaganie przebieranie karmienie i tak w kolko dlatego podaje mm.
Tyszanka kupowy wieczór moja tez taka uwalila ze szok a jak spokojnie spi;))
My we wtorek do pediatry idziemy a potem będę szukać kardiologa i umawiać wizyty oby byla w miarę szybko.
Prawdopodobnie dopadl mnie syndrom popunkcyjny czy jakoś tak i stad bole Glowy moje jak nie mina będą mi wstrzykiwac w kregi krew:/ jak nie urok to przemarsz wojska;/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

U nas też problem brzuszkowy, małemu się ulewało i strasznie marudził, po zrobieniu kupy się uspokoił, ale chyba jeszcze się trochę męczy do tego jeszcze oczko ropieje i chyba jutro czekam nas wizyta u okulisty.
Ja też na forum zaglądam z telefonu jak mały przy cycku, nawet nie mam kiedy suwaczka zmienić.
Wowo jak się czujesz? Pewnie jest coraz ciężej tak czekać, trzymam kciuki i cały czas czekam, aż się nam pochwalisz.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kmgcadk7p.png

Odnośnik do komentarza

Hej wam,
Ja tak jak część z was czytam was w miare na bieżąco ale nie zawsze się uda odpisać. Też piszę I czytam z telefonu I przyznam że też najczęściej w trakcie karmienia.
Moja Gabi też od jakis 2-3dni kicha I charczy,dzis poszlam do lekarza z nia bo jeszcze kaszelek I katar doszedl I ma infekcję wirusową I biedactwo sie męczy. Lekarz mnie zapewnil ze za 2-3dni samo przejdzie. Oby. Od dzis w uzyciu frida. Poza tym ulewa jej sie bardziej niz zwykle od ok 2-3dni I nie wiem co o tym myslec. Czy to przez infekcje czy cos innego bo momentami bardzo duzo I ot tak sie ulewa kilkukrotnie I noszenie odbijanie mało dają.
Czasami u nas spokoj bo mała slicznie je I spi dalej a czasem non stop uwieszona na cycu potrafi byc przez 2godziny. Juz nawet czasem probowalam ja przetrzymac z tym wiszeniem tzn jak juz sadze ze zjadla wystarczajaco a dalej chce jesc to staram sie ja zajac na tyle by nie dopominala sie cyca. Nie jest to łatwe ale nie wiem jak dlugo takie cos moze trwac że karmienie zajmuje tak dlugo. Powinno podobno byc 20-30min I koniec,a moja Gabi je z 10-15min potem odbijanie I znow jedzenie przewijanie I powtorka I tak do 2godzin, bywa męczące ale szczegolnie ostatnio to ona sie męczy. Kochana jest bardzo.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, miło do was zajrzeć :D
Natalka cudowna, jest bardzo cycusiowa, śpi w nocy pięknie, żadnych kolek nigdy nie miała - a jem oprócz kwaśnych i wzdymajacych dosłownie wszystko!
Tyje w oczach, jak na moje oko to 3800 juz ma.
Z Piotrusiem kłopoty, niby nie jest zazdrosny, bo dla malutkiej jest dobry, śpiewa jej, głaszcze jak płacze, przytula.. I tyle dobrego. W przedszkolu jest niegrzeczny, wybuchowy, bije dzieci, obraza ciocie, nie chce pracować na zajęciach. Masakra! Jutro zapisuje nas do psychologa.

Chaotic, my też ćwiczymy stopkę, napisz mi na fb jak Ty to robisz, mi rehabilitant z Centrum Zdrowia Dziecka dal dwa rodzaje masażu, tez mogę się podzielić.
Zauważyłam na udach dużo siniakòw, możliwe są jakieś zaburzenia krzepnięcia po ciąży?
Wowo, listopadoweczka! Hihi :D
Malutka ciągle na antybiotykami, nie dostaliśmy refundacji z ministerstwa zdrowia wiec 4stowki pękną.. Ale zdrowie maleństwa najważniejsze, wiec nie liczymy :)

Brakuje mi forum, dużo czasu tu spędziłam, dziękuję Wam za te chwile :D

monthly_2014_11/pazdziernikowe-fasolki_19361.jpg

monthly_2014_11/pazdziernikowe-fasolki_19362.jpg

monthly_2014_11/pazdziernikowe-fasolki_19363.jpg

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny w zyciu bym nie pomyslala ze fotka maluszka nagiego może ktos wykozystac w zły sposób, ale fakt tępa pała ze mnie!!!!!!

Jesli chodzi o termometr bede pomagać wojtusiowi nim bo skutkuje, a nie robimy tego przy kazdej kupie tylko gdy ma problem z nią.....

Ja tez piszę tylko z telefonu brak czasu odpalić komputer.

Moj synus czasem sie juz ksztusi bo jest na bebilonie ar.

Co do brzuszka my mamy spokój juz, czasem go wzdyma ale pewnie z przejedzenia bo wojciech to głodomor i jak mu 125 mało nie ma bata trzeba dorobić 60 bo awantura jak by go ze skury zdzierali. A przejedzone dziecko tez jest nie spokojne.

Łoooo godzilla wstaje czas na mleko.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

I teraz mogę już spokojnie napisać..
Wczoraj się namęczyłam i wszystko się skasowało...
A Melduję, że od soboty jesteśmy już w domku. Chłopaki zadowoleni, pomagają, zazdrości narazie nie widać, ale uważać trzeba na nich mimo wszystko! Mleka mamy już sporo, trochę miałam zastoju wczoraj w jednej piersi, ale po kilku okładach i ciągłym przestawianiu małej, chyba jest lepiej... Też tak mam perlaa, że są okresy gdy Madzia pośpiechu ze 2-3 godzinki, a potem je na zmianę przez godzinę i ciągle szuka cyca... Ale ogólnie jest super, śliczmiutka, trochę zażółcona, bo wyszłyśmy z bilirubiną ponad 10, uwielbia się przewietrzać ( w sensie cipcię...) z myciem troszkę gorzej, ale dajemy radę... Przez weekend mieliśmy tyle gości, głównie z powodu święta i imienin mojej mamy, że przez cały rok tyle ich nie ma, no ale przynajmniej mamy z głowy, bo wszyscy za jednym zamachem przybyli. Dzisiaj ma wpaść położna...
Dobra, zbieram się uszanować dzieciaki do wyjścia do szkoły i przedszkola, także wracamy do rzeczywistości... Buziaki Pozdrawiamy

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgqrhq3xfb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/211x20mmkyx9hbzv.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...