Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wczoraj nie miałam siły nic napisać. Pojechałam z samego rana do pracy zawieźć zwolnienie. Ponieważ pracowałam pod Warszawą, to dojazd trwa ok. 2 godzin, z przesiadkami. Tylko oczywiście nie wiedziałam, że są znów utrudnienia w ruchu i pociągi podmiejskie jeżdżą raz na kilka godzin. Więc w drodze powrotnej spóźniłam się 5 sekund na pociäg, jeszcze stał na peronie,ale drzwi już nie otworzył. Poczekałam więc na autobus 50 minut. A na przystanku tłok. Ja nawet się nie pchałam do drzwi, bo bałam się, że mnie zadepczą. No i oczywiście nie ma wolnych miejsc do siedzenia. Myślicie, że ktoś mi ustąpił? Nikt!!!Jeszcze dwie babki pokłóciły się o miejsce i o to którą z nich bardziej boli kręgosłup. Masakra!!! No i takim sposobem stałam w tłoku 35 minut. A to był dopiero pierwszy odcinek podróży. Do domu przyszłam wykończona i się położyłam. Widzicie, narzekamy, że wyglądamy jak słonie, a ludzie w ogóle nie zauważają, że mamy brzuchy:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3b79vhbq0.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja dzis nawet spalam. Bylam juz na osyatnich badaniach krwi. No i jesyem po tym zmordowana.

Zosia i Iwa biedne z tymi skurczami jestescie. Trzymajcie sie dziewczyny.

Malyszok poprostu znieczulica. Wspolczuje takiej podrozy. Notmalnie ludzie mnie zadziwiaja.

Monka swietny porod. Tez tak chce.
Ja jutro o 14.30 mam wizyte. Ciekawa jesyem tego paciorkowca. Chyba jajo zniose.

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Nova tak mi wlasnie moja gin mowila że podczas porodu dostanę antybiotyk żeby mały był bezpieczny . W ciąży tego się nie leczy a po ciąży? Nie wiem .

Dziewczyny jak skurcze?

Małyszok ja też się tego boję że nie bd wiedziała kiedy to są te. Ale to chyba jest taki ból że nie da się tego nie rozpoznać . Raz miałam ale minęły i cisza.

Monka zazdroszczę takiego ekspresowego porodu :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Monka
No wymarzony poród ja tez o taki poproszę - zuch dziewczyny!!!!
Karolina
jak zdjęli krążek zbadali zrobili ktg tyle... gin kazała mi troszkę więcej chodzić ale pytanie jak? skoro ciężko mi się poruszać ale ok czekam na męża po pracy jak wróci i wyciągam go na spacer bo dziewczyny jestem zeshizowana i sama się boję wyjść, ale tak dziś rozmyślam że taka ładna pogoda i zamierzam do sklepu się udać ale czy się odważę???
Malyszok
aż mnie nerwa ściska jak czytam o tych babsztylach same zapewne przecież rodziły więc chyba zdają sobie sprawę jak jest ciężko stać echhh, ja ostatnio byłam mile zaskoczona jak w kolejce do kasy Pani do mnie - no chyba nie zamierza pani stać w kolejce proszę przejść od razu do kasy, głupio się zrobiło stojącym wcześniej no i tym sposobem byłam pierwsza....szkoda tylko że to sporadyczne przypadki..
Zosia
nie no Ty mnie zaskakujesz - okna jeszcze będzie malować....nie ma tam kogoś kto by Ci ręce powiązał??

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny u mnie dzien ciezko sie rozpoczal brzuch boli pipka kluje i kregoslup ćmi a rano obudzilam sie na brzuchu!!!! Myslalam ze zawalu dostane;( ale Mloda sie ruszała. Jestem juz zmeczona.
Kinga powodzenia w szpitalu.
Monka zazdroszcze porodu!;)
Zosia to duzego pogoń co by Ci dodam tej magicznej mikstury do dziurki moze ruszy;D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Monka gratulacje:) Poród miałaś wymarzony :)
Wowo porodówka rzeczywiście super:) Ja się cieszyłam swoją, bo jest po remoncie, ale w porównaniu do Twojej to i tak jakiś PRL;p Ale muszę się pochwalić, że i na naszej rodzinnej jest telewizor;p No a po porodzie mamy mniejsze sale- dwuosobowe, a jak jest mało mam, to kładą pojedynczo, a dla mnie to duży komfort. W każdym razie u Ciebie to rzeczywiście jak SPA;)
A ja cały dzień wczoraj rzygałam jak kot. Brzuch ciągle się stawiał i bolał, ale właśnie nad pępkiem. I momentami były to takie bóle, jak by mnie ktoś jakąś obręczą ściskał z przodu i z tyłu. Po 14 zadzwoniłam do swojej położnej i powiedziała, że to raczej nie wygląda na poród, być może się czymś strułam, bo bóle porodowe są zazwyczaj w dole, ale każda z nas jest inna, więc trudno jej powiedzieć, czy nic się nie zaczyna. W każdym razie ustaliłyśmy, że poczekamy co się będzie dalej działo. No ale nic się nie poprawiało, spróbowałam zjeść chleba z masłem i za chwilę znowu mnie pogoniło, jeszcze nigdy tak nie wymiotowałam! Stwierdziliśmy więc o 20, że pojedziemy na ip zobaczyć, czy wszystko ok, tym bardziej, że przez cały dzień Hania jakoś słabo się ruszała i zaczełam się denerwować. Tak więc podpięli mnie pod ktg i jak tak leżałam, to nad pępkiem przestało mnie boleć, a zaczęłam czuć w dole. Zapisało się kilka skurczy, ale dosyć słabych. Lekarz zbadał- szyjka zamknięta, więc jeszcze nie czas. No i nakazał mi dietkę, suchy chleb, gorzka herbata i trochę coli na żołądek, jak nie przejdzie to do swojego gina. No i po powrocie tak zrobiłam, napiłam się gorzkiej herbaty, coli, nic nie jadłam i znowu mnie pogoniło, brzuch bolał pół nocy. Teraz już tak nie boli, ale ciągle mi niedobrze, boję się zjeść, żeby znowu nie haftować, ale chyba muszę zobaczyć, co się będzie działo. Za cholerę nie wiem, czym mogłam się tak struć:/

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

U mnie bez zmian:( boli a nawet wziełam znów nospe:((((( ochydztwo!!!!!! Wojtek tylko nogi wyciąga , czekam na corke az wroci z szkoły jak nie przejdzie to nie wiem sama co czynic. Do szpitala jakos kota ogonem okrecam, bo mnie położą a jak to nie to? To cholera ich wie czy mnie juz nie zostawią tydzien do porodu, a ja tam zwariuje...... ale jak nie przestanie tobede musiała, ale mam nadzieje ze przejdzie do powrotu córy.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Zosia

Ja chyba też wezmę coś zrobie aby urodzić bo ja już szału dostaje, chopa mi trzeba!!!!!!!!! Bo mój to jak poparzony strach w dupe mu wlazł, a wam powiem jaki moj mąż jest imbecyl!!!!!!! Debil nagrał mnie jak chrapie...... a pol nocy pyrgał mnie to w końcu w pape dostał bo co zasnełam to mnie szturcha, tak jak by to moja wizna że tak strasznie chrapie!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Iwa z tym chrapaniem to u nas było podobnie;p Mój P mówi mi, że chrapię, a ja na to, że to niemożliwe, bo nigdy nie chrapałam. No i w końcu przeczytaliśmy, że w ciąży to normalne. I ostatnio pół nocy Piotrek smyrał mi nos, bo chrapałam, czym mnie budził, musiałam przy okazji wstawać siku itp. I jak w końcu na niego huknęłam, to teraz biedny sam nie śpi, ale mnie nie ruszy heh. Az mi go szkoda, powiedziałam, że co drugi dzień może mnie budzić;p Ale już chyba tak nie chrapię.
I w ogóle, to odkryłam, że źłe sobie ustawiłam suwaczek i dziś kończę 37 tydz- bo skoro termin mam na czwartek, to w każdy czwartek kończę kolejny tydz, a na suwaczku przez pomyłkę wpisałam złą datę OM. Tak więc jak to wczoraj powiedział lekarz, od dziś mąż może mnie poskrobać ;p
Zjadłam chleba z masłem, ciekawe co teraz się będzie działo..

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

oj Martucha... nie wyobrażam sobie teraz takiego przytrucia... żeby aż tak rzygać.. strasznie Ci współczuję!
Może spróbuj sobie zaparzyć zmielone ziarna lnu?? super działają na takie brzuchowe sprawy.

Zosia i Iwa Wy już w bezpiecznym tygodniu jesteście to brać chłopów i do roboty :)
Albo masujcie sutki, kucajcie na palcach czy inne wymuszacze zastosujcie i koniec :) Co sie bedziecie męczyć :)

Pysiak a Ty jak - lepiej się już czujesz? Chyba bym umarła ze strachu jakbym się na brzuchu obudziła...

...

Co do tej porodówki to faktycznie kosmos troche - aż mi głupio. Jest w szpitalu 6 takich pokoików z basenem jak widziałyście - tylko 6, ale mówią, że raczej każdy kto chce to tam urodzi, raczej się nie zdarza tak, żeby nie było miejsca, żeby było zajęte. Mam nadzieję :)

Jezu jak ja się męczyłam dzisiaj w nocy... Obydwoje z Grześkiem nie spaliśmy od 4 rano - nie wiadomo czemu... On wstał do kompa a ja się wierciłam i wierciłam - ale nie mogłam zasnąć już - też wstałam w końcu.
On poszedł do pracy o 7:30 a ja wróciłam do łóżka. Wstałam o 9:30 bo udało mi się przysnąć, ale czuję się jakbym dostała bejsbolem po głowie :(

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki :)
Sn urodziłam pięknego chłopca, poród był szybki i prawie bezbolesny. Malutki leżał mi na brzuchu, pięknie przyssał się do piersi z której super mleko leciało. Ależ byłam szczęśliwa:D
Szkoda, że to był tylko taki piękny sen:) Zwłaszcza to mleko mnie uradowało ;)

Zosia-
czyli jeszcze musisz poczekać. Może to okno coś ruszy, tylko proszę uważaj na siebie :)

Martucha-
chciałabym żeby Szymek mnie zdążył też poskrobać przed porodem :)

Chrapanie-
chrapie, ale od kiedy pamiętam zdarzało mi się pociągnąć zwłaszcza kiedy byłam bardzo zmęczona więc Szymka to nie rusza :D

Odnośnik do komentarza

Pysiak swoją drogą to jak Ci dziewczyno było wygodnie na takim dużym brzuchu, może Cię kołysało;p Podejrzewam, że nie mogłaś długo spać w takiej pozycji, więc spokojnie, ważne, że Marysia się rusza :)
Wowo dzięki za radę, jak nic się nie poprawi, to pogonię kogoś po te ziarna lnu
Karliczek GRATULUJE... snu :D tak się ucieszyłam, a tu klops;p w każdym razie takiego właśnie porodu Ci życzę :) i sobie po cichu też ;p A co do skrobania, to ostatnio gin jak mnie badał palcem to wyczuł, że główka nisko i jak zapytałam męża czy mnie poskrobie, to taki troche wystraszony, że nie wie, bo co jak go Hanka złapie, albo limo jej podbije hehe. Poczekamy chyba do środy na wizytę u naszego gina i się zapytamy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Zosia- przewijak dla Małej Księżniczki-piękny!

Olala- zapytam znajomego, czy chciałby sprzedać sam Isofix i za ile. Jak tylko się dowiem to dam znać.

Brzuch:
Miałam takie twardnienie powyżej pępka i ból ogólnie całego brzucha, lecz nie tak jak na okres w dniu kiedy wyszedł mi ten czop śluzowy. Wczoraj znowu też miałam tak samo...wydaje mi się, że to bardziej sprawy żołądkowe aniżeli bóle przedporodowe.

Monka- Gratulacje!!! Kurczę zazdroszczę takiego szybkiego porodu.

Klaudia_zd, Kinga- przykro mi, że musisz zostać w szpitalu, ale uwierz, że to dla Waszego dobra. Wytrzymasz to, jesteś dzielna!

Karolina24- no widzisz tak to jest, najpierw strach i obawa o to, że nie donoszę, a teraz to tylko wyczekiwanie kiedy to nastąpi :D Cieszę się bardzo, że tak się stało, bo cały czas uważam, ze każdy dzień w brzuchu jest na wagę złota dla Maluszka:)

Herbatka z liści malin:
Gdzie ją kupię? W zielarskim?

Mirisz- masz złota Mamę! Ja też należę do szczęśliwców, bo też taką mam :*

Asiek- też mam laktator z Aventu. Ciekawe jak się sprawdzi i czy w ogóle będzie potrzebny :P
Mały już nie taki mały: 3,5 kg :D GBSem się nie martw, tylko przypilnuj, żeby przy porodzie podali Ci antybiotyk. Moja siostra tak miała i prawie zapomnieli jej dać, ale się upomniała i Maja jest zdrowa :)

Wowo- standard na bardzo wysokim poziomie w tym szpitalu. Na pewno lepiej się przeżywa poród w ładnym pomieszczeniu, choć tak jak mówisz to opieka lekarska najważniejsza.

Chaotic, Mirisz- moja siostra ma X-landera i sobie chwali, także myślę, że będziecie zadowolone :)

Perla- świetny ten przewijak, pierwszy raz coś takiego widzę. To, że jest składany to ogromny plus. Szkoda, że wcześniej o nim nie wiedziałam, a w Ikei też tego nie zauważyłam.

Pysiak- jak dzisiejsze samopoczucie?

Zosia, Iwa- jak tam skurcze? Kurcze dziewczyny poczekajcie na mnie, aż mnie coś weźmie też :P

Malyszok- ja się też obawiam, że mogę nie rozpoznać tych skurczy, chociaż koleżanki, które rodziły mi mówią, że to nei możliwe i na pewno je rozpoznam. Oby.
Achh te nasze społeczeństwo- brak słów.

Karliczek- czytam i czytam i prawie zawału z radości dostałam...a to tylko sen był. Ochh! Życzę Ci, żeby się spełnił :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

Martucha - niektóre kobiety przed porodem kiedy czują już lekkie skurcze mają straszne wymioty, bo im żołądkiem miota, dochodzi też do tego stres i już w ogóle są w ogromnych ilościach. To może to jednak nie zatrucie?

Karliczek - niezły sen :D mnie się za to śniło, że kobiecie po cesarce w ramach rekompensaty operacji dają nowe bmw x5 :D no i sobie zamawiałam właśnie :P ale niestety w śnie sobie nie pojeździłam...

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Karliczek ja tak samo z otwarta buzia juz czytalam a tu taki suprise ale Nam podnosisz adrenalinke:) w każdym razie oby bylo tak jak we śnie;))
Ja mam wrażenie ze moja Maryska bawi sie moimi jajnikami jak kiklakami czy Was tez tak kluja??
Faktycznie musialam chwile spac w tej pozycji moze tylko sie przekrecilam i wtedy sie zorientowalam ze jest cos nie halo wazne ze nic mi nie wylatuje przez to i ze mloda sie rusza(swoja droga mloda a moze mlody?? Moja mama sie śmieje ze to moze byc Marian a nie Marysia). Wczoraj sie dowiedzialam ze i tak mialabym cesarkę i tak bo pepowina owinieta jest wokól nóżki wiec poród normalny moze byc ciezki a ja w sumie chcialabym poczuć jak to jest naturalnie mój Kamil z kolei chce cesarkę bo twierdzi ze jakbym urodzila naturalnie to bylabym juz "rozjechana" jak to jest po naturalnym? Pipka dochodzi do siebie tak normalnie jest ciasna czy taka rozlazla juz???
Ciekawe co u Tyszanki?
Dzisiaj robie zakupy z apteki gemini powiedzcie mi czy tam są te duże podpaski?? Bo nie umiem znaleźć:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

KARLICZEK! No kurde, no!!!! :D

Pysiak, ja najpierw miałam wziąć od nich podkłady belli, ale one są takie jak wielkie podpaski, takie proste dechy, a ostatecznie wzięłam z canpol babies i się okazało, że są wyprofilowane - szersze z przodu i z tyłu i węższe po środku, więc myślę, że będą spoko (wpisz "podkłady", wyskoczą Ci wszystkie, tez takie na łóżko czy do przewijania).

Iwa, Zosia, Martucha - dawajcie znać jak się akcja rozwija, ale nie szalejcie (Zosia!) z pracami domowymi :)

Sweet, super by było :) Dzięki :) A koledze można zaufać, że nie brał udziału w żadnej stłuczce? To ważne, bo inaczej baza jest niebezpieczna (fotelik zresztą też).

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...