Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Hej.
Dużo wczoraj napisałyście! Jadłam śniadanie i nadrabiałam...

Brzuchy fajowe!

Szpitale, badania, wizyty- zdawajcie relacje koniecznie!

Liczenie ruchów- nie liczę, bo mój Wojtuś nie ma "przestojów" i spokojnie w każdej godzinie (mniej lub bardziej) się rusza...!

Ale wydaje mi się, że od jakiegoś tygodnia zmienił pozycję na właściwą tj. głową w dół!!! Bo powyżej pępka czuję chyba mocniejsze nóżki, czasem "uwali się" po prawej stronie brzucha plecami, a na dole w okolicy pochwy to czuję delikatniejsze rączki. Często też ruch nóg i rąk jest jednoczesny (przeciąga się? prostuje?). No i zastanawiam się, czy kiedyś przez młodego nie popuszczę, bo potrafi po pęcherzu tak mi pojechać...

Na dziś mam: dokończyć pranie pościeli (wczoraj były 3! Dziś jedno właśnie się kończy), zrobić surówkę do obiadu i sałatkę mężowi do pracy na jutro, podejść (2 km!) do biblioteki, pomierzyć szafy, bo wieczorem jedziemy do ikea po szafę do sypialni, a przy okazji kupimy pudła na górne półki do szaf tych, które już mamy... No i zakupy spore mnie czekają, bo jakoś warzywa i owoce "wyszły"...

Moje cukry tylko ciut wzrosły (raz dosłownie miałam 126), a jem więcej, chyba nie chudnę (wagi nie mam...) i mam duuuużo energii!!!

A wczoraj to jeszcze pojechałam na dworzec kolejowy i bratowej podrzuciłam do pociągu hulajnogi dla młodszych, tych co u babci siedzą. Zapomnieliśmy ich w nie wyposażyć w dniu wyjazdu, a dla nich to zawsze atrakcja- dla teściów też ułatwienie!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Witam mamuśki :)
AniaC i Pysiak brzuszki super, mi też się wydaje, że nie jest za nisko u mnie chyba podobnie to wygląda.
Kasiulqa27 u mnie już 14kg na plusie i cały czas przybywa, pomimo braku apetytu i w sumie jem ostatnio głównie zieleninę.
Kinga1982 super, że mały jest duży i mam nadzieję, że z wodami będzie wszystko dobrze. U mnie wody płodowe to 14,20 a bieliznę też mam często mokrą.
Ruchów małego nie liczę bo są dość częste i tak jak Mirisz w ciągu 5 minut spokojnie naliczę 10.
Iwa34 współczuję teściowej, dobrze że mąż jest po twojej stronie.
Sensuana trzymam kciuki za Ciebie i maluszka, może uda się i będziesz jednak w domku.
Kalijka super, w końcu się doczekałaś :)
Esska ja się czuję podobnie, jak przychodzi rano do ubierania się to łapię doła :/

Pozdrawiam serdecznie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kmgcadk7p.png

Odnośnik do komentarza

eh... moja pamięć jest straszna. Przypomniało mi się jak czytałam post Esski o co miałam Was dziewczyny zapytać.
Nie wiem czy ze mną jest wszystko ok.
Moje libido jest mniejsze niż zero. Jest strasznie niskie. Po pierwszym porodzie , powrót do współżycia był okropny, ból,pieczenie, płacz że jestem taka a nie inna. Mąż jakoż to znosił. Teraz też nie jest dobrze. Nie wiem czy mam iść do jakiegoś sexuologa?? Kiedyś na wizycie u gin mój mąż zapytał się co zrobić z tym moim libido. A gin na to żebym uprawiała joge, od czasu do czasu lampka czerwonego wina,więcej ruchu. Z tym że ja po całym dniu z dzieckiem jestem tak zmęczona że tylko poduszka do głowy i zasypiam. Kolega mojego męża który też jest gin. stwierdził ze bóle podczas stosunku są spowodowane moją psychiką.
Straciłam dawną sylwetkę,źle się czuję w swoim ciele, jak już dochodzi do stosunku to w głowie tylko mam myśli kiedy koniec. Nie umiem się rozluźnić tak jak dawniej, jestem napięta i zestresowana. Widzę siebie w lusterku ( na przeciw łóżka mam dużą szafę z lustrami) i widzę same niedoskonałości. Mąż ciągle powtarza że nie jest tak źle jak mówię. Nie mam uciechy z sexu , choć mąż bardzo się stara. Nawet w ciąży podczas sexu odczuwam kłucie po prawej stronie i ból. Najgorzej jest że mam cały czas wrażenie że słyszy nas teściowa na dole.
Co mam z sobą zrobić?

Odnośnik do komentarza

Mika te bole to niekoniecznie psychika, mozesz cierpiec na endometrioze, ja to mam, nie w kazdej pozycji moge sie kochac.
Powiem Ci ze ja po poerwszym porodzie tez mialam problem z libido, byl czas ze zmusAlam sie do seksu, nie chcialam mezowi sprawiac zawodu, ale przeszlo samu u mnie, z dnia na dziem mialam coarz wiwksza ochote na seks, ale tez moj maz mi pomagal, prawil komplementy, dlugo mnie hmmm poescil przed, no starl sie chlopina i dal rady:)
Wizyta u seksuologa to nie jest zly pomysl, moze odpowiedziec na pytania ktore Ciebie martwia i nakierunkowac, czasem tez warto zbadac tarczyce no ona tez hamuje zachciewajki seksualne.
Gabaryty no coz, czytalam ostatnio ze tylko 5% kobiet ma idealne proprcje a i tylko 5%
mezczyzn takie kobiety lubi wiec jak maz mowi ze jest ok to znaczy jest, on Ciebie kocha i widzi Ciebie inaczej niz Ty sama.
Sory za byki, telefon:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

KINGA
Trzymam kciuki i czekamy na informację.

IWA
Na temat Twojej teściowej już rozmawiałyśmy przez tel... ale jak to czytam to mi się normalnie nóż w kieszeni otwiera. Boshe nie wyobrażam sobie, by ona była u Ciebie do rozwiązania...przecież Ty się nerwowo wykończysz. Mąż może z nią porozmawiać albo ewentualnie wydelegować za jakiś czas do domku?

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kocoj7g77.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm4wwriz55.png

Odnośnik do komentarza

Hej. No i znowu upal. Troche mialam stron do nadrobienia.

I tak co do liczenia ruchow to ja tez nie licze bo maly przewaznie sie rusza co jakis czas. A bratpwa mi ostatnio mowila ze jej w zaawansowanej ciazy kazali liczyc do 10 ruchow w ciagu dnia. Wiec co polozna to opinia.

Co do seksu to my mamy celibat od stycznia. Smialam sie ostatnio do meza ze bedziemy mieli drogi swoj pierwszy raz ;-) ale mi juz taz brakuje do tego stopnia ze czesto mi sie sni taka akcja erotyczna i sie budze w filmie tez nie moge ogladac albo w ksiazce scen erotycznych bo zaraz mam podniete.

Kalijka super ze ci ta wyprawka dojdzie. Ja rodze w warszawie na madalinskiego.

Iwa badz twarda co do tesciowej bo widze ze niezla zadra. Moja tez by chciala zeby maz ciagle do nich jezdzil i pomagal ale finansowo to raczej ona chce dzieciom pomagac ale nie ma z czego.

Sensualna dolaczam sie do prosby dziewczyn o rozwiniecie twojej sytuacji bo to skleroza w ciazy nie boli.

Co do ulozenia dziecka to moj do yej pory byl glowa do dolu a po dzisiejszej nocy chyba sie przekrecil i nogi dal na lewy bok a glowe do gory i nie moglam przez to spac bo jak lrzalam na lewym boku to poprostu czulam ze leze mu na tych nogach i co chwile wstawalam chodzilam z nadzieja ze sie okreci ale on dalej tak. Mam nadzieje ze sie pepiwina nie okrecil bo ma takie ruchy troche skrepowane

Dziewczyny dawajcie znac po dzisiejszych wizytach

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988: Ja też czytałam Greya podobała mi się ale bardziej i to o wiele spodobała mi się książka
„Dotyk Crossa”, „Płomień Crossa” oraz „Wyznanie Crossa” o wiele wiele lepiej napisana książka. Lepiej rozwinięta fabuła oraz gorętsze sceny sexu :P:P Tylko spokojnie tam ;)
Dziewczyny: Szpital w Poznaniu ..Wada pępowiny- pojedyncza tętnica pępowinowa.. Co to?? nieprawidłowość w budowie pępowiny, występująca gdy zamiast dwóch tętnic i jednej żyły w pępowinie znajduje się jedna tętnica oraz jedna żyła. Wada ta może (ale nie musi) być przyczyną powikłań, U nas na szczęście powikłań nie ma . Muszę jeździć na kontrole do porodu czyli w sumie ostatnia kontrola we wrześniu z tym, że jak będą skurcze zostawią mnie do października do rozwiązania(mam nadzieję, że uda nam się uniknąć ale czego się nie zrobi dla dziecka.. Dla niego nawet leżenie w szpitalu jest do zniesienia).
Co do Twojej sytuacji ja wcale nie mam łatwiej.. Mam specyficzną teściową która nie raz nie zdaje sobie sprawy co mówi i jak łatwo doprowadza do łez.. Normalnie nieraz ma się ochotę wyjechać i zabronić jej zbliżania się zarówno do mnie jak i do mojego dziecka … Ale ja mam po prostu za miękkie serce .. eh;/ Ale nie możemy też sobie dać włazić na głowę.. U mnie też się nigdy nie zapyta jak ja się czuję jak wyniki tylko wiecznie co jej dolega jak ja coś boli i wgl szlag człowieka trafia

Odnośnik do komentarza

Witam brzuchatki :-)
U mnie 2 dzien laskawej pogody z czego bardzo sie ciesze:-)
Dzieki za odpowiedzi i porady co do twardnien brzucha. Moj niuniu naszczescie juz tez jest glowka w dol a nozki zazwyczaj czuje po prawej str kolo zeber.
Bralam magnez ale na wysokie tetno do niedawna ale odstawilam bo straszne biegunki po nim mialam.

Co do liczenia ruchow to min gin tez nic nie mowila a ze on jest aktywny praktycznie caly dzien to tego nie robie, w nocy jak wstaje siku to raczej sobie spi, doiero kolo 5 zaczyna baraszkowac.

Co do wod plodowych to tez czesto w upaly mam mokra bielizne ale nawet mi lekarka nie mowila ile ich mam.
Sensuana wspolczuje. Ale dla dziecka kazda z nas zrobi wsszystko wiec i Ty dasz rade.

Iwa wspolczuje takiej tesciowej. Jestem bardzi nerwowa takze na Twoim miejscu porozmawialabym z mezem zeby jej zwrocil uwage ze jej nie potrzebujecie. Bo skoro ona nie pomoze tylko bd przeszkadzac to zbedna jest przed poroderm, tylko Ci moze zaszkodzxic. Syna powinna posluchac :-)

Co do sexu to tez poszcze jak Karolina od stycznia. Czyli od samego poczatku. Chcielibysmy juz bardzo a tu nic z tego :(
Oby tylko pozniej nadrabiajac zaleglosci nie zrodzil sie nowy bobas :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1xakwgp72.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny,
Tyszanka, na początku lekarz nie robił problemów z L4 bo były do tego wskazania. Miałam plamienia, krwawienie, 2 pobyty w szpitalu. Więc dawał mi, zalecał leżenie, później oszczędny tryb życia. No ale teraz, wszystko się unormowało, od dłuższego czasu jest ok i dlatego pewnie tak się dopytuje czy nadal potrzebuję zwolnienia. Tylko, że ja też tak myślę sobie, że jest dobrze może właśnie dlatego, że się oszczędzam. A nie wiadomo jak by było, gdybym pracowała. Nie mam ciężkiej pracy, ale zmęczona na pewno bym było, bo wstawanie, dojazdy, siedzenie w pracy praktycznie cały dzień... W domu to się położę jak mi niewygodnie, albo pochodzę, wiadomo - jest swoboda. A w pracy nie. Mam nadzieję, że da mi to zwolnienie na następnej wizycie...

Sensuana, to dobrze, że w Waszym przypadku ta wada nie powoduje dodatkowych komplikacji. A tak jak piszesz, jak będzie trzeba zostać w szpitali, to takie poświęcenie dla dzieciątka da się znieść. Życzę zdrówka.

Iwa, a mąż nie może umyć okien? ;) Albo córka :) Mój na szczęście jest otwarty na sprzątanie i teraz to głównie on sprząta. Bo ja nawet przy odkurzaniu się męczę.

Pojechałam dzisiaj do stomatolog, a tam na drzwiach karteczka, że dzisiejsze wizyty odwołane i przeniesione na inny dzień. A specjalnie rano wstałam...:(
Na 15.00 jadę na pierwsze spotkanie ze szkoły rodzenia - mam nadzieję, że ono się odbędzie :)

Coś nam znowu niektóre dziewczyny się nie odzywają.... Wowo, Sweetbobo, co tam u Was ???????

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Kalijka wlasnie dlatego czytam :) zeby przygotowac sie na film. Mam nadzieje, ze go nie spiernicza... Jezu ale jestem niemadra, jeszcze tyle czasu a ja juz planuje jak beda wygladac Walentynki... Bedziemy wtedy swietowac 3 wspolne lata :)

Iwa to w takim razie nie rozumiem dlaczego wspomniala o tych drzwiach jak nawet nie ma za bardzo gdzie ich osadzic... nie przejmuj sie nia, dbaj o siebie :)

Ania C. O pani Kuce tez slyszalam ze dobra lekarka :)

Esskaa nie od porodu! :D Boze bron ;) 5 miesiecy od teraz. Po porodzie dam sobie 3 miesiace na ustabilizowanie sie mojej kobiecosci i calego ciala. Tak planuje ale zobaczymy jak bedzie po tym kiedy dzieciatko juz bedzie na zewnatrz.

Mika pozostale czesci juz sie czaja na polce ;) Tylko nie opowiadaj co sie bedzie dzialo! ;)
Seksuolog jest od tego zeby rozmawiac wiec nie widze zadnych powodow zeby do niego nie pojsc :) Moze faktycznie powinnas spojrzec na siebie laskawszym okiem? Ja tez czasem patrze na swoje wielkie piersi, duzy brzuch i tluste (tak, sa tluste) uda i mysle "wygladam okropnie" ale jestem w ciazy, musze byc wieksza. Powiekszajacy sie brzuch przypomina mi o tym ze mam zdrowe dziecko ktore dobrze sie rozwija, patrze na nogi - patyki innych dziewczyn i przypominam sobie jak moj sie krzywi na takie, a moje nogi uwielbia. Ja tez bardzo je lubie :) znajdz w sobie nie tylko ciaze ale tez kobiecosc. Na pewno jest cos co uwazasz za zmyslowe, co podoba sie Tobie i czym chcialabys sie chwalic przed swoim mezem ;) moze pomysl o tym i zacznij od tej czesci odbudowywac swoje samopoczucie. A mezus niech komplementuje i adoruje ta Twoja ulubiona sfere ile wlezie ;) a z czasem jak bedziesz pewniejsza siebie, krok po kroku bedziesz chciala z przyjemnoscia otworzyc sie bardziej :) Powolutku, pomalutku ;)

Karolina o Chryste... od stycznia.......

Sensuana dzieki za cynk o ksiazkach ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Sensuana

To podajmy sobie rękę masz taką teściową jak moja liczy się tylko ona i jej choroby ktore sobie sama wmawia..... mój mąż już Dorotko jej powiedział nie raz nie dwa że ma sie nie wpierdzielać że nie potrzbujemy jej tu ...... ale taki człowiek jak ona nie przyjmuje tego do świadomości przekręca zdania wymyśla własne teorie ...... nawet moja córka powiedziała jej żeby się nie wtrącała do niej że nie jest jej matką i ma się odczepić od niej .

Nie pamiętam ktora ma męża hydraulika to wie że tak jak mój mąż czasem do nocy pracuje bo klient chce już, teraz to mieć zrobione a moja teściowa świr jak była w grudniu u nas nie spała i czekała na niego aby powiedzieć mu że po co on pracuje do tak puźna noooo tęce opadły jak mój mąż się wściekł myślałam że ją w nocy wypierdzieli, i powiedział jej wprost jak będzie nas utrzymywać to on chętnie poopierdala się. No ma tupet tylko daj daj studnia bez dna.
Oj dziewczyny jeszcze wam napisze że nerwy mi puściły i ją wyprosiłam zobaczycie bo ja netwus jestem i jak mnie wyprowadzi z nerwów to nie ręcze za siebie.....

Ale ok koniec pindolenia o mojej kochanej tesciowej bo szkoda słów, ja jutro idę wkońcu oglądać mojego synka do gina bo mamy wizytę a mój łobuz tak się teraz uaktywnił że brzuch mało nie rozwali..... ale dobrze niech kopie skacze itp bo jak był spokojny ja odchodziłam od zmysłów obiecałam że nie będe marudzić że kopie mocno.

Dziewczynom ktore mają dziś wizyty trzymam kciuki . I czekamy na wieści.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Seks- przyznaję, że w ciąży raczej mi go nie brakuje... Tylko w pierwszej ciąży tak więcej się kochaliśmy, a potem to już mój mąż wiedział, że z brzuszkiem to ochoty raczej nie mam... Zaakceptował to bez słowa. Tym bardziej, że po porodach szybko wracaliśmy do pieszczot! I to bez stresu, że kolejne dziecko może się pojawić, bo po pierwsze zakładaliśmy, że chcemy następne, a po drugie miałam przekonanie, że dopóki karmię piersią i nie mam okresu, to raczej dziecka nie będzie... Magda nasza pojawiła się tak trochę niespodziewanie: Adaś po 8 mies. zrezygnował z cyca, chwilę potem dostałam okres i błędnie założyłam, że owulacja też pojawi się idealnie, po tych 13-14 dniach..., a ona była gdzieś 10 dni później, jak już właściwie czekałam na kolejną miesiączkę. No ale jej nie było... Za to po 2 tyg. były 2 kreski na teście!
Ale teraz, od listopada pomyślę o konkretnym już zabezpieczeniu się. Dawno, w narzeczeństwie brałam tabletki, potem nic, czasem ostatnio prezerwatywa... Teraz myślę o jakichś plasterkach, ale z gin porozmawiam...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

taki chyba ich urok.. Chodzi o teściową.. Nam zostało 8 tyg a ona z tekstem, że za szybko wszystko kupujemy a to różnie bywa w życiu.. No kurde puściły mi nerwy i spytałam a co chciałaby by coś się nam stało mi albo Małemu bo kurde nie rozumiem a ona że to nie o to chodzi,,, Ja mówię a jak zostawią mnie we wrześniu to kto to będzie latał po mieście i pakował nas no już bez przesady szlag trafia człowieka,, nie dość, że ona sama nam nic nie kupiła nawet nie dała to marudzi.. Sama ostatnio mówiła, że nie dostaniemy nic bo ona może na bieżąco kupować... I zrozum tu człowieka.. A jak kupiłam taki fajny dresik w lumeksie jeszcze z metką to mi się odezwała, że gdzie dziecku używane rzeczy a ja metka jest to jak miało być używane bez przesady.. A ona no ale...

Odnośnik do komentarza

Teściowie- mam normalnych, czasem lepiej z teściową mi się rozmawia niż z moją mamą! Ale są w innym mieście, na ręce nam nie patrzą, więc pewnie łatwiej...

Okna- myłam w tej ciąży już 2 razy: wiosną i na początku wakacji. We wrześniu też planuję, żeby potem na jakiś czas znów starczyło.

Sensuana- dobrze, że wszystko pod kontrolą! Ważne, że żadnych wad nie wykryto- to zawsze uspokaja, choć wiem, że do momentu urodzenia i do otrzymania wyników pierwszych badań i tak obawy są i niepewność się czai... Ja też boję się, czy ta moja przegroda (która zniknęła w 25 tygodniu), nie pozostawiła np jakichś śladów na skórze dziecka, czy moja cukrzyca ( a może miałam ją wcześniej???) nie spowoduje jakichś zaburzeń, czy skaczące na początku ciąży tsh nie wpłynęło na rozwój młodego? Tyle obaw i pytań...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Iwa, mój jest hydraulikiem:) i tak masz rację zdarza się praca do bardzo późna.
Mój mąż ogólnie dużo pracuje, całe dnie w pracy no taki żywot i czasy.
Teściową, wiem wiem łatwo sie mówi, ale naprawdę olej babę, bo szkoda Ciebie i Wojtusia, a jak zalezie za skórę to grzecznie ją wyproś z domu i zamknij za sobą drzwi na klucz, a tak w ogóle to czy ona faktycznie musi do Ciebie przyjeżdżać? Może niech mąż napomknie matce, że jesteś ostatnio rozdrażniona i zmęczona i że to niezbyt dobry czas na odwiedziny, że jak dojdziesz po porodzie do siebie to wtedy chętnie skorzystasz z pomocy "mamusi", ot.

Martucha, Ty pisałaś o zajadach, ja je mam prawie od początku ciąży i za cholerę nie chcą zniknąć, a bolą strasznie, co się podgoją to albo zedrę skórkę bo mnie nosi albo rozdziawię paszczę za mocno i trach, pękają same i zaś od nowa.
Maści apteczne mało pomagają.

Właśnie, gdzie nasze dziołszki się podziały? Napiszcie co tam u Was wszystkie które się nie odzywają:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że sporo mnie ominęło. Ostatnio nie miałam czasu tutaj zajrzeć nawet. Nazbierało się tego sporo i na pewno tego nie dam rady nadrobić. Postaram się przeczytać parę ostatnich stron przynajmniej, bo strasznie nie lubię się tu pojawiać jak nie wiem o co chodzi i nie jestem na bieżąco. Wybaczcie.
Ostatnio nie najlepiej się czuję. Muszę dotrzymać do poniedziałku. Coraz bardziej się boję...

Odnośnik do komentarza

Esska jakiś mam dół psychiczny, same problemy mi się na głowę zwalają i to akurat teraz...niby się nie mogę już doczekać Maluszka, ale z drugiej strony się boję i nie umiem się w pełni cieszyć tym przez te problemy właśnie...

Sensuana- to prawdopodobnie po luteinie masz podrażnioną pochwę i swędzi. Udaj się do apteki po coś bez recepty, żeby infekcja się nie rozwinęła. Panie w aptece Ci doradzą

Odnośnik do komentarza

Cześć
Cywilizacja do mnie powróciła męzunio wczoraj komputerek podłączył:):)
Ja mieszkam z teściową ale złego słowa o niej powiedzieć nie mogę jak byłam w szpitalu to sama okna pomyła - wie ze nie mogę się zbytnio poruszać więc nie musze o nic jej prosić sama wie jak się zachować,
oczywiście pewnie jakies wady by się znalazły ale kto ich nie ma?
Byłam wczoraj na wizycie u diabetolog - kilka strzałów szczególnie po śniadaniu cukrów skomentowała ale kazała ewentualnie zwiększyć dawkę insuliny do śniadania no i nakazała mi więcej jeść bo znowu schudłam :) - ale to pewnie efekt przebytej niedawno biegunki franca mnie wykończyła:) - biegunka oczywiście:)
Mój Miłosz napiera na krocze ze hoho a ruchów na razie nie licze nic gin o tym nie mówiła ale czuję to moje maleństwo dość intensywnie więc .... faktycznie bardziej się rusza wieczorem ale i za dnia o sobie przypomina, ale tak bardzo się cieszę że go mam i choć czasem jestem zmęczona tymi kopniakami to mu wybaczam hihi :)
Cały czas się zastanawiam nad tym materacykiem i faktycznie ile ludzi tyle opinii - zapytam bratowej jaki kupowała dla córci - choć z 2 strony jak ona zacznie wymyślać..... lepiej sobie oszczędzę zdrowia...
Post u mnie tez od lutego - i wcale się tobie Karolina nie dziwię - mnie też czasem podniecenie ogarnia na jakiś np. filmach ale to chyba oznaka że z nami wszystko ok:) jak byłam w szpitalu to się nasłuchała od dziewczyn jak to do ostatnich dni np. w poprzednich ciążach się bzykały a jednej to lekarz kazał zaciągnąć męża do łazienki jak się męczyła przed samym porodem, powiedział że sex na pewno przyspieszy akcję porodową i co? zadzwoniła po męża poszli pod prysznic i w nocy urodziła:):)
Dzisiaj jedziemy zamówić okna do Naszego domku, dzięki mieszkaniu z teściową mamy możliwość co nieco odłożyć zewnątrz będą grafitowe wewnątrz białe - serce się raduje jak o tym pisze ale pewnie jak zobaczę podsumowanie finansowe uśmiech troszkę opadnie:):)

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Sweetbobo, ale to jakieś problemy dodatkowe, czy piszesz o tych zdrowotnych? Trzymaj się, wierzę, że wszystko będzie dobrze. A to, że się boisz to w sumie naturalne jest, bo to co się z nami dzieje i co będzie potem jest dla nas (zwłaszcza pierworódek) całkowitą nowością. Myślę, że każda z nas ma pewne obawy, czasem lepszy, a czasem gorszy dzień.

Milka75, oj jak ja bym chciała mieć swój domek.... ale my na razie w ogóle o tym nie myślimy. Nie byłoby nas stać...:(

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...