Wrześniowe skarby 2014 :)

[mamaali]

beata j przede wszystkim daj sobie czas i odpocznij po inwentaryzacji;)

Smile miałam podobną sytuację z badaniami prenatalnymi .Chyba czasem trzeba 5 razy powiedzieć o problemie , może za 6 razem lekarz zajarzy;/. Ale współczuje ci,nieźle cię załatwił;/

a my czekamy aż zrobi się chłodniej i idziemy na lody!!;)

[Gość gonia07]

kornelka- czy ty czasm nie masz terminu na 12-09 bo cos z tygodniami na twoim suwaczku jest nie tak albo ja nie kumata. ja mam na 10 i jestem 35 i 4 dzień:) wedle usg- a wedle @ powinnam zaczynac 36. Policzmy 12-09 to ostatni dzień 40 tygodnia, 5- ostatni dzień 39, 29.08 ostatni dzień 38, 22.08- soatani dzień 37 i 15. 08- ostatni dzień 36 więc 8.08 powinnaś zaczynać 36 tydzień? Albo ja dziewczyny źle licze :)

[beata.j]

Kochane co jest dobre procz no spy dla nas? Brzuch mnie rwie i mam skurcze ale nie regularne... No zalamie sie zaraz albo umre z bólu...

[Gość kornelka-pisze z kom]

gonia07 - słusznie zauważyłaś ze cos nie tak z moim terminem :) Mój termin to 19.9 ale z racji tego ze bede miec cc które u mnie w szpitalu robi sie tydzień przed wiec suwaczek liczy dni do 12.9 bo taka datę podałam jako datę porodu.

Beata.j - zarzyj 2-3tqbletki magnezu. W szkole rodzenia kobieta mówiła by darzyć wieksza ilość magnezu gdy sie czuje skurcze, ze to nie zaszkodzi i przedawkować ciężko. Podobno można kąpieli spróbować też ale oczywiście nie w gorącej wodzie

[Gość kornelka-pisze z kom]

Beata.j - a moze lepiej jedz do szpitala? Tak sobie myślę... Pewnie cię zostawia jak pojedziesz ale tam cię zbadaja, dostaniesz leki i bedzie bezpieczniej niż samemu kombinować. Mam nadzieje ze jeszcze nie będziesz rodzic, jestesmy na identycznym etapie ciazy. Albo moze choć zadzwoń do swojego gin?

[beata.j]

Wzielam druga nospe i 2 magnezy. Przeszło.
W szputalu stwierdziliby ze nic mi nie jest. Niestety mam jeden szpital w miescie a w najblizszej okolicy szpital sw Ducha który pasuje nawet z nazwy ;) stamtad sie nie wychodzi

[anulka86]

Ja bym zadzwoniła do gina bo jesli tak boli to może cos sie dzieje zlego. Ja dzisiaj tez walcze z bólem pachwin i spojenia łonowego ale nospy nie brałam, nie chce dalej truc organizmu bo i tak dużo lekow biorę. Kurcze coraz częsciej narzekamy na jakies bóle, mamy swoje nastroje, te ostatnie tygodnie nieźle daja nam popalić. Ja we wtorek mam wizytę i dowiem sie konkretnie jakie plany ma mój lekarz,mówił że 26 sierpnia urodzę ale ciekawe czy cos sie nie zmieniło.
Pozdrawiam was mamuśki

[beata.j]

To byly te skurcze przepowiadajace i nerwy.
Mojemu znow dzis opierdzielilo. Cos go ugryzlo i wyladowuje nerwy na mnie. Tak mnie wnerwil ze myslalam o rozwodzie i oddaniu mu dziecka.

[kornelka]

beata.j Nie możesz się denerwować!!! Nie przejmuj się mezem, tym co mowi czy robi. Niedosc ze jeszcze pracujesz (a na tym etapie już ciężko) to jeszcze się denerwujesz... Zachowaj spokoj mimo wszystkiego co dzieje się wokół. Mysl o maluszku w twoim brzuszku, jeszcze min.3 tyg musimy je tam przetrzymać a nerwy na pewno tylko szkodzą i mogą przyspieszyc porod... Olej na razie meza. Z drugiej strony to trochę swinia z niego ze teraz tak cie denerwuje

[anulka86]

Jejku beata nie denerwuj sie tak, mysl tylko o dziecku a meża olej wiem ze łatwo mi to mówić ale na prawde nie warto az tak sie denerwowac, ja w 1 ciązy sie spakowalam i wyprowadzilam na 2 godz, dłużej nie wytrzymalam kazdy z nas sie kłóci, takie jest zycie ale pamietaj ze musimy głupszym ustepowac.trzymaj sie cieplutko i odgon od siebie te okropne mysli

[Mogu]

Hej dziewczyny,
To ja, sierpniowka, ktora pewnie bedzie wrzesniowka.
Beata, nie daj się mężowi. Ja od czasu jak jestem w ciąży zupełnie nie denerwuję się moim i na pewno nie pozwalam mu wytrącać się z równowagi. Już jak byłam w ciąży nieco nawywijał i od tamtej pory jest mi totalnie obojętny. Dla mnie najważniejszy jest teraz spokój i zdrowy synek. A ty nie dość, że pracujesz i nie masz kiedy porządnie odpocząć, to jeszcze ktoś na Ciebie przelewa zły humor. Powinnaś być na rękach noszona! I taka jest prawda!

[Kinga88]

Beata, a ja bym go zjebała jak burą suke. Nienawidzę jak ktoś się próbuje na mnie wyżywać. Swoją drogą jesteście krótko po ślubie, więc daj sobie czas zanim zaczniesz o rozwodach myśleć. A dziecko to nie zabawka, że jak mi źle to oddam Tobie...

[marti123]

Smile2 tez mam te żylaki sromu z tym ze mi gina przypisała na to diosminę którą biorę od ponad miesiąca.Boleć przestało ale żylaki i tak trochę większe jakby się zrobiły. Pocieszam się tym że po porodzie powinny się wchłonąć a jak nie to zostaje wizyta u lekarza.

[mamaali]

beata j a ja cię bardzo dobrze rozumiem.Nie da się nie przejmować i denerwować na zawołanie.Ja mam takiego wkurwa całą ciąże, bo mój mąż jakoś ocipiał przez ten czas. Beata zalecam ciche dni, wtedy mniej się wkurzam;) , chociaż u ciebie sprawy biznesowe więc jakoś trzeba ze sobą gadać.

Dziś czekam na telefon z tymi wynikami , ciekawe co mi powiedzą.

[beata.j]

Prawda jest taka ze odpoczne i wyspie sie po smierci. W sumie na rekach wtedy tez mnie beda nosic ;)
Ja od zawsze jestem zapracowana tylko wiecej spalam, a maluch na pewno mi nie da spać ;)
Zauwazylam ze odkad jestem w ciazy to on ma wieczny pms. Mamy tez o wiele wiecej problemow...
A czy pracuje ciezko? Nie sadze. Bardziej jest to upierdliwa praca niz ciężka. Tu bardziej trzeba pracowac glowa i rekoma a te mam sprawne

[K_U]

beata.j na pocieszenie dodam że nie jesteś sama w takiej sytuacji tzn kłótni z mężem :) u mnie też w ubiegłym tyg tak ostro było że już miałam spakowane rzeczy w samochodzie ... tyle że u mnie wtrąca się .... teściowa :) ale staram się nie denerwować bo malutka jest najważniejsza :) a że wychodzi to z różnym skutkiem to inna sprawa ;p

[mamaali]

Skąd ja to znam;), u mnie pozew rozwodowy już był na stole "Do wglądu" ;), ale nawet ślub tak nie łączy jak kredyt hipoteczny;]

[magalena3]

Witam, jestem własnie po wizycie u gin i powiedziała zebym sie nie zamartwiala tym III stopniem dojrzałosci łozyska bo to jest normalne tzn. ona juz nie raz miala takie przypadki ale za 2 tygodnie mam przyjsc to zrobie jeszcze raz usg dla spokojnosci, a waga dziecka spora ale mozliwa tez wiec tez nie ma sie co martwic, szyjka wporzadku i wsio ok a wiec nie zamartwiac sie i sie oszczedzac :)

A jezeli chodzi o Panów hm... oni chyba sa stworzeni do tego zeby nas denerwowac :) U mnie tez kilka miesiecy temu byla niezla akcji ale jest ok a powiedzialabym ze nawet lepiej
Moze mi jest latwiej albo gorzej bo ja jestem ustepliwa i poprostu czasami wpuszczam jednym uchem a wypuszczam drugim taki mamy uklad ze jak cie cos gnebi to to powiedz wykrzycz a ci ulzy a druga strona niech udaje ze slucha, my wogole duzo rozmawiamy czasami nocami bo nie ma kiedy ale jakos sie potrafimy wykrzyczec i wyzyc tak zeby bylo ok dla kazdej ze stron :) A dodam ze nie jest łatwo bo ja skorpion i on skorpion i mamy takie same charakterki a mowia ze skorpiony to wredne

[beata.j]

No ja cale szczescie nie mam z Krzyskiem kredytu i nie bedziemy go mieć, bo na dom bo tesciu wzial na siebie (Krzysiek po prostu by nie dostal). No i to bylo pare lat temu jak jeszcze sie nie znalismy.

Gosh... jak ja marze dziś o koszulce z napisem "A co Cię to obchodzi?!". Wszyscy zadają pytania nt ciąży, brzucha, płci, terminu itp. itd...

Znów mnie boli jak na okres i to masakrycznie (tak samo mi promieniuje na nerki). Tym razem bez nerwów i no spa nie pomaga. Byle by wytrwać do 14:30 bo potem bede mogla spokojnie zadzwonic do lekarza lub/i pojechac do szpitala...

[Smile2]

to wszystkim nam zycze, zebysmy w spokoju dotrwaly do 38 tyg:) bez wzgledu na przejscia lekarskie i domowe.

w ramach humoru to na dobry poczatek tygodnia uslyszalam dzis w pracy:
"ojej, ty to juz strasznie grubiutka jestes", powiedzial przed chwila koles z firmy z ktora wspolpracujemy; wiec mu powiedzialam ze tez na szczuplaka nie wyglada :-P

A rano jak przyszlam do biura to pierwsza napotkana osoba w dziale - inzynier co to raz na miesiac do biura przybywa, zasunal mi komplement: ze nawet niezle w ciazy wygladam, bo normalnie to kobiety rozmemlane sie robia... ech..
Kolezanka uznala go za mistrza komplementu.

Niecierpliwie czekam jak sie dzien rozwinie... (to meski dzial glownie - na 20 osob kobiet jest 5 wiec i teksty "ciekawe" potrafia leciec)

[Merenka]

mamaali

Skąd ja to znam;), u mnie pozew rozwodowy już był na stole "Do wglądu" ;), ale nawet ślub tak nie łączy jak kredyt hipoteczny;]

mój tata uważa, że po podpisaniu ksiąg w kościele / usc para małżonków powinna udawać się do banku podpisać umowę kredytową ;)

[Smile2]

Ja jakos tak na niezaleznosc bylam zawsze nastawiona , ze zyje w tzw konkubinacie z tym samym partnerem prawie 14 lat, nie mamy wspolnego kredytu i czesto sie nabijaja z nas znajomi, ze malo romantyczni jestesmy bo mamy spisana umowe dotyczaca mieszkania i jego zawartosci. Nie nabijaja sie tylko Ci, ktorych dopadl rozwod. No i oczywiscie rodzice nie potrafia zrozumiec takiej decyzji ze na kocia lape. "Na szczescie" moj mlodszy brat "nadrabia" i jest zwiazany i slubem i kredytem.
Za to mnie dopadl cykor teraz (i pewnie dlatego decyzje o dziecku odkladalismy tak dlugo), bo dziecko bedzie tak na prawde pierwszym na prawde wiazacym nas dlugoterminowo ogniwem.

marti123 ja dostalam Cyclo3Fort. Ciekawie na ulotce napisali ze "brak jest wystarczajacych danych dotyczacych stosowania leku w okresie ciazy..."

[kornelka]

U mnie teść twierdzi ze nic tak nie laczy malzenstwa jak wspólny kredyt... Ale przecież jakie ma to znaczenie czy kredyt jest czy go nie ma? Przeciez można się rozwieść maja wspólny kredyt wiec głupie gadanie...
U mnie dzisiaj maleństwo bardzo aktywne. Zastanawiam się co gdyby urodzil się teraz? 2 tyg temu wazyl 2150. Powiedzmy ze przytyl 400g, wiec wazy już 2450 czyli prawie 2,5kg. Można by stwierdzić ze nie jest kruszynka. Jak myślicie czy dzieci urodzone w 35tyg mogą być w pełni zdrowe?? Wiem ze to pewnie indywidualna sprawa każdego maluszka ale ciekawa jestem waszego zdania, może ktoś ma znajome które urodzily wcześniej?

[maidin]

Widzę że kłótnie z mężami/partnerami na porządku dziennym - czyli nie tylko mój nie ma serca i kobietę w ciąży denerwuje - też się ostatnio pokłóciliśmy i 2 dni zero rozmowy ale w sumie to pierdoły jakieś i nie umiemy ani on ani ja gniewać się na siebie dłużej i poza tym kocham tego mojego łobuza najbardziej na świecie (przynajmniej na razie póki synuś do nas nie zawita:)

kornelka moja sister urodziła w 35 tyg przez cc a młody ważył tylko 1800g (w ogóle mało jak na ten tydzień prawda?) a dziś jest ślicznym zdrowym prawie dwulatkiem:)

[Kinga88]

Mnie tam mój mąż nie denerwuje, chociaż potrafimy się też ostro pokłócić. Jeśli chodzi o ciążę jest wybitnie wyrozumiały i cierpliwy i raczej stara się mnie wspierać i wysłuchać a nie niepotrzebnie wkurzać. Moim zdaniem jeśli nie ma miłości i porozumienia między partnerami to prędzej czy później się wszystko rozpadnie, niezależnie od dzieci, kredytów, itp.