Skocz do zawartości
Forum

4-latek nie chce rozmawiać


margolata

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie jestem mamą czteroletniego Szymona, który nie chce rozmawiać i mówi "po swojemu". Uczęszczamy na wizyty u logopedy ale pani twierdzi że to nie jest problem z mową bo powtarza wyrazy i jest cóż aktywny. Problem leży gdzie indziej ale nie wiem gdzie. Szymon jest ruchliwym dzieckiem (czasem aż za bardzo) śpiewa piosenki zasłyszane w radio czy z tv które mu się podobają (niektóre wyrazy przekręca i dopowiada po swojemu, ale mocno trzyma melodie) powtarza czasem nawet całe książeczki jakie mu czytamy z mężem. Rozmawiamy z nim cały czas próbujemy się czegoś od niego dowiedzieć np. czy mu coś się podoba, jak minął dzień w przedszkolu itp ale nie uzyskujemy żadnych odpowiedzi. Nie wiem co mam robić gdzie się udać i jakie ćwiczenia z nim wykonać żeby choć trochę zachęcić go do rozmów. Dodam że przez to ja stałam się dość nerwowa i może zbyt naciskam. Jestem w drugiej ciąży i boję się że z chwilą przyjścia na świat drugiej pociechy zaniedbam w jakiś sposób ćwiczenia z Szymonem. Bardzo proszę o odpowiedź bo jestem w kropce. Dziękuję

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Niestety, drogą wirtualną nie da się postawić żadnej diagnozy, nie widząc dziecka, nie obserwując, jak się zachowuje. Można gdybać, ale najlepiej by było, gdyby udali się Państwo z Szymonem do specjalisty, np. psychologa dziecięcego. Być może Pani synek ma jakieś problemy emocjonalne, które wyhamowują go w komunikacji. Może jest nieśmiały. Może reaguje w ten sposób na rodzeństwo, które wkrótce pojawi się w jego życiu. Możliwe jednak, że jego zachowania mogą wskazywać na zaburzenia ze spektrum autyzmu (autyzm dziecięcy, zespół Aspergera itp.). Niechęć do komunikowania się za pomocą języka, mówienie „po swojemu” w wieku 4 lat, nadaktywność ruchowa, powtarzanie całych książeczek czy usłyszanych wcześniej piosenek, co świadczy o bardzo dobrej pamięci mechanicznej, mogą być cechami autystycznymi. Są to tylko jednak hipotezy, nic pewnego, dlatego radziłabym umówić się na wizytę do specjalisty, by to zweryfikować. Warto przyjrzeć się dziecku, jak zachowuje się w przedszkolu, czy bawi się z innymi dziećmi, czy raczej obok nich, co mówią na temat zachowania Szymona w przedszkolu Panie przedszkolanki. Czy potrafi zamienić się z dziećmi zabawką, czeka na swoją kolej w zabawie, współpracuje z dziećmi w zabawie, posługuje się zabawkami w sposób zróżnicowany, udaje w zabawie sytuacje życiowe, np. bawi się w dom? Czy Szymon często się uśmiecha, przytula, zadaje pytania? Czy podtrzymuje kontakt wzrokowy? Czy reaguje na własne imię? Jeżeli niepokoją Panią zachowania synka, jego problemy z językiem/komunikacją, warto umówić się na wizytę w placówce, która podlega Fundacji SYNAPSIS (www.synapsis.waw.pl). Jest to fundacja, która pomaga dzieciom z autyzmem i rodzicom tych dzieci, zajmuje się diagnozą w kierunku autyzmu, terapią i rehabilitacją maluchów. Wykaz placówek w Polsce, które podlegają SYNAPSIS, znajdzie Pani tutaj: http://www.synapsis.waw.pl/index.php/more-about-joomla/autyzm-polska/organizacje-zrzeszone.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Witam powiem Pani że jestem...nie umiem tego nazwać, rozbita chyba to najbliższe określenie. Już zdołałam się umówić z psychologiem pierwsza wizytę będę mieć bez synka. Nigdy bym nie pomyślała o synu w kategoriach autyzmu. Nie jest zamknięty w sobie raczej jest otwartym dzieckiem lubi się przytulać i poznawać coś nowego choć nie podchodzi do tego w pierwszej chwili jakoś bardzo entuzjastycznie. Do przedszkola chodzi chętnie co do zabaw z dziećmi pani przedszkolanka mówi że raczej woli bawić się sam ale tak ma sporo dzieci w jego grupie, z kolei wiem ze nie pracuje razem z dziećmi tzn nie np nie rysuje równolegle z dziećmi dopiero kiedy one skończą. W domu reaguje na polecenia i jest dość posłuszny, kiedy się bawimy uczę go że jego kolej jest np po mnie.

Odnośnik do komentarza

Witam Panią!

Zdaję sobie sprawę, że kiedy rodzić słyszy słowo „autyzm”, często jest w szoku, rozbity, ale proszę pamiętać, że to są tylko podejrzenia, nic więcej. Ja Pani synka nigdy nie widziałam, nie wiem, jak się zachowuje na co dzień, jak bawi się z innymi dziećmi itd. Być może wszystko jest w porządku, ale na pewno lepiej to sprawdzić niż potem sobie zarzucać, że coś się zaniedbało, gdy jednak niektóre zachowania Szymona były niepokojące. Bardzo się cieszę, że tak szybko umówiła się Pani do psychologa. Mam nadzieję, że jest to psycholog orientujący się w tematyce zaburzeń autystycznych, gdyż tylko tacy specjaliści najlepiej sobie poradzą z ewentualną diagnozą. Lepiej dmuchać na zimne i interweniować wcześniej. Każdy dzień jest ważny, bo w przypadku ewentualnej choroby syna szybsza terapia oznaczać będzie szybsze efekty. Proszę pamiętać, że autyzm autyzmowi nie jest równy. Stereotypowo myślimy, że dziecko z autyzmem to dziecko zamknięte w sobie, wycofane, ciche, żyjące w swoim świecie, często nie mówiące, wykonujące dziwaczne, rytualne zachowania, jak np. kiwanie się czy kręcenie się w kółko. Nie zawsze autyzm objawia się w taki sposób. W swojej pracy diagnozowałam chłopca, u którego rozpoznałam autyzm i był naprawdę dzieckiem inteligentnym, mądrym, błyskotliwym. Bardzo dobrze mówił, nawet wyróżniał się komunikacją językową na tle rówieśników w przedszkolu, jednak wykazywał cechy autystyczne, jak samotna zabawa, nadwrażliwość na dotyk – nie pozwolił podejść do siebie obcym osobom, krzyczał, histeryzował, nie lubił zmian w swoim najbliższym otoczeniu. Bawił się zabawkami w stereotypowy sposób, np. układał klocki w rządki, ignorował dzieci, tzn. traktował je jak powietrze, nie potrzebował ich, by się z nimi bawić. Dzieci były obok, ale on robił swoje. Nie wykonywał prac w tym samym czasie, co pozostałe maluchy, np. dzieci wyklejały rysunki plasteliną, a on biegał na środku sali. Nawet nie przejawiał zainteresowania tym, co robiły inne dzieci. Uśmiechał się, przytulał, ale tylko do mamy, z którą miał świetny kontakt. Na podstawie relacji mama-dziecko nie było widać objawów autyzmu, a przynajmniej nie tak wyraźnie, jak w sytuacji kontaktu chłopca z innymi dziećmi. Wierzę, że Pani synek jest zdrowy i proszę się nie załamywać. Jeżeli jednak ma Pani nawet cień obaw i wątpliwości, czy rozwój Szymona przebiega prawidłowo, proszę to sprawdzić, by potem sobie nie zarzucać zaniedbania albo ignorancji. Trzymam za Szymona i Panią kciuki!

Życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...