Skocz do zawartości
Forum

Jak nauczyć dziecko spania w swoim pokoju?


awys9

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
mam córeczkę Alicję w wieku 1 rok i 3 miesiące. Obecnie jestem już u końca drugiej ciąży- rozwiązanie powinno nastąpić na dniach (do 15 grudnia 2013 roku). Wraz z mężem chcielibyśmy "przestawić" naszą córkę na spanie w oddzielnym, jej własnym pokoju. Obecnie spała w pokoju z nami (w swoim własnym łóżeczku), bo tak było nam wygodniej, ale po woli chcielibyśmy ją przenieść do jej pokoiku. Pani Doroto, jak to zrobić? Ala często budzi się jeszcze w nocy ze względu na ząbkowanie, na to że przed snem nie dojadła, na to, że jej za gorąco albo niewygodnie- ciężko nam stwierdzić tak naprawdę. Jak sprawić aby przesypiała całą noc? Jak sprawić aby nie czuła się odrzucona przez nas? aby nie odczuła tego, że gdy pojawi się drugie dziecko ona pójdzie w "odstawkę"?
Dodam, że o godzinie 20:00 je kolację, później kąpiel, wyciszanie przed snem i tak naprawdę usypiam ją przeważnie ja (bo mąż nie ma do tego przekonania i Ala nie zasypia przy jego próbach jej usypiania), później robimy mleko w butelce 120-150 ml i wkładamy Alę do wózka gdzie przy butelce i kołysaniu usypia. Później mąż przekłada ją do jej własnego łóżeczka. Tak właśnie wygląda usypianie naszego dziecka. Co zrobić, aby było lepiej? Bardzo proszę o odpowiedź. Z góry dziekuję.
Pozdrawiam
Aleksandra

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Pytanie było kierowane do Pani Doroty Zawadzkiej, ale pozwolę sobie na nie odpowiedzieć. Zdaję sobie sprawę, że ze względów „logistycznych” wolałaby Pani razem z mężem, by starsza córeczka spała w swoim łóżeczku w oddzielnym pokoju, a maluszek, który wkrótce pojawi się/pojawił się na świecie, by był blisko rodziców – tak jak do tej pory była z Państwem Alicja. Obawiam się jednak, że może być to trudne zadanie. Sama Pani wyraziła takie wątpliwości, pytając: „Jak sprawić, aby nie czuła się odrzucona przez nas, by nie odczuła tego, że gdy pojawi się drugie dziecko, ona pójdzie w "odstawkę"?”. No właśnie – w tym cały problem. Pojawiają się dwa wyzwania jednocześnie. Pierwsze wyzwanie to sama próba nauczenia dziecka spania we własnym pokoju, a drugie wyzwanie to narodziny rodzeństwa Alicji. Oba zdarzenia zbiegają się w czasie i Alicja faktycznie może dojść do wniosku, że rodzice chcą się jej „pozbyć”, bo mają nowe dziecko do kochania. Jej już nie kochają, dlatego chcą ją zamknąć w innym pokoju. Teraz jej miejsce zajmie ktoś inny. Najlepiej by było, gdyby próba nauczenia córki spania w oddzielnym pokoju odbyła się wcześniej, na kilka miesięcy przed Pani rozwiązaniem, tak, by córka nie czuła się odtrącona. Czasu jednak się nie cofnie. Jeżeli planuje Pani, by córka spała w oddzielnym pokoju, może warto urządzić w pomieszczeniu specjalny kącik do spania dla córeczki, np. udekorować specjalnie jej łóżeczko (baldachim, kolorowe naklejki ze świecącymi gwiazdkami itp.), by Alicja czuła się wyróżniona, że będzie spała teraz jak księżniczka. Warto też podkreślać, że córka jest już duża, samodzielna i ze może spróbować spać już we własnym pokoju. Trzeba jednak zapewnić dziecko o swojej bliskości i miłości, że gdy w nocy cokolwiek będzie się działo, mama i/lub tata zawsze przyjdą z pomocą, przytulą. Pokoik dziewczynki powinien być na tyle blisko, by Państwo zawsze słyszeli, co się dzieje za ścianą. Nadal należy kontynuować rytuały związane ze spaniem, zatem kolacja, kąpiel, wyciszenie, czytanie bajeczki, kołysanie w wózku, a potem przełożenie dziecka do jego łóżeczka. Zachęcam też do wysłuchania wideo porady pani Doroty Zawadzkiej: http://parenting.pl/portal/jak-oduczyc-dziecko-od-spania-z-rodzicami.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Witam,
wracam do Pani po pewnym czasie z następnymi pytaniami:)
Zgodnie z Pani radami starałam się robić wszystko, aby moja starsza córka Alicja nie czuła się przez nas odrzucona. Wydaje mi się, że osiągnęliśmy ten cel.
Pojawia się jednak następna seria problemów i związanych z nimi pytań...
Obecnie rytuał usypiania wygląda następująco: kolacja, kąpiel, przebieranie w piżamkę, przygotowywanie mleka w butelce, kładzenie małej w wózku (kołysanka, książka, bujanie), a następnie jak już zaśnie przekładanie jej do jej własnego łóżeczka. Mała nie śpi z nami - od samego początku nie chcieliśmy jej przyzwyczajać aby spała z nami w naszym łóżku. Dodam, iż obecnie ma prawie 1,5 roku. Moje pytania są następujące:
1. Jak sprawić, aby rytuał przez zaśnięciem był następujący: kolacja, kąpiel, przebieranie w piżamkę i sen we własnym łóżeczku (ewentualnie picie mleka przed snem na "neutralnym gruncie")?
2. Jak sprawić, aby obyło się to możliwie bez wielkiej wojny - w momencie gdy odłożę ją do łóżeczka? Czy powinnam zostać w pokoju? Czy powinnam wyjść nawet jeśli ona nie zaśnie? Co kiedy będzie płakać? Co w momencie kiedy będzie chciała wyjść z łóżeczka? Jak mam jej to wytłumaczyć, że teraz już ma po prostu spać?
Moi znajomi po prostu karmili dziecko przed snem, kładli do łóżeczka spać i nie miało to dla nich znaczenia co robi dziecko - czy płacze, czy zasypia od razu. Po prostu miało spać i już. Ja nie potrafię czegoś takiego zrobić swojemu dziecku. Zostawić, wyjść. Dodam, że mam bardzo wrażliwą córeczkę, jest do nas bardzo przywiązana. Nie chce, aby przez nieudane próby samodzielnego zasypiania wrogo nastawiła się do mnie i bała się mnie...
Bardzo proszę o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Aleksandra

Odnośnik do komentarza

Witam Pani Aleksandro!

Nie jestem specjalną zwolenniczką odkładania dziecka do łóżka, by zasypiało samo, i wychodzenia z pokoju, nie interesując się, czy dziecko płacze, czy robi coś innego. Sama Pani stwierdziła, że Alicja jest dzieckiem wrażliwym, przywiązanym do rodziców. Tym bardziej uważam, że przy usypianiu dziecka powinno być któreś z rodziców. Rozumiem, że chciałaby Pani „skrócić” czas usypiania córeczki, eliminując etap kołysania jej w wózku. Potrzebna będzie jednak konsekwencja, czas i cierpliwość, bo dzieci przyzwyczajają się do swoich rytuałów i nie lubią zmian. Jeżeli po kolacji, kąpieli i przebraniu w piżamkę kładzie Pani Alicję do łóżka (a nie do wózka, jak do tej pory), to proponuję zostać w pokoju, tym bardziej, kiedy dziecko nie śpi. Warto wtedy uspokajać małą, czytać jej bajeczki, głaskać po główce, śpiewać cichutko kołysanki, wyciszać, by mała usnęła i czuła się bezpiecznie, mimo wprowadzonej zmiany (brak etapu kołysania w wózku). Można szeptać malutkiej do ucha, że jest już nocka, już wszystkie dzieci śpią i pora, aby ona także zamknęła oczka. Wierzę, że Pani matczyna intuicja podpowie Pani najlepiej, jak postąpić w sprawie usypiania Alicji. Proszę zaufać sobie i nie kierować się tym, jak usypiają swoje dziecko Pani znajomi. To, co skutkuje wobec innego dziecka, niekoniecznie musi się sprawdzić w odniesieniu do naszego własnego malucha. Wyznaję zasadę, że nie każdemu „tak samo”, ale „każdemu według potrzeb”. Niech Pani reaguje na potrzeby i oczekiwania swojej córeczki i nie postępuje według schematów, które mogły być faktycznie dobre i sprawdzić się u kogoś innego, ale nie zawsze mogą „zatrybić” na naszym gruncie. Pozdrawiam i życzę przespanych nocy! ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...