Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Mały odkrywca"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bożena Komoroska

Moja kochana 2latka uwielbia bawić się ze mną w chowanego. W domu mamy tyle fantastycznych miejsc do kryjówek, a moja córeczka wprost uwielbia być szukaną i szukać innych. Najbardziej podobają mi się jej dwa zwroty kiedy szuka:
Mamusiu! Gdzie jesteś?! a jak jest szukana: Mamusiu jestem tutaj! W tą prostą zabawę mogła by bawić się i w pochmurne i w słoneczne dni, bo ma przy tym wiele radości i śmiechu :)

Odnośnik do komentarza

Moja córka uwielbia bawić się ciepło-zimno. Mogłaby robić to bez przerwy. Raz ona chowa, my szukamy, drugim razem na odwrót. Wciągnęła w zabawę również swoją dwu letnią siostrę. Gdy starsza liczy 1,2,3… młodsza naśladując ją liczy tak: iś,iś,iś… ;) Idąc za tym pomyśleliśmy, że córka zamiast liczyć tradycyjnie może np. odmierzać czas wyliczając dni tygodnia a gdy i to opanowała nauczyliśmy ją nazw miesięcy. Dzięki temu nasz niespełna sześcioletni szkrab nauczył się już wymieniać je w odpowiedniej kolejności. Niby prosta zabawa a sprawia nam tak dużo radości i co najważniejsze daje możliwość wspólnego spędzania czasu.

Odnośnik do komentarza

Codziennie wieczorem moja córcia patrzy,
Jak mama odgrywa w pokoju teatrzyk.
Na małych oczkach widać ogromne zdziwienie,
Gdy na scenie odgrywa się ważne przedstawienie.
Stoją dwa krzesełka na nich kocyk w kratę,
Do zabawy też można zaprosić i tatę.
Przyda się w tej sztuce każda pomocna dłoń,
Aktorami są zawsze lalki, pacynki oraz słoń.
Przedstawienia i teatrzyk to ulubiona zabawa,
Dla każdego dobra, mądra i ciekawa.

Odnośnik do komentarza

Zuzia ma 22 miesiące, jej ulubioną zabawą jest powtarzanie każdego mojego słowa :) "Pingwin śpi" na razie brzmi w jej ustach: "Pigula psi" :), jest to też zdecydowanie moja ulubiona zabawa, najwspanialsza w jaką kiedykolwiek się bawiłam :) i cudownie wypełnia nam każdy dzień. Żeby wzbogacać słownik mojej córeczki codziennie bawimy się w "zawody", "zakupy", "zwierzątka", wspólnie opiekujemy się lalkami, robimy babeczki, sałatki, sprzątamy w domu, robimy pranie, a ja ciągle opisuje to co robimy, próbujemy prostych dialogów, zachwycamy się i martwimy używając różnych określeń naszych emocji. A Zuzia mówi, mówi, mówi, codziennie mnie zaskakuje. To wspaniałe, że tak wiele się uczy dzięki zabawie, jestem z niej bardzo dumna!

Odnośnik do komentarza

Moja córka najbardziej lubi różnego rodzaju gry od chińczyka po warcaby a nawet szachy. Mimo, że ma zaledwie 5 lat nawet nieźle jej to wychodzi. A dlaczego trudno powiedzieć, może lubi rywalizację, może ma to po dziadku. Bądź co bądź gry planszowe sprawiają jej dużo radości i są okazją do zabawy z rodziną a to lubi przecież każde dziecko.

Odnośnik do komentarza

Moje dwie córcie (5 i 6 lat) najczęściej podczas zabawy zamieniają nasz dom w szpital. Jedna z nich jest tak zwaną "szpitalką" czyli lekarzem, druga pielęgniarką. Pacjentami są wszelkiej maści pluszaki i lalki a czasem sąsiadka. Pod stolikiem okrytym kocem mają lampkę i zabawkowego laptopa - taka konstrukcja służy im za rezonans. Krzesłem obrotowe na kółkach to nic innego jak wózek do przewozu pacjentów. W swojej profesji są perfekcyjne, bo robią nie tylko prześwietlenia ale też badania laboratoryjne, operacje. Najśmieszniejsze jest to, że wszystkiemu towarzyszy niezwykła biurokracja. Jest dokumentacja medyczna przy przyjęciu na izbie, karta medyczna i wypisy. Są perfekcyjne w odtwarzaniu życia szpitalnego. To pewnie dlatego, że do niedawna często chorowały i zdarzyło im się spędzić parę dni w szpitalu. A po za tym są fankami razem z mamusią pewnego serialu medycznego.

Odnośnik do komentarza
Gość Anna Hałuszczak

Moja córeczka najbardziej lubi bawić się w domu piłką w "wymienianie". Na czym polega zabawa? Siadamy na podłodze naprzeciw siebie, wymyślam kategorię (np. zwierzęta) i osoba, do której rzuci się piłką musi podać zwierzątko, które wcześniej nie zostało wymienione. Więc jak rzucę do Karolci, to ona podaje "piesek" i mi odrzuca piłkę, a wtedy ja podaję jakiegoś zwierzaka. Gdy kończą się nam pomysły (córeczce czasem trochę "pomaga" tata), to zmieniamy kategorię. Dziś bawiłyśmy się w zawody, co okazało się mega trudne, ale z małym naprowadzaniem Karolcia wiedziała kto strzyże włoski czy szyje ubrania.
Jest to świetna zabawa na koordynację ręka-oko, bo piłkę trzeba rzucić i złapać, ale przede wszystkim rozwija wyobraźnię dziecka. A przy tym jak piłka ucieknie gdzieś daleko, jest masa śmiechu. Polecam! :)

Odnośnik do komentarza
Gość Marzena Rolniewicz

naj ciekawszą zabawą moich dzieci jest wspólna zabawa naj częściej na podłodze układanie klocków gry planszowe , bierki różne puzzle itp. ale jeszcze nie miały okazji wypróbować maty tanecznej i na pewno były by szczęśliwe jak by mogły ją gygrać w konkursie .

Odnośnik do komentarza

Zapisałam córce (7lat) na kilkudziesięciu małych karteczkach zdania typu: ułóż misie od największego do najmniejszego, policz 5+11-3=... itp, ubierz wszystkie lalki, ułóż puzzle lewą ręką, zrób 5 przysiadów potem stój minutę na prawej nodze itd, jak mi coś przyjdzie do głowy to dopisuję, wkładamy karteczki do pudełeczka i córka losuje sobie zadanie które ma wykonać. Połączyłyśmy w ten sposób dobrą zabawę z nauką i tym "strasznym" sprzątaniem które teraz bardzo chętnie wykonuje:)

Odnośnik do komentarza
Gość Iwona Wintonów

Mój synek ma 8 miesięcy i interesuje go teraz dosłownie wszystko, jest bardzo ciekawy świata. Obecnie jest na etapie zabawy wszelkimi grającymi zabawkami. Ostatnio nauczył się wstawać, kiedy nauczy się chodzić taka grająca klawiatura byłaby dla niego idealną zabawką.

Odnośnik do komentarza
Gość Monika Duśko

Ulubioną zabawą w domowym zaciszu mojej Córki jest stworzenie przeze mnie namiotu przy użyciu koców i puf bądź krzesełek. Dziecko tworzy sobie "domek" i zabiera do niego wszystko co najbardziej uwielbia mieć blisko siebie. A czasem zdarza się,że nawet śpi,gdyż jest w nim bardzo przyjemnie i cieplutko. A Rodzicom przypomina to zabawy z dawnych czasów i chętnie przekazujemy Je naszemu Dziecku.

Odnośnik do komentarza

Ah mogłabym chyba kasiążkę napisać o zabawach moich dzieci,kochają zabawy tak jak i ja.Ulubiona zabawą mojego synka jest tworzenie czegoś z niczego,to jest najwspanialsza zabawa gdy sam z moja pomocą może stworzyc sobie zabawkę ,które tak na prawdę są najlepsze ,ponieważ zrobił je sam lub z pomoca rodziców,taką wlaśnie zabawą sa pociągi -pasja synka uwilebia śpiewac piosenkę "jedzie pociąg z daleka" do któego zabiera nas rodziców i jeszcze prosi byśmy trzymali jego małą siostrzyczkę i kilka misiów jako pasażerów.Zabawa nie ejst taka łatw gdy konduktor zaczyna "jeździć " na swoich nóżkach któe sa na niby kołami coraz szybciej,dlatego własnie pewnego ranka wpał mi do głowy fantastyczny pomysł,że mój synek może sobie stworzyc pociąg z kartonu i to na pewno będzie ejgo ulubiona zabawa szczególnie teraz gdy deszcze pada za oknem.Wspólnymi siłami zrobiliśmy piękny pociąg jak tylko wycinałam i pomagałam z taśmą klejącą dzieło jest synka z moją nieiwelką pomocą,Do pociągu synek zaprasza pasażerów dostawia pojemniki z zabawek i wkłada do środka misie,zabawe ma wspaniałą,jak trzeba to i mama pociąg troszkę popchnie bo musi jeździć ale generalnie synek uwielbia bawić się swoich pociągiem zawsze gdzieś tam w kąciku dostawia wagony zaprasza pasażerów i spiewa piosenki aż miło się patrzy że dziecko bardziej cieszy się z zabwaki sworzonej samemu niż ze sklepu.Jesli chodzi o moją małą córeczkę (3 miesiace) to ona uwielbia zabawe w "a ku ku" z tetrowa pieluszką ,raz zasłaniam swoje oczka raz jej az miło słyszec gdy zaczyna się śmiać ,nie ma nic lepszego niż radość dziecka każdego dnia.Synka pasją sa pociągi dlatego ta zabawa zajmuje mu czas godzinami może tak w kółko tylko :"ciu ciu" i "ciu ciu" a córeczka hi hi hi.Jak widać moje dzieci cieszą sie z każdej naprostszej zabawy.

monthly_2013_11/konkurs-maly-odkrywca_5325.jpg

monthly_2013_11/konkurs-maly-odkrywca_5326.jpg

monthly_2013_11/konkurs-maly-odkrywca_5327.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5st5odrwptinvt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5edxrwil1g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w0at7ddlooy6x3b3.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwa

Odnośnik do komentarza

NASZA 10 MIESIĘCZNA MILKA UWIELBIA "SIEDZIEĆ W SZAFIE" ;))). Jej największa rozrywką jest wyrzucanie ubrań z półek ...po wczorajszym doświadczeniu stwierdzam że baaaardzo rozwijające zajęcie....Miluna po tym jak opróżnila całą szafę z ciuchów bez niczyjej pomocy samodzielnie wstala i zrobiła pierwsze w swoim życiu dwa krokimdo przodu po tych wszystkich ciuszkach...;)))myślę że teraz nic tylko mata i Milka gotowa do tańca;))))

Odnośnik do komentarza

Pewnego razu - gdzieś za Górą, za Morzem
było sobie królestwo "ZABAWOWE" ,
w którym mieszkała rodziców dwójka, 
oraz syn Adaś    i córka Julka, 
którzy lubili wspólne zabawy
doszli więc wszyscy do niezłej wprawy.
-Pewnego razu w tej że krainie
Adaś przyglądał się ślicznej dziewczynie,
która sukienkę na sobie miała
sukienkę w kwiatki w której siedziała,
bawiła się z mamą lalkami swymi
w strojach co były kolorowymi.
-Adaś też chciał się bawić wesoło,
więc wszyscy razem zasiedli wokoło
nawet tatuś wesoło się bawił
i dzieciom ogromną radość tym sprawił.
-Innego zaś razu dzieci zamarzyły
aby rodzice im pałac sprawili.
-Nie ma sprawy kochani moi !!!!
bach - koc na stół- i pałac już stoi 
-A w pałacu o dziwo same pyszności
co Julka upiekła i zabawia gości,
którzy podziwiają wnętrze niesłychane
dotykając żółtą welurową ścianę.
-Zabaw tam wiele każdego dnia
i każde z domowników ulubioną swą ma.
-Tata z Adasiem samochody parkuje
po czym Julka z mamą paliwem tankuje
potem do myjni - umyć je troszeczkę
lecz inna zabawa jest za chwileczkę !
i już razem po łóżku skaczą
myśląc , że gdzieś tam Morze zobaczą
albo gdzieś wyspę lub górę wysoką,
skaczą tak wyżej - wprost ku obłokom    .
-Innego razu krokodyl wielki
puszcza pod woda w wannie bąbelki
a i syrena wesoło pływa,
co ma tułów kobiety , ogon zaś jak ryba
i chlapią wesoło , aż po ścianach leci,
rodzice bawią się z nimi jak małe dzieci.
-Wieczorem dzieci i mama kochana
lubią jak jest razem bajka czytana,
o królewnie co suknię złotą miała - Ta- co to w księciu się zakochała 
o policjantach , kapturku małym ,
o kotku w łatki i o ZOO całym,
a pomysły nasze z serca się biorą
i wiem , że nudzić się nam nie pozwolą,
bo spędzamy razem dzień za dniem radosny
i na zabawie nam mijają kolorowe wiosny.
-Bo zabaw jest - wiele na pewno to wiecie
jak w każdym magicznym zamku na świecie,
bo przecież każdy taki zamek ma
wystarczy cokolwiek , klocek, książka no i TY i JA
a morał z tej bajki jest jeden kochani :
-Że bycie razem to świetna sprawa,
jeszcze fajniej gdy temu towarzyszy zabawa.

Odnośnik do komentarza

W naszym domu ważną rolę odgrywają klocki. Córcia potrafi siedzieć cichutko w swoim pokoiku i tworzyć z nich rzeczy których ja bym nigdy sama nie wymyśliła. Ma bardzo rozwiniętą wyobraźnię. Ostatnio zbudowała ogródek z kwiatkami i do kompletu konewkę. Często pojawiają się też różnorakie pojazdy. Była hulajnoga, na której jeździła z siostrą, były wrotki, deskorolka... Pojawiła się nawet półtorametrowa wieża :) To świetna zabawa i przede wszystkim najważniejsze, że się nie nudzi, ponieważ za każdym razem można zbudować coś nowego...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...