Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Bąbelkowe szaleństwo"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Ciepło, spokój, bliskie osoby obok. I przede wszystkim dobre kosmetyki pielęgnacyjne przyjazne dziecku - to przepis na udaną kąpiel. A im dziecko większe, tym bardziej potrzebne będą pierwsze zabaweczki i pozwolenie dziecku na udział w samodzielnym myciu. Moja córeczka (22 miesiące) uwielbia naśladować dorosłych; teraz sama bierze gąbkę i się myje. Bardzo lubi się kąpać.

Odnośnik do komentarza

Nasz sposób na przyjemną kąpiel już od pierwszych dni życia jest dość niezwykły. Naszego sposobu nie można kupić w sklepie, ani dostać od położnej czy pielęgniarki przy wyjściu ze szpitala. Jest on jedyny w swoim rodzaju i składa się z dwóch elementów - prawej i lewej :) Nasz sposób to ręce taty :)
Gdy pierwszy raz kąpaliśmy naszego okruszka, trzymał i mył go właśnie tata i tak dzień za dniem mijał a to się nie zmieniało. Po jakimś czasie zauważyliśmy, że gdy dziecko czuje znajomy dotyk jest odprężone i spokojne. I tak jest do tej pory. Przyszedł czas na "przeprowadzkę" do dużej wanny i również tata był spokojem i opanowaniem w całej tej sytuacji. Teraz gdy nasza córka jest już większa i trzeba umyć głowę - czego bardzo nie lubi niestety - gdy jest tata to nawet to mycie głowy idzie sprawnie. Tak że u nas piana, zabawki i kaczuszki nie zdziałają tego co spokojne, silne i bezpieczne ręce taty. :)

Odnośnik do komentarza
Gość dagmaraluczak1

To przede wszystkim:
-spokój i opanowanie rodzica,gdyż nawet najmniejsze nerwy i stresy dziecko szybko wyczuje i będzie denerwowało się razem z nami
-to odpowiednia temperatura wody,nie za wysoka,nie za niska,z czasem dziecko samo wybierze sobie odpowiednią ciepłotę
-kosmetyki przeznaczone tylko i wyłącznie dla naszych pociech,o odpowiedni ph,najlepiej na sam początek bez zapachu lub o bardzo delikatnym zapachu

Odnośnik do komentarza

Największą przyjemność naszemu maluszkowi podczas kąpieli sprawia szum puszczonej wody. Atmosfera dookoła moim zdaniem jest dość istotnym czynnikiem dla udanej kąpieli. Oliś wtedy jest zrelaksowany i spokojny.Oczywiście najlepszym kompanem do kąpieli jest mamusia, która która śpiewa ,dba o przyjemną temperaturę wody i używa kosmetyków które nie będą podrażniać delikatnej skóry maluszka :) A to dla mnie najważniejsze, żeby sprawiać radość i przyjemność mojemu maleńkiemu synkowi, w końcu nie ma nic cudowniejszego niż uśmiech dziecka. Tatuś niestety jak na razie jest tylko dodatkiem do tej scenerii, ale może i kiedyś on się odważy, przestanie stresować i przekona się, że kąpiel naszego Olisia to nic strasznego.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim my musimy być spokojni i uśmiechnięci ponieważ dzieciątko nas obserwuje i widzi nasz nastrój . Nie może zabraknąć również kaczuszki i innych ulubionych zabawek :) Mój 8 miesięczny synuś lubi jak w wanience jest dużo wody i trochę piany :) Chlapie wtedy nóżkami i rączkami na wszystkie strony i z tego ma największą frajdę :) Lubi jeszcze jak mu się śpiewa . I tak naprawdę to już nic mu więcej do ulubionej kąpieli nie potrzeba :)

Odnośnik do komentarza

Naszym sposobem na przyjemna kapiel już od pierwszych dni życia maleństwa jest spokój. Dzidzia musi czuć się bezpiecznie inaczej kąpiel skończy się płaczem. My kąpaliśmy nasze maleństwo w małej wanience na której zawieszaliśmy coś w rodzaju hamaka, nasz synek był wystarczająco bezpieczny a my mogliśmy kąpać go i nie sprawiało nam to większego kłopotu. Wszystkim polecam tą właśnie wanienke, maluszek nie nałyka się wody jest zanurzony w wystarczającej ilości a my mieliśmy ręce wolne i mogliśmy wykorzystać je do zabaw i kąpania naszego brzdąca:) na brzuszek kładliśmy mokra ciepłą pieluszkę aby małe ciałko się nie wyziębiło. Z czasem kiedy synek rósł zamieniliśmy małą wanienke na duża wanne ale oczywiście kąpiel musiała być bezpieczna więc zainwestowaliśmy w mate antypoślizgową która świetnie się sprawdza. Nasz synek może siedzieć na niej wygodnie cieszyć się wodą i zabawkami które są nieodłącznym elementem każdej kąpieli:) czasem robimy bańki aby jeszcze bardziej uprzyjemnić ten nasz rytuał:) spiewamy piosenki i tworzymy własne, nowe:) Nasz synek wprost kocha się kąpać i już godzinę przed kąpielą nie może się doczekać kiedy to nastąpi:))

Odnośnik do komentarza

dla maluszka kąpiel jest przyjemna sama w sobie gdyż kojarzy mu się ona z okresem spędzonym w naszym łonie- czasie bezpiecznym i przyjemnym. Woda uspokaja maluszka, lecz ważne, by miała odpowiednią temperaturę i by czynności związane z kąpielą były spokojne, delikatne nie gwałtowne i niezręczne:) Maleństwo nie lubi także polewania główki, poza tym jeśli woda jest odpowiednia to jest problem raczej w wyjęciem pociechy z kąpieli, moje maluszki ją uwielbiają! :)

Odnośnik do komentarza

Jak synuś był malutki używałam kolorowej myjki do ciałka która przykuwała jego uwagę oczywiście pachnące płyny do kąpieli stosowane od pierwszego dnia życia które robiły przyjemną piankę pózniej były oczywiście zabawki, naklejki które można przykleić na wanne, kulki które jak się wrzuciło wyskakiwały z nich zabawki albo tabletki co barwiły kolor wody :) Teraz jest pełno produktów dzięki czemu kąpiel wcale nie musi być nudna.

Odnośnik do komentarza
Gość mamusiakacpusia

Pierwsze dni w wanience,
a Kacperka pełne ręce.
Kiedyś spokojny i cichutki,
Teraz w dużej wannie już bryka mój malutki.
Kąpiel skończona, buźka ucieszona,
w ręczniku otulony nasz bobas jest jak codzień zadowolony.
Oliwką smarujemy,stópki całujemy , a na końcu włosek czeszemy.

Odnośnik do komentarza

Podczas kąpieli najważniejszą sprawą jest to, aby dziecko czuło się jak najbardziej komfortowo. Nasz synek podczas kąpieli na początku czuł się jak ryba w wodzie- do pewnego momentu. W wieku około 2 miesięcy zaczął okazywać strach... zupełnie nie wiedzielismy czemu. Wpadliśmy na pomysł, aby kąpać go w misce. W pozycji pionowej i z mniejszą ilością wody Filipek dawał spokojnie się wykąpać. Aby przekonać go ponownie do wspaniałej zabawy z wodą, zabraliśmy naszego malucha na basen. I to był strzał w dziesiątkę! Nie wiedzieliśmy jaki będzie efekt, ale nasze dziecko po wizycie na basenie przestało bać się wody. Od tej pory synek znowu z przyjemnością korzysta z wanienki. Nasza kąpiel to wspaniała zabawa z dużą ilością puszystej piany. Od pewnego czasu synek ćwiczy także swoją zręczność, przelewając wodę do kubeczków, butelek oraz innych przedmiotów, które tylko znajdują się pod ręką. Dla nas najważniejszą sprawą podczas kąpieli dziecka było to, aby nasz syn miał z niej przyjemność. I tak właśnie jest!

monthly_2013_11/konkurs-babelkowe-szalenstwo_5246.jpg

monthly_2013_11/konkurs-babelkowe-szalenstwo_5247.jpg

monthly_2013_11/konkurs-babelkowe-szalenstwo_5248.jpg

monthly_2013_11/konkurs-babelkowe-szalenstwo_5249.jpg

monthly_2013_11/konkurs-babelkowe-szalenstwo_5250.jpg

Odnośnik do komentarza

Na potrzeby kąpieli mojego maleństwa stworzyłam...Łazienkę Do Zadań Specjalnych! Mam dzieciaczki w różnym wieku, młodszy ma obecnie 1,5 roku, starszy 5 lat, dzisiaj kąpią się razem, razem bazgrzą po płytkach specjalnymi mazakami, gotują zupy i bawią się w straż pożarną. Jednak kiedy urodził się mały, musiałam jakoś przyzwyczaić dużego do obecności nowego członka rodziny i mniejszej dawki uwagi na co dzień. Dlatego już od pierwszego dnia pomagał mi w kąpieli dzidziusia, pochlapywał mu brzuszek wodą, rozkładał ręcznik, piszczał kaczuszką i uspokajał:) Z czasem przerodziło się to w rodzinny rytuał. Do dzisiaj mamy na specjalnej półce przygotowane różne zabawki, które są w stanie zapobiec nudzie i marudzeniu obu pociech oraz pogodzić ich zabawę obok siebie. Dzięki nim, ogromnej dawce cierpliwości oraz wyobraźni do dzisiaj cieszymy się dość przyjemnym czasem spędzonym w łazience, razem:)

Odnośnik do komentarza
Gość Lena Replin

Sposób na udaną kąpiel od pierwszego dnia życia to duże wyzwanie, ponieważ większość noworodków płacze przy kąpieli, mimo że w brzuszku pływały sobie przez 9 miesięcy. My przygodę z kąpielą zaczynamy zawsze od ostrożnego i powolnego a zarazem delikatnego wkładania Synka do wody, wtedy mniej odczuwa nową sytuację. Staramy się cały czas do Niego mówić i opowiadać co akurat robimy, używamy przyjemnych kosmetyków w tym również z serii Ziajka ;) Pozwalamy dziecku na chwilę zabawy, mimo że później cała podłoga jest mokra. Dorzucamy do wody kilka zabawek robimy pianę i wtedy kąpiel staje się radością a nie codziennym koszmarem ;)

Odnośnik do komentarza

Cóż - zgodnie z zaleceniami historycznymi - czyli w wersji mojej mamy, powinna to być kąpiel spokojna. Przynajmniej jeśli chodzi o mamę kąpanego dziecka... Pamiętam, jak opowiadała mi, że przy mojej pierwszej kąpieli byla tak zestresowana, że w końcu tato poszedł poprosić o pomoc sąsiadkę, która miała roczne dziecko i była nieco bardziej au courant w temacie.

Jeśli chodzi o zalecenia klimatyczne kąpiel powinna być letnia. To ten magiczny gest z łokciem i sprawdzaniem temperatury. Przecież nie zamierzamy ani ugotować maleństwa (jakieś analogie z nowelą Antek przychodzą mi tu do głowy), ani zrobić z niego mikro-morsa...

Technicznie... Tak, to jest najtrudniejsze... Bo chodzi o to, by tego - tak nieziemsko delikatnego ciałka nie: upuścić, nie podtopić, nie zanurzyć główki, nie zalać wodą pępuszka, nie... Aaaaaaaa... Ta lista na "nie" przeraziła mnie najbardziej. Idealnie byłoby to wszystko zapamiętać i wprowadzić w praktyce. My uczyliśmy się tej listy we dwoje :) a i tak bez błędów (na szczęście delikatnych) się nie obyło.

Praktycznie - opanowanie tych wszystkich zaleceń na raz. Dobrze przynajmniej próbować :) . Opanowanie trzęsących się rąk, które tylko przeszkadzają przy trzymaniu się trzęsącego się noworodka... To wszystko zakrawa - przynajmniej przy pierwszej próbie - na cud. Przyjemne jest natomiast to, że praktyka czyni mistrza i kąpiele powoli zbliżają się do ideału. Najbardziej irytujące jest to, że ćwiczenia w szkole rodzenia, z lalką - bobasem nie dają absolutnie nic. Chociażby dlatego, że wersja z lalką jest taka całkowicie bezstresowa!

Muzycznie - my małemu puszczamy jazz. Żadna tam relaksacyjna muzyka dla bobasów. Średnio działała... Za to takie improwizacyjne jazzowe plumkania - po prostu doskonałość. Krzyk wywołany zaskoczeniem kontaktu z wodą milknie i małe uszka pochłaniają jazzowy relaksacyjny dźwięk. Nie, drogie jury, nie jesteśmy snobami. To u nas po prostu działa!!!

Kosmetycznie - Ziajka. Nie podlizując się. Niekiedy J&J, bywa, że Mustella Bebe. Mały na razie nie ma preferencji, więc :)

Tekstylnie - na sam koniec. Miękki ręczniczek wyprany w delikatnym płynie do prania dla bobasów. Pachnący, cieplutki i suchutki, żeby ciałko się nie przeziębiło...

I - optymistycznie - teraz czas na sen!

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim bezpieczeństwo. Od pierwszych chwil moje dziecko kąpane było w specjalnym wiaderku Tummy Tub. Podczas takie kąpieli moje małe dzidzi się relaksowało :) Po 7 mc kąpiel przeniosłam do wanienki z niewielką ilością pianki i w tedy to była frajda. Moja dzidzia uwielbia pluskać się w wodzie oraz dużej ilości pianki. Kaczki pływaczki inne zabawki to raj jakich mało :) Lubię urządzać taką kąpiel mojej dzidzi :)

Odnośnik do komentarza

Noworodek od samego początku swojego malutkiego życia narażony jest na stres.Najpierw zamienia ciepły kącik w brzuszku mamy na "duży" świat ,pełen hałasu,zimna,a następnie poddawany jest niezrozumiałym dla niego czynnością.A to ubieranie,a to rozbieranie,a to ważenie, a to jakieś obce twarze,zapachy.Najbezpieczniej czuje się u mamy,słysząc jej głos i znajome bicie serca.I dotyk dłoni,uspokajający szept.. Aby kąpiel nie stała się nie miłym przeżyciem,najważniejszy właśnie jest ten dotyk ciepłych rąk,miły głos mamy.Odpowiednia temperatura otoczenia sprawi,że dzidziuś będzie spokojny a cieplutka woda rozluźni jego ciałko.Żadna myjka i gąbka nie zastąpi dłoni,które tak dobrze zna i żadna nie ogrzeje zimnego płynu czy szamponu przed zetknięciem z delikatną skórą.Tak naprawdę dla maluszka nie ważne jest jakiej firmy jest szampon, czy się pieni czy nie-jest na to za malutki.Liczy się aby nie podrażniał skóry i oczek.Zapach?Kosmetyki dla noworodków najlepsze bezzapachowe.. A potem puszysty ręcznik,delikatny masaż,przytulanie,mleczko z piersi i dobranoc :) Codzienny rytuał,od pierwszych tygodni sprawi że dzidziuś czuje się bezpiecznie.
W miarę rozwoju dzieciątka,w wanience ląduje więcej rzeczy-a to delfinek,a to kaczuszka a to piszcząca książeczka.wydłuża się czas kąpieli,ilość wody i pojawia się pachnąca piana i szampon z bąbelkami..Aż wanienka przestaje wystarczać i razem z całym "majdanem" przenosimy się do "dorosłej" wanny.A tu.. Jest tyle możliwości ile podpowiada wyobraźnia-puszczanie baniek,polewanie prysznicem,nurkowanie,pisanie mazakami wodnymi,wyścigi statków.Dla lepszej frajdy pożądane jest oczywiście rodzeństwo :) Mycie jest wspaniałą przygodą dla dziecka,jeżeli od pierwszych dni kojarzy się mu się z czymś przyjemnym i miłym,a czujne oko rodzica czuwa nad jego bezpieczeństwem.

Odnośnik do komentarza

Od samego początku staraliśmy się aby nasze dziecko czuło się jak najlepiej podczas kąpieli i się relaksowało. Najlepszym sposobem jest rozśmieszanie dziecka, również są dobre gadżety(zabaweczki), no i oczywiście duuuuużo piany :)

Odnośnik do komentarza

Moja córka już podczas pierwszej kąpieli uświadomiła nam, że będzie jej zwolenniczką :)
Dziś ma trzy latka i nic się nie zmieniło pod tym względem.
Już na samym początku daliśmy dziecku poczucie bezpieczeństwa w wanience. Do dziś ma świadomość, że przy nas nic jej nie grozi. Kolejną ważną sprawą są rozmaite zabawki. Kiedy była maluśka bawiła się gumową, żółtą kaczuszką, dziś kaczuszka zamieniła się w konewkę, z której woda często leje się obok wanny... :)
Piana również kiedyś była ciekawą nowością, córka chciała się w niej bawić. Dziś nie piana, ale jej zapachy są ważniejsze. Córka uwielbia zachwycać się takimi kąpielowymi, dziecięcymi aromacikami.
Na samo hasło "idziemy się kąpać" moje dziecko zrywa się na równe nogi i szybko biegnie po konewkę i inne kąpielowe zabawki :)
Mamy tylko jeden problem: wyjście :) I to bardzo często.

monthly_2013_11/konkurs-babelkowe-szalenstwo_5261.jpg

Odnośnik do komentarza

Już od pierwszych dni życia dbam o to aby kąpiel mojego dziecka była przyjemnością.Ciepłe,przytulne pomieszczenie,masowanie ciałka a dla umilenia naszego czasu śpiewałam piosenki.Córka przy kąpieli była uśmiechnięta i zrelaksowana.Dziś ma dwa latka,niewiele się zmieniło dodałyśmy tylko duuużo piany do naszej przyjemnej kąpieli :)

Odnośnik do komentarza

Córka uwielbia zabawki w wodzie dlatego zawsze napełniam wanienkę troche cieplejszą wodą żeby mogła sobie w niej posiedzieć często w łazience towarzyszą nam piosenki dla dzieci które puszczam z telefonu atmosfera jest najważniejsza nie dopuszczam żeby ktokolwiek w tym czasie nam przeszkadzał za potrzebą, pod łazienką robi się kolejka a my się świetnie bawimy w bąbelkach o zapachu coli i jagód.

monthly_2013_11/konkurs-babelkowe-szalenstwo_5279.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...