Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

hej dziewczyny,
właśnie poczytałam o waszych problemach ze snem, ja jakieś dwa miesiące temu miałam podobnie, no i postanowiłam z mężem że nauczymy młodą spać. Zaopatrzyłam się w książki o śnie, enternet - głównie forum niemowlę na gazeta.pl
Pierwsze co to przenieśliśmy młodą do swojego pokoju, drugie to zasypianie samodzielne w łóżeczku, trzecie wyczajenie godzin drzemek młodej. Napiszę : udało się. Wanda śpi od 16.30 do 6.00-6.30 bez pobudki ( oczywiście raz na jakiś czas sie obudzi, ale zwalam to na ząbkowanie, wychodzą jej na raz chyba z 4 zębiska.
Wkleję Wam to co sobie zachowałam z forum, mi bardzo to pomogło

WKLEJAM:

Analiza Waszego dnia:

5.00 - pobudka
Zostaw dziecko w łóżeczku do 6.30 i zacznij od tego momentu dzień.
8.45 - 9.15 d1
Przy dwóch drzemkach, pierwsza drzemka nigdy nie powinna być przed 9.15. Wcześniejsza drzemka będzie powodowała właśnie pobudki w okolicach godziny 5tej, bo dziecko będzie drzemkę traktowało, jak kontynuację snu nocnego.
Jeśli zostawisz dziecko w łóżeczku do 6.30, to pierwsza drzemka powinna być ok 9.30.
Co robisz, jak dziecko obudzi się po 30 minutach? Powinnaś stosować tzw. 'crib hour', czyli zostawić dziecko w łóżeczku przez 60 minut od momentu położenia spać. Ma to na celu nauczenie dziecka, że śpi się dłużej. Możesz pomóc jej zasnąć, jeśli Twoja obecność nie stymuluje jej za bardzo.
13.00 - 13.30 d2
Druga drzemka ok 3.25 po pierwszej.
18.30 sen nocny
Sen nocny też na razie zrobiłabym ok 3-3.25 po drzemce drugiej, bo córeczka jest przemęczona. Jak się wszystko unormuje, to można wydłużyć.
Stosuj to przez 7 dni, rób notatki (szczególnie jak długo dziecko zasypia do drzemek i w jakim humorze się budzi. Potem można zrobić zmiany.

Powodem wstawania w okolicach 5tej może być sam fakt przejścia z 3-2 (albo 2-1 albo 1-0). Dziecko jest po prostu bardziej przemęczone. W takim wypadku kładzie się dziecko spać wcześniej, aby nadrobiło ten sen, który straciło.
Inne powody (nie powiązane z eliminacją drzemek):
- za późne kładzenie dziecka spać
- za długi całkowity czas czuwania (dziecko jest przemęczone)
- pierwsza drzemka za szybko po wstaniu
- za dużo snu dziennego i dziecko po prostu wysypia się już o 5tej
- przyzwyczajenie (często powstałe w wyniku karmienia o godzinie 5tej).

Gdy dziecko budzi się w okolicach godziny 5tej, to zostawiamy dziecko w łóżeczku do 6.30. Można wejść, poklepać, powiedzieć 'Kochanie, jest noc, śpimy' (zawsze ten sam zwrot, aby dziecko się tego nauczyło) i idziemy spać. Możesz też stosować tą samą metodę, którą stosujesz wieczorem do zanięcia. Traktuj pobudki o 5tej tak samo, jakbyś traktowała pobudki o 23, 1szej, czy 3ciej.
Nawet jeśli dziecko nie zaśnie, to czas spędzony w łóżeczku jest nadal relaksujący (w przeciwieństwie do zaczęcia dnia). Dziecko nie jest stymulowane zewnętrznymi bodźcami (pokój powinien być ciemny!). Dziecko też uczy się dłuższego spania.
Problem z zaczynaniem dnia o 5tej jest taki, że jeśli będziesz przestrzegać czasów czuwania, to dziecko będzie chodziło spać o 17stej. Dzieci normalnie śpią 12 godzin, więc jest duże prawdopodoboieństwo, że dalej będzie budziło się o 5tej.
Jeśli nie będzie się przestrzegać czasów czuwania i położy dziecko później (np. o 18, czy 19), to dziecko będzie bardzo przemęczone (to przecież długi dzień) i będzie się budziło w nocy i znowu wstanie o 5tej (tym razem z przemęczenia).
Dlatego dzień zaczynamy o 6.30. Czasami zajmuje to trochę czasu, aby dziecko przestawić, ale jest to do zrobienia.
Ktoś zapyta, a dlaczego nie do 6, tylko do 6.30? No więc, dlatego że 6 godzina jest ryzykowna, bo bardzo łatwo z 6tej, robi się 5.50, a potem 5.45, a potem, 5.30 itd...

Moja córka też śpi u nas w sypialni i do tej pory (ma 13 miesięcy) nie było to problemem, bo włączony jest szum i ona nas nigdy nie słyszała. Ostatnio jednak zauważyliśmy, że ma bardziej płytki sen, szczególnie nad ranem i kilka razy ją obudziliśmy, jak my zaczynaliśmy się wiercić nad ranem. Ponoć sen dzieci wraz z wiekiem robi się coraz płytszy i pewnie dlatego teraz bardziej na nas reaguje. Ale jak pisałam, wcześniej to nie było problemem.

Z tego dnia, co rozpisałaś, to widzę, że dziecko ma za długi całkowity czas czuwania. Wyszło mi ok 11 godzin (3.5/3.5/4).
Trzeba skrócić te czasy czuwania. Będziesz musiała trochę popróbować z różnymi czasami, aż znajdziesz kombinację, która będzie najbardziej optymalna. Zapisuj każdy dzień, długość drzemek, humor dziecka, bo wtedy będziesz mogła przeanalizować i zobaczyć, co działa, a co nie. Pamiętaj tylko, aby utrzymywać te same czasy czuwania przez co najmniej 3 dni, a najlepiej 5, bo dziecko potrzebuje czasu, aby się przyzwyczaić do zmian.
Będziecie mieli trochę dni z wczesnym pójściem spać, ale nie bój się tego - pozwoli to dziecku nadrobić spaniowe zaległości. Moja córka przechodzi teraz na 1 drzemkę i wczoraj położyłam ją spać o 17.15. Spała ciurkiem do 6.25!

Ja bym na Twoim miejscu utrzymywała całkowity czas czuwania na poziomie 10 godz, a teraz nawet jak drzemki są krótkie to ok 9.5-9.75.
Pierwszy skróciłabym do 2.75 (u Was jest bardzo długi pierwszy i to już przemęcza dziecko. Czyli już od samego rana masz przemęczone dziecko i to przemęczenie się zbiera od rana do wieczora). Moja córka bardzo długo miała pierwszy w okolicach 2.5-2.75. Mało dzieci do pierwszego roku życia wytrzymuje dłużej niż 3 godz rano. Drugi czas zrobiłabym tak jak masz, czyli ok 3.5, ale nie więcej. I ostatni 3.25-3.5.
Zobacz, jak dziecko na to zareaguje.

Co do smoczka, to niestety nie wiem, bo moja córka go nie chciała. Dziewczyny tutaj radzę przedziurawić go, ale ja bym w smoczka w taki sposób nie ingerowała, bo jak jakiś kawałek odpadnie, to dziecko może się udławić.
Najlepiej to chyba zabrać i zamiast smoczka głaskać dziecko, albo dać na boczek i lekko kołysać w jedną i drugą stronę.

Odnośnik do komentarza

Marta, bardzo fajny artykuł tylko jest moze gdzies jakis pomysł jak mam mała w lozeczku przetrzymac :)))) ona jak sie obudzi to płacze i jesli jej nie wyciągnę to zaczyna sie po prostu drzeć, a jakby mnie nie było w pokoju to juz w ogóle jest masakra.

Kolejny problem to jak mam nauczyć ja zasypiać sama w lozeczku. Ona jest cycowa i bezsmoczkowa. Na ręku tez da sie ululac, ale sama w lozeczku nie zaśnie. Próbowaliśmy, ale niestety kończy sie to takim rykiem, którego ja nie mogę wytrzymać długo, a podejrzewam ze musiałabym z kilkadziesiąt minut.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2j48aby7tin5x.png

Odnośnik do komentarza

Truskawa – myśmy to przeczekiwali, taki mega płacz, chodziliśmy dawaliśmy smoka, ale nie wyciągaliśmy z łóżeczka. W końcu przestała płakać.
No a samodzielne zasypianie w łóżeczku to podobna broszka. Wandy nie musieliśmy tego uczyć, bo ona sama zasypiała w łóżeczku, tylko w naszej obecności. Musieliśmy ją nauczyć zasypiania bez nas.
Za to starszą córkę uczyliśmy samodzielnie zasypiać w łóżeczku, metodą podnieś –połóż, z książki Treacy Hoog, no płaczu było co niemiara, ale opłaciło się. Odkąd skończyła 11 miesięcy zasypia sama, teraz ma 7 lat.
No i konsekwencja jest najważniejsza jeżeli się już zdecyduje na naukę spania.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Miałam 8 stron do nadrobienia, trochę było czytania :)


Truskawa
A Dziubala to chyba o nas zapomniała :(

Dziękuję za pamięć :*. Ale ja nie zapomniałam, naprawdę :). Nie było dnia, żebym o Was nie myślała. Jakiś taki intensywny czas miałam w zeszłym tygodniu i na fo brakło czasu :(. W ciągu dnia się nie dało, bo za mało czasu wolnego (Jaś pierwszą drzemkę miał 30 min.), były częstsze wizyty sąsiadek ;), siostry ;). A poza tym Jaś był mocno marudzący, więc korzystając wtedy z pięknej pogody byliśmy po 5h na spacerze (na 2 raty), bo wtedy był grzeczny i spokojny :)


Jaś obudził się dziś o 6.00 starego czasu, więc godzinę później niż zwykle :). A teraz na wieczór poszedł spać o 20.00, czyli o 19.00 starego czasu ;). Jutro przesuniemy wieczorne spanie o 15 minut wcześniej :)


Alhena, super, że kuchnie skończyli Ci robić :), a pochwalisz się fotką kuchni? :) Bardzo lubię oglądać wnętrza :)
Kiedy godzina zero, czyli przeprowadzka?
A jak mięsień ręki, mam nadzieję, że przestał boleć.

Rozrabiaka, Piotruś tę maść ze sterydem ma na twarz? Miał aż takie straszne zmiany, które wymagały wprowadzenia sterydu? Pytam z ciekawości, bo np. nasza alergolog była przeciwna sterydom na twarz. Mówiła, że to ostateczność, przy jakiś skrajnych zmianach. Bardzo podobało mi się jej podejście do tego tematu.
A z przytulaniem Jasia do mnie jest podobnie jak u Was i Dziewczyn tu piszących. Na pocieszenie - jak będą starsze, to będą bardziej przytulaśne :)
Jak katar i kaszel, już pogonione? Z katarem oczywiście na spacer można wyjść, nawet jest to wskazane, bo nos się „przewietrza” :), ale jak dochodzi kaszel, który jest częsty, to już bym nie ryzykowała wyjścia. Jak jest rzadki, to co innego. Ale trzeba patrzeć jak dziecko się czuje. Najlepiej znasz Piotrusia, to będziesz wiedzieć co robić :)
Wyszedł mu dziewiąty ząbek? ;)

Monika, jak remont? Co już macie zrobione?

NindziowaMama, jak ślinienie? Jaś co jakiś czas ma taki ciąg kilku tygodni, że ma wtedy mega ślinotok. Bez śliniaczka ani rusz ;). Ale zaczerwienień od śliny żadnych nie miał. Jak Nineczka ma podrażnioną bródkę, to smaruj ją w ciągu dnia kilka razy tłustym kremem, wtedy ta ślina będzie spływała jakby po kremie, a nie wchodziła w reakcję ze skórą. A jak Ninka ma zajady, to raczej nie od śliny, to wtedy ponoć oznaka braku w organizmie wit. z grupy B.
Jest już jakiś ząbek na horyzoncie?

Tusia, jak Hania tak często się budzi, to może z głodu, w tym wieku sama pierś jej nie wystarcza, ale to pewnie wiesz. A podajesz jej coś innego? Jak Hania nie ma skazy białkowej, to mm jej nie zaszkodzi. Nabiał w rozsądnych ilościach też nie :). Mleka sojowego bym nie podała ze względu na „hormony”, które ma. Możesz spróbować z mlekiem ryżowym czy migdałowym :)
Co do fotelika, to Jaś już w „2” od skończonego 8 m-ca (akurat zmieniliśmy jak mieliśmy jechać na ferie nad morze).

Truskawa, jogurcik albo twarożek może zastąpić jedną porcję mleka :). Do jogurtu naturalnego możesz wrzucić owocki i jest fajny deserek :)
Skopiowałam sobie przepis na gulasz wołowy, bo zaintrygowały mnie te kluski marchewkowe. Kiedyś zrobię ;). Przymierzam się też do paluchów czosnkowych, kupiłam już nawet drożdże (pierwszy raz w życiu!) :D

Ania, zdrówka dla Fifiego, niech szybko wyjdzie z resztek kaszlu.

Marta, u Jasia od początku dość regularny plan dnia i spania, ale dzięki Tobie usprawniłam ten „plan dnia”. Odkąd przeczytałam o tych "zasadach spania", to już pilnuję, by po pierwszej drzemce był w łóżeczku te +/- 60 min. od momentu położenia go spać. Wcześniej jak Jaś kończył pierwszą drzemkę, to też zawsze zostawiałam go tam dłużej, żeby "doszedł" do siebie :), ale był tam był jeszcze kilka-kilkanaście minut.
A wieczorem zamiast chodzić spać o 19.30, to teraz od kilku dni jest to 18.50-19.00 (nie licząc dzisiejszego dnia ;)). Pierwsze 3 dni dalej się budził o 5.00, ale dziś była to 6.00 (starego czasu), jak za wcześniejszych czasów :). A pierwsza jego drzemka zamiast trwać 30 min. trwała dziś prawie 2h!!! Muszę zobaczyć czy to był przypadek, czy kładzenie wcześniej spać przyniosło skutek :)

Odnośnik do komentarza

Marta - no właśnie ja sie tego płaczu boje bo jesli Pola śpi po 30 minut i potem musialabym przez 25 słuchać płaczu no bo zakładam ze 5 minut wytrzyma :) kurczę strasznie ciężki temat z tym spaniem dla mnie. Ale oczywiscie dzięki za info ;))) postaram sie coś wdrożyć :))))

Dziubala- no dobrze ze jestes :)))
Jasiu zaszalał z długością drzemki :) ale koniecznie daj znac czy to przypadek czy rzeczywiście godziny snu coś dają ;)
Paluchy drożdżowe naprawdę fajna sprawa i nie trzeba z masłem czosnkowym, jak ktoś nie przepada ;) u mnie na stałe zagościły w segregatorze z przepisami bo tak myśle ze fajne jako przystawka jak goście przyjdą.
A jak niejedzenie słodyczy i kilogramy ? Ja sie staram nie jesc, ale rożnie mi to wychodzi ;) no ale kilogramy nadal w miejscu stoją.

Rozrabiaka - jak schab i sosik ? I masz w końcu ciuszki na chrzest dla małego ?

mimo ze dopiero 21.30 starego czasu to sie klade, moze wcześniejsze pójście spac mi tez lepiej zrobi ;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2j48aby7tin5x.png

Odnośnik do komentarza

Truskawa, ja jeszcze jestem, nadrabiam różne zaległości, bo znów intensywny tydzień mnie czeka i będę miała mało czasu na fo.
Niejedzenie słodyczy (choć kilka razy się zdarzyło ;)) i pewna konsekwencja w żywieniu przyniosły skutek :). Po 4 tygodniach ubyło mi 2,5 kg :). Fajnie, że ubywa powoli (wg dietetyków tak jest ok), bo nie będę mieć efektu jojo, oby ;)
Ze spaniem Jasia też jestem ciekawa jak to będzie wyglądało w najbliższych dniach :)



Dobrej nocy :)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry!
Cicho to dziś na forum, chyba przestawiony czas robi swoje. Pochwaliłam się Wam, że malutka tak ładnie śpi i....szybciutko się to skończyło. Dziś wstałam coś koło 10 razy. Nie wiem od czego to zależy. Raczej staram się żeby dzień był taki sam.
Dobrze wiedzieć, że Wasze dzieci też reagują w podobny sposób na brak mamy. Ja już się zaczęłam zastanawiać czy ja robię coś źle. Widocznie tak ma być.
Artykuł od Marty fajny. Mnie się nasunęły te same refleksje co Wam. Zwłaszcza sobie tego nie wyobrażam rano, mamy leżeć i słuchać jak płacze? Przecież jak wstanę to tylko wzmoże jej płacz. Dodatkowo od kiedy przeniosłam się do spacerówki to Lili przestała spać drugi raz w ciągu dnia. Wiele razy próbowałam żeby chociaż się zdrzemnęła ale nie ma takiej możliwości. Na spacerze wszystko jest ciekawe, a po chce się tylko bawić.
Tak z ciekawości- napiszcie dziewczyny jak często i jak długo śpią Wasze maleństwa.
:*

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Zdaje sobie sprawę że spanie to ciężki temat. Ale żeby byla jasność nie zostawiliśmy Wandy żeby sie wyplakala. Wchodzilismy do niej, uspokajalismy, smoczek , pieluszka. Trwało to kilka dni z kazdym dniem było płaczu coraz mniej. Teraz jak sie budzi to potrafi przez 30 min gadać, bawic sie i kupę robić:) Bo jak sie budzi to jest wyspana, a przedtem od rana marudzenie. No ale to był efekt przemęczenia. Ja wiem co piszę. Starszą mimo ze nauczylismy samodzielnego spania to prawie do 4 roku życia budzila sie raz w nocy. Od tak, bez powodu. Pewnie też dlatego między moimi dziewczynami jest 6 lat różnicy. Ale nie zrozumie mnie nikt kto przez prawie 4 lata sie nie wysypial :)
Mam taką książkę pierwszy rok zycia i w 11 miesiącu pisze tak: jestem załamana budzi sie co godzinę w nocy drzemki po 30 min, chyba ze ja z nia śpię. Serio bylam normalnie żywe zombie.

Odnośnik do komentarza

Dziubala-fajnie że znów jesteś :-) niestety żaden ząb się nie pokazał i chyba się prędko nie pojawi.
Dziewczyny gdzieś słyszałam że najgorzej jak matka jest nauczyciela u chyba u mnie tak jest bo ja jestem zdania że fajne są te teorie o stopami i wogole ale w praktyce wolę przytulić polezec.i lub posiedzieć przy małej żeby nie czuła się sama niż uczyć ja samodzielności takiej. A poza tym gdzieś czytalam że im miej dziecko płacze to potem jest bardziej samodzielne

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3euz439m5.png

Odnośnik do komentarza

u nas było tak, że na poczatku zasypiałyśmy razem w naszym łóżku. potem zmieniliśmy i mała u nas w łózku piła mleczko pobawiłyśmy się chwile i potem "szła" do swojego łóżeczka i mówiłam za każdym razem, że mama śpi w swoim łóżku a Ninka w swoim, na a teraz już siedzi sama w swoim chwile się pobawi misiami i idzie spać i nie musimy być razem z nią w pokoju choć staram sie żeby tak było, aby nie czuła sie że ja zostawiliśmy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3euz439m5.png

Odnośnik do komentarza

Witam
U nas salony czas, bo ostatnie przygotowania do chrztu:) Mamy juz wszystko, tylko z czapka problem, bo mamy tylko "opcje" ale może być:)
Pogoda straszna, ciagle prawie leje i wieje...
Noce nie sa złe, przestawienie godziny spowodowało, ze dziś np spałam do 7:30 :D oby tak dalej:)
Dziubala
U nas niesterydowe nie pomogła, dlatego dostaliśmy ta, ale juz wszystko zniknęło i nic nie stosujemy:) Zabka nadal nie ma i chyba to był fałszywy alarm i mamy przerwę:)
Byliśmy u lekarza i kazała wychodzić, bo nic mu nie jest:)
Gratuluje straconych kg:)
Truskawa
Ten sos dla mnie super, ale możesz zastąpić musztardę chrzanem:) ja kozaki nadal sprzątam i jakoś mi schodzi, ale może jeszcze sie przydadzą, choć mam nadzieje, ze nie:)
Tak jak pisałam wyżej, mamy wszystko, ewentualnie coś bym zakombinowala na główkę, ale zobaczymy:)
Marta
My Piotrusia z łóżeczka nie wyjmujemy, nawet jeśli sie obudzi ok 6, to leży do ok 7-7:30.
Spać chodzi ok 20 i ma dwie drzemki, gdzie śpi w pierwszej drzemce 2 H, a w drugiej 1-1,5 h. Kłaść go spać wcześniej, to tak nie bardzo, tym bardziej latem, bo to nas poważnie ograniczy.
Alhena
Piotruś śpi w nocy od ok 8-6/7, pierwsza drzemka od 10-12,12:30, druga od 15-16:30.
U nas tez dni uporządkowane, a sen rożny, czasem 2 pobudki, a czasrm 10...
Z płaczem Piotrusia mam podobnie, tez wole reagować i nie lubię jak czesto płacze:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hprer3jjsc.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, to moje dziecko jest chyba ciagle niewyspane ;( Pola zasypia przy cycki albo lulana, nie potrafi sama w lozeczku zasnąć, nawet nie chce w nim siedzieć jak ja obok jestem, a co dopiero mowić o zasypianiu. Jak budzi sie rano to zaczyna marudzić... Kiedys jak mniejsza była to potrafiła nawet 30 minut leżeć i gadać do siebie, a teraz jak sie przebudzi zaraz staje w lozeczku i zaczyna płakać. Nawet zabawki jej nie interesują, ale jak ja wyciągnę i moze chodzić po łożku moim to juz ma humor i jest dobrze. No ale to co ja mam rano zrobić? W ogóle u nas to tragedia widze w porównaniu z Wami. Ale kiedys Pola zasypiała o 22 i wstawała potem o 3 i o 8 i właśnie wtedy leżała sobie sama w lozeczku, a tak pozno spac chodziła, a to złe jest.
Alhena - Pola według starego czasu zasypiała ostatnio o 20, wstawała o 6/7 potem drzemka 9/10 i około godziny i potem koło 14/15 na spacerze tez około godziny.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2j48aby7tin5x.png

Odnośnik do komentarza

Hej u nas już lepiej, w zasadzie po chorobie :) na razie mój K. jeszcze 'kończy', że tak powiem, ale pracuje dzielnie, właśnie go wyprawiłam do pracy :)

Ostatnio zrobiłam warzywa a bakłażanie z mięsem mielonym, i powiem Wam, że nic nigdy mi tak nie smakowało jak robiłam pierwszy raz :D

Aaa i mamy czwartego ząbka (nie tak licznie jak u niektóych :D), o kompletu dolnych jedynek i dolnej lewej dwojki, doszła nam prawa dolna dwójka. Ale widzę że na pewno przebijają się jedynki, już trochę widać, ale duże są takie skubane że pewnie jeszcze pare dni się pomęczy :(

Truskawa: oprócz z ananasem to znalazłam jeszcze z truskawkami :) ja ostatnio dałam do puree Fifiemu też zwykły jogurt naturalny, tak trochę, i wszystko w porządku :)
A Fifi mi w nocy, przed poprzednim weekendem dostał gorączki, i zaczął kaszleć, przeczekałam jeden dzień, gorączka nie spadała, poszliśmy do lekarza, ale jak to u nas kazał leczyć paracetamolem i ibuprofenem. I tak cały tydzień miał kaszel, ale byliśmy na kontroli w piątek i od soboty można powiedzieć już lepiej, a dziś nie ma śladu po kaszlu. Został tylko mniejszy apetyt i ogólnie nie chce jeść mleka, a przecież tak to kochał! :D od 2 mż na mm i takie coś :) ale staram się żeby jadł, a tak to obiadek, np na pół w dwoch posiłkach albo te owocki, jogurt albo kaszka :)
Co do smoczka, Fifi też bez smoczka i jak zaczęły się problemy koło 4mż, z samodzielnym zasypianiem po prostu dawałam mu pieluszkę do przytulenia, i albo ją ssał albo tak na odległość:D wierzę że kiedyś nie będzie jej potrzebował i zmieni ją na mała poduszeczkę (jaśka) tak jak ja lubiłam spać i do niej będzie się przytulał jak się przyzwyczai :)
Rano zazwyczaj Fifi tylko mnie woła, oznajmia że już wstał ale czasem też jest popłakiwanie. Po prostu pewnie Pola chce jak najszybciej do Ciebie :) spóbuj z kazdym dniem odkąd się obudzi przychodzic do niej o 5 minut poźniej,

U nas po zmianie czasu pospaliśmy dziś do po 8! :D także sądze że jest to pozytywny spekt zmiany czasu, zobaczymy jak jutro :) tylko tak widno się wcześnie nie zrobiło, dziwnie :)

NindziowaMama: Fifiemu ostatnio zrobiło się jakby 'zimno', od tej śliny, coraz częsciej siedzi (o mnie oparty oczywiscie, bo siadanie u niego idzie opornie), i nie nadążałam ocierać, posmarowałam parę razy kremem i znikło. Zajady to opócz wit. B jak pisze Dziubala to też braki żelaza, podajecie żóltko?

Alhena: Fifi śpi zazwyczaj 19:30 - 7 z jedną pobudką na mleko albo wcale, ale po ostatnio dwóch przepsanych nocach to jedno wstanie koło 2 było dla mnie katorgą, tak mi się oczy zamykały a poszłam spać po 23. Więc rozumiem Was, i wspieram w tych licznych pobudkach :*
A w ciągu dnia w czasie choroby było różnie, ale zazwyczaj ma 3 drzemki po godzince. Jeszcze z dwa miesiące temu były 4 drzemki po godzince ale jak i z karmień nocnych schodziliśmy tak i z drzemek trzeba, a i oczywiście ranna pobudka coraz wcześniejsza, kiedyś spało się do 9 przy trzech pobudkach :D ah :D

Marta: super że ta metoda Wam pomogła, oby tak dalej ! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Ana- my też mam podobnie ostatnio mala jakby nie bardzo chciała pić mleko :-) co do buzi to te plany nie są na ustach a na wysokości ust ale już tak jakby na policzkaxg raczej wszystko myślę od nadmiaru śliny.daje malej żółtko. Gratulujemy ząbków w porównaniu do nas macie imponujący wynik ;-)
Alhena- mogą spi tak od ok 21 bo pije mleczko o 20 i potem jeszcze pochodzi w lozeczku i tak spi już koło 21 wlasnie wstaje między 7-8 potem drzemka na spaxwrze 10-11 nasgepna 14-15(16) i w zaleznosci jeslu sue obudzu koło 15 to jeszcze trzecia dezemka17:30-18
Truskawa-ja mysle ze to nic straszmego ona z wami sue czuje pewnie i szczesliwa bo ma was oboje na raz. Nina tez uwielbia u nas w lozku budzowax
Rozrabiaka- a kiedy chrzest?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3euz439m5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,

U nas dzisiaj pobudka o 8, niestety według nowego czasu ;))) wolalabym według starego :)))
pola o 10.20 poszła na drzemkę i o 10.35 juz wstała, cała szczęśliwa w dobrym humorze. Próbowałam zeby jeszcze zasnela, ale byłam bez szans. No i co ja mam z nią zrobić. Strasznie mnie to denerwuje. W ogóle dzis bez humoru jestem. Wszystko mnie denerwuje i drażni. Moze to przez pogodę, bo śnieg pada. Oczywiscie zaraz sie roztapia.
Dziubala - tak pytałam o to zastąpienie mleka bo chce po świętach powoli mała odstawiać i po prostu myśle co zrobić jak mi mleka wypić nie bedzie chciała. Co prawda z niekapka pije, ale to po pare łyków, a nie ze na raz 200 ml :)
Nindziowamama - jeszcze Nince zabki wyjdą. Pewnego dnia zajrzysz, a tam zabek bedzie widac :)) a jak ninka z pchaczem sobie radzi ?
Ania - truskawkę gdzies widziałam, ale ananasa nie :)) a dobre było ? Dobrze ze Fifi juz zdrowieje, lepiej ibuprofen niz od razu antybiotyk :))) bakłażana jadłam tylko na szaszłykach, kiedys na grillu, a faszerowana cukinie robiłam. Ale moze poszukam jakis przepisów na bakłażana :)))
Rozrabiaka - no oby pogoda na chrzciny była, a nie taka jak teraz. Mięsko kiedys spróbuje, ale to pewnie w weekend jakis :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2j48aby7tin5x.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, a ja taka wyspana, chociaz poszlam pozno spac bo po polnocy (ogladalam polski film 'Sep', ktory ogolnie polecam) i wstalismy o 7:30 :)
U nas tez wieje i to tak bardzo, mozemy juz na spacer to pogoda nas blokuje :(

nindziowaMama: myslalam ze Ninka tez ma duzo zabkow jak Piotrus Rozrabiaka, bo chyba 8 tak ?:D my tak umiarkowanie :)

Truskawa: no smakuja Fifiemu te sloiczki z jogurtem, teraz na sniadanie albo to albo ryz z owocami bo mleko z rana na pewno nie.

O, Fifi sie obudzil, pospal z 40 minut :) milego dnia, rozgoncie zly humor! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Pola właśnie zasnela, ciekawa jestem ile pospi i czy czasem o 17 nie zacznie znów być śpiąca. Ehh cieżko z tym spaniem.
Ania - moze jak sie teraz zdrzemne z mała to mi sie humor poprawi ;)))

Dziewczyny potrzebuje przepis na pyszne ciasto, tylko nie za pracochłonny :))) moje wszystkie placki juz oklepane sa tzn nie mam ich za duzo w repertuarze :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2j48aby7tin5x.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Za mną jedna z najgorszych nocy. Spałam chyba 3 godziny. Najlepsze, że nie wiem dlaczego mała tak płakała. Najpierw wypiła dwie butelki po 125 ml. potem musiałam ją przewinąć i już był koniec spania. Marudzenie do 6 nad ranem.
U nas też pada śnieg z deszczem więc ze spaceru nici. Dobrze, że przyszła babcia i się bawi z małą, to mam chwilę dla siebie i zaglądam do Was.
Muszę spróbować zostawić małą w łóżeczku rano, skoro Wasze maleństwa potrafią bawić się same po przebudzeniu, to może Lili też tego nauczę. Jednak muszę to trochę odłożyć w czasie bo biorąc pod uwagę, że jest ostatnio mistrzem marudzenia. Może to kolejne zęby? Nie mam pomysłu.
Dodatkowo nie zdążymy się przeprowadzić na święta. A tutaj zjeżdża prawie cała rodzina. Od razu jak pomyślę to mi się słabo robi.

PiotrusRozrabiaka- i na jakie ubranko do chrztu się zdecydowałaś? Fajnie, że już wszystko masz przygotowane. Czyli teraz tylko czekać na mile spędzony czas z rodziną.

Ania92- ja bakłażana uwielbiam. W ogóle jestem roślinożerna. Bardzo dobry jest też zapiekany z pomidorem i serem mozzarella.

Truskawa- łatwe szybkie przeepyszne. Zawsze się udaje.
http://www.mojewypieki.com/post/murzynek-z-wisniami

nindziowaMama- Nina sama zasypia, bez Was w pokoju? Niezła jesteś. Napisz jak ją tego nauczyłaś. Czy było dużo płaczu. Ja po ostatnich histeriach muszę odpocząć od płaczu, ale fajnie było by ją tego nauczyć w przyszłości. W końcu będzie coraz starsza.

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

U nas dopiero usypianie no ale to pora snu ze starego czasu. Pola nie wie ze przedstawiliśmy czas :)) całe popołudnie w dobrym humorze :))) u nas strasznie wieje, dobrze ze z domu wychodzić nie musiałam.
Alhena - moja nie leży po przebudzeniu w lozeczku :))) ale z niej lepiej nie brać przykładu :))) szkoda z przeprowadzka :( a na kiedy sie przesunęła ?
Takie konfitury wiśniowe ze sklepu mogą być ?
Moze kupie tego bakłażana skoro tak zachwalacie ;)))
Nindziowamama - a ten śmietanfix to w takiej samej ilości jak żelatynę dodajesz ? Tez w wodzie rozpuszczasz ? Twoja Ninka to w ogóle super jest z tym spaniem ;)
Wiecie ze czasem nie kontroluje wstawania do małej. Chciałam jej pokoj zrobić, ale na razie to chyba sensu nie ma.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2j48aby7tin5x.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...