Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Witam przed północą :)

Starszak miał dziś w szkole Bal Karnawałowy i został... Królem Balu :))). Był zadowolony, a z drugiej strony… zawstydzony, jakie to słodkie ;)

A ja mam skierowanie na dalszą rehabilitację. Ciekawe kiedy będę chodzić, dowiem się w przyszłym tygodniu. Znów mam 5 zabiegów, z czego mam 3 nowe (w tym ćwiczenia czynne, hmm) i 2 te same masaże na kręgosłup szyjny i lędźwiowy.


Nicca, Żaba, spotkałyście się na spacerku?

Nicca, kocurka mamy niecałe 2 lata, więc przy Jaśku uczy się bezpośredniej bezpiecznej bliskości ;). A wcześniej to na widok małych dzieci (już takich chodzących) zwiewał pod nasze łóżko w sypialni :D
Masz może siostrę albo bliską kuzynkę w Krakowie? Dziś ta lekarka-rehabilitantka bardzo mi Ciebie przypomniała, nie mogłam się na nią napatrzeć, mam nadzieję, że nie byłam zbyt natrętna z tym gapieniem się :D
Blog zapowiada się ciekawie, w wolnej chwili poczytam :)

Monika, tak właśnie jest, że wszystko co teraz, to może nie pikuś, ale niewiele w porównaniu do buntu 2 latka ;). Choć przy Średnim to ząbkowanie między 6 a 8 mż. tak dało nam i jemu w kość, że chyba było gorsze od tego buntu. Tak patrząc na swoje ponad 10-letnie „doświadczenie” forumowe, to jakieś ponad 95% dzieci przechodzi bunt 2 latka, nie da się go nie zauważyć ;)
Z kontrolą u gina pół roku po poprzedniej (po połogu), to może też zależy od regionu. U mnie i gin i ginka taką kontrolę zalecali.

Pati, wkurzające z taką zmianą terminu u okulisty, zwłaszcza jak już tyle wyczekałaś. A nie masz możliwości pójść gdzie indziej na taką wizytę.

Żaba, o tym jak zrobić suwaczek tu szczegółowo napisane :) https://forum.parenting.pl/rady-i-porady/2050,jak-zrobic-suwaczek

Beacia, życzę weny do napisania pisma :). Ja dziś tworzyłam pismo reklamacyjne do mojego stanika. Jutro jadę zawieźć, ciekawe czy tym razem uznają reklamację.
Niestety do zrzucenia oprócz 5 kg pociążowych, doszły mi jeszcze 2 kg posłodyczowe, masakra! ;)

Ania, super, że tak Wam fajnie w PL :)
Czekamy na relację i fotki ze spotkania z Polinką :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie :-*
Dużo pisać nie będę, bo od rana jestem nabuzowana, więc nie chcę Wam za dużo marudzić... Wystarczy, że Mysza buczy, bo tak... bo S... bo dziąsła ma posmarowane i i tak buczy... bo nudzi jej się leżenie, a nie wyraża jakiejkolwiek ochoty na samodzielne przemieszczanie się... chyba najlepiej jak jej kupię deskorolkę i ją położę na brzuchu to sobie będzie tak jeździć i jej się może wtedy nudzić nie będzie... ech... Jeszcze uknęłam z tymi pismami, bo oczywiście układam je sama, bo najprościej powiedzieć "napisz i wyślij takie i takie pisma"... Najlepiej jeszcze jakbym siebie, Izę i psy zakneblowała, żeby w domu była totalna cisza, bo wczoraj oczywiście I. wstał z pretensjami, bo Mysza miała napad śmiechu i go obudziła... że mogłam ją uspokoić itp. Ok, rozumiem, że on chce się wyspać, w końcu pracuje w nocy, ale ona śmiała się może ze 3 minuty, później był spokój, ale nie, trzeba było wstać, pokazać że się nie wyspał oczywiście przeze mnie i strzelić focha na cały świat. Już naprawdę czasem mam ochotę ryczeć i wyć do księżyca... Bo ja zawsze muszę mieć na wszystko siłę, muszę mieć dobry humor, cierpliwość, itp. itd. Aaaaaaaa... no i i tak Wam namarudziłam, przepraszam, ale nie mam komu... Cieszę się, że dzisiaj wychodzę na tany to przynajmniej trochę się wyżyję...
Mam chwilę spokoju, bo Izolda zajęła się konsumpcją puzzli...

Dziubala
Pogratuluj Starszakowi! A to dzieci wybierały Króla Balu? To rehabilitantka znowu Cię "wymęczy", ciekawe co to za ćwiczenia czynne będą. Ja we wtorek wreszcie idę na moje zaległe rocznicowe spa, mam w tym masaż kamieniami, oxybrazję z czymś tam, parafinę na dłonie i hennę rzęs i brwi z regulacją. Może wreszcie I. się wykaże w tatowych obowiązkach, bo to pora kiedy Iza jest aktywna, bo jak chodzę na zumby to i tak większość czasu śpi.

Monika
Nie mogę ze śmiechu jak piszesz, że ten Twój psiak przytula powietrze hahah. No czekamy na pierwsze pismo o wznowienie sprawy, a później będzie drugie wyjaśniające w sprawie i to też parę kolejnych miesięcy. A później to już w ogóle ja będę mieć szarpanie z osobami, które powinny za to odpowiadać w większym stopniu niż ja...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia, kochana tak mi przykro, że to się tak układa wszystko. Znam to jesteś pogodna, zawsze uśmiechnięta i wszystkim się wydaje że zawsze dasz rade, że kto jak nie ty. Ale każdy człowiek ma swoje granice. Dużo sił Ci życzę. A I jak to facet, ja mojemu miałam ochotę dziś ciasto na.buzi rozwalić. Wstawalam do Oli 4 razy, nie spałam od 1 a mój mąż: to co ładnie dziś Mała w nocy spala. Wtf????!!! Tylko wiesz ja nie mam takich problemów.jak Ty wiec podeszłam do.tego humorystyczne, a Ty....przesyłam Ci resztę mojej mocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Inga... dokładnie tak jak piszesz... gdzieś są granice, a ja czuję że jestem już strasznie tej granicy blisko. Mam nadzieję, że się dzisiaj trochę doładuję. Moja Gaguła po 50 minutach buczenia w łóżeczku wreszcie zasnęła trzymając się szczebelka, żeby przypadkiem nikt go nie zabrał.
A propos Twojej dzisiejszej sytuacji to aż się zaśmiałam, bo rano mi wpadł w oko taki obrazek :D
http://wikary.pl/101429/
No ale tak to już jest, ale tak czy siak Twój mąż to skarb, a dzisiaj widocznie tak sobie mocniej przysnął :-) Ja miałam kiedyś tak, że rano jechałam coś załatwić, a że był to wtorek to Mysza została z I. w łóżku normalnie, bo I. po wolnym poniedziałku tak długo rano nie śpi, wiadomo. Ja przyjeżdżam, I. śpi w najlepsze, a Iza zadowolona już w poprzek łóżka poodkrywana leży i się bawi :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia
Współczuję, wiem, jakie to ciężkie, gdy ma się stresujące, niespodziewane sytuacje, gdy trzeba się skoncentrować na czymś ważnym, a otoczenie nie kooperuje. Potrzeba Ci wsparcia Twojego mężczyzny, a nie pretensji. Mam nadzieję, że odpoczniesz trochę na zajęciach i starczy Ci sił na Buczydełko i Tatusia. ;)
Moja mama widząc, co się ze mną dzieje, wysłała mi 100 zł na zajęcia - pływanie lub fitness. Powiedziała, że ja mam dziecko, o które dbam, a ona musi dbać o swoje. ;) Chyba czuję się już na siłach wyszukać ofertę dla siebie i zacząć czynnie odpoczywać z dala od domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Beacia, moja maruda też po ciężkiej walce zasnęła, myślisz, że to może zęby czy nasze dziewczyny charakter pokazują;P? U nas wczorajsza noc super po tym czopku, a dziś bez czopka i było źle. Hmmm.....może jednak pomaga? Męża to mam super, sam czasami się śmieje z tego swojego twardego snu, a najlepsze jest to, że mnie się czasami wydaje, że on się w nocy ze mną budzi, a on tego absolutnie nie pamięta! Więc to co mi wysłałaś to normalnie jakby relacja z naszego domu:) haha a Ty to jesteś niezła, zamiast dziecko uspokajać to matka film kręci. A w ogóle....jak można uspokajać śmiejące się dziecko, to zdrowy odruch!:) Na pewno się dziś na zumbie wyszalejesz i naładujesz pozytywnie energią! Tego Ci życzę i tego Ci trzeba.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Inga
Ola coraz częściej się budzi w nocy? Przez te ząbki nieszczęsne? Rozbawił mnie ten komiks, który podesłałą Beacia, rzeczywiście podpasował idealnie. ;D
Mój Piotruś ostatnio też coś śpi niespokojnie, może to wina mojego stresu, bo nie trzymam się w ryzach... :|

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Bia, wczoraj było super. Obudziła się raz jak ja jeszcze nie spałam, zjadła i poszła dalej spać. A dziś w nocy, już jak zasypiała to płakała co jej się praktycznie nie zdarza wieczorem, no i w sumie miała 4 pobudki, no pojęcia nie mam jak jej pomóc spać. Kiedyś umiała przespać całą noc. Oczywiście ja jestem dziś jak zombie, bo od 1 już spać nie mogłam. Och tak bym też chciała iść na zajęcia, ale w tygodniu nie mam kiedy, mąż wraca z pracy, jemy, chwile pogadamy, coś zawsze w mieszkaniu się zrobi i idziemy myć Olkę. A żywcem nie mam jej z kim zostawić, żeby mieć tę godzinę dla siebie. Nawet jakbym poprosiła mamę żeby przyjechała, choć na jeden dzień to moje dziecko jak traci mnie z oczu to traci poczucie bezpieczeństwa....

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, kupiłam wózek spacerowy polecany przez Dziubalę Baby Design Tiny - ale on jest malutki, zwłaszcza w porównaniu do mojej terenowej gondoli. :D Ja mam jeszcze wózek spacerowy po 3-ce dzieci Coneco Solar, który kiedyś chyba kosztował 600-700 zł i wiecie, widać różnicę w materiałach. Koła tego Coneco są o wiele lepsze - większe, gumowe (dmuchane?), gładko się prowadzi, jest bardzo zwrotny, ma świetnie profilowane siedzenie tak, że maluszek nie zjedzie, a ten Baby Design Tiny proste, czy może lekko schodzące w dół i trochę się obawiam, że Piotruś będzie wisiał na pasach, póki nie zacznie lepiej siedzieć. Do tego Coneco ma stelaż aluminiowy bez plastikowych części, jest więc wytrzymalszy. Szkoda, że taki już nieco "psu z gardła wyjęty" i udzkodzony łuk przy budce, i brak poręczy z przodu, bo byłby wciąż super. Tak czy inaczej, postanowiłam zachować oba póki co, więc będę miała kolekcję 3 wózków przed domem. :p Wrzucę zdjęcie Piotrusia w spacerówce na dropa.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Gaguła już wstała z lepszym humorkiem (chyba :D), zjadła ponad połowę słoiczka bananów z morelkami, a teraz jest radość, bo chrupie wafelka ryżowego jabłkowego, z hippa znalazłam bez cukru itp.

Bia
Kochana Mama Twoja! Jeżeli czujesz się gotowa to pewnie, idź jak najszybciej, żeby nie zdążyły Cię dopaść jakieś wątpliwości!

Inga
Co jak co, ale Izoldzie śmiać się bronić nie będę, ja się cieszę razem z nią :-) A marudzenie teraz może zależeć i od zębów, i od S, i tak jak piszesz od kształtowania charakteru :-) I. ma tak że się często kręci w nocy, ja wtedy myślę że się budzi ale tak nie jest.

Dobra, Gagule wraca buczenie więc zmykam bo muszę jeszcze rozpakować zmywarę...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

inga
Hm, pisałaś o ząbkach, jestem prawie pewna, że to jest przyczyną jej niespokojnego snu, jeśli nie ma innych, niepokojących objawów. Może podasz jej paracetamol w czopku przed snem? Szkoda, by się Dziewczyna męczyła i Mama razem z nią.
To Ola jest tak mocno z Tobą związana? Czy może już lęk separacyjny się u niej pojawił? Tatuś wraca tak późno, że nie da rady się nią zaopiekować na godzinkę-dwie?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Beacia
Nie boisz się, że się Iza zakrztusi/zachłyśnie wafelkiem lub bułką? Ja się boję, bo Piotruś taki strasznie wrażliwy z tym jedzeniem, a teraz ma zęby i odgryza kawałki wszystkiego, a ja się tylko rzucam na ratunek. :p Kiedyś miał wyraz szoku na twarzy, gdy odgryzł kawałek gruszki (wtedy nawet zębów nie miał). :p Widziałam, że Małgosia Any też wcina obwarzanki i miałam oczy jak 5 zł.
No dobra, to szukam zajęć. :3

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Bia, Ola od początku jest taka moja przylepa. Tatuś jest najcudowniejszy, gdy tylko wraca Oleńka obdarowuje go cudownym uśmiechem, a od dwóch dni nawet daje buziaki w policzek, bo się nauczyła. Lubi się z tatą bawić...ale ja muszę być blisko, gdzieś w zasięgu wzroku, bo często jak jej się coś uda spogląda czy widzę jej nowe osiągnięcie. Ostatnio miałam napisać takie pismo, musiałam się skupić, bo dawno nic nie pisałam i mózg taki jakiś....bez kondycji, zamknęłam się w sypialni i tylko słyszałam jak Ola buczy, buczy i buczy. W końcu wyszłam z laptopem do nich, na twarzy mojej córki zawitał najpiękniejszy z najpiękniejszych uśmiechów i znów śmiała się radośnie, bawiła z tatusiem jak bawić się potrafi. Ola tak ma, nawet jak jej jest źle, gdy wezmę ją na ręce uspokaja się, wtula się mocno. Mąż mówi, ze to magia:) A Twój Piotruś to niezły smakosz i agencik:) Powodzenia w szukaniu zajęć, obyś jak najszybciej coś znalazła!

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Bia
Jak banan na razie Piotrusiowi najbardziej smakuje to zostań przy tym, a później np. stopniowo do banana dodawaj inne smaki. Jak Iza wcina sama wafelka czy bułę to zawsze przy niej jestem, ani razu jeszcze nie zdarzyło się, żeby zaczynała się krztusić. Jeżeli ma za dużo w buzi to "woła" o picie lub wypluwa, ale wypluwanie raczej rzadko, woli sobie przychomikować :D Poza tym ona bardziej sobie "rozmemłuje" wszystko do miękkości, nawet jak odgryza po kawałeczku bułki. Teraz już słoiczki od 7-8 mca są z kawałkami nawet więc maluchy nie mają już tak lekko heheh.
Daj znać jakie zajęcia sobie wyszukałaś! :-)
Ciekawe z tym siedzeniem trochę pochylonym w dół. A przymierzałaś Piotrusia do wózka w sklepie?

Inga
Jeżeli masz taką możliwość to niech mama jak najczęściej do Was przychodzi, żeby Ola też się do niej przyzwyczaiła, bo później możesz mieć z tym spory problem, a łatwiej teraz Małą będzie przyzwyczaić moim zdaniem :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia, niestety nie mam takiej możliwości:( Chętnie bym mamę miała częściej u siebie, żeby chociaż prysznic wziąć spokojnie no ale....A wiesz, że bułka to jest jedyna rzecz którą Ola kocha!!!! Wczoraj jadła, skubana połyka już takie kawałki, ja w strachu żyję, żeby się nie zakrztusiła. Wczoraj chciałam jej kawałek wyjąć, bo wydawał mi się za duży, a ta zacisnęła buzię, zrobiła minę łobuzowatego aniołka i się do mnie uśmiechała i bach połknęła!

A słyszałyście, że można podawać dziecku żółtko na łyżeczce? Gotuje się na miękko i samo żółtko do buzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala- u nas te zabkowanie jest bardzo widoczne i bardzo meczace dla wszystkich.

Wczoraj tata wrocil ok 23 z pracy mlodego oczywiscie obudzil pies. Tak wiec mowie" ok posiedz z tata ide po zupe ,musze cos zjesc". Jak nigdy nalalam sobie zupe do miski platikowej wysokiej ,zawsze jem z normalnego talerza glebokiego ,ale nie tym razem. I co wchodze z miska i widze jak mlody spada z lozka przez oparcie no to ja jak super mama zwolnilam czas i jedna reka trzymajac zupe a druga zlapalam malego za pajacyk i tak mlody wisial doslownie 2cm buzia od podlogi. Dobrze ze mial pajacyk na zamek wiec nie rozpial sie ,a T. zdziwiony ,siedzial metr od Aarona:/ Mlody stwierdzil ze skoczy jak na bungee ale zapomnial o zabespieczeniach. Napisalam ze zwolnilam czas bo naprawde tak sie czulam ,lecial poprostu po woli mimo ze do podlogi to jakies 30cm gora 40cm. gdybym szla z talerzem zupy to musialabym trzymac ja w dwoma rekoma zeby nie wylac wiec nie wiem czy bym zlapala malego.
Sytuacja z dzisiaj- mlodego zostawilam na lozku bo mial isc na drzemke obrucilam sie zeby wziasc pampersa a ten nie wiem jak zszedl z lozka i upadl na tylek. T.wkurzony powiedzial nie ma spania na lozku ,po to jest lozeczko wiec mowie to je do cholery obniz w koncu i tak zrobil, wsadzil malego a ten histeria bo odzwyczail sie spania w lozeczku. Wiec zainspirowana filmikiem jak tata usypia corke w lozeczku, tez weszlam i polozylam sie z malym az zasnal. T.myslalam ze sie posika w majty jak mnie zobaczyl w lozeczku. No ale jak mialam pokazac malemu ze lozeczko nie gryzie?i tak utwierdzilam sie w przekonaniu ze male wszedzie sie zmiesci:)

Ostatnio kupilam sok z bobofruta i czytam a tam cukier,fuck nie ladnie dosladzac produktow dla dzieci. Wiec lecialam po drugi ale tym razem z hippa kupilam. A wy jakie soki podajecie ?

Ja mlodemu dawalam i daje a to bule a to chrubki wlasnie po to by sie uczyl nie zaksztuszac, ma sie uczyc zucia , z reszta nawet sloiczki od chyba 7m maja juz wieksze kawalki.

Bia- ja tez wybralam z tej firmy wozek ale inny model ze wzgledu na kolka. Wybralam z kolkami piakowymi, czyli wieksze niz plastikowe i lzejsze niz dmuchane. A nie mozna jakos do kupic brakujacych czesci czy jakos odswiezyc ten wozek co masz?
I korzystaj mama szczesliwa ,dziecko szczesliwe.

beacia- przytula powietrze bo kiedys mial poduche walek ale jak ciagle to rzytulal to wyrzucilam ,bo wkurzalo mnie to ze mam zboczonego psa nadodatek bioseksualnego:/
Ja tez ostatnio mocno przystelam i obudzil mnie maly przyblokowany miedzy sciana a porecza od lozka ,nie wiedzial co robic wiec obudzil mnie wołajac "eeeee"

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...