Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

W skrócie

Emwro
Chciałabym Ci pomóc, gdyby tylko było to możliwe na odległosć, trzymaj się i bądź dobrej myśli,że będzie coraz lepiej i łatwiej.

Pati
Ja mam przygotowaną wodę w termosie i jak słyszę Małgosi kręcenie się, bo ona nie płacze tylko zaczyna się wiercić, spoglądam na zegarek i jeśli to juz czas na mleko ( 5godz, albo 6) to wlewam i wsypuję mleko, wszystko na jej oczach ( mam małą lampeczkę nocną) i ona wypija mleko prawie na śpiąco. Gdyby się rozbudziła, to 2 godz murowane niespania.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

W skrócie

Emwro
Chciałabym Ci pomóc, gdyby tylko było to możliwe na odległosć, trzymaj się i bądź dobrej myśli,że będzie coraz lepiej i łatwiej.

Pati
Ja mam przygotowaną wodę w termosie i jak słyszę Małgosi kręcenie się, bo ona nie płacze tylko zaczyna się wiercić, spoglądam na zegarek i jeśli to juz czas na mleko ( 5godz, albo 6) to wlewam i wsypuję mleko, wszystko na jej oczach ( mam małą lampeczkę nocną) i ona wypija mleko prawie na śpiąco. Gdyby się rozbudziła, to 2 godz murowane niespania.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

W skrócie

Emwro
Chciałabym Ci pomóc, gdyby tylko było to możliwe na odległosć, trzymaj się i bądź dobrej myśli,że będzie coraz lepiej i łatwiej.

Pati
Ja mam przygotowaną wodę w termosie i jak słyszę Małgosi kręcenie się, bo ona nie płacze tylko zaczyna się wiercić, spoglądam na zegarek i jeśli to juz czas na mleko ( 5godz, albo 6) to wlewam i wsypuję mleko, wszystko na jej oczach ( mam małą lampeczkę nocną) i ona wypija mleko prawie na śpiąco. Gdyby się rozbudziła, to 2 godz murowane niespania.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Cześć.
Ciekawe czy Fifi już w samolocie?

Beacia
Gratulujemy długo i w męczarniach oczekiwanego ząbka :)

Polinka
Znam ten strach i stres i tysiące mysli w trakcie poślizgu. Niedawno wyjeżdżałam z parkingu, z górki, śniegu nie było ale lodówka na kostce brukowej. na główną ulicę i hamowanie nie działało. Dobrze,że nic się nie stało.

Obejrzeliśmy wczoraj nowości na dropie i znów miałam wizję naszych czerwcątek wszystkich razem i robienie fotek, wiercącym szkrabom, jeden w jedną stronę, drugi w drugą...

Jutro jedziemy na pokaz lego. Małgonia zostaje z babcią i mam nadzieję,że nie da się we znaki, żeby nie wystraszyła babci;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za rady odnośnie marchewki i ciepłe słowa:)

Mamy karmiące mm ile średnio na raz wypijają wasze maluchy i jak karmicie?
Mój Ali w tej chwili ma taki schemat:
4:00 butelka 120 ml
8:00 śniadanie (kaszka lub biszkopciki z owocem)
11:00 butelka 70-120ml
14:00 obiadek (mały słoiczek)
17:00 jak ładnie zjadł obiad to zazwyczaj przekąska typu szynka gotowana z kurczaka jak nie to mm
19:00 butelka i tu różnie zależy od dnia raz wypije 130ml a wczoraj np 70ml
Jak patrzyłam na wcześniejszy schemat opisany przez Beacie to wydaje mi się, że za mało je:/ oprócz tego dużo pije wody i czasem przekąsza chrupki kukurydziane.

Pati00 ja na te nocne karmienie mam przegotowaną wodę w podgrzewaczu włączoną całą noc jak młody się budzi, mężowi daje kopniaka on zasypuje mleczko, miesza i idzie spać (wszystko ma na szafce nocnej) w tym czasie Alex jest u mnie na rękach i zanim się rozbudzi ma już butle:)

Ania spokojnej podróży:)

Dziubala qpki się unormowały miał czarną w niedziele, później zielona, poniedziałek normalna, wtorek czarna (ale to najprawdopodobniej przez jagody) dodatkowego żelaza nie dostaje, jutro rano mam być na kontroli więc zapytam. Z tego co czytałam może tak być od antybiotyków i zmiany diety (a od soboty wieczorem jest na mm)

Beacia no w końcu się doczekałyście zębolka:)

Anaa ale szalejesz z postami, już myślałam że mi się suwak od myszki zepsuł:D

Ali jak się budzi to nie czeka już aż po niego przyjdę, wstaje w łóżeczku, łapie się szczebelków i drze się, ale nie krzyczy tylko wydziera na cały pokój. Taki to mój skubaniec:)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Madzix
Porównując jedzenie Wasze z naszym, to jest nieźle. Nie będzie Ali od razu jadł tak jak dzieciaczki , które już dłuższy czas są na mm. Moja przechodząc,z kp na mm wypijała najwięcej 90ml.
Rano jak wstała zjadła: 90ml
o 10.30 - 90ml
12.30 deserek owocowy
wstanie i około 14.00 zupka, mały słoiczek
około 17.00 mleko 90ml
i na noc na razie kaszka lub manna 150 daje radę. W między czasie jakaś buła i próby soczków.
Podejrzewam,że zostaną u niej takie małe porcje, że trochę minie jeśli w ogóle przyjdzie taki czas, zanim wypije 180ml albo 220ml :)
Ale rośnie i policzki puchną :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Mieliśmy dzisiaj wypad na miasto, więc szybciej zleciał dzień :) Uff, bo tatuś będzie dopiero późnym wieczorem. Dzisiaj już poprawa w zachowaniu, jeszcze to nie to, co powinno być, ale jest lepiej. Jak taki nalot tych @ to może i u mnie się pojawi po 69dniach? :D Pamiętacie? Tak samo było z porodami - pełnia się zbliżała i każda chciała rodzić;)

MadzixD, u nas też po przejściu na mm qpy zgęstniały. U nas jedzenie wygląda tak:
10:00 kaszka 120ml
13:30 obiadek (duży słoiczek)
17:30 deser (mały słoiczek)
21:00 kasza 220ml
00:00 mleko 90ml
03:00 mleko 90ml
06:00 mleko 90ml
To jak mniej więcej
No to widzę, że Alex już lepiej znosi przejście na mm :) Dzielny chłopak! No i miło czytać, że w końcu noc minęła spokojniej (Werka, może to czytasz?:) )

Ania, udanego urlopu w Polsce dla Was!!! Mam nadzieję, że Filip dobrze zniósł lot!

Ana, no coś Ty wątpisz w córeczkę? Na pewno "sprzeda się marketingowo" jak to u nas na fo zwykło się mówić;) Taka słodziara- nie może być inaczej:)

Dziubala, no czego się nie zrobi dla kochanego męża, w końcu to jemu masz się podobać! A zmiany zawsze są fajne. Ja też lecę w piątek;) A zajęcia.. najważniesze że są! Ile ja bym dała, żeby u mnie we wsi był aerobik czy zumba, najważniejsze żeby pójść, wyskakać się i mimo wspaniałych dzieci... chwilkę od nich odpocząć;) P.S. do Łodzi mam 3h15min, za to Wrocław... heh 1,5h ;)

Polinka, wierzę Ci, że się zestresowałaś, tym bardziej jadąc z dziećmi, ale najważniejsze, że nic się nie stało.

Pati, gratuluję @ :D Kto by pomyślał, że może przynieść tyle radości;) Nam się wydaje, że taka pikuś sytuacja, ale jak dla naszych panów, to oczywiście koniec świata :D I bardzo dobrze, że Robert pokazał, że nie zawsze jest taki grzeczniutki :P U nas przygotowanie mleka mniej więcej tak wygląda, ja wodę w butelce podgrzewam w mikrofali a potem dosypuje mleko. W między czasie tatuś walczy z płaczącym dzieckiem :P Chyba że uda mi się obudzić, gdy Dominik zaczyna się kręcić.

Beacia, uh, fajnie, że Iza ma to już za sobą, ale... powiem Ci takie powiedzenie, które ja wciąż muszę słuchać i mam go już nawet wyżej niż po dziurki w nosie!! A właściwie to chyba niżej... Ekhem: "Przynajmniej wiesz, że masz dziecko w domu!" Chyba wolałabym nie wiedzieć... ciekawe czy zauważyłabym wtedy jego obecność... :-| Także tego. No, cieszę się, że u Izy lepiej:) Jeszcze śmiać mi się chce, jak czytam fragment "Teraz tak na szybko" hehe ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j1bbpduq4.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,

Czytam wszystko na bieżąco spod kołdry ale sił brak na pisanie, bo jestem zasmarkana po uszy! Pozdrawiam Was ciepło. Dziubala, Ania dziękuję za pamięć o mnie i życzenia dla Oleńki, która z okazji swojej miesięcznicy postanowiła powiedzieć mama. Nie było to mamamamamamamam, tylko patrząc mi prosto w oczy uśmiechnęła się i powiedziała mama, bardzo przeżyłam kiedy po raz pierwszy powiedziała tata ale to mama w jej ustach brzmi jak najpiękniejsza melodia świata.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczornie!

Na początku spóźnione całuski w stópki dla Boryska, Margotki i Oleńki :-* :-* :-* Z racji tego, że spóźnione to jeszcze z pierdkami w stópki :D

...teraz już na spokojnie, a nie "na szybko" :D Powoli sobie obejrzę dropa, powoli napiszę co mam napisać.
Na I. Wam już narzekać nie będę, bo zrehabilitował się wczoraj wieczorem, więc ma odpuszczone wszystkie grzechy :-p no dobra, niektóre :D
Byłyśmy dzisiaj na szczepieniu, druga dawka pneumokoków, teraz odra, świnka, różyczka w 13. mcu, czyli jakoś na koniec czerwca. Pediatra pytała się czy dajemy Izę do żłobka, bo jeżeli tak to warto się zastanowić nad szczepionką przeciwko ospie, bo jest wysyp, a jak dziecko idzie do żłobka to ta szczepionka jest za darmo. Sama nie wiem, kiedyś się normalnie przechodziło ospę, no ale z drugiej strony takie maluszki ciężko ją przechodzą. Poradzicie coś?
Poza tym Iśka waży tyle co 2 tyg. temu czyli 8700g przy wzroście 77cm. Laktulozę mam dalej podawać, a na koniec lutego podejść na kontrolę wagi i pediatra zdecyduje co dalej.
Kąpiemy się już w dużej wannie, z gąbką na razie. Poluję na matę z siedzonkiem mothercare, ale nigdzie nie mogę znaleźć w rozsądnej cenie, a nie będę za nią płacić tyle ile kosztuje normalnie, czyli 170zł... bez przesady.
Myszy chyba odpadnie przedpołudniowa drzemka, już 3 dni pod rząd nie spała do południa, za to popołudniową ma ok. 2,5h, zobaczymy jak będzie dalej.

BIA
Świetny Piotruś z tą miską na głowie hahah.

MONIKA
Rzuć jakieś nowe foteczki naszego forumowego Starszaka :D

PATI
Ale Wy śliczni jesteście! Dopiero teraz dojrzałam Waszą wspólną foteczkę z 23 stycznia :-) A tany tany boskie!
No i dobrze, że mąż miał taki chrzest bojowy! Po swojemu, bo po swojemu, ale dał radę!
Iśka w nocy już nie je, ale jak jadła to tak czy siak raczej nie płakała, więc miałam czas zrobić mleko. Na codzień mam wodę w podgrzewaczu, ale że grzeje trochę za mocno to nie wlewam pełnej ilości tylko później dolewam chłodnej przegotowanej, którą mam w dzbanuszku.
Ale Bia ogólnie napisała dobry patent na przygotowanie mleka w nocy :-)

POLINKA
Ach, tak czy siak muszę się wybrać do sklepu dziecięcego i pomacać sobie wózeczki, ale ogólnie już pojęcie mam jako tako teoretyczne :D A śpiworek... no cóż... jak znajdę go na stronie Smyka to napiszę im recenzję... Dzisiaj na szczepieniu przede mną wychodziła babeczka z synkiem i też mówiła do swojej mamy albo teściowej, że na bilansie 2-latka będą się dokładniej przyglądać napletkowi, a teraz tyle tylko co samo idzie, tak jak piszesz, żeby umyć :-)
W aucie wierzę, że miałaś stres, chociaż ja osobiście lubię się "ślizgać" :-) Zawsze jak w zimę podjeżdżałam rano do pracy to jak nie było jeszcze na parkingu samochodów to sobie chwilkę szalałam :D

ANIA
W już na naszej ziemi zapewne :-) Do Pyrzowic na lotnisko mam niecałe 30 minut drogi ;-) Fajnie, że taki duży limit macie na bagaż, można się na spokojnie spakować.

DZIUBALA
Fotooo!!! Foto w nowych włoskach poproszę!!! :-) I jak, zareagował jakoś Jaś na zmianę koloru?

ANA
Nauczona "przerwami serwisowymi" i innymi tego typu wybrykami praktycznie zawsze kopiuję w razie czego post zanim kliknę "opublikuj" :-) Nie raz uratowało to mój elaborat :D
Oby Małgosia zaprezentowała się babci z jak najlepszej strony!

MADZIX
Ilościowo karmienie Ci się spokojnie wyreguluje, potrzeba na to chwili czasu. Teraz Iśka z powodu ząbkowania zjada troszkę mniej, ale po 6mcu jak zobaczyłam na opakowaniu, że jednorazowa porcja to 210ml to zastanawiałam się jakim cudem Mysza będzie tyle pić. Minęły hmm... ja wiem... ze 2 tygodnie i taką porcję wypijała. A dzisiaj na śniadanie zdarzyło się, że wypiła tylko 140ml... no ale jak to z ząbkami.
Spodobał mi się fragment z dawaniem mężowi kopniaka :D

MAMA ŁOBUZA
Tak, już znam to stwierdzenie... ale tak już się przyzwyczaiłam do mojego spokojnego dziecka, że jest mi nieswojo i źle jak widzę ją taką marudną...

INGA
Życzę zdrówka! A to "mamamama" bezcenne :-)

No to już chyba będę na bieżąco.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)

U nas już po śniegu, ale z prognozy wynika, ze ma dopadac jutro co nie co. Mnie tam wsio ryba, bo oddaliśmy podwozie od wózka do naprawy (awaria hamulca) i czekamy aż zrobią. Teoretycznie miał być na jutro, ale i tak odbierzemy dopiero w sobotę, bo sklep jest do 17, a mąż niestety nie może się urwać z pracy kiedy chce, zresztą jeden dzień nas nie zbawi;) Wczoraj zauważyłam suche plamy na przedramionach i wysypka dziś się pojawiła na twarzy delikatna i podejrzewam banana, na którym uczyłam w nd Krzysia jeść coś innego niż papka;) Choć wysypka już prawie znikła, a wcześniej jej nie było, to może pomidor we wczorajszym słoiczku? Czarna lista rośnie ;) Dzięki za sugestie żółtkowe, generalnie w zupce mu nie pasuje (choć dodawałam zawsze pokruszone, dopiero dziś wpadłam na pomysł, że może je zmielić;)) jak dawałam osobno i do popijania wodę..to wybierał wodę :D A budyń taki dobry ugotowałam, że sama bym zjadła (choć raczej to był kisiel bo na wodzie;)), a ten niet. Ale blondynka następnym razem zmieli to będzie pewnie po problemie;) A odkąd Krzyś polubił gumowy smoczek od butelki (którym przy okazji "ciorcha" się po górnym dziąśle) to wypija znacznie więcej wody (wczoraj i dziś przekroczyliśmy juz 100 ml), więc i bobki przestały nas nawiedzać :D A z nowości to Krzyś potrafi leżąc na brzuchu się przekręcać wokół własnej osi, na razie dochodzi do 180 stopni i włacza mu sie marudzenie "niemogęjużweźżemniematkaniewidziszżesięmęczęseriomówięniegapsiętylkobierz" ;)) A jak go zostawię na chwilę i wychodzę z pokoju, to często woła wtedy "Maaaaa!" ;)
Faktycznie te @ się posypały jak z rękawa :D A ja właśnie dzień czy dwa przed pełnią rodziłam :P

MamaŁobuza
No to chyba zaczyna się okres " z dzieckiem do kuchni, z dzieckiem do...wc" ;)

haha ja już mam ten okres od dawna :P Na bujaku przed drzwiami, coby oszczędzić dziecku wrażeń ze zmysłu powonienia ;D Zazdroszczę wypadu, ale jeszcze dwa dni i się wyjdzie na jakiś spacerek:) A co do powiedzenia o dziecku w domu....też miałam okazje je usłyszeć jakoś na początku ;)

Madzix - zawsze trzeba odnaleźć pozytywy, przespana nocka to pozytyw niebagatelny :) A powiedz mi poza szokiem, że cyca brak, to Ali zaakceptował już smak tego Bebilonu? Próbowałaś czy smakuje jakoś bardzo wstrętnie czy do zniesienia;)? Bo ja się przymierzam też wkrótce i myślałam, żeby mrozić porcyjki mleka swojego, coby dolewać, ale może to więcej zachodu niż to warte;) Marchewka ze śliniakow mi nie zeszła, ale też nie starałam się zbytnio....no bo to śliniak ;)) A ubrania poki co nie musiałam dopierać, ale zapamiętam sposób na moczenie z Vanishem;) Zdrówka dla Was :)

Anaa - Mieliśmy ten sam obiadek wtedy-też rybka:) Krzyś też nie przepadał za sokami do tej pory, właśnie ze względu na kwaśność... Ale może kiedyś zmieni zdanie jak to zwykle bywa :) A padnięty spał...1,5h;) Niecałe;) To zapowiada Wam się jutro miły dzień :)

Emwro - To dobrze, że ze skórą ok:) A może ten chwilowy brak chęci na jedzenie to zapowiedź ząbków;) Co do becikowego....taaak skąd ja to znam, mimo iż wzięlam wszystkie papiery jak jeszcze byłam w ciąży, to jak mąż pojechał załatwiać to okazało się, że jeszcze coś było do wypełnienia. A jeszcze samej to ogarniać, masakra :( A mój Krzyś też jeszcze nie siada, nie raczkuje, a coś a la pełzanie jest od kilku dni dopiero;)

Beacia - to gratulacje zębulkowe :D To fajnie, że spędziliście miło i wesoło czas w trójeczkę, a humor Izoldzie wrócił :) Co do pisków, to jak Krzyś przed kąpielą najbardziej wariuje i się śmieje i piszczy - to sąsiadka z góry wali w kaloryfer :P Też się staram nie komentować, a nie pytana "złotych rad" nie udzielać, żeby to działało zawsze w dwie strony...;) To masz Bułożercę w domu :D Ja daję swojemu skórkę czy piętkę od chleba, ale zawsze prędzej czy później się krztusi, choć zawsze mu się oczka świecą i memła z zapałem :)

Pati - gratulacje @-owe;) Dobrze, że Aniołek pokazał różki, niech tatuś nie myśli, że zawsze jest z górki :D

Polinka - dziękuję za miłe słowa :* Szczerze mówiąc, to Krzyś nie wygląda na jakiegoś chudzielca strasznego moim zdaniem, no ale zrobiłam zdjęcia i wrzucę Wam na dropa to oblukacie ;) Dobrze, ze poradziłaś sobie w poślizgu, ale wiadomo, "trochę" się zestresowałaś :(

Ania - Udanego pobytu!!! Nie zdziwiłabym się, gdyby rodzinka poznawszy Słodziaka Fifiego nie chciała Was wypuścić z powrotem! :) Jakbyś jakimś cudem zawędrowała w okolice Żyrardowa to się polecam :D

Dziubala - Jak to mawiają "lepszy rydz niż nic" Może zajęcia sie rozkręcą, a może uda się założyć Związek ds Powrotu Zumby jesli chodza te same osoby i się zumbę przywróci :) Daję Krzysiowi i na wodzie te kaszki i na mleku, w zalezności od tego czy mam kiedy sciagnac mleko, ale nie przepada, jak zje pół szklanki (i to rzadkiej bo gęstej nie lubi) to sukces. Na razie nie testowałam zbyt wielu, a z bezmlecznych, nieryżowych (bo zaparcia) i jeszcze jakbym chciała bez cukru to wybór taki sobie...Ale może jeszcze coś poszukam, może trafię na coś co mu przypasuje..Dziś ugotowałam mu mannę taką gęściejszą i z mlekiem i też nie chciał. A do brązów, też Ci jest w nich ładnie (jak to ładnemu;)).

Inga - to zdrowiej pod tą kołdrą! :) Buziaczki dla Oleńki i wierzę, że to musiało być wspaniałe uczucie usłyszeć takie "mama" i to jeszcze przy spojrzeniu w oczy.. :))) Ja na razie na "swój" moment czekam :)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

NICCA
Ja bym podejrzewała bardziej pomidora. A podawałaś go wczoraj pierwszy raz?
A to marudzenie :D "niemogęjużweźżemniematkaniewidziszżesięmęczęseriomówięniegapsiętylkobierz" to Iśka też tak ma :D
"Na bujaku przed drzwiami, coby oszczędzić dziecku wrażeń ze zmysłu powonienia ;D" :D PADŁAM!!! :D :D :D
Iza pije Bebilon i jak kiedyś spróbowałam to nie wiem jak ona może to pić :-)
A mój Bułożerca nawet jak miała pełną buzię bo odgryzała, odgryzała i nie nadążała łykać to jej było wsio ryba :D Buła to buła, poprawi każdy zły humor :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia - hehe jak to przystało na Izoldę Wielką....ja leżę a wy mnie obsługujcie :D I to oblizywanie języczkiem słodkie :) Co do szczepionki, to cóż, jeśli jest za darmo, to ja bym pewnie skorzystała, zwłaszcza, że powikłania po ospie są czasami ciężkie, a sama choroba męcząca "w obsłudze";) Widziałam wyczerpanie na twarzy rodziców, którzy przychodzili po "coś może innego, żeby wreszcie przestał/a sie drapać" No, ale to tylko moje zdanie, swoją drogą zapytam jak będziemy teraz o tę szczepionkę. Nie wiem czy Krzyś pójdzie do żłobka, bo kuzynka od roczniaka zaoferowała, że moze nam pilnować, bo sama do pracy nie wraca przynajmniej na razie, ale wiadomo, ze trzeba myśleć, ze różnie może być;)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

NICCA
No może być, że placki od banana, a wysypka od pomidora :D Bebilon i tak smakowo jest podobno o niebo lepszy niż te mleka "dla alergików" itp. ;-) A Izolda Wielka... oooo, to nie raz do niej pasuje :D
U nas zobaczymy jak to będzie z teściową, ale ogólnie coś czuję w kościach, że skończy się na żłobku. Co prawda dużo tam nie będzie, dlatego chcę się na początku zdecydować na ten prywatny o którym Wam kiedyś pisałam. Tam wykupuję karnet na godziny i mogę go spokojnie przez ileś tam czasu go wykorzystywać. No i są te kamerki online :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...