Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

MamaŁobuza, jakąś miejscowość się wybierze :). Ciekawe jak tam Wrocław wyglądał by na miejsce uśrednione dla wszystkich? Dziewczyny pasowałby Wam?
Super Dominiś wygląda w tej wanience, usilnie chce złapać kaczuszkę a ona mu się nie daje :D
Sił na cały dzień!
A z niekapkiem spokojnie odczekaj miesiąc, potem w razie czego kolejny i w końcu załapie :)

Odnośnik do komentarza

Śpi:)

MamaŁobuza
Czyli już "Łobuz" łobuzuje?:) już się rozkręcił powiadasz? Jak szaleje więcej mu czasu poświęcasz i zatęsknił za tym:)
Wiesz co? Uparty i wytrwały z niego chłopak. Oglądałam przed chwilą kąpiel i łapanie kaczuszki, nie zniechęca się w ogóle. Tak jak na poprzednim filmiku jak łapał zabawkę, Nicca też zwróciła na to uwagę. Bardzo wytrwały, to dobra cecha :) Ale to jego upadanie, hihihi i nawet się nie skrzywi :))
Łódź, Kraków mi tez odpowiada, Wrocław ładny ale już dalej.

Beacia
Czyli już wiesz,że to zęby. I jak śpiworek po drugim praniu, zdekatyzowała się cały?

Nicca
Adaś miał taką rolę : "cztery babcie się spotkały i tak o swych wnusiach rozprawiały" to tak jak u Ciebie porównywanie chłopaków. Oczywiście masz dystans do tego?

Dziubala
U mnie ze spaniem wszystko się niebawem zmieni :) pewnie ledwo będę wytrzymywać do 22.00. A teraz zasypiamy przed 23.00. Adaś wciąż ma kłopoty i schodzi mi z nim, a ja jestem z tych, że dopóki nie śpią wszyscy, to ja nie zasnę. Nawet jak wiem ,że basia coś u siebie jeszcze robi, to ja czuwam. Jak ja się męczyłam z tym na studiach!!!! wrrrrr!!!
A skąd mam róże? :)
Pojechalismy wczoraj do biedronki i u nas zaraz przy wejściu są kwiaty doniczkowe i cięte. Z daleka juz zauważyłam,że są (ostatnio byly tulipany, to nie chciałam) stanęłam przy nich i stoję, i stoję, i stoję :)) T. spojrzał na mnie i wiedział, że dalej się nie ruszę.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Monika, lepszego samopoczucia dla Was! I oby Aaronkowi minęło z brzuszkiem.
Z piwkiem po takiej dłuższej abstynencji to Cię trochę wzięło ;)
A koła w wózku też mają znaczenie, przy takich nierównościach jak piszesz, to większe koła lepsze od mniejszych, wiadomo :). Ja też głównie tramwajami i autobusami się poruszam, więc dla mnie oprócz szeregu innych parametrów (każda z nas ma jakieś wymagania :D) bardzo ważna była też lekkość wózka i regulowany uchwyt, który w ciasnym autobusie można złożyć.

Odnośnik do komentarza

Ana, fajnie z różami, że małż taki domyślny :). Muszę swojemu zasugerować, bo inaczej będę czekać na kwiaty do Dnia Kobiet :D
Z drzemkami to Jaś przeszedł na 2 w ciągu dnia. Zdarza mu się sporadycznie, że ma 3 drzemki, ale to wtedy gdy poprzednie trwały po 20-30 min. ;)
A jak wrócisz do pracy, to kto wie czy jeszcze później nie będziesz chodzić spać. Jak ja zmieniłam pracę na nową, gdzie już miałam pełny etat, to chodziłam spać po północy, a wstawałam o 5.30! Nie wiem jak mi starczało tak mało czasu na sen, początki były ciężkie, ale po tygodniu się przestawiłam :). Jak już byłam na L-4, to jeszcze długo budziłam się o 5.30 :D

Odnośnik do komentarza

Hejka:)

U nas dziś odrobinę lepiej, choć Krzyś nadal markotny i usypiałam go już 3 razy od 7 i na ogół konczyło sie na 5 min, zobaczymy jak teraz, może wreszcie padł.. A mam pytanie o żółtko jak jeszcze można je podać oprócz postaci au naturelle, z zupką tudzież budyniu? Jakiś sprawdzony pomysł;)?

Dziubala - dobrze, że z szlafrokiem można podziałać, oby następny, który wyślą się nie "sypał";) O tym filmie też już słyszałam kilka pozytywnych głosów, też chetnie obejrzę przy najbliższej okazji. Stwierdzenie dot. Polaków niestety wydaje się prawdziwe ;) Oj nie bądźcie z Polinką takie skromne :D Ja się zastanawiam jak ja z drugim wyrobię....:P Co do centyli to na pierwszym ważeniu przed szczepieniem (czyli koło połowy lipca) Krzyś był na 50 równo, a za następne 1,5 miesiaca spadł do przedziału 10/25 i tak było aż do poczatku stycznia tzn. zawsze był w tym 10/25, lekarz nie komentował, wzrost miał w tym samym, więc wszsytko było proporcjonalne;) Teraz ważyliśmy go tylko na takiej domowej (niby dokładnej) elektronicznej na zasadzie "z Krzysiem na rękach" - "bez Krzysia" = wynik;) Ale czy takie dokładne - łudzę się, że nie :P Dodatkowo skoczył wzrostem i teraz jest koło 50 więc faktycznie moze wyglądać na nieco chudego;) Co do kaszek, to jak sama wiesz zostają mi bezmleczne, które nawet jak zrobię na swoim (jak widać już kiepskawym kalorycznie;)) to nie będą tak odżywcze jak na mm, a mm muszę pójść po receptę, a już nie chcę tu Krzysia na jedną wizytę przepisywać, więc się wstrzymam do tego jak będziemy w Łodzi. Zastanawiałam się nad Sinlaciem, ale tam jest tyle witamin i wszystkiego, ze nie wiem czy podawanie na własną rękę jest dobrym pomysłem.

Anaa - to Małgosia pięknie działa na brzuchu, mam nadzieję, że jak mojemu przejdą gorsze dni to też się za siebie weźmie ;) Staram się mieć dystans, ale wiesz, biorę też pod uwagę, że jak na co dzień widzę Krzysia to może mi coś umknie, co wprawne babcine oko wypatrzy :P Choć tekst o głodzeniu był przesadą moim zdaniem. A z doświadczenia w mojej rodzinie wiem ile szkód może wywołać takie porównywanie non stop, choćby i w najlepszej wierze.
Z T. rozumiecie się już bez slów :)

MamaŁobuza - dla dzieci o takie niespożytej energii mój szwagier chciał skonstruować takie koło jak dla chomików i testować na swoim synku, żeby chociaż baterie im ładował;) Ale ostatecznie nie przeszło;) Przykro mi, ze gorszy humor przeszedł na Dominika :( U nas dziś lepiej, to może to lepiej do Was jutro zawita:). Łódź też mi pasuje hehe :D Do Wrocławia akurat dojazd taki sobie, ale jakby co to się poświęcę:))))

Werka - Tobie też życzę szybkiego kresu ciężkich dni.... A dużo dni do przyjazdu męża zostało?

Monika - spanie na siedząco i z dzieckiem na kolanach - to już level hard ;) U mnie też najważniejsze kółka coby się dobrze prowadziło, góra od spacerówki z czołgów 3w1 jak Wy tu nazywacie mi się podoba, mam nadzieję, że w praktyce będzie ok :)

Wygląda na to że padł, to skorzystam z okazji i coś zjem na spokojnie;)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Gotuję obiad... nagle stwierdziłam, że coś za cicho.... idę... a mój Łobuz stoi na dywanie na prostych nogach i trzyma się łóżeczka - to tak odnośnie wcześniejszego postu, w którym pisałam, że rączki chyba za słabe.... tyle co zdążyłam podejść i łapałam go w locie. No to chyba zaczyna się okres " z dzieckiem do kuchni, z dzieckiem do...wc" ;) Aktualnie daje mi do zrozumienia, ze czas najwyższy rozebrać choinkę.. 2 dolne łańcuchy już na panelach. Dobrze że ze względu na kota jest przywiązana. O. Usiadł i sprawdza o jakim smaku jest czerwony łańcuch...

Patrzę, że do Łodzi mam 344km, nie tak źle:)

Nicca, z ulgą przeczytałam, że u Was dzisiaj lepiej, więc nastawiam się na lepsze jutro. Z żółkiem nie pomogę, nie mam innego pomysłu:) Szwagier widzę pomysłowy :D

Dziubala, w takim razie życzę Wam przyjemnej pogody na spacerku:) Z Wrocławiem to bym taki żarcik, ale w sumie :D Czemu nie;) Co do dropa i filmików, jedyne co mi się nasuwa... czy Ty masz dobrą prędkość internetu? Pamiętam, że kieeeeeeeeedyś przy kiepskim internecie, musiałam długo czekać na zbuforowanie filmiku, no ale fakt, nie aż tak długo.

Anaa, Łobuzuje ponownie, ja tam mu szaleć nie przeszkadzam, byle by potrafił się zająć sam sobą i odkleił się od moich rąk:) Łobuzem nazywam go zazwyczaj wtedy, jak jest marudą okropną i świata poza rękami nie widzi. A taki łobuz szaleńczy, to sama przyjemność ;) Co do filmiku z kąpieli, mam jeszcze wersję extremalną, ale tej nie odważyłam się wrzucić ;) Smutno czytać, że u Adasia dalej problemowo :( Nie myśleliście, aby zdecydować się na te badanie o których pisały dziewczyny?

Monia, o kurde, Tobie też życzę dużo siły, spanie na siedząco... :( I tak dobrze się trzymałaś po 18miesiącach! Ja po niecałym roku po 1 piwie odpłynęłam;)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j1bbpduq4.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

Ana strasznie mi przykro z powodu Perełki:(

Dziubala pediatra przepisała nam mleko Bebilon pepti 2 + DHA

Ali już lepiej, nie gorączkuje co najważniejsze, tylko jeszcze ten okropny odrywający się kaszel który budzi go w nocy:( Ale powiem Wam, że teraz po 4 miesiącach wstawania w nocy co godzinę przypomniało mi się co to znaczy się wyspać:) Dziś Guga obudził się na pierwszą butle o 4:00 rano, o 19:00 jadł ostatnią:) poszedł jeszcze spać o 6:00 przyniosłam go jeszcze jak zawsze trochę do nas i pospali z tatą do 8:30 :) To jedyny pozytyw w sumie, ja dostałam antybiotyk także nie wrócę już do karmienia piersią, ściągam mleko, ale widzę, że jest go coraz mniej... Następny problem to qpy, są zielone, czasem czarne, no i często...

A dość żali:) powiedzcie mi czym dopieracie tą piekielną marchewkę nie dosyć że przez niewiedzę załatwiłam sobie 2 butelki to nie mogę doprać śliniaków:p

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Trzecia drzemka rozpoczęta. Warzywka z delikatną rybką zjedzone. Próba wypicia soczku niepomyślna, ani łyżeczką, ani z kubeczka jak dorośli. Mina kwaśna :)) Basia się cieszy,że będzie miała co pić :)
Chłopaki na treningu a ja zaraz pod kocyk.

Madzix
Marchewka do sprania koszmar. Ja do zupek zakładam jej jeden i ten sam śliniak. Przeznaczony jest tylko do jedzenia. A kiedyś jak ubranko się ubrudziło, od razu namoczyłam i potem po dwóch praniach zeszło.

Nicca
Ja na razie zółtko zawsze do zupki lub od razu do buźki. Ile Krzyś wymordowany Ci spał?

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Dojrzałam apel więc się odzywam. Nie gniewajcie się, ale straciłam zapał do pisania. U mnie ciągle COŚ, załatwić, donieść, kupić, naprawić. Apogeum spraw. Czasem boję się obudzić, bo zastanawiam się co-tym-razem.
Z Damianem generalnie ok, ze skórą raz lepiej, raz gorzej, ale już nie tak źle jak na początku leczenia. Rozszerzanie diety marnie nam idzie, chapsnie 2-3 łyżeczki i już się krzywi. A tak się ładnie zapowiadało. Cycujemy nadal. W nocy pobudki czasem 1, czasem 3. W dzień je mi co 4-5h, nie wiem dlaczego tak się przestawił, ale przybiera ładnie. Śpi mi b.mało, czasem tylko na spacerze. O tyle dobrze, że nie marudzi przez to. Żeby tylko zaczął mi jeść inne rzeczy. Zębów brak, chęci do siadania czy raczkowania nie widać, na razie 'tylko' brzuch-plecy-brzuch i tak do znudzenia i podnoszenie na rękach i czołganie.
Ja, generalnie, czasem już opadam z sił i wściekam się, że muszę ze wszystkim radzić sobie sama. Teraz cholerne becikowe załatwiam, już trzy podejścia miałam, mam nadzieję, że już więcej nie będę musiała nic donosić, ale takie właśnie są kompetencje i przepływ informacji pomiędzy pracownikami.

Padł mi laptop (nie mam dropa), nie wiem jakie postępy u Waszych dzieciątek. Ucałujcie je w czubek noska.

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj tylko tak na szybko, bo I. zrobił sobie też dzisiaj wolne.
Oficjalnie ogłaszam wszem i wobec, że zębulek już czuć pod palcem!
Izolda dzisiaj się już naprawiła, humor jej dopisywał, śmiała się, piszczała, obracała, podnosiła na rączkach, na zmianę z pupinką, no ogólnie wróciło "moje" dziecko :D Na marginesie, zaczęły się "inne" piski, jakby normalnie jechała na rollercoasterze :D ale to taki wesoły pisk, z tym że taki głośny, że chyba na ostatnim piętrze słyszą, normalnie jedzie taki sopran, że w uszach dzwoni :D

Teraz tak na szybko do Was :-)

Nicca
Ach ta rodzinka... nie wiem, ja (przynajmniej na razie i mam nadzieję, że tak mi zostanie) w towarzystwie innym mam i ich dzieci staram się nie komentować niepotrzebnie, bo po co... później ewentualnie z I. zamienię parę słów na dany temat, żeby wiedział jaki ja mam na "to" punkt widzenia. Jeżeli uznałabym np. jakiegoś malucha za chudego to może bym się jedynie zapytała jak je, itp. Bo komentarze, w jak bardzo żartobliwy sposób nie są wypowiadane, po jakimś czasie zaczynają naprawdę irytować :-)
Takie twarde "kozie" bobki jak często by nie były świadczą tak czy siak o zaparciu, więc jak coś to pytaj lekarza :-)
Ja żółtko podaję... jakkolwiek :-) czyli dodaję ugotowane do dania najczęściej, a jak np. zapomnę to zdarzyło mi się kilka razy po prostu samo podać, ale wtedy Iśka w międzyczasie sobie popijała, bo trochę ją "sklejało" w buzi.

MamaŁobuza
Ale Dominiś ambitnie w tej wannie :D Dobrze, że nie macie w środku żadnej maty, bo by pewnie z niej zaraz wyszedł hahah. Zresztą raczkowanie też ambitne! Pięknie!
Ja też już na Iśkowe marudzenie w ciągu tych 5 dni przestawałam zwracać uwagę, a tu się biedna z zębulkami męczyła.
Po raz kolejny potwierdza się teoria, że cisza u dzieci nie zwiastuje niczego dobrego :D

Madzix
Podobno (nie próbowałam) do zapierania plam jest dobre to najzwyklejsze szare mydło w kostce, tylko dosyć ciężko je dostać, bo chciałam je kupić. Najlepiej sprawdzają mi się śliniaki z cienkiej frotki poszyte ceratką, z nich się jakoś ładnie spiera, z tych wszystkich bawełnianych nie idzie...
Kaszelek jak się odrywa to już powinno być coraz lepiej :-)

Bia
Obyście się pozbyli szybko też tych wymiotów!

Anaa
Nie każdy człowiek odczuwa tak samo, tak jak dziewczyny piszą, może przyjaciółka nie do końca pomyślała, może nie poczuła tego tak jak teoretycznie "powinna". A pewnie, że o wszystkim możemy pisać :-)
Małgonia na pewno dzielnie zniesie Twój "chrzest bojowy"!
My (a przynajmniej ja, ale piszę ogólnie :D) też Cię kochamy :D
Ja z kolei nie przepadam za różami, za to uwielbiam tulipany, ale brawo dla męża za to, że potrafi się domyślić! :-)
Śpiworek po drugim praniu jest bardziej zdekatyzowany, no ale wygląda średnio, ale muszę to jakoś przeżyć, nie kupię teraz nowego.

Werka
Ja i tak Cię podziwiam, że Ty nadal kp, zwłaszcza ze względu na te nocki :-) "Kiedyś" - tak jak napisałaś, na pewno się skończą, w końcu każdy człowiek "kiedyś" zaczyna spać w nocy :D :D :D (to tak napisane w troszkę żartobliwym tonie ;-))

Ania
Daj znać jak tam Wam idzie ilościowo pakowanie :-) Jaki macie limit kg bagażu?
Pazurki cudne!

Dziubala
Kto jak kto, ale nie wyobrażam sobie, żebyś czegoś nie ogarnęła organizacyjnie nawet jak wrócisz do pracy :D Mi tak wszystko jedno gdzie byłby "zlot", aczkolwiek preferuję środkową lub południową część naszego kraju :D Dziękuję za wytłumaczenie wózkowe spacerówki vel parasolki! Kocham Cię po raz kolejny :D Już z grubsza wiem o co kaman, ale muszę się wybrać do jakiegoś dziecięcego sklepu, żeby sobie pomacać.
Ja nawet jakbym zobaczyła tą metkę na śpiworku z napisem "nie prać" to tak czy siak też bym wyprała. A Jaś co ma w wózeczku na spacerki jak nie masz śpiworka?
Z Twoim laptopem to tak jak piszesz - albo przeinstalować albo zainwestować w nowy, może po prostu procesor już nie daje rady :-)

Monika
Spanie ekstremalne, ma sa kra! Już lepiej z Aaronkowym brzuszkiem? Ja się tak alkoholowo załatwiłam na sylwestra :D

Emwro
Fajnie, że się odezwałaś do nas! Becikowe potrafi zepsuć nerwów, jeszcze jak wszystko musisz sama załatwiać to naprawdę serdecznie Ci współczuję, bo pań w okienku niestety to nie obchodzi...
Spadek apetytu może świadczyć o ząbkach, u nas było permanentne marudzenie przez 5 dni i w końcu przebiła się dolna jedyneczka.

Dobra, to tyle na dzisiaj, już chyba więcej nie dam rady.

Aha, miałam jeszcze o bułce napisać... a raczej o Izie Bułczance :D moje dziecko tak uwielbia bułki, że już ich nie ssie tylko pomimo braku zębów odgryza po kawałeczku i sobie "gryzie", memla i tak kawałek po kawałeczku bułeczka znika :-p

Jeszcze zerknęłam na dropa, więc na szybko:
Brunio piękny w oknie, normalnie taki... męski!
Piotruś z jakim zapałem książeczkę przegląda!
Przepraszam jeśli ominęłam jakiegoś dzieciaczka, na spokojnie przejrzę wszystko jutro wieczorem!

Te dzieciaczki nasze pięknie "dorastają"!

Chciałam Wam jeszcze trochę na I. ponarzekać, hahah, ale jest za blisko i jeszcze by poczytał, chociaż kto wie czy nie czyta po kryjomu :-p

Miało być na szybko i wyszła godzinka pisania z czytaniem :D

Dobrej nocki!

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Jestem i ja

cały dzień się zbierałam żeby napisać ale ni hu hu nie miałam kiedy

Ana bardzo współczuję Perełki :( Nie dziwne że tak przeżywasz bo to wkońcu członek rodziny. Zobaczysz z każdym dniem bedzie lepiej :***

Pipi kurcze ile Domino ma w sobie samozaparcia a z wygibarów w wannie normalnie płakałam ;)

Beacia gratuluje ząbka! wkońcu i wy się doczekałyście super ;) z tym spiworkiem masakra żeby dla dzieci nie można było spać? to co w foliowej torbie ma być zaparkowany żeby się nie ubrudził czy wogóle najlepiej tylko na niego patrzec co by się nic z nim nie stało ... masakra

Emwro powiem Ci że kurcze jestes mega dzielna. Ja bym chyba na twoim miejscu siadła i płakała dlatego podziwiam Cię bardzo :* odzywaj się jak tylko będziesz mogła :*

Bia byscie ta paskude szybko pogonili !

Monika ja po tak dlugiej abstynencji padłabym trupem po dwóch a po jednym pewnie bym miała ceglaste poliki :D Od czasu do czasu trzeba się odstresowac :D

Dziubala dziękuje za info odnośnie spacerowek bo naprawdę fajnie to napisałaś ;)

Polinka ale Bruno jest podobny do Mani jak była mała ;) ŚLICZNY filmik ;) Powiem Ci że Bruno to już kawał chłopa ;)

Wczoraj tatuś miał prawdziwy chrzest bojowy z młodym ;) Młody nie spał od 12 i o godz 17 padł na podłodze więc go wzięłam i zaniosłam do łóżeczka przez co nie przygotowałam mężowi ciuchów małemu po kąpieli. Ja wyszłam na swoje cwiczenia młody wstał o 18 w mega złym humorze no i ryk. Przychodzę do domu młody obłożony zabawkami mąż wkurzyony że nic nie przygotowałam a młody wstał nie w humorze, że musiał latać szukac itp :D koniec końców młody po kąpieli został ubrany w te same body tylko tatuś mu śpioszki założył :D w głębi serca byłam dumna z synka że pokazał że nie zawsze jest miód malina a z drugiej strony było mi żal męża że musiał tak się męczyć 2h ale i tak byłam x niego bardzo dumna :D
Przechodzimy całkowicie na mm. moje dziecko już się nie najada ewidentnie piersia po max 30 min znów jest głodne więc to nie ma sensu skoro zaraz i tak lecę x butelka a co najlepsze mam już końcówkę pokarmu bo nawet jak nie karmie cały dzień to dopiero na wieczór muszę trochę odciągnąć bo czuje nadmiar. Robert już się do butli przyzwyczail więc luz i tu pytanie do mam którym dziecko się budzi w nocy na jedzenie a karmią mm JAK TO ROBICIE LOGISTYCZNIE ŻE JAK DZIECKO WAM SIĘ BUDZI TO WY ROBICIE MM A ONO W TYM CZASIE PŁACZE W ŁÓŻECZKU? Ja musze małego brać ze sobą do kuchni bo inaczej cały blok obudzi i nie wiem jak to obejść

To chyba tyle
Miłego wieczoru :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Pati
Mi zrobienie mleka zajmuje 30 sekund. :D
Przed pójściem spać przygotowuję sobie odmierzoną porcję mm (z kleikiem i lekiem) w buteleczce plastikowej. Do butelki, z której pije, wlewam odmierzoną ilość zimnej wody. W termosie trzymam wrzątek (trzyma 8h). Gdy zaczyna płakać, wstaję, dolewam odpowiednią ilość wrzątku do uprzednio przygotowanej zimnej wody, wsypuję proszek, mieszam idąc do łóżeczka i karmię gada na leżąco przez półsen (gdyby otworzył oczy, to by zechciał się bawić i jedzenie poszłoby w niepamięć, dlatego go nie wyciągam). :p

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny -kasacja posta miała miejsce brrry i nawet sposób z Zet nie zadziałał :/ no więc w skrócie....

Buziole dla Boryska :***

Beacia Gratulacje zębolkowe-bardzo sie cieszę,że Izolda wraca z humorkiem do normy. Co do mojego wózka-spacerówkowo-parasolkowego - jest on bardzo zwrotny, lekko się go prowadzi i jak najbardziej da się jedną ręką-co dla mnie też niezwykle istotne. Co do śpiworka to, słów mi brak,że wgl takie coś z przeznaczeniem dla dziecka i nie można prać...no trudno:/

Nicca och nie ma jak te wszystkie mądrości...Ja też bardzo często wysłuchuję i staram się nie brać do siebie i się nie przejmować.A Ty jesteś cudowną Mamą-zakoduj i przestań się stresować. Przy drugim dziecku wiem już na pewno,że normy normami a intuicja matki i tak najlepsza.

Zjazd, podobnie jak Dziubala myślę,że gdy będzie cieplej lepiej będzie nam sie o tym myślało. Mnie osobiście Wrocław-miasto krasnoludków bardzo miło się kojarzy i jestem za.

Przepraszam,że nie odniosę się do Was wszystkich! Ale padam... Dziś Brunio miał szczepienie-pneumokoki. Przesunęło nam się -miał pierwszą dawkę, bo wcześniej akcje z tym stanem zapalnym i chorobą Mani no to nie chciałam ryzykować. Zniósł dzielnie nie płakał. Był ważony i przekroczyliśmy dyszkę (10kg 200g) Wszystko ok. Pytałam pediatry "szczepieniowo-bilansowej" o napletek (kolejny raz chyba zresztą) Nic nie robić! W kąpieli lekko odsuwać żeby wymyć ale nic bardziej. Ok 2 roczku na bilansie "będziemy się wczuwać w napletek"-cokolwiek to znaczy.

No i jeszcze śniegu u nas jest oj tak ale nie posypane te boczne drogi, chodniki i ...wpadłam w poślizgjadąc utkiem taty na szczepienie. Na szczęście lekki i wyprowadzony ale stres!

Bruno wieczorem stan podgorączkowy-podałam mu lek przeciwgorączkowy-wolę nie ryzykować, że w nocy coś się rozkręci a ja nie daj Boże będę spała.

No i na więcej nie mam mocy:/

Dobranoc Mamusie:*

Odnośnik do komentarza

Hej, i ja chcialam cos napisac, bo nie wiadomo jak to bedzie z czasem w Polsce :) jutro lecimy, takze czeka nas dobrych pare godzin razem w autach i samolocie, Beacia, Dziubala - bede przez chwile blisko Was bo ladujemy w Katowicach :D

Przede wszystkim buziaczki dla Boryska spoznione i dzisiejsze dla Olenki (tak mi sie kojarzy chociaz nie sprawdzalam :) ale troche pamiec do dat mam :D )

Nawet nie wiecie jak mi mam balagan, wszystko spakowane albo napisane co jutro, ale w naszym pokoju stoi lodowka! Tak to wykombinowalismy ze nie bylo innej opcji zeby przyszla (bo tu jie zawsze jest ktos w domu wiec musiala przyjsc dzis jak bylismy). I ze nie bylo innego miejsca dla niej, bo na dworze ja zostawic strach, to stoi u nas, i caly ten balagan z rzeczami itd. Beacia - limit na duzy bagaz jest bodajze 32kg, mamy jeden duzy dwa podreczne, wozek i mala torbe Filipa z mlekiem pampersami itd. Zmiescilam sie, jeszcze kupe kosmetykow wzielam dla mamy i siostry :)

Beacia: gratulacje zabka! :) i po marudzeniu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)

Byłam dziś na aerobiku. Myślałam, że będzie zumba, ale od tego roku zmienili godziny i jest na odwrót. Szału nie było, ale że tylko ta godzina mi pasuje, to będę na te zajęcia chodzić (z braku laku...). A jutro idę do fryzjera :) Zmieniam kolor na jaśniejszy, bo K. powiedział, że w czerni to mu nie bardzo pasuję. No cóż, skoro małż tak zasugerował, to nie będę już przy czarnym obstawać tylko pójdę na razie w brązy ;). Mam nadzieję, że Jaś mnie pozna jak wrócę do domu :)


Buziaki dla 7 mies. Olusi i Małogosi Marcosi! :)


Monika, dzielna byłaś z tym spaniem Aaronka na kolanach. To mi przypomniało Starszaka jak miał 13 m-cy i akurat przechodził ciężkie ząbkowanie trójek i kilka razy się zdarzyło, że K. kładł się do spania tak na półsiedząc, brał synusia na kolana i tak sobie spali. Okropne były te trójki!

Nicca, w necie znalazłam info, że żółtko można dodać jeszcze do kaszki, kleiku z warzywami, ulubionych owoców. Najprościej to do zupy dodać, ale można zmieszać je z ugotowanymi ziemniakami i rozdrobnionymi warzywami czy właśnie owocami.
A z drugim dzieckiem wyrobisz się łatwiej niż tylko z jednym, zobaczysz :)
Dawałaś Krzysiowi kaszki bezmleczne robione na wodzie?

MamaŁobuza, nie patrz tylko na km do miasta Zlotu, tylko ile czasu zajmuje dojazd ;). Np. do W-wy mam ok. 300 km, a autem jedzie się 5h! Dłużej niż pociągiem, parodia :D
Do Wrocławia też mam 300 km, a autostradą jedzie się niecałe 3h :)
Prędkość internetu mamy całkiem dobrą co lepiej widać na laptopie K., na moim tego nie odczuwam ;), ale chyba wszystko psuje Windows Vista, wszyscy na niego narzekają, więc może tu jest problem.

Madzix, cieszę się, że na mm Alex tak ładnie śpi :), niech mu się jeszcze skóra poprawi :). No i oczywiście niezmiennie zdrówka!
Czarne qpy chyba nie są ok, mnie by zmartwiły. Pytałaś o nie pediatrę? A Mały dostaje żelazo?
Marchewkę ciężko doprać, jak masz cierpliwości i zależy ci na ubranku, to plamkę zalewaj Vanishem kilka razy dziennie, w międzyczasie pilnuj, by ciągle było mokre i tak przez kilka dni dopóki plama nie zniknie. Ja właśnie moczę plamę marchewkową na bodziaku Jasia już piąty dzień, ale jutro po marchewce nie powinno już być śladu ;)

Emwro, powodzenia z becikowym!

Beacia, gratki pierwszego zęboka :). A jednak dolny ząbek wyszedł ;)
Jaś też popiskuje od kilku dni, nieźle trenuje oktawy :D
Jak miło, że mnie kochasz i Ana też :). Też Was ajlawju :D
Jaś bez śpiworka się obywa (przy starszakach też nie kupowałam). Na spacerku ma zazwyczaj kocyk, a jak nie kocyk, to tak jak ostatnio - ochraniacz do wózka :)
Z laptopem, to nie wiem co mu „dolega”. Może K. weźmie go do pracy i któryś pracownik mi przeinstaluje, albo szwagier to zrobi. Może do wakacji się doczekam :D

Pati, polecam się na przyszłość z opisywaniem czegoś :)

Polinka, dobrze, że na szczepieniu wszystko ok, choć szkoda, że teraz tempka jest :( ale oby szybko Brunkowi minęła.
Mnie pediatra jakby powiedziała, żeby odsuwać napletek, to i tak bym jej nie posłuchała i jeszcze bym jej mini wykład strzeliła :D
Ja dziś ważyłam Jasia na wadze (ze mną i bez) i wyszło, że waży 9,5 kg. Nie wiem czy to możliwe, więc jutro będę go ważyć jeszcze raz ;). Chyba, że goni Brunusia i jak będzie w jego wieku, to się okaże, że może będzie ważył tyle samo :D, zobaczymy na szczepieniu pod koniec lutego ;)
Gdzie masz suwaczki? ;)
Wyśpij się spokojnie :)

Odnośnik do komentarza

Pati: Filip juz nie placze w nocy, tylko sobie pokrzykuje, ale nie ma tragedi ze mleko musi byc i juz. W sumie to ja podgrzewam wode w czajniku tak mniej wiecej zeby bylo na gotowo dowypicia jak nie to dolewam zimnej, 5 lyzek mleka i juz :) po prostu sie Robert przyzwyczail ze zawsze mial na juz :)

Na dropie wszystko obejrzalam, nasze Maluchy sa cudne ! :)

I wszystko przeczytalam, przyjelam zrozumialam, ale nie poodpisuje bo padam, dobrej nocki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

W skrócie

Emwro
Chciałabym Ci pomóc, gdyby tylko było to możliwe na odległosć, trzymaj się i bądź dobrej myśli,że będzie coraz lepiej i łatwiej.

Pati
Ja mam przygotowaną wodę w termosie i jak słyszę Małgosi kręcenie się, bo ona nie płacze tylko zaczyna się wiercić, spoglądam na zegarek i jeśli to juz czas na mleko ( 5godz, albo 6) to wlewam i wsypuję mleko, wszystko na jej oczach ( mam małą lampeczkę nocną) i ona wypija mleko prawie na śpiąco. Gdyby się rozbudziła, to 2 godz murowane niespania.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

W skrócie

Emwro
Chciałabym Ci pomóc, gdyby tylko było to możliwe na odległosć, trzymaj się i bądź dobrej myśli,że będzie coraz lepiej i łatwiej.

Pati
Ja mam przygotowaną wodę w termosie i jak słyszę Małgosi kręcenie się, bo ona nie płacze tylko zaczyna się wiercić, spoglądam na zegarek i jeśli to juz czas na mleko ( 5godz, albo 6) to wlewam i wsypuję mleko, wszystko na jej oczach ( mam małą lampeczkę nocną) i ona wypija mleko prawie na śpiąco. Gdyby się rozbudziła, to 2 godz murowane niespania.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...