Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Tak smutno mi dziś i czytam, że u Was niektórych też ciężko.

Madzix
Sciskam mocno Ciebie i Twoje Słońce malutkie. Szkoda,że tak się musiało stać, biedny na pewno jest zdezorientowany i nie rozumie co sie dzieje.

Beacia
Was też Sciskam i żeby szybko albo te zęby sie przebiły, albo ten skok minął, albo Iśka niech krzyknie o co chodzi ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Pati: gratulacje drugiego zabka :)

Pipi: to znalazl Dominik miejsce zeby sie wyslizgnac, ale jak wszystko wyglada ok to dobrze :) w Polsce Fifi bedzie mial lozeczko wiec na szczescie sie nie martwie :) co do skoku to niby pomiedzy ale u nas cos chyba jest na rzrczy, no albo zeby, dalam mu dzis paracetamol ale zeby nie wyplul to z mlekiem, wypil :D zobaczymy, jak do wieczora bedzie w miare to wyklucze skok, ktory ostatnio sie nam skonczyl chyba pod koniec listopada :) super ze wrocilas, mialam pisac ostatnio czemu Cie nie ma ale zapomnialam ze mieliscie wyjazd :)

Ana: jak wszystko na nowo, zdjecie nick i suwaczek! :D ladnie :) co tam sie u Ciebie dzis porobilo?

Madzix: ojej, ale i u Was ciezko, biedny Alex zdezorientowany, ale da rade. Zdrowiej szybciutko :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :-*
Dzisiejszy dzień był trochę lepszy niż poprzednie, ale też więcej czasu poświęciłam Myszy. W zasadzie chyba cały mój czas. Może dlatego. Popołudniu byliśmy u znajomych, trochę pogadaliśmy, Iza jak zwykle miała dobry marketing, śmiała się, trochę pogadała, zjadła praktycznie cały duży słoiczek indyka w pomidorach (chyba drugi hit po kremie z jasnych warzyw z kurczakiem) i zrobiła wieeelką qpę, w ostatniej chwili ją przebrałam, bo byłby przeciek :D Oglądam teraz "Czarownicę" więc pewnie post będę pisać z godzinę hihih.

Nicca
Cieszę się, że tak Was wciągnęła ta gra :-) Naprawdę jest super na takie towarzyskie spotkania, u nas hitem wśród dorosłych graczy był np. "kondom" zamiast "duszka" :D My tak krzyczeliśmy i ja się tak śmiałam, że obudziliśmy Iśkę, która spała na piętrze, a my graliśmy na dole :D A I. się trochę zbiera, ale na razie jakoś mu wszystko uchodzi na sucho :D

Ania
Wiesz, nawet przemknęło mi przez myśl, że może to coś od tej laktulozy, ale raczej nie wygląda mi na to, żeby Izę coś bolało. Chyba sobie sama ten skok forumowo wywołałam hahah. Poza tym... mam wrażenie, że trochę się "znudziłam" mojemu dziecku... czy to możliwe w ogóle? Mam wrażenie jakbym coś robiła źle...
Fifulkowy uśmiech jest taki rozbrajający, że się nogi uginają po prostu :D

ojoj, teraz jest taka scena w "Czarownicy", że malutka dziewczynka znajduje w lesie czarownicę i ją zagaduje, a ona żeby sobie poszła, że nie lubi dzieci, a malutka podchodzi jeszcze bliżej, rączki do góry i "up, up!" i ta ją podnosi na rączki hihih, słodkie :D

Bia
Dziękuję Ci bardzo za linka do spacerówki! Właśnie coś mi dzwoniło, że gdzieś niedawno, ale nie mogłam odszukać :D
Mleka nie zmieniałam, bo pomogła nam laktuloza, którą poleciła pediatra. No i jemy wszystko, czy to marchewka czy ryż czy banany, nie ma żadnego problemu, teraz jej trochę zmniejszam dawkę tego syropu, zobaczmy co będzie dalej, w środę idziemy na kontrolę przy okazji szczepienia.

Pati
Gratki ząbkowe!

Polinka
O rany, biedna Maniusia była z tym ząbkowaniem :-( A ile czasu trwała u niej ta męczarnia?

Madzix
Zdrówka dla Ciebie! Biedny Alex, że tak nagle został mu cycuś zabrany, ale nic nie poradzisz... Niech szybciutko spadnie Ci ta gorączka to jeszcze pocycujecie sobie i później na spokojnie w swoim czasie go odstawisz...

Anaa
Widzę zmianę nicka i śliczny suwaczek!
Najlepiej by było, żeby Iśka krzyknęła o co chodzi, no ale... jeszcze trochę.
Kurcze, nie chcę o tym myśleć, ale to może faktycznie jak zjadła na tym podwórku... może ktoś ją podtruł? Jest taka możliwość, że komuś Perełka "nie odpowiada"? :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia: tez mam czasem wrazenie ze Filipowi nie wystarczam :D marudzi marudzi, polozy sie obok taty, zacznie macac mu twarzbi jest super :D nie wiem o co chodzi :) jak dzisiejszy dzien lepiej to super, tez mysle ze moze Maluchy chca czasem wiecej uwagi, zabawy i zabawy :) to super ze przy syropku qpka jest i Iza je wszystko, zobaczysz co powie pediatra w srode :)

Jaki film by tu dzisiaj obejrzec... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Któraś z Mamuś pytała ostatnio o pomysły na dania dla naszych maluszków, znalazłam taką stronkę, gdzie przepisy są w zależności od miesiąca:
Przepisy
Z tego co zerknęłam to takie szybkie w przygotowaniu.

Ania
Ale jak tu się ciągle bawić?? Tak non-stop?? Tak się nie da :D Oby to minęło, bo tak pięknie się Izolda potrafiła zająć sobą na troszkę...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia: no ja wiem wiem :D

W ogole Fifi nie chce siadac, nawet jak sie za raczki podciagnie to zaraz fajnie jest rzuta zrobic spowrotem :D najlepiejmu w bujaczku ale juz sie tak glowa odrywa, czyli jakby chcial, no nie wiem sama :D

Na brzusxku ladnie, coraz wyzej, czasem samolocik w stylu Izowym i pupcia do gory, moze chce jeszcze wiecej czasu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :-*
U nas nocka z płaczem :-/ Jakieś 1,5h Izoldowego marudkania :-( i to wszystko w takim jakby półśnie, dopiero jak dostała na stałe smoczka to się uspokoiła i usnęła. Ech... Biedny ten mój maluszek...
W ogóle wiecie co ja zrobiłam... niedługo przestanę się do czegokolwiek dotykać. Wychodziłam ostatnio z Myszą na spacer i przygotowałam sobie kawę w takim jednorazowym, kawowym kubku z przykrywką. Wsadziłam do sobie do takiego organizera co mam na rączce i nie wiem jak ja to zrobiłam, że zaraz jak chciałam z wózkiem wyjść z domu wieczko od kubka mi odskoczyło i trochę kawy wylało się na śpiworek. No ale że nie przeciekło na wylot i Iza miała sucho to mówię trudno, już się nie będziemy rozbierać, idziemy na spacer, później się tym zajmę, trochę wytarłam tylko na szybko. No a w domu co, śpiworek oczywiście do pralki, 30 stopni, delikatne pranie... wyjmuję, powiesiłam do wyschnięcia, wysechł, patrzę... a materiał na zewnątrz odbarwiony! W zasadzie zrobił się coś a la dekatyzowany... no i oczywiście już się nakręcam do reklamacji, bo jak to tak, w grudniu kupowany, pierwszy raz prany. Patrzę na maciupeńką metkę, a tam małym drukiem "nie prać" o_O No i co... i Mysza będzie jeździć na spacerki w takim śpiworku... ale się zdenerwowałam... na Waszych śpiworkach też jest napisane żeby ich nie prać??

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Czesc mamusiatka. Bede pisac chyba godzine jeden post, bo pisze na tel. Moj synus spi i nie chce popelnic tego bledu co ostatnio starajac sie cichutko wyciagnac laptopa...
Ostatnio pochwalilam i wykrakalam sobie NOC. Pobudek bylo kilka...nascie. budzil sie z placzem i jak go wzielam do lozka zeby sie poprzytulac, to sie uspokajal. Pitem znowu lozeczko j zaraz znowu placz. Nie szlo.go niczym uspokoic. W ogole juz chcialam ponarzekac, ze tak jak u Izyi Filipa jest cos na rzeczy- moze zabki??? Az sama sie zaczelan czuc jakos grypowo. Za chwile Dominjk.kaszle, pitem katar.... wic chyba znalezlismy przyczyne w ogolnym pogorszeniu zachowania. A mielismy isc jutro na szczepienie :-/ jeszcze nie mamy odhaczonego tego ktore powinno byc w 6miesiacu.
Mielismy wczoraj debiut nowofotelikowy, Dominik zadowolony, ale byl.szczeliwy, nareszcie cos.widzial.
Co.ja tam jeszcze nialam..... aha. Oficjalnie oswiadczam,.ze wypisuje sie z wrzesniatek;) co prawda @ nadal nie ma - to juz 67dni. Ale bylam w sobote u mojej gin,.wiec oficjalnie potwierdzono,.ze w mojej macicy "czysto" ;) Po prostu wracaja stare problemy, ale to dla mnie.nie problem, a sama przyjemnosc miec tego goscia tak rzadko. Problemem byloby jedynie staranie sie o rodzenstwo dla.Dominika a do tego mi raczej nie spieszno :-P
Teraz chcialabym odpisac, ale nie dam rady. Ciezko mi to wytlumaczyc, ale to jest naprawde awykonalne. Wyobrazie sobie, ze 2/3 ekranu zajmuja literki. Zostaje mi 1,5cm gdzie wyswietlany jest tekst. I w tych 1,5cm ledwo miesci sie moj paluch, ktory musi co chwile zjechac na dol, zeby zbaczyc na c.mialam odoisac- wjchac spiwrotem na gore... a jedna taka wyprawa do najblizszsgo posta, to jakies 25przesuniec palcem. To sie pozalilam ;) to naprawde czas na zmiane telefonu, bo jest strrrrasznie niewygodny.
O matko, ale ja pisze o niczym, wybaczcie :-P

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j1bbpduq4.png

Odnośnik do komentarza

Cześć.
Widzę,że przy suwaczku nowa Małgosia się pojawiła:)
U nas noce bez zmian jeszcze nie śpimy cały czas ale jak sobie przypomnę kp i co 2 godz. ssanie, to teraz sielanka :)

Beacia, Ania
Biedne maleństwa.

Bia
A u Was nie ma rady na te wymioty? Co na to lekarze?

Beacia
Też miał ktoś pomysł!!! dla małego dziecka i nie prać, dobre sobie. Co by to nie było czy śpiworek, czy ochraniacz na wózek wiadomo,że przy dziecku narażone jest na zaplamienie.

MamaŁobuza
Czyli wiadomo dlaczego noc ciężka.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Synuś wstał, teraz mam pomagiera do pisania :D Ups

Beacia, Ojjj biedna Iza, najgorsze, że nie wiemy jak pomóc tym naszym maluchom, mam nadzieję, że lada chwila znajdziecie przyczynę - tak jak i my. Co do śpiworka... kurcze, płaco człowiek nie miałe pieniądze, a tu taki szit! Zapewne Cię nie pocieszę, na moim jest napisane "nie prać" myślałam, że to ze względu na owczą wełnę. Ja- jak to ja- kupiłam używany. Trzeba było go wyprać. I jest w stanie idealnym, kolorek nadal pięknie seledynowy. No ale z reklamacją kicha, bo skoro zaznaczyli, żeby nie prać, to nie uwzględnią reklamacji:( Tematy w tv widzę w sam raz dla Ciebie;)

Ania, wiesz, że fizycznie Filip to leniuszek- tak samo było z główką, a teraz sobie przecież już fajnie radzi. Potrzebuje troszkę więcej czasu, powtarzam- ciesz się póki możesz :D Chociaż, wiem, że nowe umiejętności cieszą:)

Anaa, nic więcej nie może cie dla psiny zrobić, ale może warto byłoby to skonsultować z innym weterynarzem? Rozumiem Twój smutek, bo przeciez to jak członek rodziny... :( Sliczne zdjęcie Małgosi!!!!!

MadzixD, tak strasznie przykro czytać, co przeżywa Alex, biedny, bo nie wie co się stało, z jakiego powodu coś dziwnego mu pchają do buzi :( Musi być w szoku, ale dobrze czytać, że z mm już coraz lepiej. Ale skoro chciałaś pomału przechodzić na mm, to może warto byłoby teraz dawać mu na zmianę, jak już wyzdrowiejesz? Dużo zdrówka dla Ciebie!

Polinka, no to też swoje przeszłaś z Marinką...Dobrze, że macie to już za sobą i Bruno znosi ząbkowanie znacznie lepiej:)

Pati, gratulujemy ząbka!

Nicca, o kurcze, jak tak chwalisz tą grę, to chyba trzeba ją gdzieś zapisać, żeby mieć pomysł następnym razem na prezent!

Ciekawe o czym zapomniałam napisac...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j1bbpduq4.png

Odnośnik do komentarza

MamaŁobuza
Dzwoniłam do innego weta ale powiedział, że jeśli to niewydolność krążenia, to ratunku nie ma, a nie mógł wczoraj przyjechać, bo był gdzieś daleko. Do innego zadzwoniliśmy ale powiedział,że on się nie zna na psach i kotach :( Dziś nasza przychodnia czynna dopiero o 15.30. Wczoraj w kocu na siłe przenieśliśmy ją do garażu, przykryłam, otuliłam, dziś już obok leży na betonie. Ciężko oddycha, nie rusza się. Wczoraj to jeszcze łeb podniosła jak weszłam. Podaje jej strzykawką picie i na odwodnienie lek, bo ciągle nie mogę pogodzić się z diagnozą. Dziś ugotowałam ryż z marchewką, zmiksowałam wstrzyknęłam. :((

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nm2ajrl59g.png

Odnośnik do komentarza

Ryzykuję, piorę jeszcze raz na programie do prania ręcznego... najwyżej się bardziej zdekatyzuje...
Mysza oczywiście jęczy od rana z niewielkimi przerwami, zdrzemnąć się nie chce, a mnie bierze coraz większa znieczulica na te wymuszane jęki... :-/ Teraz to wygląda tak jakby jej się znudziło leżenie i chce porobić coś innego tylko nie wie jak...

Ana
:-((((((((((((

MamaŁobuza
Zaszczepić zdążycie, najważniejsze żeby Dominisiowi przeszło szybko.

Słuchajcie jeszcze metka na tym śpiworku jest tak mała, że cud ją zauważyć. Na ubrankach maluchów są o wiele większe... tak jakby producent to zrobił specjalnie... no nic, muszę na stronie smyka znaleźć śpiworek i napisać chociaż recenzję...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusiątka :)

Wreszcie w domu...Te weekendy wyjazdowe stają się coraz bardziej męczące i dla nas i dla Krzysia.. Wczoraj poszliśmy spac rekordowo wcześnie, prawie zaraz po przyjezdzie, bo wszyscy byli wykończeni - heheh im człowiek starszy tym trudniej :P Poza tym wczoraj była ciężka noc, Krzyś sie obudził niespodziewanie po 1 (jak ja chciałam się już położyc, bo trochę się zasiedziałam z rodzinką) i nie dał się utulić niczym tylko cycem, potem się jakos rozbudził, nie mogł zasnąć w "obcym" łóżeczku, ciągle się wiercił albo zrzucał kołdrę, a ja oczywiście na czuwaniu, nie wiem o której usnęłam, ale trochę to trwało.. A rano oczywiscie nie było jak odespać, bo trzeba było się zbierać do teściów. Tam słyszałam, że Krzys jest taki chudy, że chyba go głodzę (niby "w żartach", ale same rozumiecie), a jak tłumaczyłam, że ostatnio moje dziecko nie ma apetytu, to najpierw była mina "yhmmm zaraz babcia dokarmi, bo pewnie matka niedobre zupy gotuje i dlatego", ale i babciną zupką wzgardził, potem owockami też, więc przynajmniej nie okazałam się gołosłowna;) Ech i jeszcze parę rzeczy mi podniosło ciśnienie, ale na szczęście brat cioteczny Krzysia (który rąbie kaszki dwa razy dziennie po szklance i faktycznie przybrał nieźle, więc zaraz sie zaczeło porównywanie) miał się układac na poobiednia drzemkę i dano nam do zrozumienia, że możemy sobie iść, no to sobie poszliśmy. A jak zjechaliśmy z autostrady to było tak ślisko, oczywiście minęliśmy auto w rowie, ale całe szczęście było to już tylko parę km do pokonania. Mam nadzieję, że przez noc trochę posypali te drogi, bo mąż ma kawał drogi do przejechania do pracy i wyszedł zresztą pól h wcześniej, bo nie wie ile będzie jechał. Za to śniegu zdecydowanie mniej niż w Łódzkiem.
Ech też sobie trochę pomarudziłam, od razu lepiej;)
A i pamietam że był temat napletków, u nas wyglądało to tak, ze lekarz na poprzedniej wizycie sam zajął się Krzysiowym napletkiem, bo powiedział z kolei, że jak za późno się zrobi to może być b.trudno i kazał nam raz na jakis czas w kąpieli delikatnie odciągnac i umyć. Nie wiem czy słusznie czy nie, ale zrobił to zanim sobie przypomniałam, że czytałam kiedyś tam dawno, że się nie odciąga, więc nie zdążyłam zareagować;)

Werka – W nocy na ogół ok, budzi się na jedzenie między 4 a 5 najczęściej, czasami zdarzy mu się przed 6, a rzadziej wcześniej. Ew. jak się obudzi np. koło 1 to dostaje smoczka i zasypia i z powrotem, choć ostatnio się zdarzyło że chciał cyca. Właśnie widziałam te kubeczki niedawno i byłam zaskoczona :) Może faktycznie za bardzo przechylałam i dlatego się zalewał – dzięki za uwagę o siorbaniu :) A ja nie pamiętam czy Ci pisałam, ale Maksymilian to był jeden z moich faworytów na imię:) Niestety mojemu niedobremu mężowi się nie podobało:/

Beacia – prześliczna książeczka!!! Żyrafa niesamowita :D I ta dedykacja na ostatniej stronie..:) U nas na szczęście na górze nie było aż tak słychać wrzasków, choć nie było watpliwości kiedy jest przerwa pomiedzy rozgrywkami ;) A co do Twojego dawnego pytania o qpki, to wtedy akurat była dwudniowa przerwa po czopku i niby wiem, że tak może być, ale próbowałam trochę podziałać morelami wtedy;) Generalnie teraz jest prawie codziennie coś, tylko niewielkie i zazwyczaj takie twardawe. Choć w jednym dniu było chyba 5 „cosiów” w tym jeden w kształcie kiści winogrona ;) Zobaczymy, teraz daję mu inny probiotyk i staram się poić, a za 2-3 tyg wybieram się do lekarza to przy okazji zapytam. A i rozbawiły mnie te „Matki-Polki orędowniczki” - od razu wiadomo o co kaman :D „kondom” :D Dzięki za link, fajne te przepisy :) I nie mam śpiworka, więc nie wiem, niestety:( Szkoda, ale przynajmniej Iza ma niepowtarzalny wzór :)

Dziubala - bo zapomniałam napisać wcześniej - kwestia z pierwszeństwem Średniaka super :D To sie nazywa 100% gentleman! :)

Polinka - filmik Marinkowy świetny :D I te kiteczki przesłodkie :D I mopowa peruka - haha :) Oj, cudowne to Twoje Październiczątko bez dwóch zdań!:) Co do łaskotek to największe Krzyś ma chyba w...oczach :D Najbardziej się zaśmiewa jak spojrzę na niego „znienacka” jak lezy na macie czy się buja i go przyłapię na wpatrywaniu się, co mama robi;) A gilgotki lubi, ale to najwyżej takie delikatne hihi słychać;) Tak mi się wydawało, że Ty pisałaś o tuleniu, ale na 100% nie byłam pewna :)

Ania – Fifi słodziak jak zawsze :D I paznokietki też sliczne :D To ekspresowe te przesyłki u Was :)
A Wam Obu zazdroszczę spotkania! Zdjęcia obowiązkowo! I filmik jakiś też poproszę :D Krzyś na razie też nie siada, nawet jak go posadzę, to leeeeeeci :)

MamaŁobuza
czemu temat skoków ucichł? Bo wszystko się teraz zwala na zęby :D

Dobre :D Coś w tym jest, ja też jak coś Krzyś marudkuje to po pierwsze myślę sobie "pewnie zęby" :D Dziękuję w imieniu Pięknookiego :D Co do Kubusia, to u nas na przykład były wystawione przy kasie, ale tylko jednej, jakbym podeszła do innej to bym nie zauważyła:/ To fajnie, że nocki już spokojniejsze...były :/ I że już wróciłaś z detoksu:D A jak wyjazd rodziców? Udany:)? To jak podziębiony, to lepiej daruj sobie to szczepienie, tydzień w te czy we wte nie będzie miał znaczenia. Gra jest super, szczerze polecam :) Przy wyjściu siostrzeniec starszy 3 lata mi dziękował za grę, którą kupiłam jego siostrze;)

Ana – witam po metamorfozie :D Biedna Perła...:( A ten wet też dobry, przecież właśnie chodziło o to żeby sprawdzic CZY to na pewno krążenie... Z tego co piszesz nie wygląda to dobrze...:(( Ściskamy Cię z Krzysiem.

monika1709

wiem wypilam sobie normalne piwka ,nie karmi jak to bywalo

Uczciwość przede wszystkim :D

Pati – gratulacje zębowe :D

Madzix – przykro mi, że Cię takie paskudne choróbsko dopadło :( Oby szybko przeszło po lekach. Lekarz fakt niecodzienny, ale czasem lepiej jak sobie coś sprawdzi niż działa „na pamięć”, bo ta może być zawodna ;) A po tym jak skończysz brać leki to wracasz do kp czy jakiegoś mieszanego czy już zostajesz na mm? Zdrówka życzę:*

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie :) tak mi smutno jak czytam o Perelce, tez mam psa, w sumie mialam, bo zostal w moim domu rodzinnym, Brysia jest czasem niegrzeczna ale nie wyobrazam sobie jakby jej mialo nie byc. Aniu, sily Ci zycze, robcie co mozecie, super ze chociaz ze strzykawki to zjadla i sie napila, na pewno wie ze chcesz dla niej dobrze, ale nie ma sily na wiecej :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Nicca: ah te rady i przygadywania... no tak, sama jesz, pieczesz sobie ciasta ale Krzysia glodzisz, to juz smieszne, i smiej sie z tego :) niektorych rzeczy nie przetlumaczysz wiesz o tym. Krzys tez sie bidulek meczyl, no nie ma na pewno jak w domu, gdzie zawsze przebywa. Nie przejmuj sie jeszcze raz. Jestes cudowna mama i masz cudownego synka :)

Jak juz sie spotkamy to na pewno nacykamy zdjec, najstarsze i najmlodsze Czerwcatko, hihi, duuuza roznica :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

I ja dodałam nowości na dropa, zdjęcia oraz raczkowanie mojego grzeczniejszego synka, chętne mamusie zapraszam:)

Ana, oho! Faktycznie niezłe efekty tego manikjuuuur ;)

Nicca, gratulacje dzielna kobieto, że przetrwałaś! No ale jak Ty tak możesz syna głodzić! No wiesz co? :P To jest to, co najbardziej "uwielbiam!" w tych całych spotkaniach rodzinnych, no żesz niech się kurcze sobą zajmą. A czy brat cioteczny Krzysia miał same pochwały? Co do napletka, sama miałam ogromne dylematy, aż do momentu jak kuzynka mojego męża swoich synów musiała wysłać na chirurgiczne "odciąganie" w wieku 7 i 8lat. Postanowiłam, że jednak podziubiemy i już widzę poprawę. Nic na siłę, ale myślę, że tak po troszeczku nie zaszkodzi.Może i się sam odklei... a może nie. Rodzice zadowoleni;)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j1bbpduq4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...