Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś wieczorem miałam poświęcić czas na filmik, ale jak już wcześniej wspomniałam zrobię go jutro. Więc jestem tu. Nauki raczkowania ciąg dalszy- mały się przemieszcza, ale metodą nogi -> ręce -> gleba -> nogi -> ręce -> gleba i tak w kółko. Najważniejsze jest, żeby dotrzeć do mnie (z wielkim fochem) a potem mamusia poda kciuki i spacerujemy. Co do niekapka... tak sobie pomyślałam, że za moich czasów nie było wynalazków tego typu i jakoś wszyscy żyli, to nic się nie stanie, jeśli Dominik również będzie niekapkowy.

Monia, to świetne wieści, że ze sprawą coś ruszyło! Wrzuć filmik do folderu "smiechy" jutro będziemy klecić ponownie:) Moja kotka też mi lubiła nasikac..... okropna sprawa, ale odkąd została wysterylizowana mamy spokój, więc polecam;)

Anka, mazs rację, będzie to prześwietny sposób na poprawę nastroju! Jeśli wyskoczy Ci przerwa serwisowa, to wystarczy odświeżyć stronę, więc nie rezygnuj z nas tak łatwo i pisz co u Was;) Jak tam się czujesz z nastawieniem, że wracasz do pracy? :) Rozpoczynasz 2go lutego?

Nicca, to słoneczko to od nas do Was dziś zawędrowało! Tak na marginesie, dzisiaj Marek z Zyrardowa wygrał 5tys w RMF FMie, tak mi się od razu skojarzyło z Tobą :D Format Twojego filmiku jest dobry, bo na bank odglądałam filmik i wszystko było ok, nie mam pojęcia co się stało, jutro spróbujemy to naprawić.

Polinka, podobnie jak dziewczyny również nie rozumiem, z jakiego powodu miałybyśmy Cię linczowac;) Cieszę się razem z Tobą, oj, przynosi Ci Bruno wiele powodów do dumy! Iiiii jako, że mój synuś robi się niekapkowy, postanowiłam, podobnie jak Dziubala, ''odgapić" pomysł na picie z kubka, no i także się udało :))) Jeszcze raz muszę powtórzyć, że filmik ciążowo-Brunowy po prostu piękny. Łza się w oku kręci, super, po prostu super.

Dziubala, może jak masaż bolesny, to idzie w parze ze skutecznym:) Mięśnie gruszkowate w pośladkach mówisz, kurcze, to ja mam chyba odmianę gruszki Klapsy ;)

Beacia, no noooo widzę, że Iśka strasznie zaangażowana w ćwiczenia :D nie kojarzę tego fragmentu z łapaniem psa za siusiaka ;) hihi, za to mój dzisiaj oglądając Iśkę ze starszym śierściuchem nie dowierzał: "nie spier=ucieka???!!!!!!!!!" Szkoda, że mój kot nie jest tak tolerancyjny!

Tusia, jeśli jutro bym nie zajrzała, to życzę wszystkiego najlepszego dla Hanielki i przesyłamy 100 buziaków :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j1bbpduq4.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczorek :-)
U nas dzień spokojny, nie ma się co rozpisywać. Patrzyłam na stronę tego salonu spa co mi I. na rocznicę bon kupił i cieszę się, że wtedy w grudniu tak wyszło jak wyszło, bo teraz w styczniu są fajniejsze promocje. Tylko zastanawiam się czy wziąć sobie masaż gorącymi olejami czy masaż kamieniami. Ten gorącymi olejami jest relaksacyjny i zbliżony do klasycznego, a ten gorącymi kamieniami chyba taki typowo relaksacyjny - Dziubala pomożesz? W tym masażu gorącymi kamieniami też rozmasowują mięśnie czy tylko ciapają te kamienie na plecy? :D

Filmik śmiechowy przecudny, na chandrę jak znalazł, jeszcze jak Pipi zrobi drugą wersję z Aaronkiem, Olą i "naprawionym" Krzysiem to już w ogóle będzie czad :D

Monika
Super, że adwokat pomógł i faktycznie dziwne, że okazał się tańszy od radcy prawnego. Z kotem to nie wiem czy masz taki środek, w zoologicznych sklepach są do kupienia takie spraye, które zabijają ten zapach jak już się wyczyści, bo wiadomo, że to wnika w materiał itp. Teściowa ma kota, już starego, który nasika czasem byle gdzie i chwali sobie tego psikacza.

Anka
Fajnie, że Adasiowi podobał się filmik, może trochę mu pomoże w tych "złych" chwilach, oby ich było jak najmniej, a najlepiej w ogóle.

Dziubala
Ja nie słyszałam nigdy o mięśniach gruszkowych heheh. A wiesz już ile może potrwać doprowadzenie do właściwego stanu Twoich "posklejanych" mięśni?

Polinka
A nie jest tak, że dzieci tak czy siak powinny mieć zapewnioną opiekę? Niektórzy pracujący rodzice faktycznie mogli mieć problem... :-/
Dzisiaj mnie doprowadzasz do łez, najpierw ze wzruszenia filmikiem, a później ze śmiechu z zawijaniem cycków na papiloty :D :D :D Ja jak to ja zaraz sobie to w głowie zobrazowałam hihih. Jeszcze tym bardziej, że chyba wczoraj marudziłam I., że mam cycki mniejsze niż przed ciążą. No może nie do końca mniejsze, bo rozmiar ten sam, ale mam taki jeden wycięty, lekko usztywniony biustonosz do bluzek z dekoltem, że jak się np. położę na boku to cycek mi się z niego wysuwa :D Ja na razie żyję nadzieją, że trochę się te piersi zregenerują, tak naprawdę upłynęło niewiele czasu od zakończenia kp, więc trzeba im też dać czas, żeby doszły do ładu ;-) Na pewno już nie będą takie "dorodne" jak w ciąży, ale też nie powinny zostać tak bardzo sflaczałe, zwłaszcza jak coś tam się jednak z nimi robi ujędrniająco.
Świetna historia z Bradem Pittem hahah, normalnie aż nachodzą myśli ach takie niegrzeczne hihih :D :D :D

Nicca
Naprawdę nie wpadłabym na ten piekarnik :D Ale w razie czego u nas piekarnik też na prąd, więc pozostałoby mi związać mokre włosy w koczka czy coś, chociaż mamy też taką suszarkę do włosów którą można podłączyć do zapalniczki w samochodzie :D

MamaŁobuza
Może Krzyś wprowadził jakąś tajną cenzurę do swojego filmiku? :D Starszy sierściuch jest baaaardzo tolerancyjny :D A filmik z sierściuchem pomerdał mi się hihih, nie z "siusiakiem" tylko cyt. Tatusia "jajek nie mogę złapać to przynajmniej suta wykręcę" w folderze 10.2014 tytuł "Iza zaczepia Ryśka"... Jak widać chyba siusiaki mi w głowie siedzą hahahah :D :D :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Jestem

wzburzona, podenerwowana, zawiedziona - praca niestety. Jeszcze na dobre nie wróciłam a już się nerwówka zaczyna. Ale fo kojarzy mi się z przyjemnościami więc nie będę o tym pisać.

Dzień dzisiaj zaczęliśmy u psychologa, wszystko zaczyna się klarować :) prawdopodobnie rozmowy z psych. Adasiowi wystarczą :)
Małgonia jak zawsze grzeczna, zjadła pięknie zupę, poczytała książkę, poleżała na brzuszku. Strasznie lubi tą pozycję. Wszędzie: na podłodze, w łóżeczku, na łóżku zawsze jak ją tylko położę zawsze zaraz przekręca się na brzuch i rozgląda i szuka czyjegoś wzroku żeby przesłać uśmiech. Wczoraj polowanie na głośny śmiech zakończyło się pozytywnie, najpierw tata ją gilgotał po brzuchu, potem Adaś pod paszkami i ja podgryzałam jej udka :D podgryzanie wygrało :D
Dzisiaj od rana się chichra.

MamaŁobuza
świetna robota, trzeba poprawić, żeby były wszystkie czerwcątka i tak jak pisałam dla nas będzie to filmik na polepszenie nastroju. Jeśli chcesz, to zlecę mojej Basi i skomponuje następny, bo czasu trochę trzeba na to poświęcić.

Polinka
Ty też zrobiłaś super pamiątkowy filmik, a to "mama mamaa mama" jest prze, prze, prze rozkoszne. Małgosia jak coś trzyma w buzi, to uda jej sie wypowiedzieć "ma" lub "nie". A co do biustu, to miałam tak po poprzednim dziecku. Opis Twój dokładnie się zgadza z tym co się działo u mnie, byłam załamana, ale cycki wróciły do normy. Jakiś czas to trwało, ale jednak. Trochę też przytyłam wtedy i to pewnie też miało wpływ. Teraz tak nie mam, bo i podczas ciąży i karmienia były mniejsze niz poprzednim razem.

Ania
Wczorajsza przerwa serwisowa też mnie zniechęciła i zamknęłam laptopa. Nie ćwiczę:( nerwówka z pracą i dużo czasu traciłam, w domu wiecznie coś do zrobienia. Nie wiem czy zacznę, ale wkurzam się na siebie i nie mogę patrzeć w lustro :(

Inga
My używamy Bebilon.

Dziubala
Będziesz jak nowo narodzona, juz pisałam że Ci zazdroszczę masaży:) O mięśniach gruszkowatych nie słyszałam.

Nicca
Suszenie włosów w piekarniku ha,ha,ha no nie słyszałam i nie wpadłabym na taki pomysł. Suszenie słońcem, wiatrem - tak, ale piekarnik !!!

Beacia
Mówisz,że Izę zaniedbałaś, pomyśl jaka ona musi być szczęśliwa,że mama wreszcie robi coś innego a nie męczy na wałku, nie każe ćwiczyć, słodkie lenistwo. Pokazała Ci "filmik" co najbardziej lubi, hi, hi.
A mąż szybko nauczył się cichego porannego obchodu, gratulacje :)

Monika
To dobrze, że się trochę uspokoiłaś.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2io4plymhszxi.png

Odnośnik do komentarza

Polinka
Brad Pitt masujący plecy, hhmmmmmm, siedzący obok, hhmmmmmmmm. Może podasz adres??!!!!

Monika
Współczuję tego zapachu, znam, ale mojej Kiziuni się to nie zdarza, ma kuwetę na zimę. Ale jak kawalerka do niej przychodziła na schody (choć wysterylizowana) to zostawiała swój znak i to był.....lałam ściany octem, bo wyczytałam,że odstrasz i pomaga.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2io4plymhszxi.png

Odnośnik do komentarza

hejj!

wiesci u nas takie, ze mloda w sylwesyra skonczyla antybola a w nast. srode dostala bactrim bo utrzymywal sie sluz katar i straaasznie mokry kaszel:(
od dzisiaj nie dostaje leku ale dzieki Bogu juz wrocila moja "stara" Hania:))

ze spaniem mamy problem okropny. roszady takie, ze J. spi sam w dzieciecym pokoju a my we3 w malzenskim lozu:))

pozdrawiam Was Dziewczyny!! teskno mi za Wami:( ale Naprawde nie mam czasu;( i pomocy tez brak:( ale Was podgladam na droppie i sama czasami tez dokladam. jutro Hanna Aniela konczy 7 msc. a mi sie @@ spoznia. tzn. mialam raz a teraz o 3 tyg. sie spoznia. mam tylko nadzieje ze do wrzesiatek 2015 nie bede musiala sie zapisac :D

cześć i czołem! :**

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Dobra, trzeba bylo by nabazgrac to co chcialam wczoraj, a wiec moze najpierw to:

Nicca: ah gdyby nie Ty, pomylic paracetamol z ibuprofenem.. Takie rzeczy to ja nawet wiedzialam przed szkola. Ale swoje juz zapomnialam, 1,5 roku po szkole, bez pracy w zawodzie. I nie wiem czy uda mi sie w ogole zaczac pracowac (na tyle znac jezyk zeby komus nie zaszkodzic). Zobaczymy.
Aaa, my juz sie przesiedlismy na fotelik 9-18kg, bez sensu sie meczyc w malym foteliku wozkowym (chociaz byla niezla wygoda), jesli rozklada sie do pozycji lezacej to przecie nie obciaza pleckow :) Filip niekapek uwielbia trzymac ale pic? gdzie tam :D
Nie mamy limitu do ogladania, chyba ze sobie sami ustalismy :D napisze zaraz wiesci z dzis co do mieszkania :D
Co do prezerwatywy, smieje sie, ale tak fajnie podlapaliscie temat ze i ja pociagnelam dalej :D

Polinka: ja nie panikuje, juz bardziej moj K. mowil ze do lekarza, az w koncu dzis nie bylismy bo jest o wiele lepiej, prawie zadnych oznak kataru i kaszlu :) Tak wlasnie widzialam Twoj filmik (swoja droga super) przed Twoim wpisem i sie zastanawialam czy pomoglam :)

Inga: my uzywamy tez hippa. To dobrze ze Olenka sobie radzi lepiej niz mysleliscie, dzielna dziewczynka :)

Beacia: no nawet sobie recepcjonistki nie zdaja sprawy jak psuja plany... W ogole jakos tak krotko przyjmuje ta pediatra, dobrze ze to nic az tak pilnego. A jak tam Izuchowe qpki? No niestety nikt Wam nie zwroci tych kosztow, ale moze jakies odszkodowanie jak sie wszystko wyjasni? No i mam nadzieje ze szybciej niz za pól roku!

Pewnie mi pare mysli pouciekalo ale tyle pamietam :)

A dzis...
No wiec dzis znalezlismy dom (szybko, bo obejrzelismy go jako 3 bodajze ale dzwonilismy do chyba 40), mimo ze troche dalej bedzie mial K. do pracy to go namowilam, i wplacilismy pieniazki za rezerwacje i sprawdzenie, K. pracy jakis zadluzen itd. Chociaz jestesmy pewni ze wszystko powinno byc w porzadku, to ta wizja nieszczescie wisi nad nami, i sie obawiamy ze cos bedzie nie tak. Pojutrze sie dowiemy. Domek mi sie super podoba, i ma podworko, co jest super rozwiazaniem przy dziecku. I to taka wieksza wies nie daleko naszego terazniejszego miasta. Ciszaaa, spokoj ;) ale trzymajcie kciuki zeby wszystko sprawdzili dobrze :) a po powrocie z Polski, w polowie lutego sie wprowadzimy :)
No i przysluguje nam ta doplata do czynszu, takze w ogole fantastycznie :)

W ogole uwierzycie ze Filip wytrzymal bez mleka 10h w dzien?! Wypil mleczko o 10 rano, kolo 13 dalam mu sloiczek, duzy juz po 6m, potem pojechalismy obejrzec to mieszkanie, wrocilismy, pobawil sie, i kolo 16 chcial zjesc no to przyotowalam mleko, a on pluje, to zrobilam na tym mleku kaszke (caly czas mam slowa Pipi w glowie, ze jak zalapie lyzeczke to nie bedzie chcial mleka, ale ja mowie wszyscy tylko nie moj uwielbiajacy mleko Fifi) no i zjadl, i do 20 wytrzymal, tzn tak 20 minut go przetrzymalam bo akurat tak kolo 20 sie kladziemy spac. No i taki sposobem pierwszy raz tak zapelnil brzuszek :) na noc zjadl normalnie mleczko co bym pewnie nie pomyslala ze buntuje sie calkowicie :D

Beacia: ja juz nawet mojemu K. nie zwracam uwagi na cisze, bo Fifi sie na tyle przyzwyczail ze nic go nie budzi, a jak sieprzebudzi to usnie, no ale my jemy kolo 5-6, akurat K. tak wraca po 6, i spimy do okolo 8-9 wiec to tez inny sen :)

W ogole to Wasze Maluchy nie naciagaja sobie kolderki na glowe? albo jak spia z pieluszka to pieluszke? Bo Fifi jakos tak zawsze sobie narzuci (jak usypia) i jak juz jest na twarzy to rece w bok, i 'nie umiem zdjac mamo!' sapie, no bo oddychac nie moze :D i jak jestem z nim w pokoju, np po jedzeniu w nocy to slysze, ale jak bedziemy osobno w pokojach to pewnie dopoki nie zasnie bede przy nim siedziec, bo o ile z pieluszka nie spi, to koldra jest nadal niebezpieczna :D

Nicca: nie wiem jak tam Twoja rodzina uwaza, ale Krzys to caly Ty! W ogole jestes bardzo ladna, masz takie delikatne fajne rysy twarzy :) (jesli sobie moge tak wyrazic opinie :D)

Dziubala: to jak mieliscie hippa to sie gorzej w wodzie rozpuszczalo? :D to skoro dla mnie hipp sie latwo rozpuszcza to enfamil musi byc ekspres :D nie wiedzialam ze rozne mleka ropuszczaja sie szybciej, dluzej :)

Polinka: moj 'biust' o ile tak mozna go nazwac :D tez mnie nie zadowala po ciazy, no ale co zrobic, dla pocieszenia Beacia, mi w normalnym staniku 'cycek' wyskakuje z niego i tak :D a mialam taki dopasowany znowu musze kupic mniejszy :D no ale Polinka papiloty? trzeba koniecznie sprawic by organizm poczul sie jak w ciazy :D
Co do nieoczekiwanych awari, tu dzieciaki maja takie mini ferie (tydzien lub dwa) co jakis czas, dlatego tez ucza sie do okolo 20 lipca, i nie wiem czy jest jakas swietlica funkcjonuje, a powinno byc brane pod uwage ze oboje rodzicow moze pracowac. Dla Marinki to jednak oznacza wiecej czasu z Mamutkiem i Bruniem :)

Ania: ojej, chcialabym zobaczyc reakcje Adasia :) strasznie sie ciesze ze tak zareagowal, super ze spotkania z p. psycholog pomagaja :) kochany wrazliwiec :) a co do cwiczen, spokojnie daj sobie czas, jak sie wszystko uspokoi, zrobicie sobie jakis plan dnia to wtedy jak bedziesz chciala to sobie o tym pomysl :)

Pipi: ja zalapalam ze Ty stworzylas filmik, badzo fajnie i ta dedykacja :) mozna faktycznie dolaczyc reszte jak bedziesz miala chwile :)

Tusia: trzymajcie sie! moze znajdziesz jeszcze chwile, no a wizja wrzesiatek 2015 ciekawaaaa :D widzialam zdjecia, i mowie o. no wiadomo po kim dziewczyny maja oczy a tu... 'z wujaszkiem' :D ups, ale pewnie to brat Twojego J. bo bardzo podobne oczy maja :) buziaki dla Hanny Anieli i Karolinki :)

Uf, teraz to juz na biezaco bede :) dobrej nocki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny Dzień dobry:)

Teraz to tak na chwilę, bo chciałam Wam napisać o fotelikach samochodowych. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką ze Szwecji i tak wiadomo od słowa do słowa, mówię, że szukamy Oli fotelika i że się zastanawiamy jaki, a ona do mnie, że czemu chce kupić małej Oluni fotelik przodem do kierunku jazdy? Że powinno się nadal wozić dziecko tyłem i że u nich wozi się dzieci tyłem. Mój mąż zaczął szperać trochę w internecie, bo stwierdził, że ma to sens z punktu widzenia praw fizyki i okazało się, że rzeczywiście jeźdzenie tyłem dla dziecka jest najbezpieczniejsze, a testy które robią na fotelikach do jazdy przodem, nie pokazują jaki wpływ ma wypadek na odcinek górny kręgosłupa, w Szwecji gdy testują foteliki do jazdy przodem to manekin umiera właśnie przez obrażenia związane z szyją (tam jest taki dodatkowy test, którego w Polsce się właśnie nie robi). W sklepie w którym wczoraj byliśmy nie mieli takich fotelików ale sprzedawca powiedział nam, że u nich ich nie mają, bo ludzie nie rozumieją o co chodzi więc się foteliki nie sprzedają. Powiedział żebyśmy do oporu wozili dziecko w tym foteliku, który teraz mamy, bo jest bezpieczny właśnie przez to, że dziecko jest w nim tyłem i jest mocno osadzone. Teraz się zastanawiamy nad zakupem fotelika do jazdy tyłem, bo przecież chodzi o to by dziecko było bezpieczne. A chciałam się z Wami tak podzielić tą informacją, bo ja dużo na fo dowiaduję, więc może komuś taka informacja się przyda.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ali tak zasuwa po całym domu, że nie mam czasu na nic, ciągle oczy dookoła głowy:p rano mąż od 6:30 się nim zajmuje, żebym mogła cokolwiek w domu zrobić, bo przecież mój Guga to wulkan energii :D wczoraj położyłam go jak zawsze spać o 19:30 poszłam do kuchni robić kolacje, słyszę gada w pokoju, zachodzę, patrze, a on stoi w łóżeczku i się do mnie śmieje :D no nie miałam serca go zostawiać i na siłę zmuszać do spania, skończyło się to tym, że siedział z nami do 21 i bawił się w stołowym :D
Ale co z nowości Alex zrobił qpe do nocnika :D dwa dni temu kupiłam nocnik bo codziennie o podobnej porze robi qpe, pomyślałam spróbuję, no i rano go posadziłam, chwile ze mną gadał, a nagle bąk i... jest! Może to przypadek, ale mama dumna jak nie wiem co:)
Co do fotelika to zdecydowaliśmy z mężem, że kupimy taki http://www.recaro-polska.pl/foteliki-dzieciece/9-36kg/fotelik-young-sport.html

No i już kończę bo Ali poluje na Głodomorrę siedzącą na parapecie

pozdrawiamy:*

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Cześć czołem!

Najpierw całuski w stópki dla Hani, Dominika i Zuzi! :-* :-* :-*

My po wizycie u lekarza. Oczywiście dzwoniłam rano, pytam się jak przyjmuje i babka mi mówi 9-12, więc automatycznie miałam deja vu... dodała przez tel, że są dzisiaj bilanse więc jest więcej dzieci, już chciałam jej powiedzieć gdzie to mam, ale się powstrzymałam, powiedziała że z dzieckiem zdrowym (w sensie że nie jest przeziębione i nie zaraża) można przyjść. Stwierdziłam, że trochę przemajstruję i pójdziemy rano, bo a nuż się okaże później, że przyjmowała jednak do 11... Co ciekawe jak czekałyśmy w kolejce do gabinetu to do recepcji przyszedł tata z dzieckiem chorym i mówi, że do pediatry, że dzwonił itp. No i szanowna pani w rejestracji mu powiedziała, że nie może wejść teraz z chorym dzieckiem, on na to, że dzwonił i mówił co i jak i powiedziano, że może przyjść, no i standardowa znana mi przepychanka słowna. Koszmar po prostu... Fakt faktem, że nie chciałabym, żeby Iśka miała kontakt z jakimś kaszlącym dzieckiem, wiadomo, ale mogli coś pokombinować, że w innym gabinecie to dziecko przyjmie czy coś... Istny burdel na kółkach.
A co do Iśkowego przypadku to pediatra powiedziała, żeby na razie mleka nie odstawiać. Dała nam syrop - laktuloza (składa się z dwucukrów, które nie są wchłaniane przez organizm), za 2 tygodnie przy okazji szczepienia będzie kontrola czy coś się poprawiło i jak nie będzie poprawy to wtedy pomyślimy nad mlekiem. Syrop jest do rozrobienia z wodą, więc ma zmieszane w butli 2,5ml na 40ml wody, no ale słodkie to dosyć... trudno. Jeszcze na dodatek okazało się, że morele które Myszy kupiłam z hippa są dosładzane, no ale nie wyrzucę przecież, chociaż widzę że takie ulepki jej nie podchodzą smakowo za bardzo.

Inga
Właśnie nie pamiętam czy gdzieś czytałam, czy któraś mama na forum pisała, czy ktoś mi mówił, ale w głowie mojej utrwaliło się, żeby dziecko wozić tyłem do kierunku jazdy najdłużej jak się da. I ten fotelik Cartero co kupiliśmy od znajomych można montować zarówno tyłem jak i przodem, ma od spodu taką podkładkę którą się przekłada w zależności jak dziecko jedzie. Tyłem jest o wiele bezpieczniej, ja nie wnikałam w temat fotelików, które są w sklepach, bo ten co mamy w zasadzie sam do nas przyszedł zanim zaczęłam coś oglądać. Pamiętam tylko, że jedno z pierwszych pytań do koleżanki było czy można go zamontować tyłem i czy ma regulację do pozycji leżącej.

Tusia
Hanulka jest przecudowna, zresztą obydwie Twoje dziewczyny są przepiękne! Dużo zdrówka dla Malutkiej! Co za fantazje z Jude Law hihih. Ciekawe czy dołączysz do wrzesiątek :D

Ania
Mysza nie naciąga kołdry ani nic na głowę - no dobra, czasem jej się zdarzy królik taki szmatkowy z którym śpi, ale to raczej go sobie memla. Niekapka trzyma, ale tak jak Fifi ani myśli z niego pić. Pipi Cię "straszyła" łyżeczką&butelką, ale ja ze swojej strony Ci powiem, że u nas Izolda ładnie pije z butelki i ładnie je z łyżeczki czy to coś stałego (danie) czy płyn (zupka).
Trzymam kciuki za domek! Zrobimy forumową parapetówkę!
A pediatra ma tak, że np. rano przez 2-3h są dzieci zdrowe, później przerwa powiedzmy do 15 i później dzieci chore też z 2-3h.
Odszkodowanie odszkodowaniem, wiem że jak będziemy już mogli działać to będę musiała odstawić swoje skrupuły na drugi plan i zapomnieć o swojej empatii, bo osoby przez które to wszystko się dzieje, muszą ponieść konsekwencje. Trochę szarpania będzie, ale trzeba walczyć o swoje.

Anka
No tak, Iza z Tatusiem ma prawie wakacje, on prawie jej nie "męczy" hahah, nie to co ja :D Mam nadzieję, że to cichaczowe przestawienie nie jest chwilowe :D
A ja jak zwykle mówię - jak potrzebujesz to się wygadaj, forum to forum, na klatę przyjmie wszystko, a Ty z siebie co nieco wyrzucić, my w miarę możliwości rzucimy jakąś radą :-) Super, że z Adasiem wszystko na dobrej drodze i że Małgonia odkryła swoją chichotkową naturę :D

Myszy przez lekarza wypadła poranna drzemka i chyba już nie uśnie, bo już ją "przyduszam" w łóżeczku z 50 minut... No ale może popołudniowa drzemka będzie dłuższa, idę w końcu później na ZUMBĘ, więc znając życie będzie z Tatusiem pięknie spać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza
Gość tusiaa hanka

Hej!

Te Wasze Dzieciaczki juz raczkuja prawie pelne uzębienie maja a moja Hanna ani rusz. 2 wyszły jak miala 4msc a teraz Nic. Pupe podnosi ale zeby wystartować? Matka zapomnij. Turla się i nic poza tym :p

Nastraszylyscie tymi fotelikami. Aż chyba jakiś zakupie do jazdy tyłem.

Milego dnia!:*

Odnośnik do komentarza

Cześć

Tusia
Nie wszystkie, nie wszystkie czerwcątka tak szaleją :)
Moja Małgoś też tylko pupę podnosi, nóżkę raz jedną, raz druga zgina ale wtedy płasko ma rączki, a jak rączki wyprostowane, to pupa płasko :)
Dobrze ,że Hanielka wreszcie wydobrzała i oby już nic ją nie łapało.
Uściski w urodzinki.

Beacia
Jak ja się cieszę,że w swojej przychodni mam przyjemnie, jak czytam Ciebie. I jak z wypiciem przez Izę syropku? smakował, dała radę? Jak nie lubi słodkiego, to dobrze, bo może nie będzie lubić słodyczy w przyszłości?

Ania
Małgosia przy zasypianiu naciąga sobie na główkę pieluszkę ale i sama ją ściąga, taka zabawa. Z kocykiem ani kołdrą raczej jej się to nie zdarza. Super,że domek znaleźliście, trzymam kciuki,żeby wszystko było ok :)

Madzix
Jak ja się cieszę,że Małgosia taka spokojna tzn. nie rwie się na razie do raczkowania :). Teraz strach zostawić, a potem to już nie ma mowy. A z nocnikiem pewnie przypadek, ale duma rozpiera, a może dłuuugo będzie miał te stałe pory qpy i przyzwyczai się do nocnika i inaczej nie będzie robił :)

Inga
Czytałam o wożeniu dzieci w fotelikach tyłem. Nasz jest do przypinania na dwa sposoby i ja nawet wolę jak jest przypięta tyłem do kierunku jazdy, bo mnie wtedy łatwiej i wygodniej jest się niż zaopiekować podczas jazdy, pod warunkiem,że T. prowadzi, bo jak jeżdżę sama, to znowu wolę widzieć jej buźkę.

Kłopoty zupkowo-jedzeniowe uważam za zamknięte :D
Dziś poszedł cały mały słoiczek -cielęcinka z warzywami i dopiero ostatnia łyżeczka była już trochę na siłę. Ale się cieszę. łatwiej będzie jak wrócę do pracy, bo juz się zastanawiałam jak mrozić, w czym mrozić.
A właśnie, rozmawiałyście kiedyś o pojemniczkach i jakie w końcu używacie do mrożenia zupek?
Pierwszy raz Małgosia podpełzła, zapełzła, przepełzła -jak napisać- wykonała ruch do przodu, odepchnęła się nóżkami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2io4plymhszxi.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie :)

Piekny dzien u nas dziś był, ale zimniucho jak nie wiem i jak szybko wyszłam z dziećmi na spacer tak szybko skracałam trasę bo choć niskie temp. nam nie straszne to już mroźny porywisty wiatr jużt niekoniecnie.

Buziaki dla HannyAnieli, Damianka, Zuzi :***

Jeszcze raz pragnę sprostować,że śmiechowy filmik to nie ja jestem jego twórczynią. Mój jest wspomnieniowy z ciąży w mojej "zakładce".
A Śmiechy to MamaŁobuza wyczarowała :) Za co Jej jeszcze raz dziękuję :*:)

Bruno śpi teraz, Marinek zajęta kolorowanką a ja hoops na fo. Wiecie co ja nie wiem, ten mój Syn to jest jakiś szalony :D przecież ja (przyzwyczajona do spokojnej córci w jej wczesnym dzieciństwie) teraz nie mogę ogarnąć umysłem a ciałem...to już wgl. On non stop coś robi i to takiego...Torpeduje na czterech do pchacza z drewnianymi klockami, porywa sobie taki klocek i pędzi na czterech do...kaloryfera i chwila zawahania, spojrzenie w moim kierunku pt"co ty na to mamo?" i bach tym klockiem o kaloryfer tłucze! Moje stanowcze NIE powstrzymuje go po czym znów próbuje uderzać, ja powtarzam wszystko mówię NIE on wyhamowuje tuż przed kaloryferem ale nie odwracając główki powoli powoli zbliża tę rączkę z klokiem do grzejnika i kiedy trzeci raz mówię NIE zaczyna żałośnie płakać bo jak mogłam mu zabronić. Oczywiście konsekwentnie spokojnie stanowczo powtarzam,że nie wolno i staram się go zająć normalną zabawą...jakieś autko jedzie brum brum brum , na co On patrzy na mnie jak na nienormalną i już pędzi do gniazdka...wyciąga rączkę i w połowie drogi ogląda się co na to powiem...Przy tym w oczach igrają mu diabelskie błyski i jego wzrok mówi: " nie pozwoliłaś mi z kaloryferem to co na to powiesz mamusiu..." :D Powiem Wam,że niezłe ziółko przyjdzie mi ogarniać.

Inga dzięki wielkie za info o foteliku. Jak dla mnie bardzo przydatne bo szczerze mówiąc ja o tym nie bardzo wiedziałam.

Beacia ja w przychodni mam podobnie. Do lekarza jeżdżę prywatnie bo w przychodni gdzie należymy to nieraz mam ochotę tupać nogami.

Tusia Miło Cię zobaczyć-dosłownie bo na dropie widziałam :) przyłączam się w oczekiwaniu na @...jakby co w wątku z wrześniem nie będziesz sama...

Anka gratulacje dla Małgoni za jedzonko i pełzanie :) U mnie dziś Syn dostał nasz obiad-nie miałam słoiczka, więc lekko zmodyfikowałam nasze jedzonko i bez problemu mógł zjeść-mamowa ryba z ziemniaczkami i tartą marchewką z jabłkiem smakowała wyjątkowo-koniec porcji-płacz:)
Jeśli masz jakieś problemy i chcesz się wygadać to nie patrz na to,że tu zwykle miło. To forum -wg mnie-to jak kawa z przyjaciółkami-o rzeczach wszystkich można powiedzieć.Zwłaszcza się wyżalić jeśli taka potrzeba, zawsze człowiekowi lżej.
AAAAA Masaż z Bradem Pitt'em-Wieluń Ul. Wojska Polskiego za restauracją Roma ;D

MadzixD Nieźle z tym nocniczkiem a raczej z tym co w nocniczku ;):)

Ania Ja nie mówiłam,że Ty panikujesz, tylko,że ja jestem panikarą zawsze w tych stanach chorobowych, co zresztą "moja " pediatra trochę obśmiewa ;)
Bardzo się cieszę,że znaleźliście dom! I to jeszcze z podwórkiem dla Fifiego - cudownie:)
Bruno przez jakiś czas miał potrzebę zasypiania z tetrową pieluszką, ale zauważyłam,że jak zmienia pozycję podczas snu-okręca się przekłada to ta tetra tak mu wokół szyjki i...odzwyczaiłam go bo oczywiście panikowałam i się bałam.

i...już więcej nie zdołam bo Ekspress-Orient się obudził ...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv20mmyztcvjjp.png

Odnośnik do komentarza

!@#$% no żesz inaczej się nie wyrażę i zaraz zacznę walić głową w ścianę...
Czy nade mną w tym roku wisi jakieś fatum???!!!
Przepraszam, że znowu się użalam, ale nie mogę już, niedługo pęknę chyba przez to wszystko.
Pojechałam na ZUMBĘ, babka wkłada moją kartę Multisport i mówi, że zablokowana. Ja na to, że luz, bo już raz tak było, zadzwoniłam na infolinię i odblokowali od ręki. No to dzwonię. Okazało się, że karta jest zablokowana przez kadry... No a u mnie kadry pracują do 16 więc nawet nie mogłam się dowiedzieć o co chodzi. Znając życie to babki nie odkliknęły mi aktywności po nowym roku... napisałam maila i mam nadzieję, że jutro rano się dowiem... no i zrezygnowałam z zajęć, bo jednorazowa wejściówka kosztuje aż 30zł, a w obecnej sytuacji... rozumiecie...

Polinka
Z Brunka rośnie niezły agent, naprawdę będziesz mieć co ogarniać, żywe srebro :D Ale jaki on kochany, zresztą jak wszystkie Czerwcątka :D

Anka
Widzisz, Małgosia robi szbciutkie postępy, a najbardziej chyba cieszą te jedzeniowe, już nie musisz się zamartwiać o to. Jakbym miała mrozić to chyba zdecydowałabym się na normalne woreczki te do mrożenia żywności. Syropek muszę Iśce rozrzedzać w wodzie, więc zrobiłam jej 40ml do picia, żeby mieć pewność, że w miarę szybko wypije. Na początku średnio chciała, ale później piła jak wodę. No mam nadzieję, że nie odziedziczy po mnie czekoladoholizmu :D

Aha, zapomniałam Wam napisać, że Izolda w przychodni była ważona dzisiaj i liczy sobie 8700g, czyli przez 5 tygodni przybrała 700g :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...