Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Emwro - mój miał tak samo z tym płaczem. Ostatecznie po działała pierś. Myślałam że to jednorazowa sytuacja a tu nie. Wiesz co się okazało. Mały chciał zmniejszyć ilość drzemek na mniejszą i wydluzyl okres między jedną a drugą drzemką. Jak nie chce spać to znaczy że jeszcze nie pora snu. Trochę się z nim pobaw aż zobaczysz że ziewa, czy pociech sobie uszy czy oczy. Teraz zasypia tylko przy piersi, nie ma mowy o usypianiu na rękach oprócz dworu.

Blania - spoko, mi też się zdarza nie doczytać do końca. A jak usypiasz małego na dworze?

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Werka - smoczek-klucz niestety :D A Teściowa mi opowiadała jak odzwyczajała syna od bujania tym razem to dwa dni było ryku i wypominania przez tescia, że jest wyrodną matką i zasypiania po półgodzinie ryku ze zmęczenia ;) Potem podobno się nauczył i zasypiał bez czegokolwiek. Tylko chyba był starszy niz nasze dzieciaki. ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,

Siedzę właśnie jak jakiś paralityk, bo coś mi w kręgosłupie dziś strzeliło i za bardzo nie mam jak się ruszać. Nie odniosę się do Was wszystkich ale napiszę jednak co u nas, bo dzieje się:) Więc przenieśliśmy Oleńkę w ten weekend do jej pokoju. Pierwsza noc: Ola wyspana, mąż wyspany, a ja....pół nocy się martwiłam czy jej nie jest smutno, że rodziców nie ma obok i w ogóle przyszły wspomnienia pierwszej nocy w szpitalu kiedy też byłyśmy rozdzielone, a ja nie wiedziałam co z moją córeczką. Jakaś taka melancholia mnie dopadła, na szczęście mąż mnie powstrzymał przed pomysłem spania na podłodze obok łóżeczka Oli. Ale to tylko pierwsza noc, teraz już jest ok, wysypiamy się wszyscy! Ola zawzięcie wykonuje próby siadu i trzeba teraz na nią bardzo uważać, bo potrafi już dość wysoko się podnieść ale nie umie jeszcze się utrzymać i robi bach do tyłu więc musimy ją asekurować. Ale potrafi tak leżeć w leżaczku godzinę i się podnosić i jeszcze wydaje z siebie dźwięk : yyymmmmmyyyyyy - co w tłumaczeniu na dorosły język znaczy: patrzcie, patrzcie co robię. Bo jak uda jej się podnieść to szybko zerka czy widzimy i jak bijemy jej brawo to się cieszy.

Co do zasypiania o którym pisałyście, to Ola zasypia sama w swoim łóżeczku bez smoczka. Kosztowało mnie to bardzo dużo pracy, ściana kilka razy dostała ode mnie z główki, kilka razy musiałam powiedzieć mojemu mężowi, że chyba się poddaję, ale naprawdę się opłacało:) Zresztą chyba pamiętacie moje początku nauki spania Oli - na pewno pamięta Bia, bo razem miałyśmy podobne "kłopoty":)

A chowanie zabawek to super patent, ja na razie nie chowam, bo mamy ich mało.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Inga - przypomnij mi jak nauczylas Ole samodzielnego zasypiania?

A ola tylko w lezaczku sama się podnosi do siadu, czy jak leży na pleckach to też? Bo mi się wydawało ze dzieci to robią jakoś od boku:)

Nicca - ja też tak odzwyczajalam syna w wieku 3 lat od spania z nami w łóżku. 3 dni horroru ale się udało :) serce rozpadło mi się na 1000 kawałków!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

inga - ale to była taka metoda mojej teściowej czy jakoś stopniowo przyzwyczajałaś Olę do zasypiania samej? O ile po kąpieli i wieczornym karmieniu Krzyś zazwyczaj zasypia sam nawet jak się po cycu rozbudzi, to w ciągu dnia jest problem. Może za szybko się poddaje :)

Werka - czyli takie metody, mimo iż "okrutne" się sprawdzają :)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Nicca - niestety tak :) ale Twój Krzyś po kąpieli zasypia sam przy cycu, czy go odkładasz po karmieniu i sam zasypia?

Mój synek z kolei to jakiś glodomor się zrobił. Wcześniej wystarczała mu jedna pierś na 1h - 1,5h teraz idą w ruch 2 piersi w tym samym przedziale czasowym. Od godz. 20 do 23 budzi się 2 razy na karmienie, później o 2, 5 i 6 czasem zaśnie do 7 a czasem już nie. Czuję się jak dojdą krowy :) jeżeli synek zrobi sobie przerwę na 2,5 h to mi piersi pękają. Czuję że od 6 miesiąca moje mleko to za mało.

Czy któraś z was może podesłać mi linka do kaszki z glutenem, bezmlecznej, Bez cukru I tluszczy roslinnych. Pamiętam że któraś z dziewczyn pisała o rozszerzaniu diety. Czy to Pati? Bo muszę zapoznać się z tym. A Wy wprowadzacie już gluten ? Jak wasze dzieci reagują na niego ?

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć czołem :-)
Ale matka dzisiaj zaszalała na zakupach, łohoho. Wreszcie wykorzystałam swoje bony urodzinowe i to w pełnym tego słowa znaczeniu, bo w jednym sklepie wybrałam sobie jeansy, a że zostało mi na karcie upominkowej jeszcze prawie drugie tyle do wykorzystania to zaczęłam się rozglądać co by tu jeszcze wyhaczyć. Okazało się, że jest promocja na kurtki i płaszcze -50% i dobrałam sobie taki tweedowy płaszczyk na jesień/wiosnę i koniec końców za to i za spodnie zapłaciłam 40zł + karta upominkowa :D Kocham takie zakupy :D Drugą kartę miałam do innego sklepu i tam sobie kupiłam torebkę. Szaleństwo :D Tak więc co miałam do wykorzystania to wykorzystałam, mam spokój.
Zajrzałam też do empiku i kupiłam książkę o BLW, bo żadna strona internetowa mnie do końca nie satysfakcjonowała. Są tam wszystkie wskazówki i przepisy, bo polega to też na tym w uproszczeniu, że jemy od początku przy stole w miarę to samo co dziecko. Ważną rzeczą którą zdążyłam przeczytać to to, że w BLW spokojnie można pominąć etap na którym teraz jesteśmy, czyli dawanie dziecku papek z łyżeczki. Wrzucę Wam na dropa fragment. Tak więc nie będę za bardzo się wczuwać w te papki, jak Iśka będzie jeść to będzie, a jak nie to nie.
Jak już jestem w temacie jedzenia to połączenie kaszki z bananem było strzałem w 10. Wsuwała aż jej się uszy trzęsły. Mleka dzisiaj wyszło 750ml.

Werka
Ja mam taką kaszkę z glutenem, ale jeszcze stoi nieotwarta:
http://www.mlekolandia.pl/kaszki,holle-kaszka-pszeniczna-pe-noziarnista-bio,17-k-518-572-p?gclid=CLO_1dTj8MECFYGQcgod87UA3w
Moja Iśka usypia zupełnie sama w łóżeczku bez niczego, bez smoczków, przytulanek itp. Ma co prawda w łóżeczku zabawkę jedną (Buddy'ego, z którym ma zdjęcie na dropie jak się wygina w łóżeczku), ale korzysta z niej czasami jak się obudzi.

Pipi
Pisałam już kiedyś, że chyba większość z nas dopada czasami zmęczenie materiału jeśli chodzi o fo :-) Fajnie, że masz zlecenia, bo zawsze to coś do roboty niż pieluchy itp.
Odnośnie charakteru dziecka znalazłam taki artykuł:
http://babyonline.pl/charakter-dziecka-jaki-temperament-ma-dziecko,wazne-etapy-w-rozwoju-niemowlaka-artykul,13281,r1p1.html
Dzisiaj po kaszce z bananem u nas qpa normalna więc wczoraj był chyba jakiś efekt uboczny :D

Monika
Ty pytasz, a ja nie pamiętam czy pisałam czy nie heheh. Ogólnie te puzzle piankowe jakością szału nie robią, dlatego ja zdecydowałam się na takie w całości, bo możesz kupić też takie, gdzie są cyferki, literki itp. ale to później się wyrabia, wypada, gubi się, brudzi dodatkowo itp. To ile przetrwają to wydaje mi się że zależy jak dziecko będzie na nich szaleć, jak będą zwijane, wyginane to pewnie się zniszczą o wiele szybciej. Powiem tak, że cena (20zł za 4szt., ja kupiłam 8szt.) jest adekwatna do jakości.

Nicca
To trochę jest "zabawy" z tymi receptami jednak heheh. Z poszerzaniem diety ciężko mi pomóc, bo nie miałam u Iśki żadnych efektów niepożądanych, oprócz zmian qpowych :D

Emwro
Może dzisiaj Damianek był zmęczony zmęczeniem, a ta drzemka 10-minutowa pozwoliła mu na regenerację sił :-)

Inga
Współczuję kręgosłupa :-/ Byłaś u lekarza? Z przeniesieniem Waszej Oleńki potwierdza się zasada, że zwykle to mamie najtrudniej jest zmienić jakieś przyzwyczajenie, a my niepotrzebnie martwimy się o maluszki heheh.

Marta
U mnie też był taki dzień, że było więcej qpki, w zasadzie co karmienie to qpa... A była wodnista czy normalna? Bo jak wodnista to może być biegunka, jak w miarę normalna to dopóki nie ma podwyższonej temperatury też bym nie panikowała, podawaj Wandzi dodatkowo wodę do picia, żeby się nie odwodniła. U mnie przeszło samo, drugiego dnia też było częściej, później się unormowało.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Marta - może być kilka powodów. Tak jak pisałaś: wirus(byłaś gdzieś w publicznym miejscu typu centrum handlowe lub dziecko miało kontakt z innymi dziećmi? ), alergia na nowy produkt (czy coś nowego wprowadziłas?), rotawirus (czasem takie objawy są po szczepieniu), zęby. Tyle mi przyszło do głowy. Najważniejsze - żeby pamiętać o dużej ilości płynów. Jeżeli jutro nie przejdzie to pewnie nie ominie Cię wizyta u pediatry.

Emwro - surowy ogórek jest mocno uczulajacy.

Nicca - mój usypia przy piersi, jak się obudzi to niestety usypia go znowu pierś.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Beacia - wielkie dzięki. Ta kaszka wydaje się super bo można podawać z wodą. Nie chce mi się ściągać mleka. A szczególnie, że przez 2-3 mc daje się tylko pół łyżeczki. A Ty kiedy planujesz wprowadzić gluten?

Super, że zakupy udały się. Zazdroszczę :) przez to że ja kp to jestem nijako uwięziona.

Mam nadzieję, że jak mały przejdzie na butlę kiedyś tam to też będzie mi ładnie sam zasypial jak Twoja córcia :).

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Werka
Kilka razy zdarzyło się, że Iśka ładnie spała po cycu, ale to było może z 5x w sumie, bo często i tak wieczorne kp kończyło się podaniem butli. Ja przy mm teraz czuję się o wiele swobodniej, wiem że spokojnie mogę wyjść z domu, Mysza też jest bardziej "unormowana" :-)
Pewnie lada dzień będę dosypywać trochę tej kaszki skoro dzisiaj tak mi ładnie kaszkę z bananem wcinała. Chcę też dawać jej skórkę od chleba, ale to już większy problem dla nas, bo nie pamiętam kiedy kupowałam pieczywo do domu heheh, chyba po porodzie, ale to bułki jadłam... A jak się kupuje chleb to minimum połówkę :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

emwro - karmię ja mm, oczywiście musiałam do dr Google zajrzeć i piszą że takie częste kupy to może być spowodowane zębami.
Beacia - kupy normalne, tyle że w tych ostatnich było dość trochę śluzu.
Werka - dzięki za ścieżkę odnośnie kup. Nigdzie z młodą nie byłam, oprócz szczepienia w zeszły czwartek, kontakt z zarazkami ma poprzez starszą siostrę. A do diety nic jeszcze nie wprowadziłam z powodu AZS. Mogą to być zęby - rzeczywiście. Ech..mam nadzieję że to minie, a jak nie to jutro może przymnie nas pediatra alergolog która leczy starszą. ( kiedyś byliśmy w jej przydomowym gabinecie w niedzielę o 19tej)

Odnośnik do komentarza

Monika - ŁAŁ! Już tyle mówi Twój chłopczyk! Super. Już nie mogę doczekać się tego u Maksia. Ale przypalic jajko to niezły wyczyn; )

Marta - tak jak mówi Monika - duza ilosc kupy nie oznacza od razu że następnego dnia wyjdzie ząbek jednak to jest już sygnał zbliżającego się ząbalka! Jeżeli nie wprowadzalas nowego jedzenia to pewnie to nie alergia.

Mój z kolei zaczął mocno gryźć, na przykład wyda mi się w ramie i zaciska bardzo mocno dziaselka, że to boli, ałć

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór,

u nas dzień pełen wrażeń, bo byliśmy w Ikei się domeblować. Piotruś oczywiście musiał wszystko oglądać, a że istne pandemonium miało miejsce, to pewnie dziś będzie nerwowo spać.

Pipi
Przy długich skokach można mieć pewnie wrażenie, że pewne zachowania to już norma. A jeśli nawet to nie skok, to rzeczywiście pozostaje wychowanie. Na pocieszenie, z wielu zachowań dzieci wyrosną. :)
Mój Piotruś na dniach zamienił się w istnego szatana. Nagle mam wrażenie, że jest bardziej rozumny i interaktywny, konsekwentny, krzyczy na mnie i na AJ, przestał tyle spać w dzień i jeść dużo w nocy. Jak tak ma zostać, lub jak będzie gorzej, to ja się już boję. Chyba dotychczas nie zdawałam sobie sprawy z tego, co naprawdę znaczy mieć dziecko. :D
Bilans jedzeniowy - na razie niższy, niż był, wczoraj tylko 660ml. W nocy raz się obudził na karmienie, ale podczas jedzenia mój AJ kaszlnął (mamy remont i musimy razem wszyscy spać), Piotruś się wystraszył, przerwał jedzenie i momentalnie zasnął, a wypił zaledwie 60ml. Przy drugiej pobudce wyraźnie chciał smoka, bo na próbę podania mleka zareagował wrzaskiem. xD Dziś też bez rewelacji, bo na razie 625ml, do tego raz zwymiotował i byłam cała mokra, bo się wygina jak szalony na poduszce podczas karmienia i krem z jarzynek mu poleciał do gardła. :p Plus takiego karmienia jest taki, że mi się nie drze, że nie chce. Jednak, jak o tym pomyślę, o tych jego zmianach ostatnio w charakterze, to wiem, że choćbym się zaparła jak wół, to on nie zje i tak, jeśli nie będzie miał ochoty i żadne cyrki tu nie pomogą. :( Pozostaje mi więc mieć nadzieję, że on sobie to jedzenie będzie dobrze regulować.

Monika
To kiedy się kładzie teraz Aaronek? Nie możesz go jakoś ustawić na stałą porę?

Werka
Chyba szykuje się zatem kolejna porcja zmian u Maksia, skoro tak marudzi? :) W sumie to chyba można się tylko cieszyć, nie?

Nicca
Ach, jakie nam tajniki pracy w aptece zdradzasz! ;)
Jeśli chodzi o probiotyki, to swego czasu położna nam też zaleciła w związku z gazami, które męczyły trochę Pulpeta, ale nie byłam chętna stosować skłaniając się raczej ku temu, że organizm powinien sam się nauczyć radzić z tym problemem i zastanawiam się, czy nie byłam niepotrzebnie wstrzemięźliwa. :)

Werka
Ja smoczka wprowadziłam do usypiania swego czasu, choć Piotruś na początku pluł nim na metr. :) Od paru dni usypiamy go zupełnie bez smoczka wieczorem, co zajmuje ok. 15-45min (pomaga trzymanie za rączkę, szeptanie, śpiewanie i głaskanie po główce). Przeszliśmy na to, bo budził się w nocy i chciał smoczka (niestety, wciąż mu się zdarza). W dzień jest smoczek + przytulanka i dziecię lula.
Co do usypiania na dworze... swego czasu, jak tu obie z Ingą rozpaczałyśmy nad usypianiem naszych dzieciów, też miałam problem z usypianiem Piotrusia w wózku. Metoda Karpa u nas wtedy się nie sprawdziła w 100%, ale korzystałam z niej do usypiania na dworze też i tu akurat osiągnęłam sukces, który trwa do dziś. Wyglądało to tak: gdy zaczynał krzyczeć i piszczeć, że chce spać, opatulałam go ciasno kocykiem, wyciągałam z wózka i potrząsałam bokiem do gruntu. Uspokojonego odkładałam do wózka i od razu ruszaliśmy. Tak do skutku. Potem już nie trzeba było potrząsać, potem nie trzeba było opatulać, potem wertepy mogły być już mniejsze, teraz zdarza się Piotrusiowi zasnąć nawet w stojącym wózku, jak ma dobry dzień. Z chwilą włożenia do wózka hibernuje się. ;)

emwro
Nie, Piotruś ma się świetnie. Po prostu się zmienił i stwierdził, że nie będzie jadł wtedy, gdy ja tego chcę tylko wtedy, gdy on tego chce i całym sobą to pokazuje. Jak jest głodny i zakomunikuje, to nie ma najmniejszego problemu z nakarmieniem go. xD

Inga
A miałam Cię teraz zapytać o to, jak po tylu tygodniach Ola zasypia. :D Jestem z Was taka dumna! I tak bardzo zazdroszczę determinacji, cierpliwości i siły. :)
Jak Ola się podciąga do siadu? Chwyta się czegoś?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Monika
Jak się przypala jajko? :D :D :D

Bia
U nas dzisiaj Iśka też o mało co nie usnęła bez karmienia. Jak ja byłam na zakupach... Mówię do I. "daj jej butlę jak zacznie marudzić, pewnie po 14". No i ten czeka... czeka... o 14.30 Mysza zaczęła przysypiać na bujaku, ale na szczęście zdążył ją nakarmić. Jak widzisz u nas też szału nie ma z ilością dobową, będę starała się ważyć Iśkę tak z raz w tygodniu żeby mieć większą kontrolę.

Ania
Co prawda Cię nie ma, ale Fifi dzisiaj kończy 4 mce, więc całuski w stópki i prawe uszko :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Bia - zobacz przy kp nie mam bladego pojęcia ile je Maksio. Je kiedy chce. Więc to dobry pomysł aby karmić go wtedy kiedy chce i ile chce :). Muszę koniecznie zrobić coś z tym usypianiem na dworze bo to już wygląda komicznie jak codziennie wędruje na rękach z Maksiem i pchajac brzuchem wózek :(. Jest jedna zaleta tej metody - wyglądam jamy nigdy nie rodziła, nawet na brzuchu. Taki codzienny trening plus mieszkanie na 3 p robią swoje :) ostatnio zmieściłam sie W Swoją ulubiona miniowke:)))) a z rozwoju bardzo się cieszę tylko miałam ochotę trochę odpocząć od tych marudkowań, No Ale Nie Ma Tego Złego

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...