Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Aniu to i ja wiem ale jak czzynem pokazac ze mozna znow mi zaufac? Bo wszedzie pisza udowodnij nie slowem lecz czynem no tak ale nie dali przykladow:) a ja niie mam pomyslow.

w duchy wierze jesli nie zbzikowalam i jesli nie wymyslilam tego sobie to czulam obecnosc mamy zaraz po smierci. Po smierci babci codziennie budzik sie wlaczal sie o godzinie smierci babci mimo ze byl ustawiony na inna godzin jesli to nie duch to jakas sila,materia w kazdym badz razie paranormal:). Moj T. w Holandii tez mial przygody. Blania spotkalas jakiegos ?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Jak ja lubie takie historie. To sie zdarza i na pewno cos w tym jest. Wierze ze osoby zmarle przychodza do nas w snach zeby sie z nami spotkac. Tak jak moja zmarla babcia przed porodem pare dni przysnila mi sie, sytuacja jakby zyla ale wiedzialam ze dawno sie nie widzialysmy. Utulila mnie i powiedziala ze sie cieszy z mojej ciazy i pocieszyla ze bedzie dobrze :) nie dlugo minie 5 lat od Jej smierci. Jak to zlecialo...

Co do pokazania to nie wiem jak to mozna okazac. Tu akurat nie czyn a czas. I nie dawac zadnych powodow do zwatpienia.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Ja tak na szybko i ogólnie, bo I. dzisiaj ma wolne więc sobie posiedzimy :D Wy tu debatujcie o duchach, ja żadnego nie spotkałam i dużo rzeczy i zjawisk da się racjonalnie wyjaśnić :-)

Monika - na odbudowę zaufania nie ma moim zdaniem żadnej recepty... ta druga strona musi po prostu uwierzyć w to że można zaufać z powrotem, tak "na kredyt" i sama musi tego chcieć, bo do zaufania nie można zmusić.

Odezwę się pewnie jutro, nie wiem o której :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Monia- Z tym zaufaniem ty chyba jednak sprawa indywidualna. Bo dziewczyny mają rację, i czas potrzebny żeby zapomnieć i jednak dobre chęci tej drugiej osoby żeby dostrzec, że ta pierwsza się stara. A wydaje mi się, że takie małe rzeczy, gesty zwykle pokazują to, że coś sie chce naprawić. Tylko tak jak piszę, to trzeba chcieć zauważyć te starania.
A że trzeba być wrednym dla wszystkich do okoła bo dobroć nie popłaca to też się już przekonałam. Tylko wiesz jak mówią-karma wraca ;P
Ja tak jak Ania lubię takie historie :) Tylko raz mi się coś takiego przydarzyło, po śmierci mojego dziadka widziałam go przez moment. Za to mój ojciec ma sny "prorocze", wyśnił mi i mojej kuzynce płeć dziecka i śmierć swojego ojca.

Ania- musiałaś być bardzo zżyta z babcią, tak fajnie to napisałaś ;)
O tym wzmożonym napięciu mięśniowym nie słyszałam ale pewnie to to samo :P
Może moj ex rzeczywiscie nie był gotowy, no nie wiem, w każdym razie dziękuję za dobre słowo ;)

Marcosia- mój Aleks jest na etapie robienia śmiesznych minek :P A chciałabym już usłyszeć jak sobie gawoży :)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Ja wiem ze musi on chciec ale poprostu bylam ciekawa co wy na to , i szczerze uznalam ze to co pisza w necie g..a warte. bo kogo bym sie nie zapytala nikt nie umie odpowiedz na pytanie jakimi czynami budowac zaufanie a w internecie co link to -udowadniaj. No nic nie wazne. Dzieki dziewczyny za odpowiedzi

http://www.wgrane.pl/c6e10e94b29f22d5e1a2bd0fa33712a9
cos czuje ze mialabym podobna corke z moim charakterkiem :)
Oczywiscie ze wiele rzeczy mozna wytlumaczyc racjonalnie ale niestety sa takie sytuacje ze nie da sie. Jak pisalam ja nie wiem czy to duchy ale mysle ze jest jakas energia. Chociazby kiedys czytalam ze te biale plamki ,koleczka na zdjeciu to wlasnie taka materia- "orby" porobcie sobie zdjecia na cmentarzu z zaduszki to zobaczycie ich sporo.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Aaa i już wiem o czym zapomniałam :P
Werka- tak mam na imię Liliana, dziękuję za komplement, mi też się to imię podoba :)

Beacia- a to taki kolega wiesz... :P poznałam go przez internet i tak jakoś zaczęliśmy rozmawiać, a że też przechodził ciężki okres (żona go zdradziła i rozwodził się) więc mieliśmy wspólny temat. Bardzo fajnie mi się z nim rozmawia, jakbyśmy się kupę lat znali :P

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczornie :)

Zaglądam teraz, bo jutro może mi się nie udać. Straszaki mają wolne od szkoły z okazji Dnia Nauczyciela, a do tego K. jedzie po mojego siostrzeńca i będzie u nas przez pół dnia. Się będzie działo :D

Widzę już na Dropie filmiki, dzięki Monika za podpowiedź :). Korzystam z "otwórz za pomocą" i choć filmik długo się „zgrywa” (u Was też tak jest?), to przynajmniej mogę je zobaczyć :)

Z krochmalem, to doczytałam jeszcze, by pomimo zalania wrzątkiem jeszcze go podgrzać, to wtedy zrobi się kisiel, no zobaczymy, może dam mu jeszcze ostatnią szansę :D


Ania, „patent ze św. Antonim wyjaw”? Nie wiem co to, ale podejrzewam, że jak się to powie, to coś się znajdzie? Moja teściowa w to wierzy albo raczej chce wierzyć. Ja oczywiście nie wierzę w Św. Antoniego tylko w zdrowy rozsądek ;)
Jaś w łóżeczku nadal nie ma podusi, śpi na płasko (w wózku też na płasko). Zaleca się, by dzieci do 1rż. spały bez poduszki. Jak czujesz, że Filipkowi przydałaby się poduszka, to możesz mu taką jak najbardziej płaską dać, albo taką trójkątną, która jest np. dla ulewających dzieci. A jak dobrze mu się śpi bez, to mu nie dawaj, na poduszkę ma jeszcze jakiś czas ;)
Kciuk u Jasia zupełnie nie ma związku z jedzeniem, wsadza go niezależnie od pory karmienia czy spania. Po prostu jest wtedy jakieś magiczne przyciąganie i trzeba szybko reagować, by nie zassał na dłużej ;)

Lila, a Ty masz 23 lata? To jesteś bardzo młodziutka i na ślub - wiem, że zabrzmi jak banał - rzeczywiście masz czas ;). Nawet jak ja wychodziłam za mąż (24,5 lat), to w tym wieku, czyli 20-23l. mało która była już mężatką ;). A teraz obserwuję, że kobiety chajtają się mając 28-30 lat, oczywiście że nie wszystkie, bo są takie co wcześniej, jak i takie co później ;). Ale każdemu wedle potrzeb, ważne by oboje tego chcieli tego samego.

Beacia, fajnie, że w NFZ wszystko pięknie od ręki załatwione :). Mała była grzeczna? ;)
Brawo dla Iśki za ¾ okręgu, w tym tempie to jutro zrobi cały okrąg :D
Z tymi suchymi plamami u Jaśka, to nie jest tak, że ma je wszędzie, ma tylko takie niewielkie plamy na zewnątrz łydek, wcześniej miał takie większe na zewnątrz ud, ale po smarowaniu Balneum zeszły. No i jeszcze policzki ma suche, poprawiły się po mleku HA, ale wtedy qpy zrobiły się zielone i śmierdzące więc wróciliśmy do poprzedniego mleka. Qpy się unormowały, to policzki znów się suche zrobiły. Będę go jeszcze częściej smarować emolientem, zobaczymy czy będzie poprawa.

Blania, ja po raz pierwszy w życiu zastosowałam kąpiel w krochmalu. Starszaki się bez tego obyły, myślałam, żeby Jaśkowi też odpuścić, ale jak tu dziewczyny zachwalały i były tego efekty, to czemu by nie spróbować? Jak widać nie na 100% to działa, ale warto było przetestować. Od środy zaczniemy kąpiel z użyciem emolientu.
Super, że Borysek będzie miał swój pokój :)
A ducha nigdy nie widziałam. Za to kiedyś, mam wrażenie, że czułam chyba ducha, ale rozsądek mi mówi, że byłam pod wpływem filmu i zapewne uległam sugestii :D. W każdym razie z zasady nie oglądam filmów ani nie czytam książek o duchach, wampirach i w ogóle niczego co ma związek z horrorem. Jestem strachliwa, dlatego świadomie nie czytam i nie oglądam niczego po czym mogłabym się bać ;)
A propos krecika, to mój średni syn ma na niego fazę ;). W niedzielę grał w turnieju, gdzie został gościnnie zaproszony do innego klubu i tam nowy trener go pyta: "jak masz na imię"? A mój Maciuś odpowiada... „Krecik”, po czym kładzie dłonie na policzkach i dodaje „achjo”. Mina trenera bezcenna, a wszyscy padli ze śmiechu :D. Takiego mam synka dowcipnisia ;)
Dla kogo ma być ubranko? Takie coś znalazłam. Koszulka z krecikiem http://allegro.pl/wyprzedaz-w374-xxl-koszulka-krecik-z-krecikiem-i4622329293.html
Bluza z krecikiem http://allegro.pl/sliczny-polar-dzieciecy-krecik-bluza-104-czm-i4684426215.html

Monika, kaszkę można też podać z tego powodu, że dziecko gorzej śpi i by miało dłuższy sen, to właśnie zagęszcza się nią mleko. Nie na wszystkie dzieci to działa, ale jak ktoś ma taką potrzebę, to warto spróbować :). Poza tym są tam większe porcje witamin itp., a szybko rozwijające się dziecko ich bardzo potrzebuje :)
Teraz wiem o co chodziło Ci z tym progiem. Od razu o tym poczytałam i na ile ja to zrozumiałam, to ten próg 56.000 zł dotyczy rodziców wychowujących dzieci poza związkiem małżeńskim, a dla małżeństw wynosił 112.000 zł, więc na to samo wychodzi ;)
Limit 112.000 zł nie dotyczy osób, które choćby przez część roku pozostają samotne - czyli m.in. rozwodnicy czy osoby, w stosunku do których sąd orzekł separację prawną. Osoby takie, by korzystać z ulgi, nie mogły zarobić więcej niż 56.000 zł. Wyjątkowo jednak podwyższoną wartość limitu posiada osoba, która spełnia warunki korzystania z rozliczenia jako samotnie wychowująca dziecko. W takim przypadku z ulgi skorzysta nawet jeżeli sama zarobi 112.000 zł.
Można się w tym pogubić ;)
Ja smoczek wymienię najwcześniej za jakiś miesiąc (po skończeniu 5mż.), na pewno przed 6mż., bo jakby był smoczek za mały, to sobie może niepotrzebnie zepsuć zgryz.
Smoczki do butelek najlepiej wymieniać co 3 m-ce, chyba że się zniszczą, to wiadomo, że wtedy wcześniej. Smoczek „1+” jest dla dziecka 1 mies., smoczek „2+” dla 2 mies. itd. Ja smoczek z „1+” na „2+” zmieniłam jak Jasiek miał 2mies., bo zapomniałam wcześniej zmienić ;). By się nie bawić w ciągłe kupowanie nowego smoczka, to kup smoczek trójprzepływowy, on ma na sobie z 3 stron oznaczenia „I”, „II” i „III”, w zależności od tego co podajesz to tak przekręcasz butelkę, by dziecku leciało szybciej lub wolniej.

Odnośnik do komentarza

Od popołudnia ciągle boli mnie głowa, nie biorę tabletki, bo chcę ten ból przetrzymać, mam nadzieję, że rano jak wstanę to już nie będzie boleć!



monika1709
Dziewczyny jak odzyskac zaufanie ? wiem ze czynem ale niby jak? Postanowilam ze albo idziemy do poradni albo koniec ,bo ja juz psychicznie nie wyrabiam.

Monika, jak odzyskać zaufanie? Trudna sprawa, ale jeśli jesteś gotowa, by wyciągnąć rękę do ratowania związku, to najlepiej robić to małymi kroczkami. Nie wiem jakie macie zwyczaje, jakie sobie sprawiacie przyjemności, ale najlepiej zacząć od drobnych gestów (tylko się nie śmiej) typu zrobienie kanapek do pracy, zrobienie obiadu, wyprasowanie jego ubrań, albo zrobienie rzeczy, które robiłaś jak było między Wami ok, a teraz nie robisz, bo nie chcesz, albo chcesz mu zrobić na złość czy co tam innego. Rób teraz na powrót te rzeczy, tak sama z siebie, ale żeby widział, że to robisz. Zobacz czy np. po tygodniu będzie coś lepiej. W międzyczasie spróbuj (jak trzeba to zmuś się), by codziennie powiedzieć mu min. 1 dobrą rzecz o nim, np. jakiś komplement. A potem samo się potoczy… Powodzenia.
A Poradnia by polepszyć relacje w związku, czy uratować związek jest bardzo dobrym pomysłem :)

Odnośnik do komentarza

Dzisaj na szybko, bo mały ma ten skok i mi marudzi, NO masakra....

Monika - coś Ty dziewczyno narobila, ze jestbtak trudno odbudować zaufanie, jezeli to nie zdrada? Oczywiście nie musisz odpowiadać. Ale odpowiadając na Twoje pytanie jak odbudować zaufanie - to po prostu wyczuć sie w jego sytuacje i traktuj go tak, jak Ty byś chciała być traktowana gdyby on zrobił to co Ty zrobilas. Nie jestem fanką wybierania najprostszych dróg, czyli w Twoim przypadku rzucenie partnera. To nie jest wyjście, które prowadzi do większych frustracji życiowych. Jezeli wybierzesz ta trudniejsza drogę, czyli odbudowanie związku małymi krokami, to stanie sie on bardzo silny, bo wiele przezyliscie ze sobą. Nie obrażaj sie na niego, nie złość, tylko postaram sie go zrozumieć. Rozmawiają z nim, zachęcaj do bycia razem, spędzania czasu razem. Ustal sobie w głowie cel - ze chcesz być z nim i tak prowadz w głowie swoje myśli, a Twoje czyny bedą kierowaly Cię do sukcesu, czyli realizacji Twojego celu. Niestety ludzie w dzisiejszym świecie zbyt łatwo i szybko podejmują decyzje o rozstaniach i rozwodach, co wg mnie jest dużym błędem. Szczęśliwy związek wymaga ciezkiej pracy, czysto będzie ten, czy następny. I trzeba to zrozumieć, bo i aczej każda relacja będzie porażką.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Ania - zajmuje sie nieruchomościami komercyjnymi :) Odebralam Panią profesor jako komplement, hehe :)

Veronica - Maksiu dziekuję za komplement:) Oczywiście rezerwujemy miejsce dla Twojej corci:)A jak sobie mnie wyobrazalas:)?

Dziubala - niestety w ten zabobon z kotem wierzę, mimo ze jestem katoliczką i naprawdę trudno mi zrozumieć jak można mieć czarnego kota w domu ;)

Blania - nie mów mi nic o dachach, nieznoszę horrorów, ani rozmów o dachach, wole pozytywnie nastawiac sie do życia, jest tak krótkie, ze nie chce zaprzątać myśli takimi sprawami.

Lili - a jednak Liliana -cudnie

Dianeczka - widać z tej relacji, ze niestety nie zależy mu, ale kto wie, może kiedyś Wam sie uda :)
Dobra, lecę spać, buziole

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala dziekuje za odpowiedz:*
Werka- oklamalam pare razy swojego faceta. JA nie umiem klamac wiec wyszlo. Wtedy wydawalo mi sie ze robie dobrze lub wybieralam mniejsze zlo. Ja ogolnie nie umiem mowic "nie"lub czasami nie mowie wprost bo boje sie ze kogos zranie, dam przyklad: albo nie napisze na dropie ok? bo nie cce by wszyscy wiedzieli ,moze wtedy to zrozumiesz. Jak bym byla fanka latwej drogi rzucilabym go 2 lata temu. Ja terez juz mam poprsotu dosyc gdzies brak mi tej energii,a do walki o zwiazek trzeba 2osob ....

Ania -tez 3mam kciuki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,

Chyba będzie długo:)

Dziękuję za ciepłe słowa pod moim adresem i rady. Piątek był koszmarem, w weekend mąż przywrócił mi siły i dodał mnóstwo pozytywnej energii + moja niezawodna mama, która w piątek zadzwoniła kiedy już opadałam z sił, a wczoraj...szkoda gadać ale Wam opowiem. Wszystko było super do czasu aż przyszła moja koleżanka. Laską z którą trochę się znamy ale w sumie raz się na niej zawiodłam i od tego czasu mam dystans ale, że chciała przyjechać, a ja już spotkanie dwa razy przekładałam (szukając sobie byle pretekstu byle się nie spotkać) to głupio było powiedzieć nie. Ola wczoraj miałam super dzień ale...nie chciała spać, bowiem odkryła, że potrafi cały dzień gadać! Autentycznie nawijała jak katarynka, a ja płakałam ze śmiechu. Czekałam na tę koleżankę, żeby wyjść na spacer, bo wiedziałam, że Olka inaczej nie zaśnie, a spać musi bo inaczej wybuchnie. W końcu nie mogąc się doczekać wyszłam z Olą sama zakładając, że gdzieś ją spotkam...no i spotkałam chwile później, jak Ola zasypiała. Wyobraźcie sobie teraz perspektywę mojej córeczki: nagle nad jej wózkiem stanęła jakaś obca baba i głośno (bardzo głośno) do niej gada jeszcze jej dotykając, a Ola właśnie zasypiała. Tego dla mojej zmęczonej dniem córeczki było za dużo, jak ryknęła!!! :) Więc jaki komentarz usłyszałam: mówiłaś, że to takie grzeczne dziecko...No nic, ja zęby zaciskam i idziemy, a Ola płacze, w wózku mega rzadko to robi, raz mi tak zrobiła i wtedy chwilę pochodziłam i zasnęła, raz zrobiła tak mężowi i też pochodził i zasnęła. No ale koleżanka nie daje za wygraną (sama nie ma i nie chce mieć dzieci) i męczy mnie: weź ją na ręce, nie mogę słuchać jak cierpi. Mówię jej, że nie cierpli, tylko jest zmęczona i nie może już zasnąć ale pochodzimy i zaśnie. To jednak koleżanki nie przekonało, jeszcze kilka razy powtórzyła, że muszę Olę wziąć na ręce, bo mi nie zaśnie. Więc ja już dla tego świętego spokoju wzięłam tę moją padniętą Córę na ręce. No to Olka zachwycona, zaczęła piszczeć z radości, bo przecież zobaczyła ukochane drzewka, zaczęła do nich gadać. Ale ja widzę, że ledwo oczy trzyma i wtula się we mnie, żeby spać. Wróciłyśmy do domu, bo co było robić...Na szczęście mój najukochańszy mąż wrócił z pracy i zabrał naszego małego łobuza na spacer i uwaga...Ola była tak padnięta, że spała ponad 2h! Co jej się w dzień nie zdarza. Zawsze jak wracamy do domu budzi się ale tym razem spała twardo. Obudziła się ledwo, ledwo, umyliśmy, nakarmiłam i zasnęła. Oczywiście jak zostałam z koleżanką sama to myślami byłam na spacerze i wolałabym tam być z nimi, bo usłyszałam, że...mieszkanie podporządkowane jest dziecku i wszędzie leżą dziecięce rzeczy, że dziewczynek nie powinno ubierać się na różowo (haha Ola była na biało-różowo), że na pewno nie miałam lekkiego porodu tak jak jej powiedziałam, że jak ja sobie powrót do pracy wyobrażam, przecież firma na pewno wściekła, że całą ciążę na L4..., że moje dziecko wcale nie jest drobne tak jak mówiłam (Ola waży 5,5 kg), a że ja to nawet nie powinnam się przyznawać, że ważę tyle co córka tylko bez przecinka (do jasnej anielki to po co pytała????). Ogólnie czułam, że patrzy na mnie z politowaniem i z wyższością, bo zrujnowałam sobie życie dzieckiem...wczoraj postanowiłam, że już nie chcę nigdy się z nią spotkać. Gdy Oleńka zasnęła mąż długo nie mógł mnie uspokoić, płakałam strasznie.

To tyle tytułem wygadania się:)

Lili, witaj. Sytuację masz koszmarną i mega współczuję. Kopnij go w tyłek, bo ja rozumiem zostawić kobietę ale zostawić dziecko, nie interesować się. Ja jak dziewczyny polecam zapisać się na wrześniowy wątek, fajnie tak przeżywać wszystko z mamami które są na tym samym etapie.

Dziubala suwaczek...ja taka a techniczna jestem, jak mam go zrobić? Olka też nie przekręca się na plecy, więc nasz klub nieprzekręcających się rośnie! Za to od czwartku piszczy z radości. Jest to takie zabawne. Do tej pory głośno się śmiała, a teraz dodatkowo piszczy. Kiedy coś jej się bardzo podoba, np. dałam jej taki fajny gryzak no to piszczała, jak idzie się kąpać piszczy i jak mamie były smutno to zapiszczała i od razu mamie się humor poprawił. A Twój synek z Krecikiem zmiażdżył system:) Rośnie mały dowcipniś. Chyba też dołączę do Ciebie z problemem kciuka, co prawda bardzo rzadko ale Ola pakuje go do buzi. Kurcze chyba muszę jakoś ją zaprzyjaźnić ze smoczkiem. Ogólnie gryzaki uwielbia więc mega pomagają ale jednak...No nic czas pokaże. A jakiego smoczka używasz? Podobno z Aventu są super, bo są płaskie. Tylko ja się na tym totalnie nie znam. Życzę Ci miłego dnia z Twoimi mężczyznami wszystkimi. Swoją drogą wolne z okazji dnia nauczyciela? A co mają zrobić rodzice którzy pracują? Brać wolne...

Blania, :* pozytywna wariatko! Dobrze, że fo nie opuściłaś. Strasznie spodobało mi się co napisałaś o swoim ukochanym:) A tekst o oczach...super, ja jednak jeszcze muszę spojrzeć głęboko w oczy przyszłego męża mojej córki.

Werka, ja też sobie Ciebie totalnie inaczej wyobrażałam ale to właśnie przez sposób Twoich wypowiedzi. Oczywiście nie zrozum mnie źle, bo nie chodzi mi o to co pisałaś, bo często rękami i nogami się pod tym podpisuję, tylko w jaki sposób:) Oczywiście napiszę Ci moje wyobrażenie: jak Cię czytałam wyobrażałam sobie, że po drugiej stronie siedzi zdystansowana Pani w okularkach z dość mocnymi i zimnymi rysami twarzy, która raczej stroni od malowania się;) Mam nadzieję, że się kochana nie obrazisz za te moje wyobrażenia, a swoją drogą niezła laska z Ciebie.

Ania, mocno trzymam kciuki za mieszkanko:) A jak Ci idzie nauka angielskiego? Jak teraz Fifi, pewnie już rutynka z podawaniem leków?:) Ola też śpi bez poduszki, bo dzieci na tym etapie nie tyle, że nie potrzebują co raczej nie powinny spać na poduszce.

Monika, ale masz pokręconą sytuację! To co napisała Dziubala i Werka jest bardzo słuszne. Ja też bym walczyła, bo dziś ludzie raz się pokłócą (nie mówię, że u Ciebie tak jest) i od razu rozwodzik. Kiedyś to się ewentualnie trzaskało drzwiami od drugiego pokoju, a teraz rozwodzi, a jak ślub kościelny to jeszcze unieważnienie, żeby mieć czystą kartę.

Beacia, jak tam minął wspólny dzień I z jego dziewczynami?:)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Widzę ,że wszystkie wczoraj napisały na dziś lub króciutko i tak samo ja uczynie. Wczoraj Cioctka zCanady wysłała mi 3 kartony ciuchów w czego 3/4 dla Borysa !!!
Dziewczyny nawet nie wiecie jak mnie łwoa rozbolała. Nie mam miejsa,trudno mi określić co na teraz co na później ich rozmiarówka 12m jest dobra na Borsa :D .
Pozatym mega duzo bodzików z krutkkim rękawem i trudno je mu teraz bd znosić bo teraz rcazej uzywamy z długim.
Skarpetek megadużo ,butów ...
Słuchajcie vco jest najlepsze to są rzeczy z tamtejszych LUMPEKSÓW ! Pózniej wrzuce Wam foto na dropa bo byście nie uwierzyły : większość rzeczy jest Tomm`ego Hilfiger`a z metkami ! Bardzo dużo nike i Gapa. I to połowa tego jest z metkami a druga połowa bez metek jest idealna w stanie ,że jak oni by weszli do naszych lumeksów to mieli by wrażenie ,że są na śmietnisku chyba.
Pozatym P dzwoni z pracy ,że ma gorączkę , głowa i płuca Go bolą . Wraca wcześniej więc mam mega dużo roboty bo jak mi drugie dziecko przyjdzie do domu to zwiariuje. Jeszcze na obiad wymyślił sobie ITWISTY (jak w kFC) i do tego bd musiała zrobić rosołek bo jak chory to domowy rosłół idealny tak więc dziewczyny trzymajcie kciuki bym dziś nie zwariowała.

Aaaaaa do tych ciuchów tez jakieś szmatki dla mnie ale ! Nie mam miejsa w szafie,dosłownie ! I postanowiła zrobić dziś mega ,mega porządek z wyrzuceniem większej ilości ubrań i ubrań typu "schudne i wejde" Bo nie ma sensu tego trzymać . Tak więc jak wieczorem nie napisze znaczy ,że utopiłam się we własnych ciuchach !

PS. KRECIK mówią na P. I chciałam małemu body takie sprawić (na niego z racji ojca KRECIK JUNIOR) ale ,że paczki mnie przeraziły nie chę już ani jednego ciuszka !!!!

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Inga, Veronica, Ania - jeżeli mialyscie o mnie takie wyobrazenie to faktycznie musialyscie się zdziwić, bo chyba jestem przeciwienstwem tego opisu, hihi :). Swoją drogą dobrze czasem usłyszeć jak inni odbierają Cię nie widząc wyglądu, hehe.... no to chyba jestem nudna;)

dziewczyny, czy Wam, oprócz Waszych facetów, ktoś jeszcze na codzień pomaga, kurcze, w tygodniu jak mąż pracuje, jest mi megaciezko, bo ani ugoyowac, ani posprzatac, a od noszenia synka już mi rece opadają. Muszę wymyslec jakiś inny sposób usypiania.

Veronica - my mamy szczepienie w czwartek, tez tego nie znosze:/

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

No i po weekendzie:)
Nie było mnie na forum przez 3 dni i już 15 stron do tyłu:) Zasuwacie z tematami:)

My już po pierwszej marchewce Aluś śmiesznie cmokał łyżeczkę:) ale w ostateczności coś tam podziubał:) powiedzcie czy wprowadzacie już dzieciaczkom gluten?

Dziś w nocy dostałam mega wycisk:( co 2h się budził:(

Pisze na raty więc może być niespójnie:p

Czytam o Waszych problemach tabletkowych:P My się nie zabezpieczamy tabletkami co będzie to będzie :D planujemy dwoje dzieci a jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to nawet troje:)

Blania mój Alex waży około 7,5 kg i mierzy około 65cm (ubranka zaczynam już kupować na 74:)) Co do duchów strasznie się ich boje i wierze, że są. Koleżanka która ma 3 letnią córkę opowiada mi co jakiś czas "świeżą" historię o "panu" którego widzi Lenka...

emwro znam Twój ból ze spaniem przechodzę teraz to samo, my po skończeniu zapasów też zaczynamy pampersy "4"

Dziubala mój Alex też się nie obraca świadomie, z 3-4 razy mu się udało z brzuszka na plecy ale na tym koniec:) my mamy smoczki z lovi i daje rozmiar 3-6

Werka z tym ulewaniem mam podobnie a nie daj boże przekarmić to już w ogóle. Uroczy spacer też tak miewam:) mój Ali śmieje się w głos ale bardzo ciężko to uchwycić bo jak tylko zobaczy aparat bądź telefon to poważna mina:P Bardzo młodo wyglądasz;)

Lili91 Witamy, widzę, że Twój synuś ma na imię tak jak mój tylko mój przez "x" :D Co do mężczyzn :) Ja uwielbiam wysokich umięśnionych, silnych, dobrze zbudownych a zarazem romatycznych:) Dla ścisłości mój mąż nie jest wysoki :D Jeżeli chodzi o jedzenie, ja karmię cały czas piersią i w tej chwili jem praktycznie wszystko oprócz kapusty i grzybów:) Do wszystkich produktów podchodziłam jak dziewczyny po troszeczkę i czekałam na reakcje, też piję kawkę (rozpuszczalną jak lubię) i herbatki:)

Beacia Współczuje choroby Twojego I, dacie rade:) Masz racje więcej niż 3 dni zaległości to "kaplica" :D zaczęłam wczoraj piać post ale Alex nie dał skończyć a na wieczór padam... Ja horrorów nie oglądam bo najzwyczajniej w świecie się boję :D przed ciążą i po ciąży nic się nie zmieniło, już jak szukałam stroju i charakteryzacji dla mojego męża na halloween to w nocy bałam się iść do WC :D

Monika uwielbiam czytać Twoje "litanie" ja nie mam daru do pisania, zanim napisze to połowę zapomnę :p a napisać prace magisterską było dla mnie istnym koszmarem :D

Ania mój mąż ma grupę krwi "O" i komary go zjadają więc musi coś w tym być:) ciekawa jestem jaką ma mój synek:)

Pipi jesteś bardzo podobna do mojej koleżanki:) Myślałam, że Twój mężczyzna ma około 30 lat:) Uśmiałam się z uroków z pluciem :D

Inga Byłaś bardzo cierpliwa dla koleżanki, ja bym powiedziała, że musi już wyjść bo mam coś do załatwienia;)

Uff 15 stron nadrobione dobrze, że synek usnął to mogłam dokończyć to co zaczęłam wczoraj :P

pozdrawiamy:)
Madzix i Alex

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Werka nie nudna tylko taka hmm ułożona z twardymi zasadami :) ja Ciebe tak odbieram :) co do usypania na rękach pewnego dnia powiedziałam dość bo myślałam, że padne i wtedy zaczęłam stosować te zasadę 3,5,7 o której pisałam. Oczywiście bez placzu sie nie obeszło ale mała teraz zasypia sama w łóżeczku w jakies 10-15 min. Najlepiej się za nią zabrać jak mąż w domu jest bo im to lepiej wychodzi niż nam ;) jak mała płacze to te 3 min są najdluzszymi 3 min w życiu :)
A ja chidze i się wkurzam bo J. Na tym zwolnieniu do piątku i kuzwa nie ma siły bo taki chory i umierający, chusteczki wszędzie, myszą sie zajmie 5 min i odrazu steka. Ale oczywiście żeby siedzieć non stop przed kompem i grać to sił ma wiele... ehhh... i żarty żebym do mamy pojechala bo młoda się zarazi... nie skomentuje tego!

Odnośnik do komentarza

Hejka wtorkowo ! ;)
Pogoda cudo ! my po spacerku Zuzia chwile pospała teraz prababcie bawią hehe a ja relax, jutro musimy wybrać się po jakieś łóżko sofę czy coś w tym stylu bo od miesiąca nie mam na czym siedzieć haha ! wszystkie sklepy obchodziłam ale nam trzeba coś na zamówienie do tego niewymiarowego mieszkania więc pewnie jeszcze z 2 tyg czekania, aż coś zrobią o i to tak.. w czwartek szczepienie też mam stracha nie wiem czego.. a po za tym to wszystko w porządku, teraz u mamy jestem tydzień bo mój 3 zmiana a ja głupia boję się sama spać z Zu w domu przez te jej wydziwiania wymiotowania itd..

Pati000 - dziekujemy, sukieneczkę odziedziczyła po starszych kuzynkach :) na raz się nie opłaca raczej kupować haha, też tak mam jak wyśle mojego z dzieckiem na spacer to co chwilę dzwonię i pytam a zjadła a śpi a to a tamto ;D jesteśmy przewrażliwione hehe
beaciaW - a tam lasencja nie przesadzaj jak pół dupy zza krzaka haha :), lubię tą tunikę i ciuszki z pepco też a najlepsze jest to, że ciuszki na 6 miesięcy są dobre, ich rozmiarówka jest śpieszna!
monika1709 - dziękujemy bardzo ja też jakoś specjalnie nigdy nie przepadałam za różowym ale jak już dowiedziałam się, że będzie córka to zaczełam szaleć z różem, pościel do łóżeczka ma beżową powstrzymałam się przed zasłodzeniem wszystkiego :)
Ania92 - leniuszek z niego mały, Zuzia się teraz uczepiła i chce tylko cały czas na brzuszku ;P

napiszę później bo trzeba się ewakuować płaczeee płaczeee i jeszcze raz płaczee.. pa ;*

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge7r488tmk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uc8gxzdvoq4nuywz.png

Odnośnik do komentarza

Lilii- jesli to refluks to sie nie boj nie jest to takie straszne. Z reszta zobaczymy co USG powie bo duzo dzieci ulewa ,nie ktore do 3m. i dluzej. dlatego nie wpadac w panieke:) Najwazniejsze ladna kupa ,przybieranie dziecka na wAdze,szczesliwe dziecko:) Noc nie przesapana bo plakal?a podalas jakies kropelki?
Co do szczesliwego dziecka moj stwierdzil ze nie bedzie lezec na brzuszku wiec przekreca sie an plecy:/ Teraz zjada swoja stope:) Tak z nia na dzien:) Nikt z tad cie nie wygania wiec spokojnie:) Ja w majowkach tez sie nie odnalazlam:)

Inga kopnelam bym ta kolezanke w dupe,masz racje olej ja bo dziwna ta osobka jest:)wiem ze ludzie szybko sie rozchodza ale u mnie taka sytuacja trwa ok 2lat wiec chyba juz mam prawo byc zmeczona sytuacja......zaczynam watpic ,czasami mam dosc i mi wszystko wisi i dynda:)

Blania- Jak bylam w Szwecji to ludzie co x lat wymieniaja sobie wnetrze ,oswiezaja mieszkanko i bardzo czesto wyrzucaja dobry sprzet ,sa w Polsce ludzie ktorzy jezdza tam zbieraja rzeczy ze smietnika i przywoza tu po czym sprzedaja za dobra kase:) ja tam bym sie cieszyla z kolejnego ukladania ciuszkow:) hehehehNie ogolnie tez mam dosyc jak dochodza kolejne reklamowki:)
Co do krecika sa rozne firmy co robia nadruki mogli by ci zrobic krecika z konkretnym napisem np: Krecik Junior.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...