Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Kia87
GRATULACJE Prześlicznego Synia!:) :* zdrowka dla Was!

Beacia
sliczna Mala;) zdjecie przepiekne tylko w ramke wstawic;)
ale ja zazdroszcze tych przespanych nocy.. ;( bo ja z tych co lubia spac a od ponad 3 lat wyspana bylam tylko kilka razy jak K. na wakacjach u ktorys Dziadkow byla;) a tak wybyczyc sie za wszystkie czasy.. marzenie:D

Madzix
a Ty tyle odciagalas bo uciekasz gdzies od Malej?
ja tez bylam napalona na wyprzedaze ale moje Malenstwo ewidentnie nie lubi ch!:/ ale kiecke na slub udalo mi sie kupic a buty w kazarze juz online kupilam mam nadz. ze beda dobre:p bo zyc mi w tym sklepie nie dala!

ide robic z mama zupe z naszych ogrodkowych warzyw:) mniaaam!:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

mam jeszcze do Was pytanie o krwawienie po cc. nie pamietam jak to bylo za 1 razem ale wydaje mi sie ze tak dlugo nie krwawilam a tu jeszcze takie resztki jakby ostatni dzien okresu:/ a tu 3tyg. i 3dni po porodzie.

u nas wietrzycho dzis takie ze glowe chce urwac. bylysmy rano 3h na dworze a od 12 siedzimy w domu

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o krwawienie to u mnie jest tak że są dni kiedy nic nie leci już a są dni kiedy trochę takiej brązowej wydzieliny jeszcze poleci. Ogólnie chodzę z cieniutką wkładką. Połóg trwa 6 tyg. więc teoretycznie do tego czasu coś tam może chyba lecieć.
Krem z filtrem 30 mam z ziajki, jest od 1. dnia życia, ale nawet go jeszcze nie otworzyłam :-)
Tatuś dzisiaj na 1,5h został sam z Małą, musiałam 2 sprawy na mieście załatwić, nawet nieźle sobie poradził, oczywiście z odciągniętym moim pokarmem. Madzix 500ml... mleczarnię możesz otworzyć :D
Kurde, trochę mnie niepokoi, że Iza nie chce za bardzo główki w lewo przekręcać... w prawo spokojnie idzie, a nawet jak obróci w lewo to nie do końca :-/ Podjadę jeszcze przed szczepieniem do pediatry chyba żeby zobaczyła co i jak... Mam nadzieję że to nic takiego i że nie będzie musiało skończyć się rehabilitacją...
Dziękujemy za miłe słowa odnośnie zdjęcie, na pewno wyląduje w ramce, akurat jestem w trakcie wybierania jakieś fajnej multiramy do salonu i robię selekcję naszych zdjęć.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamuśka738

Witajcie mamy
Właśnie cycujemy więc mam.chwilę,
Emwro,
Ja używam obecnie Mustel dla noworodków.
Fiolek,
To mamy silnych synkow.Mój w 3 cień dobie podnosił głowę i odpychal się na różne strony.No i podpera się na ramionch i próbuje podnosić!!! Przy przewijaniu też pokazuje siłę kopie mocno,przekreca się na boki i wygina plecy do góry jak mu nóżki podnoszę hihi
Pielęgniarka w szpitalu przy wkluciu kawał kobiety przez 10 min się silowala i aż mnie pytała czym go karmie ;)
Dziubala,
Jeszcze nie miałam tak krótkich włosków.Jest fryzora na Boba.Obiecałam sobie że jak szczęśliwe urodzę to się odważę i zetne.Ale się maz dziś zdziwi.Starszy po wejściu do salonu mówi do fryz obetnie pani moja mamę?
Muszę sie pochwalić ze my dziś 2 dzień. bez mm tylko na cycu.Trzymajcie żeby tak zostało!!!!
Bracia,
Zazdroszczę przytulania.Js jeszcze czekam do wizyty u gina.Lece kończyć tarte malinkowa po cycowaniu z Twego przepisu

Miłego dzionka.

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna Hendżak

1.) POLINKA - 34 - 2 - 23.05. (14.06.) - BRUNO, 4030g, 56 cm, cc
2.) MARTATM5 - 33 - 2 - 24.05. (14.06.) - WANDA, 2990g, 56 cm, cc
3.) MELA30 - 31 - 1 - 29.05. (02.06.) - LIWIA, 3100g, 56 cm, cc
4.) BLAN - 38 - 1 - 29.05. (06.06.) - BASIA, 4000g, 58 cm, cc
5.) MADZIXD - 25 - 1 - 03.06. (16.06.) - ALEX, 3350g, 52 cm, cc
6.) MADZIALENKA - 32 - 2 - 04.06. (18.06.) - ZOSIA, 3000g, 54 cm, cc
7.) AGA_GW - 27 - 1 - 04.06. (30.06.) - ANTOŚ, 3300g, 52 cm, sn
8.) MISIULINKA - 22 - 1 - 05.06. (19.06.) - TOSIA, 2730g, 52 cm, cc
9.) BEACIAW - 28 - 1 - 06.06. (14.06.) - IZABELA, 3300g, 55 cm, cc
10.) WERKA83 - 30 - 2 - 07.06. (24.06.) - MAKSIO, 3150g, 56 cm, cc
11.) JUSTYNUSKA - 21 - 1 - 08.06. (05.06.) - OLIWKA, 3720g, 52 cm, sn
12.) EMWRO - 29 - 1 - 8.06. (09.06.) - DAMIAN, 2985g, 53 cm, cc
13.) MARGI - 32 - 1 - 10.06. (03.06.) - RYSZARD, 3840g, 51 cm, cc
14.) JUSTYNKA82 - 32 - 1 - 11.06. (14.06.) - ZOSIA, 3150g, 53 cm, cc
15.) TUSIAA1 - 25 - 2 - 15.06. (16.06.) - HANIA, 4420g , 55 cm, cc
16.) PIPI00 - 24 - 1 - 15.06. (27.06.) - DOMINIK, 2550g, 46 cm, sn
17.) BTG1989 - 25 - 2 - 16.06. (20.06.) - WIKTORIA, 3900g, 57 cm, sn
18.) COCO - 24 - 1 - 16.06. (10.06.) - NINA, 3500g, 53 cm, sn
19.) AGAA - 21 - 1 - 17.06. (25.06.) - WOJCIECH, 3490g, 56 cm, cc
20.) DZIUBALA - 37 - 3 - 18.06. (25.06.) - JAŚ, 3570g, 57 cm, cc
21.) DAGAW - 31 - 1 - 22.06. (21.06.) - JAŚ, 3250g, 54 cm, sn
22.) ALHENA - 35 - 1 - 23.06. (25.06.) - LILIANA, 3400g, 58 cm, cc
23.) BLANIA.DOMANSKA - 22 - 1 - 26.06. (18.06.) - BORYS, 4200g, 56 cm, sn
24.) ASIAA76 - 37 - 4 - 27.06. (16.06.) - LEOŚ, 3800g, 56 cm, sn
25.) FIOLEK - 28 - 2 - 27.06. (16.06.) - LEON, 4260g, 59 cm, sn
26.) MARCOSIA - 21 - 1 - 27.06. (16.06.) - MAŁGORZATA, 3400g, 55 cm, cc
27.) INGA - 27 - 1 - 27.06. (21.06.) - OLA, 2990g, 54 cm, sn
28.) MAMUŚKA738 - 38 - 2 - 27.06. (25.06.) - JAN, 4120g, 57 cm, cc
29.) EMISIA176 - 24 - 1 - 29.06. (26.06.) - BARTOSZ, 3510g, 58 cm, sn
30.) ANCIA_P - 25 - 1 - 01.07. (24.06.) - KUBUŚ - 4060g, 61 cm, sn
31.) CYRANKA1985 - 29 - 1 - 01.07. (29.06.) - DOMINIK, 3200g, 56 cm, sn
32.) ANTOLKA - 35 - 2 - 02.07. (28.06.) - JULKA, 4345g, 56 cm, sn
33.) PATI000 - 24 - 1 - 02.07. (28.06.) - ROBERT, 3050g, 54 cm, cc
34.) VER0NICA - 29 - 1 - 05.07. (27.06.) - DZIEWCZYNKA - 3950g, 56 cm, sn
35.) BIA - 32 - 1 - 06.07. (25.06.) - PIOTRUŚ, 4180g, 57 cm, sn
36.) SKARBEK - 07.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 23
37.) IDEA - 11.06. - CHŁOPCZYK - 3 - 35
38.) PAULIŚKA - 12.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 27
39.) ULA89 - 20.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25
40.) KAROLINAA - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29
41.) KASIA88 - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25
42.) KIA87 - 27.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 26
43.) ANIA92 - 30.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 22

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki!
Uff, dziś u nas już chłodniej, całe szczęście. Przez te upały cała woda z mojego organizmu wychodziła z potem. Mimo, że piłam bardzo dużo to i tak jakieś takie puste mi się piersi wydawały. Ostatnie karmienie było u nas około siedemnastej i Niunia strasznie się wiła i denerwowała przy nim. Trwało blisko godzinę, więc myślałam, że nie mam pokarmu, ale jak tatuś przyszedł z mm to nagle moja Głodna-Głodna już była Niegłodna! Ja nie wiem...
Powiedzcie mi proszę - czy jeśli nie mam totalnie nabrzmiałych piersi to znaczy, że nie ma w nich wystarczająco dużo mleka? Czy niekoniecznie muszą "pękać"? Bo jak są takie napompowane to Małgosia potrafi też spić z obu i dopiero jest najedzona, ale dziś mnie zaskoczyła, bo nie były "pełne" a jednak się najadła...
Przepraszam, mam nadzieję, że napisałam >w miarę< zrozumiale ;p

Dziewczyny, które wrzuciły zdjęcia swoich bobasów: cudne dzieciaczki! Od razu patrzę na Wasze suwaczki i aż się wierzyć nie chce, że one już takie "stare" są :) Niesamowite jak ten czas leci. Ja przed chwilą rodziłam, a już za dwa dni Margotka skończy dwa tygodnie!!! Szok!

Któraś z Was pytała po kim Małgosia taka czarnulka. Otóż buźkę to ma całkowicie po tatusiu - jak twierdzą wszyscy, ale karnacja i włoski to już po mnie - i całe szczęście, że nie jest tylko córeczką tatusia, ale i mamusi.

Co do kremu z filtrem - też mam ziajkę od 1. dnia życia, ale użyłam jej dopiero raz.

Dziś mam Niechcącą-Spać-Córkę. Spała jak suseł w samochodzie, ale u babci nie chciała zasnąć bez bujania i w domciu też nie! A normalnie to po jedzeniu i małej zabawie, i potrzymaniu na rękach spokojnie zasypia w łóżeczku. Kurczę, zasnęła pół godziny temu dopiero, a za pół godziny mamy kąpanie... Nie wiem czy ją budzić, czy przesunąć. Chyba o 20 się wykąpiemy dziś. Taki ma dziś nieśpiący dzień, że co się ruszy przez sen to ja jestem gotowa na akcję. Ojojoj, mam nadzieję, że jutro będzie wszystko w porządku!

Buziaki dla Was Mamusie :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Beacia cwicz caly czas z ta glowka , a bylas juz u ortopedy? Moj maly mial tak ze ciagle dawal glowe na prawa i byl problem zeby dac na lewa ,ale teraz gdy skonczyl 2m.normalnie sam przeklada glowke z prawej na lewa i na odwrot (ale ciagle cwiczylismy-systematycznie) Z reszta nie wiem czy juz bylas u ortopedy on Ci powie czy powinnas pojsc do rehabilitanta czy nie. Nie martw sie bo jak pisalam u mojego to samo minelo.
Dziubala-myje wtedy kiedy widze ze ma krostki (obojetnie jakie ) wcale tak mocno nie wysusza skorki bynajmniej u nas ale zawsze jak cos mozna oliwka posmarowac cialko :) Moja tesciowa myla ciagle w tym swoje dzieci ,o tak profilaktycznie.:P
Co do kremu po co,jak i tak nie wystawiamy dzieci na slonce , zawsze jak pada na buzie slonko to zakrywam pieluszka a jak pada na nozki to przez chwile pozwalam sie mu poopalac poniewaz naturalne witaminki sa lepsze od tych sztucznych a po 15min zakrywam pielucha. I po co mu ta skorke meczyc jeszcze kremami.:) Chyba ze ktos ma dzidzie naprawde wrazliwa to wtedy owszem czemu nie.
Marcosia ja mam ciagle "puste piersi" -prawidlowa laktacja ,wtedy nie masz przepelnionych piersi i masz tyle ile trzeba pokarmu dla dziecka,tyle ile potrzebuje na jedno karmienie(niestety wtedy nie odciagniesz nic) no chyba ze faktycznie u ciebie jest zanik ale pisalas ze dzidzia sie najadla wiec poprostu powoli reguluje ci sie ta laktacja ,obserwuj i zobaczysz. A niunia wila sie bo moze byla zbyt zmeczona , moj jak jest zmeczony mocno to strasznie walczy z piersia i dopiero po jakims czasie zalapuje :) CZasami zachowuje sie jakby cyc chcial go zabic :)Aha i czesto jest tak ze je tylko 8-10min i mu to wystarcza wiec i moze u ciebie tak bylo ze miala dosyc a ty jej wciskalas:) albo woli buteleczke niz cyca bo przy tym trzeba sie pomeczyc:) Dziecmi roznie bywa caly czas sie ich uczymy:) Sorki jesli pomylilam nicki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

monika1709 - jeszcze nigdzie nie byłam u lekarza z tą główką bo dopiero to zauważyliśmy... ogólnie ma silne mięśnie szyi, też np. dźwiga główkę itp.tak jak też dziewczyny o swoich pociechach pisały.
Marcosia - u mnie z kolei puste piersi to mniej pokarmu, ale jak się refuluje laktacja to właśnie ma się wrażenie że są puste, a dzidzia się najada. U mnie jeszcze walczymy żeby było więcej, więc raz mam napęczniałe raz puste jak np. Mała mało śpi i często cycujemy. Właśnie wczoraj miała dzień niespania ale to chyba przez upały albo skok.

Dobrej nocki Mamusie!

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj mieliśmy pierwsza wizytę położnej i powiem wam że nie było tak źle. Mały ładnie przybiera na wadze (wychodząc w niedzielę ze szpitala ważył 2970 a dziś 3230) więc nie jest źle. niestety od wczoraj ropieje mu prawe oczko narazie walczymy solą fizjologiczna ale jak do poniedziałku nie przejdzie to do okulisty :-\
Ponoc pempuszek nam szybko odpadnie bo się już oddziela ale ja się nie znam więc zobaczymy co x tego bedzie.
Pisze z telefonu a tu ciężko zmienić suwaczek więc przepraszam za niego. A mój kochany synek dziś kończy tydzień.
Miłego wieczoru i trzymajcie kciuki by Holandia wygrała ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Usg bioderek mamy 17 lipca więc może faktycznie poczekam ten tydzień, a na razie poobserwuję co i jak. Staram się też tak Małą układać jak nie śpi i sobie gaworzymy, żeby próbowała tą główkę na lewo sama kierować, tzn. kładę ją np. pod lekkim kątem, sama absolutnie nic nie ruszam. Ale wygląda to tak że w prawo może obrócić tak główką że ma ją równolegle do ramienia, a jak obraca w lewo to już nie potrafi tak.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Czesc mamusie :) wy walczycie juz z chociazby z mlekiem a ja walcze wlasnie z pilka jeszcze w domu :) na sobote mam skierowanie do szpitala (po 12 dniach od terminu ) i nie chcialabym wtedy dopiero urodzic, to znaczy pewnie i tak by to troche potrwalo. Tu w angli znajome mowia ze lepiej zeby do tego nie doszlo, tu sa najpierw jakies inne sposoby. Wiec ja dzis wynalazlam pilke od znajomej i sie bawie ;)

Piekne te Wasze malenstwa, zycze duzo zdrowka i cierpliwosci ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

a ja trzymalam kciuki za Argentyne no i wygrali 5 minut temu w karnych;)))

Beacia
kazde dziecko latwiej na jedna strone przeklada glowke a jest to zwiazane z tym jak w okresie zycia plodowego mialo ulozona glowke;)
jesli chcesz zeby wiecej kladla glowke na ta druga strone to zrob jej taki waleczek z pieluszki i podkladaj z tej strony na kt. potrafi klasc gloweczke;) z Karolka tak robilan i dzisiaj jeszcze pojechalam do kuzyna i kuzynki fizjoterapeutow ktorzy wlasnie ta metode polecili jak zobaczyli Mala (moja ma to samo;)) od jutra walczymy poki miesnie jeszcze mieciutenkie;)

w ogole mialam wczesniej dluuugi post ale brat zadzwonil i jak sie rozlaczyl to juz posta nie bylo:|

skonczylam karmic teraz przebieranki na śpiku;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczyny :) Coś nie mogę się zalogować ale trudno, wiadomo, że to ja :P
No to tak było u mnie w związku z porodem. Piątek, dostaję mocnego bólu w okolicy krzyżowo-lędźwiowym, tak ogromnego, że nie dało się go wytrzymać. Spałam sobie spokojnie, a tutaj nagle ból. Poszłam do łazienki i wzięłam baardzo gorącą kąpiel, lałam wodę na te bolące miejsce, aby sobie ulżyć - po 15 min. ogromnego bólu minęło. Zaraz potem wróciło ale już z mniejszą siłą ale ból trwał ciągle i doszedł do tego ból podbrzusza, mocniejszy ból. Po paru godzinach postanowiłam zadzwonić do męża, że musimy jechać do szpitala i jak tylko wróci się z pracy to jedziemy. Pojechaliśmy i już po 22.00 byłam zarejestrowana w szpitalu. Okazało się, że dostałam bóli porodowych, jak i ataku kolki nerkowej (kolkę wykryli lekarze, oprócz mojego ginekologa to miałam konsultację z tym od nerek + szybkie USG brzucha). Zostałam na patologii ciąży, dostałam szybko kroplówki z lekami rozkurczowymi, aby przestało boleć w okolicach nerki i jednocześnie, abym nie urodziła, bo z dodatkową kolką to będzie straszne. Na szczęście nie urodziłam wtedy i jako tako przespałam na spokojnie noc. Po paru dniach zaczął odchodzić mi czop śluzowy. Później próba wywołania porodu oksytocyną, za kolejny dzień dostałam o ok. 11:00 bóli. Skurcze były coraz bardziej regularne, ból coraz mocniejszy i coraz częstszy. Po paru godzinach badanie: rozwarcie na 3 palce. Jedziemy na porodówkę z patologii ciąży, bo może urodzę. Ból nadal, skurcze coraz mocniejsze. Przyszła położna, stwierdziła, że jeszcze zostało mi parę godzin takiego bólu. Przyszła druga położna, na zmianie, którą znam, bo pracuje przy mojej lekarce. Ta mówi, że za niedługo będę rodziła. Pomogła mi - najprawdopodobniej przebiła pęcherz płodowy, bo nagle odeszły mi wody. Bardzo szybko z 3 palców było już 6 palców rozwarcia, potem 8. Ja w bólach, trzymam się drabinek, ściskam i skupiam na oddechu, aby dziecko było odpowiednio dotlenione. Chodzę dużo. Lewatywa. Ból, skurcze, oddychanie itd. Położna wlewa wodę do wanny z hydromasażem, wchodzę - ból łagodnieje. Potem znowu przychodzą duże bóle. Mówię, że nie dam rady, i że chcę znieczulenie. Położna na to, że się nie opłaca, bo mam już rozwarcie na 8cm. Ok - wytrzymuje. Wychodzę z wanny, na fotel - rodzimy. Dzieciątko nie chce wyjść, ja prze z całych, z dosłownie całych sił i... nie wychodzi. KTG na szczęście cały czas dobre, więc spokój zachowany. Ból niesamowity, a ja proszę o cc, że już nie dam rady. Wszyscy, że dam. Mija godzina, a tutaj nie chce wyjść dziecko, mam chodzić dalej. Prze dalej, z całych sił, ile się da. Nagle przychodzi mnóstwo ludzi, lekarze, położne... mam przeć ile wlezie, więc to robię. Lekarz naciska brzuch, ja prze, położna wyjmuje dzieciątko i kładzie na mnie. Urodziłam :) Ponad 4kg, siłami natury, 10 pkt. Nagła ulga. Okazało się, że mnie nacinali, a dodatkowo pękłam do tyłka. Zszywali mnie, bolało mimo znieczulających miejscowo zastrzyków. Wytrzymałam. Wcześniej jeszcze łożysko i pępowina.
Nagły przypływ energii, podnieta, miałam siły co 5 koni. Za 2 godziny blada jak ściana. Wiozą mnie na salę poporodową, odpoczywam, boli w kroku i w tyłku... . Odpoczywam. I tak zostaliśmy w szpitalu 3 doby, wyszliśmy ze szpitala i siedzimy sobie w domku.
Ja chodzę już normalnie, jak sprzed ciąży. Tylko jeszcze samochodem ciężko jeździć za długo, by na twardym z 2 godziny nie siedzieć, bo coś jeszcze czuję ale tak to jest ok :)
Oto moja historia porodu :) Ze szczęśliwym zakończeniem: posiadania synka <3 :)<br />

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

fiolek
tak z 1 dzieckiem 11 razy a z Hania juz raz. ja lyknelam dwa ibuprofeny przystawialam mala najpierw do bolacej piersi. pred karmieniem cieply oklad zeby latwiej lecialo, a po karmieniu kapusta biala z lodowki rozdukana walkiem do ciasta azeby sok z niej troche wyplynal i taki chlodny oklad na piersi. po 2 dniach nie bylo sladu;) ale bol niesamowitt. teraz chodze z pielucha w staniku i nie ma czy goraco czy chlodno. juz nie chce tego cholerstwa! POWODZENIA:*

ancia_p
no to mialas ciezko z tym ciaglym bolem i do tego kolka nerkowa! o zgrozoooo! znam ten bol zbyt dobrze i wiem co to za szit!:/ ale jak juz piszesz o Twojej nagrodzie to widac ze juz zapomnialas jak bolalo:p gratulacje:*

Ania92
Zamykasz chyba nasza liste;) jestes dzielna i cierpliwa i juz niedlugo tez bedziesz miala kupkowo-mleczno- ulewaniowe problemy:) :* juz lada chwilka!:* 3maj sie!

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki
Dostaliśmy skierowanie do szpitala z Wojtusiem z powodu tego ulewania . Martwi mnie to , ilości są naprawdę duże , a mały jest cały czas mokry . Wymiotuje zważonym mlekiem ;/
Mam nadzieje, że nie zostawią nas na noc . Nawet nie wiem na co przygotować się ;( Spakowałam małemu najpotrzebniejsze rzeczy , ale w głębi serca liczę na dzisiejszy powrót do domu . Niby przybrał 200 g w ciągu tyg, ale jednak ilości wymiotów przerażają mnie ;(
p.s Nasz Wojtuś ostatnio zasnął w kąpieli ;D Jak to możliwe nie mam pojęcia ;D

Odnośnik do komentarza

Agaaa wydaje mi się, że maleństwa powinny przybierać ok.1kg na miesiąc, więc nie jest źle :)
Jeśli to jednak mało to pewnie przez wymioty. Może to refluks?

Ja się staram jak je trzymać go tak, żeby główkę miał wyżej. Jak go przewijam podkładam pod głowę pieluchę, wtedy dość często mi ulewa. A po jedzeniu trzymam jeszcze z 15min na rękach prawie w pionie, żeby się przyjęło. No i odbijanie, chociaż u nas z tym ciężko.
Ale jak nie ulewanie to fontanna siuśków jak się przewijamy. Nie trwa to przecież długo, a potrafi dwa razy siknąć.

Mój brzdąc, chociaż nie wiem czy to szybko czy późno, na boki się sam przekręca. I teraz widzę, że łóżeczko z opuszczanym bokiem nie było by dobrym pomysłem.
Co do przekręcania główki, też zauważyłam że preferuje jedną stronę, ale na drugiej też potrafi pospać.
My walczymy z leżeniem na brzuszku. Płacz. Kładę go czasem na sobie, ja prawie też na leżąco i chociaż tyle.

Nie wiem czy kropelki zaczęły działać czy też może trochę lepiej się rozumiemy albo stwierdził, że skoro skończył miesiąc to już nie wypada się mazgaić, ale trochę się uspokoił z krzykami. Trochę ;)

Piersi - w nocy budzi się regularnie co 3h, a piersi mam często twarde. W dzień je co 2.5-3h i czasem flaki.
Uspokaja się trochę ze smoczkiem, ale nie wiem czy przez to nie zaczął mi źle chwytać piersi :/ Dużo płycej.
Ja za to w lewej piersi mam czasem, po ssaniu, taki ból jakby od sutka do 'podstawy' jednego kanaliku. Nie mam pojęcia czy to możliwe, ale taka jedna nitka jakby mnie boli.

Odnośnik do komentarza

Cześć! Dziś znowu walczymy z niespaniem. Wstrętny ten potwór, co mi dziecko włożone do łóżka budzi. Na rękach super się śpi, ale trzy minuty w łóżeczku to za dużo na dziś. Och już nie wiem co robić. Brzuszek najedzony, niebolący. Pupka czyściuteńka. Dzidzia wyprzytulana. A ja nawet zjeść jednej buły nie mogę.

Ania92 - no, no, a myślałam, że wszystkie już są rozpakowane. Życzę powodzenia!

ancia_p - byłaś bardzo dzielna, Kochana! Gratuluję wytrwałości! Szacun za poród sn przy wadze Malucha!

beaciaW - ja staram się wyłapać na którą stronę Margo przekręca chętniej główkę, ale średnio mi się to udaje.
Co do karmienia: nawet nie jestem w stanie sprawdzić teraz ile mam pokarmu, bo laktator za cholerę nie chce wszystkiego ściągnąć (do flaczków :D), ale Margo spija tak, że prawie płaskie się robią, hi hi hi.
Wieczorem jak ją karmiłam to miałam z pięć, sześć godzin przerwy między karmieniami - dostała flachę - to tyle było, że aż się biedna zakrztusiła.

monika1709 - przydałaby się miarka w piersiach ;D najgorzej, że Mała się tak irytuje. Ja wiem, że jest trudniej niż z flachy i jej spokojnie tłumaczę, uspokajam, wielokrotnie wkładam cyca w buźkę, a ona i tak szaleje głową na prawo i lewo, złapać nie może i wali główeńką w pierś. Po pół godzinie takiej walki o cycka zaczynam tracić cierpliwość. Nawet jej odbić nie mogę, bo się wije, że dalej głodna.
Oj, mam wrażenie, że nigdy się nie dogadamy z jedzeniem ;p (choć jednocześnie wiem, że ten dzień nadejdzie - ale ja z natury niecierpliwa jestem)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

ja doslownie na sekunde , w niedziele po tygodniowym pobycie w szpitalu przyszła na świat nasza Księżniczka, miała 3570g ( a nie 4,5kg ) 57 cm poród był naturalny, w miare szybki ( pierwsze skurcze o 1 w nocy a na Swiecie już była o 7,35) ciężki jak dla mnie, Malutka musiała leżeć pół dnia na sali adaptacyjnej, ale już wszystko ok, oprócz tego, że badania słuchu wyszło źle, ale to opisze jak bede miala wiecej czasu, pozdrawiamy z domku już rozpakowane :) i najszczesliwsze na świecie :)

Odnośnik do komentarza

Agaa
oj.. wspolczuje problemow z ulewaniem/wymiotami. Domyslam sie jak Ciebie to niepokoi. Mi Mloda ulewa za kazdym razem po jedzeniu ale tak na pieluszke pod glowa albo troche na bodziaka przy szyjce no ale tak jak pisalam za kazdym razem mimo odbicia razy dwa.

co do odbijania to nie mamy z tym problemu, mam juz Anielke wyczuta i wiem kiedy ja podniesc. odbije zawsze 2 razy a i tak pozniej ulewa. W nocy cala drze i wstaje co chwile zeby sprawdzic czy sie nie dusi/dlawi. strasznie mnie to martwi.

co do wagi dzieciecia. jeszcze nie wqzylysmy sie profesjonalnie bo dopiero jutro mamy 1 wizyte u lekarza ale na normalnej wadze ma 5 kg wiec w 3 tyg. 600gramow od wagi urodzeniowej.

emwro
to chyba jednak ta godzinke moja Mloda przejela:D bo w koncu poznalam p
moc jej pluc:p

u nas znowu wieje straszliwie:/ nie ruszamy sie z domu mimo 30 st.

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie :)

Mam komplet dzieci w domu, każdy mnie do czegoś potrzebuje (w sumie to miłe :)), więc na razie czasu na fo mam niewiele, muszę się dziećmi nacieszyć, zwłaszcza starszakami :). Ale gier planszowych niedługo będę mieć dość :D
Od dziś Jasiowi pępek smaruję spirytusem (2:1) i nie mogę się doczekać kiedy odpadnie.


Beacia, czytałam w necie o skokach rozwojowych i w 1 rż. niemowlak ma ich 7. Pierwszy skok rozwojowy jest ok. 5tż., więc może Iśka rzeczywiście go ma :)
Zdjęcie z sesji cudne :). Nie mogę się napatrzeć :)

Kia, Kasia, GRATULACJE!!! Witamy dzieciaczki!!! :). Sił i powrotu do formy :*
Kasia, córcia (jak będzie miała na imię?) ma wymiary identyczne jak Jaś :)

Emwro, ja nie używam na razie żadnego kremu przeciwsłonecznego dla Jasia. Nie trzymam go specjalnie na słońcu, no może trochę jest na słońcu (tak po 15 minut), żeby te blade nóżki co nieco się opaliły, no i żeby naturalnej wit. D też trochę dostał :). A tak to nóżki zakrywam w słońcu pieluchą tetrową, a buzię ma cały czas pod kopułą.
Dobrze czytać, że Damianek już nie jest takim krzykaczem, może faktycznie kropelki pomogły :)

Tusia, u mnie wczoraj minęły 3 tygodnie i jeszcze krwawię tak na bladoczerwono, ale nie cały czas, tylko tak z kilka razy w ciągu dnia ;)
Zaintrygowało mnie to co napisałaś, że lekarze w szpitalu zdecydowanie odradzali kremów z filtrami. Czym to uzasadniali?

Mamuśka, urodzenie dziecka to dobra okazja na konkretne zmiany we fryzurach :D. Pamiętam, że po urodzeniu drugiego synka zdecydowałam się na grzywkę (po kilkunastu latach bezgrzywkowej fryzury ;)), a potem szalałam z długościami, łącznie ze ścięciem na krótko (po ponad 20l. długich włosów) :D

Marcosia, jeśli Jaś śpi, to nie budzimy na kąpanie, tylko czekamy na naturalną pobudkę, więc czasami kąpiel się obsuwa o pół h czy 1h, ale np. wczoraj był wyjątek, bo jak Jaś zasnął ok. 18.30, to obudził się dopiero po północy, no to wiadomo, że kąpiel odpuszczona ;)

Ania, czyli byle do soboty :)

Ancia, dobrze że po porodzie jesteś tak pozytywnie nastawiona :). Kolki nerkowej i pęknięcia po tyłek współczuję. A masz problem z siadaniem? Niektóre mamy polecają siadanie na kółku ratowniczym, nawet takim dziecięcym ;). Ale byłaś bardzo dzielna!!!

Aga, jak mleko już zważone, to faktycznie nie są to zwykłe ulewania i zrozumiałe, że się martwisz, ale w szpitalu zbadają Wojtusia na prawo i lewo i będziecie wiedzieć na czym stoicie. Trzymajcie się!!!
Jak w ciągu 3 tygodni przybrał tylko 200g, to malutko. A był ważony w przychodni czy sama go ważyłaś? Bo jak sama na domowej wadze, to mogło dojść do pomyłki. Trzymam kciuki, żeby wszystko było jak najlepiej.




Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...