Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, nikt się nie rozpakował przez noc?

My dziś nocka co 2 godziny, za każdym razem jak pytam synka czemu nie śpi dłużej odpowiada mi słodkim uśmiechem:)

margi wielkie gratulacje:)

polinka faktycznie ładnie Bruno waży:) znam ten ból z niewyspania:P faktycznie duży bobasek:)

Werka listę dostałam od położnej, jak słyszę koleżanki które rodziły np w Niemczech to jadły wszystko, dużo zależy od układu pokarmowego maluszka;)

alternativ piękny maluszek:)

pozdrawiamy
Madzix i Alex

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Maryi' serdeczne gratulacje :-) Zdróweczka życzę Wam obojgu. Witam Ryszarda na świecie. Niech duży rośnie :-)

U nas wszystko dobrze. Wybaczcie, że nie pisze do Was z osobna, ale jak Zosia śpi, to robię obiad, sprzątam i takie tam domowe pierdoły :-) Mało jest czasu na klika nie. A wieczorkiem padam po całym dniu :-). Dziś miałyśmy ciężką noc. Mała ciągle na cycu wisiała, a ja już nie miałam mocy. Karmie przez nakładki, bo mam zmasakrowane brodawki. Przez nakladki tez boli, ale mniej. Smaruje caly czas lanolina do brodawek. Mam nadzieje, ze się z regenerują szybko, bo to ciągle wyparzanie nakladek jest męczące. Zosia ląd nie przybiera na wadze. 20 g dziennie, a dziś miala nawet 35 do przodu, ale byka przed kupa :-)

Pati, od powiem, bo mialam taka sama sytuacje. Nie daj się lekarzowi. Jego obowiązkiem jest wystawić zwolnienie do terminu porodu. Bez łaski.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmh733ckwnx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bcwa1mu25i20i.png

Odnośnik do komentarza

To jesteśmy już z Rysiem w domku. Powiem Wam, że dla mnie osobiście poród to była masakra. Rodziłam 14h i skończyło się na cesarskim cięciu. Powodem cesarki było brak postępów porodu tzn. rozwarcie zatrzymało się na 8cm i dalej nic. Szczegółów nie opowiadam ze względu na te co nie rodziły jeszcze.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzx1hpqtpebin1.png

Odnośnik do komentarza

Kilka dotychczasowych wniosków: jeśli laktator to tylko i wyłącznie elektryczny, ręcznym to można muchy łapać.

Do szpitala: jak najmniej rzeczy, nie ma sił porządkować i przerzucać toreb, jak najbardziej uniwersalne kosmetyki. A i tak będą rzeczy dowożone. Za to więcej rzeczy dla dziecka. Ulewa, obsika, obkupka, w domu nie nadążam z praniem ;) I jako że Damian mierzył 53 cm w najmniejszych się topi.

Kolejna nieprzespana noc. Dziecię się nie najada, a mam tyyyyle mleka. Zasypia po 15 min ssania, męczę go, żeby jadł, trochę skubnie i dalej kima. A jak odkładam do łóżeczka to marudzenie i zawodzenie.
Pielucha za pieluchą, przed jedzeniem, chwilę po, między.

Już wiem czemu się chudnie od karmienia piersią, po prostu nie ma na nic czasu. A śmiałam się z tego. Rano zanim się ogarnę mija kilka godzin. Teraz mam chwilę, bo dostał podwójne papu, więc zasnął wreszcie.

Muszę znaleźć jakiś złoty środek z karmieniem z butelki odciągniętym pokarmem. Bo z takim jego zasypianiem my się zarżniemy.
Nie wiem czy odciągać przed karmieniem i dawać tylko butlę, czy pierś też podstawiać (przynajmniej jeszcze teraz póki macica nie dojdzie do siebie), czy odciągnięty wcześniej + pierś + to co odciągnę po karmieniu.

Jedno wielkie nie wiem.

A w poniedziałek czeka mnie pierwsza wyprawa na zdjęcie szwów, Damianek zostanie z babcią. Och.

Padam.

Odnośnik do komentarza

Witam sobotnio :)

Miałam emocjonującą pierwszą połowę dnia przez mecze Starszaka, aż skurczy dostałam :D. Po rozdaniu medali i dyplomów wszyscy rodzice naszej drużyny (mamy super paczkę!) wzięliśmy dzieci na pizzę, ale mieli frajdę. Potem jeszcze my sami pojechaliśmy na lody. Jeszcze jutro muszę tam zjeść (rewelacyjne lody na ul. Starowiślnej), żeby mieć potem co wspominać ;). No chyba, że z karmieniem piersią nic nie wyjdzie, to lody będą nadal na topie ;)
Moje chłopaki pojechały oglądać jakiś mecz, a ja leżę i wyciszam się. Na wieczór będę pakować torbę do szpitala i kompletować badania, a K. ma złożyć łóżeczko. Znów będą zmiany w sypialni :)

Inga, haha, to u mnie było tak samo, jak K. zasnął na meczu Hiszpania-Holandia, to zajął niemal całą kanapę i było mi niewygodnie leżeć, więc ciągle go specjalnie trącałam aż się wyniósł do sypialni :D

Tusia, Ty już mocno na finiszu, więc już raczej nie nachodzisz się do ginki i kasy wiele nie wydasz, obstawiam jeszcze 1 wizytę i koniec :)
Jakbyś miałaś synów grających w piłkę nożną, to też byś się zaangażowała ;). Piłka jest niesamowita, bo już np. zawody pływackie, choć też emocjonujące, gdy pływa tam nasze dziecko, to już nie robią takiego wrażenia ;)
Alternative, z dżinsami typu biodrówki to trzeba uważać by nie uciskały blizny, ani w czasie chodzenia ani w czasie siedzenia. Jak nie uciskają ani Ty nie czujesz dyskomfortu w czasie ich noszenia, to luzik, spokojnie możesz w nich chodzić :)
Margi, współczuję bolesnego porodu, ale najważniejsze, że już po wszystkim i że jesteście w domu. Powodzenia na nowym etapie życia :)
Emwro, ja do swojego szpitala potrzebuję niewiele rzeczy, a dla dziecka tylko ubranie na wyjście :)
A dlaczego odciągasz pokarm do butelki? Jak masz dużo pokarmu, to ja bym tylko małego przystawiała do piersi i nie dokładała sobie roboty z odciąganiem, zwłaszcza teraz, gdy masz tak mało czasu na wszystko.

Odnośnik do komentarza

Madzialenka
Nie mogę napatrzeć sie na tą Twoją pindzię ;-)) uśmiech ma przecudowny !!!!! Napewno wynagradza Ci nieprzespane noce. Gratuluje takiego cukiereczka !
dziubala
Spokojnie ,bo jeszcze sie okaże ,że pobtak emocjonujacym dniu pojedziesz na porodówke hehe ;-)
emwro
Z tego co wiem po gadkach juz rozpakowanych mamusiek to moze sprobuj cyca a w miedzy czasie sztuczne moze w tedy bedzie aie najadal. Mozesz miec duzo pokarmu ale nietrsciwego i w tedy nie ma zadnej sily zeby sie maly najadl.

Tymczasem my w domu przez brzydka pogode....nie ma co robic .

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Blania, właśnie dlatego teraz leżę i się wyciszam, bo jak już w domu miałam skurcze co 7 minut, potem co 5 minut, to się zaczęłam stresować, że mi Jaś plany burzy ;), bo jeszcze łóżeczko nie przygotowane (to akurat nie problem), torba nie spakowana, jutro jeszcze rodzinny piknik piłkarski, no i posłuchał. Skurcze zniknęły, uff. Grzeczny dzidziuś :D

Odnośnik do komentarza

Witam was kochanebmamuski i brzuchatki. Ja dzisiaj wkoncu posprzatalam caly dom jeszcze tylkovmusze powiesic pranie.alenchwilowo jestem kontuzjowana bo kopnelam noga w lozko i tak paskudnie ze 4 palec mam chyba stluczony bo ledwo nim ruszam i.zaczyna robic sie siny i jest caly popuchniety no ale coz nidch zyje niezgrabnosc. Syn powoli wybiera sie spac ja tez leze w lozku i planuje jaks drzemke a potem wieczor z mezem. Nasza mala nadal sie raczej nie wybiera na druga strone brzuszka. Mam tylko takabcicha nadzieje ze urodze w terminie a nie po. Oki zycze.wam.udanego wieczoru.

http://olus2011.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqgzu36e9c7qcr.png

Odnośnik do komentarza

Troszke z rana wiecej pochodzilam bo trzeba bylo zakuy zrobic i z malym troche wyjsc na sloneczko i brzuch nic. Lekki bol w dole brzucha a skurczy ni widu ni slychu. Kurcze wczesniej tych skurczy bylo wiecej a teraz im blizej terminu tym ich jest mniej - bez sensu !!!!
U nas zapowiada sie mega sloneczny weekend. Dzis bylo 25 stopni o 11 rano !!!! Jutro ma byc to samo. Wszedzie goraco!!!
Milego weekendu wytrwale mamuski :)
Dzis zrobilam murzynka - zapraszam wszystkie mamusie na cherbatke z ciachem ;)
tusiaa1 - mnie tez ostatnio glod nie omija. Normalnie mam takie smaki i to na miecho !!! Dzis zachcialo mi sie slodkosci i zrobilam murzynka, jak juz byl gotowy to mi sie odechcialo :/ ech.... moze wieczorem sie na niego skusze . Oby sie u ciebie rozkrecilo i bedziesz mogla w koncu pojechac na porodowke :)

alternative - zobzaczysz maluszek bedzie szybko rosl i ani sie obejrzysz a wskoczy w rozmiar 55. Takze za duzych zapasow nie rob.

Madzialenka - sliczna ta twoja coreczka ;) do schrupania !!!!

Dziubala - chlopcy sa dumni ze swojej mamy, ze im tak dzielnie kubicuje !!! Super sprawa ze rodzice interesuja sie swoimi dziecmi i ich pasjami. Zadki to widok ale jednak sie zdarza - podziwiam i chcialabym rowniez byc dla swoich synow :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

To juz ta godzina ze z powodzeniem moge powiedziec,ze dzis znow ominie mnie porod. W sumie to juz przestalam chyba go wypatrywac i na niego czekac. Tak jak juz jedna mamusia powiedziala im blizej porodu tym mniej skurczy. Mysle,ze im bardziej sie nastawiamy tym wolniej to idzie. Wiec teraz bede miec to gdzies i zaloze sie ze trafi mnie w najmniej odpowiednim momencie. Powodzenia Wam wszytskim ;) oby ta noc skonczyla sie na porodowce bo wierze,ze jestescie juz zmeczone tym czekaniem. Najgorsze jest to ,ze nie znamy dnia ani godziny.

Milej nocki dwupaczki i rozpakowane ;-*

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Fiołek
ohh.. takie czekoladowe ciasta lubie;) kakaowe tez;) a zamiast herbaty zbozowka;) mniaaam! a najlepiej brownies! ja dzisiaj machnelam drozdzowe z porzeczkami;) bo bardzo lubie kiedy w sb. i ndz. jest swieze pachnace domowe ciasto do poobiedniej kawy;) mialam chec na tarte z malinami i biala czekolada, bo to mi znakomicie wychodzi no ale dostalam porzeczki wiec trzeba je bylo wykorzystac;)

dzisiaj padam na twarz. leze w lozku i odplywam.

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Wlasnie siedze sobie z mezem i tak przypadkiem zerknelam na stopy, bo czuje jak mi puchna a tu prawa noga - kostka bardziej spuchnieta od lewej. Ostatnio pobolewa mnie lewa pachwiina. Dziewczyny czy jest sie czym martwic czy to po prostu tak jest ze nogi nieerowno puchna?

tusiaa1 - oj ja tez uwielbiam swieze ciasto na weekend. A drozdzowke to ostatnio robilam z rabarbarem - mniam. Moj synus uwielbia moje ciasta o ile maja kolor czekoladowy - babki, murzynek itd. Wtedy mysli ze to czekoladka i wcina je, a ja wiem co je bo przeciez sama to zrobilam. Porzeczki hmmm w uk jeszcze nigdzie ich nie widzialam a wypilabym sobie kompot z porzeczek albo tak zjadla.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Hej, u mnie już po terminie i ciągle nic, jak Wam pisałam cały czas jestem bardzo aktywna, 3 tyg przed terminem to już obowiązkowo spacery długie codziennie, im bliżej to chodzenie po schodach, skakanie na piłce, nawet tak jak pisała z Was jedna o ostrym jedzeniu też jadłam ostatnio i nic... Seks, ciepła kąpiel... Dziś już stwierdziłam, że ostatnią deską ratunku będzie ten słynny olejek rycynowy, moje koleżanki 1 po 3 godzinach urodziła, 2 po 4 h, myślę a i ja spróbuje, może to zadziała a tu nic... Rano wypiłam i oprócz tego, że przeczyściło mnie to jak nic nigdy w życiu :D to zero efektu... Już teraz czuje sie normalnie i dobrze... A że to moja pierwsza ciąża to coraz bardziej się martwię, bo w czwartek mała miała tętno 180, więc trochę za wysokie i mało ruchów było na ktg, i wczoraj kazali mi znowu być na ktg i ruszała się ciągle, a tętno też tak samo wysokie... :( Jutro idę znowu. Dziubala pytałaś czy mam pewność, że po 6 dniach mnie wezmą do szpitala to odpowiem, że nie i w ogóle nie wiem na czym stoję, lekarz mówil, że jak nie będzie postępu to po 6 dniach mnie przyjmą,ale nie mam skierowania czy coś... Oj mam strasznie zły humor i martwię się tym wszystkim, tak bardzo już bym chciała być po wszystkim, najgorsze jest to, że obawiam się też wywoływania porodu i że często kończy sie to cesarką, bardziej bolesne są skurcze i w ogóle... A i mój mąż miał wolne teraz a od poniedziałku już pracuje od 6 do 22 jakoś i nie będzie miał jak wolnego wziąć, bo ma zlecenie i termin a sam u siebie...

Margi i Alternative gratuluję Wam bardzo :) Też już chcę swoje dziecko mieć po drugiej stronie :) Choć wiem, że Margi też czekać musiałaś długo...

Madzialenka jak uroczo śpi i się uśmiecha malutka :) Słodkie i urocze zdjęcie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7ysvh5y2g3.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczornie.
Ja sie juz tez czesto skurczam a naprawde bardzo.bym chciala.do terminu dotrwac tylko i wylacznie po to zeby Maly podrosl, ktorego ruchy z.dnia na dzien staja sie.bardziej bolesne i mam nadzieje ze to dlatego ze.rosnie. silny jest. Co jest pod zebrami z.tylu plecow bo bol mi dokucza i nie wiem co to.mam nadzieje ze to nie nerki.ale wole dopytac Was. Mnie ludzie nie pytaja czy juz bo ponoc mam maly brzuch.
Zdjecia Waszych pociech cudowne.
Zycze tym ktore juz.bardzo chca zeby zaczely rodzic jak najpredzej, przesylam Wam.swoje sily i zeby u was ruszylo a u mnie poki co niech sie wstrzyma:)cholera boje.sie porodu na maksa.a.wydawalo.mi sie.ze.jestem twarda. Nastawiam sie na mega bol.
Spokojnej nocy Kochane i do uslyszenia. Jak zwykle nie odnioslam.sie.do zadnej.z.was.bo na.tel.ale rusze dupsko i napisze moze.jutro z laptopa to odpisze kazdej. Buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

Hej, wybaczcie - dziś nie miałam ni czasu, ni sił żeby do Was coś więcej i indywidualnie napisać.
Dziś rodzice powiesili mi dwie szafki, pod którymi docelowo stanie łóżeczko Małgorzatki (ale dopiero jak będę w szpitalu to tatuś skręci). Nadstawka znad biurka miała też dziś zawisnąć nad naszym łóżkiem, ale przyszli goście i tak sobie posiedzieliśmy do dziewiątej wieczorem, więc wiadomo, że zrezygnowaliśmy z dalszej walki z pokojem.
Generalnie nasz pokój będzie wyglądał jak pomieszczenie gospodarcze - wszędzie półki i szafy. No ale niestety jest to bardzo mały pokoik więc i tak jesteśmy dumni, że wycisnęliśmy z niego wszystkie soki jeśli chodzi o powierzchnię.
Dziś również cały dzień ćmiło podbrzusze, z godzinkę temu chwycił mocniejszy skurcz i na tym się skończyło. Zobaczymy co noc przyniesie.

tusiaa1, trzymam kciuki! :) i nawet chciałabym powiedzieć "zaczekaj na mnie, miałyśmy rodzić razem", ale uprzejmie puszczę panią przodem :)

Dobrej nocki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9immnk2xo8.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cbprb2019hzn8nho.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Tusia ja z tel. bo wstalam do Bruna i postanowilam sprawdzic co tu sie dzieje...No i dzieje sie!!!
Mocno trzymam kciuki za postepowanie akcji porodowej,za skurcze oby nie dotkliwie bolesne , za to by wszystko poszlo sprawnie.Za to bys szybciutko mogla tulic swe Malenstwo:* Myslami jestem z Toba.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...