Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :)

Wow, można się normalnie i bez problemów zalogować!


Ja dalej leżę, ale nie mogę wytrzymać i co rusz wstaję, bo dostaję kociokwiku, i mimo że chodzę kołysząc się, to już tak często nie syczę z bólu (póki co), i przynajmniej coś mogę zrobić, a nie tylko bezczynnie leżeć. Już mi to obrzydło ;). Niestety ciągle jestem z bolącymi pachwinami, a do tego ta lewa mi boleśnie pulsuje. Nie mogę się doczekać by być w 100% pełnosprawną i nieobolałą. To już niedługo, ciągle sobie to tłumaczę żeby się pocieszyć :D


Marta, najlepsze życzenia dla Twojej 6-letniej córeczki!
Dobrze, że rozwarcie małe, niech na razie się nie powiększa.
Masz już wyniki badań? Jak anemia?
Paczka podkładów poporodowych starczy, jak się skończą, to na kolejne dni wystarczą same podpaski, zresztą są nawet wygodniejsze do noszenia ;)
Pipi, super wieści, cieszę się, że udało się opanować skurcze i Dominiczek zostanie jeszcze w swoim brzuszkowym domku :). A zostajesz w szpitalu, czy wypuszczą Cię do domu?
Mela, ja nie mam zamiaru łykać jakiś specjalnych witamin na koniec ciąży, chyba że gin każe, ale na to się nie zapowiada. Odkąd biorę Tardyferon Fol (żelazo), to moje wyniki znacząco się poprawiły. Biorę jeszcze tak pro forma witaminy LadeeVit i zdrowo się odżywiam, to wystarczy :)
Werka, aby nie angażować mięśni brzucha przy wstawaniu, to ja od dłuższego czasu tak właśnie robię jak napisałaś, czyli z pozycji bocznej prawą ręką podnoszę ciało do siadu, ale mam wrażenie, że brzuch i tak ciągnie. Ale może to złudzenie, bo może to nie mięśnie brzucha ciągną tylko coś innego? ;)
Lakator to polecam elektryczny, jest bardzo wygodny i angażuje tylko 1 rękę, ale jest droższy od ręcznego.
Monitora oddechu moim zdaniem nie warto kupować, chyba że ma się w rodzinie przypadki bezdechu. Jeśli nie, to można się bez niego obejść.
Kasia, fajnie z takim piwem, hehe. Może i ja się na niego skuszę :D
Margi, niesamowity wysyp ciąż macie w tym roku w rodzinie. Twoi rodzice od razu będą mieć 3 wnucząt :)
Madzix, nieźle dał Ci Mały popalić, ale dobrze, że nic Wam nie jest. Kiedy wyjdziesz ze szpitala?
Inga, fajnie, że mąż już się deklaruje, że będzie się Małą zajmował tak wcześnie rano :). Ja tak miałam z młodszym synkiem, miał taki okres, że lubił bardzo wcześnie się budzić, ale wtedy to właśnie mąż wstawał i było mu to na rękę, bo jeszcze mógł sobie tak z rana popracować, a ja pospać :). Niesamowita to pomoc była.
Jaki to materacyk „oddychający” kupiłaś?
Polinka, mnie też zaskoczyłaś takim newsem! Co się stało, że Mały tak chce już wyjść? Jest jakaś szansa na późniejszy poród niż 12.05.?
Tusia, popatrzyłam w Google na skład wit. Elevit i widzę, że on ma dużo żelaza, bo aż 60 mg, dla porównania moje wit. LadeeVit mają go 27 mg (a żelazo Tardyferon Fol ma 80 mg). Nie ma potrzeby żebyś brała dodatkowe żelazo ;), no chyba, że spadłoby Ci baaaardzo, ale wtedy powiedz ginowi jakie bierzesz wit., żebyś tego żelaza z kolei nie brała za dużo ;)
Ale miałaś przygodę z pociągiem. Plus tego taki, że byłaś szybciej w Poznaniu :)
Miałam Ci życzyć powodzenia z tym byciem na czczo aż do godz. 13.15, ale widzę, że się złamałaś ;). Wcale Ci się nie dziwię, ja też bym nie wytrzymała tyle h bez jedzenia, to nawet niebezpieczne.
Dobrych wieści nerkowych!

Odnośnik do komentarza

Polinka i MadzixD - bądźcie dzielne.

Miałam dziś wizytę u gine. Szyjka zamknięta i chyba użył słowa miękka, ale nie wiem czy to by miało znaczenie i czy nie zmyślam. Pow., że Mały jest już tak nisko, że za tydzień dwa może już się pchać, więc i nie wiem czy ja majówkową nie zostanę. Niech siedzi jak najdłużej, ale duszności i częstomocz już mnie mocno męczą ;)

Lekarz wypisał skierowania na ost.już badania i zadał zagadkę czy zobaczymy się za miesiąc. Tak mnie tym troszkę orzeźwił. I przypomniałam sobie jak poszłam do niego pierwszy raz, pełna obaw, z podejrzeniem, że mogę być w ciąży, a ten mi wypisuje kartę ciąży. Nie patyczkował się ;)

Pozdrawiam słonecznie, mam nadzieję, że uda mi się już dziś zamknąć torbę.

Odnośnik do komentarza

a ja nie mogę się normalnie zalogować...:/
No ale nic i tak piszę.
Dzień dobry Mamusie:)
Dziś już trochę spokojniej i bez emocji takich wywindowanych, które towarzyszyły mi wczoraj...
No więc moje tak wczesne skierowanie do szpitala spowodowane jest tym,że mój Synek bardzo się obnizył i napiera główką na szyjkę plus te skurcze ze świąt, to wszystko razem świadczy o tym,że mój poród może się zacząć w każdej chwili - tak w każdym razie twierdzi moja P. Prof. Szczerze mówiąc czułam ostatnio,że łatwiej mi się oddycha i zauważyłam,że brzuszek mi się mocno obniżył, ale jakoś tak...same rozumiecie pomyślałam,że no w końcu ostatnia prosta to ma prawo.
Do tego doszedł jeszcze aspekt moich żylaków sromu oraz pachwin a także lewej nogi...Są już tak ogromne i tak bolesne (choć naprawdę mam wysoki próg bólu i staram się nie użalać na to oraz funkcjonować jakoś) ,że to dodatkowy aspekt przemawiający by położyć mnie do szpitala. Kolejna sprawa to obrzęki. Moje stopy, nogi puchną...tylko,że np prawa po nocy wygląda normalnie, a lewa cały czas jest obrzęknięta. Gin powiedziała,że mimo leków które przyjmuję nie ma co ryzykować,że jakiś zator mi się tam zrobi. Tak więc mam się pilnować i dużo odpoczywać. W razie czego jechać do szpitala, a najpóźniej na izbie przyjęć mam się zjawić właśnie 12.05. To nie jest mój termin porodu, bo zgodnie z procedurami panującymi w Madurowiczu w Łodzi, to najpierw zrobią mi wszystkie badania i dopiero później zapadnie decyzja co do CC. W każdym razie jeśli sama wcześniej nie zacznę rodzić to przypuszczam,że do czerwca na pewno nie dotrwam.

Odnośnik do komentarza

ale cyrk z tym logowaniem...

Dziewczyny, ale jakoś tak spokojnie do tego podchodzę muszę Wam powiedzieć. Jestem gotowa na przyjęcie Maluszka. Teraz już nie boję się tak jak wtedy gdy trafiłam do szpitala z podejrzeniem płynących wód...wtedy się martwiłam i to solidnie - to był 27 tydz. Teraz jeśli przetrwam te 2 tyg to będzie 36. Mój Synio w 30 ważył prawie 1700 g, więc nie boję się,że będzie bardzo mały. Mam nadzieję,że płucka mu będą dobrze pracowały...Musi być dobrze. Choćbym miła poleżeć w szpitalu, to na tym etapie wolę już tam być i nie stresować się,czy zdążę dojechać (szpital ponad 100km od domu)

Mój mąż już załatwił sobie urlop, więc 11.05 będzie w domu.

Emwro - szybko zleciało prawda...Ja teraz nad komodą Synka też mam takie przemyślenia,że właściwie nie wiem kiedy ten czas przeleciał.

Dziubala - Mam nadzieję,że ból ustąpi - doskonale rozumiem jak się czujesz.
Naprawdę nie wiem co się takiego stało,że tak przyspieszył...Tak, jest szansa, że poród będzie później i mam nadzieję,że tak właśnie będzie.

Tusia - mnie wczoraj też zamurowało! Szczerze powiem,że psychicznie jestem nastawiona już na wszystko :) Co ma być to będzie - dobrze będzie:) K. już ma załatwiony urlop od 11.05, poza tym nadgodzinami wypracował sporo wolnego, więc jakoś damy radę mam nadzieję. Nawet jeśli Majóweczko to i tak sercem Czerwcówką jestem :)
Ty mi tam trzymaj się mocno...przykro mi,że Twój Mąż musiał wyjechać akurat teraz, ale ...dacie radę. Mocno w to wierzę. Dobrze,że masz cudownych Rodziców. Wszystko się wtrybi i ani się obejrzysz gdy Twój Mąż do Was przyjedzie.

MadzixD - trzymaj się cieplutko. Alex ładnie sobie waży. Grunt,że trafiłaś pod fachową opiekę.

Kasia88 - no i poród to jest takie właśnie zdarzenie, którego ni w ząb zaplanować się nie da :D Ja też czuję dyskomfort z tego powodu, bo również jestem osobą, która wszystko lubi mieć poukładane.

Pipi00 bardzo się cieszę,że u Ciebie wszystko wychodzi na prostą. Cudownie,że Dominik nigdzie-przynajmniej narazie się nie wybiera :) Tak trzymajcie!

MartaTM5 - Najlepsze życzenia dla Twojej Córci :) Moja 6 lat skończy w październiku...też ciągle nie mogę się nadziwić kiedy mi te lata zleciały przeciez dopiero co szykowałam małe różowe bodziaczki do szpitala...

Beacia - bardzo spóźnione ale bardzo szczere życzenia - Wszystkiego najlepszego!
A zmywarka- to mój ulubiony sprzęt domowy ;)

No i cóż...teraz idę leżakować- Synek trenuje w moim brzuszku i to trochę boli...zwłaszcza na dole, ale niech się rusza.
Miłego popołudnia Wam życzę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3ekvcd419.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Myślałam, że się dzisiaj wścieknę, ponieważ już kończyłam post dla Was, a tutaj wcisnęłam coś na klawiaturze i po notatce. Po paru godzinach postanowiłam napisać jeszcze raz :)
tusiaa1 - dzień dobry :) Kochana co to jest "gzik"? Fajną masz położną środowiskową :) I do tego prezenty :) Miło z jej strony :) Napisz jak tam po USG!
Dziubala - hejka :) fajnie, że u Ciebie już lepiej ale jednak staraj się nie nadwyrężać!
emwro - kurcze, co chwilkę słyszę, że i te czerwcowe mamusie mogę pozostać majowymi. Najważniejsze, aby wszystko było w porządku, a sama zobaczysz jak Twój synek zdecyduje :) Wszystko w tym III trymestrze tak bardzo nad doskwiera, ja też mam częstomocz ale przez to, że na razie mój Mały jest ułożony miednicowo i mam wrażenie, że ciągle kopie mnie w pęcherz :P Lubię takich konkretnych lekarzy :) A co się będzie patyczkował :P :D I jak? torba zamknięta? :)
polinka - hej :) trzymaj się jak najdłużej, chociaż pewnie nie jest łatwo przy dolegliwościach jakie opisujesz - ostatnia prosta!

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

ancia_p - zostały tylko ręczniki dla mnie i mam nadzieję, że się dopnie;) I hurra, udało mi się zmieścić wszystko do jednej.

Mam pytanie do Mam, których Maleństwa są już nisko, czy Was też bolą kości miednicy/łonowe? Jak wstaję i chodzę to jakby mnie ktoś nieźle w środku zmęczył ;)

Zobaczę jak będzie jutro z oddychaniem, bo rano jest najgorzej, ale coś mi się wydaję, że się mi brzuch opuścił. Do tego kręgosłup 2 czy 3 dzień to jeden wielki ból..
A tu łóżeczko jeszcze nawet nie wybrane.

Odnośnik do komentarza

Emwro - ja mam taki ból - zwłaszcza spojenia łonowego. Czuję to tak jakby ktoś zmiażdżył mi kości tam. I takie napieranie.
Brzuszek - czy raczej jego opuszczenie możesz sprawdzić w ten sposób,że pomiędzy piersi a brzuszek wkładasz dłoń. Jeśli zmieści się płasko cała dłoń, to oznacza,że brzuszek jest już niziutko. Jeśli natomiast wchodzi tam sam - nie wiem jak to określić- rant ten z kciukiem dłoni, no to brzusio jest wciąż wysoko.

Odnośnik do komentarza

ancia-p :) ja miałam kilka razy to samo co Ty - rozpisałam się, uważnie poodpisywałam Dziewczynom a tu jakieś kliknięcie i cały post skasowany WRRRRR! Na myśl przychodzą mi niecenzuralne słowa, których w tamtej chwili z chęcią bym użyła...no ale cóż :D przyszłej mamie nie wypada? chyba... xD
Dzięki za słowa wsparcie! Tak jak piszesz - ostatnia prosta.

Odnośnik do komentarza

Ojojoj, chwilę mnie nie było, a tu tyle się dzieje! Nie wiem czy wszystko ogarnę :)

Polinka - TAKIE WIEŚCI! Normalnie SZOK! Najważniejsze, że jak widać masz fantastyczną opiekę swojej Pani Prof. ona na pewno wie co robi, dobrze że mąż załatwił urlop, nieoceniona pomoc :) A Synek do tego czasu jeszcze podrośnie więc na pewno będzie dobrze!
tusiaa1 - dobrze, że brat zorganizował transport, gorzej jakbyś utknęła w szczerym polu :) jak tam po usg? Nie dziwię się, że się złamałaś, bo ja bym padła do 13:15 na czczo :D fajnie, że dostałaś prezenty od położnej, muszę się też wybrać z deklaracją.
KaSiA88 - kupiłam tego Radlera dzisiaj na Carefourze, 8 małych puszeczek chyba po 9,99 :) Mojego smaku piwnego raczej nie zaspokaja, chociaż na grilla spoko, nie pogardzę :) Chociaż bardziej jak oranżadka :) Odnośnie tego, że nie wiesz czego się spodziewać to tak jakbym siebie czytała, też nie lubię takich sytuacji, no ale cóż... zawsze musi być ten pierwszy raz :)
Mela30 - no tak, wszyscy co nie są w ciąży myślą, że nam jest tak lekko, łatwo i przyjemnie, a poruszamy się co najmniej z gracją motyli... ech... życzenia absolutnie nie spóźnione, trafiłaś w samo sedno, dziękuję :-* Może faktycznie mi się z Tobą pomerdało a propos tego monitora, jeszcze się zastanawiam czy wziąć ten czy ten... U mnie pachwiny zaczęły ciągnąć po przeciążeniu, jak już teraz nie daję sobie w kość to jest o wiele lepiej. Ja żadnych dodatkowych witamin nie biorę, tylko to co mi lekarz zaleci, jestem totalnie antytabletkowa.
Werka83 - w razie czego chyba też muszę poćwiczyć to wstawanie bez angażowania mięśni brzucha, bo jak się Mała nie obróci to wiadomo... :-/ Z monitorem oddechu to wszystko zależy od Ciebie czy potrzebujesz czy nie, bo to zależy gdzie Dzidzia będzie spać itp. Tak naprawdę nie każda mama tego potrzebuje. Plus taki, że w razie czego bez większej straty taki monitor można sprzedać.
MadzixD - niedobrze, że Wy w szpitalu, no ale jak mus to mus, dobrze że pod opieką lekarzy. Kolejny dowód na to, że trzeba zwolnić tempo :) Oby Cię szybko wypuścili skoro wyniki dobre!
inga - oby Mąż dotrzymał słowa odnośnie tego wcześniejszego wstawania, hihi :) Ciekawe jak to u mnie będzie. Ja kupiłam właśnie laktator Canpola elektryczny, podobnie jak Madzix, na allegro można trafić w fajnej cenie, ja zapłaciłam ok. 150zł. Dziękuję za zyczenia :-*
Dziubala - Super, że się pachwiny pozwoliły na doping, ja czasami też chodzę i jęczę, więc nie ma co się martwić, nie jesteś sama :) Dzisiaj jeszcze wstałam z rwaniem prawego pośladka, zastanawiałam się czy dam radę w Ikei, ale przeszło. dziękuję za życzenia :-*
ancia_p - też już z jednej strony bym chciała mieć wszystko za sobą, dokładnie jak Ty, ale im bliżej tym zaczynam się bardziej obawiać co to i jak to będzie...
MartaTM5 - spóźnione wszystkiego najlepszego dla Córci i wielkie całuski, bo urodziła się w tym samym dniu co ja hihi.
pipi00 - jak bardzo cieszą takie fantastyczne wieści! Teraz to już na pewno dacie radę!
Margi - ale fajnie, że będziecie mieć tyle dzieciaczków w tym samym wieku! Super! Ja nie wiem czy jestem gotowa na oglądanie porodów... nie wiem czy chcę to oglądać :)
emwro - nie myśl o tym, że zostaniesz majówkową, bo tak będzie! :) Jak się nastawisz na czerwiec to będzie czerwiec! To już nasz ostatni dzwonek na wszystko, ciekawe co mi gin powie za 2 tygodnie...

Urodzinki udane, prezent od Niemęża również, kolacja była pyszna :) Dzisiaj pojechaliśmy chyba po raz ostatni przed porodem do Ikei, kupiliśmy m. in. wanienkę, materac do łóżeczka i pierdółki typu kocyk, ręczniczek itp. Młoda mnie nie oszczędzała, wymyśliła sobie dzisiaj wbijanie łokcia w prawy bok... Myślałam że padnę... Więc jak szliśmy przez Ikeę to zaczęłam ten łokieć wpychać z powrotem, a Niemąż na to: "weź przestań, bo jej rączki połamiesz!" :D hahahahahah :D W Rossmannie z kartą Rossnę pampersy "2" są w fajnej promocji, wychodzą po 0,39gr za sztukę :) więc też podjechaliśmy i hurtowo wzięliśmy 3 paczki :p Później w Carefourze miła niespodzianka, dłuuugie kolejki, mówię do Niemęża, że idziemy do kasy z pierwszeństwem, chociaż bez większej nadziei, bo 3/4 to emeryci... A tu ni stąd ni z owąd pani z kasy mnie zobaczyła i krzyczy PANI W CIĄŻY ZAPRASZAM DO PRZODU :D Ludzie zrobili mi miejsce i nawet żadnego komentarza od nich nie usłyszałam :) Ajajaj, muszę się sprężyć z tą moją torbą szpitalną, bo tak piszecie o tych obniżających brzuszkach itp. i normalnie już mi się wydaje że nie mam czasu...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

czesc kochane ciezarówki ;)
Musze troche ponazekac na spanie - czy ktoras z was ma sprawdzona pozycje do spania !!!! Bo u mnie na lewym boku zle , na prawym zle a najlepiej to mi sie spi na plecach bo wtedy mnie kregoslup nie boli, ale podobno nie mozna tak spac ? Dlaczego ? Skoro mi jest tak najwygodniej ;(
Skurczze mnie ostatnio nawiedzaja tzn takie jak przy okresie, wczoraj jak sie wieczorem polozylam to mialam ich chyba z 3 w odstepie 5 min ale pozniej sie wszystko uspokoilo. Generalnie zastanawiam sie czy jest sie czym martwic i panikowac czy to po prostu normalna rzecz takie skurcze. Przy pierwszej ciazy nie mialam takich skurczy przed porodem ( przynajmniej ich nie czulam tak bardzo) wiec dlatego sie teraz zastanawiam czy to norma . Co do brzuszka to siedzac trzymam go na nogach, juz mi nie douczaja dusznosci i zastanawiam sie czy to nie za szybko z tym brzuszkiem .
Klade sie spac bo znowu mialam przed chwila skurcz i chyba czas odpoczac :) . Dobranoc mamuski ;)

Dziubala - moj mlody jest bardzo ze mna zwiazany i jeszcze przez okres dwóch lat nigdy go samego nie zostawilam.Myślalam nad takim klubikiem ale szybko z niego zrezygnowalam bo po pierwsze jestem tu sama ( nie mam zadnej rodziny) i jakby mlody mial zaczac chodzic to raczej nie slóżyła by mu przerwa jaka bede miec za okolo miesiac; po drugie takie kluby kosztuja a my liczymy kazdy grosz :( dzieki za podsuniecie pomyslu ale musze jakos sama sobie z tym poradzic a nie ukrywam jest ciezko, tym bardziej teraz jak jestesmy na finiszu. Ale pocieszam sie zze to juz niedlugo i wrocimy to starych zwyczajow.
Czy te twoje pachwiny tak reaguja na ciaze i ciezar jaki nosisz i na rozciaganie i rizszerzanie sie wszystkiego tam na dole? czy to przez cos innego ?

ancia_p- to sie troche uspokoilam ze nie tylko ja tak mam z tymi skurczami, a spacery postanowilam odlozyc na jakis , pewnie dlugo nie wytrzymam bo dzis z nich zrezygnowalamm a juz mysle gdzie by tu jutro isc z mlodym zeby sie wyszalam, tylki ciekawe jak ja sie bede czuła? A męza to pogon troche niech cie dopusci do kompa bo jak dzidzia sie ur to juz nie bedziesz miala zbytnio czasu i wtedy on bedzie mogl sobie siedziec na nim.

pipi00 - jupii !!! super wiadomosc !!!! no to ladny prezent ci zrobili lekarzze i kawal roboty. Duzo odpoczywaj i rozmawiaj z dzidzia zeby sobie tam jeszcze poplywala w ym brzuszku, gdzie jest milo , cieplo i przytulnie ;)

KaSiA88 - to normalne ze sie boisz porodu, poczytaj o jego etapach w gazetach, w internecie zrob wszystko zeby go oswoic a zobacvzysz ze nie taki diabel straszny jak sie wie co po czym nastepuje. Na pewno wszystko bedzie dobrze glowa do gory i myslimy pozytywnie ;)

inga - rozmawialam z mezem na ten temat on stwierdzial jak to facet, ze skoro proponuja oni takie rozwiazanie to na pewno musi byc bezpieczne, poza tym doczytalam ze szczepionka nie zawiera zywych bakterii co jest tez duzym plusem . W sumie nie ja pierwsza bede ja przyjmowac wiec w piatek ide sie umowic na szczepienie.

Polinka - trzymam kciuki kochana. Wszystko bedzie dobrze zobaczysz.

tusiaa1 - wow ale przygoda. Musialo cie to sporo nerwow kosztowac. Pewnie na drugi dzien dopiero odreagowalas razzem z brzuszkiem. Nic cie nie bolało z nerwow?

beaciaW - widze ze zakupy udane, super. Podziwiam twoja kondycje, bo ja po zakupach ktore robimy co tydzien nie mam sily na chodzenie jeszcze po innych sklepach, najpierw musze odpoczac i dopiero pozniej moge dalej jechac. Ja tez torby jeszcze nie mam spakowanej i chyba tak jak ty musze sie w tym tygodniu za nia wziac ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Dobry Wieczór Mamusie :)

Właśnie patrzę na moje wyniki. Hemoglobina znowu wzrosła do 11,7 , mocz ok, kreatynina w porządku. USG nerek podobnie jak przed dwoma tygodniami, tyle że lewa nerka poprawiła swoją wydolność :) Jestem przekonana, że to przez zmianę ułożenia Hani. Mniej uciska na moczowody.

BeaciaW- no brat był nieoceniony :) Zjadłam małe śniadanie, ale o 13 i tak myślałam, że padnę. Na usg lepiej :)) Też kupiłam radlera, ale tak jak mówisz lemoniada. CHociaż mi to pasuje, bo piwa nie lubię, a jeśli piję to z syropem albo smakowe :)
Bardzo się cieszę, że Niemąż się sprawił! :) a z tą połamaną rączką uśmiałam się :D

emwro- jak długo leżę to mam wrażenie że mi te kości się tam rozchodzą i Córa mi zaraz wyskoczy. Okropny ucisk.

ancia_p- kilka razy też mi się taka przygoda ze skasowaniem posta przytrafiła :/ okropieństwo.
Gzik to twaróg ze śmietaną solą, pieprzem ;) a dziś miałam dodatkowo szczypiorek i rzodkiewki :) w wielkopolsce GZIK :P na usg nerki się poprawiły :)

Polinka- dobrze, że już jesteś przygotowana i psychicznie i z robotą wyprawkową jesteś do przodu. Wspaniale, że K. dostał urlop! niech przyjeżdża i wtedy dopiero Synuś niech wyskakuje od Mamci :)

Dziubala- biednaś Ty z tymi cholernymi pachwinami :/ a co mówiła gin.? do końca ciąży będzie tak boleć czy ma szanse się poprawić?
Widzisz.. a ja taka do przodu byłam, że to przez moją żelazną dietę wzrasta mi poziom hemoglobiny :) a Ty zagadkę rozwiązałaś. Masz w 100% racji nie biorę dodatkowego żelaza, skoro po elevicie jego poziom mi tak ładnie rośnie. Ty jesteś internetowy szperacz! :P

Dobrej nocy Mamusie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczyny, ile tutaj się zadziało.
Madzix - dobrze, że pojechałaś do szpitala i na szczęście okazało się, że wszystko jest ok. Zawsze warto sprawdzić, jak coś nas martwi.
Polinka, nieźle mnie nastarszylas, słuchaj się lekarzy, a wszystko będzie dobrze. Mam nadzieję, ze zostaniesz jednak czerwcątkiem :)
Dziubala - może faktycznie wstrzymam się z tym monitorem oddechu. Tez myślałam o elektrycznym laktatorze, a mozesz polecić jakis model? I jeszcze jedno, czy badałas może te pachwiny pod kątem rozchodzenia spojenia lonowego? Bo masz podobne objawy.
emwro - mnie jeszcze nie bolą kości miednicy/ łonowe, ale u mnie to dopiero 32tc
tusiaa - Mustelę używam od kiedy zaszłam w ciążę, a właściwie od kiedy dowiedziałam się o niej i do tej pory nie pojawił mi się ani jeden rozstęp, ale jestem w 32 tc i nie wie m jak to będzie dalej, bo brzuszek coraz większy.
Bylam wczoraj u neurologa i mam wskazanie na cc. Niedługo mam wizytę u ginki i pewnie przesunie mi termin porodu na wcześniejszy.
Dobranoc Mamusie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

fiolek_86 - co do tych skurczów, to ja się kieruję tym, że póki boli tylko podbrzusze to się nie martwię. Jak dojdzie jednoczesny ból pleców, o:

"Regularne skurcze - pierwsze pojawiają się albo w dole brzucha i przypominają bóle menstruacyjne, albo w lędźwiowym odcinku kręgosłupa i mogą promieniować w kierunku ud. Najpierw są rzadkie i trudno złapać ich rytm, ale z czasem się nasilają i są coraz częstsze. Nie każdy następny skurcz musi być dłuższy i boleśniejszy. Jeśli pojawiają się co 5–10 minut, czas jechać do szpitala. Skurcze rozwierające macicę nasilają się przy zmianie pozycji, wywołują tępy, ciągnący ból, który zaczyna się w okolicy krzyżowej, a następnie rozprzestrzenia się na podbrzusze."

Wedle tego na odwrót czyli najpierw ból pleców przechodzący w ból podbrzusza. Myślę, że ciężko będzie tego nie rozpoznać. Chociaż z 2 strony przy takim przekręcaniu się na łóżku czy wstawianiu wszystko boli.
Ja to jak wieloryb na brzegu. Zanim się przekręcę, zanim znajdę odpowiednie podparcie dla ręki, że by się nią wywindować to czasem aż sama zła na siebie jestem jak niezgrabnie się teraz i czuję i zachowuję.

Doszło mi, od jakiegoś czasu, psychicznie i fizycznie niezrównoważenie. Pisałyście o roztargnieniu, ja czasem w ogóle nie słyszę co się do mnie mówi, potem to samo powtarzam. Bezmyślna bywam totalnie. No i jak wychodzę z wanny już nie raz mnie przekręciło na którąś stronę, niebezpieczne trochę.

Dzisiaj mój brzuch jakoś znów wyżej, widocznie Mały wczoraj się pozwijał w precelek i tak mu dobrze było.

Słonko wyszło czyli co? Pranie i prasowanie ;) Może jakiś spacer niedługi..

Odnośnik do komentarza

Jak ja się dzisiaj wyspałam! Jak miło mi to napisać! Rany, nie pamiętam kiedy TAK DOBRZE mi się spało... Wstałam chyba tylko 2 (może 3?) razy siku, ale momentalnie usypiałam... Iza się zlitowała nad mamusią za katowanie w dzień mojego boku :p Jedyne co to w nocy zaczęły mnie boleć biodra - kości biodrowe - chyba zaczęły się rozchodzić.
Pogoda przecudniasta, więc powieszę pranie, powyleguję się na słoneczku, a później poprasuję rzeczy mojej Niuni.

fiolek_86
Jeżeli na plecach jest Ci najwygodniej to tak śpij. Staraj się tylko od czasu do czasu zmienić pozycję, jakby było coś nie tak to albo Dzidzia albo organizm Ci zasygnalizuje :) Masz skurcze przepowiadające, nie w każdej ciąży występują, warto wejść do wanny, jeżeli nie ustąpią to wtedy można wybrać się do szpitala. Jeżeli chodzi o zakupy to jak się człapię powoli to nie ma większego problemu, byle bym nie musiała tarabanić się po żadnych schodach itp. Nauczyłam się wszystko robić powoli i widzę, że wychodzi mi to na dobre, chociaż czasem zarwie mnie pośladek czy zaciągnie pachwina lub podbrzusze. Ale taki już urok ciąży :)

tusiaa1
Super, że wyniki Ci się poprawiły, dobrze z rana przeczytać takie info :) Oby tak dalej!

Werka83
Ciekawe na kiedy ginka wyznaczy Ci termin porodu :) Niedługo już zaczną się pojawiać nasze Bobaski! Ja bym chciała zrobić tak pstryk palcami i żeby już było po :p

emwro
Nie martw się, ja też przy przekręcaniu czuję się jak wieloryb heheh. Mamy teraz do tego prawo, ja się sama z siebie i swojej niezgrabności śmieję :) Jak byliśmy z Niemężem na kolacji to na koniec powiedziałam, że tak się objadłam, że chyba jakiś dźwig musi zamówić i że nasze auto chyba nie ma takiego udźwigu :p Jeżeli chodzi o roztargnienie to ze mnie najbardziej nabija się szwagier, bo Niemąż się na tyle przyzwyczaił, że udaje że tego nie zauważa :p

Miłego dnia Dwupaczki! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witam Wam Mamusie :)

Dzisiaj o 9 byłam u gina. Zdenerwowałam się, bo znowu mojej Hanio Anielki nie pomierzył :/ Wiem tyle że TAM wygląda bardzo dobrze, mała główką napiera już do wyjścia ale szyjka ok. Przynajmniej przez chwilkę oglądałam mojego Szkrabka. Wizyta szybka, rach ciach prach. Znowu nasłuchałam się komplementów, ale ja wole słuchać jak tam moje Maleństwo a nie :| powiedział, że za 2 tyg. zrobi pomiary i weźmie wymaz z pochwy na paciorkowce. Do mojej ginki idę 7 maja także posłucham sobie serducha na ktg. i przynajmniej dowiem się może co i jak z porodem. Do niego idę 14 maja.
Teraz czekam na 18.15 - nefrologa o kt. NIE zapomnę :p i jadę do Rodziców, ale już nie pociągiem a z Braciszkiem :) Stęskniłam się już za moją "Karolinką Dziewczynką" jak zapytam się małej jak się nazywasz ona odpowiada Karolinka Dziewczynka. Jak mówię Nazywasz się Karolinka ..Nazwisko.. a ona warczy nie nie jestem ..Nazwisko.. ja jestem Karolinka Dziewczynka :D

BeaciaW
to cudowne uczucie móc się tak wyspać :) ciesz się Kochana bo to Twoje ostatki :D na najbliższy rok :P Ja jestem z siebie dumna bo zastawiłam wszystkie rozmiarówki 50tki ;) także też piorę, ale żelazka nie mam :| mój J. zabrał do Darmstadt :| pakuję ciuszki do walizy i wiozę do Rodzicieli :) z tym pstryknięciem palcami żeby było po ohh.. dużo bym dała :D

Emwro
Ja tam myślę, że nie będzie tak ciężko TEGO bólu rozpoznać :) na pewno nie przegapisz :D
Z tą wanną uważaj albo wołaj Twojego Ukochanego niech pomaga Tobie z niej wyjść. Też raz się okropnie w kuchni poślizgnęłam i prawie padłam ale mój J.w ostatniej chwili mnie złapał. Strachu co niemiara.

Werka83
Hoho.. to cesareczki pewnie pójdziecie na pierwszy ogień :) ja tam używałam do tej pory oliwki i też nie mam jeszcze żadnego dziada, ale tak jak mówisz nie wiadomo co i jak.. jeszcze przecież rooooośniemy :)

Fiołek
Nie wiem co mam Tobie podpowiedzieć ze spaniem, bo najokropniejszą dla mnie pozycją jest spanie na plecach. Podobno jakąż żyłę się uciska i nie ma odpowiedniego przepływu krwi do Dzidzi czy coś takiego. Ja śpię na bokach od zawsze i ostatnio nie mam z tym problemów. Nawet wstaję jakoś tak bezproblemowo ostatnimi dniami.
Być może w tej ciąży masz skurcze przepowiadające, nie w każdej ciąży są a teraz pewnie akurat :) zapytaj się u gina.

Idę piec tartę z rabarbarem ;)
Buziaki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Hejcia :) Witam w tak piękny, słoneczny dzień - korzystajmy ze słonka, bo ma być niedługo chłodniej. Chociaż dla nas to chyba lepiej kiedy jest chłodniej, nie przegrzewamy się, lepiej się oddycha takim świeżym powietrzem itd.

Nie wiem czy to już są skurcze czy nie ale zazwyczaj mam je bardzo wczesnym rankiem. Tak mnie zakuło w lewej części brzucha, że ani nie mogłam się ruszyć w żadną stroną, ani nic. Dzisiaj ten ból był troszkę dłuższy niż kiedyś miało to miejsce ale czy, aby taki ból PO JEDNEJ STRONIE może być skurczem? Jeśli ma być on kiedyś mocniejszy to ja się nie ruszę, bo i dzisiaj się nie mogłam za chiny ludowe ruszyć. Oceńcie dziewczyny, czy któraś coś takiego miała?

emwro - jak Ci dobrze, wszystko już w 99% dopięte na ostatni guzik :) Co tam ręczniki, zawsze można je dowieźć ;)
Ja mam czasem takie bóle krocza, jakby faktycznie ktoś mnie tam nieźle zmęczył :P ale raz są, raz ich nie ma - nie wiem od czego to zależy :P

beaciaW - ja też obawiam się co to będzie. Jak do tej pory nie miałam takiego odczucia bojaźni, pewności itd. ale im bliżej tym gorzej. Ale cóż co będzie to będzie. Pocieszam się, że za parę tygodni każda z nas będzie opisywać jak tam mają się nasze maleństwa. Już nie mogę się doczekać... :)
Ja też z mężem mamy zamiar jechać w przyszłym tygodniu do Ikei, fajne mają tam rzeczy i niedrogie, a jakie niektóre ładne :)

fiolek_86 - właśnie, dlaczego nie można spać na plecach? :( dość, że nie śpię już na brzuchu (no wiadomo :D) to jeszcze nie można spać, ani na prawym boku, ani na lewym. A ja jak już mnie boli lewy bok, to śpię na prawym lub na plecach czasem się położę, bo mam już dosyć. Dobrze, że nie jestem z tym sama, to zawsze jakieś pocieszenie :)
No czy skurcze czy nie to i tak musimy już więcej odpoczywać :) Niech dzieciątka jeszcze posiedzą w brzuszkach :)

Spacery kuszą, kuszą ale kurcze tak trzeba teraz uważać, ja często zapominam o ciąży i jak wystartuje szybko tak szybko mnie brzuszek stopuje i muszę potem chodzić jak wieloryb :D

tusiaa1 - czyli wszystko z badaniami coraz lepiej :) Super!
Apropo gzika :) fajna nazwa :D u nas, w małopolsce - mówimy na to bryndza :) twaróg, śmietana, cukier - to podstawowy przepis - uwielbiam :) a też jest twaróg, śmietana, szczypiorek itd. :) Ważne, że pychotka, nazwa nazwą :D

Werka83 - no to Ty jesteś w tym samym tyg. ciąży co ja :) Jeśli będziesz miała cc to pewnie już w 38 tygodniu, przynajmniej tak miała jedna z moich koleżanek.
Mustela to podobno bardzo dobry kosmetyk, ale drogi też. Nie orientuję się tak bardzo, bo nie używam ale słyszałam, że jest ok :)
Napisz jak po wizycie u gin. i na kiedy mogłabyś mieć termin. A powiedz mi czy neurolog coś zbadał u Ciebie, że możesz mieć ew. cc? Pytam, bo ja nigdy nie byłam u neurologa, a za panny miałam ogromne tendencje do bólu głowy, masakra - ból migrenowy zdaje mi się, bo na to wszystko wskazywało.

emwro - ja też bywam roztargniona, podobno to normalne w ciąży :P I uważaj na tą wannę!
Pozdrawiam w ten piękny i słoneczny dzień :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Dziś znów problem z logowaniem, ehh.

Rano musiałam odprowadzić Młodszego do przedszkola, choć kusiłam go perspektywą zostania w domu ;), ale się nie skusił :D. Szliśmy w tempie ślimaka i spóźnił się na śniadanie, ale na pewno mu porcję zostawili. Teraz leżę i zbieram siły, bo muszę spakować torbę Starszakowi, który zaraz po lekcjach jedzie na taki krótki 5-dniowy obóz piłkarski. A my w 3 mieliśmy pojechać na kilka dni poza Kraków, ale przez moje bolące pachwiny i nieoptymistyczną pogodę rezygnujemy z takiego wyjazdu, bo skończy się na siedzeniu w hotelu (przynajmniej przez mnie), więc co to za przyjemność ;)

Emwro, ciekawe czy rzeczywiście wcześniej urodzisz ;). A do gina na następną wizytę szłabyś dopiero za miesiąc? Z reguły jest tak, że im bliżej porodu to tym częstsze wizyty (teraz co 3 tygodnie, potem co 2, itd.).

Polinka, dobrze że emocje opadły, teraz na spokojnie (na ile to możliwe) możesz się psychicznie nastawić na wcześniejszy poród. Jak nic się nie zmieni po drodze, to gdy trafisz do szpitala, potem badania, to będziesz już po 36tc., więc całkiem przyzwoicie :)
Masz już wszystko dla Synka przygotowane?

Beacia, super, że urodziny udane :). A co dostałaś od Niemęża? ;)
Świetna promocja na pampersy w Rossmanie. A skąd wziąć taką kartę Rossnę?

Fiolek, chyba nie ma sprawdzonych sposobów na spanie. Ja śpię tylko na bokach na zmianę, a pozycje zmieniam czasem nawet co 20 min.! Przy czym na lewym boku śpi mi się gorzej, czasem nawet nie zasnę. Między nogami mam włożoną poduszkę (małego jaśka) i przewracam się ze złączonymi nogami i w wolnym tempie, żeby nie zabolały pachwiny czy coś innego. Na plecach nie jestem w stanie leżeć, bo już po kilku sekundach czuję dyskomfort i robi mi się duszno. To pewnie przez ten sławetny ucisk żyły głównej, która dostarcza tlen dziecku, bo leżąc na plecach uciskamy tę żyłę i tym samym dziecko dostaje mniej tlenu. Ale Skoro Tobie nic nie jest jak leżysz na plecach, to może nie uciskasz tej żyły, bo na pewno poczułabyś dyskomfort. Nie obawiaj się tak tego leżenia na plecach, jak coś będzie niehalo, to organizm da Ci znać.
A skurcze są normalne pod warunkiem, że nie są regularne i ustają gdy się położysz, bo to oznacza, że to są te przepowiadające.
Mój ból pachwin jest związany z ciążą, od niedawna mi tak mocno dokuczają. Przypuszczam, że m.in. może to mieć też związek z tym, że rozciągająca się macica i niskie ułożenie Małego swoje robi, bo naruszają się zrosty po zabiegach (z lewej po wyciętym jajowodzie, a z prawej po wyrostku). Byle do czerwca ;)

Tusia, świetne wieści, ładny wynik hemoglobiny i nerki ok, super!
A moje pachwiny mogą boleć do porodu, więc jeszcze ok. 1,5 miesiąca muszę wytrzymać.

Werka, nie wiem jakie teraz są dobre laktatory elektryczne. 9 lat temu miałam z Medeli. Wiesz, może wrzuć w Google pytanie np. „jaki polecacie laktator elektryczny”, to na pewno będziesz mieć sporo odpowiedzi i zorientujesz się co jest teraz wartego kupienia.
Wskazanie do cc od neurologa masz na piśmie? Ciekawe o ile wcześniej będziesz mieć teraz termin?
Zaintrygowałaś mnie tym rozchodzeniem się spojenia łonowego, ale już doczytałam, że wtedy boli najbardziej właśnie w okolicy spojenia. A mnie spojenie w ogóle nie boli, tylko same pachwiny. Ale jak będę w poniedziałek w szpitalu na Patologii Ciąży to o dopytam, a potem jeszcze popołudniu mam wizytę u gina, to też sprawdzę jakie on ma na ten temat zdanie.
Ciekawostka o rozejściu się spojenia łonowego:
"Fizjologiczne rozejście spojenia łonowego, czyli nie przekraczające 10 mm, daje niewielkie dolegliwości bólowe w obrębie spojenia łonowego (ból może promieniować do pachwin). Ból nie powinien utrudniać chodzenia, ustępuje, gdy kobieta przyjmie pozycję leżącą, na boku.
Patologiczne rozejście spojenia łonowego, czyli przekraczające 10 mm, daje znacznie większe dolegliwości bólowe - ból może promieniować do ud, pachwin, kolan i kości krzyżowej, zwykle utrudnia chodzenie i powoduje utykanie. Wielkość przerwy między kośćmi łonowymi można zobaczyć podczas badania RTG".

Ancia, nie wiem czy ból po jednej stronie brzucha może być skurczem przepowiadającym, może to jakiś zwykły skurcz.
A bryndza to tak bardziej w górach mówią na serowe rzeczy ;). Np. w Krakowie takiego określenia nie spotkasz ;)
U mnie też piękna pogoda, jak na razie :)

Odnośnik do komentarza

Cześć czerwcóweczki!

Co do logowania, chyba znalazłam rozwiązanie problemu, ale nie wiem czy u każdego to tak zadziała - o ile nie mogę się zalogować klikając na odpowiedź po wejściu na nasz wątek, to spokojnie loguję się z głównej strony forum. Potem wystarczy przejść na czerwcątka 2014 i po sprawie.

Ja właśnie odebrałam ostatnią paczkę od kuriera i mam chyba domkniętą wyprawkę. Piorę jeszcze pościel, prześcieradła i flanelowe pieluchy i mogę się wreszcie spakować do szpitala, chociaż wcale mi się tam nie śpieszy. Wczoraj dokupiłam jeszcze ostatnie kosmetyki do pielęgnacji małej i teraz zastanawiam się gdzie my to wszystko zmieścimy... Komoda pęka w szwach (zostawiłam w niej też ciuszki na od 3 do 6 miesięcy, żeby potem nie jeździć do siostry i nie prać na szybko).

Wczoraj byłam u swojego gina i na szczęście wszystko jest dobrze. Mała jest już bardzo nisko, ale szyjka zamknięta, wyniki dobre. Dostałam tylko jakieś globulki profilaktycznie żeby wyniki moczu się nie pogarszały. Gina pobrał też wymaz na paciorkowca i zlecił ostatnie badania - na toxo i morfologię. Mała ładnie rośnie i ma waży już 2300 g. Kamień spadł mi z serca, bo ostatnio miała tylko 1270 g... Oczywiście nadal ma pępowinę owiniętą w okół szyi, ale mam się tym nie denerwować, bo z jej oddechem i serduszkiem jest wszystko ok. Mam obserwować ruchy i jechać do szpitala w razie, gdyby dziwnie się zachowywała. Z tym, że mi trudno stwierdzić co znaczy dziwnie i trochę mnie to przeraża...
Tak czy inaczej, mam spróbować wytrzymać w dwupaku jeszcze 4 tygodnie. Wizytę mam za trzy i wtedy lekarz podejmie decyzję czy cc będzie 2 czerwca czy może wcześniej.

MadzixD wracaj szybko do domu! A co do monitora - moja siostra używa Angel Care już przy trzeciej córce i on jest bardzo czuły. Nie ma szans żeby wzniecił alarm kiedy dziecko leży na boku. Ten do przyczepiania to też fajna sprawa, bo łatwiej go przewozić.

Polinka, ale się ten Twój synek pośpieszył... Jeszcze wyprzedzisz nas wszystkie. Grunt, żeby mały był zdrowy, a na pewno będzie.

Co do brzucha, mi się tam mieści więcej niż dłoń, ale nawet moja mama i siostry zauważyły, że brzuch mi bardzo opadł, a lekarz wczoraj tylko to potwierdził. Kazał się oszczędzać i przede wszystkim leżeć, ale na szczęście nie wysłał mnie do szpitala.

BeaciaW moja mała tak sobie lubi wystawić nogę, kompletnie mnie ignorując kiedy próbuję ją przekonać, żeby schowała stópkę na swoje miejsce. Wczoraj na USG próbowała nią zdyscyplinować mojego gina, który chciał ją obudzić, bo przez sen zasłaniała buźkę rączką. Dostał kopa w gałkę od USG tak, że aż cały obraz się rozmazał.

fiolek_86 nie przejmuj się tak bardzo pozycją przy spaniu. Ja też próbowałam się kontrolować i ciągle wstawałam kompletnie niewyspana. Moja mama ochrzaniła mnie w końcu mówiąc, że za jej czasów nigdy nikt nie słyszał o jakiejś jedynej, słusznej pozycji a dzieci rodziły się zdrowe. Ja staram się po prostu zmieniać pozycje w nocy a na plecach też zdarza mi się zasnąć - trudno. Ja też miewam skurcze, ale po jakimś czasie przechodzą, więc się nimi nie martwię. Wczoraj np. dostałam skurczy, bo... mocno kichnęłam... Na szczęście przeszły po 2 min, ale były intensywne.

tusiaa1 gratuluję wyników! Tarta z rabarbarem... Mniam, kusisz a miałam ograniczyć słodycze... Jestem prawie 13kg na plusie i jestem załamana. Ale cóż... grunt, że mała rośnie.

Werka83 super, że dostałaś te wskazania do cc bez problemu. Co do terminu, teraz nie robi się już cc dwa tygodnie przed terminem, ale kilka dni wcześniej. Ja mam termin z USG na 5 czerwca a cc najpóźniej 2 czerwca mam mieć.

Dziubala dzielę Twój los niestety. Pachwiny jednak nadal mnie bolą. Nie ma nawet znaczenia ile chodzę - budzę się i wstaję z bólem. Żaliłam się wczoraj na to ginowi, ale on uśmiechnął się, położył mi rękę na plecach i stwierdził, że to całkiem normalne na tym etapie ciąży i że mam leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć...

Pozdrowionka

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zkab5te0m.png

Odnośnik do komentarza

Uff... nareszcie w domku:) Ogólne zalecenia leżeć. Szyjkę mam miękką, łożysko popękane, także muszę wytrzymać do 37 tc czyli jeszcze 3,5 tygodnia... 5 maja mam wizytę u swojego gin zobaczę co mi powie, ale być może też będę "majóweczka". Szpital jest strasznie przytłaczający, zwłaszcza odział na którym byłam, czyli ginekologiczny, wszystkie kobiety z komplikacjami, te co poroniły i te co na podtrzymaniu leżą na tym oddziale, a piętro niżej ten cudowny:) porodówka i noworodki. Aż przyjemnie było posłuchać o 5 rano tych małych krzykaczy, przy otwartym oknie zawsze dało się podsłyszeć:) motywujące:) Jedzenie straszne... Fajnie, że codziennie mogłam posłuchać bicie serduszka mojego syneczka, ale wierciołek z niego straszny. Położne śmiały się, z jego ruchliwości zwłaszcza na KTG gdzie przy każdym podskoku robił hałasu co niemiara, zwłaszcza jak przyjechaliśmy o 5 rano obudził pół oddziału aż ginekolog przyszła zobaczyć kto takiego ambarasu robi:)
Dobrze, że wyniki dobre i synek w porządku mogę na majówkę poleżeć na leżaczku przed domem:)

Tusia super, że dobre wyniki:) u nas na "gzik" mówi się po prostu twarożek:)

Polinka trzymamy kciuki, żeby wszystko było ok;)

pozdrawiamy
Madzix i Alex;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Polinka, Wow! Czyżbyś miała przetrzeć szlaki? Trzymam kciuki żebyś przetrwała jak najdłużej w dwupaku! Normalnie jak to napisałaś to szok! Ale super, że Twojemu mężowi udało się załatwić urlop;) A o płuca się nie martw, jak lekarze będą widzieli taką potrzebę to na pewno dadzą Ci przed porodem sterydy, które pomagają tym Małym płuckom się rozwinąć szybciutko. A kto wie może nie Ty jedna z czerwcowej zamienisz się w majową:)

Tusiaa, jak napisałaś o tym, że Twojego nie będzie z Wami w tej magicznej chwili to mi się oczy szklane zrobiły. Tobie ciężko i jemu też na pewno. My to wiadomo, że jako przyszłe mamy przeżywamy ciąże, ale nasi Panowie także bardzo są w to emocjonalnie zaangażowani. A brata masz przekochanego:) hihi ja się nie dziwię, że coś zjadłaś zwłaszcza z babcinymi dodatkami. Ja jak jadę na 7 do laboratorium to modlę się żeby była mała kolejka (nikt nie zwraca uwagę na napis na drzwiach: kobiety w ciąży mają pierwszeństwo, a mi głupio prosić o przepuszczenie), zawsze mąż robi mi wyprawkę jedzeniową, tak żebym nie widziała, bo ja nawet do kuchni nie wchodzę, bo wiem, że coś bym zjadła i jak tylko wychodzę z badań od razu śniadanie. Po prostu bez śniadania teraz nie funkcjonuje, a przed ciążą to mogłam do obiadu bez śniadania chodzić. Jeju dobrze, że napisałaś o tej położnej środowiskowej, ja w ogóle nie pomyślałam, że przecież taką osobę trzeba mieć. Ale już sobie pogooglowałam i wykonałam telefon i mam:) Umówiłam się na spotkanie. Dzięki po stokroć.

Dziubala, jeśli chodzi o materac to zamówiliśmy z firmy Traumeland. Na początku myśleliśmy nad lateksowym ale później pan w sklepie polecił właśnie te Traumeland i zaczęliśmy o nich czytać, szukać opinii. A wiesz to nasze pierwsze, bardzo oczekiwane dzieciątko i troszkę się martwimy, nie chcemy też popadać w panikę (choć czasem, zwłaszcza u mnie z tym ciężko). Początkowo myślałam nad monitorem oddechu ale został mi wybity z głowy, bo ponoć kupuje się jak są wskazania. Postanowiliśmy jednak kupić taki materacyk, bo nawet jeśli dziecko się obróci to ten materac jest tak zbudowany, że przepuszcza powietrze. Niektóre z nich kosztują nawet 700-1000 zł ale my aż tak nie poszaleliśmy. Wiem, że trochę kosztują ale w sumie dziecko spędza tyle czasu śpiąc, że wygoda spania jest bardzo ważna. A nam daje to pewne poczucie bezpieczeństwa. A Ty się oszczędzaj jak możesz. Już niedługo, a po co ma Cię mocniej boleć! Ja też mam ciągle taką pokusę: wstać na dłużej, pójść na długi spacer, posprzątać, zwłaszcza jak jestem sama, no ale moja Młoda jak tylko wpadnę na ten pomysł od razu pokazuje kto tu rządzi:)

Ancia_p, super to podsumowałaś, że jak się szybko wystartuje to brzuszek stopuje i nagle człowiek sobie uświadamia: a no tak przecież ja w ciąży jestem:)

BeaciaW, super, że kolacja udana:) Co do oglądania porodów to ja tego nie chce oglądać, w sumie każdy poród to osobna historia, napatrzę się, nastawię, że będzie tak, czy tak, a okaże się, że będzie zupełnie inaczej. Poza tym nam przy porodzie będą towarzyszyły emocje, których pozbawione jesteśmy oglądając jakieś "obce" porody. Rozbawiłaś mnie z tym wpychaniem łokcia, ja mam czasami taką ochotę złapać moją Małą za stópkę jak ją tak mocno wypycha. To takie urocze:) (choć czasem naprawdę boli). Dzięki za wiadomość o tym Canpolu na allegro, też sobie taki kupię, nie ma co kombinować. A co do kolejki to jestem mile zaskoczona, ale widzisz to nie ludzie Cię przepuścili tylko sympatyczna pani kasjerka i chwała jej za to! Ja naprawdę teraz rzadko mogę jechać na zakupy i tylko raz stanęłam w takiej kolejce żeby zobaczyć jaka będzie reakcja. Oczywiście wszyscy się na mnie popatrzyli ale nikt nas nie przepuścił. A jak podeszła jeszcze jedna para, bardziej odważna niż my i pani też była w ciąży i jej partner poprosił o możliwość skorzystania z tej kasy to normalnie ludzie zaczęli na nich krzyczeć, jakiś młody chłopak który stał ze swoją dziewczyną w tej kolejce przed stwierdził, że jego dziewczyna też jest w ciąży, tylko że ta dziewczyna zrobiła takie oczy, że widać było, że kłamie. Więc jak jadę na zakupy to ja wychodzę przed kasę i siadam na ławeczce a mąż stoi w kolejce. Uznaliśmy, że tak jest bezstresowo.

Fiolek_86, co do tego spania to już chyba wszystkie zaczynamy mieć te problemy. Ja dziś o 3 się obudziłam, tzn. zostałam obudzona przez Panienkę z brzuszka i nie było już spania, bo po prostu nie mogłam znaleźć odpowiedniej pozycji. Co do spania na plecach, mnie też tak najwygodniej i zapytałam się lekarza o to. Powiedział, że najbardziej wskazane jest spanie na lewym boku, bo na wznak dziecko może naciskać na przeponę chyba i będzie nas przyduszać ale jeśli ja tego nie odczuwam to organizm wie co robi i mogę sobie tak trochę spać. Z zasady zaczynam spanie na lewym boku ale jak się budzę w nocy na plecach to nie panikuję! Na prawym boku ponoć źle spać, bo dziecko naciska na coś (zapomniałam co) i może nie docierać do niego tyle tlenu, a nam mogą robić się żylaki. Co do szczepienia - nie ma to jak racjonalne podejście męża, mnie przekonało:)

Emwro, ciążowe roztargnienie też mnie dopada. Zapominam o połowie rzeczy które mam zrobić, czasami ktoś coś do mnie mówi, a ja się niechcący wyłączam i później muszę udawać, że słuchałam. Ciągle zapominam gdzie co położyłam, kilka razy zapomniałam, że robię sobie coś do jedzenia. Na początku mojego męża to irytowało ale od kiedy zorientował się, że to "skutek uboczny" ciąży to tak jak u BeaciW udaje że nie widzi, a czasem niepostrzeżenie ratuje sytuacje (wylewającą się wodę z garnka, bo zapomniałam, przypalające się kotlety, rozlane coś na podłodze czego nie zauważyłam, bo brzuszek zasłonił:))

Mela30, gratuluje skompletowania wyprawki, no a Mała pięknie waży:) A co do logowania to robię tak jak Ty i nigdy jeszcze nie miałam problemów.

MadzixD, trzymam kciuki żebyś wytrzymała do tego 37tc, a co do ruchliwości synka, to przecież musi o sobie dać znać. Dzieciaczki piętro niżej płakały, a On też chciał żeby było o nim głośno, to sobie sposób znalazł.

Miłego Dziewczyny!

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze, jakoś dzisiaj nie za dobrze się czuję. Czasem mam wrażenie, jakbym coś miała w szyjce macicy, a wizyta dopiero 5 maja. Wczoraj musiałam podjechać do pracy na kilka godzin, wieczorem goście i jestem jakaś przemęczona. Dzisiaj zrobię sobie dzien leniuszka i będę wylegiwać się w łóżku.
Odnośnie spania - najlepiej śpi mi się na plecach, ale tego unikam ze względu na ten ucisk żyły. Staram się leżeć na lewym boku, ale słabo mi to wychodzi, więc przewracam się z boku na bok i cierpą moje biodra.
Co do wskazania na cc - poszlam do neurologa, który współpracuje z moim terapeutą manualnym, więc znał moją historię choroby zwiazaną z dyskopatią. Powiedzial, ze poród sn może skończyć się dla mnie bardzo źle. Dziubala, wskazanie mam na piśmie. Mela30 - zaskoczyłas mnie z tym terminem, bo pierwszego synka urodzilam w 37 tc. Ciekawe jak to ma byc z tym cc, jezeli zacznę rodzic wcześniej niz zaplanowano.
Acha Dziubala- poczytam sobie o tym laktatorze w necie. Na pewno muszę sobie kupić jakis dobry, bo jak karmiłam 1 synka to mialam ogromne zastoje, dostawałam 40 st. gorączki i mialam piersi jak z kamienia, rozmasowywanie ich bylo gorsze niz porod:/,
To dobrze, ze nie boli Cię spojenie, a od którego tc bolą Cię pachwiny?
Anciap - wypadł mi dysk i przyniosłam do lekarza moje rezonanse. Poza tym on znal moją historię choroby, dlatego mam bewzgledne wskazanie na cc, chociaz wolalabym rodzic sn. Wydaje mi sie jednak, ze migreny nie sa wskazaniem do cc.
Co do rozstępów, to wiem ze Mustela jest droga, ale przy mojej tendencji do ich powstawania wolałam zafundować sobie droższy kosmetyk, bo wiadomo, ze nie da się ich usunąć.
beaciaW - cieszę się, ze udało Ci się w końcu wyspać. Ja nie mam takiego szczęścia.
Miłego dnia Mamuśki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Taki dzisiaj miły dzionek :) Wyszliśmy z Niemężem na spacer z psami, a tu sąsiad otwiera okno i krzyczy jak ja ładnie w ciąży wyglądam hihi. Energia mnie dzisiaj roznosi po prostu, ale muszę się stopować... wiadomo... Dzwoniłam do położnej, co ma mi towarzyszyć na wyłączność, wstępnie się umówiłyśmy na 3 maja, ale mam zadzwonić przed wyjazdem czy nie szykuje jej się żaden poród :)

tusiaa1
Maleństwa niedługo będziemy mieć na żywo, a nie na monitorach i sobie je pooglądamy ze wszystkich stron, że ho ho :) Ze spaniem to właśnie zdaję sobie sprawę, że to ostatni dzwonek, więc korzystam ile mogę :D Hmm... tarta z rabarbarem... może też jakieś ciacho wymyślę, chociaż niekoniecznie z rabarbarem, bo na kwaśne rzeczy jakoś w ogóle nie mam ochoty w ciąży. Może jakieś brzoskwinki... oj ślinka leci...

ancia_p
Tak jak Dziubala pisze, skurcz z jednej strony raczej nie jest z gatunku przepowiadających, może Dzidzia Ci się tak ułożyła, że na coś ucisnęła. W takiej sytuacji najlepiej odpocząć. No mój Niemąż był zachwycony meblami z Ikei do Małej do pokoju, bo tak mu się je ładnie i łatwo skręcało jak żadne inne. Dobrze, że mamy tam kawałek drogi to się nie jeździ za często bo bym chyba zbankrutowała heheh, niby większość nie drogo, ale a tu coś a tam coś i się zbierze.

Dziubala
To Młodszy musi naprawdę uwielbiać przedszkole skoro nie chciał zostać w domu, z moim siostrzeńcem by się to kiedyś nie zdarzyło, zaraz by wykorzystał :) Z pogodą faktycznie ma być nieciekawie, zwłaszcza od piątku coś tam się ma psuć, więc pewnie też będziemy mieć gorsze samopoczucie. Karty Rossnę są przy kasie chyba w każdym Rossmanie - wystarczy wziąć i zarejestrować w internecie. Normalnie na co dzień są zniżki 3% na rzeczy dziecięce więc nie zawsze się opłaca, ale właśnie czasami są fajne promocje, jak z tymi pieluszkami. A od Niemęża dostałam komplet biżuterii - kolczyki, bransoletkę i łańcuszek z zawieszką, czyli w moim przypadku prezent w 100% udany, bo to czego jeszcze o mnie nie wiecie to jestem FANATYCZKĄ kolczyków - mam ok. 150 par :p

Mela30
Super, że wizyta u gina udana i że Mała tak ładnie urosła. Fajna akcja z tą gałką usg, heheh. Dziwne zachowanie jeżeli się zdarzy, a oby nie, na pewno wyczujesz, myślę że nasz instynkt jest niezawodny. Zaniepokoić Cię powinno na pewno to jeżeli nie ruszała by się za długo, albo zaczęła ruszać się tak jak nigdy wcześniej, tak więc myślę że nie masz się co martwić, w razie czego raczej nie będzie dało się tego przegapić.

MadzixD
Dobrze czytać, że Wy już w domku, grunt to się nie przemęczać i na pewno wszystko będzie ok. Teraz to już możesz czekać na spokojnie jak masz wszystko podopinane na ostatni guzik. Mnie przeraża to, że pierwszy raz w życiu będę leżeć w szpitalu... Mam nadzieję, że nie potrwa to długo :) A Alex, tak jak napisała inga, chciał żeby też o nim było "głośno", a że jeszcze buzią nie mógł to się wyraził ciałkiem hehe

inga
No właśnie ludzie mają to do siebie, że udają że są ślepi. Oj, jak mnie to denerwuje. I nawet nie chodzi tylko o naszą sytuację, są ślepi jak ktoś leży na ulicy itp. itd. Ta znieczulica społeczna jest przerażająca. Przez to że ja się dobrze w ciąży czuję też sama nie proszę o przepuszczenie ani nic, ale pewnie jakby ktoś coś skomentował po chamsku to bym odpowiedziała, na szczęście się z tym nie spotkałam.

Werka83
Jak samopoczucie Ci się pogorszy to nie czekaj tylko dzwoń do lekarza albo jedź do szpitala, bo z takimi akcjami w szyjce nie ma żartów. A z tym spaniem może jeszcze Ci się uda, trzymam kciuki :) A nuż Dzidzia się na koniec tak ułoży, że będziesz spała jak niemowlę :) Albo okaże się, że po urodzeniu jest takim aniołkiem, że my nie będziemy spać a Ty się będziesz wysypiać, wszystko przed Tobą.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala - nast.wizytę u gine mam 27 maja, czyli za miesiąc. Może dlatego, że wszystko jest ok.

ancia_p - z torbą, owszem, dopięte prawie. Ale ani łóżeczka, pościeli, przewijaka, ale mam nadzieję, że w piątek uda mi się załatwić. I cały czas nie wiem, gdzie będzie stało ; )

Co do tego spania na plecach, nie raz się budzę w tej pozycji. Żyła żyłą, do mnie bardziej przemawia, że Mały może uciskać łożysko i nie dostawać tego, co powinien. Chociaż nie mam pojęcia czy tak jest.

Co do balsamów to ja używam Bielendy Sexy Mama. Jeden na rozstępy, a drugi chyba uniwersalny, nawilżający. A tendencję do rozstępów mam - uda i biodra naznaczone okresem dojrzewania. Ale i brzuszek, podobno, nieduży mam. Co ktoś się dowie, który miesiąc to robi wielkie oczy, że taki malutki. Jak wczoraj byłam w pracy zawieźć zwolnienie, to powiedzieli, że wyglądam jakby mnie tylko nieźle wzdęło ;)
Powiem Wam, że z balsamów jestem zadowolona. Mam teraz okrutnie suchą skórę i inne kremy nie dawały rady. Fakt, że pakuje tego tyle, że wystarczy mi tubka 200ml na max.2tygodnie. Z tej serii jest i na biust, i na opuchnięte nogi, do twarzy, od ok.15 do 20zł. Kupuję w rossmanie, z kartą rossne zawsze parę groszy taniej.
I jeszcze jedno, są może nie tyle ciężkie co czuć cały czas na skórze, ale.. w cieplejsze dni nie spływa, co się zdarzało przy innych balsamach.
Polecam z czystym sumieniem :)

Ja dziś i odkurzyłam, co prawda na kolanach coby nie angażować mięśni brzucha i nieco od niechcenia machałam ręka, ale zawsze to coś. Wannę tak samo - bardziej pogłaskałam niż wyszorowałam, poprasowałam.

Coraz dziwniej brzuch boli, nie okresowo, a jakby bolał od uderzenia. Mały chyba zmienił pozycję, bo się mi jakoś inaczej wybrzusza i gdzie indziej go czuję, a już dobrze leżał przeca.

Jakie macie materacyki dla Maleństw?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...