Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny,
Sorki, że nie odzywałam się wczoraj, ale wpadłam w wir przygotowań świątecznych i byłam u fryzjera, dzięki czemu mam lepszy humorek.
Piszecie Dziewczyny, że Wasze dzieciaczki tak brykają w brzuszkach i Was kopią po zebrach, a mój synuś owszem rusza się, ale nie tak intensywnie i zastanawiam się, czy to normalne. Od 30 tc jakos tak uspokoił się.
Co do bezstresowego wychowania - jestem zdecydowanie za tym, żeby nie dawać żadnych klapsów i tego nie robię wobec mojego synka. Idealnie sprawdza się karny jeżyk i tłumaczenie dziecku co zrobiło źle i jak powinno postąpić. I jeszcze jedna rzecz, ktora sprawdzila się - żeby z partnerem mówić do dziecka jednym głosem, a jeżeli ma się odmienne zdanie - porozmawiać z nim na boku i dojść do wspólnego zdania i spójny komunikat przekazać dziecku.
Muszę pochwalić jeden krem na rozstepy, bo jestem w szoku jezeli chodzi o jego działanie. Jest nim krem na rozstepy - podwójne działanie- firmy Mustela. W poprzedniej ciąży miałam mnóstwo rozstępów, a na razie ani jednego. Oczywiście nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca, ale do tej pory sprawdza się:) no ale brzuszek może jeszcze sporo urosnąć, więc zobaczymy. Używam go od początku ciąży.
Ja na razie wstrzymam się z tym rozmyślaniem o masowaniu krocza, bo może będę miała cc.
Marcosia- po moim pierwszym porodzie sn - panicznie boję się tego bólu. Gdybym miała rodzic sn - to na pewno ze znieczuleniem. Moja teściowa jak rodziła 3 dziecko, a wtedy znieczulenia nie były dostępne, przed samym porodem nalykala się środków przeciwbólowych, żeby choć odrobinę zmniejszyc bol. No ale każdy ma inny próg bolu.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Mnie od rana morduje siostrzeniec, wymyślił sobie ping ponga na podwórku, na szczęście jest na tyle wyrozumiały, że wie że muszę co chwila odpoczywać :-) Ucieszył się jak czekaliśmy w aucie na moją mamę, bo Mała akurat wypchnęła łepetynkę nad pępek i jak dotknął to poczuł hehe.

Dziubala - u mojej mamy to jest raczej dla mnie męczące niż troskliwe, może z jej strony to tak wygląda :-) Wiem na pewno że w jednym domu bym z nią na pewno na dłużej nie wytrzymała tym bardziej że mamy 2 kompletnie różne charaktery, ona wszystko widzi czarnych barwach, no ale cóż, tego się nie zmieni. Super że urodziny się udały, pogoda też dopisuje więc dobrze że dzieciaki korzystają.
Margi - ja raz miałam lekki ból "miesiączkowy" na szczęście sam przeszedł, z tego co wiem to lekarze dają na to nospę, ale to już najlepiej ze swoim ginem skonsultować.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
ja w tym roku nie robię świat, bo i tak jestem tylko z mężem, więc czeka nas wspólny odpoczynek, na Boże Narodzenie robiliśmy święta w domu i tak przez 3 tygodnie się napracowałam, że teraz stwierdziłam, że nie mam aż tyle sił :)
Co do postu, ja niestety nie poszczę, myślę, że mamy na to pozwolenie teraz :)
Ostatnie 2 tygodnie czuję się kiepsko, Ninka nie daje spać po nocach, a w dzień nigdy zasnąć nie potrafiłam, bolą mnie plecy i też mam te bóle brzucha jak na okres. Mi lekarz zalecił nospe, ale nie jest to ból nie do zniesienia, więc wolę cała ciąże nie brać zbędnie leków, bo i tak biorę witaminy i żelazo cały czas.
Moja córka jest bardzo ruchliwa, i każdy jej ruch jest tak widoczny, na dodatek nadal mam mały brzuszek, ale ważyła 1,5kg prawie jak byłam 26 marca, więc nie wiem gdzie się mieści :)
Co do smarowania krocza ja też to robię, kupiłam normalny olejek z migdałów w aptece za 6,5zł.
A ja także jak jedna z Was mam krem Musteli i jest super, stosuje od początku, i do biustu, ale już mi się koćzy więc mam też dużą butelkę Elancyl więc na pewno zostanie mi on po tym jak urodzę, stosuje codziennie a 1-2razy w tygodniu Bio-oil, ale nigdy nie miałam na szczęście rozstępów, lepiej chuchać na zimne :)

A i jeszcze jedno życzę każdej z Was radosnych, spokojnych, wesołych i zdrowych Świąt Wielkanocnych :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7ysvh5y2g3.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki,
Tydzień temu byłam na USG 3 i 4D. Widziałam jak się bawi nóżkami i jak się uśmiecha. Ma już 2,5 kg, ale czuję się jakby była trzy razy większa. Czuję się ostatnio kiepsko, ledwo się ruszam, mam problem z założeniem butów, a podniesienie czegoś z podłogi to po prostu tragedia. Nogi mam makabrycznie opuchnięte. Zaraz sprawdzę na necie co piszą o masażu limfatycznym - nie wiem czy mogę na to iść, jak znajdę pozytywną opinię to się wybiorę.
Do świąt nie szykuję się wcale, właśnie uciekam od teściowej do mojej mamy, nigdy nie obchodziłyśmy świąt w jakiś szczególny sposób, więc mam u niej spokój.
Remont ma się skończyć przed majówką. Mam nadzieję.
Pozdrawiamy serdecznie, Zdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt.

Odnośnik do komentarza

Ło matko, Mamusie, dzisiaj padam... chyba zachłysnęłam się powietrzem i słońcem... Wyszłam przed chwilą z wanny, chyba pierwszy raz tak się wymoczyłam w pianie w ciąży, bo preferuję prysznic, bałam się że przykimam ze zmęczenia albo nie będę mogła wyjść i uprzedziłam mamę, że albo będzie musiała mnie wyciągnąć albo przynieść kołdrę :D Ale jakoś dałam radę.
Ja świąt nie obchodzę, więc nie mam problemu, traktuję wszystko jako okazję rodzinnego obiadu, w domu zostawiłam bałagan remontowy. U rodziców przygotowuję jedynie na obiad sałatkę, moja siostra robi mięcho, a resztą zajmuje się mama.

Werka83 - bardzo dużo osób chwali Mustelę, jej odpowiednikiem też jest Palmers, z którego ja też jestem na razie zadowolona, bo rozstępów dodatkowych ani widu ani słychu, a skłonność do nich mam. Jeżeli chodzi o ruchy to każde dziecko jest inne, myślę że ważne jest to, że Twój synek rusza się mniej więcej z taką samą intensywnością, to też zależy gdzie masz umiejscowione łożysko, bo może akurat sobie je upodobał i dlatego tak mocno synka nie czujesz. Też jestem dokładnie za takim podejściem do dziecka jak napisałaś, mam nadzieję że tak będziemy z Niemężem robić, chociaż tak jak napisała Dziubala w dużym stopniu weryfikuje to później samo życie i wszystkiego zaplanować się nie da :) No ale fakt faktem od czegoś trzeba zacząć i chociaż jakiś ramowy plan z grubsza mieć :) Odnośnie porodu sn to ja sobie nie wyobrażam go bez znieczulenia, mam dosyć niski próg bólu i zzo będzie jednym z najważniejszych punktów planu porodu, który z położną będę układać. Mój gin jest zresztą wielkim zwolennikiem porodów naturalnych i cc robi tylko w ostateczności, natomiast położna jest na tyle "twardą babą", że potrafi każdego lekarza opierniczyć z góry na dół że już w tej chwili cc trzeba zrobić.
klaudia26 - ja objadłam się dzisiaj ciastem, chyba już nie zjem przez cały weekend :D
Coco - Twoja córcia pewnie się zwinęła w kłębuszek to się mieści :) Nospa działa rozkurczowo, więc myślę że to bardziej jakby Cię męczyły skurcze to warto wziąć, a tak to faktycznie nie ma co się faszerować.
Blan - spora ta Twoja córeczka, takie usg dostarcza niezapomnianych wrażeń :) Jeżeli chodzi o buty to ja teraz najchętniej chodzę w takich cichobiegach coś a la balerinki, przynajmniej nie muszę się schylać przy zakładaniu, bo też mnie to męczyło, ewentualnie jak zakładam jakieś inne to korzystam z takiej długiej łyżki do butów.

Kolorowych snów!

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Czesc.
Dziubala ostatnio jak bylam na usg to lekarz mi powiedzial ze moja mala Asia jest wieksza niz powinna byc, a w szpitalu lekarz powiedzial ze tak nie jest i wszystko jest ok.

lekarz kazal mi zrobic ogolne bad moczu i chyba juz wiem skad moje dziwne dolegliwosci okazalo sie ze wyniki nie sa dobre i moge miec piasek albo kamyk, po swietach mam zrobic dodatkowe bad.

Blan co do masazu limfatycznego to mnie uczyli w szkole (tech. Kosmetycznym) ze ciaza jest przeciwwskazaniem, najlepiej jak zapytasz lekarza.

Pozdrawiamy cieplutko, i zyczymy wszystkiego najlepszego dla czerwcowych Mamusiek i Waszych rodzinek . Wesolych swiat !

Odnośnik do komentarza

Czesc Wam dziewczyny, za znowu w skrocie, bo nie wygodnie pisze mi sie na tel. Mialam dzisiaj wizyte, szyjka tragedia. Robaczek jest malutki, wazy niecale 1200, co sie dziwic, skoro ja schudlam 8kg. Pisalam Wam wczesniej ze maly atakuje moje rozwarcie i jest okropnie ruchliwy. Prawie wcale nie spi. Okazalo sie ze moje dosc czeste stawianie sie brzucha to najzwyczajniej w swiecie skurcze, ktore niestety wskazuja na jedno- maly chce byc juz u boku mamusi. Dostalam leki i kroplowki na zatrzymanie skurczy. Swieta oczywiscie w szpitalu, takze do radosnych nie naleza. Ale Wam wszystkim zycze wesolych swiat, w gronie rodziny :) wszystkiego co najlepsze, 3majcie sie cieplutko

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Pipi00 trzymaj się cieplutko, duuużo zdrówka dla Was, przesyłam pozytywne fluidy! Jesteś pod dobrą opieką, więc na pewno wszystko będzie dobrze i Maluszek też jeszcze urośnie! Teraz już nasze dzieciaczki są praktycznie w pełni wykształcone więc jakby się pospieszyły to już nie jest takie straszne jak wcześniej. Oczywiście mam nadzieję, że Twoja Dzidzia jeszcze poczeka trochę w brzuszku na inne Czerwcątka :-)

PS. Znowu problem z logowaniem...

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)
Pipi00 - dobrze, ze jesteś pod kontrolą i na pewno będzie dobrze. Zaopiekują się Tobą i pomogą. Niektóre kobiety leżą całą ciążę i udaje im się dotrwać do 9 m-c. Nam pozostało już niewiele i wierzę, że Ci się uda.
Tak jak wcześniej wspomniałam, ja takie intensywne stawianie brzucha miałam w 6 m-c, aż pewnego dnia w pracy dostałam skurczy i na izbę. Dzięki lekom, wypoczynkowi i leżeniu udało się je powstrzymać.
Twoja dzidzia nie jest taka mała, wydaje mi się że jest ok.
beaciaW - gdyby w moim przypadku rodzenie sn było bezpieczne, to też bym tak wolała. Wtedy z zzo. No ale niestety, jest jak jest.
Miłego dnia Dziewczynki!

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Ale wczoraj dałam sobie wycisk, do godziny 1 w nocy piekłam ciasta, mąż mi bardzo pomógł z resztą w piątek pomył też okna, bardzo się ciesze, że mogę na niego liczyć:) Synek bardzo daje o sobie znać, aż do bólu bym rzekła:) Chyba już się obrócił, jeszcze 1,5 miesiąca i już będzie:) za 2 tygodnie wizyta i pewnie KTG. Dziewczyna która chodziła z nami do szkoły rodzenia już urodziła, nagle dostała skurczy i nie dało się zatrzymać, urodziła córeczkę 1,800:) na szczęście cała i zdrowa:)
WESOŁYCH ŚWIĄT:)

Dziubala Również życzę Wesołych Świąt:) W zupełności się z Tobą zgadzam co do wychowania, mam młodszego brata, Ci sami rodzice, to samo wychowanie, jesteśmy nawet do siebie podobni, ale charaktery to ogromne przeciwieństwo. Ja jestem uparta, zadziorna, wiedząca czego chce, nie dająca sobie "w kasze napluć" w szkole nie miałam problemów, szybko przeszłam do "grupy przywódczej" a mój brat... w skrócie "ciapa" przykro mi z tego powodu, bo wiem jak się "takich" traktowało, ale ani rozmowa, ani tłumaczenie nic nie pomaga... Nie wiem czy z tego wyrośnie:/

Margi ja mam coraz częściej takie skurcze, ale zwijam się wtedy i iść nie mogę, trwa to chwilkę, ale ból jest przeszywający powiedziałabym gorszy niż okres, chyba to to samo:/

Pipi00 będzie dobrze trzymaj się cieplutko;)

pozdrawiamy
Madzix i Alex

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Witajcie świątecznie,
dziś już wiem, że biała kiełbasa to nie dobry pomysł dla mnie. Żołądek bolał mnie północy, a mój syn wariował w brzuszku raz na jakiś czas uderzając w niego nóżkami. Na całe szczęście dolegliwości już minęły.
MadzixD bóle podbrzusza nie są za bardzo bolesne, ale występują coraz częściej.

Dobrze, że w środę mam wizytę u ginekologa.

Blan rozumiem co czujesz ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzx1hpqtpebin1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie
Moje święta niestety spędziłam w łóżku a wszystko przez piątkowa wizytę u lekarza.
Zacznijmy od początku - od paru dni miałam silne bóle w spojeniu łonowym i w piątek okazało się że mały jest już ułożony do porodu bardzo nisko przez co lekarz wyczuł go pod palcami no i uciska na spojenie. Waży 1500 kg. Mam teraz leżeć i w razie kolejnych boli brać no spe zobaczymy.
A jak wam swieta mijają?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Mamuśki.
Ale objadłam się w te Święta:). Ale pomimo, że pierwszy raz sama je wyprawiałam - wszystko się udało.
Dziewczyny, czy wy też tak macie, że jak pochodzicie na spacerze z godzinkę, czy dwie to zaczyna wam pobolewać brzuszek od dołu?
Pati000 - dobrze, ze spedzilas te Święta w domu. A masz już jakieś rozwarcie, że lekarz wyczuł dzidzie pod palcami? Bierzesz tylko nospę doraźnie, czy jakieś inne leki także?
Dziewczyny, ile razy robiłyście już USG?
Zastanawiam się także jak robicie taki fajny suwaczek.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie Czerwcowe Mamusie,

Wiem, że trochę późno ale wreszcie postanowiłam dołączyć do Waszego grona. Tak naprawdę od początku śledzę Wasze dyskusje, choć od niedawna robię to intensywniej, więc jestem na bieżąco:) Przez pierwsze miesiące nie chciałam się rejestrować, gdyż dwa pierwsze trymestry nie należały do najłatwiejszych, wyszłam więc z założenia, że nie ma co straszyć innych, zwłaszcza, że wiadomo, że kobieta w ciąży jest bardzo czuła na różne historie zwłaszcza te mało pozytywne. Ponieważ od jakiegoś czasu wszystko się uspokoiło, muszę tylko dużo odpoczywać itd. to postanowiłam wziąć się na odwagę i do Was dołączyć, by móc wspólnie odliczać do tego cudownego momentu. Wiem, że znacie się już tu bardzo dobrze, mam jednak nadzieję, że zaakceptujecie mnie w swoim czerwcowym gronie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczeta :)
PATI, dobrze ze swieta spedzilas w domku :) Teraz oszczedzaj sie i duzo odpoczywaj!!!!
INGA, witaj serdecznie, super, ze dolaczylas!!! Trzymam kciuki, zeby ta ostatnia prosta okazala sie laskawsza!! :)
WERKA, co do Usg, nie pomoge, bo ja juz nie jestem w stanie zliczyc, na pewno ponad 20, ale ja to jestem inny przypadek. A co do suwaczka, nacisnij na ktorys z naszych suwaczkow, a reszta powinna pojsc bez problemu :)

Dziewczynki, bardzo dziekuje za wsparcie i slowa otuchy :) Nawet sama sie najadlam, bo najblizsi o mnie nie zapomnieli i dokarmiali mnie w szpitalu swiatecznymi przysmakami :) Teraz troszke smutniejsze nowinki: trafilam do innego szpitala, ktory ma oddzial neonatologiczny. Mojej szyjki juz prawie nie ma. Malutki ledwo przekroczyl 1200g i niestety psychicznie musimy nastawiac sie na porod :-( Sytuacja nie poprawia sie poki co, ale lekarze robia wszystko, zeby powstrzymac porod, chociaz o pare dni, moze uda sie nawet tygodni? Teraz jestem juz w naprawde dobrych rekach i walczymy o kazdy dzien dluzej. 3majcie za nas kciuki :) :) :) Buziaki dla wszystkich mamusiek!
P.S. te spoznione... myslcie o wyprawce :) ja teraz sobie pluje w brode ze nie jestem gotowa ... jak widzicie roznie moze byc, chociaz zycze zebyscie wszystkie donosily maluchy do konca!!!!!!!!!!!! :):)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was Dziewczyny poświątecznie!

Inga- bardzo miło, że w końcu zdecydowałaś się do nas dołączyć :) życzę Tobie aby ten koniec trzeciego trymestru był dużo lepszy niż poprzednie dwa. Na 200 stronie jest aktualna lista Czerwcóweczek :) oczywiście wpisz się i Ty :) i wklej ją zaktualizowaną.

pipi- Bardzo dobrze, że jesteś pod dobrą i stałą opieką i najważniejsze jest Twoje pozytywne nastawienie :) Walcz o KAŻDY dzień i nie poddawaj się :) z całego serca Tobie życzę, żeby Twój Bąbelek stwierdził, że u Mamusi w brzuszku jest Mu najlepiej :)

Werka83- moje obżarstwo nie ma końca.. do teraz chodzę najedzona jak mops :( co chwila podjadam mazurka, szyneczki i inne pyszności.. no i mam po świętach + 2 kg ;)
Spacerowanie.. długo nie mogę chodzić, bo wtedy Mała jakoś na pęcherz zaczyna cisnąć i muszę chodzić zgięta wpół. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa. Od kiedy biorę Aspargin i Nospę to brzuch znacznie rzadziej się stawia i pobolewa.
USG? 6 razy u mojej ginekolog, z 7 razy u ginekologa. Plus USG nerek ale zawsze patrzą na Dzidziusia też. To wyjdzie koło 20 razy również.

Pati00- to Ty kochana z łóżka się nie ruszaj! Widzisz jak to u Pipi się porobiło. Oszczędzaj się i niech się bliscy o Ciebie troszczą. A jak z mamą, jest już "na chodzie" ? Wytrwałości! :)

Margi- ojj.. z kiełbaską się zgadzam. Święta były totalnym obżarstwem i wieeelkim zapieprzem jak dla kobitki w 8 msc. ciąży. Jeszcze tylko dzisiaj i koniec. Leniuchuje :)

MadzixD- dobrze, że na męża mogłaś liczyć :) wypieki udane? :) Super że z koleżanki córeczką wszystko w porządku!

My (J. i ja.) latamy dzisiaj od 7 i wyprawiamy Go do Niemiec. Miałam sek. bo poleciał do krawcowej i zegarmistrza więc mogłam tu zajrzeć. o 11.30 wyjeżdża i wraca dopiero na obronę doktoratu 12-18.05. Rodzić będę pewnie z moją mamą. Nie wyobrażam sobie tych chwil bez J. no ale co zrobię.. 800 km. w pół h. nie przemierzy :D Pogoda cudowna więc jak wyjedzie to idę z moją Księżniczką na spacer do ZOO które mamy 2 minuty pieszo od domku :)

Miłego dnia! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Ale dzisiaj piękny dzień:).
pipi00 - trzymaj się dzielnie, wiara czyni cuda! My kobiety jesteśmy silne i mam nadzieję, że Twoja dzidzia posiedzi w brzuszku jeszcze kilka tygodni. Dzięki za podpowiedź z tym suwaczkiem, mam nadzieję, że się wkleił.
To miedzy innymi ja pipi nie mam jeszcze wyprawki, ale zamierzam w tym tygodniu zabrać się za to.
Inga- dobrze, że zdecydowałaś się dołączyć do nas. Im nas więcej tym większą ilością doświadczeń możemy się wymienić:) Witamy Cię serdecznie.
tusiaa - to niesamowite, że masz tak blisko do ZOO. A jesteś może z Gdańska?
USG miałam robione z 6 razy (najchętniej podgladalaby synka na kazdej wizycie), a mowią, że niby powinno być 3 razy. Do tej pory nie udowodniono złego wplywu na plod.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Witam wtorkowo :)

Święta, Święta i już po Świętach :)
Od teściowej wróciliśmy w niedzielę wieczorem, wypoczęci na maksa, a wczoraj mieliśmy odwiedzić moich rodziców na obiedzie, ale tak mnie rozbolał brzuch, a potem pachwina (oczywiście ta lewa!), że nawet brałam pod uwagę, żeby pojechać do szpitala na dyżur, ale co chwilę to odwlekłam i tak po ok. 3h się uspokoiło. Z obiadu nici, dobrze że teściowa dała nam na zapas słoik bigosu, to było się czym poratować ;)
Dziś i u nas piękna pogoda, dzieci to w domu, to na podwórku, korzystają z wolnego na ile się da :)

Margi, ja jeszcze nie mam skurczy przepowiadających, chyba ;). Pierwsze skurcze przepowiadające (nie porodowe) zaczynają się po półmetku ciąży.
Werka, mój Jaś od początku nie rusza się zbyt intensywnie, grzeczny niego synuś :), ale też jego ruchy odczuwam słabiej niż inne mamy, bo mam łożysko na przedniej ścianie.
A Musteli na rozstępy używałam w ciąży z pierwszym synek, poleciła mi ją koleżanka, która używała już w pierwszej ciąży tej Musteli i w drugiej też, przy czym w tej drugiej i tak dostała rozstępów. Mustela jest bardzo dobra ale nie pomaga każdemu w 100% ;)
Ze spacerkami i bólem brzucha to mam tak, że nie boli mnie tylko samo podbrzusze, tylko cały brzuch, i do tego mi tak twardnieje (stawia się), dlatego unikam dłuższych przechadzek.
Usg robiłam dużo razy (u 3 ginów), nie jestem w stanie policzyć, ale na pewno ponad 20 razy.
O tym jak zrobić suwaczek tu jest dość szczegółowe info http://forum.parenting.pl/rady-i-porady/2050,jak-zrobic-suwaczek
Beacia, ile lat ma siostrzeniec? Dał Ci potem odpocząć? ;)
I rozumiem, że czasem troskliwość mam bywa męcząca ;)
Klaudia, na ile wiem, to dzieci, ciężarne i osoby starsze są zwolnione z postu. Ja nie pościłam i nie tylko dlatego, że jestem w ciąży. U teściowej oczywiście był post i obiady były "wegetariańskie", ale jak miałam ochotę na szynkę to ją brałam na kanapkę i już ;)
Blan, na razie Twój dzidziuś jest największy, ciekawe czy po porodzie też tak będzie ;)
Pati, leż i odpoczywaj, nie bierz się za żadne prace domowe!
Inga, witaj wśród Mam Czerwcowych :). Twoje obawy bardzo dobrze rozumiem, bo sama jestem po przejściach i nawet wyprawkę będę szykować pod koniec maja, bo ciągle mam obawy, że coś może być jeszcze nie tak…
Pipi, trzymaj się dzielnie, dobrze że jesteś pod fachową opieką. Trzymamy kciuki, żeby Mały nie pchał się jeszcze na świat jeszcze przez kilka tygodni!!!
Tusia, a małż po obronie doktoratu zostanie czy wróci do Niemiec?
Sił na czas bez J. Dobrze, że będziesz miała mamę do pomocy.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
ja też, podobnie jak koleżanka, piszę do Was dopiero teraz ale Wasze wpisy czytam regularnie.
Jestem w 31 tygodniu ciąży, a w moim brzuszku siedzi sobie chłopczyk :-) To jest moja pierwsza ciąża :-) Mam 25 lat :-)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę każdej z Was osobno spokojnego dotrwania do końca ciąży :-)

Odnośnik do komentarza

Hej,
Mi już chyba 5 tydzień leci leżenia, przed świętami byłam na wizycie u mojej gin i powiedziała, że wszystko ok, tzn. rozwarcie i skrócona szyjka jest, ale nic się nie pogorszyło. Zobaczymy jak będzie na następnej wizycie, bo w święta mieliśmy piękną pogodę i praktycznie całe dwa dni spędziliśmy na ogrodzie. Dostałam od Zajączka taki leżako-krzesło, więc i wygodnie mi było, ale nie leżałam w łóżku...
W przyszły poniedziałek moja Ala kończy 6 lat, jak ten czas szybko leci.
Moja gin mówiła mi, że pod koniec maja mogę już bezpiecznie rodzić, za nieco ponad miesiąc mogę być już po, uffff

Odnośnik do komentarza

TUSIAA1- jeśli chodzi o mamę to na całe szczęście dzięki prywatnej rehabilitantce mama zaczyna chodzić z pomocą balkonika no i mam nadzieję, że jak najszybciej pójdzie bez niego... trzeba być dobrej myśli...
WERKA83- Rozwarcie miałam na 4 cm no spe mam brać doraźnie, dodatkowo magnez i jeszcze jedne leki które niestety wykupiłam dopiero dziś ze względu na święta... teraz w piątek znów mam iść do lekarza i wtedu zapadnie decyzja czy czeka mnie szpital czy nie (oczywiście liczę na ta drugą opcję).
Pipi jak czytałam twoje posty to wierzę, że dacie radę wytrzymać jeszcze chwilkę jako pakiet w końcu gdzie lepiej jak nie u mamusi... :)

A ja dzisiaj kolejny dzień leżę i powiem szczerze, że już mam dość ale cóż jak mus to mus...
Pozdrwiam burzowo ale cieplutko... :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że dużo z nas musi teraz leżeć, bo nasze Maleństwa pchają się na ten świat, a przecież to jeszcze takie kruszynki. Ja też muszę mojej Małej powtarzać, że najlepszy układ dla nas to na razie 2w1. Jutro idę do lekarza ale jestem dobrej myśli, jak zawsze zresztą. W ciąży nauczyłam się, że pozytywne myślenie to połowa sukcesu:) No i w życiu tak jak w ciąży się nie należałam!

Pipi, trzymam mocno za Ciebie i Twojego Maluszka kciuki. On już teraz dobrze słyszy więc powtarzaj mu, że jeszcze tam niech w tym przyjaznym środowisku mamusinym posiedzi. Dobrze, że jesteś pod opieką lekarzy. Każdy dzień jest dla Was bardzo ważny. Miło, że rodzinka zadbała o Twój świąteczny ekwipunek, niech pójdzie Małemu w kilogramy:)

Dziubala, po mojej zeszłotygodniowej wizycie u lekarza powoli ogarniamy się z wyprawką. Na razie zrobiliśmy listę i krok po kroku zamierzamy ją kupić. Tylko właśnie najgorszy jest ten strach. Nawet jak wszyscy pytają nas o imię to nie mówimy, jakbyśmy się bali zapeszyć. Tak samo pokój Małej pomalowaliśmy tak jak inne. Ale na pewno wszystko u Ciebie, u mnie i u wszystkich czerwcowych Mam będzie dobrze. Ja wiem, że nawet jeśli trafię do szpitala to mój dzielny mąż wszystko kupi i przygotuje.

Ancia_p, ale fajnie, że też dołączyłaś i nie jestem tu sama nowa, choć po tak miłym przywitaniu czuję jakbym tu od początku klikała. Widzę, że tygodniami się zgadzamy, to też moja pierwsza ciąża, tylko Ty będziesz miała chłopca, a ja dziewczynkę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
U mnie na święta rodzina ze świata się zjechała, byłam w stanie tylko 2 pierwsze dni być "na chodzie". Później brzuch zaczął mi twardnieć i dziwnie pobolewać, więc reszta była tylko w łóżku. Niestety wizytę u gin. mam dopiero w przyszłym tygodniu. Trochę się martwię, ale pocieszające jest to, że jak jestem w pozycji horyzontalnej, to nie odczuwam żadnych dolegliwości. Kondycja prawie żadna, przy jakichkolwiek próbach spaceru sapie, brzuch mi ciąży. Na szczęści obracam to z mężem w żart. Ja też liczę, że wytrwam jak najdłużej z malutką w brzuszku. Teraz czekam tylko do wizyty licząc, iż dowiem się że wszystko jest bez zmian.
inga, ancia_p - witajcie!
pipi00- trzymam kciuki...mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i leżąco dotrwasz do czerwca!
MartaTM -łączę się z Tobą w leżakowaniu, u mnie leje niestety co jakiś czas, więc muszę być w domu, ale liczę na piękną majową pogodę i wypoczynek w ogrodzie....

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...