Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

O tak, Rennie to moja stała przedsenna pozycja. Piekący ból nad mostkiem bywa dotkliwy okrutnie.

I mnie apetyt coś przygasł. Ale to może po szoku jakiego doznałam ostatnio u gine czyli +4kg w mc.

Dziubala szybko zadziałałam, miałam po zimie jeszcze Sinupret i dokupiłam Xylogel do nosa. Nie powinno się stosować w ciąży, ale on się nie wchłania i lekarz powiedział, że na noc mogę stosować. Przynajmniej przesypiam spokojnie (w miarę) i się odetkam na te kilka godzin.

Co do glukozy, kto by pomyślał, że słodycz może zadziałać tal mdląco-omdlewająco. Dobrze, że większość ma to już za sobą :)

Jak tam Wasze brzuszki wielkościowo? Mój mnie cały czas zaskakuje w lustrze, wielkolud jeden.

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorową porą :)
Zaglądam, bo K. na piłce nożnej, synkowie wrócili z podwórka, bo też na piłce byli, teraz zbierają się do kąpania, a ja tu zaglądam w ramach relaksu :)
U ginki ok, zaskoczona była moją niską hemoglobiną, mówiła, że nie pamięta nawet czy i kiedy miała ciężarną z wynikiem 9. Ale przyznała, że teraz poza łykaniem nic nie jestem w stanie zrobić, ważne by niżej nie spadła, bo będą zastrzyki, szpital itd. Na żylaki zaleciła tylko maść Lotion 1000, żeby zmniejszyć poczucie dyskomfortu, a na leki przyjdzie czas po porodzie, bo trzeba liczyć, że mi żylaki znikną. Mam unikać stania i siedzenia długotrwałego, najbardziej wskazane jest jak najczęstsze leżenie, zwłaszcza na lewym boku z podciągniętymi nogami, by odciążyć miednicę i ucisk na te dolne żylaki.
A glukoza jest dobra, ale wynik mam na granicy dolnej, powiedziała, żebym więcej słodkiego jadła, by podnieść poziom cukru w organizmie. I nie chodzi o typowe słodycze, ale po prostu o słodsze produkty w diecie. I moje słabe samopoczucie oprócz niskiej hemoglobiny może też wynikać z niskiego poziomu cukru. Nie chciałam mówić, że na glukozę poszłam po śniadaniu, co mi trochę podniosło cukier, bo jakbym była na czczo to bym chyba tam padła. Dobrze, że glukozy nie trzeba powtarzać.


Madzix, a po smarowaniu Liotonem czujesz, że jest lepiej? Często go stosujesz? Jak nie zapomnę, to go jutro kupię.
Ciekawy pomysł na całodzienny bilans. Ja też mam spuchnięte nogi, a gorzej będzie jak się zrobi na zewnątrz gorąco.
Bia, tak wytrzymałam 2 h, ale też dzięki temu, że w międzyczasie wypiłam cichaczem kilka łyków wody.
Ja też nie sądziłam, że tak szybko mogą wyskoczyć żylaki. W ciągu niecałego tygodnia mnie tam na dole zażylakowało :(. U mnie żylaki mają wszyscy w rodzinie, ale tak na nogach, ja ostatnia się uchowałam, ale pod lewym kolanem już coś się zaczyna pojawiać, a nie spodziewałam się ich na dole (pierwszy raz w życiu mam). Doczytałam w necie, że tam na dole żylaki u ciężarnych są bardzo często, zwłaszcza w kolejnych ciążach, występują pod koniec II trymestru i w III trymestrze i w większości przypadków znikają po porodzie. Szkoda tylko, że tak to ciągnie i boli, nie mogę normalnie usiąść. Ehh…
Fajny pomysł z delegowaniem prac. I kolega i mama mają z tego więcej przyjemności niż Ty :)
I zgadzam się z tym co napisałaś Beaci, że „dziecko to nie wymówka do odmawiania sobie prawa do życia również dla siebie. Ma trochę inne potrzeby, ale nic, z czym nie można sobie poradzić”. Niemal wszystko można i da się pogodzić, ale to pod warunkiem, że ma się oparcie w ojcu dziecka albo/i w członkach najbliższej rodziny.
Margi, na zgagę polecam syrop Gaviscon. Zalecił mi go gastrolog, jest świetny, już po paru sekundach odczuwa się ulgę.
Brzuszek śliczny i kształtny :)



Ja dziś kończę 25tc., przybyło mi +10kg, a w pasie mam teraz 104 cm :D



Miłego wieczoru :)

Odnośnik do komentarza

Umyłam dzisiaj okna pod czujnym okiem Niemęża, a resztę dnia przeleżałam :) Muszę powiedzieć, że od początku ciąży mój organizm sam z siebie zrobił się na tyle inteligentny, że sam mi mówi STOP. Teraz też leżymy pod kocykiem i odpoczywamy :) Moja mama korzysta z pomocy kobitki, ale u rodziców to dom 120m do ogarnięcia, okien i powierzchni sporo więc na jej miejscu też bym wzięła kogoś do pomocy parę razy w roku. Skoro jest taka możliwość to po co się umęczać niepotrzebnie. W ogóle moja czujność na smugi na szybach zwiększyła się milionkrotnie :p szybę balkonową przetarłam prawie na wylot podczas gdy Niemąż powtarzał, że okno jest czyste i nie ma smug :D ja ciągle widziałam...

Zgagi, tfu tfu, na razie nie doświadczam i oby tak zostało :)

Dziubala - super, że wyniki krwi są lepsze, za to współczuję żylaków... Nie przypuszczałam że mogą zrobić się w takim tempie. Mam nadzieję, że mnie to ominie, przynajmniej na razie... bo żylaki na nogach się pojawiły u mojej mamy i jej siostry :/ Mam na oku już jakieś zabiegi na zamykanie naczynek, bo już są ale zobaczymy jak to będzie jak się Izucha na świecie pojawi.
U mnie rzeczą niemożliwą jest, żeby lekarz mi powiedział, że mam mieć więcej słodyczy w diecie :D
A awatarek to rzeczywiście ja, dziękuję :)

Bia - dziecko to w końcu też człowiek :D na pewno nie chciałabym, żeby było dla mnie wymówką i nie chcę chować jej pod kloszem. Ja wiem, że uda nam się wszystko pogodzić :) A teściowe potrafią być rzeczywiście okropne, chociaż ja ze swoją nie mam najmniejszych problemów, co więcej bardzo ją lubię.
Margi - mój Niemąż zostawił mi w miarę wolną rękę co do urządzania dziewczyńskiego pokoju :D W miarę na bieżąco go informuję co mi się podoba i jakoś, co dziwne, nie ma żadnego ale, co mnie bardzo cieszy. PIĘKNY BRZUSIO!!!
emwro - u mnie spoooro cm w brzucholcu, dlatego przeraża mnie trochę ten nieoczekiwany powrót zimy, bo w kurtce zimowej dopinam się na styk...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Dziewczyna kolejna noc nie przespana za mną :( poszłam spać o 23, pierwsza pobudka o 2, kolejna o 3 i już do rana oka nie zmrużyłam. W dodatku w nocy odczuwam straszne pieczenie w nosie, które dodatkowo utrudnia zasypianie :( muszę się chyba wybrać do apteki po coś nawilżającego śluzówkę, chyba że może któraś z Was coś poleci?

Ja niestety też mam żylaki, na łydkach. Miałam je już przed ciążą, pokazały się zaraz jak zaczęłam pracę, gdzie całymi dniami byłam na nogach. Na początku zeszłego roku byłam u chirurga, który robił mi ostrzykiwanie tych żył a jesieniom miałam zgłosić się na laserowe usuwanie pajączków, ale jesienią zaszłam w ciąże i już nie poszłam. Teraz żylaki się nasilają, zwłaszcza na prawej nodze, są straszne... Ale jak urodzę zajmę się tym od razu.

Wczoraj byliśmy na zajęciach ze szkoły rodzenia, jesteśmy bardzo zadowoleni, położna omawiała cały poród, potem pokazywała salę porodów ogólnych i rodzinnych, akurat żadna pacjentka nie rodziła :) Zastanawialiśmy się z mężem nad porodem rodzinnym, on nie mówił nie ale powiedział że zobaczy jak to wygląda na szkole rodzenia i zdecyduje. I po pierwszych zajęciach stwierdził że nie ma innej opcji i chce być razem ze mną:) Strasznie się cieszę, wcześniej byłam sceptycznie nastawiana do porodów rodzinnych ale odkąd jestem w ciąży bardzo chce mieć go przy sobie.

Od kilku dni szukamy wózka, w sklepie wszystkie wyglądają pięknie ale jak wracamy do domu i zaczynamy czytać opinie to prawie każdy ma tak że na 1 pozytywną przypada 3 negatywne. Ja to już stwierdziłam że idealny wózek nie istnieje, w każdym bądź razie za sumę jaką na to przeznaczyliśmy i taki który nam się podoba... Aż tu wczoraj znaleźliśmy :) Ma wszystko czego oczekujemy i o dziwo przewagę opinii pozytywnych, strasznie mi się podoba, w porównaniu z tymi które oglądaliśmy wcześniej jest bezkonkurencyjny :)

Ja też pochwalę się moim brzuszkiem, choć po wczorajszym spotkaniu w SzR stwierdziłam że mój brzuch nie jest taki duży w porównaniu z innymi czerwcowymi mamami.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia !:)

monthly_2014_03/czerwcatka-2014_9033.jpg

monthly_2014_03/czerwcatka-2014_9034.jpg

Odnośnik do komentarza

Dziubala lioton 1000 przynosi chwilową ulgę i uczucie chłodu, ale żylak się bardzo powiększył a co gorsze wyszedł też na drugiej nodze, na razie mały, ale idę zaraz do apteki i kupię najpierw te najsłabsze tabletki. Dziś pobudka o 4:00 kopniaki i tak przez godzinę, na szczęście obudził się też mój czasoumilacz:) później skurcz w łydce, zatem wapno w ruch... teraz pije herbatkę melisę z miodem, bo od rana boli mnie głowa, ale najważniejsze, że nasze maleństwo będzie niedługo z nami:)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

No i witajcie dziś. :)
U mnie chyba początki anemii - czerwone krwinki w dół, hematokryt też, hemoglobina u dołu normy. Ostatnio zaniedbałam mięso, przez zgagę i poczucie objedzenia po zjedzeniu nawet małej porcji. Glukoza chyba ok, niemal w normie na czczo. :)
Za to w tramwaju wyrzuciłam faceta z miejsca dla kobiet z dziećmi. :p Nie chcą schodzić z własnej woli, to będą wypraszani. :)

Ula89
Też miałam problem z oddychaniem w nocy i śluzówką, ostatecznie po prostu kupiłam nawilżacz powietrza.
Gratuluję wyboru wózka. :)

beaciaW
Nie posądzam przyszłej teściowej o złą wolę, po prostu nie pomyślała, jak bardzo źle zabrzmiało to, co powiedziała. :) Z podobnym brakiem empatii spotykam się zbyt często ze strony różnych ludzi.

Dziubala
No, ta woda byłaby zbawieniem, też o niej marzyłam. :) Ale glukozę po śniadaniu? To chyba nieco skrzywione te wyniki. :)

Polinka
Jak się czujesz i czy sytuacja już unormowana?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Pewnie przesadzam, ale od trzech dni Mały jest nadzwyczaj aktywny. Wieczorem, w nocy jak obudzę, rano, w dzień, non stop. Czuję go wszędzie, jeden bok, drugi, nad pępkiem. I nie są to jakieś delikatne miziana, tylko mocne kuksańce albo tak jakby mi się odbijało, ale w samej jamie brzusznej.

Źle jakby się mało ruszał, źle jak rozrabia. Nie wiem, nie jem nic nowego, nie przemęczam się, ot, po prostu tak ma?

Odnośnik do komentarza

dziewczyny POTRZEBUJĘ POMOCY , w lutym miałam glukozę na czczo 85 po 2 h 153 ( to był 24tc) teraz po miesiacu ( 28 tc) glukoza jest na czczo 95 a po 2 h 152 . Mam skierowanie do diabetologa ale wizyta dopiero za tydzień ...nie wiem za bardzo co i jak jesć prócz tego że nie mogęnic słodkiego ani białego vhleba, nic smazonego :-( boję się też o maleństwo czytałam na necie rózne artykuły ale zbytnio mi nie pomogły czy któraś z was też ma tą cukrzycę???

Odnośnik do komentarza

Cześć :)
Ja się dziś do południa wyleżałam, ale miałam tak dość (od kilku dni jak leżę na bokach, to zaczynają mnie boleć... żebra), że postanowiłam wyjść z domu i zrobiłam sobie przyjemność - poszłam na manicure z malowaniem, mam teraz piękne czerwone paznokcie :D
Jeszcze dziś jadę do urologa, nic się nie dzieje, tak tylko kontrolnie, żeby sprawdzić czy z moją nerką jest ok.


Beacia, ile masz cm w pasie, że piszesz „spoooro”? ;)
Ula, ja nie jestem zwolennikiem żadnych kropli do nosa, jak chcesz nawilżyć śluzówkę nosa czy ją oczyścić, to polecam najzwyklejszą wodę morską Sterimar, nie szkodzi ani nie uzależnia.
Świetnie, że będziecie mieć poród rodzinny :)
Super brzusio, wózek też :)
Bia, brzusio nie wygląda na duży ;), ile masz a pasie? ;)
Hemoglobina u dołu normy, to całkiem niezły wynik biorąc pod uwagę, że jesteś na tym etapie ciąży, naprawdę. W III trymestrze hemoglobina jeszcze trochę spadnie.
A moja glukoza po śniadaniu, bo gdzieś na necie przeczytałam, że dopuszcza się zrobienie glukozy po 1h od posiłku, więc to wykorzystałam ;). Jakbym śniadania nie zjadła, to bym padła (czy. osłabła/zemdlała). No a skoro po śniadaniu glukoza taka niska, to nie chcę wiedzieć ile byłoby bez śniadania.
Madzix, masz żylaki tylko na nodze czy tam „na dole” też?
A na skurcze w łydce najlepiej brać magnez, a jak nie pomaga, to dodatkowo potas :)
Emwro, może Mały nie może sobie znaleźć miejsca w brzuszku i ciągle szuka wygodnej pozycji ;). A tak serio, to te maleństwa są coraz większe i silniejsze więc czujemy je coraz lepiej.
Skarbek, nie mam cukrzycy i nie wiem co powinno się jeść w takiej sytuacji. Może poczytaj na necie czego dziewczyny unikają a co jedzą. Myślę, że parę dni nie powinno zrobić różnicy, a tymczasem unikaj, tak jak piszesz, słodkiego i białego chleba. A, wiem, że powinno się jeść więcej mniejszych posiłków niż zwykle i ostatni powinien być przed spaniem. Dobrze, że idziesz na wizytę u diabetologa, będziesz pod fachową opieką. Będzie ok :)
Czytałaś, może coś nowego się tu dowiesz http://parenting.pl/portal/cukrzyca-w-ciazy

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Przyjemny początek dnia z tym manicure. Ja się zastanawiam, czy pofarbować włosy, czy wykorzystać fakt, że od początku ciąży tego nie robiłam i wrócić do całkowicie naturalnej, szarej myszy. :]
A obwód w brzuchu mam spory, bo chyba 108-110 cm, ale jestem ogólnie w rozmiarze L, więc może nie widać tak bardzo.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Malutka dzisiaj w nocy się przekręciła zupełnie w poprzek, że jej nóżki czułam po lewej stronie, ale w ciągu dnia już się ułożyła "po staremu" czyli na pęcherzu, sobie upodobała... ech... Złapałyśmy dzisiaj sporo słoneczka, najpierw na balkonie, a później jak zwykle na spacerku z psami. Ja jutro będę zamawiać łóżeczko i materacyk, ale moja radość będzie dopiero widoczna jak to wszystko będzie poskładane w zrobionym pokoiku. A jak już będzie mieć swojego mieszkańca to już w ogóle... :D

Dziubala - no dobra, mój brzuch jest w sumie przeciętnych rozmiarów hehe, od ostatniego mierzenia nic mi nie przybyło, jest 100cm, ale z racji tego że nie kupowałam ciążowej kurtki w mojej obecnej ledwo się dopinam, dlatego mam nadzieję, że to koniec zimowej pogody :)

Bia - brzuszek piękny :) oby wyniki się poprawiły, może to tylko kwestia właśnie mięska.

Dodaję swój brzusio, zrobiony przed chwilą :D

monthly_2014_03/czerwcatka-2014_9047.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny :)
Brzuszki macie sliczne :) Ja wstawie swoj w weekend jak moj maz mi zrobi aktualne zdjecie :)
Moj synus rowniez jest bardzo aktywny, widac to golym okiem jak brzuszek mi skacze podczas jego harcow :) super uczucie i jest zabawnie przy tym.
Ja mam badania na cukier dopiero we wtorek i jestm ciekawa jak mi to wyjdzie.
Okna rowniez czekaja na mnie ale zastanawiam sie czy powinnam sie za nie brac, bo ostanio mi dokucza oslabienia, i uczucie ze zaraz sie przewroce jak nie usiade. Masakra jakas a najgorzej jest jak wychodze z malym na spacery, spokojnie sobie dojde z synusiem na plac zabaw i do parku ale z powrotem to juz jest kiepsko bo brakuje mi sil i mam mroczki przed oczami. Nie wiem co sie dzieje wy tez tak macie dziewczyny?
Milego wieczorku wam zycze i kolorowych snow.
Mnie narazie zgaga nie dopadla ale na wadze przybylo mi +8kg.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Nie dobijaj mnie Bia :-p 20cm w brzuchu mam więcej, heheh. Następne zdjęcie zrobię bardziej z boku. Wyniki w ciąży zwykle się różnią, w przychodni raz jak odbierałam wyniki to pielęgniarka zasugerowała powtórzenie badania krwi, pomimo że wiedziała że ja w ciąży, a gin nawet nie zwrócił na to uwagi, powiedział że taki wynik spokojnie jest dopuszczalny.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witamy słonecznie ;-)
Dzisiaj miałam przykra sytuację w sklepie otóż stanęłam w kolejce przy stoisku mięsnym gdzie była mega kolejka i pani która obsługiwała jak zobaczyła mój brzuch powiedziała żebym przeszła na początek bo obsłuży mnie bez kolejki więc poszłam i jak już powiedzialam co chce znalazła się jakaś baba która na cały głos wyraziła swoje niezadowolenie z tego faktu słowami " I co myśli że jak sobie dzieciaka zrobiła to teraz wszyscy będę jej ustępować?" a ja długo nie myśląc spytałam się jej czy ma córkę i jak powiedziała że tak to ja jej na to że nie życzę jej by kiedykolwiek jej córka usłyszała takie słowa od jakiejś starej baby która nie wie co to jest życzliwość dla kobiet w ciąży! po czym zabrałam zakupy i odeszłam. Baba już nic się nie odezwała... stara dewota ... A oto moja opona od stara :-*

monthly_2014_03/czerwcatka-2014_9052.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie.
Pati000wspolczuje takiej sytuacji. Z moim temperamentem chyba ta kobieta uslyszalaby wiele epitetow. Ja poki co nie mialam nieprzyjemnosci w zwiazku z ciaza kolejkami od innych ludzi i mam nadzieje ze tak zostanie.

Odkad odpoczyeam i wiecej leze mam straszne problemy z zsparciami, chociaz mialsm je zawsze a teraz to straszne jest. Tyle sposobow proboealam a efekty mizerne. Trzeba jakos to przejsc i mam nadzieje ze gorzej nie bedzie.
Do 20 juz niedaleko, ciekawe co tam pani doktor stwierdzi. Jestem pelna nadzieji.
Rowniez przesylam zdjecie brzusia:)

monthly_2014_03/czerwcatka-2014_9055.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

beaciaW
To naprawdę źle zabrzmiało? xD Bo ja po prostu pomyślałam, że możesz spokojnie upierać się, że jesteś tylko objedzona. :)

fiolek_86
No niestety, człowiek się męczy podwójnie. :) A jak Twoje wyniki krwi? I jak się czułaś w Twojej poprzedniej ciąży?

Pati000
O matko. Mnie by pewnie zamurowało z szoku, że można coś takiego powiedzieć. xD Bardzo ładnie jej odpowiedziałaś.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)
Chciałam dziś rano dać poczuć chłopakom jak Jaś kopie, więc jak przyszedł starszak do naszego łóżka, to przytuliłam się do niego „na łyżeczkę”, ale Jaś akurat postanowił się nie ruszać, nic a nic :D. A jak potem przyszedł młodszy i też przytulił się „na łyżeczkę”, to Jaś kopał zupełnie po moich bokach (zapewne był ułożony poprzecznie) i musiałam się położyć na plecach, żeby braciszek poczuł małego. Zabawnie to musiało wyglądać :D


Polinka, co u Ciebie? Mam nadzieję, że nic poważnego?! Odezwij się, bo się martwię.
Bia, ja zawsze coś z kolorem miałam na głowie, ale w ciąży ze starszymi synami zaprzestawałam koloryzacji i wracałam do „szarej myszy” ;). W tej ciąży też miałam wrócić do naturalnego, ale moja szarość włosów sprawiała, że twarz wydawała się blada, więc zrezygnowałam z tego pomysłu, ale żeby nie robić całej koloryzacji, to na swoją naturalną „szarość” mam zrobionych kilka pasemek czerwonawych, by tę „szarość” przełamać ;)
Nie widać, żebyś miała tyle cm w pasie ani rozmiaru L. Coś kręcisz ;) albo aparat przekłamuje ;)
Beacia, jakie zamawiasz łóżeczko i materac?
Ja w kurtkę zimową też tak na styk się dopinam, jakby były jeszcze 2 tygodnie zimy, to miałabym problem. Wczoraj po raz pierwszy ubrałam polara (dostałam od siostry takiego z cieplejszych) i poczułam się tak lekko i wiosennie :)
Fiolek, takie osłabienie może być z wielu powodów, ale może brakuje Ci żelaza. Ja też miałam (miewam dalej) takie mroczki i osłabienia, najpierw zwalałam na przesilenie pogodowe, na zmęczenie ciążowe, a tymczasem to był wynik anemii. Kiedy robiłaś ostatnio badania, jakie wyszły wyniki? Koniecznie na najbliższej wizycie powiedz o tym ginowi.
Pati, ładnie się zachowała pani z obsługi sklepowej, przykre za to zachowanie tej baby. Dobrze jej powiedziałaś, mam nadzieję, że poszło jej w pięty, a przede wszystkim, że do niej dotarło i nigdy więcej tak się do ciężarnej nie odezwie.
Cyranka, z zaparciami ciężko się walczy, ale podstawą jest dieta bogata w błonnik, na początek trzeba zrezygnować całkowicie chociaż z białego pieczywa i przejść na ciemne. I eliminacja słodyczy czekoladowych, a z owoców banana. Ja też mam zaparcia (biorę żelazo w tabletkach), jem jabłka, zwłaszcza na wieczór (by przez noc doszło do fermentacji w brzuchu ;)) i piję w ciągu dnia duuużo wody, jak jestem poza domem to piję mniej i ja czuję różnicę, tak więc polecam pić i pić, by zmiękczyć i przetkać to co zalega w jelitach. To ważne, bo przez zaparcia mogą się robić hemoroidy.


Super brzuszki wstawiacie, będzie potem pamiątka :). A Cyranka ma chyba najmniejszy brzuszek z wszystkich pokazanych :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie!
Ja już w domu od dwóch dni (w tym jeden z kryzysem). Tak się cieszę ze swojego łóżka, kawy rano (aha pytałam o to w szpitalu i z umiarem można nawet parzoną) i wszystkiego co domowe. Co prawda nie wolno mi nic robić, ale i tak jest o niebo lepiej. We środę idę na wizytę i ma się wszystko rozstrzygnąć. Ja się uczepiłam myśli, że wszystko będzie dobrze i nie dopuszczam nic więcej do siebie. Ponad to uczę się dzielnie funkcjonować w trybie eco...., gdyż do pracy pewnie nie wrócę...
Jedna refleksja mnie naszła po tym pobycie w szpitalu, że brak świadomości swoich praw, lekarze i położne wykorzystują do cna. Dziewczyny jak macie jakieś rady i refleksje odnośnie porodu to podzielcie się. Ja się nauczyłam jednego, położna z ludzkim podejściem działa cuda....zwłaszcza na psychikę.
[b]Margi, Ula 89, Bia, BeciaW, Patii000, Cyranka1985
- brzuszkowe sweet focie rozkooooszne. Dołączę jak tylko mój mąż zrobi mi zdjęcie :)
Pati000- szok, ale super zareagowałaś. Podziwiam.
Całusy przesyłam z gór zalanych słońcem....

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,

Ponad tydzień mnie tu nie było, trochę jestem do tyłu z postami, ale mam nadzieję, że jak znajdę wolną chwilę to nadrobię zaległości!

Mamuśki, Wasze brzuszki piękne :) ale mój przy Waszych jest hohoo pokaźny! jakbym piłkę od siatki pod bluzkę włożyła.

Byłam u gina w środę. Anielka/ Hania/ Agatka waży 880 g. powiedział, że jeśli nadal w takim tempie będzie się rozwijać to do końca 40 tc. będzie ważyć do 3500 :)

Właśnie wróciłam z testu obciążenia glukozą, przeżyłam zupełnie bezproblemowo, tylko boję się wyników, bo coś mi się mocno wydaje, że mogę mieć cukrzycę. Przy moim Starszaku miałam podejrzenie, ale w końcu wykluczyli. Wieczorem zobaczymy co i jak.

Nerki się nie odzywają, przeżyłam 25 tydzień i mam nadzieję, że już tak zostanie. We wtorek usg nerek, a w środę nefrolog. Dzisiaj robiłam dodatkowo kreatyninę i GFR plus toxoplazmozę 2gi raz i morfologię. Ciekawe, czy spadła mi poniżej 10.

W poznaniu ciepło, słonecznie i baaaardzo przyjemnie ;) na stole w wazonie mnóstwo żonkili - idzie wiosna :)

Słonecznego Dnia Mamuśki Czerwcówki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Alhenaciesze sie bardzi,ze juz jestes w domu. Powiedz czy mialas zakladany szef,badz krazek?czy problemy z szyjka sie unormowaly?jak pisalam wczesniej ja wizyte mam w przyszly czwartek i tez bede wiedziala na czym stoimy.
Dziubalata diete powoli zaczelam stosowac i moze dlatego do konca nie ma takiej az tragedii z tymi zaparciami. Niestety hemorojdy juz mam i po porodzie sie nimi zajme.

Kolor wlosow to ja juz sama nie wiem jaki mam. Nie malujevi mam juz odrosty,ktorych nie widac za bardzo. Moze po tylu latach malowania uda sie wrocic do naturalnego koloru. Wczoraj odwiedzilam Mame i stwierdzila,ze moj wyglad nie wrozy chlopaka:)piegi zaczely mi sie rozlewac na buzi i mama stwierdzila ze po kolejnym usg jak sie potwierdzi, ze to chlopiec uwierzy:)
Brzuszki rzeczywiscie sliczne:)
Dzisiaj wraca Zon,mam nadzieje ze przy moich radach ogarnie dom:) Buziaki dla Was

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...