Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Bia pogadamy po Twoim badaniu ;p
ja też uwielbiam słodycze, ale.. Kubek płynnego lukru - idealnie mi pasuje takie określenie. Ja musiałam wypić "w miarę sprawnie", więc połowa poszła duszkiem.

Dziewczyna po mnie też miała to badania, też w ciąży, niestety nie dotrwała godziny, zwróciła ;/

Odnośnik do komentarza

Odwiedziła mnie siostra z synkiem, poprosiłam żeby odebrała mi chłopaków z placówek, a ja zostałam z Michasiem, ale co się wymęczyłam przez pół godziny to moje, brzuch mnie do tej pory boli, więc leżę i odpoczywam, bo nikogo już nie ma. Chłopaki teraz na basenie, to dodatkowo rozkoszuję się ciszą.


Aga, ja mam oliwkę NiveaBaby, ale nie jestem z niej zadowolona, bo nie nawilża skóry tak jak nawilżać powinna, ale to wynika z tego, że pierwszy raz w ogóle używam na sobie oliwki i miałam trochę inne wyobrażenie o niej ;). Wybierając ją spośród innych oliwek, to zwracałam uwagę by miała w składzie jak najmniej składników i by w szczególności nie było PEG-ów i parabenów. Oliwka zostawia taki tłusty film na brzuchu i skóra jest nawilżona przez jakieś pół dnia, bo następnego dnia czuć lekką suchość i skóra na nowo swędzi. Na pewno skóra jest miększa niż przed smarowaniem, a to też ważne. Trzeba by się oliwkować 2 albo nawet 3 razy dziennie żeby było ok. Jak napotkałam ten artykuł http://hipoalergiczni.pl/6-najpopularniejszych-oliwek-dla-dzieci-pod-lupa/?utm_source=Redlink.pl&utm_medium=email&utm_campaign=2014.02.21%20E-MAIL%20HIPOALERGICZNI.PL, to już wiem dlaczego skóra po oliwce nie jest porządnie nawilżona (przez składnik Paraffinum Liquidum). Postanowiłam dokończyć tę oliwkę, a potem kupię albo tę oliwkę polecaną w artykule, albo jakiś krem/balsam stricte ciążowy kupiony w aptece.
Bia, w sumie to się da odpocząć przy 6 dzieci, najgorzej jest z roczniakiem, bo trzeba ciągle koło niego biegać i pilnować go niemal każdym kroku, a starsze dzieci są poniekąd samowystarczalne ;). W czerwcu jak się Jaś urodzi, to mi się skończy sielanka ;)
Emwro, dzielna byłaś, ja za tydzień we wtorek robię glukozę, już mnie w ustach mdli gdy o niej myślę.
Blan, właśnie Ty już po ślubie :). Gratulacje i wszystkiego najpiękniejszego na nowej drodze życia!

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Mamusie:)

Dziś jestem jakaś zaspana. I to nie chodzi o to,że późno poszłam spać, nie chodzi też o to,że noc miałam jakąś przerywaną-bo spałam długo i dobrze. Ale ten dzień "zamulony" strasznie.

Bia mój Synek ostatnio coś łagodniej się ze mną obchodzi niż np w ubiegłym tygodniu i ja też się zastanawiam, czy to że jest spokojniejszy to znaczy ok czy znaczy nie-ok. W każdym razie rusza się regularnie.
Dziewczyny zauważyłam coś zadziwiającego. Moja Córeczka bardzo serdecznie podchodzi do Brzuszka. Często się do niego przytula i coś mu gada, często puka do Małego, coś tam żartuje albo śpiewa. I jest coś co się dzieje regularnie przy śniadaniu. Ruchy Maluszka odczuwam najbardziej po prawej stronie. On sobie migruje, ale tam najbardziej. Natomiast rano gdy siedzimy z Mariną przy stole- ona siedzi po mojej lewej stronie-> Młody natychmiast się aktywuje właśnie po lewej. To jest takie rozczulające, bo wygląda to tak jakby on się do Niej przesuwał. I tak się dzieje codziennie :)
Bia -ja mam problem ze spożywaniem słodyczy xD
No może nie do końca - bo od czasu do czasu coś tam zjem,ale generalnie w tej ciąży słodycze zeszły na bardzo daleki plan. Jestem również przed glukozą i nie wiem jak to ogarnę. Poprzednio dałam radę ale kosztowało mnie to wiele wysiłku. Co do pobierania krwi i zastrzyków...nie za bardzo mogę patrzeć...ale w sumie ostatnio w szpitalu gdy kilka razy dziennie robiono mi różne wkłócia, to jakoś...przywykłam. Poza tym ja codziennie robię sobie sama zastrzyk z Clexane, więc jakby przywykłam do igły ;)

Blan Gratulacje! Cieszę się,że było miło w tym szczególnym dla Was dniu. Dużo dużo szczęścia, zrozumienia i kompromisów Wam życzę :)

emwro fajnie,że już jesteś po tym badaniu. Ja mam obawy,że mój żołądek zachowa się niestety tak jak tej dziewczyny, która miała badanie wtedy co Ty...

Dziubala Masz rację z dziećmi - im są starsze tym bardziej samowystarczalne. Gorzej tylko gdy te starsze zbiorą się w taką mieszankę wybuchową. Tego doznałam wczoraj. Miałam pod opieką dwoje dzieci z rodziny plus moja Marina. Marina i jej kuzyn to już wystarczające szaleństwo ale dołączyła do nich starsza Zuzka - katalizator wszelkich sporów i niesnasek...Dałam radę, ale wykończyli mnie. Wieczorem padłam jak dzidziuś.

Co do kosmetyków przeciw rozstępom. Ja dostałam od teściowej Bio Oil. Buteleczka 60ml przy codziennym stosowaniu na brzuszek, uda i piersi starczyła mi na pełne 2 miesiące. Olejek nie pozostawia tłustego filmu a skóra jest super. Sama kupiłam sobie AA Ja i mama krem przeciw rozstępom i też bardzo dobrze działa mi na skórę. Nie mam uczucia napiętej ani swędzącej tylko dobrze nawilżonej. Ale wiadomo każdy sugeruje się czymś innym no i każdy ma inną skórę. W poprzedniej ciąży skórę na brzuszku miałam bardzo rozciągniętą, ale nie powstał mi ani jeden rozstęp. Również stosowałam krem z AA. Za to na piersiach już po porodzie skóra w kilku miejscach mi pękła. Zobaczymy co będzie teraz.

No nic pora zrobić coś pożytecznego w domu.
A Wam fajnego dnia życzę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ugzu3ekvcd419.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Nie mogę się doczekać relaksu u kosmetyczki, idę na jakąś maseczkę dla ciężarnych, może mi się nastrój poprawi, bo pogoda mnie dobija i jakoś tak poranek mam nie teges. Jak wracałam z zakupów, to wypadła mi z ręki butelka szklana z sokiem, takim wyciskanym 1-dniowym, pech. Chciałam nowość spróbować, bo na razie najczęściej kupuję soki buraczkowe i pomarańczowe, widać ta nowość mi nie pisana ;). Rano też wyciągałam mięso z zamrażarki, myślałam, że wyciągnęłam polędwiczki wołowe (w piątek robię badania więc krówki jak najwięcej muszę jadać), a teraz się okazało, że to polędwiczki wieprzowe. No ale nie będę już mięsa zmieniać, świnkę też zjem :D
Mam nadzieję, że reszta dnia będzie normalniejsza ;)

Polinka, słodkie to z przesuwaniem się braciszka w stronę siostrzyczki :))
Kiedy robisz badania? I jeszcze chciałam spytać czy przez Clexane łykasz też Acard?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Wczoraj byłam na badaniach, miałam test obciążenia glukozą 75 g. Zajęło mi to pół dnia bo w jednej przychodni odmówiono mi wykonania badania bo nie miałam skierowania ani na kartce, którą dostałam od lekarza jakie mam zrobić badania nie było pieczątki i pielęgniarka powiedziała, że nie weźmie odpowiedzialności za to co może się stać... Przeraziła mnie tym stwierdzeniem! znalazłam inne laboratorium, w którym mi zrobili to badanie ale przez cały czas stresowałam się że jednak coś może się stać.. Wyniki mam chyba dobre ale trochę mnie zastanawiają. Glukoza na czczo 80,40, po 1 godz 94,60 a po 2 godz 112,40. Czy to nie powinno być tak, że po 1 godz powinien wynik być wyższy niż po 2? na logikę po takiej dawce glukozy poziom powinien gwałtownie wzrosnąć a potem spadać a u mnie w tej ostatniej godz się podniósł. A ta wartość po 1 godz taka niska... Już sama nie wiem, może któraś z Was miała podobne wyniki?

Pozdrawiam!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r86ay34aud.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala - Dzięki za ten link, wczoraj już go czytałam i wg niego wyniki są prawidłowe, bo po 2 godz jest poniżej 140 ale moje są dziwnie niskie. No nic w czwartek wizyta więc wszystko będzie wiadomo, myślałam że może któraś z Was miała podobne i jest już po wizycie. Ważne że nie mam tej cukrzycy.
Ja już jestem 10,5 kg na +.... To chyba dużo :( jak czytam, że niektóre dziewczyny dopiero kilka kilo przytyły to zazdroszczę ale co kiedy ja uwielbiam słodycze, myślę o nich cały czas. Najchętniej wszystko jadła bym na słodko... nawet ta glukoza mnie nie zniechęciła, choć smaczne to nie było. Moje dziecko też już jest chyba tak przyzwyczajone do tego słodkiego życia, że wczorajsza glukoza nie zrobiła na niej większego wrażenia. Myślałam, że będzie jakoś bardziej pobudzona i ruchliwa a ona spała w najlepsze..

Odnośnik do komentarza

Ula, właśnie, najważniejsze że nie masz cukrzycy. A reszty dowiesz się w czwartek, napisz co powiedział gin na te niższe parametry.
A co do słodyczy, wiele z nas je lubi i nie wyobraża sobie bez nich dnia ;). Ja codziennie ich nie jem, ale gdybym miała w domu (celowo nie kupuję żeby nie kusiło ;)), to pewnie bym jadła :D. U mnie na topie piszinger i lody :D, raz w tygodniu je zaliczam :D. Przybyło mi na wadze 9 kg.


Zmykam do kosmetyczki, a potem na lody :D
Miłego popołudnia :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala - tak,oprócz Clexane również ten Acard. I wiem,że zarówno jedno jak i drugie negatywnie działa jeśli chodzi o wchłanianie żelaza :/ Jednak w moim przypadku - koszmarny żylak, nawet mowy nie ma o odstawieniu tych leków, bo mogłoby się to źle skończyć... No i jestem w wielkiej kropie.
W poniedziałek mam wizytę,więc w czwartek robię wyniki.
Tak mi się z tym szpitalem namieszało,że na ostatniej wizycie dostałam skierowanie do szpitala i wokół mojej niskiej hemoglobiny kręciła się ta wizyta, natomiast zero wspominki o teście obciążenia glukozą. W szpitalu też mi tego nie zrobili. Teraz nie wiem, czy poza morfologią mam to zrobić na własną rękę??? Czy wgl zrobią mi to tak bez żadnego zlecenia lekarza? Chciałabym to zrobić i mieć wynik przed wizytą,zarówno morfo jak i glukozy, bo później znów za miesiąc...Sama nie wiem jak to ogarnąć.

Odnośnik do komentarza

Polinka ja nawet prywatnie musiałam mieć skierowanie na glukozę.

Co do robienia sobie dobrze, przyjdzie mi się do kosmetyczki wybrać, czego nie znoszę, za bardzo gniotę brzuch przy wszelkich pracach przy stopach. Ale nie znoszę jak ktoś coś koło mnie robi, nie byłam u kosmetyczki nigdy, u fryzjera tylko od święta jak miałam krótki włosy. Mając długie sama podcinam.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

My czujemy się bardzo dobrze, nerki nie bolą, ale na dzisiejszym USG wyszło, że miedniczki caaaały czas się powiększają, dlatego wyczekuję na atak mega bólu jaki to przeżyłam 17 marca 3 lata temu :| jutro wizyta u nefrologa. Zobaczymy co i jak.

Glukozy jeszcze nie robiłam, ale do 28 tc. mam czas. We wtorek idę do gina to niech mi da skierowania bo prywatnie już niczego nie chcę robić. I toxo i glukoze i morfo. i mocz.

SŁODYCZE w poprzedniej ciąży mogły nie istnieć, natomiast dziś? Nie mogę się opanować :| Dzisiaj podkoziołek przyjechałyśmy do teściów i jestem już po 3 pączkach a czeka jeszcze z 9 :| MASAKRA jakaś :| z wagą idę jak burza. Od jutra Wielki Post i chyba wiem jakie będzie moje postanowienie... ZERO słodkości, ale czy dam radę? :(

"robicie sobie dobrze" :D zazdroszczę też poszłabym do fryzjera ale na zabiegi odżywiające a do kosmetyczki na pedicure, ale teraz nie mogę sobie pozwolić bo mój J. ponad 10 lat temu przejechał się bez biletu i komornik poczekał sobie ponad dekadę i musimy tysiaczka puścić z dymem :|

Miłego popołudnia ;) Ja czekam na mojego J. i nasze wieczorne rozgrywki brydżowe z Rodzicami ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

emwro - u mnie też po raz pierwszy od początku ciąży w moczu pojawiły się kryształki szczawianu wapnia, ale pojedyncze. Tak jak pisałam u lekarza jeszcze nie byłam. Czytałam wczoraj że przyczyną pojawieniem się ich może być dieta ale ja swojej jakoś specjalnie nie zmieniałam więc nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
Długo mnie znowu tutaj nie było, ale starałam się śledzić Wasze wpisy na forum i jestem prawie na bierząco. :) Niestety też walczę z infekcjami w moczu... ginekolog polecił mi tabletki "Prenatal UroCare". Są one na bazie żurawiny, żurawina jest moczopędna, tabletki mogą brać kobietki w ciąży. Dzisiaj wzięłam pierwszą tabletkę i latam jak kot z pęcherzem. Dopadła mnie mega chrypka... macie też coś takiego? Czytałam gdzieś, że od 25 tyg ciąży mogą występować chrypki... ale ja trace głos niekiedy... Tak pozatym na ostatnim USG nasza Zosia odwróciła się do nas pupą i widzieliśmy jej śliczny kręgosłup :) . Wybraliśmy też wózek... choć go jeszcze nie kupiliśmy TAKO DALGA. Próbowałam nim sobie jeżdzić po sklepie... prowadzi się super, no i ma jedną z największych gondolek co jest dla nas bardzo ważne - 87cm. A jak u Was z wyborami wózeczków? :) Zdjęcie zamieszczam poniżej :)
No i podpisaliśmy wczoraj umowę przedwstępną kupna mieszkania :))) Do końca kwietnia będziemy na nowym! :)

monthly_2014_03/czerwcatka-2014_8647.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8u69s6odk70d.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki:)
My już po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia:) godzina ćwiczeń... ale nie zmęczyłam się jakoś strasznie:p śmiesznie się oddycha i położna fajna:) mąż się ze mnie trochę ponabijał bo ciągle mi kości szczelały:p jutro kolejne zajęcia 30 min ćwiczeń 30 min teorii:) wczoraj po godzinnych ćwiczeniach padłam jak zabita:) fajnie było zobaczyć taką inwazję ciężarnych:) ale jak na ten sam tydzień ciąży to różnica w brzuszkach spora:)
pozdrawiamy serdecznie;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny moje włosy po zdecydowanym cięciu ok 20 cm :) Były już baardzo długie. No a teraz wzmocnione dodatkowo maseczką wyglądają jak samo zdrowie. Kosmetyczkę i ja muszę odwiedzić- zwłaszcza w kontekście stóp właśnie, bo nawet codzienna pielęgnacja dziwnie trudna się stała ;)

Tusia wiem,że łatwo się mówi jak ktoś nie doznał,ale nie martw się na zapas. Może z Twoimi nerkami nie będzie tak źle- OBY! Udanego wieczoru życzę :)

emwro skoro bez skierowania nie można tej glukozy, no to samą morfologię zrobię a w poniedziałek na wizycie upomnę się o zlecenie czy tam skierowanie.

Oprócz tego fryzjera, odwiedziłam cukiernię. Głównie ze względu na moją Córeczkę-rurki z bitą śmietaną a ja babeczka z owocami. A później kolejna przyjemność - księgarnia. W tej księgarni jest również dział z jakimiś takimi akcesoriami dla dzieci papierniczymi i są również misie, zabawki jakieś drobne. Moja Córeczka podchodzi do mnie z takim roziskrzonym wzrokiem i pyta "czy możemy coś kupić?" Byłam pewna,że chodzi o jakąś zabawkę-przytulankę czy coś w tym stylu. A tymczasem...Moja Marina zamarzyła o...globusie ;D Kupiłam-oczywiście,że tak:)

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki
Byłam dzisiaj na badaniu u neurologa. Zasady NFZ mnie wykończą. Najpierw nie miałam dopisku PILNE na skierowaniu, potem okazało się, że pieczątka nagłówkowa była bez nr umowy z NFZ, więc musiałam zapłacić za badanie (jak doniosę skierowanie z numerem, zwrócą mi pieniądze). Pani neurolog nie może nic stwierdzić co mi jest bez badań, więc muszę iść na rezonans - podobno w ciąży też można. Zobaczę. Na razie muszę donieść to durne skierowanie, dopiero po tym mogę iść po skierowania do neurologa - bo musiałabym za rezonans też zapłacić, a to już kilkaset zł. Potem się upewnię, czy mogę iść na ten rezonans.
Pozdrawiamy

Odnośnik do komentarza

Wspaniały relaks miałam u kosmetyczki, był też dodatkowy masaż twarzy i dłoni, bo miała u siebie praktykantkę, która musiała się wykazać ;). W przyszłym tygodniu może pójdę jeszcze na manicure i pedicure, to załapię się na kolejny masażyk :))


Polinka, Clexane w trakcie trwania ciąży i tak nie wolno odstawić, więc trzeba się z tymi zastrzykami przemęczyć do końca ciąży. A przy żylaku to dodatkowa korzyść brania Clexane.
Testu na obciążenie glukozą nie zrobią Ci bez skierowania, więc musisz poczekać do poniedziałkowej wizyty. Ale masz czas do 28tc., więc nie musisz się denerwować ;)
Emwro, kryształy szczawianu wapnia chyba raz kiedyś miałam, ale nie ciąży. Trzeba temu przeciwdziałać, żeby się z tego kamica nie zrobiła. Nie pamiętam czy coś brałam, ale miałam zalecenie by duuużo pić (w tym coś żurawiną), bo płyny czyszczą drogi moczowe, a żurawina ponoć zmienia pH i przeciwdziała wytrącaniu się kryształów.
Tusia, niefajne takie czekanie na ból nerek, może jednak miedniczki przystopują z powiększaniem, czego Ci życzę!
Justynka, ja nie mam chrypki, nie słyszałam też o chrypce w ciąży, ale zobaczymy co będzie po 25tc. ;)
Gratuluję zakupu mieszkania! :))
Fajnie, że wózek zakupiony, ja będę mieć pożyczoną gondolkę od siostry albo szwagierki ;). A ten wózek przerabia się na spacerówkę? Macie samochód, bo jak tak, to warto sprawdzić czy wózek zmieści się w bagażniku ;)
Madzix, uśmiałam się z inwazji ciężarnych :D
Blan, współczuję przejść u lekarzy przez biurokrację NFZ, ale mus to mus.

Odnośnik do komentarza

Oj, nazbierało mi się trochę zaległości tutaj, ale tyle się dzieje że nawet nie miałam kiedy się dosiąść do Was na spokojnie :)
Wróciliśmy właśnie od moich rodziców, moja babcia stwierdziła, że mam MAŁY BRZUCH , ale na szczęście moja mama potwierdziła moje zdanie, że jest normalnych rozmiarów :D
W ogóle tam milion przygód... zaczęło się od tego, że lubego ugryzł lekko pies, który jak się okazało nie był szczepiony, więc jechaliśmy na SOR po zastrzyk, później wizyta w sanepidzie... Dzisiaj budzimy się rano i okazuje się, że na dodatek ma całe zaropiałe i przekrwione oko, na szczęście okłady z rumianku dały radę. A jakby tego było mało mój tata fiknął ze schodów i złamał 2 żebra... No po prostu paranoja, jakieś tam dziwne prądy krążą więc cieszę się z jednej strony, że ta wizyta już się skończyła :D
Młoda fikała wczoraj prawie cały dzień z małymi przerwami, więc też miałam rozrywkę.
Jutro z kolei z sierściuchem na ostatnią mam nadzieję dawkę wątrobowego antybiotyku, ale CO NAJWAŻNIEJSZE, jutro też NASZA wizyta u lekarza, więc wreszcie zobaczę i posłucham mojej Fasoluni :D

Alhena - powerem obdzielam jak najbardziej, ale działa to tylko osobiście :)

fiolek_86 - widzę, że nie tylko u mnie szpitalne przygody, musiałaś najeść się strachu widząc takie morze krwi z głowy...

Polinka - dokładnie, czyściłam szczoteczką te małe szczelinki :D teraz mam nadzieję że pogoda z powrotem się poprawi, bo tak jak się chmurzy to tym głębiej zanurzam się w koc :D

Dziubala - niezły pewnie młynek z taką gromadką dzieci, nie wiem czy mi by się udało w takim gronie naładować baterie :D a masaż hmm... bym się chętnie wybrała na masaż całego ciała...

Blan - w takim razie wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :) najważniejsze, że czułaś się dobrze w zmienionej sukience

tusiaa1 - taka sprawa jak jazda bez biletu bodajże po kilku, max po 5 latach się przedawnia, byś musiała sobie dokładnie poszukać tego w internecie, ale na 99% komornik w tym przypadku działa BEZPRAWNIE!!!

justynka82 - nie ma to jak swoje M :) takie wózki w stylu retro też mi się bardzo podobały, ale mi osobiście nie podpasowały w prowadzeniu, najbardziej jeżeli chodzi o skręcanie.

Ja na glukozie 75g też dałam radę, myślałam, że będzie gorzej bo mnie wszyscy straszyli że nie wiadomo jakie to ohydne... pielęgniarka pozwoliła mi popijać czystą wodą niegazowaną, smak taki jakby rozrobić w wodzie kilka łyżeczek cukru, taki lukier po prostu. Później oczywiście musiałam siedzieć na tyłku, ale wodę dalej mogłam mieć ze sobą i ją sobie trochę sączyć. Po jakiś 30 minutach zrobiło mi się trochę niedobrze, ale jakoś się skupiłam w sobie, napiłam się trochę wody i ustąpiło. Skierowania badania nie miałam, wszystko robię prywatnie :/
Z krwią też nie mam problemu, zresztą krew w swoim czasie kilka razy oddawałam. Nie przeszkadza mi pobieranie, spokojnie patrzę jak się wkłuwają, a później jak sobie leci :D
Do brzucha itp. używam Palmersa, tak jak pisałam wcześniej. Na razie jestem zadowolona, nic mi nie powychodziło jeżeli chodzi o rozstępy tfu tfu i jest bardzo wydajny :)

Słyszałyście o tej aferze z robakami w niby nowych materacach z gryką??! Masakra jakaś... bleeeee...

Uff... chyba napisałam wszystko to, co chciałam... ale znając moje zakręcenie to pewnie nie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witam drogie mamusie!

BLAN- serdeczne gratulacje!!!! oby Wam w całym życiu nigdy nie zabrakło okazji do śmiechu!!!
A ja dziś cały dzień chodzę jaką rozdrażniona. Nie wiem dlaczego ale od południa zaczął mi dziwnie doskwierać brzuch. Ciężko to opisać jakby uczucie opadania i ciężkości, aż ciężko było mi chodzić. Czy to jest normalny objaw? Nigdy do tej pory tak nie było. Malutka rusza się ale bez szaleństw...trochę się boję.
Ja nie lubiłam nigdy czekolady. Słodycze tylko w formie rewelacyjnych wypieków domowych (ja nie potrafię, więc tylko u kogoś). W ciąży dzień bez słodkiego dniem straconym. Widocznie malutka lubi....Pocieszam się, że w razie czego stworzymy sobie podgrupę wsparcia w gubieniu niepotrzebnych kilogramów po ciąży....Ja jestem potwornie uparta więc mogę sprawować rolę wyrzutu sumienia w przypadku zaniedbań w ćwiczeniach :)
Co Wy na to????
Pozdrawiam cieplutko

https://www.suwaczki.com/tickers/34bwyx8dmttlf2w4.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1byylgvv9.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Moje bole w klatce ustapily po kuracji z melisa i duza dawka odpoczynku. Kladlam sie na popoludniowa drzemke razem z synkiem i chyba mi to pomoglo.
Od kilku dni mecza mnie dusznosci. Czasami w ciagu dnia ciezko mi zlapac oddech a na spacerach z mlodym czuje sie bardzo slabo a do tego strasznie szybko sie mecze. Czy to moze miec jakis zwiazek z hemoglobina ? Na pobranie krwi mam dopiero 25 marca?
Jutro moj maluszek konczy 2 latka. Jak to szybko minelo. Jak patrze na niego to az mi sie lza w oku kreci ze ten czas tak szybko leci i dzieci tak szybko rosna ze sie chec zatrzymac czas i trzymac dzicko w objeciach zeby nigdzie nie ucieklo.
Milego wieczorku ciezarowki kochane :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...