Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny.nie odzywam sie, ale czasem czytam. I tak czytam i sie pochwałę, ze nasza kluseczka za tydzien skonczy 3 m i wazy 6,8kg!
I to tylko na piersi jest. Jest sliczna kluseczka.
U nas jak zasnie to spi ladnie nawet 8h! Ostatnio zaczynam jej dawac cycka na spiocha, bo mnie rozsadza w nocy, a jak sciagne to ona nie chce jesc z butli .
no wiec ze spaniem nie mamy problemow. Z jedzeniem tez nie. Od poltora miesiaca jestesmy tylko na piersi. Tylko nadal z usyoianiem walczymy.usypiam na cycku . I odkladam potem do lozeczka.

monthly_2014_08/majoweczki-2014_14906.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y8u2fhtnz.png

Odnośnik do komentarza

no w sumie to wolę wziąć na siebie te skutki uboczne niż żeby się maluszek męczył ;) i bez tego potrafi dać w kość ;)
a powiem wam co mój inteligentny mąż powiedział. on ciągle gada, że Nikoś będzie taki podrywacz, że wszytskie jego i dzisiaj po szczepieniu on z nim został, ja poszłam się zapisać do przychodni dla dorosłych i jak wracam stoi przy przewijaku, a nad Nikosiem jakaś dziewczynka pewnie 4-5 lat, a mąż na to 'widzisz Nikoś już dupy wyrywa'. dopiero jak powiedziałam, żeby ogarnął słownictwo to się kapnął co walnął przy tej małej dziewczynce i ludziach czekających w kolejce... eh...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki.
Wrócilismy juz z wakacji. Bylo cudnie, balam sie troszke jak Lenka bedzie sie zachowywac i te karmienia na miescie. Ale wszystko bylo ok Lenka spala jak zaczarowana cale dnie a pierwszej nocy to pobila rekord spala od 20.15 do 6 rano non stop zjadla i jeszcze do prawie 9 spala. Powiem wam ze jadlam wszystko rybke smazona i frytki i gohry i lody i malej nic sie nie dzialo, dodatkowo znalazlam sklep gdzie maja warke radler 0% wiec i popiwkowac moglam a pokarmu po takim piwku ze hoho. co prawda smakuje jak oranzadka no ale jak wszyscy to i ja popijalam przynajmiej mi smutno nie bylo. Jednym slowem wszystko sie udalo. pogoda byla nawet ok nie bylo ani zimno ani goraco padalo 2 razy ale po 15min wiec spoko byl czas na kawke w barze :) a tak to pogoda do siedzenia na plazy i spacerowania ok. malej zadne halasy nie przeszkadzaly, podroz tez ok zniosla a nawet lepiej niz starszy ktory juz nie wiedzial co ma z soba zrobic :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

kademal gratulacje trzymaj tak dalej ja pod wzgledem rzeczy ktore dotycza jestem tak samo zawzieta.

Witam nowa mamusie :)
moja Lenka tez z hipotrofia sie urodzila termin mialam na 29 maj a urodzila sie 13 z waga 2680g ale juz nadrobila :) a co do kolek to u nas jest ok nic si enie dzieje narazie i mam nadzieje ze tak zostanie.

cichadoro moj maz tez czasem wyleci z jakims dziwnym tekstem i potem sie kapnie dopiero ze nie byl sam :/

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

ania33316 Tak pamiętam, że pisałyśmy tu o tym delicolu - mała go bierze.. ale on tylko łagodzi w jakimś tam stopniu jej bóle. Piła też te niemieckie kropelki (one mają taki sam skład jak ten delicol tylko są ciut mocniejesze)

A w ogóle Wam powiem, że moja mała przez te kolki to się taka nerwowa zrobiła... ehh przyklad mam ze szczepienia inne mamy spokojnie siedziały z takimi maluchami a moja... piszczy zwija się... a dodam, że była pojedzona... brzuszek ją nie bolał... a ta pokaz na całego. Aż się boje ze bedzie miec jakies ADHD jak podrośnie.

Odnośnik do komentarza

wiecie co śniło mi się, że w ciąży jestem znowu, że zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, męża oczywiście nie było, ja załamana, nie wiedziałam jak to wszystko będzie i jak się obudziłam to zrobiłam test :P bo teoretycznie okres mi się już spóźnia, ale wiadomo, że wcale nie muszę mieć regularnych, bo to dopiero drugi by był. w każdym razie test był na nie, więc pobiegłam z receptą po ten zastrzyk, żeby mieć z głowy. dzisiaj przyjechała bratowa męża, która jest pielęgniarką i od razu mi zrobiła. niby powinnam czekać do pierwszego dnia miesiączki, ale wiadomo kiedy on mi się łaskawie pojawi, może za kilka dnia a może i za dwa miesiące, a na pewno nie chcę się tak stresować, bo ten sen to jak koszmar był. Nikoś jest cudowny, ale z dwójką sobie nie wyobrażam, tym bardziej w naszej sytuacji, bo wtedy mąż na pewno musiałby wyjeżdżać.

i słoiczki dzisiaj robię, mało mi wyjdzie, bo pewnie z pięć takich wielkości koncentratu pomidorowego, ale na początku to i tak na dwa razy będzie. na razie nie mam więcej słoików, a jeszcze chcę brzoskwinie i buraczki zrobić (dzisiaj jabłka i marchewka)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Cichadoro ty zołzo ;P zaraziłaś mnie ;) A gtak serio to od 2 dni się męczę - gorączka i straszny ból gardła, a do gorączki oczywiście dochodzxą bóle całego ciała... Dobrze, że moja siostra była to mnie wczoraj uratowała, bo nie miałam nawet siły Uli nosić. Przy czym ja tak mam już przy 37 stopniach a miałam 37,8 (mój rekord dotąd nie pobity, no jak miałam zapalenie to musiałam mieć więcej,ale nie mierzyłam wtedy), więc dobrze, że sis wie o tym, że ja juz przy takiej temperaturze jestem jak inni przy 38 to nie mówiła ani słowa, tylko wzięła dzieciaki na spacer i w ogóle mi pomagała, także w sumie Ulkę tylko do cycka dostawałam. A jakbym była sama, to kurde nie wiem jak by było... Teraz dalej źle się czuję, ale łykam paracetamol i piję herbatę z miodem, i póki co najbardziej mi dokucza to gardło, bo paracetamol resztę tłumi.

Kurcze dziś mam nastrój na rozmyślania - moja Zosia za 1,5 tyg do szkoły idzie i tak z jednej str się cieszę, a z drugiej płakać mi się chce, że tak szybko czas leci ;)

Dobra idę Zośkę do łózka załadować, bo mój co prawda wrócił, ale huk roboty i od rana przy kompie a telefon cały dzień się urywał...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

oj dziewczyny wspolczuje z tymi chorobami pewnie zmiana pogody i juz chorobska sie lapia. i tak najgorsza jesien bedzie jak wszyscy zakatarzeni chodza.
marciolka ja przezywam tak jak ty tyle ze ty szkole a ja przedszkole... cos mi sie wydaje ze bede bardziej ryczec niz on.
co do meza tez pdoobnie wrocilismy wczoraj ok 17 do domu i tylko pownosil walizki do domu i poszedl do pracy i jak wczoraj poszedl na dol tak wrocil o 20 :) nie spal cala noc, chyba usnal w kuchni bo cos dlugo nie wychodzi wiec ide go budzic niech si ekapie i kladzie. milej nocki :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

ania33316 najgorsze jest to że mam wrażenie, że znią jest coraż gorzej. Teoretycznie mleko na recepte i ten delicol i pare innych rzeczy powinno jej pomóc...a tu dupa blada. Mam nadzieje, że ona nie ma uczulenia na gluten- bo mam jakieś takie dziwne przeczucie. Póki co i tak musze czekac az skonczy 4 miesciące i wtedy alergolog ma kombinować jej z jedzeniem. Tak, tak podaje jej te czopki doraźnie bo bywają takie wieczory, że bez nich się nie obejdzie....Zastanawia sie nad melisą czy jej poprostu nie dać się napić. Jedym słowy masakra obie się meczymy.

Odnośnik do komentarza

Oj natala wspolczuje :( biedna mala. Pamietam jak zo miala takie koszmarne kolki nie bylo sposobu na nie a my czulismy sie okropnie przez niemoc... i to zmeczenie... i na dodatek dzidzia czula to nasze zmeczenie i jak nas ktos odwiedzal i ja chwile ponosil to sie szybciej uspokajala niz u nas na rekach. A kolki zosia miala okropne. Raz wyla prawie cala dobe z przerwami na turbodrzemki ze zmeczenia. I te kolki u nas trwaly do koncowki 4 mca

kasia ja ogolnie nie choruje ale teraz czuje ze jestem oslabiona bo jednak sama bylam (nawet ten tydzien w gorach choc nie zajmowalam sie domem to jednak albo sama z laskami albo gorskie wedrowki czesto dzwigajac ule). Sama wiesz ile to energii bierze... do tego karmienie cycem to tez spore obciazenie dla organizmu. No i gdzies musialam cos zalapac. Ale mysle ze juz jutro bedzie lepidj bo dzhs pol dnia spalam a to najlepszy lek ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

to moze i u nas jakis skok, chociaz mala wczorajw dzien ladnie sie zachowywala bo zdazylam wszystko z wakacji poprac i potem prasowalam z 1,5 godz. ale w nocy usnela normlanie po 20 i obudzila sie o 5 i zwykle zjadla i spala jeszcze te 2-3godz a dzis oczy jak zlotowki. przysnela po 6 na 30min i koniec. zwykle potem lezala w lozeczku a teraz kweka sama nie wie o co chodzi. zobaczymy jak bedzie dalej w ciagu dnia.

natalka trzymaj si edzielnie do 4 miesiaca juz chyba masz nie wiele i oby to minelo.

monika ja wlasnie na dmorzem dostalam ten cudowny prezent w postaci @. naszczescie ni ebyla bolesna i nie utrudnila mi zycia poza tym ze dziwne uczucie po takim czasie. ale tez mialam nadzieje na jeszcze dluzszy brak.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski,

Kasia_maj nie miałam kiedy przywitać Cię po wakacjach:) Fajnie, że wypad się udał.

U nas Lena już nabyła rytm dnia i mamy wszystko o określonej porze. Nawet spać mi zaczęła, huuurraa!! Zasypia sama w wózeczku (bo mąż po nocce to nie wchodzę mu do sypialni) i tak nawet pośpi 1,5h. I jest taka już rozkoszna, rozmawia z nami jak stara, ale nowym osobom się najpierw przygląda i boję się jak to będzie, gdy moją mamę podmieni teściowa bo oni przylatują w sobotę wieczorem i mamy tylko niedzielę na oswojenie i w poniedziałek będzie musiała już sama z nią zostać. Mnie też martwi upływający czas, ale że Zo idzie do przedszkola znowu to baardzo mnie cieszy bo ona uwielbia przedszkole i te panie tutaj są super. W przedszkolu wiele atrakcji mają i fajnie słyszeć jak Zośka angielski podłapuje. Kurcze takie brzdyle to raz dwa łapią język. Kasia_maj nie pokazuj małemu, że Ci ciężko bo możliwe, że on bez problemów pójdzie i będzie wesoły i szczęśliwy. Kasia111 mnie dwa dni temu się śniło, że pytałam męża czy mnie zdradza, a on się przyznał :D jak mu o tym powiedziałam to też mnie wyśmiał i mi mówi, że jemu się śniło, że wygrał milion w totka i co z tego ;p;p
Cichadoro fajnie, że gotujesz słoiczki to bardzo dobry pomysł. I potem je wekujesz, tak? Jeśli chodzi o zastrzyk to ja nie widzę skutków ubocznych jeszcze... a okresu nadal nie mam.
Natalka trzymamy kciuki, żeby te kolki jak najszybciej minęły. Dasz radę!!
Dziewczyny co do skoków to ponoć ok 14 tygodnia zaczyna się ten taki najgorszy, że dziecko może być marudne nawet przez kilka tygodni, ale jak to w praktyce wygląda to już nie wiem. Ja tam myślę, że już po 3 miesiącu powinno być tylko lepiej. Dzieci coraz bardziej komunikatywne są, zaczynają zajmować się zabaweczkami, zwracają uwagę na otoczenie, itd.
Wiecie co nie wiem co zrobić. Mam tutaj bardzo dobrą koleżankę. Jest bardzo mądrą, inteligentna, a przede wszystkim ma pokłady cierpliwości do swoich dzieci. Jej młodsze ma teraz 5 miesięcy i ona mi mówi, że jak go "obudują" to on siedzi. Dziecko powinno samo usiąść, nie powinno się sadzać dziecka. W ogóle pytanie czy dziecko siedzi już jest złe bo powinniśmy pytać czy umie samo siadać (a dziecko siada z pozycji do raczkowania). I nie wiem co zrobić, czy powinnam jej jakoś uwagę zwrócić. Ona jest super mamą, bardzo fajna kobietka, ale właśnie ta sytuacja mnie zdziwiła. Jak byli u nas i jej mąż przewijał małego to potem chwycił go za rączki i podciągnął do góry, żeby usiadł, a główka mu tak jeszcze trochę latała...

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

Agataluk to sa wlasnie takie glupie sytuacje bo moze zareagowac na dwa sposoby albo sie obrazi albo przyjmnie to lagodnie i albo sie zastosuje do tego co doradzisz albo nie. ja ogolnie nie wtracam sie do tego jak ktos robi z dzieckiem. jedynie co to jak siostra urodzila to jej mowilam jak ja robilam ale nigdy ze ma robic tak i tak zreszta ona sama mnie pytala, ale do dzis nie mowie jej jak np cos mi nie pasuje jak ona robi bo kazdy wychowuje inaczej. a jesli chodzi o kolezanki sasiadki itp to nie wnikam bo nie chce nie przyjemnych sytuacji jak juz to wlasnie opowiadam o swoich doswiadczeniach a ich nie komentuje.
ja mysle ze moze nie mow doslownie jej, tylko powiedz ze jak twoja zosia miala tyle miesiecy to jej nie sadzalas zeby nie obciazac kregoslupa i pediatra ci odradzila takie sadzanie itp itp jakos tak w ten sposob mysle z enie odbierze tego jakos zle,

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :) U nas w porządku, Mała wczoraj skończyła 3m i jest coraz sprytniejsza. Zaczęła chwytać grzechotkę i małpkę,ktora wieszam jej na pałąku. Małpę od razu pakuje do buźki :)
Jej, ja też staram się nie wtrącać, nie komentować, by nie wywoływać w kimś poczucia "wielka pani wszystkowiedzaca ",ale czasami to nie mogę wytrzymać, jak widzę niektóre dzieciątka. Natomiast pamiętam sytuacje, jak Misia miała ok. 1m i problemy z brzuszkiem, to usłyszałam, że to przeze mnie, bo pije za dużo wody i powinnam pić bawarkę. Ja na to, że przy latkacji trzeba pić więcej, a bawarka to herbata (w składzie teina ) i mleko (które może problemy wywoływać ) i w odpowiedzi usłyszałam, że oczywiście wiem wszystko najlepiej nie dam sobie nic powiedzieć. Trudno.
Agata masz 100% racji z tym wyrazeniem -czy samo potrafi usiąść. Jeśli jest to Twoja bliska koleżanka, to może się nie obrazi, jak jej powiesz -wszystko zależy, w jaki sposób. Wcale nie jest powiedziane, że musi odebrać to jako atak czy wtykanie nosa. A dziecko na tym skorzysta :).Moja przyjaciola, która ma teraz dzidziusia czasem sama się mnie pyta i wiem, że akurat jej mogę cokolwiek powiedzieć i nie zrozumie tego opatrznie :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Sylwianna my mamy dzisiaj 3 miesiące :) nie będę tej koleżance raczej zwracać uwagi bo bardzo ją lubię i nie chcę, żeby sobie pomyślała, że się panoszę, a pewnie są rzeczy, które ja robię, a jej się nie podobają. Chociaż ona często pyta mnie o rady i dziękuję mi potem, że tak dobrze jej doradziłam. Teraz na przykład powiedziałam jej jak odstawić u starszej smoka i pieluchę i smoka już nie mają, a pieluszki trenują i jest coraz lepiej. Może kiedyś w rozmowie samo jakoś tak wyjdzie tak jak pisze Sylwianna:) ja się po prostu zdziwiłam bo ona taka rozsądna jest, nie uznaje chodzików, budziki tylko nowe (bo moja teściowa to by mi wcisnęła buty używane przez nawet kilkoro dzieci...), a tutaj taka sytuacja z tym sadzaniem. No ale nic, Kasia jak mówisz każdy powinien robić jak uważa. Z resztą sama się nauczyłam, że o dzieciach powinni się wypowiadać tylko Ci, którzy sami je mają, a i to sporadycznie bo życie przy dzieciach weryfikuje wiele spraw.

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

ja tez mysle ze o dzieciach i ich wychowaniu nie powinni sie wypowiadac ci co ich nie maja.
ja mam zamiar w sobote jechac do mamy zostawic Lenke i jechac z synem na zakupy wyprawkowe do przedszkola typu jakies ubrania, kapcie itp. zastanawiam sie tylko gdzie i co kupic. ale pewnie najwygodniejsze jakies dresowe spodnie beda a kapcie to nie wiem jakie ale chyba takie jak w domu kupywalam nie wiem czy sie orientujecie sandalki befado.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

mi mąż właśnie mówił, że u nich w miejscowości mieszka jakiś koleś sparaliżowany od pasa w dół i to dlatego, że praktycznie od początku go nosili pionowo, a jak miał 3 miesiące to sadzali już samodzielnie w takim krzesełku do karmienia no i kręgosłup nie wytrzymał.

Marciołka wybacz :) ja biorę nurofen i teraz mi tylko katar został, ewentualnie jakieś skoki gorączki, ale zaraz po tabletce przechodzi. na gardło wzięłam raz cholinex intens, czy coś takiego. pewnie nie powinnam, ale to wzięłam zaraz po wieczornym karmieniu i stwierdziłam, że do następnego powinno się rozejść stężenie leku wystarczająco. ważne, że po jednej tabletce mnie przestało boleć, ale ten katar to mnie wymęczy.

Agata wkładam gorące papki do słoiczka i jak go odwrócę do góry dnem to się samo wieczko zasysa i nie musze już wekować.

kurde mój znowu wyjechał na tydzień i już nie pojechałam do rodziców tylko zostałam tutaj. niby jestem też u siebie, ale wcale się tak nie czuję, teściowa już kursuje nie wiem po co tutaj. zresztą zanudzę się. będę aniołki robić na szydełku, bo się okazało, że to dobry towar eksportowy i do anglii wysyłam i za 5 funtów idą, a nie jak w polsce za 8 zł ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...