Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

mamaSzymona facetom wlasnie trzeba czasem takie ultimatum postawic, dobrze ze u Ciebie podzialalo i zycze aby wszystko bylo dobrze. pociesz sie tym ze u mnie dobrze nam sie uklada itd ale maz tez sie malo zajmuje corka jak wraca to juz praktycznie zaraz kapiel tyle ze ja najpierw ide si ekapac to on siedzi potem mala kapanie i on ogarnia starszego i potem sie wyglupiaja. wiec w sumoie cale dnie go nie ma a jak jest to posiedzi troche ale tez nie jakos dlugo dopoki nie zacznie plakac a potem ja niewiem o co jej chodzi czmeu ona placze ty wiesz lepiej...

moja Lenka tez tak spi a dzis to spala od 20.30 do 5.30 i cala niedziele tez przespala. u nas od dluzszego czasu lenka do 4 minimum spi czasem do 5 wlasnie. i tez mam nadzieje ze tak jej zostanie :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

mamaSzymona
mój mąż też bardzo mało zajmował się starszą córką. wszystko zmieniło się jak poszłam do szpitala rodzić Maje. został wtedy z nią sam przez trzy dni. jak wróciłam to nadal wszystko sam przy niej robił ( Lena ma niecałe dwa lata). przez te trzy dni zrozumiał ile mała dla niego znaczy. jak ja byłam w domu to wiedział, że ja się nią zawsze zajmę, a jak mnie nie było to nie miał wyjścia i musiał robić wszystko sam bo nie mamy od nikogo pomocy. przy Maji znów nic nie robi. powiedział, że boi się, że coś jej zrobi przez przypadek. podobno faceci zajmują się więcej dzieckiem jak już chodzi i można się już jako tako z nim dogadać. u mnie się to sprawdziło. wiem, że Ciebie to denerwuje, że mąż się nie zajmuje. ja w pewnym momencie przestałam z tym walczyć i samo się zmieniło.

Odnośnik do komentarza

mama Szymona- ja tez raz powiedzalam ze ma sie wyprowadzic i odrazu sie odmienilo. Nie wymagam od niego by wstawal w nocy by siedzial z dzieckiem nie wiadomo ile ale chce by dziecko czulo ze ma ojca. Zauwazylam ze im bardzej maly jest kumaty tym bardziej moj facet chce spedzac czas z dzieckiem. CZesto sie usmiechaja do siebie i gaworza co jest przeslodkie:) Ale tez potrzebowal na to czasu .....moze i u was to sie zmieni gdy tatus zobaczy ze dzidzia do niego sie usmiecha lub pogada po swojemu.Raz swojemu powiedzialam ze jest ojcem na caly etat a nie na 1/4 wiec nie przyjmuje do siebie gadek typu(bo tak sie tlumaczyl) "jak bedzie starszy to bede mial co z nim robic to wtedy z nim pozajmuje sie dluzej,bo teraz tylko lezy"ALe jak pisalam wczesniej z kazdym dniem coraz bardziej sam od siebie bierze malego i sie nim zajmuje,bo jest miedzy nimi interakcja. Swoja droga to tatus potrafi lepiej rozsmieszyc malca niz ja, moj syn cieszy sie do mnie jak wie ze dostanie cyca:)Czesto slysze tlumaczenia typu: ze dla facetow to nowa sytuacja ,a dla nas nie? dlatego trzeba sobie pomagac a nie wszystko spada na nas- kobiety. Jakby nie patrzec same nie zrobilysmy tego dziecka wiec musza choc troche pomagac bo juz nie wymagam od nich cudow.
A co do uczuc tez nie sadzilam ze beda tak mocne , ale to prawda ze matczyna milosc jest najsilniejsza:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

no to jak ja o coś proszę męża to słyszę, że to ja jestem na macierzyńskim a nie on i on pieluch zmieniać nie będzie. ale do cholery jest ojcem i chyba też ma jakieś obowiązki, a nie tylko chwalić się przed znajomymi jakiego to ma super syna.
zresztą znowu pojechał w trasę i ma zamiar jeździć cały czas. tylko nie wiem po co sobie remontowaliśmy mieszkanie na tej jego pipidówie, bo ja tam sama siedzieć nie będę. też muszę go chyba czymś postraszyć, ale to chyba nic nie da. ostatnio coraz bardziej widzę, że jeżdżenie jest dla niego ważniejsze i co chwila powtarza, że robi to co kocha. więc my jesteśmy na drugim miejscu i w takim wypadku nie wiem czy mi jest do czegoś potrzebny.
zawsze jak wyjeżdżał to czekałam na każdego smsa, a teraz to chyba nawet nie tęsknie. on się nie odzywa, więc ja też nie i już jakoś bardzo nie przeżywam tego.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

no niestety czesto tak jest ze jest fajnie pieknie jak nie ma obowiazku takiego jak dziecko i nie jest sie juz wolnym ptakiem... ja jak poznalam meza bylo super fajnie pieknie jak to wszedzie poczatku super romantic pelen i wogole a my sie znalismy 3 miesiace jak sie okzalo ze w ciazy jestem... tez sie zasanawialam jak to bedzie i wogole potem slub wesele tez fajniepieknie pojawil sie synek juz pojawilo si ewieksze uziemienie i patrzenie na to ze nie wszystko juz wolno tak jak wczesniej bo jest jakas odpowiedzialnosc....teraz przy dwojce to juz wogole,,, chociaz ja nie mam co narzekac bo nie chodzi z kolegami na piwo i nie szweda sie nigdzie. jak wychodzimy do znajomych to razem zawsze ale wiadomo nie ma tez juz takiego plomienia jak na poczatku ale to normlane chyba :)

cochadoro zobaczysz jak wroci to sie steskni :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Ania michalek na cycu czy na mm tak ladnie spi? wg mnie jak dziecko potrzebuje to niech sobie spi moze akurat sprawilas mu idealne warunki do spania to korzystal:)
Dziewczyny miedzy innymi dlatego nie chcialam by moj facet wyjezdzal bo co mi po tym ze na weekend przyjedzie ? Moja sasiadka tak ma i szczerze nie widze zadnej wiezi miedzy synem a ojcem ,poprostu zero. Inni znajomi podobnie ,ale wiem ze wielu z nich poprostu dzieki wyjazdom ucieka od obowiazku. Bo jak to nazwac jesli nie ma ich przez 5dni a pozniej sa zmeczeni po pracy itd i nie beda sie zajmowac dziecmi? Wg mnie zajmowanie sie dzieckiem nie powinno byc dla nich kara ani przymusem ale przyjemnoscia w koncu spedzaja czas ze swoim potomkiem. ALe facetow nie ktorych sie nie da zrozumiec:)
Cichadoro robi to co kocha to fajnie, chyba nie powinnas tak zle myslec ze to jest wazniejsze. nie ktore rzeczy nie powinnysmy porownywac:) Gdyby byla taka sytuacja ze musialby wybrac mysle ze wybralby was . Z kazdym wyjazdem coraz to bardziej przyzwyczajasz sie no i do tego dochodzi monotonia. Ale moge sie mylic bo w koncu ty znasz swojego meza:) Ty chociaz widzisz na weekendy meza a moja kolezanka 1 m. na rok? bo on uparl sie mimo protestom ze bedzie na kazda misje wyjezdzac zeby szybko na mieszkanie zarobic. Nic do niego nie dociera....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

on teraz wyjechał na tydzień, wcześniej jeździł na 3-4 tyg i wracał na tydzień i myślę, że chce do tego wrócić. a znudzić mu się nie znudzi bo to praca na przerzutach, nigdy nie wie gdzie pojedzie i za każdym razem trafia w inne miejsce, dzięki temu może sobie zwiedzić całą europę. to fajne, ale dla kogoś kto nie ma rodziny i zobowiązań. też lubiłam z nim jeździć.

tylko umowa była taka, że skoro mamy mieszkać u niego to chociaż przez ten pierwszy rok ma nie wyjeżdżać, a sądzę, że od początku zamierzał mnie tylko ściągnąć i od razu jechać. nie wiem po co bo skoro nie będę tam szczęśliwa to się odbije na pewno na związku, zresztą po co mi mąż, którego nie ma? już wcześniej zawsze musiałam wszędzie chodzić sama jak znajomi zapraszali i to nie jest fajne, kiedy każdy przychodzi z partnerem, mężem, chłopakiem a ja sama i zawsze odpowiadać 'mąż w trasie, może uda nam się spotkać jak wróci'. no dla mnie takie coś jest bez sensu.

idę budzić Nikosia, bo oczywiście usnął przed kąpielą i teraz nie będzie mi chciał iść spać na noc. dzisiaj w ogóle mi dużo spał w dzień, chyba przez tę duchotę.

a mi się wreszcie udało poćwiczyć dzisiaj, teraz byle znaleźć chociaż te kilka razy w tygodniu czas, bo codziennie pewnie się nie uda.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

tak czytam o tych waszych mężach i partnerach i jakoś nie ogarniam umysłem tego wszystkiego...zrobić dziecko to było komu ale żeby pomóc to już gorzej. Mam takiego wujka który uważa, że jak się siedzi w domu z małym dzieckiem to się tylko leży"bo co to za praca" i mój mąż ostatnio mu powiedział, że ja często jestem bardziej zjeba**na po dni z dzieckiem, sprzątaniu, gotowaniu, praniu, spacerze itd. niż on po swojej pracy.

Dostaliśmy z mężem zaproszenie od znajomych na wesele no i mieliśmy iść ( za 2 tyg.) ale Michalinie albo wróciła kolka albo męczą ją wzdęcia no i nie chce z nikim siedzieć tylko ze mną. No i problem jest taki, że ten kolega ( dj zresztą tak samo jak mój mąż) grał u nas na weselu jako jeden z kilku. No i mój mąż w zamian za to obiecał mu zrobić dekoracje światłem na sali...Wychodzi na to, że pójdzie sam a my kolejny weekend będziemy same. A myślałam, że się wyrwę odpicuje sukienkę kupiłam i dupa blada. Pidżama karmienie i spać.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

Szymon wczoraj marudził bardzo- chyba ta pogoda.... ale spał ładnie- znowu do 5:30 :) potem papu i znowu lulu do 7:30 :)
Chłopak rośnie i kurcze gondola za mała się robi.... nie wiem czy kupować nową czy już spacerówkę montować- muszę ją dziś wyciągnąć i zobaczyć, jak wygląda rozłożona na płasko- czy w ogóle da się- bo nie pamiętam. Marnie by było kupować nowy wózek.

http://www.suwaczki.com/tickers/82do4z17ph937rpd.png

Odnośnik do komentarza

ja właśnie niedługo będę przekładać małego z nosidełka do spacerówki bezpośrednio (mam wózek głęboko-spacerowy), bo też się mała robi. mam materacyk, jak mu tam położę to mam nadzieję, będzie mu wygodnie.

Olgaak jak to wesele za 2 tyg to może jeszcze się uda iść? ja idę w tę sobotę, rodzice będą mieli urwanie głowy, bo moja siostra też idzie i oni z dwójką wnuków zostają. tylko Nikoś ostatnio budzi się do karmienia między 12 a 1, a zawsze przesypiał ładnie do 4. zamierzaliśmy wrócić po 2, żeby wyrobić się na karmienie, a tak to chyba się nie uda. ale może mu się sen naprawi ;)

my teraz praktycznie cały czas na dworze, mały zasypia koło 13 i potrafi 3 godziny przespać, co dawno mu się nie zdarzało. fajnie, bo takie 20 min drzemki są męczące, ale z drugiej strony jak on jest na dworze, to ja też muszę, więc w domu i tak nic nie zrobię.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

cichadoro moja tez dzis spala na dworzu 3,5 godz jak nigdy to chyba pogoda zrobilo sie przyjemniej na dworzu i pewnie dlatego bo te upaly byly straszne...
a ja dzis na okraglo piore bo jutro si emusze pakowac a mam 3 osoby plus ja do zapakowania co nie jest takie proste bo ja i maz to pikus gorzej spakowac dzieci bo tyle tego potrzeba.... w dodatku jak na zlosc Lena dzis albo uleje i trzeb aprzebierac albo kupka wyszla i lacznie 6 razy ja dzis przebieralam i teraz jeszcze piore zeby na jutro suche bylo bo tak to bym chyba musiala jutro noca pakowac i nie spac.

a babcia da rade moja mama ostatnio siedziala z Lena, synem i siostry 1,5roczna corka i dala rade :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Heja :)
Kurka laski blagam nie piszcie juz jak dlugo spia wasze maluchy bo depresji dostane ;) u nas bez zmian tj karmienie czesciej niz za noworodka. Czasem to i 6 razy w nocy... niby mialam jej na noc mm dawac ale wciaż walczymy. Teraz ula spi sama bo moze moja obecnosc obok tak na nia dziala ze tak powiem apetycznie ;)

Ja jutro na urodzinowego grilla ale z dziecmi. A chetnie wyrwalabym sie gdzies sama ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Chce zostawiac malego z innymi osobami poniewaz boje sie ze gdy za bardzo sie przyzwyczai to bedzie tylko"mamamama " i nigdzie sama nie wyjde , nie mowie ze na pare godzin jak wczoraj (no ale niestety nie mialam wyboru) ale chociaz na pare minut. A zaczynam od teraz tak stopniowo zeby pozniej nie mial z tym problemu:) Ostatnio babcia przyszla i strasznie sie rozplakal , wczoraj przyszla ciocia i tez sie rozplakal dopiero po jakims czasie zaczyna sie do nich usmiechac ale pierwsze co to placze:) No ale wiadomo ze on nie ma jeszcze takiej pamieci by mogl zapamietac ciocie czy babcie ktore widzi zadko.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski, kurcze ja to już nawet nie pamiętam na co miałam odpisać tyle skrobiecie :D
Marciołka łączę się w bólu z Tobą. Zosia od początku pięknie spała, a Lena to głodomorek. Co prawda ten kryzys, że cyc co godzina minął (na razie ;p;p), i teraz budzi się o stałych porach czyli zasypia o 19, potem je o 22, 1, 3 i 6/7. Niby nie tak źle, ale jak czytam, że innym maluchy noc przesypiają... i sama nie wiem co robić. Od września do pracy, będę musiała wstawać przed 6 i kurcze po nieprzespanej nocy to chyba będę powieki wiązać, albo na klej. Już zastanawiałam się właśnie, żeby jedno karmienie spróbować mm, ale jak jeszcze nie chodzę do pracy to mi szkoda i tak też cały czas walczę z myślami czy podać je czy nie. Powiem wam, że ja to się borykam z tym spaniem Leny w dzień bo w nocy to śpi i tylko chce jeść i śpi dalej, a w dzień śpi max 30 minut, a widać, że jest zmęczona bo marudzi i oczka trze. Nie wiem jak to zrobić, żeby spała. W domu odpada bo to max 10 minut, wózek jak stanie to też 10-15 minut i potem się budzi, jest wesolutka, ale na chwilę bo chce jej się spać!! Spacery też nie pomagają. Dobrze, że ona taki śmieszek jest, więc to wynagradza cały trud.

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

agataluk nie wiem czy to cie pocieszy ale moj maly jakos o 2 tygodni spi od 20 do 2 a tak to co 2 godziny wstawalam .moze i u was tak nie dlugo sie stanie. jesli nie dasz rady to o tej np 1 podasz mm no bo jakos musisz isc do pracy. ja na sile malego usypialam popoludniu wiec szczerze nie wiem co powinnas zrobic ale to tez minelo wraz ze skokiem. A probowalas ze dzwiekami odkurzacza ,suszarki?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie :)
My wczoraj mieliśmy drugie szczepienie. Misia strasznie płakała przy badaniu -po prostu nie lubi być goła, jak okrylam ją pieluszka, to się uspokoiła. Jestem dumna, bo lekarka stwierdziła, że "idealnie prowadzone dziecko ":) Misia waży już 5560gr więc mamy prawie kg do przodu od ostaniego szczepienia.
Kończy mi się wit. K+D zabraknie dosłownie na 3dni (pyalam w aptekach -nie mają ) pytałam lekarkę i mam się nie przejmować, tylko podawać samą D więc luz :)

Zaraz jedziemy do teściów, Polcia zadowolona, bo będzie kuzynka, czyli szykuje się dobra zabawa :)

Miłego weekendu :)))

Kasia Maj Jak tam nad morzem ?

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Monika ja właśnie mam nadzieję, że będzie tylko lepiej bo widzę poprawy w miarę jak rośnie. Twój szkrab nieco starszy, więc i może u nas za 2-3 tygodnie się wszystko unormuje :) moja teraz zaczęła 13 tydzień, a od 14 zaczyna się właśnie skok, tyle, że my je przechodzimy szybciej bo Lenka przenoszona, więc może to ten skok właśnie tak powoduje. Sylwianna ona nie ma problemu by zasnąć, zasypia w sekundę, ale śpi chwilę. Dzisiaj wstała o 6, potem karmiłam ją o 9 i zasnęła. Mama wyszła z nią na spacer to spała 30 minut, ale dzisiaj jest ok, do teraz leży sobie i gada (dodam, że u nas godzina w tył czyli 11.30). Więc to pół godziny snu jej wystarczyło. Monika słyszałam o tych dzwiekach suszarki i nawet na telefon mozna sobie aplikacje taka sciagnac, wiec moze rzeczywiscie warto spróbowac. Pozdrawiamy!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

obejrzalam filmik ktory trwal ok2minut i skonczyl sie dobrze ale ja po paru sekundach od wlaczenia go ja juz plakalam:/ Zrobilam sie nadwrazliwa na cierpienie dzieci. Tu akurat jedno z blizniat nie zylo i ozylo gdy matka wziela go na rece i przytulila. Matczyna milosc czyni cuda. ALe masakra zobaczylam martwe dizecko i ryczalam jak glupia nawet jak ono ozylo. Ok moge byc wrazliwa ale nie az tak:) oby to byly hormony:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...