Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkie nowe i już zakorzenione Majóweczki :-) :-) :-)

Ciachodoro - serdecznie gratuluję !

Co do wizyt - ja chodzę prywatnie i za każdą wizytę (USG + USG Dooplerowskie + badanie) płacę 150 zł. Zawsze dostajemy pamiątkowe fotki córeczki :-) Przesympatyczna Pani doktor jest zawsze pod telefonem i w każdej chwili można podjechać do gabinetu bez uprzedzenia. Ostatnio (po upadku ze schodów) za wizytę nie zapłaciłam nic (miałam USG) :-) Dodatkowo płacę za badania laboratoryjne. Czuję, że jesteśmy pod bardzo dobrą opieką :-)

Jutro idę na badania laboratoryjne i przy okazji zapytam jak wygląda u nas sprawa spotkań z położną. Chciałabym skorzystać z tej możliwości - ciekawe jak to w rzeczywistości wygląda. Czy tematy spotkań są takie same jak w ,,szkole rodzenia'' ? Odbywają się w Przychodni ?

W przyszłym tygodniu wracam na basen i ćwiczenia :-) :-) :-)
U nas + 1kg, malutka zaczyna wyciągać się w każdą stronę więc teraz pewnie jej domek pięknie urośnie ;-)

Miłego wieczorku dziewczyny !

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67853.png

Odnośnik do komentarza

hejka

Byłam dziś u lekarza i słuchajcie jaki myk - okazało się, że strachy na lachy :D Ktoś pomylił wyniki jak do mnie dzwonił, a okazało się, że moje są ok :D I nie mam żadnego antybiotyku! Lekarz zbadał, pobrał cyto, usg nie robił, bo 21 miałam połówkowe. No i mówi, że nie ma żadnych zastrzeżeń do mojej ciąży :D Pytał tylko czy pracuję, chyba chciał mi wcisnąć L4, ale ja się na razie nie wybieram ;P I za 3 tyg najpóźniej mam glukozę zrobić - to zrobię najpóźniej :D

Ja dziś niestety pracę wzięłam do domu... I tak w zasadzie to dopiero kończę, a jutro znów mnie maraton czeka, bo zamykamy rok :/ Jeszcze pon/wt będzie dużo, ale późnije już ma przyjśc ktoś na moje zastępstwo, ma być tak na 4 godz dziennie na razie, więc jak wdrożę to będę bimbać :D

Izzi, ja polecam Avent - u nas się spisał, w sumie do końca używania butelek leciałyśmy na avencie i na lovi.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Sorki dziewczyny za zamęt, ale spróbuje jeszcze raz zamieścić ten wpis (jednak wole pisać na laptopie niż na tablecie) .

Fajowo, że jest tyle do czytania!
Ja chodzę do gin. na nfz - do tej samej, co w pierwszej ciąży. Jestem bardzo zadowolona, lekarka zawsze ma dla mnie czas i wszystko tłumaczy. Podczas wizyty mam badanie gin., sprawdzanie tętna dziecka i przeważnie usg. Dodatkowo wszystkie potrzebne skierowania na badania wypisuje więc też nie muszę za nie płacić. Usg prenatalne i połówkowe robiłam we własnym zakresie u lekarza, który ma dobry sprzęt i się w tym specjalizuje. Połówkowe trwało ok. 40 min. i zapłaciłam 70 zł. Tym razem nie dostałam płytki, tylko zdjęcia. W 30tyg. się upomnę.

U nas sprawdziły się butelki avent i MAM. Tak jak pisze Kasia, warto mieć na początku jedną w razie "w".

Natalia, Iga mam pytanie do Was : czy czułyście jakieś symptomy, gorsze samopoczucie itp. w związku z wahaniami cukru?
Pamiętam, że jak ostatnio miałam sprawdzany poziom glukozy na czczo, lekarka stwierdziła, że ogólnie wynik dobry, ale na ciążę trochę za wysoki..... strach... a obciążenie glukoza robię za tydzień i naprawdę boję się wyników... słodycze w porównaniu z 1 trymestrem ostro ograniczyłam... chociaż ostatnio ktoś tak apetycznie pisał o lodach, że uległam pokusie, i to jak uległam..eh..

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

sylwianna słyszałam, że ilość jedzonych słodyczy nie ma nic wspólnego z cukrzycą :) ja od zawsze jestem łakomczuchem, fakt glukozy nie robiłam jeszcze, bo wczoraj odprawili mnie z kwitkiem, więc pojdę we wtorek, ale objawy są takie, że jest się sennym, dużo się pije i często chodzi siku :)

Mnie dzisiaj o 6;30 obudził sasiad, który chyba zaczyna remont w mieszkaniu i dobre pół godziny walił zanim ktoś mu zwrócił uwagę. Mała w brzuchu też się rusza, więc suma sumarum nie usnęłam już :) długi dzień przede mną :)

Ja na razie nie kupuję butelek, gdyż słyszałam, że w szkole rodzenia dają jakąś jako gratis i tak samo jest po porodzie w tych pudełkach co dają na oddziałach też jakieś butle są :)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

Ale się wyspałam, choć w domu ziąb bo znów zapomnieliśmy dosypać do pieca ;) Ale dziś pracuję z domu, więc leżę w łóżku jeszcze z lapkiem na kolanach i jestem taaaaka profesjonalna :D

Ja właśnie po obudzeniu myślałam o tych wszystkich rzeczach, które muszę kupić... Chyba zrobię sobie listę ;) Butelka, smoczki, chusteczki... ;) BTW obudziło mnie właśnie moje młodsze dziecię kopaniem :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

To dzis chyba jakis dzien z tymi kopniakami bo moje tez z rana jakies wariacje wyczynia, az sie brzuch falowal caly.

Iga nie przejmuj sie tak narazie, to ile jemy i co jemy nie wplywa na wielkosc dziecka bo dziecko zabiera tyle ile trzeba i co trzeba. Mysle ze to ze 2 dziecko bylo wieksze od 1 nie znaczy ze 3 bedzie wieksze od 2. ok 30 tyg na ostatnim usg prenatalnym zobaczysz ile bedzie wazylo ale to sa tylko pomiary mniej wiecej.
moja siostra tez urodzila dziewuszke 4100g. wiec tez nie mala. a 3 dzidzius tez dziewczynka?

marciołka nie rozleniwisz sie za bardzo hehe?

Pudelka ze szpitala to pewnie co szpital to inne, ja wole miec 1 w zapasie, od jednej buteleczki nie zbiednieje :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Moj maly jakos od wczoraj prawie nie kopie :( zaczynam panikowac... jestem chora i ciagle kaszle.zastanawiam sie czy za barfzo miesbie sie tam nie napinaja czy cos.. maz mnie jeszcze nakreca... zjadlam juz slodkie nawet ten trik z latarka wyprobowalam maly jeden kopniak chyba byl ale nie jestem pewna..
Mam nadzieje ze tylko panikuje

Odnośnik do komentarza

Kademal, tak jak pisała Olga, pewnie śpi. Czytałam na parentingu, że maluszki w brzuszkach są, jak to ładnie ujęli, "naprzemiennie zharmonizowane" z mamą ;) Poszturchaj palcem brzuszek, trochę z jednej, trochę z drugiej strony. Mi moja Ulka też napędziła kiedyś stracha, ale jak poleżałam, poszturchałam, wygłaskałam to dała znać, że wciąż tam mieszka ;)

Jeny zjadłam rosół na śniadanie :P I nie był to chyba dobry pomysł, bo się w ogóle nie najadłam, marzy mi się od rana kanpka z masłem (na grubo ;)) i dżemem truskawkowym :) BTW ja na plusie mam jakieś 6 kg. Założyłam sobie, że max 10 przybiorę, więc już nie mam jak szaleć ;P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Marciołka ja własnie gotuje rosół tzn sam sie gotuje, ale ja go nie jem moj syn juz wciagnał. ja od poprzedniego porodu jak karmilam malego codzien jadlam rosol i tak mi zbrzydł ze od tamtych czasów nie jem rosołu no moze z 2 razy sie zdazyło, ale moje chlopaki lubia wiec gotuje im a sama sie zapachem najadam. Wymysle sobie cos innego na dzis.
Z kolei ja na snidanie od jakiegos miesiaca jem non stop platki kukurydziane z mlekiem... co mi odbilo nie wiem bo nigdy tego nie jadlam no jak bylam dzieckiem to moze czasami. Cos mi sie w tej ciazy przestawia...
Z konradem natomiast polowe ciazy jadlam non stop sledzie i tyle sie ich najadlam ze teraz za nimi nie przepadam....

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

kademal- moja mala tez praktycznie od wczoraj nic.. jak bylam na usg to sobie poprostu spala... wiec zapewne nasze spiochy zbieraja sily na mocne kopniaki... moja tak ma ze malo co sie odezwie max 2 dni a za 3 dniem kopie jak szalona...
marciolka- numer z latarka sie nie udal :) moja corcia chyba odziedziczyla po mnie spanie jak kamien i nic ja nie rusza...

tu w szpitalach nic nie daja wszystko musze miec ze soba dlatego musze kupic .. jeszcze na dodatek musze kupic ten material na koszule do szpitala... masakra jakas..

tak sie wtrace co do cukru i cukrzycy .. ja nie mialam robionej glukozy bo nawet nie mowia mi ze mam cos takiego robic zapytac kolejnym razem na wizycie...
z tym ze w mojej rodzinie jest duzo cukrzykow.. u mnie stwierdzono jakis czas temu prawdopodobienstwo cukrzycy
ale jeszcze nie do tego stopnia by ja jakos specjalnie leczyc .
moj doktor o tym wie.. ja sie zajadam slodyczami nawet mowilam doktorowi ze mam zachcianki na slodkie i nic innego jesc nie umiem .. bo taki czas mialam.. to on swoje ze lepsze to niz nic z tym ze od 3 trymestru mam juz ograniczyc ilosc slodyczy.
wole jesc juz te slodycze nie tak jak moi znajomi caly czas sie zastanawiam co moja znajoma je w ciazy .. prawdopodobnie za miesiac urodzi ale co do nich przychodzilam i chcialam zjesc powiedzmy ciastko , ciasto , jakas zupe bo to nam podawano jak przyjezdzalismy na obiad do nich to zaraz zaczela ze wszystko nie zdrowe a jak jej powiedzialam ze raz na miesiac pozwole sobie na kfc to juz wgl totalnie mnie zjechala ze w ciazy powinnam dbac o dziecko a nie jesc co mi sie podoba.. ona zero smazonych rzeczy , wszystko gotowane je albo surowe np warzywa , i wszystko totalnie wszystko bez jakis specjalnych przypraw w zasadzie zupe u niej jesz albo raczej pijesz jak wode bo taki to ma smak woda z warzywami.. dla mnie to juz jest totalna paranoja .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

izzi dla mnie to dziwne bo ludzie sadza ze tak zdrowo jak tak jedza, ale nie mysla o tym ze ta marchewka ktora tak zdrowo jedza byla kilka razy psiukana bog wie czym i tak jest ze wszystkim, oczywiscie mozna sie odzywiac zdrowo nie mowie ze nie ale nie popadajmy w paranoje bo w naszych czasach ciezko by bylo tak naprawde wszystko super zdrowe zeby bylo... ja tam jem na co mam chec i tyle...

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Ja dzisiaj na śniadanie też płatki owsiane z mlekiem jadłam, niestety bez żadnych dodatków słodkich :( ale i tak jakoś mi to ostatnio smakuje i kefir bardzo polubiałam :) kiedyś nie mogłam patrzeć na jakieś maślanki a teraz mogłabym je pić litrami.

Dziewczyny co do tych latarek to za szybko jeszcze :) Czytałam kiedyś o tym że to działa ale dopiero od momentu jak dziecko otwiera oczka, tak po 26 tc, bo wtedy reaguje na światło i zbliża się do niego, próbuje złapać itd. także ja na dniach wypróbuję...może już mały powoli zacznie mrugać, kto wie ;)

Nic zbieram się na zakupy...mam ochotę na rybkę dzisiaj :)

Miłego dnia :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...