Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Ja również z sentymentem spoglądam na to forum i faktycznie cisza jak makiem zasiał ... fajnie Julia83, że chociaż Ty się odezwałaś - jak tam Twoje gwiazdeczki i ich starszy braciszek się miewa ??? :)

Z tego, co widziałam to spora część użytkowniczek przeniosła się na forum bliźniaków już po tej stronie brzuszka, a to ... zostało dla bliźniaków na "brzuszkowym" pokładzie i jakoś mało chętnych, żeby się na nim udzielać ... a mamuśki "z naszej epoki" chyba uznały, że kompletnie nigdzie nie pasują (przynajmniej ja tak mam) albo po prostu brak czasu - a szkoda, bo fajna była z nas paczka :/

Odnośnik do komentarza

No niestety...powstała idea rozdzielenia forum i tym oto sposobem wszystko się (za przeproszeniem) zesrało. Nikt już tutaj nic nie pisze a na inne forum też chyba niewiele Mamusiek się przeniosło. Szkoda, bo (przynajmniej dla mnie) zarówno w czasie trwania ciąży, jak i po porodzie treści tego forum były bardzo cenne. Mam nadzieję, że jeszcze to forum przejdzie odrodzenie :)
U nas minął gładko trzeci miesiąc życia dziewczynek, obie mają po 5 kg, są wyjątkowo grzeczne i niesamowicie urocze :) 25.10 Kalinka ma operację na stopy. Piszcie Kochane co u Was :)
Pozdrawiamy
Kamila, Kaja i Kalina :)

Odnośnik do komentarza

Super Karmila77, że się odezwałaś ... Brawo Ty za tego super fajnie ujętego posta, którego popieram wszystkimi swoimi kończynami wraz z całą swoją dziewczęcą brygadą na czele - czyli rozbujajmy forum bliźniacze (niekoniecznie tylko) 2014 i 2015 roku na nowo ... podwójne kangurki i nie tylko - meldować się :)

Ooo bardzo przykro, że nie udało Wam się skorygować wad stópek malutkiej standardowymi masażami i potrzebna jednak jest operacja ... trzymajcie się dzielnie, a na pewno wszystko pójdzie zgodnie z planem - domyślam się, że teraz masz czas wycięty z życiorysu, ale wiesz ... my zawsze podtrzymujemy na duchu dobrym słowem, więc informuj na bieżąco :)

No i tak na marginesie bardzo ładne Twoje dziewczynki mają imiona - na pewno nie będą się zbyt często powtarzać wśród rówieśników :)

Hop hop stałe bywalczynie ... jesteście i zaglądacie tutaj jeszcze czasami??? :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny, to i ja się melduję :)
Córeczki mają 15 miesięcy. Jedna już biega, druga powoli zaczyna chodzić. Są wspaniałe słodkie i coraz bardziej komunikatywne.
Niestety, chociaż już od roku chyba nie karmimy w nocy ze snem bywa różnie - jedna z córeczek bardzo niespokojnie śpi, budzi się w nocy z płaczem.
Poza tym jedzą już praktycznie wszystko.
Żłobek na razie odłożyłam w czasie - ja nie jestem gotowa na takie rozwiązanie - po obejrzeniu dwóch pobliskich żłobków.
Wiecie co... myślę o kolejnym dziecku, chociaż boję się jak damy radę, to ciśnienie mamy duże ;)
M.C. Ty masz większą gromadkę, z tego co pamiętam? Da się? Dziewczyny, czy ktoraś z Was urodziła jeszcze po bliźniakach?
Pozdrowienia dla wszystkich :)

Odnośnik do komentarza

Jj2015 - fajnie, że kolejna miła osóbka z naszego "starego poczciwego" grona się odezwała, czyli jeszcze ktoś tutaj czasami zagląda :)

Tak tak - bardzo dobrze pamiętasz, że ja z tych, co mają większą gromadkę biegających happy feet'ów po domku i po bliźniakach też jeszcze jedno szczęście do nas dołączyło, czyli można - więc głowa do góry ... jeśli oboje chcecie i macie parcie jak to ładnie określiłaś na jeszcze jeden (albo ponownie podwójny) uśmiech, to jak najbardziej stwierdzam rękoma i nogami - multimamy mają mega moc i bez obaw wspólnie dacie radę :)

Odnośnik do komentarza

M.C :)
Dzięki za odpowiedź i słowa zachęty. A możesz napisać coś więcej? Jaka jest różnica wieku między bliźniakami i kolejnym Waszym dzieckiem? Co było najtrudniejsze dla Ciebie, a co inne niż się spodziewałaś? Jak się czułaś w kolejnej ciąży?
Kurczę, jak fajnie :) Trochę się obawiałam, że ten mój pomysł jest zupełnie wariacki i jakoś mi raźniej.
Pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza

Jj2015 - nie mnie doradzać w takiej poważnej kwestii, bo sami musicie podjąć najlepszą dla Was decyzję ... ewentualnie zawsze los może pomóc wam zdecydować skoro w jakiś nawet minimalnych procentach się jeszcze wahacie :)

Sama na pewno już się przekonałaś, że każde dzieciątko jest inne, więc nawet nie ma co porównywać ... zasada jest / będzie chyba zawsze jedna - że co by nie było i nawet jakby się waliło i paliło, to dacie radę ogarnąć towarzystwo ... bo jakby nie było wyjścia nie będzie :)

Zawsze musisz wziąć pod uwagę najszybszą z możliwych opcji, że uda się za pierwszym razem ... ba będzie znowu wersja podwójna, to nawet (w najlepszym wypadku) po nudnych dziewięciu miesiącach - może być trochę hardcorowa jazda bez trzymanki przynajmniej na samym początku, bo dziewczynki Twoje będą miały (plus minus) wówczas zaledwie dwa latka :)

Oczywiście jakby nie było to dasz radę, bo kto jak nie Ty z tatusiem w komplecie i nie ma innej opcji - trzeba zawsze mieć włączone pozytywne myślenie ... tym bardziej dasz radę, że o ile pamiętam to korzystałaś od początku (nie wiem, czy dalej z niej korzystasz) nawet z minimalnej pomocy opiekunki na kilka godzin dziennie ... a zawsze to jakby nie było dodatkowa para rąk będzie do pomocy :)

A teraz mrugnięcie oczkiem, bo przyznaję się bez bicia, że zabawiłam się w Szerlocka Holmens'a - planujesz dopiero powiększenie rodzinki czy już styczeń będzie dla Was kolejnym miesiącem szczęścia ??? i jedynie potrzebujesz obecnie wsparcia, że nie taki diabeł straszny jak się może w obecnej chwili wydawać :)

Odnośnik do komentarza

M.C. Dzięki.
Sama jestem ciekawa co z tego wyniknie i czy się zdecydujemy ;)
A dziś nasza młodsza córeczka oficjalnie zaczęła chodzić .
Akurat rano się martwiliśmy, czy aby nie za długo to trwa, może potrzebna jakaś rehabilitacja.. a ona posżła :)
Jest młodsza o minutę, a jednak wyraźnie słabsza i w rozwoju z reguły jakiś tydzień - dwa za siostrą
W każdym razie jeseśmy przeszczęśliwi :)
Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza

Jj2015 - gratulacje dla Twojego drugiego małego skrzata za rozpoczęcie zwiedzania świata na dwóch nóżkach ... no to się mamusiu teraz nabiegasz, a jeszcze jak się dziewczynki zdecydują zwiewać w dwie różne strony, to tym bardziej będziesz miała opracowany swój własny fitness domowy i mega szybkie przeanalizowanie kogo gonić jako pierwszego :)

Z tego co pamiętam, to ja też ruszyłam w świat dopiero mając 16 miesięcy, więc z Twoimi gwiazdeczkami jest jeszcze w normie - ale wiadomo rodzic zawsze będzie się martwił i doskonale Ciebie rozumiem ... dla uspokojenia powiem jeszcze, że kilka lat temu pilnowałam chłopczyka, który zaczął chodzić dopiero mając półtora roku i również nie potrzebny był żaden dodatkowy lekarz ... taka była po prostu jego "lekko leniwa" natura, więc tym bardziej ze swojej córeczki możesz być dumna i spokojna o jej rozwój :)

Z moimi dziewczynkami również mniej więcej był tydzień, a czasami nawet dwa w nabywaniu nowych umiejętności ... raz jedna była przodem, a innym razem ta druga była zwinniejsza - człowiek nie nadążał czasami :)

Odnośnik do komentarza

Julia83 na horyzoncie - witamy na stronach ... super, że jesteś :)

Oj jaka szkoda - to jest właśnie chyba największa wada tego forum ... zjada od czasu do czasu dosłownie wszystko :/

Ja już się wycwaniłam - na wszelki wypadek zawsze "ctrl c" przed wciśnięciem magicznego słowa opublikuj, bo już nie raz mnie strzeliło tak delikatnie mówiąc i nigdy nie wiadomo było, kiedy serwis odmówi posłuszeństwa, więc później tylko "ctrl v" - jeśli zajdzie taka potrzeba i od razu lżej na duszy :)

No i tym pozytywnym akcentem - spokojnej nocki dziewczyny i wszystkim maluszkom ... zarówno tym mniejszym, jak i tym większym oraz tym mieszkającym jeszcze w stale powiększających się brzuszkach :)

Odnośnik do komentarza

Witam, Was moje drogie :) z sentymentem tu zaglądam od czasu do czasu :) i jakie było moje zdumienie jak zobaczyłam, że forum ożyło :)..uff
Co u nas...moi chłopcy 18.10 skończyli 20 miesięcy. Są cudowni...ale wielcy z nich bałaganiarze. Co zdarzę sprzątnąć, to w drugim miejscu już nabrudzone. Dwa małe śmieszki. Jeden po drugim powtarza. Są samodzielni, nie wiem, czy jest tak u wszystkich mam bliźniąt ale wychodzę z założenia , że musi panować samoobsługa, bo ze wszystkim nie dam rady ;) w czasie jak chłopcy jedzą ja mam chwilę żeby coś zrobić. Dlatego sami operują łyżką. Łukaszek trochę lepiej, Maciuś gorzej..ale nie pozwalają się już karmić. Sporo jedzenia trafia oczywiście na podłogę. Przydałby się pies albo kot ;). Nie chcą już jeść w swoich krzesełkach, tylko tak jak my przy stole. Mimo, że ledwo sięgają, aha i najlepiej z mojego talerza, bo myślą, że mama to ma coś lepszego. A ja już od bardzo dawna gotuję dla całej piątki to samo ;).
Z Łukaszkiem niestety walczymy z alergią, ma silne uczulenie na jajko i na roztocza. Dwa razy miał już obturacyjne zapalenie oskrzeli, zakończone szpitalem. Mam już umówione wizyty u alergologa i pulmonologa.
Maciuś na szczęście jest zdrowy. Są bardzo różni. Łukaszek wszędzie wejdzie pierwszy, Maciuś za nim. Łukaszek zaczął chodzić jak miał 14 miesięcy, Maciuś dwa dni przed ustaloną normą, czyli przed skończeniem 18 miesięcy, on zawsze był ostrożniejszy. Za to teraz Maciuś zaczyna ładnie mówić, Łukaszek widać, że już wszystko rozumie ale najładniej wychodzi mu mówienie jak coś chce MAMA MAMA MAMA ;).
Od lipca chłopcy chodzą do żłobka. A ja od 01.08 wróciłam do pracy. I szczerze, była to dobra decyzja. Chłopcy idą do rówieśników, a ja między ludzi (mieszkam z dala od miasta i ludzi). Ze żłobka jestem bardzo zadowolona, młoda kadra, panie sympatyczne, były już takie momenty, że czułam się zagrożona, bo chłopcy wyciągali ręce do pani a nie do mnie, ale to raczej świadczy o tym, że chłopcy mają tam dobrze. Pani dyrektor bardzo fajna kobieta, widać, że bardzo zaangażowana. Z uwagi na to, że jeszcze dokarmiam chłopców piersią wróciłam do pracy na 7 godzin.

To chyba pokrótce wszystko co u nas.

M.C. czy ja dobrze zrozumiałam, że po bliźniaczkach masz jeszcze maleństwo?

Jj2015 trzymam za Was kciuki, aby wszystko pomyślnie się ułożyło.

pozdrawiam serdecznie Wszystkie multi mamusie :*

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie Mamusie. Nasi Synowie Jaś i Antoś przyszli na świat 10.12.2014 roku. Długo, bo 5 lat leczyłam się ginekologicznie. Nie mogłam zajść w ciążę. Powodem problemów była endometrioza. Wreszcie trafiłam do świetnego lekarza, dzięki któremu nam się udało. No ale bliźniąt się nie spodziewałam. :-) Bałam się, nie wiedziałam jak sobie poradzę, ale mamy bliźniąt mają dwukrotnie więcej pracy, ale i dwukrotnie więcej siły. Chłopcy mają zupełnie różne charaktery. Często iskrzy między nimi, ale i przytulać się też lubią. Dzień porodu pamiętam jak dziś, a już niedługo dwa latka skończą. Jak ten czas szybko mija....

Odnośnik do komentarza

Monis :) Fajnie, że się pojawiłaś. Witam też Jantkową Mamę :)
U nas jedna córeczka jest bardzo dominująca, pełna energii, ekspansywna i mamy wrażenie, że trochę hamuje siostrę. Dzisiaj więc zrobiliśmy eksperyment i każde z nas zabrało jedno dziecko ze sobą na wspólne spędzanie czasu, żeby każda córeczka miała 100 proc uwagi rodzica. Mąż był z małą na basenie, a ja z drugą na wycieczce po jarmarku. Było super! Bardzo Wam polecam, jeśłi nie testowałyście. Dziewczynki na poczatku trochę były nieswoje - wobec braku siostry, ale ostatecznie dla wszystkich to był świetny dzień.

I jeszcze jedna obserwacja ostatnich tygodni - z innej beczki. U nas przyczyną niespokojnych nocy było nadmierne zmęczenie u dzieci . Przywróciliśmy poranną drzemkę i -paradoksalnie - noce stały się spokojniejsze.

Monis, w sprawie alergii - mam rozpracowany temat oczyszczaczy powietrza. W razie czego odezwij się na priv.
Kurczę, z tym żłobkiem to dla mnie trudna decyzja - jak się okazało. Drugie podejście robię wiosną, do pracy planuję wrócić od Nowego Roku.

Dobrej nocy Dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny.

To i ja się melduję. Dzieciaczki mają już 11 miesięcy, teoretycznie od dwóch chodzą do żłobka ale tylko teoretycznie bo co pochodzą tydzień to potem 2-3 tygodnie w domu. Ja musiałam do wrócić do pracy i tak naprawdę te 8 godzin tam to czysty odpoczynek ;). Teraz rozumiem dlaczego moje koleżanki- mamy, się zawsze wkurzały określeniem "siedzieć" w domu - to ciężka praca, ok- wynagradzana po tysiąckrotnie, ale ... ciężka praca. I takową w części mojego macierzyńskiego wziął na siebie M. (co by być dyspozycyjnym z chorobami i żłobkiem), który chyba do końca życia nie powie że ktoś "siedzi" w domu ...

Odnośnik do komentarza

Bardzo fajnie dziewczyny, żeście się odezwały - witamy witamy :)

Monis79 - faktycznie paskudna sprawa z tą alergią, ale czy u takiego maluszka testy są całkowicie wiarygodne ??? ... moja najstarsza miała również testy jako też taki maluszek robione i w sumie nic się nie utrzymało, ani nie potwierdziło w późniejszym terminie. Zdrowe całkowicie dziecko do pięciu i pół roku życia - potem pierwsza poważna choroba i od razu szpital z zapaleniem oskrzeli ... tym razem testy pokazały brzozę i roztocza - chyba najpaskudniejsze z możliwych. Na razie jest okey - odpukać w niemalowane - od dwóch lat nic poważniejszego się nie przytrafiło. Tylko ten nieszczęsny nos wciąż nam dokucza - głównie z samego rana :/

Tak tak potwierdzam - dobrze się zorientowałaś po mojej ostatniej wypowiedzi ... moje najmłodsze szczęście będzie miało w czwartek pół roczku :)

Jj2015 - super pozytywnie dzień spędzony - brawo rodzice :)

Mam podobne odczucia jeśli chodzi o intensywność dnia i wieczorne zasypianie ... jeśli maluch za bardzo zmęczony, to też zasnąć nie może, więc chyba faktycznie coś w tym musi być :)

Czy również mogłabym zgłosić się do Ciebie privatną wiadomością i zapoznać się z oczyszczaczami powietrza przez Ciebie opracowanymi ??? Nie mam czegoś takiego w swoim otoczeniu, a może faktycznie ten pomysł nie byłby głupi i chociaż trochę nam pomógł ... z góry bardzo dziękuję za chęć pomocy :)

A jak tam Twoje hobby się rozwijają ... masz jeszcze czas oddać się szydełkowaniu. Mnie się strasznie podobają takie arcydzieła od zawsze, ale jakoś nauczyć się nie mogę :)

KO2 - super, że u was też pozytywnie dzionki mijają i również trzymam kciuki ... za Ciebie ... za namowy męża i niech również dla was będzie tak jak sobie tylko zaplanujecie ... a my wszystkie na pewno będziemy wam wszystkim chętnym kibicować na rozpoczęcie akcji powiększenia rodzinki :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie!
Bardzo mnie cieszy, że forum odżywa :) Nigdy nie udzielałam się tu jakoś intensywnie ani nie byłam autorką tak obszernych postów jak moje przedmówczynie ;) Niemniej jednak zawsze mogłam się do Was zwrócić z nurtującymi mnie pytaniami i dowiedzieć się różnych ciekawostek. Poza tym w kupie raźniej. Nie jesteśmy tu same ze swoimi podwójnymi szczęściami :P
Oby tak zostało! A teraz melduję co u nas. Kalinka miała dzisiaj rano zabieg na obie nóżki. Na szczęście na obie, bo był plan, żeby robić to na raty z uwagi na procedury związane z refundacją przez nfz. Malutka dużo śpi, je, pije, ale jest potwornie rozdrażniona. Najlepiej w ogóle Jej nie dotykać. Jutro wypisują nas do domu, za 3 tyg. kolejna wizyta na oddziale w celu zdjęcia szwów i zmiany gipsu. A tymczasem w domu Tatuś dzielnie walczy z Kają i dwuletnim Borysem ;)
Pozdrawiam Was serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Kamila
To musi być stres dla Ciebie. Współczuję bardzo.
TRzymaj się ciepło!
KO2 - no jak się cieszę, że nie tylko ja mam takie pomysły! Jednak kolejne dziecko po bliźniakach to naprawdę rzadkość.
U nas entuzjazm rośnie ;) Koleżanki z trójką przekonują, że między 2, a trzy różnica jest dużo mniejsza niż między 1, a 2. No ale tego już nie sprawdzę;)
U nas dobre humory i spokojny sen. Czy aby nie czas odstawić smoczek w nocy... Trochę mi się nie chce podejmować tej walki.... Macie to za sobą? Mamy z dłuższym stażem? Dobrego wieczoru!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...