Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Anusia, ja ściągam 3-4 razy dziennie, teraz udaje mi sie ściągnąć 150-180ml za jednym razem. Też brakuje mi czasu na więcej. Aha, ja jeszcze przystawiam dzieci w nocy do piersi. Ja osobiście miałam mega problem z tym, że nie karmię piersią, za dużo sie naczytalam, że dziewczyny wykarmiaja blizniaki piersią. Dopiero jakies3 tyg temu dotarło do mnie, że nie każda ma tak samo. U mnie proby karmienia piersią kończyły sie tak, że chodzilam caly dzien z cyckami na wierzchu od jednego dziecka do drugiego, dzieci plakaly bo nie mogły sie najesc, dokarmialam mm. Nie moglam normalnie zjeść czy sie umyć, nie mówiąc o spacerze. Uznalam, że tak nie może być. Teraz uważam, że każda ilość sciagnietego mleka to wiecej niz nic i w ogóle nie uwazam siebie za wyrodna matke:)

Odnośnik do komentarza

Cześć Wam :) Nie sądziłam że kiedykolwiek zawitam w takim wątku! Jestem w 9t ciąży z dwujajowymi bliźniakami, na dzisiejszym usg dowiedziałam się że mają już 25,1 i 26,3mm. Mam też córę która jutro zacznie 16miesiąc.

Chciałabym tylko powiedzieć że podziwiam Was wszystkie i każdą z osobna, nie wiem jeszcze jak się zebrać w sobie żeby dać z tym radę :) Mam nadzieję że pozwolicie mi tu raz na jakiś czas wpaść i was pomęczyć bo mam coraz więcej pytań i wąpliwości ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgsek2bs6ucm2p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroequ991iiyy.png

Odnośnik do komentarza

Czesc kocurowa , wiem co czujesz bo jestem w takiej a moze jeszcze lepszej sytuacji :-). Mam 2 synow 8 lat i 2.5 roku i juz nie planowalam dzieci a zaszlam w ciaze i to blizniacza :-/ obecniejestem 25 tyg wwszystko jest ok wizyta 10 sierpni . Prawdopodobnie bede miala chlopca i dziewczynke okaze sie w srode bo ta dziewczynka cos slabo sie pokazuje :-) tez jestem z wieloma pytaniami czytam wszedzie gdzie tylko moge i caly czas ta wiedza jest mala ale jakos to bedzie damy rade ;-)

Odnośnik do komentarza

Twinsy, podobno noworodki mają jałowe jelitka (bez flory bakteryjnej), ich układ pokarmowy jest niedojrzały i stąd często również biorą się bóle - dlatego podaję Dicoflor. Myślę, że nie zaszkodzi. Co do SAB Simplex to czytałam, że jest bardziej skuteczny niż jakiekolwiek zamienniki, a udało mi się kupić w dobrej cenie na wyspanamama.pl. Moje Maluchy jedzą w nocy o tych samych porach, co Twoje (zaskakujące!). Ja już w ogóle nie karmie moim mlekiem - laktacja właściwie zanikła. Jak udaje Ci się to ściąganie? Podziwiam. Jak to możliwe, że masz do dyspozycji męża cały czas?:) zazdroszczę:)

Kasia.29, jak znajdujesz czas na ściąganie tak często? masz jakiś patent? kto w tym czasie zajmuje się Maluchami?
To karmienie piersią jest przy bliźniakach nierealne w moim wykonaniu, musiałabym chyba podupaść na zdrowiu psychicznym chodząc ciagle w pizamie tak, jak mówisz...

Kocurowa, witamy i gratulacje!:) Będzie dobrze, zakochasz się w bliźniakach czy tego chcesz czy nie;) pytaj śmiało o co chcesz, postaramy się pomóc:)

Pozdrowienia
Ania

Odnośnik do komentarza

Anusia, staram się ściągnąć zaraz po tym jak nakarmie dzieci i sa jeszcze w miarę spokojne. Nie zawsze sie uda, niestety nie mam patentu:( w ciągu dnia jestem sama, mąż pomaga po pracy, no i po pracy też pomaga mi mama, sama musze przetrwać do 16stej-17stej. Ogólnie to ja zaczęłam doceniać mm, moje dzieciaki mają 3 miesiące i tydzień, a córka od dwóch tyg przesypia noc od ok 20:00 do 7:00 rano, raz nawet udało jej sie przespać do 8:09!! Syn potrzebuje jeszcze jednego karmienia w nocy, więc jest całkiem spoko:) a ściąganie mleka robi sie dla mnie coraz bardziej uciążliwe. ..
Twinsy daj znać jak to jest z tym wygaszaniem laktacji bo też jestem ciekawa. Ale to z dnia na dzień miałaś mniej mleka czy jak?

Odnośnik do komentarza

Kasia zazdroszczę Ci tych nocy :) Moi jedzą 2-3 razy w nocy :-(
Generalnie chłopaki jedzą za często... W dzień co trzy godziny, a dzisiaj to nawet co dwie. Nie wiem co mam zrobić aby to zmienić, nie jedzą bardzo dużo i może przez to się nie najadaja... Smoczek z większą dziurką pomoże? Jak sądzicie?
Mój mąż jeszcze jest ze mną w domu, ale to się zmieni i wtedy oszaleje :-D

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczyny!!!
Gratulacje dla Nowych Przyszłych Mamuś!!! Nie martwcie się - na pewno dacie radę. Choćby dlatego, że nie będziecie miały wyjścia;). Kobiety są niesamowite. Jesteśmy w stanie robić milion rzeczy jednocześnie:).
Ewelina, Kocurowa - ja mam też w tej chwili 4 dzieci: 6-letni Michał, który jest autystyczny; 1,5 roczny Bartek (chodzący armagedon, ale uroczy) i 3,5 miesięczne bliźnięta Kasia i Ania (też już nie planowane, ale cóż - są cudne i cieszę się, że są;). W ciągu dnia z dziewczynkami jestem sama, przy chłopakach trochę pomagają babcie - czasami biorą do siebie, czasem są u mnie. Nie będę oszukiwać, że jest słodko. Czasem jest, ale często jest ciężko. Teraz odliczam dni do końca wakacji;). Zawsze jeden osobnik mniej w domu;). Z czasem wypracujecie sobie taki system, który dla Was będzie najlepszy. U mnie sztywne zasady są rano i wieczorem (kolejność kąpania, karmienia, ubierania i pory robienia tego wszystkiego). Reszta dnia zależy od pogody i tego czy mam kogoś do pomocy. Rada ode mnie - wykorzystujcie na maksa, każdego, kto się zaoferuje z pomocą, bo nawet możliwość swobodnego zrobienia prania lub zakupów, kiedy ktoś weźmie dzieciaki na spacer jest cenna. i odpoczywajcie, bo musicie mieć siłę. Dzieci wynagrodzą każdy trud;)

Kasiu, Twinsy - ja już skończyłam z laktacją. Dokarmiłam do 3 miesięcy, ale szło coraz gorzej - coraz mniej ssały, a więcej musiałam ściągać. Bardzo dużo dokarmiałam mm. W końcu odpuściłam, bo za dużo nerwów mnie to kosztowało. Trochę mi jeszcze smutno z tego powodu, ale najważniejsze, żeby dzieci były zdrowe i najedzone. Od dziś na polecenie pediatry zaczynamy podawać po dwie łyżki kaszki ryżowej (jest wysokokaloryczna, a lalki są malutkie i ciągle muszą nadganiać wagę). Zobaczymy jak to będzie. Na mm zjadają więcej, jedzą regularnie co 3 godziny po 150 ml i mam wrażenie, że lepiej przybierają. Przesypiają w tej chwili obie całą noc (od 20.00 do 6-7.00 rano).

Odnośnik do komentarza

Twinsy teraz mają 3,5 miesiąca (ur. 21.04) przy ważeniu na wizycie szczepiennej kiedy miały równo 3 miesiące ważyły obie po 5400g. Generalnie nie jest tragicznie, bo przybierają, ale mogłyby lepiej. Są długie i chude (obie po 63 cm). Ogólnie rozmiarowo są identyczne.
Szczerze mówiąc to nie wiem co Ci poradzić w kwestii jedzenia, bo mnie się nigdy żadnego mojego dziecka nie udało zmusić do zmiany nawyków żywieniowych - zawsze jadły tyle ile chciały. Akurat dziewczyny się trafiły takie fajne, że się nie budzą w nocy. Z chłopakami było inaczej. Inna sprawa, że ja praktycznie od początku na noc karmiłam je mm. Na początku budziły się raz w nocy, teraz zdarza się to sporadycznie (mniej więcej raz w tygodniu), że któraś się obudzi, ale nie widzę żadnej korelacji z tym ile zjadły w dzień.

Odnośnik do komentarza

Twinsy, moja laktacja zaniknęła samoistnie. Stało się to o ironio podczas regularnego picia Femaltikera;) Ściągałam coraz mnie. Jak doszłam do 5-10 ml to położna powiedziała, że mogę przestać ściągać i pić szałwię na wygaszenie. Moje maleństwa też miały etap, że chciały jeść co 2 h. Teraz bywa różnie, ale rzadko kiedy wytrzymują dłużej niż 3 h bez pokarmu. Ważne jest, że ja to liczę od początku karmienia do początku następnego. W efekcie jeśli karmienie obu z odbijaniem trwa w nocy np. 2 h jak dziś, to zostaje mi 1 h na sen do następnego, także wesoło jest;) Moim zdaniem żadne metody na to nie pomogą. Większa dziurka w smokach też nie. Nadejdzie po prostu dzień, w którym ich potrzeby się zmienią. Moi waża po 4 kg i chyba trochę przestali nadganiać bo wcześniej jedli po 100-120 ml a teraz 80 jest im ciężko wcisnąć. A Twoi ile ważą?

Kasia.29, o wygaszaniu napisałam wyżej. Jesteś bohaterką, skoro tak długo ściągałaś. Fajnie, że możesz się wyspać, też liczę na to, że w okolicy 3 m-cy dzieci wydłużą nocne przerwy na karmienie, bo długo tak nie uciągnę. Mój mąż pracuje od 2giego tygodnia więc co chwilę przyjeżdża jakaś mama do pomocy. Aktualnie ja przyjechałam na tydzień do rodziców. Bez ich pomocy nie dałabym rady. Także brawo dla Ciebie skoro zajmujesz się nimi sama do 17.00!! Szacun:)

Sophie, co do Ciebie to już w ogóle nie mam słów podziwu!:)) Jak Ty to wszystko robisz? Niesamowite!:))) od kiedy Twoje bliźniaki przesypiają noc? Z tą laktacją nie ma co sobie robić wyrzutów. Mi też nadal jest smutno, że nie udało się tak jak sobie planowałam ale dziewczyny, spójrzmy prawdzie w oczy: wszystkie jesteśmy bohaterkami!;)))

Miłego dnia!:)))

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, wiem, że to nie portal ogłoszeniowy;) ale chciałam jeszcze napisać do mam dopiero spodziewających się bliźniąt, że mam na sprzedaż mało co używany podwójny laktator (chyba najlepszy na rynku) firmy Medela - model Medela Swing Maxi. Laktator ma jeszcze prawie 2 lata gwarancji i jest w idealnym stanie. Dodatkowo mam też 2 prześliczne zestawy ciuszków na takie ledwo co urodzone bliźniaki (na 2,3 kg) firmy Mothercare. Na pewno się przydadzą na pierwsze dni/tygodnie. Zainteresowane osoby proszę o kontakt mailowy. Wyślę fotki:) annachlebowska01@gmail.com

Odnośnik do komentarza

Sopfie, Ty faktycznie jesteś supermanka, masz jeszcze dwóch synkow! Ale jest dużo prawdy w tym co napisałaś, wszystkie dajemy i damy radę bo nie mamy innego wyjścia:)

Dziewczyny, z tym jedzeniem to chyba trochę też zależy od płci. Moja córka od początku pięknie jadla cale porcje, kiedy ona jadła po 120ml na każde karmienie syn jadł 70/80/90/100/110/120 jak mu się podobało. Tak samo z wagą, ur.25.04., mała wczoraj 6900, mały 6220. Wiec chyba chłopcy sa bardziej wymagający:)

Co do laktacji, ja planuje max 6 m-cy, bo tracę 2h dziennie, a szkoda mi tego czasu. Chyba, że wcześniej mleko zniknie:)

Odnośnik do komentarza

Sophie - ja mam wręcz odwrotnie ... wakacje trwajcie jak najdłużej :)

Nie martw się, że laktacja zanika ... ja może również mam po części wyrzuty sumienia, ale cóż poradzić - doszłam do wniosku, że najedzone i spokojne dziecko ... to szczęśliwe dziecko, a co za tym idzie szczęśliwa i spokojna mamuśka :)

Dodatkowo z tym przybieraniem na wadze i apetytem, to chyba bardziej zależy od maluszka, bo u nas idzie słabiutko / bardzo bardzo bardzo słabiutko ... moja gwiazda urodzeniowo 3700g na wadze, a po trzech miesiącach ledwo 4660g, czyli nie cały kg do przodu nie licząc spadku masy zaraz po porodzie - taki typ człowieka i taka natura pewnie ... morfologia wyszła w porządku, czy coś jeszcze radzicie do sprawdzenia :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny moi mają dwa i pół miesiąca i ważą 4520 i 5100.Urodzeniową wagę dawno podwoili.. Widzę, że mam tlusciochów.
Staram się aby pokarm sam zanikł, ponieważ czytałam, że te prochy na zatrzymanie mają dużo efektów ubocznych...
Musimy dawać sobie radę... Chociaż ja często jestem blisko szaleństwa....
Jak jeden zakwili to drugi zaczyna, jak jeden zaczyna płakać to o drugi... Jak wrócę z przygotowanym mleczkiem to mam już nakrętkę taką że nie da rady Ich nakarmić... Wtedy trzeba uspać aby chwilę odpoczeli i dopiero wtedy butla...
Wieczory są najgorsze... Od ok 19 mam w domu dwóch drących się, nieszczęśliwych brzdąców...
nie wiem jak Ich kąpać... Ten czekający zawsze płacze... Może osobno, pojedynczo... Ale to też ciężko, bo od 19 jest nakrętka i płacze... Moze doświadczone mamy poratują pomysłem? Ok 22 przestają i budza się na karmienie w nocy...
Jazda zaczyna się znów od 4-5-6 w zależności jak się obudzą..Bo już wtedy nie chcą spać.. A buziaki się drą, więc widać że zmęczeni...
Ostatnio zasypiaja Nam w bujaczkach,gdybyście mnie widziały jak się porę,aby Ich przenieść do łóżeczek i nie obudzić ;)A boję się,czy zdrowe są te leżaczki dla Nich...Bo trochę w Nich spędzają czasu w ciągu dnia....inaczej nie dam rady, dwóch na raz nie wezmę na ręce :-(
I co jeszcze... Przepuklina pępkowa.Mieli obaj, teraz tylko Wiktor. na moją prośbę zaplasterkowany,jedną doktor chciała leczyć bez plasterka, ale moim zdaniem przepuklina powiększyła się przez ten czas...
Czasem nie daje rady,obwiniam się, że jestem beznadziejna matką...mam nadzieję, że to przejściowe tak jak Ich płacz...może nie są aż tak bardzo nieszczęśliwi?

Odnośnik do komentarza

Zawsze jak czytam Wasze posty to chcę coś odpisać, a jak już siądę, to połowę zapominam:).
Kasiu Te Twoje Kluseczki to na prawdę kluseczki:). Są dużo większe od moich dziewczyn! Czekam, że i moje w końcu nadrobią. Ja mam z kolei taką teorię, że to zależy nie tyle od płci, co od konkretnego dziecka - jak ma być drobne, to choćby nie wiem co robić, takie będzie i koniec. Chociaż uważam, że w przypadku takich maluchów nie da się jeszcze rozstrzygnąć jak będą wyglądać w przyszłości. U mnie najstarszy syn był kluską, a wyrósł na szczypiora, młodszy był drobniutki i wszyscy stawiali, że taki zostanie - teraz w wieku 18 mies. wyskakuje z siatek centylowych taki jest duży, a je jak odkurzacz;).
Twinsy myślę, że prochy nie będą potrzebne. Jeśli chcesz wygasić laktację nie ściągaj tak często jak dotąd, a tylko wtedy, gdy będziesz czuła, że piersi są pełne. I nie ściągaj do końca, a tylko do uczucia ulgi. Ja to robiłam tak, że przestałam ściągać laktatorem i tylko przystawiałam dziewczyny do piersi, ą że one już słabo ssały to wysysały coraz mniej (bo nie ssały do końca). Ty ściągasz laktatorem, więc powinno się sprawdzić takie działanie.
Waga dzieci ładna. Niewiele poradzę co do płaczu... Wiem, że to może być wykańczające. Lekarz coś mówił na ten temat? Niepokoi go to?
Moje dziewczyny też często chcą jeść razem, albo na ręce, ale na pewno nie godzinami więc nie mogę się mądrzyć. Ja zakładam, że ponieważ są dwie i mają rodzeństwo, to muszą nauczyć się czekać i czasem będą płakać. Po prostu się nie rozdwoję. Jeśli marudzą obie, to jest pełna demokracja - obie leżą w wózku (mam ten komfort, że jeżdżę po domu wózkiem i w dzień tam śpią -w leżaczkach Bartek by je tarmosił). Staram się przechodzić nad płaczem do porządku dziennego - jeśli wiem, że płaczą z konkretnego powodu - jeść, na ręce, spać - to się nie przejmuję i staram uspokajać na ile mogę.
Anusia - myślę, że przesypiają noce od jakiegoś miesiąca. Teraz już śpią w osobnych łóżeczkach, bo na siebie właziły, tyle, że łóżeczka stoją obok siebie. No i mam to szczęście, że one śpią od początku we własnym łóżku bez usypiania (kilka razy wchodzę do pokoju, kiedy któraś zaczyna płakać i tulę, całuję lub daję smoczek, ale bez podnoszenia z łóżka).
M.C. Też wyszłam z założenia, że dzieci mają być szczęśliwe i tyle. I tak się cieszę, że karmiłam je choć trochę. Bałam się, że nie dam rady organizacyjnie siedzieć na cycu, a się udało :).
A jak morfologia wychodzi dobrze i lekarz się nie czepia, to ja bym chyba też założyła, że "taki typ" i obserwowała. Może po prostu gwiazda nie jest mleczna i zacznie lepiej przybierać po rozszerzeniu diety? U mnie tak było z Bartkiem.

Nie myślcie, że się mądrzę, bo absolutnie nie uważam się za eksperta. Ze swojego doświadczenia jako mamy mogę stwierdzić jedno - cieszę się, że bliźniaki nie są moją pierwszą ciążą.
Jak ja sobie przypomnę co przeżywałam przy pierwszym dziecku... te nerwy o wszystko, pilnowanie, żeby było jak w zegarku, strach, że coś robię źle, albo mu zaszkodzę... Jak to by były bliźnięta, to ja bym już w wariatkowie siedziała!
Dlatego to ja Was podziwiam! Zobaczycie same, że z czasem pewne sprawy staną się oczywiste i będziecie te miesiące wspominać ze śmiechem zastanawiając się, czemu się tak przejmowałyście. To, że jesteście przerażone lub zagubione jest naturalne - wszystko jest nowe i nieznane.
Ja w takich chwilach przypominam sobie słowa położnej ze szpitala - każda matka przy swoim dziecku wszystko robi najlepiej.

Odnośnik do komentarza

Sophie, fajny post - dzięki:)

Twinsy, mam podobne doświadczenia do Twoich z płaczem i marudzeniem. Dużo o tym czytałam i wychodzi na to, że niektóre dzieci tak mają. Jest to związane z emocjami, lękami i brzuchem. Moim niezawodnym sposobem na uspokajanie "krzykaczy" jest metoda Harveya Karpa. Poniżej link, który opisuje ją.

http://www.szczesliva.pl/woombie-i-szumisie-czyli-o-tym-ze-bylam-bliska-zalamania-ale/

Tyle, że ja nie mam woombie, tylko owijam malucha ciasno kocykiem i zamiast szumisia puszczam szumy z Youtuba :) Wszystko darmowe, więc warto spróbować:)

Nie łam się i NIE - Nie jesteś "beznadziejną matką"! Tylko zadanie masz naprawdę trudne, jak my wszystkie, ale w końcu znajdziesz sposób, podobno na każde dziecko jakiś jest;) Uszy do góry:)

p.s. Właśnie chciałam iść spać i już jedno się wierci...;)

Odnośnik do komentarza

Sopfie ze wszystkim się zgadzam i potwierdzam:)
Anusia, szczerze - jestem 3,5 mca po cc, do mojej wagi ciągle brakuje mi 7kg, przy czym tak juz mam od 2 miesiecy, waga stanęła jak zakleta. Brzuch mam lekko wystający, na szczęście nic nie zwisa, bez chodakowskiej sie nie obędzie! Mam nadzieję, że spacery mi pomoga na nogi bo na ćwiczenia znajde chyba czas jak przestane karmić. Ja przelezalam w ciąży ponad 3 miesiace wiec generalnie "konsystencja" mojej skory jest kiepska.

Odnośnik do komentarza

Cześć Boharerki ☺ moi panowie maja prawie 10 miesięcy, sa wspaniali a ja niesamowicie zorganizowana, wszystko się dzięki temu trzyma kupy - organizacja to podstawa. Niestety skutkuje dopiero po 4-5 miesiącu.
TWIXY maluchy od 4-5 miesiąca ustalają sobie rytm dnia, wtedy ustalaj im drzemki i przetrzymuj jeśli jeszcze nie ma odpowiedniej godziny na spanie bądź budź delikatnie jeśli towarzystwo śpi jeszcze po 17. Z moich sprawdzonych godzin kąpieli, to jeśli dziecko nie śpi już od 17.30 trzeba je przetrzymać minimum poltorej do dwóch godzin, az zaczną być baaardzo zgrzedni i zmeczeni. Wtedy kąpiel, butla i spanie. Powinni pospać ok 3-4 h bez przerwy. Mądrze się, Ale mam już male doświadczenie.
Niestety... Czas 2-5 miesięcy jest pod względem wychowawczym niestety najgorszy, bo oni już tak wcale nie chcą leżeć, a oboje nie dźwigniesz. U mnie w ruch poszly grzechotki, panowie potrafili pol godziny wodzić wzrokiem za grzechotka, później dla odmiany karuzelka i tak w kolko- dzialalo , Ale wiadomo, jak pojawil się humorek, nie ma zlituj. Moi nacszczescie nie dali mi jakoś popalić.
Dziewczyny, ważne jest ze to WY ustalacie harmonogram dnia i reguly, nie podporządkowujcie dnia dzieciom, tylko one niech sue podporządkują Wam, przyzwyczaja się, pogrymaszą ale w końcu załapią.
Co do jednocześnej kąpieli, ja jednego dawalam do bujaczka na ten czas, jak plakal to trudno, 5 minut da rade.
Mialam pomoc codziennie, do poludnia moja babcia, zawsze cos pomogla, sama obecność kogoś dawala mi spokój. Po poludniu moja mama.
O ile macie kogoś do pomocy, nawet koleżankę czy sąsiadkę - korzystajcie.
W nocy bylam calkiem sama, niestety maz pracuje, ibdawalam rade, dzieciaki w miarę przyzwoicie spaly, nad ranem jak im się na budzenie bralo- butla i albo bujaczek albo ladowal u mnie na brzuchu i się z nim kolysalam pobczym usypiali jeszcze na godzinkę.

Ile wyniesiecie z tych malych rad to Wasze, jak przyjdzie im 9 miesiąc to odpoczniecie, zaczynają już sue bawić razem, raczkują ininterwduja się wszystkim.

Co do wagi, ja zaczęłam ćwiczyć codziennie po 6 miesiącu, brzucha nie mam nic, mięśnie i linia ktora chyba nigdy nie zniknie... ☺ waze 6 kilo mniej niż zanim zaszlam w ciąże. także da się być fit mama bliźniaków
!!!
powodzenia mamuśki!!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, dawno mnie tutaj nie było. Moje chłopaki rosna jak na drożdżach, za tydzień skończą 4 miesiące o na chwile obecna waza 6 kg i 5400. Waga urodzeniowa była sporo poniżej 2 kg. Jedzą po 130 ml w rożnych odstępach. Raz są to 3 h innym razem 5h. Noce nie są złe, budzą sie o 1 i o 5 na jedzenie. W ciagu dnia jestem sama, dopiero po 17 wraca maz i mi pomaga. Całe szczęście ze wymyślili bujaki bo inaczej nie dałabym rady. Ogólnie są grzeczni ale zdążają sie dni ze dają czadu i zastanawiam sie wtedy kiedy oszaleje;p Co do karmienia to do 3 m-ca karmiłam tylko swoim, teraz ściągam około 3 razy bo niestety nie mam już tyle mleczka a i czasu nie jest za wiele.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny
wrzucam zdjęcia ciuszków, które mam na zbyciu dla dzieci urodzonych z wagą ok 2.3-2.6kg. Ciuszki są w dwóch zestawach więc super nadają się dla bliźniąt. Są bardzo dobrej jakości - firmy Mothercare. Miałam je kupione na wszelki wypadek, ale moje dzieci urodziły się trochę większe i większości w ogóle nie ubrały.
W razie zainteresowanie proszę o kontakt na maila: annachlebowska01@gmail.com.

monthly_2016_08/blizniaki-2014-i-2015_50471.jpg

monthly_2016_08/blizniaki-2014-i-2015_50472.jpg

monthly_2016_08/blizniaki-2014-i-2015_50473.jpg

monthly_2016_08/blizniaki-2014-i-2015_50474.jpg

monthly_2016_08/blizniaki-2014-i-2015_50475.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...