Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Anusiaa01 jeden dzień jest lepszy, drugi gorszy ale jeszcze jakoś się kulam ;)
W środę byłam na ktg i jak na razie skurczy brak, maluchom jest dobrze u mamy w brzuszku :)
Za 3 dni ląduje w szpitalu i mam nadzieję, że poznam datę cc.

marlit u mnie ciąża 2o2k, obydwoje są ułożeni główkowo i teoretycznie mogłabym spróbować rodzić sn. Rozmawiałam z dwoma lekarzami i obydwoje odradzali ten sposób rozwiązania ciąży, ze względu na ryzyko wystąpienia powikłań.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja też nie dopuszczam myśli o porodzie sn i to wcale nie za strachu o siebie i ból takiego porodu, ale z obawy o bezpieczeństwo maluchów. Mam tylko nadzieję, że na porodówce trafię na lekarza z podobnymi poglądami. Jeśli jednak stanie się inaczej, to czy mogę zrobić coś, żeby zdecydowano o cc?

Anielkaa, to który masz teraz dokładnie tydzień i dzień? Myślę, że mimo zmęczenia tym stanem warto poczekać zgodnie z zaleceniem lekarza. Czym dłużej w brzuchu, tym lepiej przygotowane dzieci. Aczkolwiek też miewam kryzysowe dni więc wiem jak Ci ciężko. Ja mam dziś 35 t. + 2 d. :)

Odnośnik do komentarza

Anusiaa01 dzisiaj 37t+1d :) w środę idę do szpitala, także do rozwiązania będę pod stałą opieką.

Mój lekarz prowadzący wystawił mi skierowanie na cc w 34 tyg. Dzieci są ułożone główkowo i powiedział, że w razie gdybym zaczęła wcześniej rodzić a jego w tym czasie nie byłoby na oddziale to żeby ktoś przez przypadek nie wpadł na pomysł żebym próbowała rodzić sn. Ze skierowaniem nie muszę się o to martwić :)

Odnośnik do komentarza

Anielkaa, to już tuż tuż:))) Będę trzymać za Ciebie, a właściwie za Was kciuki!:) Ja sama już nie mogę się doczekać, a jestem o 1,5 tyg. wstecz względem Ciebie.

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które już urodziły i karmią piersią: czy macie jakieś poduszki do karmienia? Jeśli tak, to jakie możecie polecić? Czy karmicie dzieci równocześnie?

Odnośnik do komentarza

Cześć Anusiaa01 , jeśli chodzi o poduszkę to miałam takiego dużego rogala ale szybko przerzucilam się na dwa jaśki takie dość sztywne, które stawiałam "na sztorc" przy biodrach. Z rogala dzieci miałam za nisko, przez co musiałam się nachylenia, a kręgosłup tego długo nie wytrzymał. Najlepiej pożyczyć sobie od koleżanki takiego rogala i sprawdzisz czy Ci będzie wygodnie. Radzę Ci od początku próbować karmić oba dzieciątka jednocześnie bo to pozwoli Ci trochę odpocząć. Życzę spokojnego porodu i dużo dużo sił:) I pamiętaj przede wszystkim synchronizacja!

Odnośnik do komentarza

Abece super, xe dajesz taki przykład z życia bo ja się w sieci naczytalam, że wspólne karmienie to jakieś mega wyzwanie nie do opanowania. A bardzo chciałabym tak karmić :)

Dajcie znać drogie mamy, czy kładłyscie lub kladziecie swoje maluszki w jednym łóżeczku czy osobno ? I jeśli razem to obok siebie, czy jakoś inaczej (ostatnio w książce wyczytałam, że należy układać blizniaki stopami do siebie, ale nie napisali dlaczego ) :)

Odnośnik do komentarza

Z tym karmieniem to wiadomo na początku nie było łatwo, ale z czasem jakoś idzie, najgorzej jak nos swędzi ;) wtedy bez trzeciej ręki nie da rady :) tak samo z samym ułożeniem dzieci do karmienia, pierwsze sama ułożysz, drugie ktoś musi podać, chyba że są dziewczyny które potrafiły same wtedy chylę czapki z głów!
Trochę nie bardzo rozumiem sensu kładzenia dzieci w jednym łóżku, tym bardziej, że łóżeczka trzeba mieć dwa (chociażby przydatne w niedalekiej przyszlosci), poza tym jedno może drapać drugie lub wiercąc się obudzi siostrę/brata.

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczyny!
Na wstępie Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamom, a tym, które są na finiszu lekkich i pomyślnych porodów życzę;****

Moje dziewczyny (Kasia i Ania) mają już prawie dwa miesiące. Ładnie przybierają na wadze i są grzeczne. Coraz mniej śpią, a więcej interesują się światem. Dajemy radę;)

Co do porodu - ja akurat po 2 porodach SN bałam się strasznie CC i chciałam próbować rodzić (dzieci były obrucone główkami w dół), ale w zasadzie żaden lekarz nie poparł tego pomysłu. Nie upierałam się ze względu na dobro dzieci i mimo, że nie było to najprzyjemniejsze przeżycie (oględnie mówiąc), teraz zrobiłabym tak samo. Myślę, że jest bardzo niewielu lekarzy, którzy odważyliby się nalegać na poród SN przy bliźniakach - ja się nie spotkałam;)

Co do karmienia - na raz karmiłam tylko na sali pooperacyjnej. Potem nawet nie próbowałam. Jestem przez większość dnia sama z dziećmi i byłoby to trudne.

Moje dziewczyny do tej pory śpią w jednym łóżeczku. Mnie tak jest wygodnie, a im jeszcze nie przeszkadza. Jedno łóżeczko stoi w ich pokoju, a drugie na parterze w pokoju gościnnym. Dzięki temu mogę je w ciągu dnia kłaść tam, gdzie mi wygodniej.
Na początku spały obok siebie, teraz są większe i śpią właśnie skierowane do siebie stopami (od kiedy są bardziej ruchliwe). Nie zauważyłam, żeby sobie przeszkadzały. Nawet przeciwnie - są spokojniejsze, kiedy są blisko siebie (tak samo w wózku - dłużej śpią, kiedy są obie).

Nie martwcie się dziewczyny - nie taki diabeł straszny - na pewno sobie poradzicie;*

Buziaki dla Wszystkich!!!

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,

wydaje mi się, że jak się ma odpowiednią poduszkę do karmienia, to karmienie bliźniaków na raz jest realne, a przynajmniej tak wynika z poniższego filmiku:

Ja właśnie o tej poduszce myślę:
My Breast Friend Twin Plus
http://podwojneszczescie.net/pl/p/My-Brest-Friend-duza-poduszka-do-karmienia-blizniat-Twin-Plus-Size-Pillow/351

Abece, wydaje się, że w takim wypadku można podrapać się po nosie;) bo ręce masz w zasadzie wolne.

Oczywiście na razie znam tylko teorię, więc może się okazać, że nie ma ona wiele wspólnego z rzeczywistością;)

Dodatkowe pytanie: pod czym lub w czym śpały Wasze dzieciaczki zaraz po urodzeniu? Wiadomo, że to za wcześnie na kołderkę lub śpiworek, więc czego używałyście, żeby je otulić? Rożka może?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :-) ja do karmienia używałam zwykłego rogala..służył mi również do karmienia mm. Jak chłopcy byli mali karmiłam ich razem (niestety nikt mi ich nie podawał sama musiałam ich sobie ułożyć). Przestałam tak karmić w chwili gdy kilka razy zakrztusili mi się, nikogo obok, a mam tylko dwie ręce ;-).
Ja bym wstrzymała się z zakupem drogich drobiazgów do dnia porodu..albo od kogoś pożyczyła na próbę..bo dopiero po porodzie będziecie wiedziały co Wam będzie potrzebne. Co do rogala nie polecam tego wypełnionego styropianem..kulki się ugniataja i długo Wam nie posłuży..chyba, że od razu dokupicie wypełnienie.

Pozdrawiam serdecznie :-*

Odnośnik do komentarza

Moi chłopcy mają trzy tygodnie, ssać cyca nie chcą, tylko się wkurzają, więc odciagam i karmie z butli. Śpią w osobnych łóżeczkach,ale i tak mamy z Nimi problem ponieważ bardzo na siebie reagują, nakręcaja się, który głośniej płacze...
Ostatnie trzy noce to katastrofa, nie chcą w ogóle spać, dziwne to jest, bo w ciągu dnia ładnie zasypiaja natomiast w nocy zasypiaja wyłącznie na mnie ;( a się podzielić na dwa.. Może któraś z Was miała problem z nakrecajacymi się przylepami?

Odnośnik do komentarza

Anielkaa to świetnie, waga śliczna, jak si uda tydzień to dasz rade a jak dzieci będą chciały wyjść wcześniej to na pewno są juz gotowe. :) Czekamy na dobre wieści :*

Monis79 słuszna uwaga z tym ksztuszeniem. Tez będę sama w domu wiec może faktycznie warto to przemyśleć pod kątem bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza

Kukurydza łączę stópkami, tylko jedna jest bliżej lewej krawędzi łóżeczka, a druga prawej (tak jakby po przekątnej), więc nie stykają się stópkami tylko mają je skierowane do siebie.
Zgadzam się z Monią, że warto poczekać z droższymi rzeczami. Każde dziecko jest inne, a i to co jest wygodne dla jednej mamy, niekoniecznie posłuży drugiej. Przy pierwszym dziecku nakupowałam rożków, a okazało się, że nie cierpię ich używać, bo są za sztywne i wolałam otulać kocykiem. Przy drugim dziecku już w ciąży kupiłam wielkiego rogala do spania i z myślą o późniejszym karmieniu, a tylko się na niego wkurzałam i ostatecznie odsprzedałam. Także same zobaczycie i zdecydujecie, bo dużo jest rzeczy potencjalnie przydatnych, które mogą okazać się zbyteczne.

Ja okrywam dzieci kocykami. Dla mnie najlepsze są takie miękkie, które pozwalają ciasno otulić. Teraz jest ciepło, więc wiadomo - bez przesady, ale po terapii Michała mam schizę na punkcie otulania dzieci (tyle się nasłuchałam jakie to ważne dla rozwoju dziecka), że i Bartka i dziewczyny otulałam ciasno dopóki nie zaczęły się buntować, czyli tak do końca pierwszego miesiąca życia. Podobno dzięki temu lepiej rozwijają się receptory nerwowe i dziecko jest potem spokojniejsze.

Odnośnik do komentarza

Dzielnie się trzymacie Dziewczyny, tylko podziwiać w te upały, dajecie radę.
Moi Chłopcy majà 5,5 miesiàca.
Z własnego doświadczenia:
- my od początku kładliśmy Chłopców do jednego łóżeczka po przekątnej. Lekarz kazał raz Ich kłaść na prawym raz na lewym boku i tak robiliśmy. W ciągu dnia na początku leżeli obok siebie. Po około 2 miesiącach dla Ich komfortu rozdzieliliśmy Ich tzn każdy ma swoje łóżeczko. W ciągu dnia nadal leżą obok siebie, żeby mieli ze sobą kontakt. Już reagują na siebie, gawożą, uśmiechają się, próbują raczkować.
- co do symultanicznego karmienia piersią a właściwie piersiami to rogal się sprawdził, ale podkładałam pod niego poduszkę z lewj i prawej strony. Niestety nie umiałam sama przystawić drugiego z Chłopców i Ktoś musiał mi pomagać ( moi Panowie często wypuszczali pierś z buzi i potrzebowałam pomocy, żeby ponownie Ich przystawić )
- u Nas tak około 3-ego m-ca bardzo sprawdziła się karuzela z wyßwietlaczem do łóżeczka i jak gotuje lub sprzątam to przez jakiś czas Chłopaki zabawià siè sami w leżaczko-bujaczkach.
- dla mnie ważny był wybór wózka - najczęściej na spacery chodzę sama. Zatem miał być lekki, funkcjonalny, łatwy w montażu.
Pozdrawiamy.

Odnośnik do komentarza

Górka, Sopfe dziękuję za info odnośnie kladzenia maluszków ! :)
My też planujemy rodzielenie ok 2- 3 miesiąca. To piękne jak blizniaki fajnie nawiązują relacje.
Czytałam ciekawy artykuł o tym, ze juz od ok 13 tygodnia ciszy blizniaki prawdopodobnie są świadome siebie nawzajem, a ich ruchy często skierowane są właśnie w swoim kierunku :)

Odnośnik do komentarza

Co do tego filmiku z karmieniem na poduszce: wszystko fajnie ale po pierwsze ta kobieta ma dość spory biust co znacznie ułatwia dzieciom dopasowanie się w ciągu karmienia, z moimi rodzynkami nie dałabym tak chyba rady, kolejna rzecz to karmienie takie na łóżku - moje siedziały prawie non stop przy cycu i nie wyobrażam sobie tylu godzin siedzenia w pozycji ze stopami na wysokości bioder, które mówiąc pupa by mi zdretwiala. Kolejna rzecz to to, że jedna z moich pociech od pierwszej doby po porodzie mocno się wiercila (wiem -teoria mówi, że tak małe brzdace się nie przekraczają, ale nie w moim przypadku), wiec takie położenie jej na chwile obok, by ulozyc drugie dziecko do karmienia mogloby się skończyć upadkiem.
Także każdemu sprawdza się co innego. Spokojnie dziewczyny dacie sobie rade, bo po prostu nie macie innej opcji! ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...