Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Felka, ja sobie jeszcze sama radzę z butami i skarpetkami, skarpetki wkładam stojąc na jednej nodze, a drugą opierając np. na łóżku, a buty kupiłam teraz takie z gumami po boku, więc częściowo wsuwam stopę, a resztę wciągam podnosząc zgiętą nogę do góry w stronę pośladka :)
Depilacji (coraz mniejszych obszarów) podejmuję się tylko przed wizytami u lekarza i podobnie jak niektóre dziewczyny, robię to przy użyciu małego lusterka, gdy leżę w wannie. Wychodzi różnie :)

Mona88, mnie poranne wymioty męczyły przez cały pierwszy trymest i część drugiego. Właściwe każde mycie zębów kończyło się tak samo... Poza tym czułam się bardzo dobrze, nic nie tyłam, wręcz chudłam.
Potem nagle w miesiąc 4 kg do przodu i od tamtej pory sporo przybieram na wadze.
Brzuch wyskoczył mi w 4 miesiącu. W 6 miesiącu był już znacznie większy niż każdej napotkanej na mojej drodze kobiety w ciąży.
Do końca 7 miesiąca zero rozstępów. W tej chwili brzuch jest ogromny i rozstępy niestety pojawiły się w jego dolnej części, co widzę tylko w lusterku, bo gdy patrzę na brzuch z góry, to wygląda całkiem nieźle.

Odnośnik do komentarza

Moje bliźniaki mają 7 tygodni. Roboty jest mnóstwo, ale mimo to staramy się w miarę normalnie funkcjonować i prowadzić życie towarzyskie. Na razie się udaje bo chłopcy słodko śpią gdy się z nimi wychodzi z domu. Wczoraj byliśmy w romantycznej pizzeri :)

Ciąża była trudna, ale bardzo dużo strałam się ruszać. Przede wszystkim basen i spacery już pod koniec. Wcześnej joga i ćwiczenia aerobowe dla ciężarnych. Dzięki temu ważę teraz 57 kg a po ciąży nie ma u mnie śladu.

Urodziłam naturalnie i bez znieczulenia i bez uszkodzeń krocza w 38 tc. Poród niczym nie różnił się od standardowego porodu jednego dziecka, poza fazą parcia która trwała dłużej.

Na tą fazę parcia dali mi kilka kropel oksytocyny żeby nasilić skurcze.

Przy bliźniakach poród tak nie boli bo wszystko jest bardziej porozciągane i skurcze są słabiej odczuwalne.

Bardzo się cieszę że zdecydowałam się na poród naturalny bo po kilku godzinach już normalnie wstałam i zajmowałam się dziećmi. Kręgosłup tylko bolał mocno przez kilka dni dlatego bo zmienił się bardzo środek ciężkości.

Odnośnik do komentarza

Essemelka - super, że życie rodzinne pogodzone z życiem towarzyskim ... naprawdę roboty jest mnóstwo ??? teraz - przyznam, że roboty było mnóstwo jak moje dziewczynki załapały jelitówkę na dwa fronty (jedna), a druga - łagodniejszy przebieg, bo "tylko" dolny ... pieluch nie nadążałam zmieniać i poszło ich w zawrotnej ilości, a pralka "tańczyła" kilka razy dziennie :/

LiuAnne - pytałaś o sposób zgłoszenia do położnej ... teraz jak urodziłam, to od razu w szpitalu podawałam do jakiej przychodni będą dzieci należały i szpital sam wysyłał informację, a położna przybyła w pierwszy dzień roboczy po wyjściu ze szpitala :)

Ale podejrzewam, że wszędzie może być inna procedura i sposoby załatwiania powyższej sprawy :)

A kg po porodzie ??? nie mam pojęcia ile od razu zleciało, ale jak się w domu w lusterku zobaczyłam, to szok przeżyłam - jakby zapomnieli mnie z niego czegoś, czy kogoś jeszcze wyciągnąć ... teraz stanęłam mniej więcej na 53 kg, ale to i tak jest z sześć na plusie - dlatego Monis79 ... zazdroszczę w pozytywnym tego słowa znaczeniu, że tak ładnie spadają z Ciebie dodatkowe kg :)

Ale napuchnięta nie byłam, aż tak bardzo ... obrączkę ściągnęłam dopiero na izbie przyjęć, ale cieniutkie skarpetki - widać było, że się na kopytkach odcisnęły ... najgorzej było jednak już po porodzie przy wyjściu ze szpitala, gdzie swoich stóp normalnie nie poznawałam - prawie jak yeti ... nogi do butów w ogóle wejść na chciały - musiałam zrobić sobie z nich klapeczki przydeptując piętę :)

Felka - masz rację, że w szpitalu wszystkie papiery wypełniane i podpisywane dotyczą Bliźniaka I oraz Bliźniaka II ... robione ktg, czy karteczka nad łóżeczkiem, a także w książeczce noworodka to samo :)

Nawet przy wyjściu ze szpitala podpisywałam papiery "potwierdzam odbiór bliźniaka I płci żeńskiej / męskiej" ... wcześniej tego nie było :)

Mona88 - jak tam Twoje dwa małe serduszka po dzisiejszej wizycie u lekarza :)

Chyba również pytałaś o intensywność rośnięcia brzuszka i przybierania na wadze, a więc tak jak dziewczyny napisały - nie ma jednoznacznej odpowiedzi i raczej nie będzie ... ale powiem jak było w moim przypadku, a więc plus minus 15 dodatkowych kg, które w dużej większości poszły właśnie w brzuszek, co powodowało jego ogrom - był w połowie ciąży prawie już taki ogromny jak na finishu w ciąży pojedynczej, gdzie na wadze odnotowałam wówczas około 25 kg na plusie i centralnie przestałam już z przerażenia dodawać i odejmować ... wniosek z tego - nie ma standardowej reguły, że tak być musi i będzie w ciąży mnogiej :)

Julia83 - hop hop jak się czujesz ??? :)

MamaZuzanna - witam również bardzo serdecznie nową mamusię i odnośnie wózka Tako duo Jumper, to poruszają się nim dwie moje bliźniacze znajome i póki co nie zdarzyło się, żeby narzekały ... bo ja sama mam wersję wcześniejszą i jest jak najbardziej okey :)

Pamiętam, że chyba Monis79 się nad nim zastanawiała dla swoich przystojniaczków, ale w sumie nie wiem - na który z dwóch początkowych opcji się zdecydowała ostatecznie ... może podpytajmy :)

Felka - może i faktycznie wózek szeroki, ale mnie właśnie zależało, żeby maluszki w gondolkach miały możliwie jak najwięcej miejsca i jak najdłużej ... no i wystarczyło, żeby zmieścił się w drzwi klatki wejściowej, bo do mieszkania na drugie piętro nie mam potrzeby nim wjeżdżać, ale fakt faktem - tam by się już nie zmieścił ... bo jak go kurier dostarczył, to trzeba byłoby bokiem kombinować :)

Beciunia - jak wrócisz po sterydach odezwij się jak się maluszki miewają ... czekamy :)

A co do monitorów oddechu, ja się nie zdecydowałam i też nie odczułam specjalnie ich braku w moich niezbędnikach ... a więc kwestia jeszcze myślę, że do przemyślenia :)

Odnośnik do komentarza

Esemelka, Gratulacje! Takie wiadomości dodają otuchy! Możesz napisać gdzie rodziłaś i czy masz starsze dzieci? Do kiedy chodziłaś na jogę?
Super, że tak długo udało Ci się dotrzymać! Karmisz piersią? Jak noce? Czy masz jakąś pomoc na co dzień?
Pozdrowienia dla Ciebie i chłopców, niech się zdrowo i spokojnie chowają.
I jeszcze pytanko do mamuś i oczekujących - czy kupujecie, potrzebne jest prześcieradełko do wózka? Dobrego tygodnia

Odnośnik do komentarza

JJ2015 - nie byłam pytana, ale się wtrącę odnośnie prześcieradełka do wózka ... ani teraz, ani przy wcześniejszych dzieciaczkach prześcieradełka nie kupowałam i nie wydaje mnie się niezbędne - ale tylko tak myślę :)

Bliźniaczki urodziły się w listopadzie, więc zawijałam w kocyk tak jak w rożek, żeby było cieplutko i kładłam do gondolki :)

Nie pamiętam, na kiedy masz termin - ale coś mnie świta, że wakacyjny ... wiec wtedy faktycznie na kocyku może być maluszkom za ciepło, wtedy ja osobiście użyłabym przynajmniej na początku chyba jakiejś pieluszki tetrowej, bo takowej na pewno będziesz miała sporo ... no chyba, że nie zdałoby egzaminu, to wtedy pomyślałabym nad kupnem specjalnego prześcieradełka :)

Niech się jeszcze bardziej doświadczone dziewczyny - wypowiedzą i może akurat bardziej doradzą :)

Odnośnik do komentarza

Cześć M.C :)dzieki, czuje sie dobrze tzn fizycznie ok, troszke gorzej mi czasem na duszy:/jak zaczynam rozmyslac co to bedzie:/ generalnie jestem z tych co uprawiaja czarnowidztwo i dla mnie zawsze szklanka jest do polowy pusta:/ mysle jak to bedzie jak jutro sie cos nie tak okaże na USG prenatalnym....
trzymajcie kciuki jutro o 15:) plissss
Mona88 jak Twoje USG dzisiaj??wszystko dobrze??

Odnośnik do komentarza

Julia83 - głowa do góry i jeszcze więcej optymizmu, bo musi być dobrze ... nie ma innej opcji - jesteś na pewno pod dobrą opieką ze swoimi kruszynkami :)

Nie wolno Tobie negatywnie myśleć, a jak już nie za bardzo to wychodzi, to pomyśl w drugą stronę skoro lubujesz się mimo wszystko w czarnowidztwie ... "skoro będę źle myślała - to jeszcze faktycznie ściągnę na siebie i moje dzieciaczki problemy", a tego na pewno nie chcesz :)

Jesteś naprawdę szczęściarą nosząc pod serduszkiem dwie identyczne istotki zrodzone z miłości ... więc czego chcieć więcej od życia - dacie radę przetrwać w promocji 3w1 i ciesz się ciążą, żebyś później nie miała wyrzutów sumienia :)

A jeśli chodzi o kciukasy, to oczywiście - że trzymamy mocno zaciśnięte już od teraz ... więc czekamy na jutrzejsze najnowsze wieści z Twojego inkubatorka :)

Odnośnik do komentarza

Byłam dziś na wizycie u lekarza i dostałam skierowanie do szpitala na cc. Dzieci leżą poprzecznie.
Mam się zgłosić w przyszły czwartek, tak by w piątek mogli podjąć jakieś decyzje. Niby wiedziałam, że około 35 tyg to nastąpi, ale nie sądziłam że to już...
W przyszły czwartek będzie dokładnie 34,4 tc. Wydaje mi się to bardzo wcześnie. Z ciążą nic złego się nie dzieje i trochę nie rozumiem mojej lekarki. Święta przeleżę w szpitalu a pewnie i tak nic mi nie będą robić. Boję się takiej sytuacji że przeleżę np. trzy tygodnie, podczas gdy mogłabym być w domu. Ale lekarz w ogóle nie chciał mnie słuchać. Twierdzi że muszę już być pod obserwacją i że święta są co roku, nic straconego. Ma rację i faktycznie bezpieczniej będę się czuła w szpitalu, ale tam tak nudno i daleko...
Chyba najwyższa pora, by dokończyć przygotowania. Torby są spakowane, ale przejrzę jeszcze zawartość i dorzucę co nieco.
Trzeba będzie złożyć i ustawić łóżeczka, co wiąże się z przestawianiem mebli w sypialni. Muszę też rozpisać mężowi gdzie w szafie znajdują się poszczególne części niemowlęcej garderoby ;)

Odnośnik do komentarza

LiuAnne - o rety, ale szybko chcą Ciebie położyć na szpitalnym łóżku, ale pewnie jednojajowość chłopców (chyba nie pokręciłam) też tutaj ma swój głos ... bo chyba faktycznie na rozwiązywanie ciąży, to lekko za wcześnie skoro nic się złego nie dzieje wewnątrz, ani na zewnątrz ... pewnie chcą Ciebie obserwować i mieć blisko, ale mogliby wybaczyć już ten wielkanocny tydzień i przymknąć lekko oko :)

Racja stu procentowa - święta mamy co roku, a tam będziesz spokojniejsza ... a ze święconką i z wiaderkiem wody ewentualnie mąż przybędzie na oddział :)

Ciekawe, czy któreś "nasze" bliźniaki zdecydują się wyjść na prima aprilis, bo już coraz bliżej :)

Odnośnik do komentarza

MamaBliźniaków - super, że do nas dołączyłaś ... im będzie nas więcej, to może uda nam się ponownie rozbujać to forum, bo od czasu do czasu spadamy prawie na sam dół strony głównej :)

A tak na poważnie - opowiedz coś o sobie ... np.: jak minął Tobie pierwszy trymestr i jak się czujesz obecnie ??? pierwsze dzieciaczki ??? szok początkowy minął, czy wręcz odwrotnie - takowego nie odnotowałaś ??? itp. itd. ... podglądnęłam Twój profil i widzę, że na pewno będzie dziewczynka - a drugie bobo, to póki co jeszcze kinder niespodzianka :)

Rozgość się u nas i życzę Tobie kolejnych nudnych miesięcy, aż do rozwiązania - jak najdłużej w trójpaczku :)

Odnośnik do komentarza

Witamy nową koleżankę :) Zobaczysz jak szybko minie Ci ten czas, 17 tydz to prawie półmetek, zwłaszcza w przypadku bliźniąt :)

Było coś o prześcieradełkach do wózka. Ja nie kupuję, uważam że to zbędne. W zależności od pory roku będę podkładała kocyk lub pieluszkę tetrową. Nie mam też wielu innych rzeczy, typu ochraniacze na szczebelki, przewijak, nie wspominając o drogich rzeczach, jak np. laktator elektroniczny, niania elektroniczna czy wspomniane monitory oddechu. Okaże się czy dam sobie radę bez tego. Póki co na wszystko wydaliśmy 1000 zł, ale baaardzo dużo rzeczy dostaliśmy od znajomych. Brakuje tylko fotelików i wózka, to będzie największy wydatek, byle trafiony.

Ktoś, przepraszam, że nie pamiętam kto, pytał o wózek Tako Duo Jamper. Mnie się bardzo podoba, jest dość ładny, 3w1, rozsądna cena. Ale nie kupię go ze względu na rozmiary. Myślę że mimo wszystko zakupimy kees twin k2 plus - z myślą o przyszłości.

Odnośnik do komentarza

No właśnie też tak sobie pomyślałam, że im więcej nas tu tym lepiej ☺
A wiec tak dowiedziałam się, że jestem w ciąży w wigilię i nie ukrywam , że był to najlepszy w życiu prezent jaki dostałam pod choinkę. O dzidziusia starałam się od 7 albo nawet 8 lat, już sama nie wiem ile to minęło..ciężko pisać o tym co przeżyłam, żeby dojść do miejsca w którym jestem.
Ale to wszystko nieważne. .
Pierwsze tygodnie były koszmarne, zawroty głowy, omdlenia, kołatanie serca i notoryczne uczucie zmęczenia. Nie wiedząc jeszcze o ciąży myślałam, że już umieram. W pracy nie byłam w stanie wykonać najprostszych czynności. Dlatego właściwie od jakiegoś 8 tygodnia poszłam na zwolnienie. I tak od tego momentu siedzę w domku, a właściwie to w większości leżę.
Od jakiś 2 tygodni ustały dolegliwości z pierwszego trymestru, za to pojawiły się nowe. Obecnie mam wielką opryszczke na ustach i do tego ogólne osłabienie. Ale liczę, że niebawem przejdzie i będę mogła w końcu więcej czasu spędzać na dworzu.

Tak zgadza się jedno maleństwo to dziewczynka. A drugie jeszcze nie wiadomo, ale mam nadzieje ze w przyszłym tyg. się dowiem.

Z tego mojego opisu to chyba wynika, że jestem kupą nieszczęścia. Ale wcale tak nie jest, mimo tych wszystkich niedogodności jest to najlepszy czas w moim życiu. ☺

Codziennie czytam miliony artykułów w poszukiwaniu porad dotyczących umeblowania pokoju, wyprawki, wózka i chociaż się trochę boje to nie mogę się juz doczekać kiedy zobaczę moje maleństwa.

M.C. bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i ciepłe przyjęcie.
Widzę, że Ty już jesteś rozpakowana mamusia, co bardzo mnie cieszy, bo pewnie mogę się dużo mądrego dowiedzieć od Ciebie.☺

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg9hqptgaw.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

MamaBliźniaków - z opisu wynika, że jesteś szczęśliwą kobietą w stanie błogosławionym z dwojgiem kruszyneczek pod serduszkiem, której dłuższe lata starań zostały nareszcie wynagrodzone i to z podwójnym efektem ... dobrze, żeś się nie poddała i wciąż walczyła - brawo :)

A dolegliwości pierwszego trymestru, to chyba każdej podwójnej mamie dają się we znaki i utrudniają normalne funkcjonowanie, więc głowa do góry ... oby tylko z samopoczuciem było okey i bez dodatkowych schodów, bo tak jak koleżanka ładnie powyżej napisała - 17 tydzień, to już prawie półmetek w ciąży mnogiej :)

Ciąża Twoja jest pewnie dwuowodniowa i dwukosmówkowa ??? bo pewnie gdyby było inaczej, to drugiego lokatora z marszu okrzykniętą by dziewczynką, a tak to masz jeszcze szansę na chłopczyka - chociaż to pewnie bez znaczącej różnicy :)

Tak tak jestem rozpakowana i chyba największym weteranem tego forum, bo nawet rocznik 2013 się kłania ... super mądra nie jestem, ale coś tam może akurat będę wiedziała biorąc pod uwagę moje małe skromniutkie doświadczenie :)

Odnośnik do komentarza

Liu Anne mówisz, że to prawie półmetek ☺ aż mnie przestraszyłas z tym półmetkiem, bo faktycznie od początku do teraz to zleciało raz dwa.

A co do wózków to mi się podobają tfk twinner twist duo 3 w 1 tylko niestety nie znam nikogo kto go uzytkowal, ale za to widziałam go na żywo i jest bardzo solidny, tyle że ma małą budkę po rozłożeniu i ciężko się go składa, a drugi to Baby joger City mini gt, koleżanka taki ma i bardzo sobie chwali. Tyle że on jest 2 w 1, bez fotelika do samochodu. Ale za to super się go składa, ma świetną budkę która po rozłożeniu zasłania prawie całe dziecko no i jest bardzo lekki. Obydwa te wózki mają po 76 cm czyli tyle co standardowe drzwi wiec raczej powinny się wszędzie zmieścić.
Może ktoś z Was jeszcze miał do czynienia z tymi wózkami. Wszystkie rady i sugestie Będą Bardzo Pomocne.
Właśnie spojrzałam na ten wózek kees twin k2 plus, widzę ze on jest bardzo zbliżony do tfk, ciekawe jak wygląda na żywo? Liu Anne znasz kogoś kto ma ten wózek?

Aa właśnie chciałam Wam powiedzieć ze w kwietniu ma wejść nowy model tako który będzie zdecydowanie węższy, bo będzie miał 78 cm, słyszałam o nim bardzo dobre opinie.niestety nie można go na razie znaleźć w necie.Ale jak będę wiedzieć coś więcej to dam znać. Może akurat ktoś skorzysta.☺ Ja tez na niego poluje, bo jest jako jeden z nielicznych w rozsądnej cenie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg9hqptgaw.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

LiuAnne - gratuluję rozsądnych zakupów, bo wydać pieniążki zawsze jest łatwo, a później się okazuje rzeczą zbędną i się z tym bujamy lub układamy na kupkę ... niestety, ale taka prawda, bo sama mam na swoim koncie kilka takich "niby super" potrzebnych zakupów, a przy bliźniakach zawsze można szaleć podwójnie :)

Mnie się akurat przewijak bardzo przydał, ale dopiero również w późniejszym czasie po wyjeździe męża ... podczas kąpieli w łazience ubierałam dziewczynki właśnie na przewijaku rozłożonym na wannie :)

No i coś jeszcze miałam napisać, ale wybiłam się z tropu - więc może następnym razem :)

Odnośnik do komentarza

Widać że tym razem poszło - uffff. Szkoda tylko, że to wszystko co Wam wcześniej na skrobałam przepadło :( może post był za długi ; ) ?

Witam nowe mamusie :)

Muszę się Wam wyżalić. Byłam dziś u mojej dr i stwierdziła że moja szyjka jest już na 1 !!!! Ale tragedii nie ma według niej co mnie absolutnie zszokowało. Jak poprosiłam aby zmierzyć ją przez usg bo to jest najbardziej prawidłowy pomiar to stwierdziła, że nie widzi potrzeby :/ oczywiście dzieci też mi nie zmierzyła - innym razem powiedziała. Trochę panikuję i boję się że maluchy przed czasem urodzę :/
Wizytę u tego 2 dr mam za tydzień w środę ale chyba jutro już go odwiedzę aby skonsultować sytuację no i aby zrobił mi dokładne usg skoro już zainwestował w sprzęt. 30 w poniedziałek mam też umówione usg u innego lekarza na porządnym sprzęcie ale też i za odpowiednie pieniądze. Znając mnie do poniedziałku nie wytrzymam więc już jutro odwiedzę tego mojego. A i wyniki cukru według niej są nie ok bo na czczo wyszło mi 95 a norma niby dla ciężarówek jest 92 :/a po obciążeniu glukozą już wyszło ok. wysłała mnie zatem do dietetyka. Za to on twierdzi że cukier jest w normie i nic by z tym nie robił. I bądź tu człowieku mądry, kogo słuchać? Jutro idę rano powtórzyć wyniki i żyję nadzieją że będzie poniżej 92 mg.
A i po świętach mam iść do szpitala na sterydy o ile dotrwam do tego czasu :( I nie wyląduję tam wcześniej.

Poradźcie coś proszę co byście zrobiły na moim miejscu ????

Marzę o tym aby nadszedł już czerwiec i moje skarby były już bezpieczne

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6ipffdxm.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o wózek to zdecydowaliśmy się na tfk mimo że wiele moich koleżanek (pojedynczych mam) stwierdziło że spacerówka jest super no i wózek świetnie się prowadzi ale za to te mini gondole to jakaś pomyłka bo będzie maluchom za ciasno.
Po części się zgadzam bo są naprawdę wąskie ale za to i wózek jest w miarę zgrabny i zmieści się w każdych drzwiach. Coś za coś. Przy wózkach dla nas nie ma dobrego rozwiązania. Albo mega szeroki ale wygodny albo ładny i nie praktyczny :/
Jeden za drugim w ogóle według mnie nie w chodzi w grę. Ogólnie ciężki wybór nas dotknął bo producenci słabo o nas zadbali.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6ipffdxm.png

Odnośnik do komentarza

Hej :) Właśnie dziś wróciłam ze szpitala... spokojnie nic mi nie dolegało po prostu moja lek. chciała żebym została pożądanie obadana przez prof., dr., innych lek., i studentów (na szczęście tych udało mi się ominąć ;) i stwierdzili że Synuś ładnie ułożony główkowo, Córuś niestety poprzecznie, a że do szpitala mam ok 104 km to za tydzień (1.04), czyli rozpoczynając 36 tydz.c. do szpitala już tak długo aż do rozwiązania... więc zajączka będę szukać w szpitalu ;) :( trudno inne święta będą byle Szkraby były pod dobrą opieką... Pozdrawiam was serdecznie

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd2d6aw8se.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...