Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maleństwa 2014 :)


Paullinna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mamamilana

Cześć mamusie

Mam na imię Milena moj syn za 2 tygodnie skończy 4 msc znalazłam te forum szukając odpowiedzi na moje pytanie i jeśli ktoś mi pomoze będę bardzo wdzięczna :) a wiec za 2 tygodnie chciała bym Milanowi wprowadzic nowe posiłki marchewkę dynie owoce soczki karmie mm i tak szczerze nie wiem od czego zacząć wy jako doświadczone mamy pewnie macie pojęcia o tym . Czy na noc dawać kaszki w jakich ilościach czy dzieci przesypialy cała noc ? Czy może coś doradzacie
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

mamamilana ja ze swojej strony doradze ci że wszystko powolutku i po kolei..ja osobiście z kaszkami tak szybko nie zaczynałam...na początek słoiczki..pierwsze łyżeczki...bo była całkiem zielona jak mam jej choćby marchewke zrobić;D ważne żeby to co podasz piersze było jedno warzywne czy jedno owocowe..nie jabłko z gruszką...ale samo jabłuszko..ja z warzyw dałam pierwsze marchewke a z owoców własnie jabłuszko..ale bardzo jej nie smakowało;) teraz wcina wiec musiała do tego dorosnąć;))) kaszke małej dałam chyba dopiero po 6miesiącu bo ważne jest żeby nie wszystko na raz..
Próbuj zaznajamiać dziecko ze smakiem np marchewki dać mu jednego dnia jedną łyżeczke drugiego dnia dwie łyżeczki trzeciego wiecej i patrz na reakcje..gdzieś przeczytałam że z nastepną nowością trzeba poczekać od 3 dni do tygodnia..i powoli wprowadzać...nie mówie zebyś robiła jak ja ale ja już po 3 miesiącu małą zaznajamiałam...tak że po 4 już jadła całymi słoiczkami...a co do soczków to też powoli,,,a trzeba próbować...bo jak się dziecko nie nauczy to później zostaje woda;)))a czasem i tego dzieci nie chcą pić...
co do przesypiania nocy no moja mała nie przesypia niestety;( ale to nie zawsze ma związek z karmieniem;))) u nas własnie Lusia się budzi bo jest głodna...a jeszcze zeby...teraz przeziebienie...i siedem światów;DD pozdrowienia i buziaki dla maluszka;)))):*

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

Mamusie gdzie jesteście?:0 )
Poczytałam ostatnio o fluorze i doszłam do wniosku, że warto go ograniczyć. Udało mi się dostać w aptece pastę dla Jagody bez fluoru: Neneden, bodajże się nazywa. Poza tym mam cały czas ciężko z małą. Nie chce nic jeść. Tylko z piersi. Jak widzi butelkę to jest wrzask nie z tej ziemi. Wczoraj poszłam spać dopiero 3 rano. Noc była straszna i jej krzyk przeraźliwy. Zrobiłam o 2 w nocy mleko. Krzyk był jeszcze większy i nie zjadła nawet kropli.
Czasem uda mi się pokarmić ją troche łyżeczką ale gdy jej puszczę piosenki w tv. Jednym słowem jestem wyczerpana:( A jak u Was???

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Może jeszcze nie umarło, ale na pewno obumarło :( U nas powoli wszystko toczy się do przodu. Tomek robi poleczkę przy meblach, mówi świadomie mama, klaszcze i robi papa. Zaczął się przytulać, nadal całe dnie woli bawić się sam, ale łapie coraz większy kontakt z otoczeniem więc powoli przestaje się tak zamartwiać. Mam po prostu w domu małego introwertyka :) Dzisiaj skończył roczek. Nie wiem kiedy to minęło. Z jednej strony radość, a z drugiej trochę smutek, że okres niemowlęcy już nie wróci.
Byłam ostatnio na kontroli i małe miał lekko podrapane pod oczkiem i siniaka pod bródką. Od razu wywiad jak i dlaczego to się stało (gonił kota i się rozpłaszczył na panelach), pouczanka i dostałam nawet broszurę jak sprawić aby dom był bezpieczny dla małego dziecka, po prostu cyrk. Jak zacznie biegać i będzie jeszcze bardziej poobijany to chyba wezwą policję. Niby dobrze, że reagują, ale mam wrażenie, że teraz przeginają w drugą stronę ;/

Odnośnik do komentarza

Triel, fajnie, że się odezwałaś. I cieszę się, że Twój synuś dobrze sie rozwija. Powiem Ci, że ja bym chciała żeby Jagoda choć godzinkę się sama pobawiła. A tak, nic nie mogę zrobić. Tylko się na mnie wspina i krzyczy. Chwilkę się sama pobawi i koniec. Trzeba ciągle się nią zajmować:) Nawet nie mogę zjeść, bo zaraz wisi mi na nogach i krzyczy. I to nauczyła się krzyczeć tak przeraźliwie, że aż mi w głowie świdruje ten wrzask. W nocy mam to samo:(
A tym co napisałaś o tej kontroli to mnie zaskoczyłaś. Przecież takie maluchy często upadają. Mnie Jagoda też się często przewróci mimo, że jej pilnuję. Co prawda jeszcze siniaka nie miała ale pewnie się tego nie uniknie. A pod okiem to wiele razy sama się podrapała. A z tą policją to już mnie rozbawiłaś. Chyba faktycznie troszkę przesadzają. Ale z drugiej strony to może i dobrze, bo jak rzeczywiście mieliby coś przeoczyć i jakieś dziecko by miało cierpieć to już lepiej niech pilnują. Trudno. Coś za coś. A Ty się nie przejmuj:)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Witam faktycznie coraz mniej postów, wcale sie nie dziwie od jakis 2 msc sama dopiero tu zajrzałam, od grudnia wróciłam do pracy, Jula za msc konczy roczek :) jejku jak to zleciało, chodzi przy meblach, robi papa, mowi mama, tiata :) baba, robi papa, potrafi sie pobawic troche sama, ale najlepiej oglada sie jej Teletubisie :), zebów mamy narazie 6 :), jezeli chodzi o jedzenie to je prawie wszystko to co my oprocz smazonego, w nocy jeszcze je o 22 i pozniej kolo 1 w nocy :)

Odnośnik do komentarza

Hej :)
ja zaglądam na forum regularnie, ale ciągle odkładam napisanie posta.
My mamy depresję po powrocie z Polski.
Z nowości: Weronika pije z kubeczka z rurką. Mówi: tak, I dziś (widzisz), czasem powie daj.
My zastanawiamy się czy robić imprezę urodzinowe Weronice. Jak to wygląda u Was? Robicie przyjęcie czy skromnie w najbliższym gronie rodziny?
My mamy opcję sami z Weronika lub przyjęcie na ok.30 osób. I tak źle i tak nie dobrze...

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

U mnie zamieszanie bo zaczynamy generalny remont kuchni i lazuenki ,w sumie to lazienke budujemy od podstaw.

Moj mlody nie mowi jakos specjalnie,spiewa sobie mowi pojedyncze literki jak "o"u itd.jak i tata i mama czy baba no i da ale chyba nie kojarzy tego z daj. Slyszalam ze chlopxy pozniej zaczynaja mowic wiec nie martwie sie:)

Triel-szczerze wg mnie lepiej jak idzie to w ta strone niz gdy nie zwraca sie uwage ale fakt faktem wkurzajace to napewno dla rodzica ktory dba o dziecko. U nas to ciagle mlody mi z czegos spada ale to nie uniknione ,najbardziej ma nozki posiniaczone i nie wiem od czego ,czy od raczkowania czy uderza sie zabawkami.
Kwietniowka mam nadzieje ze juz wszystko ok,bo piszac o depresji to az przykro sie robi.
Ja zrobie obiad dla 10osob ,a moze grilla ,jeszcze nie wiem ale nie bebe bawic sie w jakies imprezy.

Anita to nie ciekawie a moze u was zaczal sie lek separacyjny? Bo moj mlody tez mnie nie odstepuje na krok. Chociaz uwas to ciagle mialas z mloda problem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

My mieliśmy przyjęcie urodzinowe dzisiaj więc jestem na bieżąco:) Byliśmy tylko my i ciocia z wujkiem czyli najbliższe mu osoby. Upiekłam mu tort biszkoptowy z kremem twarogowym, bo wiem że takie ciasto mu nie zaszkodzi. Potem zjedliśmy obiad i to by było na tyle. Mały był zadowolony. Pochwale się moim tortem bo jestem z niego naprawdę dumna :D

monthly_2015_03/kwietniowe-malenstwa-2014_26615.jpg

monthly_2015_03/kwietniowe-malenstwa-2014_26616.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej, Ja już dawno nie zaglądałam ale ciągle coś. Teraz przeprowadzamy sie bliżej moich rodziców więc już wogóle jest szaleństwo ;-)

Triel wrzucisz przepis na tort urodzinowy? Wyglądał bosko i Tomek już jaki duży chłopak :-)

U nas Oliwka chodzi za rękę i próbuje też już sama dreptać - kilka kroków już zrobi jak widzi że ktoś ją złapie :-) nie mówi prawie nic poza "nie, tata i mniam, mniam" co oznacza jedzenie.
Dziewczyny nadal nie mamy ani jednego zęba - chociaż z gryzieniem nie ma problemów - wcina kanapki jak dorosły :-) już nawet kaszę nie bardzo chce jeść.

Ja wracam za miesiąc do pracy więc dziadkowie będą się zajmować Małą - stąd ta przeprowadzka, zobaczymy jak będzie.

Co do urodzin jeszcze nie wiemy ale raczej skromne grono :-)

Odnośnik do komentarza

kaasia83 niektórym dzieciom ząbki wychodzą później ,mojej koleżanki córeczka doczekała się pierwszego zabka w 12 miesiącu.
Triel ależ masz talent, śliczny tort. A Tomu jaki zadowolony :D
Chciałam się odnieść do zwracania uwagi na dzieci. Triel trafiłaś na jakiegoś nadgorliwca. Ja pracowałam 2 lata z dziećmi tutaj w Anglii. Uczono nas tam, że są miejsca gdzie dzieci nie są w stanie się uderzyć i wtedy jest wymagana obserwacja i ewentualnie reakcja. A tak to normalne, że dziecko może się uderzyć. Monika1709 nie zgodzę się z Tobą, bynajmniej z moich obserwacji wynika, że jak dziecko jest zaniedbane lub bite, to robi wszystko aby ukryć ślady i to jest ciężko do udowodnienia, że coś jest nie tak. Tu w Anglii dzieci mają zgłaszać np.nauczycielowi że dzieje się coś złego. Niestety wykorzystują to dzieci które nie są w potrzebie, tylko rodzic np.zabronił mu czegoś, a te które są w potrzebie nie idą do nauczyciela bo się boją. I według mnie taki system jest zły, bo nie jedna rodzina musiała odzyskiwać dziecko zabrane przez opiekę, bo nie dostało np.nowego PS...
ale się rozpisałem...mam nadzieje że nie namieszalam za dużo i wiecie o co mi chodzi

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

hej mamusie;)))) ja też dawno tu nie zaglądałam;)))ale z czasem różnie bywa;))
z nowości..mała mówi mama tatuś baba czasem uda się babcia i dziadek mówi cześć co brzmi jak teść;) codziennie rano jak po nią przychodze jeszcze nic nie zdąże powiedzieć a ona "teść";) często stoi sama i to stabilnie ale jeszcze boli się iść zdażyło się może dwa razy kiedy sie zapomniała i przeszła trzy kroki sama...
Lusia też jest mamusi córusią...jak tylko wyjde z pokoju to już jest płacz...zabawi się sama na chwile o ile ma mnie na widoku...ale zjeść też nie mam kiedy bo wkłada mi rece w talerz;)) mamy 8ząbków i gryzienie idzie calkiem nieżle ostatnio przyssała się do precla takiego dużego;)) najbardziej lubi robić rewolucje w ubraniach taty i swoich bo tam najlepiej jej dostać i wyciąga wszystko na środek pokoju...a co do nocy...to róznie jak ma dzień pełen wrażeń jak wczoraj to w nocy czesto sie przebudza ale bywają noce że wstaje do niej tylko raz ok 2 na flache..z resztą jedzenia jest róznie...robi się takim nie jadkiem że przestałam sie trzymać stricte god zin karmienia tylko jesli mało zje zaraz myśle co by jej tu jeszcze dać...staram sie jej dawać wszystko co jemy oprócz kapusty grochu i ogórków kiszonych;) i smażonego;))
my też roczek mamy za nie cały miesiąc bedzie pare osób bo dziadkowie Lusi rodzice chrzestni z rodzinami i moje rodzeństwo;) ok 15 osób;) myślałam o grillu ale jeszcze zobacze;))))

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

Ja zaglądam często ale jak tylko chce coś napisać to mała zaraz wstaje:) My zaczynami chodzić, często się puszcza i idzie sama i w związku z tym siniaków też mamy coraz więcej ;) ząbków mamy 8 i jemy też w kratkę. Teraz jestem na etapie oduczania ją jedzenia w nocy- głównie dlatego że za niedługo mamy parę ważnych imprez m.in. nasz ślub a mała niezbyt chce być karmiona przez kogoś innego niż ja bo nie jest przyzwyczajona, a wygląda to tak że o 7 je kolacje, o 8 dostaje mleko i idzie spać a następne mleczko ok. 5 ( jeśli wstanie o 6 to idziemy już robić kaszkę i nie dostaje butli). Wstaje zawsze 5.30-6.30. No i standardowo zaczęłam pisać i mała wstała :) hehe.... Roczek robimy po świętach- najbliższa rodzina czyli ok 16 osób i robimy w restauracji

Odnośnik do komentarza

Triel ale cudny torcik zrobiłaś!!! jestem pod wrażeniem, masz prawo być mega dumna:))
Co do słów to moja Jagoda jakoś nie specjalnie gada. Takie tam: tata, auto i resztę po swojemu ze stosowną intonacją. Zaczyna troszkę chodzić sama. Wczoraj udało jej się pójść samej aż 18 kroczków. Nie straciła równowagi bo bardzo je drobiła:) zazwyczaj jak idzie do nas to tak szeroko rozstawia nogi i chce szybko dojść więc robi około 4 kroków. A to jej się udało bo tak szła bezwiednie i bez celu:)
Byłam z nią na kontroli u pediatry i okazało się, że 4 zęby na raz na górze jej wyszły, więc może to jest przyczyna tych jej zachowań. Przez to trochę spadła jej waga. Na szczęście z jedzeniem się troszkę poprawiło i powoli przybiera. Ale butli nadal nie chce. I nie chce też pić. Chciałam żeby choć trochę soczku popiła ale nic z tego. A mam pytani: jak nauczyłyście maluchy pić z niekapka? ja mam z tym problem:( a co będzie na roczek to jeszcze nie wiem. Ale chciałabym żeby miała jakieś przyjęcie tylko, że u mnie jest tak, że wszyscy daleko mieszkają:(

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

My mamy niekapek z NUK taki z silikonowym miękkim dziubkiem bo z innych które zazwyczaj mają twarde dziubki nie chciała. A jak nauczyć- konsekwentne podawanie jak najczęściej najlepiej z ulubionym napojem. Ja ostatnio zakupiłam Lovi 360 ale raz się z niego napije a innym razem nawet nie chce do ust przyłożyć, czasami też podaję soczek przez rurkę.

Odnośnik do komentarza

Hej, dawno nie zaglądałam. Ale wasze dzieciaczki porobiły postępy, gratulacje :)))
Moja pije głównie ze zwykłego plastikowego kubka, coraz rzadziej się zalewa. Dobrze też radzi sobie z mineralna prosto z butelki (PET lub szklanej), tyle, że wszystkie otwarte "poidełka" dostaje pod kontrolą bo dom by pozalewała. Poza tym po domu zwykle wala się gdzieś kubek 360 stopni i butelka, żeby mogła się napić kiedy ma ochotę. Pije tylko wodę, nie ma ochoty na nic innego, co mnie w sumie nie martwi, bo woda najlepiej gasi pragnienie :)
A w ogóle ostatnio bardzo choruje - drugie zapalenie oskrzeli z rzędu :( Częściej jesteśmy w przychodni niż na spacerach, eh...

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie.
Czytam o postępach waszych dzieciaczków i ponownie zazdroszczę. Mój Tomek nadal niestety nic nie mówi, z niekapka też nie chce pić więc nadal twardo trwamy przy butelce.
marzen@ Dużo zdrówka dla córeczki
kasia 83 Przepis na tort jest mi trochę trudno napisać bo był robiony "na oko". Składał się z:
- zabarwionych blatów biszkoptowych (można wykorzystać ten przepis: http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-teczowy-na-biszkopcie)
- ponczu cytrynowego (woda, sok z cytryny, cukier)
- kemu twarogowego (600g twarogu kremowego typu philadelfia, 500 g śmietanki kremówki, cukier puder do smaku i ekstrakt waniliowy. Serek dokładnie wymieszać z cukrem pudrem i ekstraktem. Ubić śmietankę. Połowę śmietanki dodać do serka, krótko zmiksować lub dobrze wymieszać łyżką. Dodać resztę śmietanki i delikatnie wymieszać szpatułką.
- lukru maślanego (kostka masła, ok. 2,5 szklanki cukru pudru, 1 łyżka mleka, sok z cytryny do smaku, barwnik w żelu Utrzeć masło na puszystą masę. Stopniowo dodawać cukier, cały czas ucierając. Gotowa masa powinna być prawie biała, o konsystencji kremu. Dodać sok i barwnik, zmiksować
Każdy blat nasączyć ponczem. Przełożyć kremem twarogowym. Wierzch i boki tortu pokryć lukrem maślanym. Przystroić według uznania.

Odnośnik do komentarza

Marzena, fantastycznie, że Twoja mała opanowała sztukę piciu z kubka i butelki, bynajmniej dziewczyna nie potrzebuje dziubków ani rurek :)
Ja od 21 kwietnia wracam do pracy ;( będzie nam ciężko z Weronika się rozstać na te 8 godz. Miałam już z trzy spotkania w sprawie powrotu.
Poza tym zmieniamy teraz Weronice wózek. Kupujemy teraz Mamas and Papas Sola, bo jest lekkszy i składa się.

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Triel nic się nie martw. Myślę, że to normalne. Jagoda też nic sensownego nie mówi. Nie nazywa czynności ani przedmiotów. Mówi "tata" i wie co to znaczy ale wcale się tak do niego nie zwraca. Przyjdzie na to czas. Porozumiewa się pokazując palcem i wydając dziwne dźwięki. Ponadto zaczęła przecież chodzenie przy meblach w 6 miesiącu, jakiś czas temu zrobiła 18 kroków a teraz ledwo dwa robi. Zupełnie jej się odechciało chodzić i nadal tylko przy meblach. A jak spróbujemy ją uczyć to tak dziwnie bokiem idzie ze dwa kroczki i wpada w nasze ręce. A tak ładnie już chodziła. Myśleliśmy, że to już a tu proszę prawie 11 miesięcy już ma i nic z tego. Jak widać dzieci tak mają. Dobrze ta rehabilitantka mówiła, że to się później cofa. Może jakbyśmy wcześniej ją uczyli to by poszła ale nie chcieliśmy nic przyspieszać. W każdym razie wtedy miała chęci.
Kwietniówka 1983 Podziwiam Cię bo ja bym nie wytrzymała 8 godzin bez niej:0) nawet sobie nie wyobrażam.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

A tu znowu spokój...
Nasza mała wreszcie chodzi od tygodnia, ale nadal jak chce szybko to idzie na czworaka:) Roczkową imprezę robiliśmy w restauracji na 15 osób, jakoś przeszło:) Jak się uda to dodam fotki. Jesteśmy też po zapaleniu oskrzeli którym tatuś córcię zaraził, dzisiaj 10 dzień na antybiotyku i mała nadal trochę kaszlę. A poza tym znowu mamy problem z jedzeniem :/ Podejrzewam, że znowu jakiś ząb bo często chodzi z paluszkiem w buzi i ma wahania nastrojów tzn cieszy się a za chwilę marudzi i płacze i tak w kółko. Mamy których córcie mają przebite uszka- po jakim czasie zmieniłyście kolczyki?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...