Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maleństwa 2014 :)


Paullinna

Rekomendowane odpowiedzi

Kaasia83, moja nawet nie raczkuje. Twoja córcia na pewno niebawem odkryje jak usiąść z czworaków lub opierając się na łokciu z leżenia na boku.
Co do uczniaczka to moja starsza dostała go w wieku około 9 m-cy w prezencie od dziadków, ale uważam, że to kiepska zabawka. Moim zdaniem te piosenki są słabe. Młoda bawiła się tym szczeniaczkiem dosłownie kilka razy, teraz leży on w kącie i się kurzy. Jak wasze dzieciaki lubią takie grajki to możecie kupić, ale wierzcie, że maluchy szybko z tego wyrosną. Niedługo maluchy same będą wymyślać zabawy "na niby" i wyobrażać sobie co robi/mówi dana zabawka.

Odnośnik do komentarza

Czy wyrosną to zależy od dziecka. Ja kupiłam szczeniaczka swojemu chrześniakowi jak miał 9 miesięcy- dzisiaj Adaś ma ponad 5 lat i nadal się nim bawi a nawet z nim śpi i jeśli wyjeżdżają gdzieś dalej to zawsze zabiera go ze sobą. Kuzynka mówi, że aż wstyd jak jadą do kogoś bo on taki "zdezelowany" już. Dlatego Hania też go dostała bo widziałam że się sprawdza ta zabawka:)

Odnośnik do komentarza

To zalezy od dziecka indywidualnie jakie ma upodobania. My mamy mnostwo ksiazek i sortownikow, Weronika je uwielbia ale lubi tez zabawki z melodyjkami i te ktore mowia. Moje dziecko wogole lubi zabawki i ksiazki co mnie bardzo cieszy.
Kasia83 moja cora tez nie potrafi jeszcze z pozycji lezacej przejsc w pozycje siedzaca. Z siedzacej w stojaca juz spokojnie.
Marzena jak u Ciebie z wprowadzaniem posilkow? Lepiej juz?

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Kwietniowka1983 Jaga je nadal ilości, że tak powiem, homeopatyczne ;P Ale sporo różnych rzeczy dostaje do łapki w kawałkach i to jej się podoba, więc jest nieco lepiej. Na widok łyżeczki dostaje szczękościsku, więc karmienie zdecydowanie nie jest dla nas. Młoda jest bardzo samodzielna w tej kwestii, co w sumie mnie cieszy. Starsza też była podobna i wieku 12 m-cy sprawnie sama posługiwała się łyżką i widelcem, piła z otwartych kubków, a w wieku 15 m-cy potrafiła chodzić z wodą w kubku i nie uroniła ani kropli.
I muszę się pochwalić - widać postępy przy ubieraniu. Dziś zakładałam Jagódce bluzę, włożyłam jej jedną rączkę w rękaw, a drugą podała sama i trzymała tak, by było mi łatwo ubierać :) Ale żeby nie było tak pięknie to przy szaliku już się wściekła ;P

Odnośnik do komentarza

Musze sie pochwalić wyszedł w końcu pierwszy ząbek!:) a własciwie prawie dwa bo juz tez widac dziurke drugiego:) a poza tym to nadal problemy z jedzeniem :( juz nie wiem co robic:( codziennie próbuje kilka razy a Zosia tylko zaciska usta i odwraca głowe.. próbuje i w krzeselku i podczas zabawy i jak ktos ja trzyma na rączkach i nawet jej włacze TV ( tak tak wiem nie powinno sie:) ) wczoraj spróbowałam dać obiadek Przyjaciele z serii bobovity i o dziwo zjadła caly, zaciekawił ją inny sposób podawania moze? ( podawalam bezposrednio z tubki) dzis próbowałam znow łyżeczka i nic:( normalnie sie załamie:( chrupki zjada chętnie skórke chleba tez, mam nadzieje ze przyjdzie w koncu taki dzien ze zje..
Co do ilości mleka - bo wczesniej padło pytanie, to Zoska wypije ok 900 ml dziennie czasem mniej czasem i wiecej- licze to z kaszka.
Co do prezentów to szalejecie:) ale każdy szaleje jak może ;) my mamy sporo zabawek po dzieciakach od brata Piotrka mojego, w tym sortery różne, ale póki co jaka zabawka by nie byla każda nadaje sie tylko do buzi a nie zabawy ;)) mamy taka mate puzlową Zosia uwielbia ja rozpuzlowywać :)) wstaje przy czym tylko sie da wstac :) i sie przemieszcza raz w lewo raz w prawo :) i siada sama czy to ze stania czy z brzuszka, nie raczkuje ale pełza nad wyraz sprawnie :)
A co dajecie co jedzenia tak w ciągu dnia poza mlekiem i obiadkiem ?

http://fajnamama.pl/suwaczki/j21gp48.png

Odnośnik do komentarza

Kasia a jak robisz ten budyń? proporcje i wogóle.
Chyba wszystkie mamy zapracowane przed świętami że taka cisza :)
Myśmy dzisiaj ubrali naszą mini choinkę bo nie mogliśmy znaleźć nigdzie malutkiej żywej w doniczce. Poza choinką, lekkim przystrojeniem domu i tłumami w sklepach wogóle nie czuję tych świąt- ani nie robiłam generalnych porządków bo kiedy, ani nic nie szykuję tylko ciasto mam upiec, prezentów dla rodziny też jeszcze nie mam gdzie ja nie zostawiam nigdy takich rzeczy na ostatnią chwilę...

Odnośnik do komentarza

Robię na mleku modyfikowanym, 180ml mleka, wbijam żółtko i gotujac dodaje czubata łyżeczkę mąki ziemniaczanej- całość chwilę gotuję cały czas mieszając. Podobno mm nie można gotować ale już nie mam pomysłu co dać Małej do jedzenia oprócz owoców więc kombinuje. :-)

Ja też w tym roku świąt nie czuję- też nie sprzatalam no nie ma kiedy ;-) na święta wyjeżdżamy więc nawet lodówka pusta. Ubralismy dzisiaj choinkę ale jakoś tak bez szału. Oliwce się podobało bo "biegła" do drzewka i lizala bombki :-) Pierwsza choinka naszych dzieci :-) aż się westchnąć chce. ......

Odnośnik do komentarza

Ja daję chrupki kukurydziane, bananka i jabłuszko. A tak to deserki w słoiczku. Świąt u mnie w tym roku nie ma w związku z operacją Marka i moim kręgosłupem, który mi się posypał całkiem po tym jak się nadzwigałam gdy go nie było. Wylądowałam na pogotowiu i nawet Jagody nie mogę podnieść. Zostaliśmy w jednym momencie oboje częściowo unieruchomieni i to z malutkim dzieckiem na dodatek na same święta. Pojedziemy w odwiedziny do rodziny a w domu musiałam wszystko w tym roku odpuścić.
Za to Jagodę nauczyłam robić "kosi, kosi łapki" bardzo słodko i pociesznie to wygląda. Nauczyła się też tak śmiesznie machać rączką jakby "pa, pa" ale nie macha całą rączką tylko tak śmiesznie kręci dłonią w nadgarstku. I często sama tak do nas macha jak jesteśmy dalej od niej. No i z nowości to zaczyna stać bez trzymania. Sama odrywa ręce od mebla i stoi chwilkę nim się złapie ponownie. Więc chyba niedługo jej zostało do samodzielności:)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Drogie mamusie, My również życzymy Wam wesołych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia. Dużo zdrowia dla Was, waszych pociech oraz partnerów, miłości, cierpliwości oraz spokoju i aby nasze dzieciaczki wyrosły na mądrych ludzi a ich życie było wolne od trosk.

P.S.
Naszym świątecznym prezentem od Hani jest górna jedyneczna i druga też już prawie na wierzchu i towarzyszący temu katarek, kaszel i rozdrażnienie ale dzięki nurofenowi nie zakłóca to naszego świętowania :)

Odnośnik do komentarza

monika1709 i unas jest roznie ze spaniem, najgorzej w dzien bo Weronika spi albo 2 razy po pol godziny albo raz i to do 2godz. max (rzadko to sie zdarza), a jeszcze niedawno spala do 4godz. Noce sa jak dawniej czyli od 18.30-19.30 do 5-6 a potem biore ja do siebie i spimy jeszcze do 8-9
Ostatnio Weronika spadla mi z lozka bo mi sie przysnelo a ona szalala po lozku. Nawet sobie nie wyobrazacie jak sie przestraszylam...
Weronika potrafi juz przejsc z pozycji lezacej w stojaca. Wciaz sie czolga ale poddzwiga sie na wszystkim co jest stabilne(lub nie) na nogi.

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Kwietniówka1983 mnie się z dwa tygodnie temu przytrafiło to samo. Jagoda spadła mi z łóżka. Tylko nie wiem czy spadła na śpiąco. Tak mi się wydaje bo gdyby szalała to bym się obudziła a mnie obudziło uderzenie jej ciała o podłogę. Ona nieraz jak śpi to się podczołguje i śpi dalej i pewnie wtedy tak robiła aż spadła. Ten moment mojego przebudzenia był straszny. Taka świadomość, że koło mnie jest pusto a ten odgłos to upadek dziecka. Bardzo się wystraszyłam ale na szczęście nic jej się nie stało.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

My na Sylwestra jedziemy do znajomych, będzie kameralnie bo znajoma w ciąży ze wskazaniem do leżenia. W Święta był koszmar bo Oliwka wśród obcych ludzi na sekundę nie chciała ode mnie odejść, nawet tata nie wystarczal. Mam nadzieję że to minie :-) Druga histeria była w samochodzie, kwękała przez całą drogę, usnac nie chciała chociaż wyjechaliśmy w porze drzemki.

Jak u Was Maluchy sprawują się w samochodzie? Wozicie je już w dorosłym foteliku?

My się zastanawiamy czy jej nie przesadzić do dużego fotelika tak żeby mogła wszystko widzieć i siedzieć prosto a nie na pół leżąco.

Mam nadzieję że z droga na Sylwestra będzie lepiej bo ze Świąt wszyscy wróciliśmy umęczeni :-(

Kwietniowka na imprezę możecie iść jak coś się będzie działo to wrócisz z Weronika do domu. Chociaż gdzie by nasze dzieci nie były firewerki mogą być dla nich traumatycznym przeżyciem.

U nas zębów dalej brak, Oliwka próbuje juz sama stać i udało się parę razy usiąść z raczkowania i lezenie.

Jak u Was idzie nauka gryzienia? U nas słabo Mała się krztusi i nie chce jeść takich nie przetartych zup i dań :-(

Odnośnik do komentarza

witam mamusie;)))
pochwale się na początek że mała mówi mama;)))))ale jestem z niej dumna;)))i mamy już 4 ząbki;))tak wiec problemu z gryzieniem nie mamy;))mama je wszystko aż nie moge jesc przy niej rzeczy które jej nie wolno bo patrzy tak i sie uśmiecha jakby chciała powiedzieć"mamo podziel się";) wiec staram się nie jeśc przy niej za dużo;))

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...