Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maleństwa 2014 :)


Paullinna

Rekomendowane odpowiedzi

mamaKarolka
Na pleśniawkę Nystatyna ...ale przepisuje ją lekarz. Moim zdaniem najskuteczniejsza...i dziecko się nie męczy. Szybko przechodzi. My pleśniawki nie miałyśmy, ale przy pierwszym dziecku tak. Nystatyna pomogła a do tego wszystko umyłam i wyparzyłam co się dało.

no właśnie nystatyna a nie nestetyna...ale wiedziałam że jakoś tak;))

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

Och dziewczyny chyba znowu Hani zęby idą, dostała dzisiaj nagle takiego wodnistego kataru. Krople do nosa nic nie dają. Jak dodam do tego to że od wtorku znowu jest marudna i niespokojna, i że z jedzeniem znowu bywa w kratkę to wniosek nasuwa się sam. Zwłaszcza, że pytałem kuzynki i mówi że jak jej dzieciom szły zęby to dostawały najpierw wodnistego kataru.

A z innej beczki- Hania wczorajsze cewnikowanie przeszła bez problemu, nawet nie wiedziała co się dzieje, usg też w porządku i dzisiaj tesciowa poszła do laboratorium w szpitalu spytać czy wyszly jakieś bakterie i okazało się ze posiew jest czysty. Tyle stresu bo ktoś coś zaniedbał. Normalnie cieszę się ze trafiliśmy na takiego świetnego pediatre bo inny by nie powtarzał badan tylko odrazu wlepilby antybiotyk

Odnośnik do komentarza

Elcia102 bardzo się cieszę, że Hania nie ma tej bakterii. Ominęły Cię problemy zdrowotne malutkiej i może nawet szpital. Miałaś dużo szczęścia do tego lekarza. Szkoda, że ja na takich nie trafiam. Ale warto skorzystać z Twojego doświadczenia i w razie analogicznej sytuacji poprosić lekarza o powtórzenie badań.
Szkoda tylko, że się tyle nadenerwowałaś.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

my już po urlopie. Fajnie było, choć Jagódka przyzwyczaiła się do nowego miejsca dopiero w dzień wyjazdu :-/. Nie było źle, jednak widać było, że mała bardziej niespokojna, gorzej spała itp. W domu cała szczęśliwa.
Ze spaniem u nas też kiepsko - trzeba przeczekać, starsza też kiepsko spała. Bywało, że budziła się 10 razy w nocy. Da się przeżyć, choć bywa ciężko.

Odnośnik do komentarza

Widzisz, niepotrzebnie się martwilaś. My mamy 7,5 kg i 5,5 miesiąca.

Dziewczyny co myślicie przekłuciu uszu naszym księżniczkom? Bo się mocno zastanawiam czy nie zrobić tego teraz. Wiem ze już poruszany był ten temat ale może te mamusie które już to zrobiły mogłyby się podzielić wrażeniami i doświadczeniami jak pielęgnować i jak gwiazdy to zniosły.

U nas jak zwykle coś, od piątku walczymy z katarem który prawdopodobnie wziastuje kolejne zęby bo to 3 dzień a on nadal jest wodnisty i leci jej ciurkiem i np godzinę jest a potem dwie godziny czysto- tak dziwnie

Odnośnik do komentarza

Ja miałam Hanię zapisaną na jutro, ale zrezygnowałam i umówiłam ją w innym salonie, takim gdzie mają dużo większe doświadczenie w przebijaniu uszu niemowlakom, umawiają takie maluchy tuż przed otwarciem albo zamknięciem i przebijają na dwa pistolety czyli jednocześnie oboje uszu. Jak dzwoniłam to kobieta powiedziała mi że najlepiej przebijać jak dziecko ma pół roku bo małżowina jest już odpowiednio ukształtowana, dziecko nie jest jeszcze tak bardzo ruchliwe i szybko zapomina o bólu, no i przede wszystkim szybko się goi- powiedziała, że po miesiącu mogę już jej zmienić kolczyki na normalne. Termin mamy na 1 października. Koszt 30zł

Odnośnik do komentarza

Ja na początku też chciałam przekłuć Jagódce uszy ale Marek mnie przekonał żeby jej tego nie robić. Teraz doszłam do wniosku, że rzeczywiście ma rację. Nie będę za nią decydować i rozporządzać jej ciałem. Jak będzie starsza i będzie chciała to z nią pójdę i przebijemy. Będzie świadoma własnej decyzji. I tak chyba jest lepiej. Także Asia25 nie jesteś sama:) moja też jest bardzo ruchliwa i płochliwa. Pewnie by się nieźle przestraszyła. A ja bym nie miała odwagi ją poddać takiemu zabiegowi.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Anitaa
Ja na początku też chciałam przekłuć Jagódce uszy ale Marek mnie przekonał żeby jej tego nie robić. Teraz doszłam do wniosku, że rzeczywiście ma rację. Nie będę za nią decydować i rozporządzać jej ciałem. Jak będzie starsza i będzie chciała to z nią pójdę i przebijemy. Będzie świadoma własnej decyzji. I tak chyba jest lepiej. Także Asia25 nie jesteś sama:) moja też jest bardzo ruchliwa i płochliwa. Pewnie by się nieźle przestraszyła. A ja bym nie miała odwagi ją poddać takiemu zabiegowi.

Też jestem na NIE. Jak dla mnie, to za malutkie dziecko! Po jakiego gwinta fundować dziecku tyle stresu! Żeby przypiąć błyskotkę? Nieeeeee. Ja tego swojej córeczce nie zrobię. Owszem jak będzie chciała, kiedy podrośnie...ale to będzie jej wybór. Swoje uszy przebiłam w drugiej klasie. I nie było wtedy cudów- jak teraz są pistolety. Bolało, bo zawsze boli. Ale wiedziałam, że będzie ból. Byłam do tego świadoma i przygotowana. Kiedy czasem widzę u kosmetyczki jak malutkie dzieci płaczą wręcz wrzeszczą i się wyrywają...to ja dziękuję. Moje zdanie, to jeszcze NIE.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67805.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-67804.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...