Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyny z Cafe


Rekomendowane odpowiedzi

Lea u nas wszystko powoli przychodzi. Bardzo dużo cwicze z Tomusiem leżenie na brzuszku i po maly wytrzymuje juz coraz dluzej z rączkami z przodu, wczoraj jak postawilam laptopa z bajka przed nim to lezal 5min spokojnie i gadam do bajki. Wczorajj tez pierwszy raz trzymany na rekach zaczyna ciagnac trochę główkę, ale nie jest w stanie jej pociągnąć jak sie go zlapie za raczki do siadania. Cwicze z nim tez turlanie z boku na bok, pomagam mu lapac stopki i ciszy go bardzo jak je juz trzyma i bezwladnie leci na ktrorys bok. Spodobali mu sie przekręcanie na boki i to uwielbia, probuje tez sie sam przekręcać na brzuszek ale musze mu trochę pomaga z tyleczkiem, a zaczelo sie to od tego jak nam na fizjoterapii pani pokazala jak podnosić go prawodlowo przez boczek.
Malinka u nas dokladnie to samo z piszczeniem, aż maly zdarl glosik i ma chrypkę, będę mu robić inhalacje. Ja tez karmie brzuch do brzucha ale maly sie przekreca jak slyszy ze tv wlaczone, wiec ja nie wiem co sie na świecie dzieje :D Ostatnio czytamy i oglądamy ksizeczke ktora dostalam w szpitalu z darmowymi próbkami i poradnkami, Tomuś ma ulubione strony a na innych sie denerwuje :)
Dziewczyny jak u Was z karmieniem w nocy. Ja,musze teraz wstawać co 2 godz. a nad ranem co godz...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Lea to u nas odwrotnie. Mały nie lubi leżeć na pleckach, jedynie na przewijaku, wtedy się śmieje i stara się cos mówić. Uwielbia być na rękach, wtedy wszystko widzi. Łapie za kolanka na leżąco. Stasiu od początku wolał być w bujaczku czy foteliku niż w łóżeczku. Poodciągany za rączki podnosi głowę i ramiona i siada wtedy się prostuje ładnie. Ale oczywiście cały czas go podtrzymujemy. Lubi też jak go trzymam i udaje, że chodzi po brzuchu mi. Jak go kładziemy na brzuszku czasami podbiera się tylko dłońmi jak ma siłę. I w ogóle uwielbia teraz pełzać, tyle siły w to wkłada i stęka nie zawsze mu wychodzi. Ale z przewrotami ma problemy. W bujaczku chciałam mu zmienić na bardziej siedzącą pozycję ale później się zsuwa i prawie wyszedł z bujaczka bo go nie przypięłam.
Jak karmię małego też kładzie mi rączki na piersi , a jak mam butelkę z tymi rurkami to potrafi mi je ładnie poplątać. Muszę nosić stonowane bluzki bo go rozpraszają.
Ah a kiedyś chwycił mnie za sutka, masakra nie chciał puścić i wykręcał hehe.
Malinka ma rację każe dziecko inaczej się rozwija. Ja się martwię jedynie, że jak się zrobił taki sprawny fizycznie to mniej mówi;/

Malinka super, że wszystko ok. Ja siedzę na necie jedynie jak małego karmię:) często trwa to długo.

Annaanna u nas z karmieniem nocnym bardzo różnie, jak zje o 20 i zaśnie 0 21 to potrafi obudzić się o 4 dopiero, później o 6 i już co godzinę pół śpi z piersią w buzi. Ale bywa tak, że obudzi się już o 12 lub 1 by chwile possać. Sama nie wiem od czego to zależy bo wieczorem zjada tyle samo zawsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, ja niby wiem że każde dziecko rozwija się w swoim tempie ale się martwię, szczególnie że obserwuję u niej pewien regres jeśli chodzi o to podnoszenie głowy przy leżeniu na brzuchu, czy nawet przy trzymaniu głowy w trakcie noszenia.
Tantum u nas też mniej teraz jest mówienia, teraz zaczęła wydawać różne inne dzwięki ale już nie mówi a gu itd. Dziwne to. A z nowych umiejętności to wszystko teraz łapie dwoma rączkami, wyjmuje i wkłada sobie sama smoka i piszczy :)
Co do karmienia w nocy to są zazwyczaj dwa warianty. Wieczorem zawsze karmiona jest przed 20 i potem ok. 20 z minuami usypia. I teraz albo budzi się o 3, 4 na karmienia i potem ok 7, 8 albo budzi się ok. 24, 1 i potem niestety 5,6... Czasem jak się obudzi o 24 to daję jej tylko smoka i śpi dalej do 2 czy 3 bo nie zawsze chodzi o jedzenie.

Odnośnik do komentarza

Lea, z tym regresem to i u mojego małego obserwowałam. W pierwszych dwóch miesiącach lubił leżeć na brzuchu, w trzecim zupełny odwrót, jakby zapomniał, jak leżeć. A ortopeda kazał kłaść małego 3/4 dnia na brzuszku! Dla mnie to niewykonalne, ale po każdym karmieniu, w trakcie zabawy zaczęłam kłaść Wojtka choćby i na minutę. Kiedy zaczynał protestować, od razu go podnosiłam. Kropla drąży skałę i czas jego leżenia wydłużył się.

Tantum, uśmiałam się z tym wykręceniem sutka :)) mój też raz chwycił i mocno szczypnął paznokciami. Podałaś i pomysł z tym udawanym chodzeniem po brzuchu :) jeszcze tego nie próbowaliśmy.

Anna, my tak samo czytamy tę książeczkę :) ale na razie zainteresowany jest jej jedzeniem, niż wierszykami. Mój w nocy budzi się co 2, 3 godziny. Nad ranem to już go nie przekładam do łóżeczka, bo ze mną śpi dłużej. Ostatnio, jak dałam mu butlę, bo zjadłam pomarańczę i wypluwał pierś, to spał od 22 do 5 bez pobudki. Może Tomusiowi ząbki będą szły?

Dziewczyny, mój też mniej mówi. Przycichł właśnie wtedy, gdy zaczął zdobywać nowe umiejętności. Też mnie to zastanawiało, że praktycznie nie słyszę już jego 'ąki', ale widzę, że u was jest podobnie, więc jest to jakaś norma.

Wróciliśmy właśnie ze szczepienia. Wojtuś strasznie rozpłakał się już przy badaniach kontrolnych, nie dało rady go uspokoić, tak jest przy każdym szczepieniu, boi się. No i lekarz powiedział, że za mało przytył w porównaniu do poprzedniego wzrostu wagi... tylko 400 g w 6 tygodni :(. Waży 7.900. Ale obejrzał go i powiedział, że wygląda dobrze mimo tego. Urósł 5 cm, ma 70 cm.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Malinka 7 900? Wow:) to bardzo dużo, w ogóle duży chłopak z niego:) Myślę, że jak dziecko już swoje waży to nie przybiera tak gwałtownie bo przecież by doszło do jakiejś ogromnej wagi. Ja za chwilę idę na szczepienie i zobaczymy ile Maja waży, ostatnio jak ją mierzyłam miała 62 cm. Dziwi mnie to, bo wszyscy którzy ją widzą to mówią, że ona taka duża jest, że wygląda jak półroczne dziecko ale kurcze ze wzrostem jest w 50 centylu a 6 tygodni temu była z wagą w 25 centylu, jak będzie dzisiaj to zobaczymy ale nie wydaje mi się, że jakoś super przybrała. No a Malinki synek ma 7900 i 70 cm to jest od niej o wiele większy więc o co chodzi tym wszystkim ludziom:)
Kurcze stresuję się....

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy po szczepieniu. Mała przytyła 500g w 6 tyg i waży 5870 :/ najgorsze jest to, że spadła z 25 centyla i jest pomiedzy 10 a 25 tak gdzieś w połowie. Niby lekarka powiedziała, że wygląda dobrze no ale ja się teraz znowu martwię... Za trzy tygodnie mam kolejną wizytę, żeby sprawdzić co i jak.
Ale powiem Wam, że super dzielna była Maja, aż pani doktor była w szoku. Zapłakała tylko przy wkłuciu i jak ją wziełam na ręce to do razu przestała:) A jak ją lekarka badała to taka zadowolona była że hej:)

Odnośnik do komentarza

Lea super masz dzielną córeczkę. U nas raz był ryk a raz spokój 4 lipca mamy następne okaże się. Lea to mój Stasiu też gdzieś tyle waży, ale pamiętaj że dziewczynki mogą być lżejsze i nie ma co z chłopcami porównywać. Malinka sama widzisz jak dzieciaki rosną raz mniej przybierają raz więcej. A waga Wojtusia bardzo fajna:)
Mi ta Stasia waga to już po nocach się śniła. A problem z nią miał już w ciąży. Ale stwierdziłam, że nie ma sensu się tak przejmować. Mały dobrze wygląda, ma fałdki i nie chce jeść więcej. I tak go przecież dokarmiam. Nie mogę go tuczyć jak gęsi. Bosz. Z tego co tu mówimy to wychodzi, że bardzo różnie te nasze dzieci rosną a lekarze tylko się jakiś tabelek i norm trzymają. Zresztą jak zaczną raczkować i chodzić to dopiero się wyklaruje jak zaczną tracić dużo energii.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum no właśnie ja sobie teraz pomyślałam, że przecież Maja urosła niewiele a prztyła 0,5 kg więc to nie jest źle. Wydaje mi się, że jak na swój wzrost waży prawidłowo, też ma fałdki i wygląda jak zdrowy bobas. Każdy człowiek jest inny i pewnie rośnie i tyje indywidualnie a te normy, wykresy i tabele to tylko człowieka stresują:)

Odnośnik do komentarza

Tantum z tym łapaniem sutka to dobre. Mój ostatnio oprócz ssania dodał pompowanie - robi się w kulkę i wyprostowuje ciągnąc pierś :D
Tomuś też ostatnio ucichł, ale 3 dni temu opanował trzymanie nóżek i strasznie się tym teraz chwiali i popisuje :D Z gadania zostało mu tylko "bich" no i piski :). Na szczepieniu byłam z niego dumna bo zapłakał tylko chwilkę i jak z nim wstałam od razu przestał :) Co do wagi i wzrostu to my dalej na 25centylu z wagą i mamy teraz jakieś 7kg, a wzrost 63cm i jesteśmy między 10 a 25 centylem.
Ja mam książeczkę pampers i nie ma nic o rozwoju albo coś przeoczyłam... Lea nie wiem kto mi to mówił nawet nie wiem czy nie ty że dzieci karmione piersią przybierają skokowo - mój w 3 tygodnie zrobił 400g a potem w tydzień prawie 300g.
Ja teraz zaglądam nie za często bo moi rodzice przyjechali a w niedzielę chrzest - już mi się śni po nocach, nie wiem jak to Tomuś zniesie, a msza u nas długa strasznie...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Anna, no zobaczymy może faktycznie skokowo ta waga przyrasta, za 3 tygodnie będę u lekarza to zobaczymy:) Życzę ci udanych chrzcin i nie stresuj się, będzie dobrze!
Tantum ja nie wiem co ja mam za książeczkę ( nie chce mi się iść sprawdzić :) ale u nas też jest coś takiego jak umiejętności w danym miesiącu i coś mi się kojarzy, że w 4 miesiący czy 5 było obracanie się wokół własnej osi(?) cokolwiek to znaczy:)

Odnośnik do komentarza

Annaanna ciesz się rodzicami, chrzest na pewno będzie ok. Ja też się stresowałam a mały mnie zaskoczył mile:)
Mój Stasiu dziś postanowił obudzić się o 2 i nie chciał spać, nagle się rozgadał i chichotał. Bawić mu się zachciało, za nic nie chciał spać. Dopiero o 4 jakoś udało się z sutkiem w buzi zasnąć.
Lea w naszej książeczce jest tak:
4 mc:
- w pozycji na brzuchu nogi proste lub połwyprostowane,
-w pozycji na plecach łączy dłonie,
-podciągane do pozycji siedzącej unosi głowę i ramiona,
- w odpowiedzi głośno się śmieje i gaworzy
5 mc:
-w pozycji na brzuchu opiera się na dłoniach
-przesuwa się wokół własnej osi,
-wydaje okrzyki radości rytmicznie powtarza sylaby ge-ge

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Lea Stasiu też z czwartego robi wszystko, tylko właśnie ztym głośnym śmianiem nie zawsze mu wychodzi. Dziwne ale tylko należąco to rob i trzeba go trochę zmuszać, gilgotać. A tak na cicho to się śmieje cały czas. Z piątego to na brzuszku podpiera się ostatnio na jednej dłoni a druga ręka w łokciu. Może wyrówna bo na razie śmiesznie to wygląda. Tą na długi ma tak rozjechaną żeby było równą z drugą. No i zaczynają się krzyki, na razie rzadko i ciche ale już zwiastuje co to będzie dalej:)

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Maja niestety krzyki i piski już opanowała do perfekcji :) Ja to się czasem dziwię jak takie małe dziecko potrafi wydawać tak głośne dzwięki... Co do głośnego śmiania to cos tam jakby próbuje, szczególnie jak ją gilgoczę ale jakoś to tak nie do końca jej wychodzi.
Tantum Maja też wczoraj na brzuchu opierała się na jednej dłoni, chyba zaczyna jej się podobac leżenie na brzuchum chociaż jak się zmęczy to oczywiście zaczyna marudzić, ale nauczyła się, że można na chwilkę położyć głowę na podłożu i odpocząć no i przez to dłużej wytrzymuje na tym brzuszku.
Niestety po szczepieniu nie było za fajnie, w nocy budziła się co 2 godziny, w dzień była marudna, ryczała, była też strasznie rozpalona... dzisiejsza noc trochę lepsza ale marudzi dalej:/ Mam nadzieję tylko, że się nie rozchoruje bo pogoda paskudna, zimno jak nie wiem a Mała zaczęła kichać...

Odnośnik do komentarza

Tantum, u nas od jakiegoś miesiąca albo nawet więcej oczy zaczynają brązowieć. Tzn. na początku byly takie ciemno szare a teraz już mają duzo ciemobrązowego barwinika, którego stopniowo nabierały. Obstawiam, że Maja będzie miała tzw. czarne oczy ( występuja u nas w rodzinie) mimo, że ja i mąż mamy raczej jasnobrązowe ( tzn. ja mam ciemniejsze niż mąż ale duzo jaśniejsze od Mai).

Odnośnik do komentarza

Lea dzięki to może mój jednak będzie miał brązowe. Ja mam takie w jasno niebieskie ale w szarość wpadające a jak miałam kilka lat to były takie ciemnoniebieskie jak u noworodka. Chyba z wiekiem bledną.
Mi się podobają takie czarne oczy:) Wtedy człowiek jest wyrazisty. Ja blondynka z jasnymi oczami bez choćby rzęs pomalowanych nie wychodzę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum blondynka z jasnymi oczami to super sprawa:) Ja niestety mam ciemne oczy i większość życia włosy w kolorze ciemny blond, bo mimo, że jak byłam mała miałam jaśniutkie włosy to z wiekiem mi ciemniały ciągle. Moja siostra została blondynką i ma też niebieskie oczy - taka to sprawiedliwość:) Myslałam, że może mi się córeczka blondyneczka trafi ale widzę, że Maja poszła po tatusiu i włoski będą raczej brązowe.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny my przeżyliśmy chrzest. Tomuś rozplakal sie na początku mszy i to bardzo - po tym jak ogladnal wszystko co go interesowalo, musialam wyjsc z kosciola i go uspokoić i zasnal mi na rekch bylam w szoku :) i tak przespal do końca mszy, nawet polewanie woda przespal :)
Tantum super ze wszystko ok z bioderkami i blizna. Lea u nas Tomuś mniej wiecej co 3dni jest marudkiem, choć odkad są moi rodzice jest strsxnym szmieszkiem :) co do oczu to ja i maz mamy brązowe ja bardzo ciemne i Tomuś of miesiąca ma coraz wiecej broxowego barwinika w swioich szarych oczkach. Ja na cytologię idę koncem sierpnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...