Skocz do zawartości
Forum

Marcowe cudeńka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc dziewczyny ;)
Popieram krugerge tez kupowalam bio oil i co i guwno ;) i tak wyszly i tak ;) a musze sie wam pochwalic ;) bylam wczoraj na tych ultradzwiekach na rozstepy ;) musze wziac min 3 wiec pozniej napisze jaki efekt jest, jak narazie wszystko mnie swedzi strasznie ale niby to normalne no i moga byc jeszcze bruzdy, siniaki i krwiaki ;)
Ale co najlepsze z obwodu w pasie zeszlo 5,5 cm, bylam w szoku ;) babeczka powiedziala ze jakas polowa wroci ale i tak jakies 3 cm zeszly na stale ( tylko staczki moge dostac bo tluszczyk musi gdzies wyjsc)
Niewiem jaka cena w pl ja placilam za 40 min zabiegu 2o£ na brzuch czyli jakies 100 zl i teraz ide za tydz w czwartek znowu bo nie mozna robic odstepow dluzszych niz 8 dni ;) a do tego jestem na diecie wiec dieta plus spalanie tej tkanki tluszczowej super ;) moze bedzie dobrze ;)
Co mnie martwi to to ze 3 kg mniej z wagi ale rozstepy zaczely sie na udach pojawiac ;( oj biedne jestesmy biedne ;(

Odnośnik do komentarza

Monika.nl u mnie też waga stoi w miejscu. Po porodzie przez pierwsze 2 tygodnie gubiłam codziennie kilkaset gram, ale teraz od dwóch tygodni waga stanęła na 61 kg i nie chce się nawet o pół kilo zmniejszyć. Fakt, że dużo jem i dodatkowo ciągle jestem głodna, ale to przez to karmienie. Niby jak się karmi to powinno się chudnąć, ale u mnie to chyba nie działa. No i dodatkowo jem więcej, bo jak pół nocy nie śpię to rano jestem taka głodna... pewnie z niewyspania.
Co do rozstępów to na szczęście nie mam, brzuch już prawie płaski, tylko tyłek i udka grube :/ żadnego bio oila nie używałam tylko zwykły balsam dla niemowląt z Ziajki i cały czas go stosuję na suchą skórę. Może w tym tkwi sukces :)
Jak mi się spać chce, Hania śpi, ale Staś się kręci, więc nie pośpię. A poza tym pralka kończy prać... Marzę o przespaniu chociaż jednej całej nocy... :(

Odnośnik do komentarza
Gość Krejzolka

Magda z lasu ja pozniej stosowalam maslo kakaowe z ziaji i taki balsam na tozstepy i tez nic ;) mi sie wydaje ze jak ma sie sklonnosc do rozstepow to wyjda chociaz bys kurzym gownem smarowala jak to moja babcia mowila ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o kg to u mnie jeszcze jakies 3 na plusie ale przed ciążą też za dużo ważyłam więc chciałabym troche zrzucić... Dałam sobie 2 miesiące na szalenie po ciąży ;) bo przez tą cholestaze cały czas na diecie byłam w ciąży i miałam wieeeeelką ochote na jakies niezdrowe jedzenie :p no i 13go mijaja 2 miesiace od porodu wiec czas na diete. No i przede wszystkim chce sie poruszac. Już raz byłam na rowerze (jakies 9km) a wczoraj się zmobilizowałam i poszłam troche pobiegać. Masakra powiem wam. Nogi nawet nie bola ale brzuch bardzo. Zastał się człowiek niesamowicie. Mam nadzieje, że szybko się rozruszam bo aż wstyd ;)

Nasz młodzieniec ma się dobrze. Jutro idziemy na usg bioderek a w środe na szczepienia. Jeśli chodzi o jakieś szczepionki 3/5/6/ w 1 to powiem wam, że w życiu bym się na nie nie zgodziła. Niech go kłują nawet 10 razy ale u nas w okolicy słyszałam już o 3 przypadkach powikłań po tych szczepionkach: jedno dziecko przestało gaworzyć i zaczeło mówić dopiero w wieku 5 lat, drugiemu dziecku sparaliżowało jedną strone ciała, a trzecie (najstraszniejsze) na powrocie ze szczepienia w samochodzie przestało oddychać. Dobrze, że rodzicie się zorientowali bo skonczylo sie na niedotlenieniu mozgu (a to juz tragedia) a nie na smierci. Włos staje na głowie. Nawet jeśli prawdopodobienstwo jest małe nie zaryzykuje. generalnie strasznie sie boje wszelkich szczepien ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/211xe6ydgbjiep0h.png

Odnośnik do komentarza

cześć, długo nie pisałam ale czytam na bieżąco.
My też idziemy na szczepienia i też pieruńsko się boję. Nie cierpie szczepien. Ja zawsze brałam 6 w 1 i żadnemu z moich dzieci nic nie było po szczepieniu ale zawsze się bałam.
Ja natomiast słyszałam od wielu lekarzy, że 6 w 1 najbezpieczniejsze ale jak słucham tych strasznych opowiesci to panikuję i już sama nie wiem co najlepsze:(
Co do wagi to powoli zrzucam ale bardzo opornie to idzie. Na typową dietę przejść nie mogę bo karmię więc głodówki wykluczone. Ja jem b. regularnie ale b. mało. Dzięki temu nie głodzę się ale ograniczyłam kalorie no i zero słodyczy, białego pieczywa, mięsko tylko gotowane i malutko. Nadal wiekszość ciuchów z szafy nie pasuje ale mam świadomość, ze potrzeba kilku miesięcy a nie tygodni, żeby "dojść do siebie". Kurcze, tak łatwo się tyje a tak trudno chudnie.

Odnośnik do komentarza

Ehh,to chudnięcie,to jakas masakra.Ja co prawda nie karmię piersią i mogłabym wcinać wszystko,ale jednak powiedziałam sobie stanowczo NIE dla słodyczy i tłustych potraw.Gotuję na parze ,jeśli mam czas,ale jadam bardzo nieregularne posiłki o różnych porach dnia.Waga stoi w miejscu,ale wiadomo,że wolalabym,aby spadała w dol:-) Lepszy rydz niż nic.
Maluch dzisiaj od 18 strasznie marudny,ale na szczęście po kąpieli wypił mleczko,porządne beknięcie 2'razy i sam zasypia w łóżeczku.Po nakarmieniu,odbiciu,przewinięciu itp.poprzytulam się do niego,pogłaszczę,buziaczki itp.i zawijam w rożek i tak do pół godz.leżymy sobie w pokoju,on w swoim łóżeczku,a ja w swoim przy włączonej suszarce oczywiście,bo bez niej nie ma nawet mowy o zaśnięciu.U nas taka metoda to rodzinna "tradycja"i kolejne dziecko tak zasypia.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdctv73ju3a1kbs.png

Odnośnik do komentarza
Gość Krejzolka

julaa ty to masz sposob ... Dobre ;)
My od wczoraj mamy marude w domu, co sie uspokoi odlozy sie go na bok i dalej sie zaczyna ;( to chyba przez ta wstretna pogode i przez to ze na spacer wyjsc nie mozna ;( dzisiaj podeszlismy tylko do supermarketu to ok godzinki byl poza domem a wczoraj pol godz na ogrodzie i tyle bo non stop pada a do tego wieje ;( mam nadzieje ze zasnie teraz po kapieli bo jak narazie to przysypia mi na kolanach. Ostatnio tak zasypia ze nawet z butla wtula mi sie w pache i wtedy spi

Odnośnik do komentarza

Krejzolka,spróbuj z tą suszarką.Mojego Filipa szum suszarki bardzo uspokaja.Mój M.przerobil suszarkę tak,że ani nie grzeje,ani nie chłodzi i nie dmucha.Po prostu tylko szumi.
Z tą pogodą rzeczywiście jest kiepsko,bo wieje i na zmianę pada deszcz i świeci słońce.
A propo maty edukacyjnej (bo któraś z Was się pytała),to my mamy taką w formie zamkniętego kojca,którego boki odpinają się za pomocą rzepów.Poki co jest protest,jeśli chodzi o leżenie,ale mam nadzieję,że wkrótce polu i leżenie na niej.No nic,idę spać,bo nie nigdy nie wiadomo,kiedy nasz slodziak postanowi się przebudzić na jedzonko.Spokojnej nocy dziewczyny.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdctv73ju3a1kbs.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny chwalę się moim sukcesem :) Waga w końcu z 61 spadła do 60 kg :) Niby to tylko kilogram, ale mam nadzieję, że taki przełomowy. Już myślałam, że mi te kilogramy zostaną, ale jednak jest mały postęp. Niech chociaż po 1kg miesięcznie schodzi to do jesieni będę mieć swoją starą wagę. No i biust mi się zmniejszył trochę, muszę się wybrać na zakupy, może teraz uda mi się jakiś stanik do karmienia kupić.

Stasio rośnie jak szalony, dziś kończy 5 tygodni, a waży 4,9 kg :) Nosi ubranka 62 i pieluszki 2, a urodził się taki malutki.

U nas ciągle deszcz, więc Staś w domu ciągle, ale śpi przy otwartym oknie, więc chociaż trochę pooddycha świeżym powietrzem.

Odnośnik do komentarza

Zazdroszczę wam jak nie wiem, Ja straciłam jakieś 10 kg i dalej nic. To znaczy, że jak bym była o 1 kg cięższa, to ktoś kiedyś pisał, że tucznik. Zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską i mam zakwasy na tyłku, na brzuchu jeszcze nie bo nie umiem dotrwać do końca. Na szczęście Michaś jest aniołkiem. Ze wszystkim się wyrabiam, Kamil też się już wyciszył.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371poat0lww.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371k1v0tv2u.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie:-)
Piękny poranek za oknem,oby tak zostało przez cały dzień.Plan na dzisiaj to za 2 godz.spacer z bąbelkiem,a później zostawiam go z moją mamą i jadę na maly shopping.Cały czas kupuję ubranka dla synka,więc może tym razem kupię coś dla sobie,bo chodzę czasami jak lump...

http://www.suwaczki.com/tickers/atdctv73ju3a1kbs.png

Odnośnik do komentarza

Oj tak, przydałby się jakiś shopping :) właśnie ściągam mleko, żeby było na jutro, bo Staś zostaje z babcią, a my jedziemy załatwiać chrzciny. Musimy zobaczyć salę i wybrać jakieś menu. A w następnym tygodniu wybiorę się na małe zakupy bieliźniane. Zastanawiam się ile ściągnąć tego mleka, bo Staś tylko z piersi pije i nie mam pojęcia ile wypija jednorazowo :/

Odnośnik do komentarza

Magda z lasu - lepiej sciagnac wiecej niz mniej, moj maluch zjada 125 ml mojego plus 35 sztucznego, niestety wiecej nie mam,zeby odciagnac, wiec musze mu jeszcze dorabiać, czyli je 5 razy dziennie po 160, ale wiadomo, ze kazde dziecko jest inne, jednak lepiej miec w zapasie wiecej, jesli nie bedzie Ciebie w poblizu.

Tez zaczynam myslec o chrzcinach, jak fajnie, ze juz nasze dzieciaczki sa takie duze:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bhyw9vvj4hc57w5x.png

Odnośnik do komentarza

Mój je 120 ml. 30 ml mojego bo wiecej nie mam i 90 ml sztucznego. Byliśmy dzis na szczepieniu i ja u ginekologa. Mam jakas lekka nadzerke, zeby po lecie przyjść jak nie zniknie to cos o jakimś zamrożeniu trzeba pomyśleć. I jakies 30min temu wróciłam i mały cos płacze jakby go brzuch bolał. Nie chce zbytnio jesc. Niby je ale bokiem wszystko wylatuje. Nie wiem czy to kolka czy reakcja na szczepionkę. Pierwszy raz tak długo płacze i nie da sie uspokoić.
Na biodrach wszystko wporzadku.
Moja waga cały czas stoi w miejscu nic sie nie rusza.

http://www.suwaczki.com/tickers/yuudyx8dwap5dajf.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbh371kg3s6bvu.png

http://s10.suwaczek.com/20081108560117.png

Odnośnik do komentarza

My chcieliśmy robic chrzciny 4 maja, ale niestety chrzestny( mój brat) jest w holandi i bedzie w pl od ok połowy czerwca do 5 lipca. I bede musiała isc do kosciola dowiedzieć sie o chrzciny na zamowienie. Bo u nas sa w pierwsza niedziele miesiąca. Myśle ze chyba takie na zamowienie tez robia czy bedzie problem

http://www.suwaczki.com/tickers/yuudyx8dwap5dajf.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbh371kg3s6bvu.png

http://s10.suwaczek.com/20081108560117.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, moj skarbek spi wiec mam chwile...
Od paru dni u nas pada i koczujemy w domu, jedynie na balkon idziemy ale wieje. My na szczepienie dzisiaj, zobaczymy jak humor potem bedzie. Ja bylam w piatek u gina i wszystko dobrze, pytal kiedy coreczka :-P
My chrzcimy pod koniec czerwca bo przyjezdza ciocia z Kanady, ale jeszcze nie mamy ustalonych chrzestnych. No i w lokalu juz sprawdzonym na weselu i chrzcinach starszaka.
A co do schopingu to tez bym sie wybrala, lubie tez sh ale mam tyle ciuchow, nie koniecznie trafionych, ze co jakis czas oddaje. Ale fajnie byloby tak cos nowego. Tym bardziej, ze w niedziele mam komunie, mimo ze w tym roku raczej nie ma po reformie. Przydalaby sie jakas kiecka, ale coz. Mysle zeby kiedys sciagnac troche mleka i zamrozic albo do lodowki, bo jak zdarzy sie jakies nagle wyjscie...
Pozdrawiam wszystkie mamy i zycze pogodnego dnia mimo paskudnej pogody za oknem :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nlwdyvtylw.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jilg58sco.png

Odnośnik do komentarza

A my robimy chrzciny 5 lipca. Menu już ustalone :) Babeczka ma nam wycenić ile to będzie kosztowało. Teraz jeszcze musimy dogadać się z księdzem, ale akurat z tym problemu nie będzie.
W sobotę chcę się wybrać w końcu na zakupy, stanik mi bardzo potrzebny i przydałaby się jakaś sukienka, ale z tym może być ciężko. W najbliższym czasie mamy w rodzinie 2 wesela i 2 chrzciny i jedną komunię. Pewnie wszystkie imprezy obskoczę w jednej sukience, bo tylko jedna w miarę na mnie leży. W innych sprzed ciąży albo w biuście się nie mieszczę albo w tyłku zbyt opięte :/ W SH kupuję często, głównie ubranka dla dzieciaków, dla siebie zwykle bluzki. Mam tu jeden taki super SH w którym są same firmowe ubrania, jak nówki a kosztują max. kilkanaście złotych. A dla dzieciaków to zwykle bluzeczki po 4-5 złotych za sztukę kupuję.
Staś dziś jakiś niespokojny, dopiero teraz usnął, a nie spał od 12. Mnie jakieś zmęczenie dopada, a do wieczora jeszcze daleko.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! my dziś też na szczepieniu byliśmy. Oj niemiłe przeżycie :( co prawda w przychodni nie płakał dużo i teraz do 15 spał ale przy przewijaniu i przebieraniu tak strasznie płakał, że mi się chciało płakac razem z nim. Teraz na szczescie sie obudzil i ma dobry humorek. Nie ma gorączki, leży na swojej macie i wywija rączkami i nóżkami. Braliśmy szczepionki oczyszczone i nie żadne 3w1. Niestety 3 wkłócia ale wydaje mi sie ze to bezpieczniejsze. Młody przytył 300g w tydzien :)

Nie moge wstawic zdjecia to wrzuciłam filmik na youtube

możecie looknąć jak nasz synek wywija :)

http://www.suwaczki.com/tickers/211xe6ydgbjiep0h.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...