Skocz do zawartości
Forum

Marcowe cudeńka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że ostatnio dużo z nas ma wszystkiego dość. Ja też bym mogła płakać godzinami, na szczęście Hania wypełnia mi czas i tylko dzięki niej jakoś się trzymam. No i forum pomaga, bo jak się czyta o problemach innych to z własnymi jakoś łatwiej.

Malinowaa - jesteś bardzo dzielna!! Jeszcze tylko parę dni, dasz radę!! Trzymam kciuki za Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Malinowaa dasz rade -obawy jak każda z nas ,ja bałam się panicznie .Jak dojechałam na porodówke to ze strachu mdlałam,przy końcowych skurczach mówiłam do męża że nie dam rady ...a teraz on mi powtarza jak ,łapie załamkę czasami w nocy przy małym mówi mi dałaś rady przy porodzie to dasz rade i teraz ...:)

A tak ap ropo do kobitek rozpakowanych jakie uczucia wam towarzyszą teraz jak maluchy już są i nie dają spać ,albo nie chcą pić z piersi bo ja czasami łapie doła ...

Odnośnik do komentarza

Malinowaa, mnie się wydaje, że z tymi objawami to u Ciebie to już naprawdę lada moment.
Mnie też się czas już strasznie dłuży, niby do terminu jeszcze ponad tydzień, ale chyba wszystko przez to, że tak wszystko się miało szybko dziać. A jak już może to przystopowało.

Właśnie chyba sporo mamuś urodziło przed swoimi terminami, za to są jeszcze nierozpakowane, ale po terminie...Spoko, już połowa m-ca minęła,za chwilę wszystkie będziemy tulić Maluszki :)

Odnośnik do komentarza

Widzę, że nie tylko ja mam taki kiepski humor :(
Dziewczyny podobno niektóre wymiotują przed porodem, ja wczoraj tak miałam, bóle były, a porodu nie widać :(
Dziś kolejny raz podczas prysznica wygoliłam się jak do porodu, jestem gotowa i czekam :)
Wszystko mnie drażni i z chęcią odcięłabym się od całego świata, no i te telefony od rodziny i znajomych. Niby się martwią, ale tłumacz każdemu co i jak, że to jeszcze.

Tak sobie myślę, że 31lat na 1 poród to trochę późno, ale lepiej późno niż wcale. Mam starsze koleżanki, które jeszcze nic. No i ostatnio konflikt z partnerem, bo ja bym chciała jeszcze jedno dziecko, a on nie. On chce mieć tylko synka... Niby temat przyszłościowy, ale nie wiem jak się dogadamy z tym, bo on uparty i ja też ...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanlinoshatyb.png

Odnośnik do komentarza

Kasia23 ja juz ok mies wymiotuje a szyjka niby ok. Jutro mam lekarza obyy cos sie ruszylo!

Dzieki dziewczyny... ja przez to,ze tak bardzo juz chce urodzic to chyba przestaje sie bac i sn i cc... dzis rozmawialam z M to.mowie,ze jak dla mnie to jiz jutro moge isc.
Az mam ochote jutro prosic lekarza o kroplowki z oksytocyna na wywolanie... swoja drogra jak do konxa.mies nic sie nie ruszy to chyba o tym olejku pomysle !

Odnośnik do komentarza

Malinowa ja w czwartek idę do gina i na masaż szyjki i też bym chciała poprosić o wywołanie :) Tata ma 24marca 55urodziny więc fajny miałby prezent :) Gin się na pewno nie zgodzi, ale fajnie pomarzyć :D

Bardzo boję się przenoszenia, jakiś taki lęk mam. Niby niepotrzebny, ale dodatkowo mojego gina nie będzie od 1.04 i nie będę się czuła tak pewnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanlinoshatyb.png

Odnośnik do komentarza

Malinowaaaa - widzisz wszystko wskazuje na to, że teraz Twoja kolej :) Może masz bardzo oporną szyjkę, ale po tylu dniach na pewno coś się tam ruszyło :)

Moja przyjaciółka jak rodziła to też wymiotowała. Ja za to zawsze jak dopadał mnie okres to automatycznie od bólu brzucha miałam biegunkę. Widocznie tak to musi być.

Ciekawe jak tam Krejzolka1? Może już ma swoje Maleństwo :)

Odnośnik do komentarza

Ja po wizycie u lekarza. Lekarz mega zadowolony, ze rozwarcie 2 cm, szyjka wygladzona i tylko skurcze i poród bedzie raz dwa. Jutro na 10 mam przyjść na ktg i mam wziasc ze sobą torbę bo moze mnie zostawic w szpitalu bo mowi na skurcze mozna cos zaradzić. Wiec nie wiem czy ma na myśli podanie mi oksytocyny. Dam jutro znać czy zostawia mnie po tym ktg czy jak.

http://www.suwaczki.com/tickers/yuudyx8dwap5dajf.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbh371kg3s6bvu.png

http://s10.suwaczek.com/20081108560117.png

Odnośnik do komentarza

A ja już nie mam siły ani fizycznie, anie psychicznie. Starszy ma grypę żołądkową i nie potrafię zbić mu gorączki. 38,9. Był u lekarza, dostał zastrzyk i skierowanie na oddział 'jakby co'. Wczoraj od 2 w nicy walczył mój G, całe szczęście jest w domu. Staraliśmy sie izolować małego, cały dzień siedział ze mną w pokoju i kwękał, a dokładniej się darł jak tylko go odklejałam od cycka. Jak zasypiał to latałam do Starszego, przebierałam się i znów młodszy. W kąpieli młodszy
się uspokoił i zasnął. Przychodzę o 22 do niego, a tam zarzygane łóżeczko. Już nie wiem co robić.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371poat0lww.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371k1v0tv2u.png

Odnośnik do komentarza

KarolinaR jak ja bym chciala by i moj lekarz zaradzil cos na skurcze ;)
Ja dzis lepszy humor, m na 8 do pracy wiec ja juz sie nie klade spac wstalam z nim i zrobie mu dzis jakas pysznosc ;)
Do lekarza ide dopiero o 16.30 bo m koniecznie chce isc ze mna i zobaczyc buzke naszego skarba jesli sie uda ;)

Czasami z nudow wejde i na kwietniowki patrze a tam kolejna dziewczyna rozpakowana! Kurczeee mogloby wziac i nas !

Odnośnik do komentarza

Diem powiedz mi, czy młodszy ma smoczka? Bo możliwe, że ma silny odruch ssania i wcale czasami o jedzenie nie chodzi. Wymioty mogły być z tego, że się przejadł. Zamiast cyca smoczek. A jedzenie co 3 h. Chyba, że się wymądrzam, nie znam sytuacji, ale tak mi się coś wydaje. Jeszcze chwila i wszystko się unormuje. Najgorszy jest ten początkowy chaos.
Moja córka też coś niewyraźna i w nocy kaszlała, a tu synuś ma się urodzić, aż się boję. Tak samo boję się, żeby coś z przedszkola nie przywlokła. Całe szczęście zapowiadają super pogodę i WIOSNĘ :) Bardzo się cieszę, bo będą spacery od razu, a nie siedzenie w domu.

Odnośnik do komentarza

Kate Tony - dlatego "przeterminowane" dałam w cudzysłów :) Chodziło mi o termin porodu jaki jest na naszej liście.
aniatst - ja rodziłam pierwsze dziecko mając lata - nigdy nie jest za późno jak się bardzo czegoś pragnie :)
Leosiowa - mój syn też pokaszluje...jeszcze podobno w Krakowie panuje wirusowe zapalenie płuc :(, nie daj Boże

uffff...ja po wczorajszych wizytach, ktg itp. :) w sobote rano mam się stawić w szpitalu. W związku z pogarszającymi się wynikami prób wątrobowych, d dimerów jednak CC.
To prawda, ze teraz kobieta po cc może odmówić porodu naturalnego w przypadku drugiego i kolejnego dziecka. ja miałam dylemat...w sumie to lekarz podjął dezycję za mnie.
Być może będę już miała córcię przy sobie w sobote...o ile wcześniej się nie pojawi, bo od wczoraj częstsze skurcze czuję, główka podobno już b. nisko.
Martwiłam się, że mała się nie spieszy na świat...teraz się martwię aby wytrzymała do soboty.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgrl68xycg179d.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie, ja jeszcze w dwupaku... i zeby nie bylo mi za dobrze wyszedl jakis problem z praktykami a w sobote obrona i musze jechac na drugi koniec miasta wyjasniac wszystko...
A wczoraj mialam kryzys, nakrzyczalam na Kamyka i tak mi bylo zle, sama juz nie wiem czego chce. Dobrze ze Maz wyrozumialy, nawet zrobil deser wieczorem dla mnie... A jutro znow stres bo idziemy z Synem na fiberoskopie i troche sie boje jak to zniesie... ehhh niech sie juz cos zmieni...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nlwdyvtylw.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jilg58sco.png

Odnośnik do komentarza

Jejty Mariposa, a ja w piątek do krojenia. Ty w sobotę. Musisz zrobić lewatywę wcześniej? Czy w szpitalu Ci zrobią? Mi kazali w domu i się zastanawiam, jak tą buteleczkę sobie tam wetknąć (przepraszam za opis)? Bo mężowi dać to tak głupio. Ogolić mnie ogoli, ale butelkę w tyłek. Brrrrr dziwne to, że w domu kazują sobie zrobić, zamiast w szpitalu. No ale, jak trzeba, to trzeba.
Z jednej strony się cieszę, że to już za 3 dni, z drugiej niesamowicie boję. Wiem, że będzie bolało i na początku jest ciężko. Chcę też szybko wstać, bo w domu córka zostaje z ciocią, też myślę o niej. Chociaż córka bardzo się cieszy. Całe przedszkole obtrąbiła, że się jej w piątek Leoś urodzi :)

Odnośnik do komentarza

No to po chwilowym przestoju chyba i u nas się "ruszy". Ja jutro rano idę do szpitala, prawdopodobnie po południu będę miała cc, także to JUŻ JUTRO :)
Zaczyna do mnie docierać i teraz to już boję się jak cholera, ale z drugiej strony czekam z niecierpliwością! :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...