Skocz do zawartości
Forum

Jak pomóc dziecku


Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry. Zwracam sie do Pani z nastepujacym problemem, moja corka, 5,5 roku wlasnie zakonczyla zerowke (chodzi do szkoly angielskiej). Na poczatku bylo wszystko dobrze. Ale od jakiegos czasu zauwazylam ze zamyka sie w sobie, nie chce chodzic do szkoly, placze przed wyjsciem, a nawet skarzy sie na bol brzuszka (mysle, ze z nerwow). Byl temat jej kolezanki, ktora jest bardzo silnym charakterem. Moje dziecko przychodzilo i mowilo, ze kolezanka nie pozwala sie jej bawic z innymi dziecmi, ze musza sie bawic w to, co jej kolezanka chce, a jesli moja corka mowila nie, to ta druga potrafila ja szczypac, ciagnac za wlosy, drapac, itp. Bylam z tym u nauczycielki, ale powiedziano mi, ze takie zachowania moga byc normalne, bo dzieci jeszcze nie wiedza jak okazywac swoje emocje i ze moja corka i jej kolezanka to najlepsze przyjaciolki. Chociaz ja zaczelam odczuwac ze moja corka zostala zdominowana przez kolezanke zupelnie. Po tym moje dziecko nie skarzylo sie, ale zamykalo sie w sobie i wogole nie chcialo rozmawiac na temat szkoly. Okazalo sie ze moja corka zaczela zostawac "z tylu" zawsze ostatnia chodzila, to dla niej zabraklo zabawki, nie umiala walczyc o swoje. Na dodatek zaczelo mowic, ze jesli cos sie dzieje i ona pojdzie do Pani nauczycielki to nauczycialka tylko powie "ok". Mam wrazenie, ze moje dziecko lub samo odsunelo sie od innych dzieci, lub inne dzieci je odsunely. Nie wiem, ja moglabym pomoc mojemu dziecku przelamac sie, jak pomoc jej otworzyc sie. Dodam, ze jestem samotna matka, wychowuje dziecko z babcia (moja mama) z ktora razem mieszkamy. Bardzo prosze Pania o rade,
z gory dziekuje i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam Panią serdecznie,

bardzo przepraszam za długi czas oczekiwania na odpowiedź. Mam nadzieję, że sytuacja z Pani Córeczką poprawiła się przez ten czas, jeśli jednak nie, postaram się przedstawić moje pomysły.
Rzeczywiście, sądzę, iż Pani intuicja może być słuszna: trudne relacje z bliską koleżanką, która ma silny, dominujący charakter, mogą mieć wpływ na funkcjonowanie społeczne dziecka. Oczywiście dobrze jest, gdy dzieci same rozwiązują problemy między sobą, wówczas najlepiej uczą się współżycia w grupie. Jednak zdarzają się sytuacje, kiedy, pamiętając o tym, iż dziecko nie jest jeszcze w pełni dojrzałe społecznie, powinniśmy wesprzeć dzieci w ich relacjach po to, aby nie stały się one zbyt asymetryczne oraz aby nikt nie wyszedł z nich pokrzywdzony. Sądzę, iż opisana przez Panią sytuacja do takich właśnie należy, byłoby wskazane, aby pani nauczycielka nie pozostała w takich sytuacjach obojętna, ale porozmawiała z obiema stronami konfliktu, wskazała, co w zachowaniu dziewczynek jest właściwe, a co nie. Nie umiem z Pani listu wywnioskować, czy trudna relacja z koleżanką trwa nadal. Jeśli tak, należy jeszcze raz spokojnie porozmawiać z nauczycielką i wyłuszczyć swoje argumenty, przemawiające za tym, iż pozostawienie sprawy własnemu biegowi nie okazało się w tej sytuacji wystarczające.
Jeśli chodzi o to, co może Pani zrobić ze swojej strony, proponowałabym stwarzać Córeczce okazje do pozytywnych doświadczeń społecznych: może warto zaprosić w odwiedziny jakąś spokojną, miłą koleżankę (wybraną przez Córeczkę), aby Dziewczynka zobaczyła, iż nie musi podporządkowywać się w relacji z drugim dzieckiem – mniej dominujący charakter koleżanki oraz sytuacja bycia na „własnym terytorium” (w swoim domu) powinny ułatwić Córeczece zbudowanie bardziej symetrycznej relacji. Takich odwiedzin może być więcej, nie tylko z jedną koleżanką, ale na początek warto zapraszać na raz tylko jedno dziecko, gdyż taka sytuacja jest najbezpieczniejsza, a nam przecież chodzi o to, aby Córeczka odbudowała w sobie pewność siebie w sytuacjach społecznych.
Można również pomyśleć o jakichś interesujących dla Dziewczynki zajęciach dodatkowych, na które będą uczęszczać zupełnie inne dzieci niż te ze szkoły i Córeczka będzie miała okazję na nowo „zdefiniować się” w zupełnie nowej, niedużej grupie, w przyjemnych okolicznościach.
Zasadniczo chodzi o to, aby poprzez różne doświadczenia życiowe pokazać Dziewczynce, iż relacje z rówieśnikami nie muszą wymagać podporządkowania się komuś i nie powinny wiązać się z dyskomfortem psychicznym. Takie doświadczenia powinny bardziej „uodpornić” Dziewczynkę na trudne relacje z osobami nadmiernie dominującymi, które wszakże zawsze może spotkać na swojej drodze.
Jeżeli pomimo wdrożenia zaproponowanych oddziaływań, niepokojące Panią objawy będą się utrzymywać, wskazana byłaby wizyta u psychologa dziecięcego.

Życzę wszystkiego dobrego, pozdrawiam!

Joanna Matanowska

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...