Skocz do zawartości
Forum

Nauka samodzielnego jedzenia


Rekomendowane odpowiedzi

myślę, że to już jest ten czas:) dzieci lubią się uczyć na czymś, co im nie spada tak szybko z łyżeczki: gęsty jogurcik, ja uczyłam też na ryżu preparowanym (przykleja się do mokrej łyżeczki), grubszy makaron (najlepiej pełnoziarnisty) też może być do rączki, podobnie jak chrupka kukurydziana, a na widelec coś co się łatwo da nabić: marchewka, ziemniaczek, brokuł, ważne, żeby dziecko nie zniechęcało się tym, że mu coś spadło z łyżeczki (moją Olę to bardzo irytowało) trzeba się nastawić, że dużo rzeczy będzie brudnych, ale efekt będzie :) ale jeśli będzie się buntować, to trzeba odpocząć i za jakiś czas znów spróbować, poza tym już jest blisko do etapu, kiedy dziecko zaczyna mówić "ja sam":)

Odnośnik do komentarza

U mnie Kubuś jak miał blisko roczek zaczął się sam upominać o łyżeczkę lub widelczyk. Więc mu dawałam i sam próbował grzebać coś w miseczce. Początkowo mu pomagałam, z czasem szło mu coraz lepiej. Ale przede wszystkim sam wykazywał zainteresowanie samodzielnym jedzeniem, a ja mu nie zabraniałam.
A poza tym to jest dokładnie tak jak pisze Margeritka :) Uzbrój się w cierpliwość i ściereczkę i/lub chusteczki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

też się tego obawiam. Amelka próbuje sama nabijać na widelec np. parówkę i denerwuje się jak nie daje rady,a potem nie chce w ogóle jeść - choć nie zawsze. Również jak robię jej płatki z mlekiem, to sama chce łyżeczkę, ale wybiera samo mleko, które leci jej po brodzie, bo przekręca łyżeczkę jak ją unosi do buzi. Nie daje sobie nic wytłumaczyć ani pomóc. mam nadzieję, że szybko załapie, na czym to wszystko polega :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/113th86.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/94iwl9o.png

Odnośnik do komentarza

Moja od początku rozszerzania diety jadła metodą blw, więc w wieku 14-15 m-cy całkiem nieźle radziła sobie zarówno z łyżką jak i widelcem. Moim zdaniem nigdy nie jest za wcześnie na naukę samodzielnego jedzenia, wiadomo, że na początku dziecko będzie jeść łapkami, a z łyżki zamiast w buzi jedzenie wyląduje na podłodze. Ale przecież kiedyś musi się nauczyć

Odnośnik do komentarza

marzen@
Moja od początku rozszerzania diety jadła metodą blw, więc w wieku 14-15 m-cy całkiem nieźle radziła sobie zarówno z łyżką jak i widelcem. Moim zdaniem nigdy nie jest za wcześnie na naukę samodzielnego jedzenia, wiadomo, że na początku dziecko będzie jeść łapkami, a z łyżki zamiast w buzi jedzenie wyląduje na podłodze. Ale przecież kiedyś musi się nauczyć

Masz rację i jak będę miała jeszcze jedno dziecko, to na pewno się będę stosować do BLW. Szczerze mówiąc, z Amelką, to nie miałaś świadomości, że coś takiego istnieje jak BLW. Za mało książek się chyba naczytałam i po prostu na to nie trafiłam. Teraz żałuję.

http://fajnamama.pl/suwaczki/113th86.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/94iwl9o.png

Odnośnik do komentarza

Ala1986
też się tego obawiam. Amelka próbuje sama nabijać na widelec np. parówkę i denerwuje się jak nie daje rady,a potem nie chce w ogóle jeść - choć nie zawsze. Również jak robię jej płatki z mlekiem, to sama chce łyżeczkę, ale wybiera samo mleko, które leci jej po brodzie, bo przekręca łyżeczkę jak ją unosi do buzi. Nie daje sobie nic wytłumaczyć ani pomóc. mam nadzieję, że szybko załapie, na czym to wszystko polega :-)

sukces jest mniej ważny, ważne są samodzilene próby, moja Ola też tak miała na początku i bywało ciężko, czasem jadła tylko tyle ile jej się samej udało (więc mało), ale dziecku trzeba dać czas

Odnośnik do komentarza

ja próbowałam blw wprowadzać u starszej córki, ale to kończyło się wyrzuceniem wszytskiego ze stolika do karmienia na podłogę, ona nie miała odruchu pchania do buzi zabawek itd, nie chciała smoczka, drugie dziecko, Emilka ma ten odruch bardzo silny, wszytsko pcha bo buzi, czy jedzenie czy nie, ma tylko 6 miesięcy, a potrafi przechwycić to co ja jem, wyrwać z ręki...więc wprowadzenie blw będzie tu łatwiejsze, ale ona jeszcze się wszystkim krztusi (*czyli jedzeniem nie papkowym) i troche się boję, czy się nie zachłyśnie

Odnośnik do komentarza

Dziecko zakrztusić może się też papką czy wodą. Przy blw ważne jest, żeby dziecko potrafiło już samodzielnie siedzieć. W pozycji pionowej trudniej się zakrztusić. I dobrze zaczynać od warzyw, które po ugotowaniu są miękkie (np. brokuł, kalafior), a ostrożnie z rzeczami, z których łatwo odłamać twarde kawałki (jabłko czy marchewka). Poza tym blw nie wyklucza papek tylko, że tu dziecko samo próbuje trafić łyżeczką do buzi.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...