Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem jest różnica i to duża. Abstrahując od żłobków i żłobków czy opiekunek i opiekunek. Wiadomo, że i tu i tu można różnie trafić, chodzi mi bardziej o to, że w żłobku opiekunek jest ileś tam, natomiast niania jest jedna, co jest kluczowe w kwestii nawiązania relacji dziecka z opiekunem, to natomiast rzutuje na nawiązywanie relacji w dorosłym życiu.
A szczęście mamy myślę, że jest tak samo ważne jak szczęście dziecka.
Tak czy inaczej, piszę to z pozycji nie tylko psychologa, ale też w dużym stopniu zwolennika rodzicielstwa bliskości i zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi się ze mną zgadzać.

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Patrz Kasia, ale jaka mam gwarancje, ze opiekunka bedzie sie opiekowac moim dzieckiem pod moja nieobecnosc? Tym bardziej, ze Alek widze ma temperament....zaloze kamery w domu by ja sprawdzic ? ;)
Dla mnie to nie jest czarne czy biale, ze taka albo taka forma jest najlepsza, bo jezeli bede widziec, ze moje dziecko jest szczesliwe w zlobku a przeciez to jest najwaznijsze nie forma a efekty...Tym bardziej, ze moj H. mowi, ze nie chce by jakas opca baba sie opiekowala jego dzieckiem. W zlobku mam gwarancje, ze bedzie wykwalifikowana kadra jak pisze Pati.

Odnośnik do komentarza

w zlobku dziecko tez ma swojego opiekuna... a ja mam wrecz odwrotne zdanie...
U niani dzieci sa we dwojke lub trojke... i zadnej kontroli tam nie masz. Nie wiesz co sie dzieje, jak zamykaja sie za Toba drzwi. W zlobku opiekunek jest wiecej i chociaz kazda ma swoje dzieci, to zawsze kiedy jedna jest zajeta inna czuwa nad bezpieczenstwem dzieci. Gdybym miala dac dziecko do niani, to musialby byc faktycznie ktos zaufany, kogo znam. A od wychowywania w bliskosci sa rodzice :) od zlobka oczekuje jedynie tego, zeby dziecko bylo bezpieczne, niczego mu nie brakowalo i mialo kontakt z innymi dziecmi i budowalo z nimi relacje? A nie z Pania ;)

Ale kazdy ma prawo do wlasnego zdania :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

Widze, ze dyskusja rozgorzala i nie powiem, bardzo mnie zainteresowala.

Ja jednak opowiem sie po stronie Kasi. Nie jestem matka polka, nie karmilam prawie w ogole piersia, moje dziecko jak chcialo, to latalo boso po trawie w parku i po panelach w mieszkaniu. Nie chucham, nie dmucham. Ale jestem niezmiernie szczesliwa, ze mialam mozliwosc siedziec z dzieckiem do tej pory w domu. Od kilku miesiecy pracuje dorywczo, a Milla chodzi na trzy godziny do szkoly.
Tez tu nie mam nikogo do opieki, moja tesciowa tez chora, chlop pracowal na nocki, czyli pozniej pol dnia spal. Bylam tylko ja Milla i bylo ciezko, nie znalam jezyka, nie jeden dol zaliczylam. Ale widzialam wszystko i wszystko co moje dziecko w tym momencie potrafi umie dzieki mnie.
Ja rozumiem, ze trzeba wracac do pracy, sa rozne zobowiazania, zycie kosztuje... ale ten pierwszy rok jest bezcenny. Tyle rzeczy dzieje sie po raz piewszy... a relacje nawet z rodzicami, nie rodza sie z niczego, bliskosc rodzi sie tylko z bliskosci, a opiekunki w zlobku, nawet te wykwalifikowane, raczej tej bliskosci nie daja, nie wycaluja guza na glowie, czy nabitego siniaka.

Mam w polsce dwie przyjaciolki, ktore musialy oddac dzieci do zlobka, dzieciaki mialy po 9 miesiecy i powiem Wam, ze przez dwa miesiace plakaly i mialy wyrzuty sumienia. Na pewno idzie do wszystkiego przywyknac.

Karina, jak chcesz chodzic na basen to proponuje Ci, idz w weekend lub inny dzien, kiedy Twoj Maz ma wolne, jeszcze kilka miesiecy i bedziesz mogla chodzic z Alkiem. A kurs... ja pierwszy zaczelam, jak moja Milla miala 18 miesiecy, zostawala z Polka, ktora znala od urodzenia i tez tylko jak bylo to konieczne, bo czesto bywalo, ze to ojciec zostawal z dzieckiem.

Nalezy tez pamietac, ze zlobek to siedlisko bakterii i wirusow, dziecko czesto choruje. Moja Milla ostatnio wyladowala w szpitalu, bo zlapala taka infekcje gardla, ze nie chciala nic jesc i pic. Pewnie powiecie, ze dziecko tak sie szybciej uodparnia, ale wole uodparnianie w wieku 3 lat, kiedy dziecko potrafi powiedziec co je boli, jak sie czuje i wiele rzeczy mozna mu wytlumaczyc, niz zachodzenie w glowe czy goraczka jest od zebow, z bolu gardla, a moze cos jeszcze innego niemowlaka.

Wiem, ze ludzie maja rozne sytuacje i po prostu nie ma wyjscia i trzeba oddac malucha do zlobka, a oddawanie dwumiesiecznego dziecka, dla mnie to zbrodnia, chyba, ze jest noz na gardle i inaczej sie nie da.

Natalia, nie da sie ukryc, ze porod boli, ale jak Ci ja poloza na brzuchu... nigdy w zyciu tego nie zapomnisz.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, witam rowniez nowa forumowiczke i zachecam do napisania czegos wiecej o sobie, moze jestesmy sasiadkami;-)

Odnośnik do komentarza

Przypomnialo mi sie, mojej mmay znajomi pani psychiatra i rowniez jej maz. Kariere robi kobieta a opiekunka spi z jej dzieckiem , karmi i cala opiek zeszla na jej barki. Ciekawy paradoks jako psychitra powinna wiedziec niby co jest najlepsze dla jej dziecka wszyscy sie w okolo dziwia ale jak to sie mowi, szewc bez butow chodzi ;)

A propo dzisjszej wizyty Alek juz wazy 5730 i urosl w ciagu 2 miesiecy 8 cm. Pediatra polozyl go na raczakach a ten tak glowe wywalil do przodu ze szok, powiedzial, ze jest bardzo silny ;) co mnie cieszy bo wierze ze zniesie bardzo dobrze pierwsza operacje, pewnie ta wewnetrzna sile odziedziczyl po mamie ;)
A ja nie spie bo myslam, ze dzisiaj nie bede spac w ogole, ze wzgledu na ta niesczesna szczepionke... Alus teaz spi dalam mu paractemol troche zagoraczkowal, ale widze ze nie budzi sie poki co. Jutro juz bedzie lepiej.

I pediatra powiedzial, ze mam mu pozwolic plakac, to samo slyszalam od pielegniarki i innych. Troche ciezko z tym placzem, tym bardziej, ze jak sie zaniesie to mam wrazenie ze zaraz jakiegos zawalu serca dostanie, albo zapasci ;)tez tak pozwalacie na placz czy zaraz bierzecie na raczki ?

Odnośnik do komentarza

Wiecie co, jak to ze wszystkim bywa ile rad tyle opinii, tyle zdan, wszystkie mamy do tego prawo i jestem przekonana, ze wszystkie mamy troche racji i troche nie, bo wszystko ma swoje plusy i minusy. Ale jedno nas laczy .... wszystkie chcemy dobra, szczescia i bezpiecznstwa dla naszych dzieci :) Nie ma co rozgorzewac dyskusji bo nic nie osiagniemy a emocje sie podniosa :) Relax, kochane :)

Karina, co do torebki to jak zwykle jest w moim jedynym akceptowalnym kolorze skory czyli cognac :) i wyglada tak :
MICHAEL Michael Kors Fulton Large Shoulder Bag - eBags.com

Co do placzu to tez slyszalam, ze dziecko sie w ten sposob dotlenia i cwiczy pluca, ale osobiscie nigdy nie potrafilam tego zniesc, nigdy przenigdy nie pozwalalam, zeby Annabelle lezala sama i plakala, zanosila sie itp. Bralam na rece, tulilam, calowalam i do roku czasu spala z nami w lozku, bo widocznie tego potrzebowala jako, ze w wieku roku bezproblemowo poszla do swojego lozeczka i do swojego pokoju. Wierze wiec w teorie, ze na wszystko jest czas i pora :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Dokladnie jak piszesz Pati,popieram w 100% i nie neguje tego co pisze Kasia czy Paulinka, bo jest w tym troche prawdy i tez wiele za pewne sie traci dajac pod opieke dziecko czy to zlobek czy opiekunka. Dlatego chce jak najdluzej zostac z Alkiem ,ale tez przy okazji nie zapominac o swoich potrzebach. Uwazam ze takie podejscie jest bardzo "zdrowe".
Pati a nie balas sie ze Anabelle przydusi sie, albo reka jej udezycie.? Moja siostra miala taki przypadek spiac z corka w lozku obrucila sie i polozyla na nia, dobrze ze sie obudzila.

Wlasnie zauwazylam, ze lubisz taki kolor, buty z DG chyba podobnego koloru byly? ;) no i fajna torebka ;)
Ja musze troche przytsopowac, juz zaczynam przesadzac z zakupami. Zauwazylam, ze po tych przebojach naszych z Alkiem wpadlam w jakis szal zakupowy. Ale musze juz zachamowac co za duzo to nie zdrowo ;)

Odnośnik do komentarza

No ja jestem zdecydowanie "mama z egoizmem" , po urodzeniu Annabelle dlugo bylam przekonana, ze nie chce drugiego dziecka, bo chce jeszcze zycia dla siebie/ nas / mnie i A.czyli ...dobrych wakacji, bezkarnych, wyskokowych zakupow bez wyrzutow, oddechu, czasu dla nas i generalnie niezapominania, ze oprocz dziecka i mnie -mamy jestem jeszcze ja jako kobieta. Im dalej od pierwszego porodu tym bardziej zaczelam zauwazac, ze w naszej konkretnej sytuacji rodzinnej i materialnej da sie pogodzic jeszcze jednego bobasa z moimi apetytami :) Dla mnie postawa "dziecko i tylko dziecko i wszystko dla dziecka" jest nieakceptowalna, chociaz kocham swoja coreczke ponad zycie i jestesmy bardzo zwiazane, ona jest szczesliwa i niczego jej nie brakuje a przynajmniej nie zauwazylam, zeby taka postawa czynila jakies szkody.
Co do spania z nia to nigdy nie balam sie, ze ktores z nas ja przygniecie, bo oboje z A. mamy, nie wiem jak to nazwac... czujny, kontrolowany sen :) nasze lozko ma 2m szerokosci a poza tym Annabelle spala na poczatku w "cales- bebe" a pozniej, jak podrosla to spala z brzegu po mojej stronie, miedzy mna a wlasnym lozeczkiem stojacym kolo naszego i robiacym za barierke. Jak skonczyla rok to przenioslam ja do wlasnego pokoju i nie bylo nawet jednej nocy, zeby sie buntowala. To byl naturalny kolejny etap.

Z zakupami dla siebie ja tez pasuje, ale ja tak mam .... raz a porzadnie a pozniej dlugo nic :) Chcialabym tylko jeszcze kupic walizke sredniej wielkosci, taka na wyjazdy 2,3 dniowe, bo w domu mamy same wielkie albo malutkie, a taka srednia mialabym chocby do szpitala :) a pozniej na weekendy z dziecmi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

No ja jestem zdecydowanie "mama z egoizmem" , po urodzeniu Annabelle dlugo bylam przekonana, ze nie chce drugiego dziecka, bo chce jeszcze zycia dla siebie/ nas / mnie i A.czyli ...dobrych wakacji, bezkarnych, wyskokowych zakupow bez wyrzutow, oddechu, czasu dla nas i generalnie niezapominania, ze oprocz dziecka i mnie -mamy jestem jeszcze ja jako kobieta. Im dalej od pierwszego porodu tym bardziej zaczelam zauwazac, ze w naszej konkretnej sytuacji rodzinnej i materialnej da sie pogodzic jeszcze jednego bobasa z moimi apetytami :) Dla mnie postawa "dziecko i tylko dziecko i wszystko dla dziecka" jest nieakceptowalna, chociaz kocham swoja coreczke ponad zycie i jestesmy bardzo zwiazane, ona jest szczesliwa i niczego jej nie brakuje a przynajmniej nie zauwazylam, zeby taka postawa czynila jakies szkody.
Co do spania z nia to nigdy nie balam sie, ze ktores z nas ja przygniecie, bo oboje z A. mamy, nie wiem jak to nazwac... czujny, kontrolowany sen :) nasze lozko ma 2m szerokosci a poza tym Annabelle spala na poczatku w "cales- bebe" a pozniej, jak podrosla to spala z brzegu po mojej stronie, miedzy mna a wlasnym lozeczkiem stojacym kolo naszego i robiacym za barierke. Jak skonczyla rok to przenioslam ja do wlasnego pokoju i nie bylo nawet jednej nocy, zeby sie buntowala. To byl naturalny kolejny etap.

Z zakupami dla siebie ja tez pasuje, ale ja tak mam .... raz a porzadnie a pozniej dlugo nic :) Chcialabym tylko jeszcze kupic walizke sredniej wielkosci, taka na wyjazdy 2,3 dniowe, bo w domu mamy same wielkie albo malutkie, a taka srednia mialabym chocby do szpitala :) a pozniej na weekendy z dziecmi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ale Wy mnie chyba nie zrozumiałyście. Ja nigdzie nie napisałam, że dobra matka to taka, co siedzi 24h/dobe przy dziecku i nie zyje niczym innym niż dziecko. Stwierdziłam tylko, że gdybym miała wybierać to z takich czy innych powodów wybrałabym nianię, a nie żłobek.

Natalia, jeśli oczekujesz, że Twoja córka w żłobku będzie nawiązywała relacje z innymi dziećmi to myślę że możesz się bardzo rozczarować. W kwestii relacji z osobą dorosłą odsyłam do Bowlby'ego. Szczerze powiem, że Twój wczorajszy post mnie zdenerwował.

Karina, ja córce nigdy nie pozwalałam płakać. Jestem zdania, że jeśli niemowlę płacze to dlatego, że coś mu dolega, coś nie pasuje, albo czegoś potrzebuje, a nie żeby się dotlenić czy rozwinąć płuca (Też się o tym nasłuchałam, to bardzo popularne we Francji). Martusie brałam na ręce za każdym razem, gdy tego potrzebowała. A spała z nami do prawie 18go miesiąca, dopiero pierwsze tygodnie jak śpi sama w swoim pokoiku. I tu potwierdzam słowa Pati, jak moment dobry to brak buntu i przeprowadzka do swojego łóżka przebiega bez problemu. Co do spania z dzieckiem zasada jest taka, że nie powinno się spać gdy jest się bardzo zmęczonym, po lekach lub alkoholu. W każdym innym przypadku nie sądzę żeby było zagrożenie, tak naprawdę jest to o wiele bardziej naturalne niż spanie dziecka w łóżeczku. Ja też się kiedyś na małej obudziłam, ale to milion razy częściej ona budziła się na nas ;)

Ej, Paulina, to co, że ja matka polka bo cycek był i to długo ? ;))

pozdrawiam Was baby wszystkie.

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Taka z ciebie Matka Polka jak i ze mnie, pamietasz Tours? Ja tam Matek Polek nie widzialam, tylko takie co to zmeczyc dzieci i nich ida spac.I cyckow w to nie mieszjmy, wielki szacun, ze Ci sie chcialo. Uwazam, ze jestes dobra Mama, jak wszystkie mamy, ktore poznalam wtedy w sierpniu.

Mysle, ze zycie wiele weryfikuje. Ja pamietam moje dziecko jak mialo dwa trzy miesiace. Niepotrafilabym jej oddac komus kogo nie znam. Bo opiekunki w zlobku tez nie znamy, poza tym jestem pewna, ze pozwolilaby dziecku plakac i sie dotleniac;-)

Moja Milla nie plakala jak byla taka mala, zaczela dopiero jak miala 7-8 miesiecy, silne zabkowanie i pewnie jakis skok rozwojwy, przeszlam wtedy przez pieklo, baaardzo schudlam (juz dawno nadrobilam) prawie nie spalam. Nie chciala byc tez noszona, wolala lezec, lub siedziec/lezec w lezaczku. Spac z nami nie spala, bo nie lubila, wolala przestrzen swojego lozeczka. Przy czym juz z rok, to co dziennie budzi sie tak 5-6 rano i przybiego do naszego lozka i spimy razem jeszcze troszke.

Nie da sie ukryc, ze ja najwiecej korzystam, jak jestem w Polsce. Jest moja mama i ciocia G. ktore uwielbiaja Mille i zawsze moge na nie liczyc. Choc i tak cale dnie spedzam z Milla, bardziej chodzi o wieczorne wyjscia.

Co do placzu jeszcze to przyznam sie jeszcze, ze po skonczeniu roku, miala jakos 18 miesiecy, miala straszne problemy ze zasnieciem, bywalo, ze usypialam ja po dwie godziny, nerwy szalaly, bo ona specjalnie sie wybudzala. Zdarzalo mi sie, ze zostawialam ja sama i zasypiala bo juz byla tak zmeczona placzem. Nie jestem z tego dumna, ale tak bylo.

Pati, torebka bardzo ladna. Tez chce sobie jakas kupic, myslalam o torbie na kregle;-)

Uciekam, a jeszcze chce sie pochwalic, ze bede miala cudowne Walentynki. 14 wyjezdzam do Polski, do mamusi!!!

Buzka ogromna i dobrej nocy!!!

Odnośnik do komentarza

Kasia nic sie nie dzieje, to normalne ze jak sie czyta czy pisze to mozna zle czasem druga osobe zrozumiec :) Ty sie tutaj nam nie denerwuj, bo jestes na '"okresie ochronnym"' ;)

No Ja sie przyznaje, ze jestem maly hipichondryk i boje sie spac z Alkiem, ze wlasnie go przydusze,albo moj H. reka uderzy. A bylo tak raz jak Alek mial 3tyg wzielam go do lozka dlugo nie trzeba bylo czekac a H. zazucil reka na Alka. Z tad te moje obawy, ale Ja w ogole jestem panikara jesli chodzi o zdrowie a najlepszym tego przykladem jest ostatnia sytuacja w ktorej wyszlam na wariata ;) Przecieralam pupe Alkowi i widze jakis pieprz, dzonie do H. mowie, juz w glowie mam wizje, ze pewnie jakis rak i etc. Polecialam do lekarza, a On bierze gazik i przciera mu pupe a resztki nie wiem czego zostaly na miejscu :D przysiegam juz normalnie dziesiec razy sie zastanozie nim wbije sobie cos do glowy ;) dobrze, ze mam lekarza wyrozumialego ;)

Kasia, tez mi sie wlasnie zydaje, ze jak dziecko placze to cos mu dolega, ciezko mi troche uwierzyc mimo iz czesto i gesto to slysze, ze dziecko placze bez powodu. Nie wiem tez czemu taka propagnda ma sluzyc, przeciez jak np. Alek placze a glownie placze na mleko to widze roznice jak jest napojony i spokojny pozniej.

Pati a Ty wcale nie jestes egoistka, nie pisz tak. Uwazam, ze masz zdrowe podejscie i tyle, dobrze, ze dbasz o siebie i nie zapominasz o swoich potrzebach Ja to popieram jak najbardziej ;) A co do spania raz jeszcze to Ja tyle o ile jestem czujna ,ale moj H. jakby bombe w pokoju podlozyc to zaloze sie, ze by nie drgnal ;)

Paulina, mowisz, ze Mila nie plakala na poczatku a nasz Alek widze ma temperament smiejemy sie z H. ze mamy nowego bossa w domu ;) Ja licze ze moze jeszcze z tego wyrosnie bardzo bym chciala, bo przeraza mnie troche ten jego temperament, taka mala kropka a jak ryknie to uszy odpadaja ;)

Odnośnik do komentarza

ojojoj, kochane moje emigrantki :)
czasu u mnie ostatnio jak na lekarstwo ale wszystko czytam tylko z pisaniem troche ciezko

ale chyba czas najwyzszy zajrzec tu i napisac slowko, bez wymadrzania sie, zreszta mnie znacie, wiecie ze daleko mi do madrzenia sie ale po prostu widze ze leko sie atmosfera zagrzala wiec przychodze ugasic nieco ten plomyk :)

przeczytalam jeszcze raz co gdzie i jak i oczywiscie ze nikt tu nikomu nie narzuca swojego zdania, Kasiu :)
jak najbardziej, kazda z nas (i tu pisze do tych dziewczyn ktore nie znaja sie z reszta osobiscie) ma przeciez prawo do swojej opini i nikt nikomu tu nie ubliza i nie mowi ze ta druga sie myli
kilka z nas sie zna osobiscie i te juz wiedza ze w pewnych kwestiach mamy rozbiezne opinie, co nie znaczy ze nie mozemy sie dogadac :) dowod jest prosty, spedzilysmy razem troche czasu i nikt sie nie pozabijal :) wiec mozna nawet majac diametralnie odmienne opinie

chyba najwazniejsze jest to by nasze dzieci byly szczesliwe. A czy droga do tego jest przez obecnosc mamy do 3 roku zycia czy tylko rok a potem wg wlasnego wyboru: albo zlobek albo niania, to juz wybor osobisty i choc osobiscie uwazam ze i jedno i drugie ma swoje plusy i minusy, to jednak nie ma o co sie rzucac :)
wiec mi sie tu prosze nie denerwowac, szczegolnie moje ciezaroweczki

ja to juz najmniej matka polka jestem, ani cyca, ani 3 lat w domu, ani roku nawet a po 8 miesiacach z koniecznosci byla opiekunka. Niestety prawda jest taka ze w zlobku panie maja tyle dzieci, ze nawet najbardziej wykwalifikowane czasem tez daja sobie na luz a ze w zlobku to juz na pewno nikt nie zamontuje kamerek zeby je podgladac to tylko mozemy liczyc na to ze personel jest top:) co nie znaczy ze tak nie jest oczywiscie
a opiekunka, nawet znajac dana osobe mozemy nie miec do konca totalnego zaufania, ja moja opiekunke lubilam ale wiem ze nie byla ona moja wymarzona. nie mniej jednak krzywda sie moim dzieciom u niej nie dziala, tam mieli dyscypline, nauke czystosci, jedzenia, chodzenia (rownolegle z domem rodzinnym ale oczywiscie wiecej u niej) a w domu to samo plus cala tone milosci rodzicow

wybor tego czy innego to wybor kazdej z nas, to tak samo jak wybierac porod sn albo znieczulenie, robcie jak WY uwazacie za sluszne, jesli w sercu jestescie spokojne i pokrywa sie to z Waszymi oczekiwaniami i planami to wszystko w porzadku!

wiedzcie tylko ze tutaj to forum i watek wymian opinii a nie klotni czy przepychanek :)
szanujmy zdanie innych

jak to ostatnio przeczytalam na jednym blogu: jakie by to bylo wspaniale jakbym mogla pozabijac wszystkich glupkow jacy sa wkolo mnie. Nie moge bo prawda jest taka ze ja tez jestem czyims glupkiem wiec i mnie trzeba by zabic :) wiec szanujmy sie :)

to taka mala dygresja ode mnie, skierowana do wszystkich dla wyciszenia lekko rozszalalych hormonow :)

Odnośnik do komentarza

Karina, mysle twoj synek to taki przytulasek i lubi byc z mama. Co do temperamentu tout mode kiedys spotkasz moja Mille, zreszta dziewczyny moga potwierdzic. Dzisiejszy przyklad: wyszlam na chwile z pokoju, slysze rumot, wracam, wszystkie zabawki wywalone, to ja sie pytam: kto jest taki niegrzeczny? A Milla: ja mamo!

Monia, spoko kazda z nas pisala o swoich odczuciach na rozne sprawy. A co do Ciebie tosty Matka Polka. Kazda sroda wolna, zeby z chlopakami byc. Malo takich matek we francji. Mimo, de juz chlopcy nie tacy mali.

Ja sie tylko powtorze, ze kazdy ma inna sytuacje materialna i chocby jezykowa. Pewnie gdybym znala lepiej jezyk, to bym wczesniej pomyslala o pracy. Ale chcialabym jak najbardziej dociagnac przynajmniej do roku.

Buzka, mam nadzieje ze nikt sie nie gniewa. Dobrej nocy zycze.

Odnośnik do komentarza

Kasia jesli moj post Cie zdenerwowal, to bardzo przepraszam. Nie taki byl jego cel :) Ja tylko napisalam co mysle, a jesli chodzi o nawiazywanie relacji miedzy dziecmi to nie do konca sie z Toba zgodze...Mam wielu znajomych, ktorych dzieci byly w zlobku, ale tez takie ktore chodzily do niani i roznica miedzy dziecmi jest ogromna. Dzieci zlobkowe sa duzo bardziej samodzielne, otwarte na kontakty z innymi, potrafia sie dzielic zabawkami i ladnie bawic z innymi.
Nie wiem, jak u Was wygladaja zlobki, ale u nas w najmlodszej grupie jedna Pani ma 3 dzieci i to Ona sie nimi opiekuje. Dzieci najczesciej w salce jest 6 lub 9 i odpowiednia do tego liczba opiekunek. Bywalam tam bardzo czesto i nigdy nie widzialam, zeby te dzieci byly nieszczesliwe, albo plakaly. Kolejna zaleta jest to, ze w kazdej chwili mozesz tam wejsc i zobaczyc, co twoje dziecko robi. W drzwiach sa szyby, wiec Panie opiekunki nawet nie wiedza kiedy na nie patrzysz... Do zlobka przychodzi lekarz, a kadra jest przeszkolona w udzielaniu pierwszej pomocy... Moze jestem naiwna w swoim mysleniu i wydaje mi sie, ze jak posle dziecko do zlobka na 3 dni to krzywda mu sie nie stanie ale tak naprawde zweryfikuje to zycie :) Ale nie czuje sie gorsza matka, bo nie tylko ja tak robie. W naszym szpitalu, wszyscy lekarze i pielegniarki wracaja do pracy po urlopie macierzynskim, dzieci posylaja do zlobka i nikt nie widzi w tym nic dziwnego. Na szczescie mamy wybor i mysle ze kazdy rodzic powinien sam zdecydowac, czego chce dla swojego dziecka. Ja nikogo nie oceniam, ale dziecko w wieku dwoch, trzech lat tak czy inaczej pojdzie do szkoly i moze sie okazac, ze przezyje wieksza traume wynikajaca z rozstania z rodzicami niz dziecko, ktore jest do tego od malego przyzwyczajane :)
Najwazniejsze, zeby kazdy czul sie dobrze ze swoimi wyborami i nic na sile nie robil. Bo szczesliwa mama, to szczesliwe dziecko =)
Jesli znowu ktos poczul sie urazony moim postem to bardzo przepraszam :p Wyrazilam tylko swoje zdanie, nie jestem psychologiem a moje poglady wynikaja tylko i wylacznie z obserwacji :))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

Musze poziedziec, ze u nas sprawa zlobka wyglada podobnie jak u Natali i jestem w szoku szczerze powiedziawszy, ze zlobki sa na tak wysokim poziomie. Jestem na prawde pozytywnie zaskoczona tym co Oni u nas oferuja. Nie wiem czy gdzies w PL sa takie zlobki. Moze prywatne, ale tez w to watpie.
Natalia u nas juz mozna posylac malucha od pierwszych dni ;) co tez bylo dla mnie zaskoczeniem, a pani z maison du rhone nawet mnie namawiala miesiac temu, zeby Alka gdzies wyslac jak chce wyjsc. I nawet sama moze mi to zalatwic, bo zna osoby. Ale poki co zostawilam go 2 razy z moja mama jak nas odwiedzila a tak to moge go zostawic z H. wlasnie szukam silowni gdzie moglabym po pracy jak H. wroci pojsc a on przez ta godzine czy 2 zajal by sie nim.

Tak troche off topic, sa super przeceny na amazonie wozkoz 50% i iinych rzeczy jak ktos jeszcze nie kupil, moze sie przyda :) ;)

Paulinka, a Alek lubi byc noszony na raczkach, w lezaczku posiedzi tylko troche i sie denerwuje, Przewaznie spanie po poludniu w wozku w nocy lozeczko i w ciagu dnia raczki ;) tak to u niego zyglada, a dzisiaj przespal 7h jednym ciurgiem! i az sama sie zastanwialm czy ja w nocy wstawalam tylko moze nie zapisalam ;) bardzo ladnie spi, nie moge narzekac. A ja mysle, ze Mila to zaradna dziezczynka i tyle, poradzi sobie w zyciu kochana ;) rozbroil mnie ten tekst, ;) ciekawe czy Alek bedzie podobny, bo jak cos mu sie nie podoba to widze, ze juz konkretnie zaznacza ;) no i dobrze!

Odnośnik do komentarza

Veoh ja juz takie zakupy zrobilam, ze omijam amazon i inne sklepy internetowe szerokim lukiem :) teraz tylko przesylki odbieram ;) Po sklepach juz nie mam sily biegac, a przez internet to sobie ogladam, zamawiam i juz miejsca w szafie Lenki nie ma ;) Jeszcze na ostatnie zakupy pojedziemy ale takie apteczno-kosmetyczne, wiec jak juz znalazlas produkty godne polecenia to chetnie poslucham :))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

Kasia cous cous robisz ? :)

A tak z innej beczki mam do Ciebie pytanie chociaz to nie forum ciazowe ..... czy Twoj brzuch tez jest taki wielki jak moj ? Pytam bo my mniej wiecej na tym samym etapie jestesmy a moj jest juz jak dorodny arbuz. Niby druga ciaza to brzuch z zasady szybciej i wiecej widac, ale .... Zeby bylo smieszniej wprost proporcjonalnie do wzrostu brzucha ..... przestaly mi rosnac ...............wlosy :)))))))))) Nogo depilowalam miesiac temu a gladkie jak z reklamy :) Komedia nie ciaza :)

Natalia, liniment do przecierania pupy kupilas? Ja z kosmetykami dla dziecka "nie szaleje" i nie szukam bog wie czego, dla obojga kupuje zestawy Musteli albo Avene, sa juz sprawdzone i nie kombinuje. Z kremow do pupy juz odparzonej szybko dzialajacy jest Bephanten, z moich obserwacji wynika, ze dziala o dzien szybciej niz Mitosyl. A z kremow tez do pupy, ale do uzycia profilaktycznego, z cynkiem, po kapieli np, to kazdy ma to samo dzialanie, ale Mixa sie najlepiej wsmarowuje (gladko i lekko) i tak strasznie nie lepi do rak jak ciezka i oporna Nivea czy Mustela... zmyc to z rak ... good luck. To sa moje przyklady z zycia kosmetycznego :) wiec spokojnie bo kazda mama ma swoje zdanie i opinie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Pierwszy raz slysze o tej ciecierzycy, czlowiek cale zycie sie uczy ;) :D

Natalia, Ja tez juz powiedzialam sobie wczoraj, ze ostatni raz zamawiam, bo moj rzypadek juz podpada chyba powoli pod odwyk ;)

Pati pisalas o kosmetykach, nam pediatra poziedzial, ze zarowno jak i mustela i avene nie ma problemu mozemy stosowac dla Alusia. Ale Ja do kapieli uzyawam osobiscie klorane bo porownywalam sklad i jest mniej chemii. A na pupcie to chyba jak wszedzie polecaja wapno z oliwka z oliwek i to wszystko ograniczam chemii do minimum. Tylko chusteczki na wyjscia uzywam, ale jak skoncze kupie tez innej firmy bo zawieraja chociazby aclohol i Peg.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...