Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

mam nadzieję, że ten mój szkrab szybko nauczy się odwracać na plecki, bo jak na złość upodobala sobie spanie na brzuszku, ale po jakimś czasie już się nudzi ta pozycja i jest niewygodnie, wtedy muszę ją odwrócić bo płacze, a teraz od godziny 4 do 6-7 ciągle się wybudza, nie wiem czemu, niemożliwe, żeby o 4 rano była wyspana, kiedy zasypia ok 20stej...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, muszę się wyżalić. Mieszkamy z babcią, która cały czas mi "truje"- nie doradza, nie pomaga, tylko truje, a zrób to, tamto, ona jest głodna, jej się chce spać, o matko odbiło jej się głęboko, o matko ślinka pociekła, albo jak mogłam dziecko samo zostawić w łóżeczku na chwilę (mimo, że się Ala bawiła świetnie grzechotką) a sama poszłam do toalety, że powinnam jej na krok nie odstępować nawet na chwilkę. No tak mi to działa na nerwy... Słucham tego całymi dniami.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

stokrotka Moja chodzi spac o 21 i wyspana jest juz o 5 lub 6 wstaje, dzisiaj udało sie ja jeszcze uśpic do 6:30 nawet, i bawi sie duzo sama przy mnie na łóżku, ja z zamkniętymi oczami jeszcze dogorywam, później juz sie bawimy razem i idzie spac o 10:00 na 2 godzinki odsypia.
Ale Ci wspolczuje tych babci rad! Ja mam to na skype i ledwo daje rade a co miec to na codzien..jejku!
Kochana my jak rozmawiamy z tesciami na skype znimi jest ciezko ale jest jeszcze babcia- czyli prababcia Natulki ktora ciagle cos dopowiada. Natalia lezy na brzusiu super sie bawi- a już słysze że ją męcze bo jak można tyle na brzuchu leżeć...Natalka sie sama odwrocila na brzuch i nie wyciagnela jeszcze z pod siebie reki- ja jej nie pomagam bo sama to robi a juz slysze ze gniecie sobie reke, zaraz wykreci jezuu jak ja na to pozwalam- normalnie jestem wyrodna matka! Jak mnie to irytuje... Niunia kweknie z nudow a juz slysze- DLACZEGO ONA PLACZE, NIECH JĄ WEZMIE NA RECE....masakra jedyn słowem
Rozmawiam z nimi 2 razy w tygodniu wiec jakos to wytrzymuje. Szczerze i zglebi serca wspolczuje, wpuszczaj jednym uchem i wypuszczaj drugim, 10 głębokich oddechów! Musisz dać rade, jak coś to wyżalaj sie nam, jakoś sie bedziemy wspierały tutaj! :)
Ściskamy i pogodnej niedzieli życzymy:*

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

a zapomniałam dodac co mnie najbardziej wkurza- tym razem teściowa- i jej odwieczne "MOŻE JUŻ MA MOKRO" .... uzywam pampersow, one jednak chłonia lepiej niż pieluszka tetrowa.. wlaczam skype i po 10 minutach juz zeby ja przebrac bo moze ma mokro- ja mowie ze nie bo jej zmienialam 10 minut temu...za 5 minut znowu to samo- może juz ma mokro...ja pierdziele, zmieniam czesto pieluszki co godzine, dwie roznie, jak potrzeba to co 30 minut ale nie co 5!
Czasem na odczep sie przy nich zmienie na nową zeby sie odwalili... a nic to nie daje, za 10 minut , a może ma mokro- ręce opadają!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

loli buziaczki dla Natusi z okazji 4 miesięcy .
Stokrotka współczuje , ja tego nie mam , chociaż czasem mojej babci zdąży sie zadzwonić i dziwne rady dawać . Nasze babcie sadza ze skoro prawnuki są 4 pokoleniem które widza i czasem biorą udział w "wychowaniu" to znaczy ze wiedza wszystko najlepiej. Musisz uzbroić sie w cierpliwość bo inaczej znienawidzicie sie z babcia .
Natala prawie codziennie budzi sie około 5 rano i nie śpi ze 2 godziny , jeszcze 2 dni temu gadala sobie , leżała i sama zasypiala a teraz jak przekręca sie na brzuch to ciagle płacze i muszę co chwile do niej wstawać . Potem zasypia i śpimy do 9 czasem 10 .
Wcześniej Natalka spała 3 razy w ciagu dnia a teraz często ma tylko 2 drzemki z czego jedna 2 godzinna.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

loli86 buziaki dla Natalki!

To widzę, że podobnie macie z tym snem. To nic, cieszę się, że chcociaż do 6-7 śpi :)

Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Nadmiar dobrych rad jest naprawdę irytujący. O leżenie na brzuszku, wyciąganie spod niego rączek jest identyczna sytuacja. A co do tego, że nie ma mokro to też nie przetłumaczysz, współczuję loli. Moja teściowa się nie wtrąca, ale wg niej zawsze jest Ali za zimno. Kiedyś jak byliśmy w odwiedzinach, Ala zasnęła, za oknem upał, w domu podobnie, nakryłam małej jedynie nóżki pieluszką tetrową, ona poleciała po koc- chyba najgrubszy jaki w domu znalazła :D ale juz odpuściłam, rzadko się z Alą widuje to niech sobie chociaż tyle wnusię dopieści :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny widzę że nie tylko ja mam taki problem z teściową, dopóki nie było Tomusia na świecie to nie miałam z nią problemów. Najbardziej mnie denerwowała zaraz po porodzie jej czepianie się, a ja z byle głupoty co mi powiedziała siedziałam i ryczałam. Teraz już nie reaguję, bo wiem co dla mojego dziecka jest najlepsze :) Co do spania to Tomuś teraz budzi się co 2 godz w nocy zasypia o 21.00 i przeważnie wstajemy o 7.30 choć zdarza się o 6.00 jak dziś.
Justine dziękuję, powiedz mi jeszcze z czy do inhalacji dajesz sól fizjologiczną, jeśli tak to ile, czy rozcieńczasz woda?
Spóźnione sto latek dla Natalki Loli

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

A ja chyba muszę się wstrzymać z rozszerzaniem diety. Kiedyś jak podałam banana Ala robiła ciemno zielone kupki. Zaprzestałam podawanie, dawałam inne rzeczy, np jabłko z dynią lub obiadek marchewkę z ziemniaczkami, wszystko pięknie wcinała, aż sama dzioba otwierała. Po jakimś czasie postanowiłam powrócić do banana, podałam słoiczek banan i owoce leśne, znów mocno ciemno zielone kupki, do tego nasiliło się ulewanie (bądź wymioty, nie jestem pewna co to było), składające się z nadtrawionego mleczka i tego, co zjadła, czasem przy tym zapłakała, ale rewolucji brzuszkowych nie było, brzuch miękki, dziecko radosne.Wczoraj odstawiłam tego banana i podałam zupkę jarzynową, która ma w składzie to co już jadła, tj. marchewka, ziemniaczki i odrobinę pora, znów masakrycznie ulewa/wymiotuje, może to reakcja jeszcze po wczorajszym bananie? Dam jej odpocząć kilka dni, w czwartek szczepienie więc zapytam lekarza co i jak. Zaniepokoiłam się.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

stokrotka u nas taka kupa była po ziemniaku zdziwiło mnie to bo czytałam ze raczej po zielonych warzywach moze tak być.
U nas choroby ciąg dalszy ja ledwo żyje . Katar , gardło ale temperatury nie mam . Od wczoraj Natala straszliwy katar ma. Zrobiłam jej rano inhalacje wg tego co pisała justine . W czwartek mamy termin na szczepienie , druga dawka Rotaroxa. Zamiast szczepienia pójdę mała przebadać , chyba ze gorączka sie pokaże to pójdę wcześniej . Biedne to moje dziecię musiało sie odemnie zarazić .

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny doradźcie mi!!! Dzisiaj byłam u lekarza z Bruno na kontroli, mały przybrał w ciągu miesiąca równo 600 g i urósł 3,5 cm. Ma już 68,5 cm i waży 7550. Położna stwierdziła, że to za mało wg siatki centylowej i mam rozszerzać dietę, że moje mleko już za słabe. Tak mnie to strasznie podłamało, że nie wiem od czego nawet zacząć, wydawało mi się, że 600 g to dużo :-( Kazała zacząć podawać kaszkę ryżową, ale nie określiła ile razy dziennie. Kazała zacząć podawać słoiczki (wiadomo nie wszystko na raz) ale ja nie wiem jak ułożyć takie dzienne meny ile razy dziennie tej kaszki? Jakie porcje, na pudełku nic nie pisze tylko instrukcja jak przygotować. Zrobiłam małemu na próbę 50 ml i zjadł wszystko łyżeczką, buziaczka pięknie otwierał i nawet mnie popłakiwaniem poganiał abym szybciej mu podawała kolejne dawki, później poprawił cycem. Bruno ma problemy z robieniem kupki i nagle okazało się, że on po prostu wszystko spala po przez swoją aktywność i to, że rośnie jak na drożdżach. Zaczełam wątpić w moje mleko takie mam dziwne uczucia, że może już mu nie potrzebne, że może to czas na przejście na butelkę....jejku jejku nie mogę ułożyć myśli kompletna dziura. Pomóżcie co mam robić od czego zacząć :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

halborg wg mnie 600 na miesiąc to ok a nawet bardzo dobrze . Wg mojej siatki centylowej to jest na 75 centylu. Po 3 miesiącu norma jest pół kilo na miesiąc dla chłopców i dziewczynek.osobiscie uważam ze jeśli nie czujesz sie gotowa na rozszerzenie diety to możesz poczekać. Nie wprowadzają butelki bo Bruno moze odrzucić pierś. A jaka bardzo chcecie rozszerzyć dietę to tak: zacznij od warzyw najlepiej marchewka najpierw jedna łyżeczka i sprawdź jak mały zareaguje. Na drugi dzien 2 łyżeczki a na 3 juz pół słoiczka albo więcej możesz i tak postępuje z każdym nowym smakiem . Jak mały nie bedzie miał dziwnych kup alergii albo innych objawów świadczących o nietolerowaniu nowego smaku to możesz mieszać i komponować smaki. Nowości wprowadzają miedzy karmieniami, z czasem będziesz takimi posiłkami zastępować pierś .

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Byliśmy dzisiaj na kontrolnej wizycie w poradni wad i zaburzeń rozwoju (po szpitalu Misio dostał tam skierowanie ze względu iż miał niewydolność oddechową przez powikłania porodowe...) - pani doktor powiedziała że Michałek jest strasznie energicznym dzieckiem, waży już 7760g i ma 67cm wg siatki centylowej jest po środku normy. W czwartek zaczyna 5ty miesiąc...mamy wprowadzać miesko i za 2 tyg kaszkę manne i tutaj mam właśnie do Was pytanie - jak ją zamierzanie wprowadzać? Bo są te gotowe np z bobo vity, albo te zwykłe....czytałam też że niektóry dodają ją do zupek...no i właśnie się tak zastanawiałam jakby było najlepiej....?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a3yi2a2yt.png

Odnośnik do komentarza

halborg tylko nie rezygnuj z piersi prosze! Nie wiem kto Ci to powiedział ze masz malo wartosciowy pokarm, moim zdaniem duzo przybral Bruno no i ślicznie to wyglada na siatce centylowej! Moja ma 4 miesiace i ledwo 5,5kg wazy jest na samiej piersi , mało przybiera ale widze ze jest szczesliwym dzieckiem i po jedzeniu leży jak bąk z wypietym brzuchem, mleko na brodzie- nie ma szans ze sie nie najada. Czytalam ze nie ma mleka malowartosciowego- zawsze jest takie jakie powinno byc- taka nasza natura.
Nie dawaj butli, moim zdaniem mozesz zacząć podawac cos dodatkowo ale tez bez parcia. Raz dziennie podała bym tak jak Majka pisze , miedzy jednym karmieniem a drugim warzywko, pozniej wprowadzic owoce ale piers jest dla niego bardzo wazna, trzymam kciuki za Was i sie nie zalamuj, co lekarz to inna opinia, nie bierz do siebie do konca tego co powiedzial , jestes mama i tez napewno cos widzisz czy Bruno jest marudny bardzo, ze niby nie dojada, może czesciej proponuj mu cyca- w kazdym razie ja bym sie z mm wstrzymała na Twoim miejscu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

halborg - loli ma racje, nie rezygnuj z piersi. Ja na początku również myślałam że mam mało wartościowe mleko - koleżanka mi tak nagadała...że pewnie jem za mało mięsa i ryb....pytałam o to położnej i nie ma czegoś takiego jak mało wartościowe mleko....
A to że Bruno przybrał na wadze 600g - to jest dobrze...!
Co do rozszerzania diety - to tak jak dziewczyny pisały...chociaż powiem Wam że jak zaczęłam od warzyw....ale od większych dawek bo podawałam Misiowo ok 1/3 słoiczka na pierwszy raz....ale na szczęście nic mu nie było.
Co do kaszki....to ja zaczęłam od kleika ryżowego (gdyż nie zmienia smaku mm) - raz dziennie na noc, na 150ml mleka wsypuje ok 2-3 łyżeczek...
A teraz właśnie z kolei nie wiem co z tą kaszką manną zrobić...hmmm

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a3yi2a2yt.png

Odnośnik do komentarza

bagi jak nie masz pomysłu a chcesz juz wprowadzić kasze manna to ja bym kopiła pewnie ta gotową na spróbowanie a w miedzy czasie cos wymyśliła, moze własnie taka zwykła kasze sie kupuje i tym zagęszcza zupke...nie moj etap, ale jak juz wprowadzisz to daj znac jak poszlo i w jakiej postaci ;)
A kleik ryżowy podajesz na noc łyżeczka czy do butli ?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

halborg - podtrzymuję to co piszą koleżanki. Nie rezygnuj z piersi. W mleczku z piersi masz wszystko co jest potrzebne dziecku. Nawet jeśli Ty nie zjesz czegoś co dziecko potrzebuje - to Ono wyssa z Ciebie witaminki i wszystko co jest jemu potrzebne. Najwyżej Tobie będzie brakowało ... ") Ja mam już tak wysuszone łokcie przez to że karmię tylko piersią i synek wysysa ze mnie wszystko.. dosłownie wszystko.. Często przyczepiają się do mnie choróbska (przeziębienia, bóle gardła itp)- właśnie dlatego że synkowi daję to co najlepsze :) Czasami mam już dość karmienia bo chcę się czuć zdrowo, ale ... wygrywa rozsądek czyli synuś :)

Odnośnik do komentarza

My juz po lekarzu:) Mala ma alergie na cos ale nie wiadomo na co, dostala wapno w syropku i powinno przejsc, chybato wina brzoskwini, ktora dostala.

Halborg- dziewczyny maja racje,nie rezygnuj z piersi,a jezeli chcesz rozszerzac diete (chociaz moim zdaniem Bruno ladnie przybral), to zacznij od warzywek (jedna lyzeczka dwie lyzeczki itp)potem owoce, ale dalej pamietaj o warzywkach (mozesz laczyc jablko z marchewka), potem zupki z mieszanych warzyw:) I zaufaj intuicji- ja po prostu obserwowalam corke i dawalam jej rozne warzywka i owoce i w roznych ilosciach

A my juz po pierwszym wyjezdzie nad morze z Zuzia:) bylo bosko oprocz pogody (tylko piatek byl cudny a reszta dni byle jaka), ale za to duzo jodu sie nawdychala przy tym wietrze:) klimat jej sluzyl, bo spala na raz w ciagu dnia po 2h gdzie w domu czy na spacerze dpi max pol godziny, nie plakala w ogole, ciagle sie smiala,nie miala problemu ze spaniem w nocy, kladlam ja jak zawsze o 20 i tak usypiala:)Maiala nianie elektroniczna wiec siedzialam na dworze ze znajomymi (20 osob:)) a Niunia spala w domku:)Rano spala do ok 7:30, maz ja bral do zabawy a ja spalam do ok 10:D myslalam, ze na tym wyjezdzie sie zmecze a tak naprawde super wypoczelam:) Droge tez zniosla dobrze, wiec w lipcu jak maz wezmie urlop jedziemy w gory na weekend:)

monthly_2014_06/lutoweczki-2014_12654.jpg

monthly_2014_06/lutoweczki-2014_12655.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...