Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Mi twardnieje po wysiłku - dłuższym spacerze czy coś...
z wyprawki - My nie mamy jeszcze nic, poza materacykiem do łóżeczka - kupione przy okazji (dłuższa historia, ale dziecko przy zakupie nie było priorytetem) i smoczka kupionego symbolicznie na początku ciąży...

Resztę rzeczy mamy dopiero 'na oku'... i zamierzamy kupować w grudniu :-)

Co do szkoły rodzenia, my chyba chodzić nie będziemy, po pierwsze On nie ma czasu, po drugie mi UM nie sfinansuje - jeszcze kiedyś finansował jak się uczyło lub pracowało w mieście, teraz musi być meldunek - a tego nie mam.
Zaliczyłam szkołę rodzenia już w poprzedniej ciąży, to wiem mniej więcej czego się spodziewać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7fq1be1.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny poradzcie co robić!!!
W sobotę zauważyłam u mojej 10-letniej córki czerwoną plamę z krostami na plecach. Dzisiaj byłam u lekarza z córką upewnić się co to jest (mieszkam za granicą i lekarze tutaj poprostu brak słów:-( Obawiałam się, że może to być półpasiec, córka miała ospę w wieku 5 lat. Lakarz obejrzał tą plamę i stwierdził, że to nie ospa i też nie półpasiec, ale wirus tego samego pochodzenia lub podobnego( powiedział, że trzeba czekać nic nie robić i samo zejdzie) ewent. po 1-2 tyg jak nie zejdzie zgłosić się po antybiotyk.
Uspokoił mnie, że ryzyko zarażenia mnie i dzidziusia jest małe,ale jest. Mam się jedynie izolować od córki i nie dotykać tej plamy a mowy nie ma nawet gdyby coś się sączyło z krostek.
Moja córcia czuje się okropnie wiedząc, że może nam zaszkodzić, ja się czuje podle, bo jestem poprostu bezradna. W czwartek mam wizyte u połoźnej może ona coś doradzi więcej niż ten lekarz. Na innych forach jedni piszą, że nie jest możliwe zarażenie półpaścem, a sama jako dziecko ospę przeszłam, więc możliwości zarażenia raczej nie ma.........nie wiem sama Pomóżcie :_(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam pytanko, teściowa mi przyniosła dzisiaj fajny cieplutki, niebieski śpiworek po mojej szwagierce, ogólnie kompletnie nie zniszczony, tylko ma dwie żółte plamy (nie są to plamy z potu na pewno). Polałam je vanishem, zostawiłam na 5 min i wrzuciłam do pralki, ale nie zeszło. Nie wiecie może czym to wywabić? Najgorsze jest to, że kompletnie nie wiem, po czym mogą to być plamki. Czekam na pomysły:) Z góry dziękuję:)

Odnośnik do komentarza

Vaiiola inny lekarz to jest tu marzeniem.....ledwo się dostałam dzisiaj do rodzinnego po wcześniejszym tłumaczeniu co dolega córce i jakie mam obawy, bo już kazano mi czekać 3 dni....A dermatolog heh....do pół roku czekania, jestem w kraju gdzie wszystkim zajmuje się lekarz rodzinny.....słuchajcie nawet spirale potrafi zakładać :O szok. Chodzę prywatnie z swoją ciążą do ginekologa i położnej, bo jakoś nie wyobrażam sobie aby mój lekarz rodzinny mógł cokolwiek wiedzieć i ta dzisiejsza wizyta upewniła mnie w 100%, że dobrze robię. Nawet nie wziął pod uwagę alergii czy grzybicy itp.
W czwartek mam wizytę u położnej więc mam nadzieję, że dowiem się coś więcej, a przynajmniej spytam o zrobienie badania krwi na przeciwciała ospy.
No i tak myślałam jeszcze, że przecież każde dziecko przechodzi ospę....i nie słyszałam aby rodzice chorowali razem z dzieckiem jeszcze raz.....tym bardziej, że moja córcia przeszła przez tą chorobę co trzymała ją 10 tygodni brrrrr...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

halborg nie wiem na ile pomocna może być moja porada, ale zaryzykuję :) kiedyś wyszkoczyły mi dwie krostki na ręce, potem przekształciły się w pęcherzyki. Poszłam do lekarza, okazało się że to OPRYSZCZKA! Byłam w szoku, myślałam do tej pory że może być tylko na ustach, a tu proszę :) kazał mi smarować zwyklą mascią na opryszczkę, a jakby nie zeszło to znaczy, że jednak jest to półpasiec i kazał iść do dermatologa. Ale zeszło, śladu nie ma :)

Odnośnik do komentarza

~stokrotka90 dziękuję Ci bardzo za słowa otuchy :-)
Też pomyślałam, że to może być opryszczka, bo wiem, że może występować na całym ciele.
Jestem dobrej myśli, mam nadzieję, że zacznie jej to schodzić....nie ma ani gorączki, ani bólu, jedynie zaswędzi ją jak jej się spytam o to ;-) A z tego co wiem to czy półpasiec czy wirus ospo-podobny objawia się złym samopoczuciem i podwyższoną temp. A co najlepsze lekarz powiedział, że ona może śmiało chodzić do szkoły....więc nie ma ryzyka, że inne dzieci pozaraża? Może on miał na myśli opryszczkę mówiąc wirus "ospopodobny"....Mam nadzieję, że będzie dobrze :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a czy wy też czujecie takie ciągnięcie w pachwinach? I taką "pełność" w brzuchu? Z tej pełności mozecie się śmiać, bo przecież pamiętam ze mam dzidziusia, ale jakoś do tej pory myślałam że ciąża to taki stan błogi, że nic nie powinno boleć, uciskać itp...

Odnośnik do komentarza

Stokrotka - jak może nie uciskać, kiedy rośnie brzuch, rozszerzają się kości miednicy etc?...
zazwyczaj nie nosimy w sobie dziecka - dla organizmu jako takiego ciąża z biologicznego punktu widzenia to pasożyt - obce ciało, które żywi się (wyciąga co najlepsze) z organizmu matki - żywicielki...

Co do pełności - mi się nasila jak mam pełny pęcherz, w dodatku puszczam gazy w strasznych ilościach (jak przy ustępowaniu wzdęcia) :-P

http://fajnamama.pl/suwaczki/7fq1be1.png

Odnośnik do komentarza

Mi pomaga tylko lewatywka - można dostać w aptece do domowego wykonania, jakoś to mnie bardziej przekonuje niż tabletki typu Espumisan etc.
Ewentualnie czopki glicerynowe, ale to lepiej też skonsultować z ginekologiem.

Co do mojej skóry - jeszcze jest jej dużo, ale przed ciążą schudłam w ciągu pół roku 10 kg to zapasy pewnie nie mam spore... ale proforma smaruję ziajką

http://fajnamama.pl/suwaczki/7fq1be1.png

Odnośnik do komentarza

ja wiem, że mój post był dość dziwnie napisany, ale wczoraj wieczorem miałam jakiś "napad" płaczu i histerii, dziś rano jest juz ok :) To moja pierwsza ciąża, więc o niczym nie mam pojęcia. Co więcej, nawet nie mam się kogo zapytać :/

a co do wzdęć, to szczerze polecam do picia napar z rumianku, dwie saszetki na szklankę wrzątku- dobry w smaku, zawsze można sobie posłodzić jeśli dla kogoś jest zbyt nieprzyjemny, ale ja osobiście jestem dziwolągiem i lubię pić ziółka :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mi tez dzisiaj przyszlo do glowy, ze ciaza to wcale nie taki blogi stan;)ciagle myslalam, ze do konca bedzie dobrze i wygodnie, a tu zonk;P uwielbiam szybko chodzic, a juz nie moge, bo sie mecze jak mops:)tu mnie kluje, tu ciagnie, tu twardnieje....moja mama mowi, ze w III trymestrze (a u mnie to jeszcze dwa tygodnie do poczatku III) to juz w pewnym moemncie kobieta mysli tylko o tym, zeby pozbyc sie brzucha:)a bylam pewna, ze kobiety w ciazy przesadzaja- i chyba juz niedlugo sie przekonam sama, ze maja racje:)

Odnośnik do komentarza

Ja nie mam jako takich wzdęć, ale za to w ogóle nie mogę się wypróżnić, chodzę do toalety co 3 dni, co jest straszną udręką dla mnie. Póki co nic z tym nie robiłam, ale chyba wezmę czopki. No niestety stan ciąży nie jest wcale taki cudowny i nie da się o nim zapomnieć nawet na 1 dzień ;) Dla mnie pocieszający jest fakt, że w tym tygodniu aż 3 osoby powiedziały mi że ładnie, promiennie wyglądam - więc chociaż taki dar od losu, że mimo dodatkowych kilogramów, moja córeczka nie odbiera mi urody, za co ją bardzo kocham ;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhbs5vp9xf.png

Odnośnik do komentarza

~stokrotka90 Dobrze ze pijesz zioła bo mam pytanie:D
Co wolno a czego nie wolno pic w ciazy?
Ja lubilam od czasu do czasu napić sie mięty, melisy lub pokrzywy ...a w ciazy o nich zapomniałam, bo nie wiem czy można wszystkie zioła pic?

pasia Ja tez coraz blizej III trymestru i tez tak sobie mysle czy bedzie on taki cudowny jak I i II :D
Znajomi jak sie pytaja jak sie czuje to ja z ogromnym bananem na twarzy odpowiadam ze cudownie, bez zadnych dokuczliwych objawow...no ale :P
Tez uwielbiam chodzi szybko! Mp3 w uszy i w pracy bylam w ciazu 7minut...a teraz, mecze sie, musialam zwolnic tępo bo zadyszka jak u 60-latki :(
Bardzo ciesze sie z ciązy bo była wyczekiwana, upragniona- ale jak czasem spojrzę w lusterko jak ja wygladam teraz...poprostu czuje sie grubo a co bedzie dalej :(
A do tego te nieprzespane noce, tragedii nie ma, cos tam spie, ale nie jest to blogi sen a podobno z dnia na dzien bedzie jeszcze gorzej bo dodatkowo przeszkadzac bedzie duzy brzuch.
Troche to dołujące, ale tak sobie mysle ze wszystko minie a zdrowie dziecka najważniejsze i próbuje nie myśleć o sobie tylko o Małej.
A moze ciąza to i tak najspokojniejszy czas jaki mamy, mimo ze boli, mimo ze dretwieje :D
Niech sie tylko wydostanie Dzidzi na swiat to sie zacznie :P
Cieszmy sie chwilą mimo wszystko :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...