Skocz do zawartości
Forum

Ciąża czy nie?


Rekomendowane odpowiedzi

mama225
Przeczytałam oa A do Zet, szczesliwe zakończenie obaw kasiuli i Jerzyna, wspaniale, spokojnych ciąż, a Ty Kasiu moze jednak polecisz samolotem? to chyba byloby najszybciej i najbezpieczniej? pisalaś, ze nie wchodzi w grę, ale to z powodu dojazdu czy boisz się? w każdym razie madrego i najlepszego wyboru życzę,pozdrawiam.

Powiem Ci mama225 że mogłabym lecieć i samolotem tylko jest taki defekt że poźniej z lotniska z Paryża mam jeszcze prawie 1000 km na miejsce, także nie opyla mi się, bo z Polski mam troche lepiej jak 2000km. Z innego lotniska by było może bliżej, np. z Avignonu, ale ceny biletów są kosmiczne. Od 4000 tys w promocji do nawet 12000. Lekka przesada!!! A i jeszcze w tym 3 przesiadki. To nie dla mnie. Już wolę sie przemęczyć autokarem. A jak nie to zostanę w domu i będę się "byczyć":)). Szukam jeszcze busa, który dowiezie pod sam dom, ale chyba najwygodniej bedzie autokarem. Zobaczy się, a może lekarz mi nie pozwoli jechać, i będzie po planach. Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

j_kaminska
kasiula060707
Cześć Kobietki? Leniuchujemy??????? ja też:))

Upały paskudne, więc lenistwo wskazane ;)
A jak się Kasiula czujesz? Jak maleństwo? No i jakie plany na podróż? Zdecydowałaś coś?

podbijam pytania, jak się czujesz?

ja kiepsko znoszę upały, dzieci też, jestem zapracowana, bo weekend miałam wyjazdowy i w domu wszytsko stoi, a samo się nie posprząta

Odnośnik do komentarza

Powiem wam kobietki, że czuję się świetnie, na tyle na ile mozna się tak czuć w takie upały. Dzidziuś się rozwija, ma się dobrze, lekarz nie ma żadnych zastrzeżeń i mogę latać- samolotem oczywiście. A co do tej mojej podróży to lecę 22.09 samolocikiem, 2,5 godzinki bez przesiadki i jest rewelacja. Pozdrawiam was serdecznie moje Kochane:))

Odnośnik do komentarza

Hej izabelas.....A dlaczego miałoby mnie nie być. Zagladam tu dosć często, bo może komuś da się pomóc dobrym słowem, tak jak wy pomogłyście kiedys mnie. U nas super. To już 35/36 tydz. także już prawie jestem na wylocie:)) podróż znieslismy świetnie. Obydwaj chlopcy byli bardo dzielni:)) Małemu bardzo podobał się lot samolotem a temu w brzuszku też sie chyba podobało bo fikał koziołki jak szalony:)) No i teraz to tylko czekamy na rozwiazanie. Termin mam na 21.02 i zobaczymy. Znalazłam super lekarza i jestem raczej spokojna. Wiadomo, że stres związany z porodem też juz daje o sobie znać ale da sie radę. Już wiem jak sie rodzi i może damy radę. Teraz jestem na etapie wybierania imienia. Jakos nic mi sie nie podoba. Narazie stanęło na Igorze albo Aleksandrze, ale co tydzień mi się odmienia:)). Miło że jeszcze o mnie pamiętałaś:) Cieszę się że zawsze można tu na kogos liczyć. Pozdrawiam serdecznie. A co u Ciebie?Jak samopoczucie? Zima daje sie we znaki?:))

Odnośnik do komentarza

Igor to ładne imię ( mój szkrabo ma tak na imię ) :) Cieszę się ze podróż minęła spokojnie, że wszystko dobrze u Ciebie. U nas na razie nie ma zimy.... ale na pewno nas nie ominie. U mnie raz dobrze, raz żle...Igorek troszkę chorował, jedno się skończyło, to drugie zaczęło....a że dopóki nie skończył półtora roczku nie chorował mi w ogóle, to bardzo to przeżywałam. Pozdrawiam cieplutko!

Odnośnik do komentarza

Witam was moje Kochane. Pisze w tym wątku, bo chce wam sie pochwalić, że po początkowych problemach z ciążą, po planowanym przez lekarzy jej usunieciu- 27 lutego urodziłam zdrowego, dużego(3900) i pięknego chłopczyka:)). Mój Synunio właśnie dzisiaj skończył miesiąc i rośnie jak na drożdżach. w 3 tyg 4 dniu ważył już 5200:)).
Pisze bo chciałam podziekować wam wszystkim za mile slowa i otuchę jaka dajecie tym wszystkim którzy jej potrzebują. Nie widzimy się, nie wiemy kto jest kto a jednak potrafimy sobie pomóc, doradzić i wesprzec w trudnej sytuacji. Dobrze że jesteście:))

Odnośnik do komentarza

kasiula060707
Witam was moje Kochane. Pisze w tym wątku, bo chce wam sie pochwalić, że po początkowych problemach z ciążą, po planowanym przez lekarzy jej usunieciu- 27 lutego urodziłam zdrowego, dużego(3900) i pięknego chłopczyka:)). Mój Synunio właśnie dzisiaj skończył miesiąc i rośnie jak na drożdżach. w 3 tyg 4 dniu ważył już 5200:)).
Pisze bo chciałam podziekować wam wszystkim za mile slowa i otuchę jaka dajecie tym wszystkim którzy jej potrzebują. Nie widzimy się, nie wiemy kto jest kto a jednak potrafimy sobie pomóc, doradzić i wesprzec w trudnej sytuacji. Dobrze że jesteście:))

wielkie gratulacje Kasiula grunt to się nie poddawać i wszystkiego co najlepsze dla ciebie i twojego maleństwa niech ci zdrowo rośnie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...