Skocz do zawartości
Forum

Sukcesy i porażki naszych dzieci


NATKA08

Rekomendowane odpowiedzi

j-kaminska gratki dla Kuby i Weroniki super ze zaczyna śmigać nie będziesz musiała już jej tak nosić
u mnie Natasza z liczeniem nie ma problemu w zasadzie to teraz uczy sie liczenia dziesiątkami 30, 40, 50 ,60.....
a i dodaje ładnie w zakresie 10 bez problemu z angielskim to u mnie odwrotnie wszystkiego czego sie nauczy to stosuje w domu nawet jak idzie do łazienki to po angielsku o tym mówi he he he

Odnośnik do komentarza

To teraz uważaj j_kaminska, żeby nie chciał wszystkiego podpisywać nowymi słowami :) my mamy podpisane imieniem synka nawet stołki w kuchni ;)
A 'mama' i 'tata' na szczęście bywa wyłącznie na rysunkach, które przynosi z przedszkola :)
A moja Malutka od tygodnia już nie jest foczką. Potrafi wspaniale raczkować/ czworakować. Uwielbiam na to patrzeć :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny. Betty, chyba rzeczywiście Mała zacznie zaraz chodzić. Zaczyna stawiac nieporadne kroczki przy kanape. Jest zawzięta ;)
A mój synek dzis nie poszedł do przedszkola, bo mamie nie chciało sie wychodzić z domu z dwójką na -12 :p
I dziś od rana bawił się PUS literkowe. Wyrazy 4 i 5 literkowe bez dwuznaków i zakończone na samogłoskę odczytuje już bezbłednie. Jupi! :) nigdy wcześniej się tym nie bawił. Dziś mi zajrzał w torbę i poprosil, żebym mu wyjaśniła, o co chodzi. Spodobału mu się. Ale ja już musiałam zabrac się za obiad. Mała śpi, a on ma czas dla Kubusia Puchatka ;)

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla Waszych pociech, Nikawa i J. Kamińska, to radosne osiągnięcia, zawsze wywołują uśmiech mamy.
Ja dziś też się ucieszyłam...a to zupełnie niespodziewanie.....najpierw Lidzia mnie zdziwiła, pani dopiero zadała piosenkę z angielskiego 5 zwrotek na 6, nikt się nie zgłosił tylko ona i już umie, a dużo jest trudnych słów. Jest chora, leży trochę i podśpiewuje...zapytałam co i w ten sposób się dowiedziałam...ale fajnie.
Ale jeszcze bardziej zaskoczona byłam Darusią. Lidzia odrabiała do szkoły ćwiczenie, podeszła Darusia i mówi, że chce się bawić. Lidzia: ja niedługo skończę, zacznij liczyć, a ja napiszę te zdania. To Darunia liczy: jeden, dwa, trzy, cztery....ja obierałam w kuchni ziemniaki...mimo woli słucham...a ona 91, 92...doszła do 130 z wrażenia wpadł mi nóż do saganka....nie wiem nawet, kiedy się nauczyła do tylu....to zakres liczenia klasy II. Nawet sobie nie wyobrażacie mojego zdziwienia....ale jestem szczęśliwa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...