Skocz do zawartości
Forum

Pieniądze w prezencie ślubnym


Otka

Rekomendowane odpowiedzi

Też uważam, że powinno się dać tyle, na ile nas stać. Kiedyś wyczytałam, że należy dać minimum za tzw. talerzyk, czyli jeśli para młoda płaci w restauracji średnio 150 zł za osobę, a na wesele idzie 3-osobowa rodzinka, to powinni dać 3x 150 zł czyli 450 zł. Ale takie liczenie jest moim zdaniem bez sensu ;-) Sama za kilka dni wychodzę za mąż i absolutnie nie zamierzam patrzeć na to, kto ile dał. Dla nas liczy się to, że bliskie nam osoby chcą z nami spędzić ten dzień, cała reszta to tylko dodatek :)

Odnośnik do komentarza

Ja akurat byłam w tę sobotę (25 maja) na ślubie i weselu siostry mojego partnera i też się zastanawialiśmy, ile dać w kopertę. Myślę jednak, że kropka 0605 ma rację. Powinno się dać tyle, na ile nas stać. Jeżeli jednak czulibyśmy się źle, dając szczególnie mało, chyba lepiej w ogóle zrezygnować z udziału w zabawie. Poza tym myślę, że wielkość kwoty „regulują” pewne czynniki, chociażby to, do kogo idziemy (czy znajomi, czy rodzeństwo, czy dalsza rodzina itp.), ile dni będzie trwała zabawa (czy z poprawinami, czy bez), za ile orientacyjnie młodzi płacą za talerzyk itp. Każdy pewnie trochę inne zmienne bierze pod uwagę, zastanawiając się, ile dać. :)

Odnośnik do komentarza

Naprawdę uważasz, że lepiej odpuścić sobie wesele niż dać mało w prezencie?? Jejku, gdyby mi ktoś powiedział, że nie przyjdzie bo nie ma kasy, to bym się obraziła, ale gdyby przyszedł i nawet nic nie dał, to byłabym przeszczęśliwa. Dla mnie ślub był ważnym, radosnym wydarzeniem, chciałam to szczęście, ten wyjątkowy dzień, dzielić z bliskimi mi osobami, nie z zawartością kopert :P

Odnośnik do komentarza

serduszko87, rozumiem Twoje stanowisko. Piszesz z perspektywy Panny Młodej, która chce się dzielić szczęściem z innymi bez względu na to, jakie i czy w ogóle dostanie prezenty ślubne od zaproszonych gości. Ja jednak napisałam z perspektywy zaproszonego na ślub i wesele gościa, któremu byłoby niezręcznie bawić się na czyimś ślubie, nie dając choćby małego upominku. Może i Państwo Młodzi nie obraziliby się, gdybym nic nie dała w kopertę, ale mnie byłoby wstyd i najzwyczajniej w świecie głupio. To moje subiektywne zdanie :)

Odnośnik do komentarza

Zawsze miałam problem z prezentem ślubnym. Nigdy nie wiedziałam ile dać w kopercie dlatego zaczęłam kupować pościel, ręczniki itd. Takich rzeczy nigdy za wiele w domu. Teraz pościel jest niczym dzieło sztuki i jak człowiek dobrze poszuka to znajdzie jakieś fajne cudenka:)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie. Dziekuje za podpowiedz. Za 3 tyg jade na śłub chrześniaka i miałam spory dylemat co do kwoty ale licznik na podanej powyżej stronie pokazał ok 1000zł i to jest w moim zasiegu. Mysle ze krzywdy nie będzie tym bardziej ze teraz biora cywilny a za rok czy dwa chcą brac kościelny wiec wiadomoze znowu cos wypada dać.

http://www.suwaczek.pl/cache/6feea84f18.png

Odnośnik do komentarza

Zamiast pieniędzy lepiej dać prezent, który będzie fajną pamiątką. Teraz niektórzy zakładają sobie nawet specjalne listy prezentów ślubnych online i to spoko pomysł, prezenty które się dostaje są naprawdę chciane - człowiek sobie na taką listę wpisuje tylko to, co naprawdę sobie wymarzył.

Odnośnik do komentarza

Pieniądze jak najbardziej, ale do tego też by sie co przydało tak mi się zdaje :) w dajarze są ładne komplety do kuchni, garnki, sztućce, może jakieś pucharki do lodów, to wszystko sie przydaje i młodej parze się przyda :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...