Skocz do zawartości
Forum

Małe cuda - Grudzień 2013 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Też moja mała miała takie kropeczki, jak usłyszałam w szpitalu to trądzik niemowlęcy, ale pomału schodzi. Nie dawno dostała potówek, ale doszłam do tego żeby na noc nie kłaść jej pod kołdrę tylko pod kocyk. Pewnie jest jej za ciepło po prostu.
Ale jestem przekonania ze zawsze warto skonsultowac się z lekarzem, to jeszcze takie maleństwa!
Choć jak patrze na zdjęcia tuż po porodzie aż uwierzyć mi cięzko ze tak się buźka jej zmieniła.

Nie mogę oduczyć się odruchu głaskania po brzuchu heh

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Laura- nie myślałaś żeby się przejść do poradni laktacyjnej? Może tam by Ci pomogli "rozbujać" laktację?
Choć ja zauważyłam jeśli jestem bardzo zmęczona to mam zdecydowanie mniej mleka, czasami potrafię wyciągnąć z cycków 250 ml a czasami ledwo 120. Więc może to przez to ze sie biedna stresujesz plus niewyspanie obowiązki przy maluchach plus prowadzenie domu...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Miałam pomysł z poradnią laktacyjną ale na nfz nie ma nic a prywatna tez dość daleko i nie ma szans żebym się wybrała bo to z 40min w jedną str :/ wiec odpada nie dam rady
Z tym stresem to na pewno fakt. Nawet mi cora ostatnio powiedziala "nie krzycz na mnie bo nje bedziesz miala mleka" cwaniara a nie wiem skad to wziela.ale prawda.
W.ogole mam mega problem z corka i tylko sie poglebia normalnie boje sie ze zrobi maluchom jakas krzywde. Na poczatku robila im cos przypadkiem teraz mam wrazenie ze specjalnie i dokucza. Budzi ich,probuje podnosoc wystarczybze sie obroce wciska im smoczki ale z za duza siłą jakby ze złością. Nie wiem już.co robić. Nie spodziewałam się że będzie aż tak ciężko. Boję się o maluchy ale też o nią żeby jej ta nowa sytuacja nie skrzywdziła,a przyznam się że krzycze na nią i nie wytrzymuję w niektórych sytuacjach i wybucham. Bo jak się tłumaczy 10razy to za 11 już ręce opadają ;( a później mam wyrzuty ;(

Odnośnik do komentarza

Sylwina moja córcia miała coś takiego już w szpitalu. Kropki pojawiają się i po kilku godzinach znikają i pojawiają gdzieś indziej. :Położna mówiła, że tak skóra malucha przyzwyczaja się do "suchego" klimatu. I że to może potrwać kilka miesięcy. Nie jest to groźne, tym bardziej, że pojawia się i znika. Małej co jakiś czas wyskakują jeszcze te krostki. Z Twojego opisu wynika, że to jest to samo.
Ola ja mam to samo z małą. W nocy przeważnie dajemy radę i śpi w miarę ładnie w łóżeczku, ale w dzień...Chwilę poleży i na ręce. I to nie wszystko, trzeba chodzić i bujać. Też się martwię żeby jej nie rozpuścić, ale co teraz mogę zrobić? jak się uspokaja to odkładam, ale przecież płaczącej nie zostawię :( dobrze, że mąż wraca o 15.30 z pracy, to pomaga:) Bo plecy wysiadają :/
Laura moja bratowa miała podobnie, synek był bardzo zazdrosny o małą. Był bardzo nie grzeczny. Podobno dobrze jest pokazać starszemu dziecku zdjęcia jak było małe i powiedzieć, że mama też kiedyś nosiła, karmiła i więcej się zajmowała nim. A tak po prawdzie to pewnie za jakiś czas jej przejdzie. Mały mojej bratowej potrzebował kilku miesięcy i teraz jest lepiej. Ma teraz konkurencję u mamusi ;) Ale faktycznie ciężki to jest temat...
Chrzciny planujemy, ale gdzieś kwiecień maj, zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze co chrzcin to nawet nie wiem do konca kogo wziac na chrzestnych :/ mam nie duza rodzine mąż podobnie,znajomi to troche niepewna sprawa.Bo można z czasem stracic kontakt różnie bywa. Pewnie na kolendzie wyjdzie tem chrzcin...chcialabym mkec to za soba ale mysle ze pewnie najszybciej marzec.

A jak u Was z nockami?ja juz troche chodze na rzęsach i często w dzień jak karmię to przysypiam. Czasem bąbelki korzystają i są dużo dĺużej niż powinni

Odnośnik do komentarza

U mnie z nockami nie jest aż tak źle - odpukać. Najgorzej to małą uśpić po kąpieli. Czasem ładnie pójdzie spać, a czasem 3 godziny się szarpiemy :/ A w nocy wstaje 3 razy na karmienie i odpukać w miarę szybko zasypia potem. W dzień na razie od powrotu ze szpitala spałam może ze 3 razy i to po 15 minut - tyle mała dała ;)
A jak u Was ze szczepieniami? Szczepicie na coś dodatkowo? ja chyba na razie zostanę przy standardowych szczepieniach, może potem pomyślę o pneumokokach...? sama nie wiem. W przyszłym tygodniu będziemy szli i już się boję tego płaczu maleńkiej. /nie wiem jak to zniosę :/ Dlatego idzie z nami mąż, żeby mała trzymał i mnie wspierał ;) Biedne maleństwa...

Odnośnik do komentarza

O,z chrzcinami to będzie ciekawie :) u mnie już była kolęda dawno temu,zaraz po świętach,mały miał kilka dni wtedy...i ksiądz oczywiście nas "nastraszył",że skoro rodzice nie mają ślubu kościelnego,to on nie może udzielić chrztu...trochę to wątpliwe,skoro kilka tygodni temu sam papież ochrzcił takie dziecko i powiedział co myśli na temat księży,którzy nie chcą udzielać tego sakramentu w takich sytuacjach :) zobaczymy jak ksiądz będzie z nami rozmawiał,kiedy do niego się wybierzemy (podczas kolędy kazał nam porozmawiać i ustalić,kiedy bierzemy ślub; nawet zaproponował,że można wziąć chrzest i ślub jednego dnia,skromnie,bez wesela,w bardzo małym gronie...takiego mam pomysłowego duszpasterza,hehe :)

My szczepimy normalnie,nie będziemy kupować szczepionek skojarzonych. Pneumokoki i te inne też raczej nie...może nie mam zbyt dużego doświadczenia,ale mój chrześniak miał właśnie tak i było ok; nawet sama z nim byłam na szczepieniu jak miał 6 miesięcy (3 szczepionki się wtedy przyjmuje standardowo),bałam się strasznie (głównie o siebie i swoje reakcje...),a mały był bardzo dzielny i nic się nie działo złego...same byłyśmy szczepione w ten sposób i też żyjemy :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie wykupuje tej 6w1 wiem ze to placz ale wydaje mi sie ze przy jednym ukluciu i tak jest krzyk wiec te dwa pozostale moga byc niezauwazone. Poza tym to sa spore pieniadze wole przeznaczyc je na cos dla dzieci albo na jakas dodatkowa szczepionke. Na pneumokoki dostaniemy szczepionke za darmo :D bo to wcześniaczki sa wiec na prawde duze pieniadze zaoszczedzone. Ja chce zaszczepic na meningokoki i od razu stqrsza bo znam osobiscie odobe co prawda dorosla ktora zmarla na sepse meningokokowa i teraz wiem na pewno ze młodzież moją szczepię. Trochę mnie szarpnie moze dziadkowie sie dorzucą jak trochę ponarzekam?

A co do ksiezy to chyba zależy jaki. Ale takim głupim gadaniem tylko zniechęcają zamiast zachęcać. Mój kuzyn jak poszedĺ do księdza i usłyszaĺ nie bo nie macie ślubu to nie prosił i nie dyskutowaĺ tylko powiedziaĺ jak nie to nie i ich dziecko ka juz kilka lat i chrztu nie ma. I tyle ksiądz uzyskał.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny gratuluje Wam wszystkich Waszych pociech !!! ja mam termin na 24 lipiec 2014 - moje drugie dzieciatko. kogo spytac jak nie Was :) mam pełna gębą ;) jesli mozecie napiszcie prosze jakie bralyscie witaminy w ciazy jakie byly ceny jak sie po nich czulyscie czy sadzicie ze byly rzeczywiscie dobre. zaczynam drugi trymestr czas na kolejne opakowanie witamin kazdy gin poleca femibion ale mam wrazenie ze to jakis chwyt bo i karty ciazy z nim i teczki i rozne inne wiec reklama dzwignia handlu tylko po co przeplacac. podzielcie sie wiedza prosze pozdrawiam i dziekuje !!

http://www.suwaczki.com/tickers/010iskjouix0rnww.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgdotwwpiq.png

Odnośnik do komentarza

Jak zaczelam czytac Twoj post chcialam odpiwiedziec tylko nie femibion! A w dalszej czesci akurat o biego pytasz;)
Ja po miesiacu stosowania mualam żelazo bdwie jednostki ponizej normy. Co sie okazalo tam nie ma żelaza! Poza ty.m jak zauwazylas jakas agresywna reklama jest bo ja od lekarza tez i karte i jakas reczke z tego femibionu dostalam.
Po zmianie suplementy i po miesiecznej kuracji zelazem anemia nie wrocila. Uzywalam prenatal a w poprzedniej ciąży elevit. Chwalę sobie oba prenatal jest tanszy.
Po elevicie urodzilam 4kg dziecko ;) teraz mam.wczesniaki wiec waga z witaminami ma niewiele wspolnego ale tez sa zdrowe a ja żadnych braków nie mam.
Dodam ze w czasie brania femibionu jak miaĺam anemię to czułam się koszmarnie jak zrobiłam sobieśniadanie i poranna toalete to bylam juz tak umęczona ze szlam na 2 godz.spać :(

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jaka cisza :o widac wszystki zajęte obowiązkami! Ja mialam dzis swietna nockę maluchy spały 5 godz jedzonko później 3 jedzonko i żadnych kupek ;) w porównaniu z nocką o 10ciu brudnych pampersach to bomba.
Dzisiaj czekam na kolende ale.głupio bo nie wiem czy mam ją dziś czy jutro :/ bo w ohloszenoach noe mowili nr-ow blokow tylko ze czwartek i piatek sa nasz bloki :/ wrrrr teraz nie wiem czy mam isc kapac juz maluchy czy jak masakra

Odnośnik do komentarza

Kurcze cos mi posty urywa! Ja tez pod jedynką,wiec ksiedza grzecznie przeprosiłam,zaproponowałam by rozpoczął od sąsiadki a potem wrócił do mnie...bylam sama w domu,malec gotowy do kąpieli,stół nieprzygotowany. Pleban bardzo wyrozumiały,kolędę przyjęłam jako 2..

Odnośnik do komentarza

Ja juz po byli o 18. Ale nie obylo sie bez paniki chociaz bylam przygotowana. Dzwonek do domofonu a ja z dwojką na cycu :o starsza cora odebrala otworzyla a ja musialam oderwac dwa ssaki odwiazac sie z poduchy i zaslonic co trzeba. A wszystko w ulamku chwili. Ale bylo miło maluchy wzbudziĺy mega poruszenie. Ksiądz miał banana na twarzy powiedzial ze jeszcze na kolendzie nie widzial takich malych dzieci- a oni po prostu sa drobni bo dzis miesiac koncza. Ale wyobrazcie sobie ze nie wzial koperty :o powiedzial zebym kupila cos od niego dzieciom,pozytywne zaskoczenie :)

Odnośnik do komentarza

O jestesmy w noworodkach i niemowlakach a noe mogłam Was znaleźć :o
Coś dawno aniolmag nie było:( mam nadzieję że nic złego sie nie dzieje!
Do nas zaraz ma.zagościć położna. Czy do ktorejs z Was tez tak czesto przychodzila?ja juz sie zastanawiam o co.chodzi. radze sobie dobrze,mam porzadecz dzieciaczki czyste zadbane nie wiem co ona sprawdza. Patologią tez noe jestesmy mieszkamy na nowym osiedlu...hmmm

Odnośnik do komentarza

Teraz chyba tak położne przychodzą-do mnie raz w tygodniu przyjeżdża,była już 4 razy.Pytałam koleżanki,które mają dzieci w podobnym wieku i twierdzą,że muszą "odbębnić" z 5-6 wizyt.Także to raczej norma-niekoniecznie szukają patologii ;)
U mnie za każdym razem ogląda małego: pępuszek,ciemiączko,bada odruchy,sprawdza stan skóry itp.Pyta,czy coś niepokojącego się nie dzieje,czy ja mam jakieś pytania...a później rozmawiamy luźno na dziecięce tematy,wtedy zwykle nachodzą mnie jakieś pytania :) - jestem zielona,bo to moje pierwsze dziecko,więc cieszę się,że mam taką możliwość :)

Kurczę,mały ma katarek...już myślałam,że tego unikniemy...macie jakieś sposoby na to? oprócz wody morskiej,gruszki/aspiratora do noska,maści majerankowej i ewentualnie nawilżania powietrza w pokoju??

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...