Skocz do zawartości
Forum

Małe cuda - Grudzień 2013 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Dziekuję kochane za te informacje:)
Tak też liczyłam, że może już po tygodniu uda mi się z nią wyjść. O ile będzie zdrowa oczywiście:) Ale innej opcji nie biorę pod uwagę. I kremik na buźkę jeszcze muszę dokupić.

A jeszcze się was chciałam pytać. Czy na okres trwania macierzyńskiego musi być umowa o pracę? Do końca stycznia mam umowę, liczę na to ze moja pracodawczyni nie zrobi mnie w balona i bez problemu mi przedłuży ale wiecie jak to z nimi jest i trochę się o to denerwuje. A nie mogę się jej doprosić żeby zapytała księgowej jak to jest. Jest strasznie kiepska w takich sprawach i za wszystkim muszę za nią chodzić i sto razy prosić. Też miałam z nią przygody co do mojego chorobowego zapominała zawozić moje zwolnienia lub je gubiła. I ja miałam ponosić za to konsekwencje! Nie dość ze zamrozili mi chorobowe na 3 miesiące to jeszcze ja miałam płacić 20% dniówki za nie przyniesienie papierka na czas! A to ewidentnie była jej wina, i teraz nie dostaje moich zwolnień do ręki tylko pospisuje przystawia pieczątkę i sama zawożę do ZUS-u. Takie osoby jak ona nie powinny prowadzić firmy ale to już inna bajka...

Bo z tego co wiem to przedłużają umowy do czasu porodu, ale jak z macierzyńskim?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

z tym macierzyńskim jest tak: jeśli macie przedłużone umowy do dnia porodu, że w pierwszym dniu (poród) macierzyński płaci jeszcze pracodawca i do niego trzeba złożyć wszystkie dokumenty (wniosek o urlop macierzyński, akt urodzenia czy co tam jeszcze sobie w kadrach życzą), a potem płaci już zus. Takie info dostałam od kadrowej z mojej pracy, że ona przesyła wszystkie dokumenty do zus dotyczące macierzyńskiego razem z moim świadectwem pracy i dalej dostajemy już przelewy z zus. I tak jak wcześniej ktoś pisał aby był roczny urlop trzeba pracodawcy w ciągu 14 dni od porodu dostarczyć dokumenty.
Dobrze jest zadzwonić wcześniej do swojej kadrowej i upewnić się, bo po porodzie raczej głowa będzie zajęta czym innym :)

Odnośnik do komentarza

co do wychodzenia na dwór to dużo w necie o tym czytałam, gdyż jestem bardzo zainteresowana. Urodzę, mam nadzieję, tydzień przed świętami, więc nie bardzo zadowala mnie wizja całych świąt w domu. Jednak z tego co wyczytałam pewnie tak będzie. W zimę najpierw trzeba dziecko werandować po 2-3 tyg, od narodzin przez kilka dni po ok 20 min przy otwartym oknie i w ubraniu takim jak na spacer. Dopiero po tym czasie można wychodzić na spacery.
Ja tak też robiłam ze starszym synem. Urodził się 4 grudnia. Po trzech tygodniach stawiałam go w pokoju, w wózku przy otwartym oknie a później codziennie na spacery, gdy temp. nie spadała poniżej -10. Wcale nie miałam z nim problemów z chorobami, czy przeziębieniami.
A teraz się zastanawiam. Może głupie pytanie z mojej strony,ale piszcie co macie na ten temat do powiedzenia.
Jak myślicie, czy tygodniowego lub dwutygodniowego noworodka można zabrać do dziadków samochodem??? Wsiadam do samochodu w garażu i wysiadam przed samym domem!!!???

Odnośnik do komentarza

aniolmag - co do ktg: od 5ciu tygodni chodzę raz w tygodniu. Nie wiem jakie to ma uzasadnienie,bo sama widzę po koleżankach,które mają termin podobnie do mnie i chodzą do tego samego lekarza,że chodzą troszkę inaczej,ale to już chyba dr indywidualnie ustala...
Pytałam przed chwilą koleżanki,która ma termin na 20.grudnia-i ona już nie ma ustalonej kolejnej wizyty,bo dr stwierdził,że jej dzidzia już jest gotowa do wyjścia (ustawiła się ładnie w kanale rodnym),coś się dzieje już z szyjką,dodatkowo koleżanka ma od jakiegoś czasu bolesne skurcze.A ja jeszcze mam podejść 10go grudnia na wizytę...koleżanka mówiła,że jej dr wyznaczy ewentualnie kolejną wizytę jak zobaczy potrzebę podczas ktg właśnie...
Też słyszałam,że po terminie nawet częściej niż co tydzień każą przychodzić...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny.
Jeśli chodzi o macierzyński to trzeba wypełnić odpowiednie dokumenty, ale na drukach firmowych - w zakładzie pracy powinni Wam dać. Mi kadrowa już przesłała dokumenty na maila. Dodatkowo muszę jeszcze jakieś oświadczenie napisać, że chcę ten roczny urlop - to się nazywa jakoś "pełny wymiar urlopu macierzyńskiego, dodatkowy
urlop macierzyński, urlop na warunkach urlopu macierzyńskiego,
dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego oraz urlopu
rodzicielskiego ". Dodatkowo potrzebny jest oryginał aktu urodzenia dziecka + ksero dowodu osobistego. Dokumenty trzeba dostarczyć do 2 tygodni po porodzie. Dlatego dobrze wcześniej skontaktować się ze swoją kadrową, żeby zgromadzić już potrzebne dokumenty. Po porodzie tylko dopisać datę urodzenia i można wysyłać.
Z zazdrością czytam, że niektórym z Was skracają się już szyjki, żę organizm przygotowuje się do porodu. "Ja mam termin za 2 tygodnie, ale jeszcze nic się nie dzieje. W czwartek byłam u lekarza i szyjka jeszcze długa i lekarz powiedział, że chyba jeszcze co najmniej do terminu pochodzę. A niestety już co raz ciężej. Zwłaszcza w nocy. Jutro0 idę do położnej i posłuchać serduszka małej to podpytam się czy można jakoś naturalnie, bezpiecznie przyspieszyć. ;) Ale najważniejsze, żeby mała była zdrowa. Jeśli mam jeszcze trochę poczekać to trudno.

Odnośnik do komentarza

A my mamy dość ciężki wieczór - skręcamy łóżeczko BEZ INSTRUKCJI... gdzieś ją zapodziałam.
A mamy dokładnie takie łóżeczko :
http://www.sklep-tosia.pl/trama-lozeczko-giraffe_p939

Złożenie go, to nie lada wyzwanie - szczególnie z takim nerwuskiem, jakim jest mój mąż :)
Ja o macierzyńskim się nie wypowiadam, bo mnie to nie dotyczy, ja nie pracuję i przed ciążą też nie pracowałam...
Jak ja czekam do piątku - okaże się co i jak u nas - szyjka jak mówi lekarz - " długa i piękna " jak na ten etap ciąży ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Ja też mam termin na 20-25 Grudnia. Tylko moja mała będzie dość duża i dlatego terminy trochę skaczą, a to 31 Listopad a to 5 Grudzień. Ale lekarz kazał mi się trzymać tego 20 Grudnia.
Jakie macie długie szyjki macicy? U mnie już jest 1,5 cm ale na razie nic mnie nie rusza. Dziś mam wybuchy ciepła od wczoraj kręci mi się w głowie mdli mnie...A o 2 w nocy tak wymiotowałam ze myślałam ze cholera mnie trafi:) nie za fajnie, ale damy rade:)

A kochane jak z tymi całymi formalnościami po narodzinach? Macierzyński mamy wyjaśniony:) A meldunek, czy akt urodzenia? Czy to automatycznie idzie? A co z przyznaniem peselu?

ona- fajne macie puzzle:) Ale jaka przyjemność i satysfakcja ze już stoi:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Aniolmag ja bym Ci sugerowała wziąć choć jedno 62,te 45 to chyba juz nie ubierzesz w ogóle :/ chociaż wiadomo jak jest różnie z rozmiarówką. Moja córa miała mieć 3300 wzięłam ubranka na 56,a urodziła się 3980 i gdyby nie to że wzięłam pajacyk 62 dla żartu z napisem moje pierwsze boze narodzenie to nie miałabym jej w co ubrać ;) reszta była za mała mimo że młoda miała 53cm.
Co do meldunku to chyba z automatu przy matce,akt urodzenia przy rejstracji a pesel hmmmm muszę się podszkolić i poczytać jak wiele trzeba będzie załatwić szok :o i zapisanie dzieci do ośrodka zdrowia nie wiem powiadomoenie położnej środowiskowej tej która później przychodzi aaaaaa,niech napisze ktoś kto się orientuje.

Łóżeczko jest mega słodkie :) Ja mam na razie rozłożone dwa u młodej w pokoju szok w ogóle noe ma miejsca...na początku chciałam żeby dwójka spała w jednym,ale mąż się rozkręcił i złożył dwa teraz za nic nie chce jednego rozłożyć ani wywieźć na te kilka m-cy a mi nijak nie pasuje zero funkcjonalności :( mieszkanko mamy meeeega małe ale na wiosne/lato ma być większe i wtedy dopiero chciałam drugie. No nic będę tupać spuchniętymi nogami może mi ustąpi.

Odnośnik do komentarza

Tupac spuchniętymi nogami hehehe na pewno ustąpi:)

Oj formalności jest strasznie dużo, moja bratowa rodziła przez planowane cc i miała tyle papierków do podpisania przed ze sama w szoku była:) Najbardziej bawiło mnie jak dostała wyprawkę i tam był krem do golenia dla mężczyzn z dopiskiem poczuj bliskość z dzieckiem:D

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Uśmiałam się z tego kremu....co niby to miało oznaczać hehehehe.
Antonsie teraz jeszcze zdziwilam ze sa jakies formalnosci z cesarką ajć. Ale dziewczyny pamietam jak na izbie sie te mega papiery uzupełnia ja nie mogłam się skupić...tu skórcze co chwilę a ona mi pytania dziwne zadaje. Byłam w takim stanie że często nie rozumiałam co do mnie mówi...

Odnośnik do komentarza

Też byliśmy zaskoczeni ze w stercie wyprawki wiadomo same próbki i pełno reklam znalazł się krem do golenia dla mężczyzn:) Chyba to była nivea ale nie dam głowy sobie uciąć:)

Też się zastanawiam, kupiłam paczkę pampersów dla noworodków, one są do 5 kg a jak moja mała już ma 4017 gram. To kto wie czy większych nie będę musiała kupić:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja spakowałam na 56 i 62, z doświadczenia wiem, że rozmiarówki są przeróżne, bo córka się urodziła 3960 i 56długa i musiałam jej 62 od razu zakładać :) .
Co do formalności, to ja PESEL małej odebrałam po miesiącu w Urzędzie Miasta i Gminy tam, gdzie dziecko uzyskuje meldunek - mloda miała od razu przy mnie i tak jest zazwyczaj, że tam gdzie matka.
Nie pamiętam wielu rzeczy - niby tylko 2 lata minęły a czuje się jakby to była cała wieczność :D
KTG jednak nam się przesunęło i jedziemy dziś... teoretycznie do terminu jeszcze 3 tygodnie ponad, ale czop mi wypadł...
A co do próbek - jak ja rodzilam małą to dostałam taką mega pakę ze szpitala od firmy "Dzidziuś", drugą z "Biały jeleń".Pamiętam, że w tej z "Dzidziusia" były jakieś kremy, oliwki, mydełka, dzienniczek rozwoju dziecka sterte papierowych reklam i porad co do witamin etc.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

A jak wygląda taki czop? Koniecznie napisz jak wyszedł zapis ktg.

Przepisy na pewno co rusz się zmieniają i dużo zależy od urzędnika w okienku, z jednym to idzie na miejscu wszystko załatwić a drugi to jak za kare tam siedzi i obmyśla plan jak tu człowiekowi zrobić pod górkę?
Często myślę ze większość ludzi nie powinno pracować z ludźmi. Mówię tu o paniach w kioskach które miną zabijają czy właśnie urzędników w okienkach. Nigdy nie mogę sie powstrzymać i mówię Pan\Pani tu za karę? :D Jakbym ja tak traktowała klientów dawno bym pracy nie miała:)

Teraz się zastanawiam, czy nie dopakować jakiś ciuszków na 60 do góry? heh chyba nikt tak nie przepakowuje często torby do szpitala jak ja:P:)

Jak się czujecie kochane? Jakieś oznaki porodu są? Moja siedzi w brzuchu i wytyka nam język i mówi nene nie wyjdę,nie wyjdę:):):)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

OnaM193 - to już pewnie niedługo,skoro wypadł...
Ciekawe czy ja go w ogóle rozpoznam :/ wszystko jest takie nowe...

Ja na szczęście nie muszę jeszcze pakować ubranek dla dziecka,bo w szpitalu nie potrzebują-będziemy potrzebować tylko na wyjście ze szpitala,a wtedy już tatuś przywiezie i raczej będziemy wiedzieli jaki rozmiar wziąć.Ale też mu "naszykowałam" w szafie w jednym miejscu od 56 do 62-żeby wiedział gdzie ma szukać-wiadomo jak to czasami z facetami ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Mój mąż jest kochany ale jest taki mało zorganizowany. I jestem święcie przekonana ze jakbym potrzebowała np bodów by mi przyniósł skarpetki czy kocyk:) Dlatego wcześniej wszystko popakowałam. A jeśli do tego dojdzie stres czy radość plus pośpiech na pewno by mi przyniósł wszystko to czego akurat nie potrzebuje:)

Też nie mam pojęcia jak taki czop wygląda, boję się ze go przeoczę. Może doświadczone mamuśki coś podpowiedzą?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ola- mi dziś wypadł czop śluzowy. I to było cienkie długie na ok 2-3 cm miało kolor coś pomiędzy ciemnym brązem a ciemną czerwienią. Myślałam ze to będzie o wiele większe, grubsze, ale mi położna tłumaczyła ze ten czop wygląda różnie i nie ma określonego schematu jak musi wyglądać.
Dzwoniłam do znajomej położnej i mówi ze jeśli nie zacznie mieć bóli, wyższego ciśnienia lub nie zaczną mi wody odchodzić to mam cierpliwie siedzieć w domu, bo taki czop może odejść nawet do ok 2 tygodni przed porodem. I bez sensu żebym ten czas spędziła w szpitalu jak mogę w domu. Ma rację, nie znoszę szpitali, w sumie kto lubi?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

A ja własnie wróciłam z badań. Mój synuś ma się dobrze i nie zamierza wychodzic, mimo ze jest już 4 dni po terminie.
Lekarze poczekają do 10 dni po terminie i będą go wywoływać.
Mam nadzieję, że ogarnie się trochę wcześniej, bo słyszałam ze takie wywoływane porody są boleśniejsze.
Wam życzę, żeby wasze dzieciaki urodziły się w terminie, bo to wyczekiwanie jest naprawdę straszne.

Odnośnik do komentarza

Emiśka ja miałam pierwszy poród wywoływany i to podwójną dawką oxytocyny i rodziłam 3 godziny - bez pęknięcia, nacięcia krocza, krwawienia - córka miała 3960g a ja po 20minutach wstałam i poszłam się wykąpać, więc może jestem po prostu wyjątkiem potwierdzającym regułę, o której słyszałaś.
Byłam dziś na KTG jednak, bo wczoraj pojechaliśmy, a ja musiałam skonsultować się z ordynatorem oddziału, którego już nie było, więc stwierdziliśmy z mężem, że i KTG i konsultację załatwimy na raz dziś.
Wszystko ok - żadnych oznak, w sumie to się nawet cieszę, bo lekarz powiedział, że jak donoszę do terminu to mogę nawet przenosić, co cieszyłoby mnie chyba najbardziej :D .
W oczekiwaniu na ordynatora oddziału położniczego spotkałam Pana - wiecie taki typowy facet, któremu żona właśnie urodziła dziecko - czwarte ... Ostatniego syna urodziła w 95roku, czyli 18lat temu! I tak wiecie - od słowa do słowa mówie, że to moja druga ciąża, ale już więcej nie planuję, na co on, że jego żona ma 43 lata - zabezpieczali się tabletkami, spiralką i prezerwatywą a ona mimo to zaszła a jej lekarz ginekolog, do którego chodziła przez 7miesięcy nie poznał się, że to ciąża!
Kobieta miała cc - wiadomo - w przypadku, gdzie wielu badań po prostu nie było, dodatkowo jeszcze jej wiek ... od razu cesarka.
Ale generalnie w końcu mu się udało spłodzić córkę, więc był baaardzo szczęśliwy - swoją drogą niezły dorobek - trzech synów i córka - dobrą będzie miała obstawę u starszych braci :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...