Skocz do zawartości
Forum

Związki partnerskie


Rekomendowane odpowiedzi

elwira
Pomijając wszystko , najważniejsze żeby nie popadać ze skrajności w skrajność o której pisała Helena ......... a tak na marginesie to są przedszkola w Irlandii gdzie dzieci zamiast uczyć się piosenki/wierszyka ba,ba black sheep uczone są, ba,ba rainbow sheep bo to może zostać przez niektórych odebrane jako rasizm

akurat ja, o irlandi nie pisalam:wink:

ja jestem ciekawa co dziecko odczuwa, jak z takiego pkola trafii do zwyklej podstawowki
szok? zdziwienie?
czy moze caly czas sa "chowane" w kolrach teczy:wink:

Odnośnik do komentarza

SZOK.
Myślałam, że nic mnie juz nie zdziwi :)
Choć dzisiaj moja córka mówi mi, że jakiś chłopak ze starszej klasy kazał jej po polsku mówić, a ona, że nie bo jest w irlandzkiej szkole :) a i, że on biega za nią na przerwach.
Nie robi jej krzywdy, ale jak to się powtórzy to pogadam z babkami , żeby sie od niej odczepił.
Kurczę boję się takich akcji.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

elwira
Pomijając wszystko , najważniejsze żeby nie popadać ze skrajności w skrajność o której pisała Helena ......... a tak na marginesie to są przedszkola w Irlandii gdzie dzieci zamiast uczyć się piosenki/wierszyka ba,ba black sheep uczone są, ba,ba rainbow sheep bo to może zostać przez niektórych odebrane jako rasizm

no jako rasizm to nie moze byc odebrane:wink:

Odnośnik do komentarza

Koliberek
lutka

A ile z tych par (heteroseksualnych) zdaje egzamin w praktyce?

A ile par homoseksualnych by je zdała w praktyce? Czy homoseksualista się nie denerwuje? Nie krzyczy? Nie popełnia błędów wychowawczych tylko dlatego, że jest homoseksualistą? To nie jest zależne od orientacji seksualnej, tylko od charakteru człowieka.

Obecnie, niestety, coraz mocniej funkcjonuje jakieś błędne pojmowanie tolerancji, jako dyskryminację większości przez mniejszość. Szanujmy swoje poglądy, bo jesteśmy inni i to jest wartościowe, ale...

dlatego najważniejsze powinno byc -nie jakiej orientacji sa rodzice
a jakimi sa ludzmi pod wzgledem charakteru,psychiki
a by nie było potem nieszczęśliwych wypadków

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Helena
Margeritka
mnie chodziło o związki partnerskie w Polsce, ale wiem, że jest to temat do którego porównuje się to, co jest za granicą, więc nie mam nic przeciwko mówieniu też o związkach partnerskich za granicą,

za granica niby jest wieksza tolerancja...ale czesto na pokaz
wszystko zalezy w jakim sie jest towarzystwie

i dosc czesto heteroczlowiek czuje sie dyskryminowany, bo musi wszystko i wszystkich tolerowac
i musi uwazac, zeby niczym nikogo nie urazic

w jednym z panstw skandynawskich doszlo do tego, ze pojawiaja sie przedszkola dla dzieci bez plci- nie ma chlopczyka ani dziewczyni, nie uzywa sie formy "on" "ona"-wprowadzono nowe slowo zastepcze- w wolnym tlumaczeniu "ono"
nie ma zabawek typowo dla chlopcow, typowych dla dziewczynek- obuplciowe sa, lalki tez sa obuplciowe-
wszystko po to, zeby w dzieci wciskac- ze nie ma podzilau na plec
w bajkach dla dzieci, nie wystepuja heteroseksualni rodzice- sa za to samotni rodzice, i rodzice tej samej plci

tak wyglada ta super tolerancja

najgorzej to przeginać ,bez wzgledu w która strone

a co do dzici bez płci-to ostatnio ponoc taka moda,że dziecko ma wybrac kim chce być-jak dla mnie głupota

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

jbio
SZOK.
Myślałam, że nic mnie juz nie zdziwi :)
Choć dzisiaj moja córka mówi mi, że jakiś chłopak ze starszej klasy kazał jej po polsku mówić, a ona, że nie bo jest w irlandzkiej szkole :) a i, że on biega za nią na przerwach.
Nie robi jej krzywdy, ale jak to się powtórzy to pogadam z babkami , żeby sie od niej odczepił.
Kurczę boję się takich akcji.

ja mam rozeznanie na 3 rożnych poziomach, ale wiadomo co szkoła to obyczaj .......... może ten chłopiec ciągle w domu słyszy, mów po polski, u dlatego tak reaguje

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Helena
Margeritka
mnie chodziło o związki partnerskie w Polsce, ale wiem, że jest to temat do którego porównuje się to, co jest za granicą, więc nie mam nic przeciwko mówieniu też o związkach partnerskich za granicą,

za granica niby jest wieksza tolerancja...ale czesto na pokaz
wszystko zalezy w jakim sie jest towarzystwie

i dosc czesto heteroczlowiek czuje sie dyskryminowany, bo musi wszystko i wszystkich tolerowac
i musi uwazac, zeby niczym nikogo nie urazic

w jednym z panstw skandynawskich doszlo do tego, ze pojawiaja sie przedszkola dla dzieci bez plci- nie ma chlopczyka ani dziewczyni, nie uzywa sie formy "on" "ona"-wprowadzono nowe slowo zastepcze- w wolnym tlumaczeniu "ono"
nie ma zabawek typowo dla chlopcow, typowych dla dziewczynek- obuplciowe sa, lalki tez sa obuplciowe-
wszystko po to, zeby w dzieci wciskac- ze nie ma podzilau na plec
w bajkach dla dzieci, nie wystepuja heteroseksualni rodzice- sa za to samotni rodzice, i rodzice tej samej plci

tak wyglada ta super tolerancja

najgorzej to przeginać ,bez wzgledu w która strone

a co do dzici bez płci-to ostatnio ponoc taka moda,że dziecko ma wybrac kim chce być-jak dla mnie głupota

do takich przedszkoli najczesciej chodza dzieci homoseksualistow, lub najbardziej tolerancyjnych rodzicow pod sloncem-sa to przedszkola prywatne
dla nich nie jest to przegiecie:wink:

a Elwira, Ty piszesz o panstwowym przedszkolu czy prywatnym?

Odnośnik do komentarza

Koliberek
lutka

A ile z tych par (heteroseksualnych) zdaje egzamin w praktyce?

A ile par homoseksualnych by je zdała w praktyce? Czy homoseksualista się nie denerwuje? Nie krzyczy? Nie popełnia błędów wychowawczych tylko dlatego, że jest homoseksualistą? To nie jest zależne od orientacji seksualnej, tylko od charakteru człowieka.

Obecnie, ...
ciesze sie ze to napisalas.
Mysle ze pary homoseksualne bylyby poddawane bardziej rygorystycznym testom i obserwowane dokladniej niz pary hetero i chocby z tego powodu jestem za takimi adopcjami.

Odnośnik do komentarza

Helena
agusia20112
Helena

za granica niby jest wieksza tolerancja...ale czesto na pokaz
wszystko zalezy w jakim sie jest towarzystwie

i dosc czesto heteroczlowiek czuje sie dyskryminowany, bo musi wszystko i wszystkich tolerowac
i musi uwazac, zeby niczym nikogo nie urazic

w jednym z panstw skandynawskich doszlo do tego, ze pojawiaja sie przedszkola dla dzieci bez plci- nie ma chlopczyka ani dziewczyni, nie uzywa sie formy "on" "ona"-wprowadzono nowe slowo zastepcze- w wolnym tlumaczeniu "ono"
nie ma zabawek typowo dla chlopcow, typowych dla dziewczynek- obuplciowe sa, lalki tez sa obuplciowe-
wszystko po to, zeby w dzieci wciskac- ze nie ma podzilau na plec
w bajkach dla dzieci, nie wystepuja heteroseksualni rodzice- sa za to samotni rodzice, i rodzice tej samej plci

tak wyglada ta super tolerancja

najgorzej to przeginać ,bez wzgledu w która strone

a co do dzici bez płci-to ostatnio ponoc taka moda,że dziecko ma wybrac kim chce być-jak dla mnie głupota

do takich przedszkoli najczesciej chodza dzieci homoseksualistow, lub najbardziej tolerancyjnych rodzicow pod sloncem-sa to przedszkola prywatne
dla nich nie jest to przegiecie:wink:

a Elwira, Ty piszesz o panstwowym przedszkolu czy prywatnym?

w sumie prywatne , ale podlegają pod kilka rządowych ulg

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

lutka
Koliberek
lutka

A ile z tych par (heteroseksualnych) zdaje egzamin w praktyce?

A ile par homoseksualnych by je zdała w praktyce? Czy homoseksualista się nie denerwuje? Nie krzyczy? Nie popełnia błędów wychowawczych tylko dlatego, że jest homoseksualistą? To nie jest zależne od orientacji seksualnej, tylko od charakteru człowieka.

Obecnie, ...
ciesze sie ze to napisalas.
Mysle ze pary homoseksualne bylyby poddawane bardziej rygorystycznym testom i obserwowane dokladniej niz pary hetero i chocby z tego powodu jestem za takimi adopcjami.

Poddawanie pary homoseksualne bardziej rygorystycznym testom i obserwowanie ich dokładniej to jest właśnie świetny przykład dyskryminacji osób homoseksualnych. Nie można stworzyć takich przepisów, które by na to pozwalały w świetle dzisiejszego prawa.

Odnośnik do komentarza

Helena
Margeritka
mnie chodziło o związki partnerskie w Polsce, ale wiem, że jest to temat do którego porównuje się to, co jest za granicą, więc nie mam nic przeciwko mówieniu też o związkach partnerskich za granicą,

za granica niby jest wieksza tolerancja...ale czesto na pokaz
wszystko zalezy w jakim sie jest towarzystwie

i dosc czesto heteroczlowiek czuje sie dyskryminowany, bo musi wszystko i wszystkich tolerowac
i musi uwazac, zeby niczym nikogo nie urazic

w jednym z panstw skandynawskich doszlo do tego, ze pojawiaja sie przedszkola dla dzieci bez plci- nie ma chlopczyka ani dziewczyni, nie uzywa sie formy "on" "ona"-wprowadzono nowe slowo zastepcze- w wolnym tlumaczeniu "ono"
nie ma zabawek typowo dla chlopcow, typowych dla dziewczynek- obuplciowe sa, lalki tez sa obuplciowe-
wszystko po to, zeby w dzieci wciskac- ze nie ma podzilau na plec
w bajkach dla dzieci, nie wystepuja heteroseksualni rodzice- sa za to samotni rodzice, i rodzice tej samej plci

tak wyglada ta super tolerancja
Dzieki za uświadomienie, zastanawiałam sie w jaką stronę zmierza świat...

czytałam kiedyś o rodzicach, Którzy ukrywali płeć dziecka i myślałam, ze to odosobniony przypadek, ale, ze przedszkola takie sa???

Jesli chodzi o moje zdanie na temat - legalizacja mi nie przeszkadza, ale adopcja przeszkadza mi i to bardzo. Z powodów, o których dużo juz pisałyście.

A poza tym to mam taką wizję:hahaha:
Teraz adopcja jest dla nas kontrowersyjna, potem przejdziemy nad tym do porządku, potem będziemy się zastanawiać nad in vitro, dla takich par - bo skoro mogą cudze wychowywać, to dlaczego nie własne, potem przyjdzie czas na takie przedszkola jak pisała Helena. Ciekawa jestem jakimi osobami będa dzieci z tych przedszkoli...

Daff, to nie jest tak, że dziecku adopcyjnemu dasz tyle co biologicznemu. Czasem MUSISZ dAĆ 2X tyle, bo to są przeważnie dzieci po przejściach, nawet jesli bierze się kilkumiesięczne niemowlę. Znam bardzo dobrze kilka rodzin adopcyjnych i to jest naprawdę czasem b. ciężka droga. I jesli chce się dla takiego dziecka dobrze, to to sa setki godzin z psychologami, terapeutami, i oczywiście praca w domu.
I tu do mnie bardzo trafia argument psychologów, że takim dzieciom jest szczególnie potrzebny prawidłowy obraz rodziny i obecność rodziców obojga płci.

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

Curry ponieważ spora część społeczeństwa uważa osoby homoseksualne za zboczone, i skrzywiające psychikę oraz naturalną seksualność dzieci, to chyba logiczne, że poddawani byliby dokładniejszym testom. Jeśli dzięki temu dzieciaki miałyby szansę na dorastanie wśród kochających je osób, to czy byłoby to odbierane przez niektórych za dyskryminację czy nie, nie ma w moim odczuciu większego znaczenia. Zawsze, w każdych warunkach, każdy może czuć się w jakiejś dziedzinie dyskryminowany bardziej lub mniej.
Natomiast dzięki zaostrzeniu pewnych przepisów, zmianie, modyfikacji innych można by uniknąć krzywdy wielu dzieci, bez względu na to czy adoptowane są przez homo czy hetero.

Odnośnik do komentarza

lutka
ponieważ spora część społeczeństwa uważa osoby homoseksualne za zboczone, i skrzywiające psychikę oraz naturalną seksualność dzieci,

tak właśnie nie jest?

przepraszam, ale który z 2 panów czy któa z 2 pań to będzie mama a które tata?

a później takie dziecko będzie miało krzywy wzorzec jak powinna wyglądać normalna starodawna rodzina, gdzie jest mama i tata- mężczyzna i kobieta.

Dla mnie takie osoby sa zboczone- wchodzę w skład sporej części społeczeństwa.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Iwonek-pewnie i mozliwe, ale kurde, czy aby na pewno mądre? mimo jak najlepszych chęci takich par i ich miłości itp, zawsze moze dziecko w jakiś sposób cierpieć, ja nie wierze w aż taką tolerancję itd, no i chyba jednak to nie jest normalne, wbrew naturze, z drugiej strony rozumiem chęc stworzenia rodziny i bycia rodzicem, sama nie wiem, to bardzo złożony problem.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

lutka
Curry ponieważ spora część społeczeństwa uważa osoby homoseksualne za zboczone, i skrzywiające psychikę oraz naturalną seksualność dzieci, to chyba logiczne, że poddawani byliby dokładniejszym testom. Jeśli dzięki temu dzieciaki miałyby szansę na dorastanie wśród kochających je osób, to czy byłoby to odbierane przez niektórych za dyskryminację czy nie, nie ma w moim odczuciu większego znaczenia. Zawsze, w każdych warunkach, każdy może czuć się w jakiejś dziedzinie dyskryminowany bardziej lub mniej.
Natomiast dzięki zaostrzeniu pewnych przepisów, zmianie, modyfikacji innych można by uniknąć krzywdy wielu dzieci, bez względu na to czy adoptowane są przez homo czy hetero.

Nie sądzę aby jakakolwiek organizacja broniąca praw osób homoseksualnych się na to zgodziła. To nie jest "odbieranie jako dyskryminacja" to jest po prostu dyskryminacja. I nie w świetle indywidualnych odczuć ale w świetle polskich i europejskich przepisów. Testy przeprowadzane na potencjalnych rodzicach adopcyjnych są już tak szczegółowe, że naprawdę ciężej to jeszcze zaostrzyć.

Odnośnik do komentarza

iwonek

Daff, to nie jest tak, że dziecku adopcyjnemu dasz tyle co biologicznemu. Czasem MUSISZ dAĆ 2X tyle, bo to są przeważnie dzieci po przejściach, nawet jesli bierze się kilkumiesięczne niemowlę. Znam bardzo dobrze kilka rodzin adopcyjnych i to jest naprawdę czasem b. ciężka droga. I jesli chce się dla takiego dziecka dobrze, to to sa setki godzin z psychologami, terapeutami, i oczywiście praca w domu.
I tu do mnie bardzo trafia argument psychologów, że takim dzieciom jest szczególnie potrzebny prawidłowy obraz rodziny i obecność rodziców obojga płci.

Iwonek ja zdaje sobie sprawę, że wychowywanie dziecka adoptowanego, to ciężka praca.
Tylko prawda jest taka, że i dzieci biologiczne nie raz wymagają opieki psychologa, terapii, pomocy specjalistów.
Ja decydując się na dziecko czy to moje własne czy adoptowane zakładam, że robię wszystko, żeby temu dziecku prawidłowy rozwój zapewnić. Po prostu dostosowuję się do dziecka i jego potrzeb.
Nie podoba mi się określenie 2x razy tyle :) Ja każdemu z tych dzieci daję wszystko co mogę :) W zależności od ich potrzeb.
A że dzieci adopcyjne są trudniejsze do wychowania, to żadna tajemnica. Po prostu są to dzieci po przejściach i wydaje mi się, że każdy decydujący się na adopcję zdaje sobie z tego sprawę. A jeśli sobie sprawy nie daje, to pewnie podczas koniecznych szkoleń zostanie uświadomiony.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...