Skocz do zawartości
Forum

Aby Maluszek poczuł się lepiej...


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Wychowanie bezstresowe?- pierwsza głupota, stres jest potrzeby, oczywiście stres kontrolowany, wyznaczanie granic daje poczucie bezpieczeństwa. Jak najbardziej zasada złotego środka, granice i ustalanie zasad wspólnie z dzieckiem, tłumaczenie co jest złe, a co dobre. wychowanie bez zasad, granic, zakazów, kompromisów jest o ile w ogóle mozliwe by było, to wg mnie jest głupie i owocowało by " stworzeniem" egoistów itd.Oczywiscie cokolwiek robimy musimy szanowac zdanie i uczucia dziecka, brac pod uwagę jego etap rozwojowy,wiek itd,takie jest moje zdanie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

źle rozumiane wychowanie bezstresowane powoduje wiele kontrowersji, bez stresu, czyli jak? na wszystko pozwalać - nieeee!! jasno określone zasady w życiu są potrzebne, każdy wie jak ma postępować, czego może się spodziewać, a nie żyć w chaosie - nikomu to nie służy - rozmowa, tłumaczenie, emocjonalny rozwój również na podłożu emocji tj stres, złość, agresja, etc, jest potrzebna by wiedzieć jak radzić sobie z takimi emocjami - nauka radzenia sobie z emocjami jest niezwykle przydatną nauką która zawsze przyniesie swoje pozytywy w przyszłości

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Określanie reguł i zasad stosowanych w życiu jest częścią rodzicielstwa. Jak pisałyście, wychowanie bez określonych granic może stwarzać poczuci braku bezpieczeństwa. Dzieci muszą też nauczyć się, jak radzić sobie ze stresem - przyda im się to w późniejszym życiu.

Drodzy Rodzice, co myślicie o zapisywaniu dzieci na zajęcia nieobowiązkowe. Czy według Was wpływa to na poziom stresu u dziecka? Jak Waszym zdaniem dzieci odbierają dodatkowe zajęcia?

Odnośnik do komentarza

Ja i tutaj stosowała bym zasadę złotego środka- czyli wspólnie z dzieckiem podjęcie decyzji czy chce na takie zajęcia chodzić i na jakie chce. niech dziecko decyduje wspólnie z rodzicem, na jakie chce, czy w ogóle chce itd. Realizowanie chorych ambicji rodzica kosztem dziecka jest jak najbardziej szkodliwe i stresujace, kiedy to mamcia prowadza dziecka na milion zajęć, bo jego kosztem się dowartościowuje. Bo i tak bywa niestety. Moi synowie chodzą dodatkowo na zajęcia , na które sami chcą i mają ochotę i tak np rok temu było to kółko matematyczne a teraz pani w szkole ciężko namawiała, bo przecież brał udział w olimpiadach itd, ale mój syn obecnie nie chce i już. Tak więc nie chodzi, skoro nie chce. ie interesuje mnie " interes" w tym wszystkim szkoły czy pani, bo jedna owieczka zdolna więcej, nie che, nie ma ochoty, nie chodzi.Za to obaj są harcerzami z pasji i powołania , proszę bardzo, nie zabraniam a wspieram i pękam z dumy przy okazji itp z innymi zajęciami.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

z zajęciami dodatkowi to jest tak że w bardzo młodym wieku to my rodzicie chcemy by dziecko chodziło, a nie maluszek, warto dziecko zachęcać do poznawania nowych rzeczy, ludzi, sytuacji, ale przede wszystkim trzeba obserwować maluszka i patrzyć czy mu sie to podoba czy stwarza dodatkowe negatywne emocje które mu są całkowicie niepotrzebne, ja chcę by mój chodził na taniec a on nie chce chodzić więc nie chodzi ale na angielski chodzimy razem i jest super, więc ja w sumie polecam ale nic na siłę

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Redakcja
Określanie reguł i zasad stosowanych w życiu jest częścią rodzicielstwa. Jak pisałyście, wychowanie bez określonych granic może stwarzać poczuci braku bezpieczeństwa. Dzieci muszą też nauczyć się, jak radzić sobie ze stresem - przyda im się to w późniejszym życiu.

Drodzy Rodzice, co myślicie o zapisywaniu dzieci na zajęcia nieobowiązkowe. Czy według Was wpływa to na poziom stresu u dziecka? Jak Waszym zdaniem dzieci odbierają dodatkowe zajęcia?

uważam, że takie zajęcia są wartościowe i jeśli moje dzieci będą chciały na nie chodzić, to chętnie zapiszę, ale nic na siłę - niektórzy dorastają do zajęć dodatkowych dopiero w liceum lub na studiach

Odnośnik do komentarza

To świetnie, że dzieci mają wpływ na to, na jakie zajęcia chodzą. Rodzice mogą zaproponować kierunek rozwoju, ale ważne, żeby maluchy same dobrze czuły się na takich dodatkowych zajęciach i odczuwały radość z udziału w nich.

Dzisiaj mamy pytanie związane z bólem brzuszka i biegunką. Co robicie, kiedy Wasze dzieci mają biegunkę? Macie jakieś domowe sposoby, czy też używacie preparatów z apteki? Kiedy wybieracie się z dzieckiem do lekarza w takim przypadku?

Odnośnik do komentarza

Redakcja
To świetnie, że dzieci mają wpływ na to, na jakie zajęcia chodzą. Rodzice mogą zaproponować kierunek rozwoju, ale ważne, żeby maluchy same dobrze czuły się na takich dodatkowych zajęciach i odczuwały radość z udziału w nich.

Dzisiaj mamy pytanie związane z bólem brzuszka i biegunką. Co robicie, kiedy Wasze dzieci mają biegunkę? Macie jakieś domowe sposoby, czy też używacie preparatów z apteki? Kiedy wybieracie się z dzieckiem do lekarza w takim przypadku?

u nas biegunka była raz i to antybiotykach i w ogóle po pobycie w szpitalu, więc w sumie to znów wracałyśmy do szpitala, więc na domowych sposobach za bardzo się nie znam, wiem, że trzeba podawać dużo płynów, rzeczy lekkostrawne, absolutnie nic z cukrem i warto podawać wtedy probiotyki w kropelkach, jak Ola była mniejsza i miewała bóle brzuszka, to masowałam i podawałam koperek do picia, teraz, ale to też było jednorazowo (mam nadzieję, ze tak będzie)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...