Skocz do zawartości
Forum

Wzmacniaj odporność swojego dziecka i wygrywaj nagrody!


Rekomendowane odpowiedzi

Staram się wspierać rozwój intelektualny i psychopoznawczy mojego 4letniego syna poprzez czytanie książek, opowiadanie bajek, oglądanie programów edukacyjnych adekwatnych do wieku dziecka.
Razem rysujemy (kredkami, farbkami) używamy różnych kolorów. Często kolorujemy kolorowanki,
wycinamy i tworzymy kolaże.
Rodzinnie gramy w gry edukacyjne. Syn jest zadowolony, a my cieszymy się że maluch po przez zabawę rozwija się intelektualnie i psychoruchowo.

Odnośnik do komentarza

Rozwój intelektualny naszych bliźniaków staramy się wspierać na różnch płaszczyznach. Ostatnio lubujemy się w programach typu art Atack i Pan Robótka.
Mamy specjalny karton w którym zbieramy kartoniki, rurki od papieru, kolorowe papiery i gdy Pan Robótka pokaże coś fajnego robimy :-) mamy w kolekcji kartonowe samochody, plastelinowe obrazki, pszczółkę z balonu i wiele innych.
Poza tym duuużo czytamy. Wieczorem czytamy zawsze fragmenty dwóch książek, każdy ma swoje preferencje.
Gry planszowe, zagadki rysunkowe.
Poza tym wyszukujemy mądre bajki lub programy edukacyjne, których jest naprawdę dużo.

Amelia i Tobiasz - 15.02.2008 :-)

Odnośnik do komentarza

Wspieram rozwój intelektualny mojej córeczki poprzez naukę pisania, czytania czy liczenia. Czytamy mnóstwo książek, bawimy się, śpiewamy.Uwielbiamy wspólnie malować czy rysować. Córeczka zadaje mi mnóstw pytań, na które zawsze jej odpowiadam.
Zaczynam opowiadać jej jakąś historyjkę i proszę aby ją dokończyła. Córeczka świetnie tworzy własne opowiadania.
Uczę Amelkę odróżniać pory dnia, roku czy dni tygodnia.
Córeczka jest bardzo radosnym dzieckiem i bardzo ciekawym świata.

Odnośnik do komentarza

Mój przedszkolak to prawdziwy badacz rzeczywistości, zadaje miliony pytań, a niekiedy zna i odpowiedz. Kto posprząta zabawki? Odpowiedz prosta Mama! Tato!
Na co dzień synek chadza do przedszkola, ma dodatkowe zajęcia, logopedę, angielski, rytmikę. Od pani już się dowiedziałam w czym zdolny jest mój mały zuch. Uwielbia plastykę, kocha plastelinę, no cóż w domu odkąd pamiętam są kredki i farbki. Wiele malujemy, dużo rysujemy i lepimy ciekawe twory z modeliny.
Z Czu-Czu ostatnio się zaprzyjaźniliśmy i poznajemy cyferki oraz pierwsze literki. Synek przegląda, liczy i przelicza. Tu 1 żyrafa, tam klaun z balonikiem.
Mamy zacną biblioteczkę pełna bajek, opowieści. Tu czytamy bajkę, tam opowiadamy obrazkowe opowieści. Ksawcio ubóstwia tak czas spędzony.
Synek tańczy, Ksawcio śpiewa w rytm Mini Mini+ hitów. Naszym rodzinnym niedzielnym zwyczajem jest słuchanie audiobooka z wierszami księdza Twardowskiego, a w sobotę późnym popołudniem oglądamy ciekawy hit animacyjny czy idziemy na bajkę do kina. Niestety czasu nam ciągle brakuje, bo pochłaniają je obowiązki w pracy czy w domu.
Z obserwacji i rozmów z rodzicami, mogę śmiało powiedzieć iż każde dziecko rozwija się w swoim określonym rytmie, który przeważnie nie da się przyspieszyć poprzez stymulacje. Warto iść w stronę zdolności dziecka i ją rozwijać. Warto obserwować i rozmawiać z panią w przedszkolu, bo dzięki temu dowiadujemy się więcej o naszym dziecku. Mi takie zebrania otworzyły oczy na zdolności Ksawusia i dzięki temu wiem jak pomóc dziecku, aby codziennie rozwijało swoje pasje.

Odnośnik do komentarza

Redakcja

Chcielibyśmy się teraz dowiedzieć, jak wspieracie rozwój intelektualny i psychopoznawczy Waszego dziecka. Jesteśmy szczególnie ciekawi jak wspomagacie rozwój dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym?

Czytacie maluchom książki, a może preferujecie puszczanie audiobooków, filmów, czy bajek? Może macie jakieś inne sposoby?

Czy ktoś z Was uważa, że naturalny rozwój dziecka – „wszystko w swoim czasie”, za najlepszą drogę i nie stosuje specjalnych sposobów na wspomaganie potencjału intelektualnego malucha?

My akurat od małego staramy się wspomagać rozwój naszego synka. A w jaki sposób? Hmmm działamy raczej instynktownie. Kupujemy mnóstwo książeczek, które synek zresztą uwielbia. Wspólnie je czytamy, oglądamy obrazki i opowiadamy sobie, co na nich jest. Ponadto kupujemy kolorowanki i też wspólnie malujemy. Synek uwielbia książeczki z naklejkami i różnymi zadaniami do wykonania. Staramy się obserwować synka, podpatrujemy jakie ma umiejętności i jakie czynności wychodzą mu lepiej lub gorzej i w tym kierunku staramy się te umiejętności rozwijać. Przykładowo Kubuś w wieku 1,5 roczku dostał pod choinkę puzzle 15 elementów. Zaczął je bardzo sprawnie układać, więc kupowaliśmy kolejne, zwiększając z czasem stopień trudności. I tak dzisiaj mając 3 latka Kubuś układa puzzle dla 6-latków. Pozwalamy mu również robić w kuchni samemu jedzenie, a także np. używać narzędzie budowlanych (młotki, śrubokręty, a nawet wiertarkę) - zawsze oczywiście pod czujnym okiem dorosłego.
Sądzę, że najlepiej dziecko jest obserwować, podsuwać różne rzeczy i sprawdzać, jak dziecko sobie z nimi radzi. I mimo wszystko starać się poświęcać dziecku jak najwięcej czasu i robić różne rzeczy wspólnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Maskotka winna zachęcać,
a nie zniechęcać.
Nasza Zosia na pewnej postaci ma bzika,
mam tu na myśli Tabalugę - słonika.
To mały słonik zielony,
nasz dzieciak jest w niego wpatrzony.
Latać potrafi i ogniem zionie,
już go sobie wyobrażam przy Biovilonie.
Sympatia dzieci zagwarantowana,
siła i energia z Tabalugą byłaby utożsamiana.
A przecież syrop Bioviolon odporności dodaje,
takim właśnie dzieckiem odpornym nasza Zosia się staje.
Dlatego bez dwóch zdań,
na maskotkę słonia do syropu Biovilon chrapkę mam.

Odnośnik do komentarza

Moja Zosia to kilku - latka,
Zmotywowanie Ją do twórczej zabawy, która to nie lada gratka.
Uważam, że rodzic powinien wspomagać rozwój malucha
By w przyszłości było Mu łatwiej, by wyrósł na zucha.
Gdy na zewnątrz aura nie sprzyja,
Nad zabawą myśli moje ciało, głowa i szyja.
I nie oto chodzi, by dziecko przed telewizorem posadzić,
Ale o to, by edukacyjnie Go rozwijać i razem z Nim się bawić.
Każda mama ma swoje sposoby by zmotywować malucha na twórczą zabawę,
Więc ja wymienię je kilka i podam jak „ kawa na ławę”.
Portret ducha razem robić uwielbiamy,
Ohhh jaki wtedy ubaw mamy.
Duży karton papieru przyczepiam do ściany,
A potem ten karton dobrze oświetlamy.
Zosia śmieszne pozy przybiera i zastyga tak na chwilę,
A ja w tym czasie cień na arkuszu obrysowuję.
Gotową postać dziecko koloruje,
Czy jakieś dodatkowe elementy dorysuje.
Sam decyduje o wyglądzie tego ducha,
Wtedy to od córy uśmiech bucha
Od ucha do ucha.
Inna zabawa, która często u Nas jest wykonywana,
To Mumia, którą czasem jest Zosia, ale częściej mama.
Wystarczy tylko kilka rolek papieru toaletowego,
I już coś się dzieje ciekawego.
Owijamy osobę z którą się bawimy,
I powoli mumię zamiast np. mamy widzimy.
A na koniec zdjęcie pamiątkowe,
Podczas oglądania tego zdjęcia to można się złapać za głowe.
Kubeczkowo to taka zabawa,
Podczas której głowa pracuje sama.
Kilka kubeczków, folię, taśmę i różne ziarenka potrzebujemy,
Wypełniamy tymi ziarenkami i po tyle samo wsypujemy.
Każdy kubeczek folią zaklejamy
I odwracamy, miejsca kubeczków zmieniamy.
Gra już rozpoczęta i par kubeczków z taką samą zawartością szukamy
W tej zabawie słuch rozwijamy i zarazem sprawdzamy.
Oczywiście o zabawach można pisać stron kilkanaście,
Ale te najbardziej lubiane są w Naszym domu właśnie.
Dlatego po króćce je przedstawiłam,
Z moim jak na razie krótkim (bo ponad 3 letnim) doświadczeniem się podzieliłam.
Najważniejsze by podczas zabawy dziecko się nie nudziło,
Ale przyznam się szczerze , że chodzi też oto by nam rodzicom było miło.

Odnośnik do komentarza

My co prawda przedszkolakami jeszcze nie jesteśmy, dopiero we wrześniu...ale czytamy namiętnie książeczki. Ostatnio syenk jest zafascynowany alfabetem oraz kolorami. Tak więc zaopatrzyłam nas w spelcjalne plansze gdzie narysowaliśmy poszczególne kolory. Do nauki alfabetu posłużyła nam zabawka firmy canca...:))

Staramy się rozwijać intelektualnie nasze dzieci,jednkaże poprzez zabawę ,a nie przymus!! Tak naprawdę uczyć się można wszędzie...pogoda nam sprzyja i tam też uczymy się - nazywamy już konkretnie ptaszki oraz odpowiadamy na całe mnóstwo pytań pt."mamo/tato a co to???"

Co do syropku my już kończymy naszą kurację:) Przez ten cały czas chorowaliśmy raz więc biorąc pod uwagę tą niefortunną pogodę magiczna mikstura bardzo nam pomogła!!

http://s2.suwaczek.com/201007231762.png

Odnośnik do komentarza

Zagościł syropek w naszej apteczce
w bardzo prostej, plastikowej buteleczce
Mama z ulotkę problemów nie miała
Bo to co przeczytała dobrze zrozumiała
Troszkę problemów z pierwszą nakrętka było
Ale w następnych butelkach to już się nie powtórzyło
Syropek BIOVILON to smaczna rzecz
smakował nam a choroby poszły precz
Przeprosić również bardzo chcieliśmy
Że tak długo się nie odzywaliśmy
W nagrodę wstawimy zdjęcie
Z testowania BIOVILONU ujęcie

monthly_2013_04/wzmacniaj-odpornosc-swojego-dziecka-i-wygrywaj-nagrody_158.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09anlitm1qy5xp.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415159fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/relganliq4jbwk5c.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415151fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/961lanliw1hxle51.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201qp19nuvw.png

Odnośnik do komentarza

Nas również rodzice do nauki nie przymuszają
Lecz do fajnych zabaw zapraszają
Kolory już wszystkie znamy
Bo codziennie w kolory gramy
Mama kolor podaje, a my słuchamy
Potem koloru w pokoju szukamy
Liczyć też umiemy
Bo ciężko na to pracujemy
Liczymy żelki, guziki, cukierki
Kredki, patyczki i papierki
Teraz literki powoli poznajemy
Za co rodzicom bardzo dziękujemy

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09anlitm1qy5xp.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415159fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/relganliq4jbwk5c.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415151fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/961lanliw1hxle51.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201qp19nuvw.png

Odnośnik do komentarza

~Redakcja
Drodzy testerzy :)

dziękujemy bardzo za dodane już odpowiedzi.

Jesteśmy ciekawi Waszego zdania na temat bajek dla dzieci. Jakie postaci z bajek czy kreskówek Wasze dzieci lubią najbardziej? Na kim wzorują się współczesne maluchy i kogo darzą największą sympatią?
:15_5_16:

Wydaje Wam się to pewnie odległe od tematu, w obrębie którego się poruszamy? Otóż niekoniecznie.

Chcielibyśmy się dowiedzieć, jaka postać bajkowa lub bohater dziecięcych hitów – Waszym zdaniem – najbardziej pasuje do Biovilonu. Zastanawiamy się nad maskotką dla syropku, który testujecie. Naszym celem jest wybór symbolu, który przypadnie do gustu testującym i przyszłym kupującym Biovilon.
:stinky:

Wasze uwagi będą bardzo pomocne – przecież to dzieci przyjmują preparat, jego wybór zależy od Maluchów i ich Rodziców.

Czekamy na Wasze opinie :)

Szymka ulubioną bajką jest Scooby Doo

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Co do przymuszania do nauki, to nie.
Oczywiście próbujemy uczyć się literek i cyferek, poznawać nowe rzeczy, ale nic na siłę.

Jeśli nasz skarb nie ma na to ochoty, to nie naciskamy.

Ale jest bardzo chętny zdobywać nową wiedzę.

Najlepiej uczymy Szymka przy zabawie.
Bawimy się np. w przedszkole, a w między czasie na tablicy rysujemy, piszemy cyferki i literki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

CO DO BOHATERÓW BAJEK
Moje dziecko ma etapy i co jakiś czas zmieniają mu się ulubieni bohaterowie. Przeżywaliśmy różne etapy od Tomka, Zygzaka McQueena, Kubusia Puchatka, Myszkę Miki po Scooby Doo, Ninjago czy Hero Factory:) Ciekawe co będzie następne:) Myślę, że trudno dogodzić wszystkim dzieciom, ale jest dużo postaci tzw. na czasie i myślę, że postacie Disnejowskie skuszą niejednego:)

Odnośnik do komentarza

My nadal regularnie stosujemy Biovilon i póki co córeczka jest zdrowa jak ,,ryba" ;-)
Chętnie chodzi do przedszkola i ma całkiem spory apetyt ;-) Wczoraj nawet pierwszy raz skusiła się zjeść rybę, co dla nas jest dużym sukcesem, ponieważ nie chciała nawet podejść do talerza, gdy widziała na nim rybkę.
Jesteśmy w pełni zadowoleni z efektów Syropu i z pewnością po skończeniu 4 butelki sięgniemy po niego w aptece ;-)

Odnośnik do komentarza

Dziękujemy za ciekawe wypowiedzi.

Mamy dla Was kolejne pytanie :)

Drodzy Rodzice,

czy jeśli pojawiłby się nowy preparat Biovilon z DHA, zaczęlibyście stosować taki produkt u swoich dzieci?

Preparat miałby za zadanie wsparcie rozwoju psychopoznawczego przedszkolaka i małego ucznia.

Czym, według Was, powinien wyróżniać się taki produkt? Jakich efektów spodziewacie się od tego typu suplementów diety?

Czy Wasze dzieci preferują leki/suplementy diety w postaci syropu, żelu, a może kapsułek do połykania? Co sprawia najmniej problemów przy podawaniu dzieciom leków i suplementów wspomagających ich zdrowie oraz rozwój?

Odnośnik do komentarza

Mam wątpliwości, czy jakikolwiek preparat mógłby wspierać rozwój psychopoznawczy. To raczej my rodzice, czy też nauczyciele możemy wspierać rozwój. Natomiast preparat taki wydaje mi się, że raczej może wpierać prawidłowy rozwój np. mózgu. Tak czy inaczej każdy chyba z rodziców wie, że kwasy DHA są dla rozwoju małego organizmu niezwykle ważne, więc ja bym chętnie taki preparat kupowała. Zwłaszcza gdyby dodatkowo właśnie wspomagał odporność. Teraz wiem, że Kubuś od września idzie do przedszkola, więc na pewno będziemy korzystać z Biovilonu, aby wzmocnić jego odporność. Zwłaszcza, że lada moment w domu pojawi się maleńka siostrzyczka Kubusia. A wolałabym, aby jednak dziecko jak najmniej choróbsk przynosiło do domu. A jeśli dodatkowo preparat zawierałby kwasy DHA, to już całkiem byłaby rewelacja.
Jeśli chodzi o postać takiego preparatu, to ja osobiście jestem za syropkiem - dzieci chętnie go piją, a jeśli nie, to dość łatwo go "przemycić" w jakimś soczku. Żelki też są fajną opcją, bo dzieci również chętnie je jedzą. Jeśli chodzi o kapsułki, to jestem zdecydowanie przeciw. Mało które dziecko bez problemu umie je połknąć, więc taką opcję wolę zostawić tylko w ostateczności jakiejś choroby, gdy nie ma innej możliwości.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Z chęcią bym wypróbowała preparat z DHA. Oby tylko rzeczywiście miał takie działanie, a nie sam napis na opakowaniu.
Biovilon został w pełni zaakceptowany przez moją córeczkę. Chociaż na początku powiedziała,że jej nie smakuje:). A teraz codziennie przypomina mi o syropku. Odpukac, do ostatniej niedzieli, Biovilon spisywał się świetnie- zero kataru, kaszlu, dziecko odporne na każdą pogodę. W niedzielę pojawił się kaszel, ale już dziś się z nim pożegnaliśmy. Widzę zatem pozytywne działanie tego preparatu.
Jeśli Biovilon z DHA działałby równie świetnie, wspomagał rozwój mózgu, koncentrację-z pewnością bym go wypróbowała.
A pod jaką postacią mógłby byc? Bardzo wygodny jest syrop,ale też i żelki-chociaż te ostatnie mają za dużo substancji dodatkowych,niekoniecznie bardzo dobrych.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

emaran
Przy podawaniu leku,moja córka zwraca uwagę na opakowanie:). Jeśli jest jakas postac z bajki, bierze chętniej. Mniej ją interesują leki, gdzie są same napisy-mówi wtedy,że ten lek jest na pewno tylko dla dorosłych.

Ania oczywiście życzy sobie, by na syropku była księżniczka:). Proponuję zatem wersję dla dziewczynek i chłopców oddzielnie;).

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

emaran
emaran
Przy podawaniu leku,moja córka zwraca uwagę na opakowanie:). Jeśli jest jakas postac z bajki, bierze chętniej. Mniej ją interesują leki, gdzie są same napisy-mówi wtedy,że ten lek jest na pewno tylko dla dorosłych.

Ania oczywiście życzy sobie, by na syropku była księżniczka:). Proponuję zatem wersję dla dziewczynek i chłopców oddzielnie;).

Mam pewne wątpliwości co do Biovilonu w wersji dla chłopca i dziewczynki. Mam bliźniaki - chłopca i dziewczynkę. Jedno lubi księżniczki, drugie Auta i Spidermana. Kupowanie dwoch butelek mi sie nie uśmiecha. Więc jeśli jakieś postacie to bardziej uniwersalne.

Amelia i Tobiasz - 15.02.2008 :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...